szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - Praca, dziecko, finanse?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5,
Napisano: Treść:
Ewka25
2006-10-06
Email
Do napisania tego posta skłonił mnie dzisiejszy spacer, na ktorym uslyszałam rozmowę dwóch Mam na temat zasiłków, dodatków itp.Jestem ciekawa Waszych opinii, doświadczeń? Rodziłam w 2004, więc becikowego nie było, macierzyński 16 tygodni, na szczęście miałam zaległy urlop, więc 6 m-cy byłam z Małą w domu. Pracuję na cały etat, mąż też, dodatkowo ma własną dzialalność. W życiu nie dostaliśmy grosza pomocy od państwa, żadnego rodzinnego, wychowawczego, dodatku mieszkaniowego, żadnych przywilejów, bo mam męża, nie jestem samotną matką. Jak w pracy są jakieś paczki czy bony na święta też się nie załapujemy, bo za "dużo" zarabiamy wg pracodawcy czy państwa. Mąż placi 2 skladki zdrowotne, jak ma problem i tak idzie prywatnie, bo nie ma czasu w przychodzi wystawać. Powiem krótko-mam dość. Pracujemy jak glupki, dziecko "obija" się z niańką. Może powinnam przestać pracować, wtedy dochody spadłyby, wtedy zasiłek dla bezrobotnych, może inne "przywileje"... Czy ktoraś jest też rożżalona jak ja?Może bardziej niż pracować oplaca się "leniuchować"?(w cudzyslowie oczywiście, bo zajmowanie się dzieckiem i domem to tez ciężka praca:)
dorotka
2006-10-11
14:59:12
Email
Monisu, jesteś zaradna i nie potrzebujesz jałmuzny. Oddaj te pieniądze, któras matka dostanie podwójnie i wtedy nie bedezie przedmiotu sprawy. Dlaczego bierzesz???
Kati
2006-10-11
16:02:49
Email
dorotka ty jak juz cos powiesz...same mądrosci, ech. po prostu pracujace mamy powinny tu napisac, ze serce im pęka, gdy musza ciężko zarobone pieniadze zanieść do US. narzekac należy na to, że te wszystkie składki sa tak wysokie, a jak przyjdzie co do czego, to prędzej się zejdzie z tego świata nim człowiek doczeka terminu do lekarza. narezkać nalezy na to, że osoby mające własną działalność i przcujące gdzies płaca podwójnie, co w mniemaniu płacących jest "złodziejstwem", bo oddaja bez walki pieniadze, które potem sa rozdzialane między tych niepracujących. no i wkurza też człowieka taki sasiad, który na rekę bierze 4500, ale na papierze ma 1000. do tego żona dziecko, to bierze rodzinne (chyba 56 zł na miesiąc, a we wrześniu 160 na szkołę), dodatek mieszkaniowy itd. wkurza człowieka to, że większośc pracodawców na czarno wypłaca wiekszośc pensji, potem można w polu szukać emerytury.... ale to drogie mamy narzekac nalezy na ustrój, przepisy, władze, mozecie pomstowac na cztym świat stoi, ale chyba nie na tych, którzy korzystaja z tego, ze panstwo im wypłaca zapomogi, a oni je przyjmuja. bo dzis pracujesz, a jutro juz nie i niestety kombinujesz, szukasz wszedzie, gdzie mozesz pieniążki dostać, co "wg prawa" ci sie nalezy. ja sie ciesze, że przez całe studia pobierałam stypendium naukowe, a bylo ono niemałe bo w granicach 350-420 zl, w zaleznosci od roku. i na przykład czuję sie pokrzywdzona, ze za piąty rok nie otrzymałam stypendium, a przecież równie cięzko pracowałam na te oceny. i mój tata zawsze powtarzał, że cieszy sie, że chociaz tyle wyrwalam z tych podatków, które on płaci, a płaci bajonskie sumy, ma firmę i znajduje sie w bardzo wysokim progu podatkowym
Kati
2006-10-11
16:54:26
Email
aha, no w końcu puenty nie napisałam. ja jestem zdenerwowana, że państwo nie docenia przedsiębiorczych obywateli, wręcz przeciwnie, jak tylko wpadnie do głowy pomysł, to zaraz ktoś człowieka zacznie kopac, biurokracja, przepisy, opłaty, ymogi, PIP chce inaczej, Sanepid inaczej, to sie nie nadaje, to zmienić, to nieprzystosowane itd i... opłaty, opłaty, opłaty!!!!! zero pomocy, zwolnienia od podatku. mamy taki kraj, który nie docenia przedsiebiorczych, tylko spija krew z każdego, kto pokaże odrobinę życia w sobie. i to boli najbardziej po prostu!!
Ewka25
2006-10-11
18:39:46
Email
Kati-tak jest, niby popieranie samodzielnej działalności, jakieś dotacje z UE na własną działalność, a naprawdę to FIGA Z MAKIEM i kłody pod nogi, o których napisałaś. A Sanepidowi to już odbija normalnie-mogłabym na ten temat mówić... A jak mąż ladne otoczenie zrobił koło gabinetu to mu zdemolowali (nie Sanepid rzecz jasna:). Wyrównać-do dołu.
Strona 5 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum