szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - alimenty


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
agusiaaa
2006-06-14
Email
Mojego Dzidziusia niestety będę wychowywała sama - w ogóle nie orientuje sie w tych wszystkich przepisach jak to jest z alimentami. Czy jako matka samotnie wychowująca dziecko dostanę jakieś pieniądze? Jeżeli wiecie coś na ten temat to napiszcie. Jak to w ogóle jest z tymi alimentami,czy trzeba o nie wystąpić do sądu? Umówiliśmy się,że "tatuś" sam (dobrowolnie będzie płacił)ale wszystko okaże się jak Maleństwo się urodzi. Okazał się bardzo nieodpowiedzialny zostawiając Nas, więc wątpię by wywiązał się z choć jednej obietnicy- na szczęście mam wielką pomoc ze strony rodziców i bardzo duże wsparcie mamy. Z góry dziękuję za Wasze odpowoedzi i pozdrawiam!!!
ciekawa
2006-06-14
20:27:15
Email
Hm... ciężka sprawa:( Jeśli nie jestes pewna jego odpowiedzialności to radze złożyć w sądzie pozew o alimenty. Wtedy nawet gdy nie bedzie chciał ich płacić to udasz sie do komornika i on bedzie zdejmował mu pieniądze z wypłaty. Co prawda odliczy sobie przy każdych alimentach procent od usługi-ale to ostateczne wyjscie.Podstawa to wniosek do sądu o alimenty. Nie zastanawiaj się-to nie dla Ciebie ale Twojego dziecka. Ono do końca nauki czyli jak by studiowało do 26 roku zycia bedzie dostawało alimenty. Poza tym nie bardzo sie orientuje ale jak masz orzeczone alimenty to mozesz liczyc na jakiś zasiłek alimentacyjny czy czos w tym stylu-poszykaj w net. Jeśli nie bardzo wiesz jak złożyc pozew to skontaktuj sie z centrum pomocy rodzinie czy jakś inna organizacją która pomaga kobietom. a jak cieżko ci znaleźć-to chyba każdy ginekolog powinien wiedzieć gdzie cos takiego jest lub poprostu zadzwoń na telefon zaufania oni Ci poradzą gdzie sie udać. Bardzo mi przykro-akie to niesamowite jaki człowiek dla drugiego człowieka potrafi byc bezmyślny i przykry. Jesli nawet kiedys sie opamieta to zastanów sie dobrze czy chcesz dzielić z nim zycie-nie zmienisz tego ze jest ojcem Twojego dzicka ale możesz ułożyc sobie życie z kimś wartym Twojej i maluszka miłosci. Kto nigdy Cie nie opuści:) a o alimenty go podaj dziecku sie należą. powodzenia. w razie pytan pisz sprawdze co sie da:) buziaki
ciekawa
2006-06-14
20:30:09
Email
Tak sobie myśle-zgłoś sie z pytaniami do jakiejś oraganizacji juz teraz-nie jestem pewna ale chyba już teraz mogła byś wyciagnąć od niego jakieś pieniadze-na siebie. w koncu będać w ciąży potrzebujesz na badania i leki. Ale to też kwestia sądu. Ja od drania wydarła bym każdą złotówke!
MoNiSiA
2006-06-14
22:37:54
Email
Sporo miałam z tym doczynienia. Postaram się pomóc. Jeśli dzidziuś jest uznany przez ojca i nosi jego nazwisko nie należą Ci się żadne pieniądze, nawet jeśli jesteś samotnie wychowującą matką. Niestety takie są polskie realia. Nawet w opiece nie dostaniesz pieniążków. Dlatego najprościej kiedy dziecko nie jest uznane przez ojca. Wtedy możesz otrzymywać pieniążki z tytułu samotnie wychowującej matki. Jest to koszt około 260 zł. Do tego są fajne "dodatki". Jeśli dzieciaczek idzie do przedszkola państwo pokrywa część kosztów utrzymania w ów placówce.
MoNiSiA
2006-06-14
22:41:11
Email
Aaaa, jeszcze dodam, że jeśli doszliście do porozumienia w sprawie alimentów, to tym bardziej dla MOPS-U sprawa jest załatwiona, gdyż JAKIŚ TAM DOCHÓD MASZ. Nawet jeśli są to grosze. To już bez różnicy. A jeśli powiesz, że nie masz alimentów to od razu zaproponują jego sądowe ustalenie.
kiwi
2006-06-14
22:41:51
Email
Zgadzam sie z ciekawą w 100%. Co to za nieodpowiedzialny jełop! Nieistotne zresztą, najważniejsza jest mama i dzidziolek. Wyczerpującej porady co do alimentów udzieli Ci radca prawny. Wszystko zależy od tego czy pracujesz , jaka jest Twoja sytuacja materialana, napisze wniosek do sądu o przyznanie alimentów. Alimenty to nie zło konieczne - to oczywistość! A nieodpowiedzialny tatuś powinien już teraz pomóc Ci finansowo skoro zamierzasz uznać go jako ojca. Nie krępuj się należy Ci się pomoc. Trzymaj się dzielnie, pozdrawiam.
ciekawa
2006-06-15
09:12:07
Email
Własnie!!! a jeśli nie uznaje dziecka to czeka Cie rozprawa w celu ustalenia ojcostwa-no wiem kupe zachodu ale to konieczność. Nic sie nie martw organizecje o których pisałam Ci wcześniej pomagaja kobietom za darmo. Kurcze mogła bym sie dowiedzieć więcej ale nie bardzo jak mam pytac w parcy:( sama planuje dziecko a mam dopiero umowe na czas określony i niedługo mi sie kończy:( Nie chce ich wystraszyc tymi pytaniami i narazie siedze cicho.Ale jak by co pisz wszystkie pytania postaramy Ci się pomóc. jest nas tyle, ze każda napewno cos wie. Ale zgłoszenie się do organizacji jest podtawą:) Pozdrawiam
agusiaaa
2006-06-15
11:18:33
Email
Właśnie nie wiem co mam zrobić, bo on twierdzi iż uzna dziecko i będzie płacił (jak będzie to nie wiem,bo jak się okazało jest strasznym materialistą)>Moja sytuacja finansowa nie należy do najlepszych - mogę liczyć tylko na rodziców, gdyż po studiach poszłam na staż i zaszłam w ciążę, w związku z czym nie przedłużyli mi umowy i nic mi się nie należy. Moja mama jest za tym zeby go w ogóle nie podawać jako ojca, ona myśli już trochę w przyszłość w sumie to jej argumenty mają racje - że on jako ojciec tak naprawdę nic nie włoży w wychowanie, a będzie mial wielkie prawa, do ktorych ja się będę musiala dostosować. Naprawdę nie wiem co mam zrobić - nie chcę zaszkodzić dziecku, podając za ojca NN. On okazał się wielką świnia - miał mnie i jeszcze jedną,a gdy ja zaszłam w ciążę to stwierdził że to go przerasta,nie dorósł jeszcze do roli ojca (i nie wie czy tak mocno mnie kocha) woli być sam,ale wiem że znowu jest z nią. Zerawłam z nim wszelkie kontakty - on nawet nie zabiegał o ich utrzymanie,jakiś czas temu rozmawialiśmy przez tel i on stwierdził,że się do mnie odezwie jak dziecko się urodzi. Nie wiem czy mam go podawać jako ojca
ciekawa
2006-06-15
11:52:30
Email
Skurwiel!!!! Dobrze że możesz liczyć na rodzine. Musisz rozważyć za i przeciw. Jeśli on uzna dziecko lub uzna go za ojca sąd, to mozesz dostać alimenty i jeśli nawet nie będzie płacił to zciągać je od niego przy pomocy komornika. ale to pod warunkiem, że będzie oficjalnie pracował i zarabiał choćby najniższą krajową(jakoś tak)żeby muc z niego coś zciągnąć. Z drugiej strony jesli on nie uzna dziecka i Ty nie wystąpisz z tym do sądu to alimnety odpadają. Jedno jest pewne nawet jak nie podasz ojca dziecka niczym mu w tym nie zaszkodzisz. Nie bedzie w jakis sposób dyskryminowane prawnie-co to, to nie. Ale sprawy ojcostwa i alimnetów nie przedawniają sie(chyba) i zawsze po pary latach mozna wniesc pozew do sądu. Moze to zrobic zarówno matka jak i ojciec(jak by zapragnoł być tatusiem:(). Więc moze poprostu się wstrzymaj, ale ja uprzykrzyła bym mu zycie ile się da!!!! tylko jest zawsze ryzyko ze on będzie chciał to zrobic Tobie:( trudna decyzja. nie zazdroszcze Ci trzymaj się rodziców napewno Ci pomogą i doradzą. Pomyśl że masz swoje maleństwo i to one jest teraz najważniejsze a razem z nim Ty;) Będzie miał najwspanialszą mamusie pod slońcem i taki palant za ojca nie jest mu potrzebny:)
agusiaaa
2006-06-15
12:34:26
Email
Ciekawa bardzo dziekuję za mile słowa:-).Chyba faktycznie na razie się wstrzymam i nie podam go jako ojca,muszę się dokładnie dowiedzieć czy gdyby co to mogę to zrobić póżniej. Nie orientuję się jak duże są alimenty,ale zapewne jest to jakiś procent od pensji,a on pracuje w prywatnej firmie wioęc może załatwić sobie niskie zarobki i zbyt wiele bym nie dostała, a tak to chyba dostanę cos od Państwa. Nie będę się w ogóle z nim kontaktowała- ciekawe czy tak jak obiecał będzie sam dobrowolnie płacił. Poki co staram się zapomnieć o tych wszystkich traumatycznych przeżyciach i z niecierpliwością czekam na narodziny mojego Dzidzusia
ciekawa
2006-06-15
12:57:21
Email
Przy narodzinach mozesz podac nn-to pewne na 100% A za rok dwa a nawet kilka możesz wniesc pozew do sądu o ustalenie ojcostwa. Co do jego zaróbków-no cóz własnie tak niestety dranie czasem robią. Poczekaj aż sie koleś czegos dorobi, bedzie miał dobrą pracę i wtedy wnieś pozew o ustalenie ojcostwa alimenty i alimenty zaległe od dnia narodzin. koleś sie nie wypłaci!!! Pewnie brzmie jak zacięte, wredne babsko ale aż nie nosi jak slysze, że jakis palant wypioł sie na własne dziecko. Postarm sie odwiedziec co moge i jak cos to napisze. buźka;)
MoNiSiA
2006-06-15
19:20:04
Email
DOKŁADNIE!!!!!!!! Agusiaaa, zawsze można ustalić ojcostwo i nadać dziecku nazwisko. A maleństwo nie jest jeszcze tego świadome, więc żadnej krzywdy nie zrobisz. Podając nazwisko narażasz swoje dziecko na gorszy stres, np. w przedszkolu będą dopytywać : a czemu masz inne nazwisko niż mama, a czemu to, a czemu tamto. Dzieci potrafią być złośliwe. A tak może poznasz fajnego faceta, który zdecyduje się nadać Twojemu dzidziusiowi swoje nazwisko. I tak stworzycie rodzinę. W szpitalu możesz podać ojca imię, nazwisko i w ogóle wszystko, ale najważniejszy jest akt urodzenia w którym wpiszą imię podane przez Ciebie, ale nazwisko TWOJE!
agusiaaa
2006-06-15
19:25:39
Email
No właśnie jak to jest przy zameldowaniu? Czy jeżeli dziecko będzie miało moje nazwisko - ojca podaję tylko imię, bo jeżeli miałabym podać wszystkie jego dane to on chyba się musi zgodzic?
bela
2006-06-15
19:31:20
Email
dziecko zawsze jest meldowane z matka.Robia to automatycznie.Tak czytalalm sobie o Twoich problemach i ja tez nie dawalabym nazwiska ojca.Zawsze mozna zrobic to pozniej.Buziaczki
MoNiSiA
2006-06-15
19:55:15
Email
Tak automatycznie do Ciebie przydzielą dziecko. Możesz spokojnie podać wszystkie jego namiary w szpitalu, ale najprościej podać NN. Pozdrawiam, szczęścia życzę.
kiwi
2006-06-16
18:54:18
Email
Agusiaa, moja córcia ma 8 lat.Bardzo krótko byłam żoną jej ojca i bardzo żałuję że wogóle. Teraz raz na miesiąc ma tatusia biologicznego który robi ze mnie dziwkę a dziecku jest przykro jak słyszy takie wstrętne rzeczy o swojej matce. Bardzo żałuję że nie podałam w szpitalu ojca NN. oszczędziło by mi to wielu kłopotów wychowawczych i przykrości dziecku. Teraz udało mi się stworzyć nowa szczęśliwa rodzinkę we wrześniu spodziewamy się upragnionej siostrzyczki Karolinki. Tobie też uda się pozbierać a ojciec NN tylko ułatwi życie Tobie i majej dzidzi. Byłam samotną matką 6 lat, byłam wtedy szczęśliwa i spełniałam sie jako matka a potaem jako matka pracująca. Napwno sobie poradzisz bo jesteś mądrą dziewczyną i zerwałaś kontakty z tym zwiędłym fiutem. Trzymam kciuki. A kiedy spodziewasz się dzidzi?
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum