szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - WITAMINA D


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
roma
2005-12-02
Email
Ile kropelek witaminy D podajecie swoim pociechom? Jak je podajecie? Czy najpierw kropelki na łyżeczkę a pózniej mleczko?? Rano czy wieczorem? Ja zawsze mam tę obawę, że Patryczek nie wypił wszystkiego,nie przyjął bo choc mu sie odbije po jedzonku to troche jeszcze ulewa i trudno powiedzieć czy nie"oddał"owej witaminki....Gdzieś w internecie pierwszy raz przeczytałam o tym, że w mleku matki jest wystarczająco dużo tej witaminy a przecież to nieprawda!!! Podajecie też Vigantoletten?
Agucha
2005-12-02
15:29:02
Email
Ja podaję po 1 kropelce bo Natalka ma bardzo małe ciemiączko, najczęściej podaję jej na palcu bo przynajmniej wiem że zliże i nie wypluje jak to mialo miejsce kiedy daalam na lyzeczce z mlekiem. Brala do buzi i po chwili wszystko wypluwala na mnie wiec znajoma podpowiedziala mi z tym palcem i dziala, tak samo podaje jej cebion.
roma
2005-12-02
17:56:26
Email
Agucha a ile ma Twoja Natalka?????????, bo mój Patryk skończył 4 miesiące i ciemiączko nie zarasta:))) Martwię sie tym faktem okrutnie....Pediatra pytała sie czy poci się mu główka..czyli brała pod uwagę objawy krzywicy..ale przeciez takowych objawów nie ma a i kropelki 3 witaminy D podawałam..zawsze zgodnie z zaleceniem ....czasem nieumiejętnie ale szybko to zmieniłam, teraz się zamartwiam kazdym szczegółem..:(((((((((( Na palcu..??? a czy nie jest to zbyt niehigieniczne pomimo umytych rąk???
dziunia
2005-12-02
19:21:38
Email
ja podaje moim pociechom 2 kropelki z łyżeczki. Dawałam w mleczku ale nie zawsze wypijały do końca i lekarka zaleciła mi aby podawac wlasnie z łyżeczki. Zawsze podaje im witaminke wieczorem po kapieli ale przed mleczkiem.
roma
2005-12-02
19:44:15
Email
Pytam bo...... mnie lekarka wystraszyła, że być może żle podawałam bo najpierw trzeba wlewać mleczko na łyzeczkę a pózniej dopiero kropelki....witaminka D jest tłustawą substancją i może niedokładnie zmieszać się wtedy z mleczkiem i w efekcie nie cała jest podana...w takiej ilości jak sie odmierzy....
Anula
2005-12-02
22:54:42
Email
Nikola dostaje 5 kropelek Vigantolu prosto do buźki a potem pierś (witamina D rozpuszcza się w tłuszczach). Pediatra mówił mi że trzeba ją dawać o tej samej porze (np. po kapieli)-ale nie wiem dlaczego.
Hania
2005-12-03
19:44:11
Email
Moja córeczka ma 3 miesiące i dostaje tylko jedną kropelkę wit. D, zastanawiam się czy to nie za mało??? A podaję jej od razu do buźki a potem pierś i bierze bez problemu.
Hania
2005-12-03
19:44:58
Email
Moja córeczka ma 3 miesiące i dostaje tylko jedną kropelkę wit. D, zastanawiam się czy to nie za mało??? A podaję jej od razu do buźki a potem pierś i bierze bez problemu.
Goga66
2005-12-03
20:01:55
Email
moja Zuza (5,5mies.) dostaje zero witaminy D, bo ma baaardzo małe ciemiączko. I jak na razie jest OK. Na szczęście jej jeszcze nie zarosło. Urodziła się z małym 9,5x0,5 cm. Teraz ma minimalnie mniejsze. Przy okazji muszę się spytać, czy zimą nie powinnam dawać chociaż kroplę
roma
2005-12-03
21:30:36
Email
hmmm..nie wiem kobietki co Wam mówią pediatrzy..ALE .byłam ostatnio u dwóch bo Patryczkowi ciemiączko nie zarasta..:((((i oczywiście, chociaz czytam tu i ówdzie, że jest na to czas bo zarastanie zaczyna się najczęściej od 10 miesiąca do 18, oczywiście wiem, że różnie to bywa i się martwię rzecz jasna... no więc pediatrzy zgodnie twierdzą[ przynajmniej Ci u których dotychczas byłam}, że każdemu dziecku powinno się podawać witaminkę D w dawce 400-800 j.m dziennie co odpowiada 1-2 kroplom podanym bezpośrednio do buzi dziecka.Niezaleznie od tego czy dziecko karmione jest piersią czy mleczkiem modyfikowanym....Podobno można podawać jedną kropelkę ale tylko wówczas kiedy dziecko długo przebywa na dworze ale przeciez teraz jest o to trudno...Do tego dochodzi jeszcze zanieczyszczenie środowiska... Myślę Goga, że powinnać jak najbardziej skonsultować się z pediatrą i zacząć podawać witaminkę , przecież ta witaminka jest bardzo potrzebna niezaleznie od wielkości ciemiączka i szybkości jego zarastania, co więcej podobno dzieciom szybkorosnącym i wcześniakom potrzebne są nawet dawki większe...Hmmm nigdy nie podawałas jej witaminy D?????? Pediatra nie zalecił???Przeciez ryzyko krzywicy jest duże..jeśli przy takim klimacie poprzestaje się tylko na spacerach i działaniu promieni słonecznych...właśnie ze względu na choćby zanieczyszczenie środowiska czy tez teraz brak długich spacerów. Haniu...dopytaj sie tez pediatry....koniecznie Mówię Wam kobietki nie zwlekajcie...
andzia_01
2005-12-03
22:32:56
Email
Zgadzam się z Romą, powinnyscie dziewczyny skonsultowac się z lekarzem. Troszkę jest dla mnie dziwne Goga, ze lekarz nie zlecił podawania dziecku witaminy D /bo z tego co zrozumiałam to nigdy Zuzi nie podawałaś?/ Przez pierwsze tygodnie po porodzie noworodek ma jeszcze zapasy tej witaminy od matki, ale po ok. 4 tygodniach trzeba już podawac ją, dawki są różne, zależne od wagi dziecka, mój synek był dużym dzieckiem i bardzo szybko przybierał na wadze więc podawałam mu 2 kropelki dziennie, kiedy mały skończył pół roku i zaczął się okres jesienno-zimowy pediatra zaleciła zmianę na Vigantoletten 1000 1 tabletke dziennie. No i jeśli chodzi o podawanie wit.D to te kropelki powinno się jednak podawac w mleku /jest to witamina rozpuszczalna w tłuszczach/, ja podawałam na łyżeczce- wkraplałam je w mleko z piersi i mały wypijał bez problemów. Pozdrawiam!
Goga66
2005-12-03
23:19:56
Email
3 pediatrów i 2 ortopedów odradzało. Przy tym jeden z ortopedów stwierdził, że w ładne słoneczne dni w ogóle to nie jest konieczne. A przeczytałam, że często dzieci z małym ciemiączkiem mają za dużo wapnia w kościach. Muszę teraz spytać się, co zimą. Zuzia nie ma żadnych objawów krzywicy (chyba?). Nie poci jej się główka. Jakie są jeszcze?
andzia_01
2005-12-04
09:36:28
Email
Nie będę podważac zdania tylu specjalistów, tyle ze z tego co poamiętam z zajęc na pediatrii lekarze zalecali każdemu maluszkowi profilaktyczne podawanie witaminy D3, może są wyjątki od reguły nie wiem, nie specjalizuję się w pediatrii. Nie słyszałam też żeby którakolwiek z moich znajomych czy ktokolwiek nie podawał tej witaminy. To jest w sumie Twoja sprawa. Objawy krzywicy z niedoboru wit. D3: zespól objawów z układu kostnego- rozmiękanie kości potylicy, poszerzenie obrysów przynasad kości przedramion i podudzi /tzw. bransolety krzywicze/, zgrubienie połączeń kostno-chrzęstnych żeber /tzw. różaniec krzywiczy/, zniekształcenie kręgosłupa w postaci garbu w okolicy lędźwiowej, wciągnięcie żeber w okolicy przyczepu przepony /tzw. bruzda Harrisona/, a u dzieci zaczynających chodzic- szpotawośc lub koślawośc kolan i zniekształcenie kości miednicy; objawom kostnym towarzyszy wiotkośc mięśni /tzw. brzuch żabi/, opóżnienie rozwoju motorycznego, opóźnienie wyrzynania zębów, przy czym w pierwszej fazie choroby objawy w/w są mało charakterystyczne i łagodne. Moze też wystąpic drażliwośc i nadbobudliwośc, nadmierne pocenie, niewielkie zahamowanie tempa rozwoju statycznego. Poza tym zdanie z książki do pediatrii: "podstawą rozpoznania u niemowlęcia krzywicy niedoborowej jest ustalenie w wywiadzie, ze witamina D3 nie była podawana lub profilaktyczna dawka była niedostateczna w stosunku do tempa wzrostu i przyrostu masy ciała". Znalazłam też zdanie, ze w OPTYMALNYCH warunkach dziennych produkcja skórna witaminyD3 moze byc wystarczająca dla zabezpieczenia ustroju przed krzywicą- wynosi ok. 200-400j /czyli w przeliczeniu mniej więcej 1/2-1 kropelka/, ale zaznaczam w optymalnych warunkach, na pewno nie jest to okres jesienno-zimowy. Uff, mam nadzieję, zę wybaczycie mi to rozpisywanie się, pozdrawiam
Goga66
2005-12-04
10:09:37
Email
Andziu, trochę mnie zaniepokoiłaś. Porozmawiam o tym z pediatrą. ale też właśnie przeczytałam wywiad z lekarzem w "Dziecku", który też twierdzi, że przy małym ciemiączku nie daje się D. Być może te dzieci już mają wystarczającą dużo czegoś co powoduje twarde kości. Nie znam się w ogóle na tym.
Goga66
2005-12-04
10:11:06
Email
A przy tym - pomyślmy - czy wszyscy byli chorzy na krzywicę np. w XIXw lub XVIII? Chyba nie? A przecież nie brali żadnych kropelek. Co więcej dzieci arystokratyczne kryto przed słońcem
Agata
2005-12-04
12:38:34
Email
Moja Sara (prawie rok) dostaje kroplę Vigantolu prosto do buźki. Swego czasu kiedy bardzo się jej pociła główka przy karmieniu dostawała 2-3 krople - ale to tylko było przez pewien czas.
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum