szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - PRZYGOTOWANIE SUTKÓW DO KARMIENIA


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, następna
Napisano: Treść:
jaagan
2007-04-18
Email
Witajcie dziewczyny! Mam do Was następujące pytanie. Może macie jakieś sposoby na to aby karmienie po porodzie nie przebiegało aż tak boleśnie? Chodzi mi o to co mogę robić juz teraz będąc jeszcze w ciąży. Pozdrawiam wszystkie mamusie i przyszłe mamusie.
ciekawa
2007-04-18
20:16:24
Email
Moja mam i babcia wycierały po myciu recznikiem szorstkim sutki aby sie wzmocniły i smarowały oliwka-ja też tak robie ale opinie sa podzielone bo niektóredziewczyny pisały ze to moze wywołac poród. ja robie tak a moze sa i inne sposoby. radze poczeaksc aż sutki przestana byc az tak wrazliwe myśle ze miesic przed porodem starczy. Na wkleśniete brodawki ja specjalne odsysacze profilujace hyba avent-gdyby co stakiego komus było potrzebne
katarzyna_j
2007-04-19
00:19:01
Email
Ja od pokolenia moich rodziców dostałam też radę, żeby już teraz zacząć hartować sutki szorstkim ręcznikiem. Nie będę tego robiła, bo to nienaturalne podrażniać sobie skórę, podczas gdy się używa balsamów, żeby była delikatna i miękka. :) Są jakieś takie gumowe nakładki na pogryzione sutki. Jeżeli będę mogła karmić piersią, na nie właśnie licze. :)
Goga66
2007-04-19
08:58:58
Email
Kasiu, nakłądki to już ostateczność, bo dziecko nieprawidłowo ssie przez nie i podobno dla matki niewygodne. Są jednak różne sposoby łagodzenia cierpień - z pewnością wiele znajdziesz wtedy na forum :) Natomiast o tych nacieraniach ręcznikiem i polewaniu wodą są różne opinie. Niektóre, że to nic nie daje ale zwyczaj jest chyba odwieczny. Ja tego nie robiłam ale mnie ominęły cierpienia nauki ssania, bo jak już wielokrotnie pisałam Zu od razu ssała wspaniale. Życzę równie utalentowanego ssaka i pozdrawiam
jaagan
2007-04-19
10:27:23
Email
Ja przyznam, że chyba dwa miesiące temu zaczęłam masować sutki szorstką gąbką ale niestety z powodu dużego bólu szybko z tej metody zrezygnowałam. Ponadto po kilku takich masażach na sutkach zaczęł mi się łuszczyć skóra. Ale niestety wśród znajomych nikt nie potrafi podpowiedzić mi nic innego. O kapturkach na sutki też słyszałam, że na pewno pomagają mamie ale niestety nie są dobre dla dzidzi.
ciekawa
2007-04-19
10:56:21
Email
Jaagan dleto trzeba odczekać aż piersi przestana byc takie wrażliwe-poza tym kurcze nie szczotka!!!!! Ręcznik nawet zwykły i to nie jakies kilku czy kilkunastominutowe masowanie raczej kolkakrotne przetacie dla samego sachartowania i wzmocnienia. ja tak robie i nic mi sie nie łuszczy a smaruje fissanem jak reszte piersi. Jak próbowałam pierwszy raz na początku ciaży to mało nie posikałam sie z bólu wiec spokojnie odczekaj troche. Sąw sklepach maści takie specjalne do stosownia przy karmieniu np. maltan-łagodzi pogryzienia, nawiza i uelastycznia skóre. Acha moja mama i babcia stosowaly przecieranie i były zadowolone bo nic im nie pękało a przyznam ze w rodzinie gryzące dzieci sie rodza:):) Wiadomo nie kazdemy metoda posluzy-wybór nalezy do ciebie;)
Kasia:)
2007-04-19
15:18:40
Email
Hejka,tez slyszalam o delikatnym pocieraniu recznikiem,ale szczerze to zrobilam to pare razy,a moze gdybym robila ostatnie z 3 tyg byloby lepiej....kto wie.Moja mala po 2 dniach tak mi pogryzla sutki ze mialam krwiaki i schodzaca skore a jak przystawialam ja do piersi wylam z bolu,pomogly mi silikonowe nakladki-rowniez ze wzgledu na nie duze sutki...potem uwielbialam karmic,karmilam 1,5 mies przez nakladki no a potem moja cwaniara przeszla na butelke-lepiej leci i do skonczenia 8 miesiaca odciagalam pokarm i karmilam butla :)
katarzyna_j
2007-04-19
16:21:14
Email
Ja to na razie bardziej niz pogryzionych sutków boję się tego, co określa sie jako nawał mlekowy (?), czyli jakies 3-6 dni po porodzie piersi pełne mleka i zapalenie z tego powodu. Na to podobno liście kapusty najlepsze na świecie i zimne okłady. Co na ten temat słyszałyście?
Kasia:)
2007-04-19
16:32:34
Email
Oj tez nic przyjemnego,dostalam nawal na 3 dzien po porodzie-obudzilam sie z cyckami twardymi jak glaz i wielkimi jak balony,do tego mialam dzien deprechy i ryczenie co chwile :) Tak zamrozone liscie kapusty przynosza ulge,po porodzie maz mi przyniosl popakowane w woreczki kazdy lisc osobno na jeden raz...zreszta w szpitalu w lodowce pelno bylo lisci...Co zmiana pielegniarek to inne rady,jedne radzily odciagac pokarm inne nie,pomaga tez cieply prysznic,bo wtedy pokarm wycieka i jest ulga,piersi staja sie mniej bolace...mi pomoglo tez lekkie odciaganie zeby nie zrobil sie stan zapalny... :)
ciekawa
2007-04-19
18:20:23
Email
No mnie radzono bezwzględnie odciagać pokarm po każdym karmieniu aby piersi były dobrze oczyszczone. radziły mi to mamy które przeszły jedna zapalenie a druga i gózy i nacinanie piersi:( buuu Wydjae mi sie to logiczne skoro w piersi nie bedzie zastałego pokarmu to zapalenie nie powinno sie wytworzyć. Mama też tak radzi.
Goga66
2007-04-19
18:34:33
Email
Przy nawale mlecznym należy pokarm odciągnąć jednak.Ale raczej nie do końca. Natomiast przy dużej laktacji, to nie jest sposób na zmniejszenie, tylko jej zwiększenie. Czym więcej sciąga dziecko i laktator pokarmu, tym więcej go produkuje organizm. Lepiej się poradzić położnej. Ściąganie pokarmu, do wyczyszczenia piersi do końca, spowoduje, że będą odtwarzać pokarm w ilości ściągniętej, ponieważ organizm dostaje informacje, ze takie jest zapotrzebowanie dziecka na pokarm. Przy słabej laktacji, w okresie kryzysów laktacyjnych z kolei należy jak najczęściej i najwiecej odciągać, bo wzmaga to produkcję. Ciepły prysznic może być dobrym sposobem, bo najlepiej jak o pierś sama się pozbywea mleka. Ja niem iałam nigdy zastoju, bo mi akurat nadmiar sam wyciekał - do tego stopnia, że żadne wkładki laktacyjne tego nie wytrzymywały. Ponieważ nawał jest z reguły jeszcze w szpitalu, dobrze się skonsultować z położnymi - one najlepiej doradzą. Mnie kazały zmoczyć pieluszki tetrowe i włożyć do lodówki na późniejsze okłady. Na szczęście mnie się nie przydały. Liście kapusty podobno też rewelacyjnie działają. Obawiam się jednak, że są kobiety, które nie unikną stanów zapalnych. Wszystko zależy od organizmu, niestety. W szpitalach są laktatory. Potem chyba w takich sytuacjach lepiej ręcznie troszkę odciągać.
jaagan
2007-04-19
18:36:40
Email
Nacinanie piersi?! Matko, to musiało być okropne! No, i tu przydaje się laktator. Tylko żebym wiedziała że na pewno będę ten pokarm miała...Moja mama rodziła dwa razy i niestety za każdym razem ani kropli pokarmu. Mam nadzieję, że u mnie się to nie powtórzy.
Goga66
2007-04-19
18:37:40
Email
Przyszło mi do głowy, że można teoretycznie wszystko ściągać i czekac, kiedy dziecko dorośnie do momentu aż samo tyle będzie potrzebować i samo ściągnie przy jedzeniu. Nie wiem tylko, jak by to w praktyce się sprawdziło.
jaagan
2007-04-19
18:40:59
Email
A może znacie jakieś metody na to aby po porodzie mieć pokarm w piersiach. Bardzo chciałabym karmić moją marudę piersią a boję się, że mogę nie mieć pokarmu.
Goga66
2007-04-19
18:42:35
Email
jaagan - teraz wiele szpitali ma lepsze podejście do karmienia naturalnego. Kiedyś popełniano wiele błędów, co kończyło się ustaniem produkcji u matki szybciej niż się zaczęła. Tak, że pozytywnie się nastaw. Brak pokarmu to jest jalaś ogromna rzadkość. Lenistwo położnych, niezbyt pozytywne nastawienie do karmienia naturalnego w naszych szpitalach (na zachodzie kiedyś wręcz odradzano twierdząc, że mleko matki jest mniej zrównoważone i bogate w czynniki odżywcze niż to sztuczne) powodowało wiele kłopotów. Szybko zaczynano dokarmiać dziecko butelką, co załatwia laktację czasem w kilka dni a niemowlę oducza prawidłowego ssania. I nawet jak matka ma pokarm, to dziecko już nie chce ssać. Nawet w takich przypadkach nie warto się poddawać, bo przy dużej cierpliwości i pomocy mądrej specjalistki można spróbować zawalczyć.
jaagan
2007-04-19
18:46:29
Email
Walczyć będę na pewno, choćbym miała odciągać ten pokarm dzień i noc. Czy myślisz Gogga, że laktatory pomagają w produkcji pokarmu przez organiżm? Może warto kupić i juz w szpitalu zacząć odciągać aby tak jak powiedziałaś organiżm cały czas go produkował?
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum