szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Ciezarne z Poznania???


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
bondyrka
2006-01-19
Email
Czy jest jakas ciezarna z Poznania,ja jestem w 29t.c. Fajnie byloby pogadac z jakas dziewczyna,ktora ma podobne problemy,odezwijcie sie!!!
Magda
2006-01-19
20:41:02
Email
Hej! ja bylam z Poznania, a wlasciwie z Suchego Lasu, jakies 2 lata temu, ale niestety, wyjechalam z kraju. Strrrraaaaaasznie tesknie i az mi sie lezka zakrecila jak przeczytalam ze jest tu jakas brzuchatka z Poznania. Mam coreczke, ktora w sobote skonczy 7 tygodni. Pozdrawiam cieplutko, Magda
bondyrka
2006-01-19
20:48:11
Email
Czesc Madziu,jak to milo... A gdzie teraz mieszkasz,ja nie wyprowadzilabym sie z Poznania nigdy,tak pokochalam to miasto,super,ze masz juz swoja coreczke przy sobie,ja juz wprost nie moge sie doczekac kiedy nasze malenstwo pojawi sie na swiecie i obroci swiat do gory nogami,jeszcze tylko 2,5 miesiaca,a u ciebie jak przebiegl caly porod??? Okropnie bolalo? Mnie ten bol najbardziej przeraza,boje sie strasznie... Pozdrawiam
Magda
2006-01-19
22:58:04
Email
Teraz mieszkam w stanach, w nowym jorku. bardzo tesknie, czesto mysle nad powrotem, ale teraz, kiedy malutka jest juz z nami, sytuacja sie skomplikowala, zrezsta, zycie czesto niesie ze soba niespodzianki, i potrafi baaaaadzo zaskoczyc w nawet z dnia na dzien. tak bylo z moim, a wlasciwie naszym, wyjazdem do stanow. caly porod tez mnie zaskoczyl. bylam po terminie ponad tydzien, kiedy wyslano mnie na dodatkowe badania ktg i usg, na wszelki wypadek, po nich mialam miec umawiana wizyte na wywolywanie, w razie gdyby w ciagu najblizszych dni nic sie nie wydarzylo. no i na badaniach okazalo sie ze nie mam juz wod. od razu przeprowadzono mnie na porodowke. nie mialam ze soba nic! torba, wszystko bylo w domu, bo poszlam tylko na standardowo wizyte. zaczeto wywolywac porod, po kilkunastu godzinach, kiedy bylam juz gotowa do parcia, okazalo sie ze moja coreczka zle znosi to, bo jej tetno zaczelo spadac. no i bez zbednego meczenia julii i mnie lekarka podjela decyzje o cesarce. lekarze potem mowili na moja mala "troublemaker". porod nie byl straszny. co prawda mialam znieczulenie zewn., ale oczywiscie nie od razu, dosc dlugo rodzilam naturalnie, wiecz czulam bol skurczy. boli, ale bol jest do zniesienia, tym bardziej ze motywacja jest chec ujrzenia dziecka, no i swiadomosc, ze sie wkrotce skonczy, i to w taki niesamowity sposob. moment, kiedy uslyszalam placz mojej coreczki, to najpiekniejsza chwila w moim zyciu, warta wszystkiego, i dlugich miesiecy ciazy, bolacego kregoslupa, puchnacych nog, rak i calego ciala, no i bolu porodu wreszcie. ja pamietam ten dzwiek doskonale, i do tej pory jak sobie przypomne to kwilenie, to bardzo sie wzruszam. zycze tobie abys zdrowo doczekala narodzin twojego malenstwa, szczesliwego rozwiazania, i zdrowiutkiego malucha. wyobrazam sobie jak bardzo juz sie nie mozesz doczekac! ja na koncowce ciagle gadalam do mojego maluszka, obiecywalam mu (wtedy nie wiedzialam jeszcze czy to "on" czy "ona") wszystkie zabawki swiata, opowiadalam o lozeczku i misiach ktore czekaja zeby lobuziaka zobaczyc, a ono ciagle nie chcialo wyjsc. no i jak wyszla, to z hukiem! ;-))) gdzie bedziesz rodzic? kto cie prowadzi? ja podczas mieszkania w poznaniu duzo dobrego slyszalam o szpitalu na polnej. tam pracowala moja dawna ginekolog, ale sie przeprowadzila potem do warszawy, i polecila mi swojego kolege poloznika, tez podobno dobry specjalista, choc mlody facet. pozdrawiam!
bondyrka
2006-01-20
10:26:35
Email
To super Madziu,ze pomimo tego wszystkiego wszystko dobrze sie skonczylo i juz cieszysz sie swoim malenstwem!!! To musi byc najpiekniejsza chwila w zyciu,juz sie jej nie moge doczekac,pomimo tego,ze okropnie boje sie bolu,przeraza mnie to wszystko,teraz chodze z mezem do szkoly rodzenia i bardzo chcialam miec to znieczulenie z.o.ale tam powiedzieli,ze to wszystko nie jest takie proste,bedzie osobny temat o tym,wiem,ze fundusz nie daje pieniedzy na to dla kazdej kobiety itd.nawet jakbym chciala prywatnie to niestety nie jest to takie proste... Ja bede rodzic wlasnie na Polnej,slyszalam rozne opinie,ale zdecydowalam sie tam bo maja najlepszy sprzet,zreszta tam chodze do szkoly rodzenia i moj lekarz rowniez przyjmuje porody na Polnej,ostatnio zdecydowalismy sie,zeby byl przy porodzie,trzeba zaplacic 1200zl.ale bede spokojniejsza jak on bedzie,tez jest taki mlody Olejniczak sie nazywa. Na ostatniej wizycie,a jestem w 29 t.c.powiedzial,ze narazie nasz synus ulozyl sie miednicowo,wiec mialabym w chwili obecnej cesarke,tak jak Ty,ale do konca porodu jeszcze troche czasu,wiec moze sie jeszcze obrocic. Sama nie wiem co byloby lepsze,rana po cesarce tez jest pewnie bolesna,a Tobie wszystko sie ladnie zagoilo? Sciskam mocniutko,ucaluj corunie ode mnie!!!
Kasiula30
2006-01-20
14:29:05
Email
Witajcie dziewczyny :) Jestem z Poznania,ucieszyłam się,że pojawiły się Pyreczki na Forum.Ja jestem w 33 tyd.+5 dni.Ciąża rozwija się prawidłowo,poza pewnymi dolegliwościami i niedogodnościami ciężarnej.To moje pierwsze Dzieciątko,córunia najprawdopodobniej.Pcha sie już na świat i w związku z tym na rozwierająca i skracająca się szyjkę mam założony szew.Mam lęki jak każda przyszła,pierwszy raz zostająca mamą mama,ale faktycznie i szczerze to jest to cudowny stan.Oczekiwanie,podniecenie,starch i łezki wzruszenia ,gdy pierwszy ruch poczułam....mnóstwo nowych doznań,ale to naprawdę cudowne chwile. Będę rodzić na Polnej,miałam już przyjemnośc być dwa razy na gin-pol III.Miła atmosfera,mam tam lekarza.Chcę rodzić naturalnie ale zobaczymy.na razie musze leżeć,także ze szkoły rodzenia musiałam zrezygnować.Będziemy rodzić razem z Mężusiem moim osobistym, myślę i jestem pewna ,ze to będzie niezapomniana chwila, choć mam straszki. jestem na lekach p/skurczowych,szew mam mieć zdjęty w 37 tyg.a potem to zobaczymy.Termin na 5 marca, ale raczej niedoczekamy.Tymczasem tyle o mnie....Mam nadzieję,że się nie wkręciłam zbytnio swą opowieścią. Doktor Tomasz Olejniczak bradzo miły i fajny lekarz,ale mój też jest fajny, mimo,że starszy i nieduży wzrostem ;)Hejka
ADA
2006-01-20
20:44:33
Email
Hej dziewczyny.Ja też mieszkam w Poznaniu.Jestem już mamą 4,5 miesięcznej Oliwki.Niestety nie rodziłam w Poznaniu,a w Żninie-mojej rodzinnej miejscowości.Poród mojej córeczki to najpiękniejsze co mnie spotkało,no oczywiście pomógł mi mój mąż:-)Rodziłam naturalnie.Jak to dokładnie wyglądało możecie przeczytać w dziale"Ciąża" -poród.Pozdrawiam i trzymam kciuki za przyszłe mamy i ich maleństwa.
bondyrka
2006-01-20
21:37:22
Email
Czesc Kasiulka i Ada wreszcie dolaczyly mamuski z Poznania,super,ze jest nas juz coraz wiecej i wiekszosc ma podobne problemy. Moj synus kopie juz coraz mocniej i zazwyczaj obiera sobie noc za dzien,co konczy sie codziennym nie wyspaniem,ale ciesze sie,ze go czuje wtedy wiem,ze wszystko jest w porzadku,tak strasznie przyzwyczailam sie do mysli,ze juz niedlugo bede mamusia,ciekawe jak sie odnajde w nowej roli,ale bedzie obowiazkow... ale to pewnie sama przyjemnosc miec takiego brzdaca w domu i patrzec jak szybko rosnie. Juz sie nie moge doczekac kiedy bede urzadzac mu pokoik,to musi byc cudowne uczucie!!! Pozdrawiam was wszystkie i piszcie duzo!!!!
bondyrka
2006-01-20
21:48:42
Email
Aaaa i Kasiulka glowa do gory,napewno wszystko dobrze sie skonczy,skoro masz juz takie rozwarcie,ze beda zakladac Ci szew tzn.chyba,ze jak go sciagna to porod pojdzie blyskawicznie,dzidzius spieszy sie do ciebie,to chyba dobrze,nie ktore kobitki spakowane sa juz m-c przed terminem,czekaja z niecierpliwoscia,a tu musza miec wywolywanie,bo babelek na swiat sie nie spieszy i to jest dopiero koszmar,po tej oksytocynie skurcze sa takie silne ze az strach... Ale nic napewno wszystko dobrze pojdzie,przesylam 1000 calusow
Magda
2006-01-21
05:08:54
Email
witam, babeczki! ale wam zazdroszcze! chcialabym byc w poznaniu, dobrze mi sie tam mieszkalo. po cesarce dosc szybko doszlam do siebie. na brzuchu mam poprzeczna blizne, na razie jest jeszcze czerwona, a skora zdretwiala, ale ja juz funkcjonuje normalnie. planuje nawet sie zapisac na jakis fitness/silownie. zobaczymy czy sie uda ;-))) tak naprawde duzo gorzej goilam sie psychicznie, ale na szczescie juz jest dobrze. nie przejmujcie sie za bardzo porodem, nie ma sensu napedzac sobie strachu, a to w niczym nie pomoze. pocieszeniem moze byc ze nie my pierwsze i nie ostatnie. ja tak sobie tlumaczylam, w kazdym badz razie, panikowac nie ma co. ogladalam tez czesto na discovery channel programy o porodach, uspokajalo mnie to. pamietajcie, dbajcie o siebie po porodzie, jestescie tak samo wazne jak wasze dzieciaczki, a jezeli wy bedziecie slabe, zmeczone ponad miare (zmeczenie jest normalne w pologu no i dochodzi opieka nad dzieckiem), ale najwazniejsze zebyscie nie zapominaly tez o zadbaniu o siebie w tym szale pierwszych tygodni. odpoczywac kiedy mozecie, kurze i pranie moga poczekac! trzymam mocno kciuki za wszystkie, bedzie dobrze! ja juz znow tesknie za chwilami, kiedy czulam jak moje malenstwo porusza sie w brzuszku. bezposrednio po porodzie zarzekalam sie ze nigdy wiecej dzieci, ale teraz wiem ze julka na pewno bedzie miala braciszka albo siostrzyczke za 2-3 lata. sciskam mocno!
Kasiula30
2006-01-26
10:09:07
Email
Oj śpieszy,śpieszy ta moja Mała do mnie, ale ja już też czekam z niecierpliwością :) Jeszcze troszkę do zdjęcia szwu,ale lepiej żebym wytrzymał.Byłam w poniedziałek na Polnej bo nie czułam Dzidziusia przez dłuższy czas.Zrobili ktg,okazało się ok.,badanie wykazało że szew nadal ,wciąż trzyma,ale części pochwowej już nie mam wogóle,tak Mała napiera głowką,jest już tak nisko a szyjki już niewiele co zostało tak się skróciła i jest rozpulchniona.Zatem leże ile wejdzie,choć nie zawsze się udaje wytrzymać to leżenie, jestem z gatunku "wiercipięt" albo jak mój lekarz mówi,że mma motorek w dupce.Generalnie energiczna i mająca ciągle coś do zrobienia osóbka a tu po kątach koty się robią...o Boshe...no nic wszystko musi poczekać.Ach poszłabym sobie na spacerek,las mam 200m od domu,śnieżek,słoneczko,pieski obok...ach....no nic to na wiosnę jak Malutka będzie ze mną.Notabene ciekawe ile już urosła,ostatnia waga z 11.01 to 2140g a Wasze Dzidzie jak?

bondyrka
2006-01-26
12:58:38
Email
Czesc kasiulka,ale masz sliczny brzuszek,napisz mi w ktorym ty jestes tygodniu,bo Twoj dzidzius juz calkiem spory jest... Ja jestem w 30,ale moj ma dopiero 1400kg,teraz pewnie szybko bedzie rosl... I jeszcze super niespodzianka,ze jestes z Poznania,bo ja tez jestem i tez bede na Polnej rodzic,boje sie juz coraz bardziej,ja jestem taka panikara,ze szkoda gadac,wiec moze nie byc lekko,mysle czy nie zaplacic swojemu lekarzowi,zeby byl przy porodzie,to spory wydatek,bo 1200zl.ale chyba bede spokojniejsza i jak wywolam panike to mnie nie wywali z sali ha ha. Maz tez bedzie przy mnie,ale nie wiele pomoze jak zaczne sie drzec w nieboglosy i prosic o znieczulenie. To pisz Kasienko co tam u Ciebie
bondyrka
2006-01-26
13:03:49
Email
I jeszcze jedno znacie w Poznaniu jakies hurtownie z artykulami dzieciecymi,bo juz niedlugo jedziemy z mezem wyprawke dla naszego synka kupic i po co przedrazac.Bede wdzieczna za informacje
ADA
2006-01-26
17:52:38
Email
Bondyrka ja jak byłam w ciąży,to kupowałam rzeczy w Hurtowni dziecięcej Akpol niedaleko Rynku Jeżyckiego ul.Kraszewskiego 21-25,budynek Modeny.Mają stronę www.akpol.com.pl.Zresztą do tej pory tam kupuję.Przy zakupie powyżej 200,- dają kartę rabatową 3% i potem wzrasta do 4%,5% to max.Jest tam wszystko,począwszy od akcesoriów,kosmetyki,ciuszki,zabawki,wózki...Warto zajrzeć.Może nie są aż tak niskie ceny(jak będzie karta to super),ale w porównaniu ze Smykiem,który ostatnio odwiedziłam,to kupując większą ilość rzeczy warto.Mają nawet mleczka,kaszki,deserki,soczki,które na pewno póżniej się Tobie przydadzą kiedy maluszek będzie większy.A zapomniałabym,nie dają rabatu na pieluchy i właśnie artykuły żywnościowe.Pozdrawiam
Agata
2006-01-26
19:19:34
Email
Bondyrka...doczytałam, że ciąże prowadzi ci dr Olejniczak - znam go....świetny specjalista i przemiły człowiek - przyjmował mnie do porodu (bo moja gin akurat w tej chwili odbierała inny poród). Mnie ciąże prowadziła dr Rabiega - przecudna kobieta i super fachowiec. Mam do niej niesamowite zaufanie.
Zarówno dr Olejniczak jak i dr Rabiega maja swój prywatny gabinet w Kaliszu - i tam właśnie jeżdżę na wizyty.
bondyrka
2006-01-27
11:38:19
Email
No to super,ze go znasz to teraz mam jeszcze wiecej pytan do Ciebie,placilas mu za odbieranie porodu??? Ja chyba zaplace,to spory wydatek,bo 1200zl.ale chyba warto,co mowisz??? Byl przy Tobie caly czas podczas porodu czy tak jak to sie czesto slyszy kase wezma,krocze zszyja,dzidzia wyjdzie i na tym koniec jego pracy,wlasnie mi mowil,ze ma gabinet w Kaliszu,oprocz tego ma prywatny gabinet w Poznaniu i wlasnie tam do niego chodze,jestem troche zla,bo juz 30t.c.za mna,a ja jeszcze na 100% nie wiem czy bedzie synus czy corka,on w 20 tyg.powiedzial,ze widzi buleczke i raczej nie ma szans,zeby cos tu wyroslo,w 24t.c.poszlismy z mezem na usg trojwymiarowe i to ci niespodzianka-polozna stwierdzila,ze to chlopak,moj maz tryskal ze szczescia,a teraz na ostatniej wizycie w 29t.c.ulozyl sie poprzecznie pupa do gory i Olejniczak powiedzial,ze ciezko stwierdzic,ze raczej chlopiec,ale glowy nie da sobie obciac! I jak tu kupowac ciuszki,urzadzac pokoik,jak nie ma tej pewnosci,a te kolory uniwersalne juz mi sie znudzily,Na nastepna wizyte ide 13.02 mam nadzieje,ze wtedy sie juz wszystko wyjasni,chyba,ze maly uparciuszek znow sie wypnie! Ciekawe czy sie w ogole obroci,bo jak nie to bedzie cesarka! Moze nawet i lepiej ja taka panikara... No zobaczymy,co bedzie to bedzie. P.S. Dziekuje ci Adunia za informacje o hurtowni,napewno tam pojade,jak mowisz ze jest taniej,jak jeszcze bys slyszala o jakims tanim sklepie to prosze napisz mi. Dziekuje wam bardzo,a Ciebie Agatka jeszcze troche pomecze,to moje pierwsze dziecko,wiec wiesz im wiecej wiem tym jestem spokojniejsza. Buziaki
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum