szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - krwawienie


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, następna
Napisano: Treść:
rybka
2005-05-11
Email
Cześć! Wlasnie rozpoczelam 7 t.c. i 2 dni temu bylam u lekarza po potwierdzenie tego cudu. Lekarz potwierdzil i stwierdzil ze wszystko jest ok! Jeszcze tego samego popoludnia zaczelam plamic. Lekarz stwierdzl ze to jest krew brunatna czyli nie jest jakas swieza. Czy spotkalyscie sie z czyms takim? Czy to mozliwe ze to sa jakies pozostalosci i brudki po ostatnim okresie? Bardzo sie martwie!
Agata
2005-05-11
14:37:43
Email
Rybka ja też krwawiłam na początku ciąży i musiałam brać leki na podtrzymanie. Wydaje mi się, że jeśli to krwawienie trwa nadal, to powinnaś jeszcze raz skonsultować to z lekarzem. lepiej chuchać na zimne...u mnie krwawiłam bo były problemy z odklejaniem się kosmówki.
Dla twojego świętego spokoju skonsultuj się raz jeszcze z ginem. Ja bym tak zrobiła. Pozdrawiam
andzia_01
2005-05-13
07:17:54
Email
Kochana byłam w podobnej sytuacji. Nie chcę Cię broń Boże denerwowac, bo to niewskazane, ale warto żebyś skontrolowała całą tą sytuację, może akurat u Ciebie nie jest to nic groźnego? Też plamiłam - brunatna krew. Na początku nie było tego dużo. Byłam też gdzieś tak 6-7tydzień ciąży. Oczywiście od razu poszłam do swojego lekarza-sama jestem lekarką /u którego byłam tydzień wcześniej/, który zbadał mnie, kazał łykac Luteinę i Theopaverynę i powiedział, że w tym okresie ciąży wszystko jeszcze może się zdarzyc, to jest takie byc albo nie byc. Kazał mi lezec. Poszłam jeszcze na usg, Dr stwierdziła, ze jest pęcherzyk ciążowy, ale cos jej nie pasowało, kazała też łykac ww leki i przyjś za tydzien na kontrolne usg. Poszsłam. Pęcherzyk powiekszył się. Ale coś znowu było nie tak. Na marginesie- ciągle plamiłam. Kazała mi znowu przyjśc za tydzień na kontrolę. Oczywiście cała sytuacja była dla mnie bardzo stresująca, nie muszę chyba tego pisac. I po miesiącu tych plamień trafiłam na Izbę Przyjęc Gin.-Poł. z plamieniem już takim krwistovczerwonym. Po usg lekarz powiedział- Missed Abortion- czyli tzw, poronienie zatrzymane /tzn. pęcherzyk ciążowy był sobie, ale doszło do obumarcia zarodka/. Ja z tym sobie przeciez chodziłam prawie miesiąc! Nie powiem co mi groziło: zakażenie, zespół DIC...Wszyscy w szpitalu byli przerażeni i zdziwieni, że właściwie to ja się dobrze czuję. Na szczęście nic mi się nie stało, a miesiąc po całej tej nieprzyjemnej sytuacji kiedy nie powiem ile łez wylałam...zaszłam znowu w ciążę i mój Michałek ma już rok!!! Tak że wyczulam Cię bardzo, jeśli plamienie będzie się utrzymywac /odpukac!!!/ to idz na usg i zrób poziom hormonu beta-HCG. Pozdrawiam Cię gorąco!!!
Jagoda
2005-05-13
09:35:04
Email
Andzia_01, nie strasz! Jako lekarz wiesz, że tego robić nie wolno, bo w ten sposób możesz komuś zaszkodzić.

Rybka:
Brunatne plamienia biorą się stąd, że wydobywa się krew, która już wcześniej się wynaczyniła - gdzieś zrobił się jakiś krwiaczek, który się teraz opróżnia. Świeża, czerwona krew świadczy o aktywnym krwawieniu.

Powinnaś powiedzieć o tym swojemu lekarzowi - on zrobi usg; jeśli w usg wszystko jest w porządku, nie martw się. Dużo odpoczywaj, poleguj.Takie brunatne plamienia zdarzają się często i nie oznaczają od razu poronienia zatrzymanego i ryzyka powikłań. Początek ciąży jest zawsze trudny - i dla maluszka, i dla mamy. Po prostu wtedy trzeba bardziej uważać i niepokoić się, gdyby plamienia stały się bardziej intensywne lub świeżą krwią. Z drugiej strony lekarz na pewno zapyta Cię o występowanie plamień i ich nasilenie.
Naucz się wymagać od swojego lekarza: rzetelnych informacji, wyjaśniania terminów, tłumaczenia działań nieporządanych leków. Masz prawo pytać! Nawet o to, co według lekarza oznacza stwierdzenie "wszystko w porządku".
Nie martw się na zapas.
andzia_01
2005-05-13
14:44:29
Email
Jagoda, wiem, że moze nie znam się na ciąży tak jak Ty- bo z tego co się zorientowałam jesteś lekarzem ginekologiem, ja robię specjalizację z innej dziedziny. Wypowiadając się tutaj chcę tak jak wszystkie dziewczyny pomóc komóś kto tej pomocy potrzebuje, w miarę możliwości doradzic. Uznałam, ze tym bardziej mogę się wypowiedziec na ten temat skoro sama przeżyłam coś takiego.Jak już pisałam, nie chcę nikogo zdenerwowac /zresztą kobieta w takiej sytuacji denerwuje się tak BARDZO, ze chyba już bardziej jej zdenerwowac nie można/ może przedstawiłam najbardziej pesymistyczną wersję tego plamienia, chcę po prostu wyczulic RYBKĘ na to, zeby dokładnie skontrolowała cała tą sytuację. Ja tak bardzo denerwowałam się, panikowałam, płakałam a wszyscy tylko mnie pocieszali, że będzie dobrze, nikt od początku nie zdiagnozował porządnie mojego stanu /a moze byłaby jeszcze szansa na utrzymanie tej ciąży?/. Im wcześniej tym lepiej, sama to doskonale wiesz. i co? i o mały włos a skończyłoby się tragicznie dla mnie. Rybko, nie martw się, ja wierzę, ze wszystko będzie dobrze, przepraszam, jeśli Cię zdenerwowałam dodatkowo. Trzymaj się mocno i ....idź do lekarza!!!
Jagoda
2005-05-13
19:31:26
Email
Andziu, ja robię specjalizację z interny...
Ale ginekologia jest moją pasją. Wiem, że nie chcesz zaszkodzić i rozumiem Twoje intencje - tyle, że większość naszych pacjentów wpada w kompletną panikę, gdy dowie się, że objaw, który u siebie stwierdzili, może oznaczać coś poważnego. A młode mamy tym bardziej - one już kochają swoje dzieci i lęk o nie jest po prostu przeogromny, nawet, gdy nic się nie dzieje.
Zawsze gdy odpowiadam na czyjeś pytanie obawiam się dwóch rzeczy: po pierwsze, że kogoś niepotrzebnie wystraszę i w ten sposób sprawię mu ból, po drugie - że może coś doradzę źle, nie tak, zlekceważę, spojrzę na coś nie tak jak powinnam - że będzie to miało straszliwe konsekwecje.... Dlatego zawsze namawiam mamy do zaufania swojemu lekarzowi - nie można diagnozować ani leczyć przez internet.
andzia_01
2005-05-15
20:35:52
Email
Jagoda zgadzam się z Tobą i pozdrawiam. Przez cały weekend miałam małe wyrzuty sumienia, ze może rzeczywiście przesadziłam, ze nie powinnam była pisac tego wszystkiego /zrobiłam to w dobrej wierze- ale może faktycznie dziewczyna się bardziej zdenerwowała.../ teraz czekam aż Rybka nam odpowie, ze wszystko jest ok, że czuje się dobrze...
ewisława
2005-05-16
16:51:01
Email
ja tez miałam niedawno plamienie.Tyle tylko,ze była to świeza,czerwona krew.Pojechałam natychmiast do szpitala,zrobili mi USG i niby wszystko dobrze.Dostałam zastrzyk i receptę na duphaston.Mój lekarz dał mi zwolnienie na 12 dni i teraz właśnie siedzę w domu i zamartwiam się o moje maleństwo.Krwawienia juz nie ma tylko brązowe plamienia.Bardzo się boję!!!
Jagoda
2005-05-17
10:33:29
Email
Powinnaś troszkę dłużej być na zwolnieniu, pewnie lekarz wyznaczył Ci wizytę kontrolną w bliskim terminie - wtedy sprawdzi, co z maluszkiem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, trzymaj się cieplutko :)
kasik
2005-05-18
13:35:41
Email
Dziwie się ze Twoje porady są jak przepisane z książek. Mam w rodzinie lekarzy i nawet profesora ginekologii, i chyba Twoje postępowanie nie jest fair. Stosujesz terapię psychologiczną przez internet. Jeszcze nikomu się nic nie stało przez małą dawkę adrenaliny. Kobiety rodziły dzieci w czasie wojny i nic im nie było. Dziewczyny wszystko będzie tak jak ma być. A jak czyms się martwicie to idzcie do lekarza, a nie pytajcie nieznajomych. Pozdrawiam
Jagoda
2005-05-18
17:00:42
Email
Nie, Kasik, stosuję terapii psychologicznej przez Internet- jak dokładnie się wczytasz w moje posty, zauważysz, że zawsze piszę: spytaj swojego lekarza. To prawda, że nie zachowuję się jak przeciętny lekarz. Pewnie dlatego, że nie mam w rodzinie profesora ginekologii (ani innej dziedziny). I może troszkę dlatego, że staram się widzieć człowieka a nie tylko chorobę.
Nusia
2005-05-18
19:30:11
Email
Ja plamienia miałam cały pierwszy trymestr. Miałam przy tym pobolewania brzucha. W tym okresie miałam trzy usg i wszystkie wychodziły w porządku. Te plamienia nasilały się jak chodziłam, i były prawie cały czas z malutkimi przerwami. Czasem były brunatne innym razem był to śluz o kolorze kawy z mlekiem, a czasem pojawiały się pasemka świerzej krwi. Na szczęście zgodnie z zakazem męża nie szukałam artykulów w internecie na ten temat bo zamartwiłabym sie na śmierć. I wszystko skończyło się w 12 tygodniu. Od tej pory nie miałam nawet delikatnego podbarwienia śluzu a jestem już w 29 tyg. Teraz mam tylko dosyć mocne skurcze macicy i muszę siedzieć w domu aby za wcześnie nie urodzić. Jeśli w usg jest wszystko ok to nie masz się co martwić. Mi też mówili, że nie wiadomo itd. a wszystko jest dobrze.
Eryka
2005-05-18
21:42:38
Email
Hej Dziewczynki! Jestem w 21 t.c. ostatnio tzn. 3 dni temu poczułam takie dziwne napiecie brzucha, coś jak ściśnięcie, ciągniecie. Nie było to bolesne. Powtórzyło się przedwczowaj i dziś. Trwało króciutko. Czy to może być skurcz? Czy to niebezpieczne. Do tej pory z moją ciążą było wszyskto w porządku. W kwietniu ginka kazała mi przyjść za miesiąc, czyli wypada to akurat 25 maja. Powiedziała, że nie ma żadnych nieprawidłowości, wszystko jest ok. także w kwestii współżycia żadnych przeciwskazań. I pytanie. Czy myślicie, że taki opisany wyżej ucisk to coś niewłaściwego? Czy powinnam zrezygnować ze wółżycia? Do ginki mam termina na środę. Czy powinnam iść wcześniej? Proszę poradźcie. Pozdrawiam gorąco:)
andzia_01
2005-05-18
22:13:08
Email
Najprawdopodobniej odczuwane przez Ciebie dolegliwości mogą być spowodowane tym, że macica powiększa się /bo przecież dzidziuś rośnie i musi mieć wiecej miejsca/-tzn. mięśniówka macicy rozciąga się, rozciągają się tez więzadła "utrzymujące" połozenie macicy, rozluźniają się stawy w miednicy - mogą być to objawy dość nieprzyjemne. Odczuwa się je bardziej jak takie właśnie rozciąganie, pociąganie/tak jak piszesz/. Nie czuje się bólu. Te dolegliwości powinny minąć, więc się nie przejmuj. Jeśli jednak bardzo się denerwujesz, to skontroluj to ze swoim lekarzem. A czujesz już ruchy dziecka? Może to też jest to/ w sumie to każda kobieta pierwsze ruchy dziecka może odczuwać inaczej/? Pozdrawiam!!!
Agucha
2005-05-19
13:14:57
Email
Eryka główka do góry, ja też jestem w 21 tygodniu i też odczuwam podobne objawy zwłaszcza pod wieczór albo jak długo pospaceruję, zwłaszcza po bokach brzuszka. Myślę, że to skóra i tak jak mówi andzia macica sie powiększa na pewno nie jest to nic groźnego ale jak będziesz na wizycie kontrolnej to podpytaj gina dla pewności i nie martwiaj się buziaczki :))
Eryka
2005-05-19
17:59:18
Email
Dziękuję:) nadal odczuwam takie gniecenie, a nawet pikanie, trochę kłucie w dole brzucha. Jestem już jednak spokojniejsza, a na następnej wizycie na pewno powiem o tych dolegliwościach. Pozdrawiam Was gorąco:)
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum