szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Chorobowa lista obecnosci


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
Joanna26
2010-02-25
Email
Czy Wasze dzieci czesto choruja? U nas ciagle przeziebienia. Emilka poszla do przedszkola od wrzesnia i polowe czasu chodzi, a polowe choruje. Nic powaznego, ale mam juz dosc tych infekcji... Dzis znowu bylysmy u lekarza, zeby uslyszec (na szczescie!) to co zwykle - osluchowo czysto, uszka czyste. Ale do przedszkola tydzien nie chodzi, bo zdrowa nie jest, ma okropny katar i kaszel. Kolejny wirus - obydwoje z Lukaszem juz odczuwamy efekty na sobie (bo na nas sie tez regularnie przenosi). Ratunku...
kyja
2010-02-25
13:24:20
Email
u nas ten sezon jesienno-zimowy wyjątkowo był chorobowy.Nigdy wcześniej chyba Misiek tak często nie łapał infekcji, jak ostatnio. My przy okazji też łapiemy od niego te cuda...może ta wiosna będzie lepsza:)?
Kamila
2010-02-25
20:52:46
Email
A u nas zima minęła spokojnie, jakiś katar wiadomo był, kaszel, ale rozpędziłam to zwykłymi lekami i lekarz nie był potrzebny. Tylko ospa przed świętami dopadła Kondzia, ale to wiadomo, przedszkole, nie unikniesz. Kyja, ja to tej wiosny właśnie się boję, jak te wszystkie wirusy się obudzą... strach się bać.. więc faszeruję je wciąż witaminami... na razie działa. Mi i mężowi znowu pomogło bieganie po śniegu w samych gatkach na mrozie :)))) polecam! A w przyszłym roku zacznę hartować też dzieci w ten sposób :))
pinkie
2010-02-25
21:22:59
Email
Tomek - zapalenie płuc - już drugi tydzień leczenia, Tosia - zapalenie oskrzeli, kaszel bez poprawy. Mamy "naczynia połączone"- Tomek przynosi co miesiąc coś z przedszkola, a TTosia szybko od niego przyjmuje. Natomiast moja siostra oskarża mnie o złe żywienie dzieci, że zamiast dawac dwie szklanki mleka dziennie wolę w nie zastrzyki pakować. Nadmienię , ze mają uczulenie na mleko. Sama wpadłam w depresję,mam szybkie tętno i niskie ciśnienie- szybko się męczę i w sumie nic mi się nie chce. Na szczeście morfologię mam w porządku.
Joanna26
2010-02-26
08:51:19
Email
O matko, jak ja lubie takie siostry... Na nas tez cala rodzina patrzy podejrzliwie, ze co my robimy, ze to dziecko caly czas chore i ze to nienormalne. Ech, Pinki, nie zazdroszcze, nasze wiruski to pikus... szkoda malenkiej, ze tak lapie... No i Ty sie w koncu wykonczysz... Chcialabym Ci jakos pomoc:(( Kamila, wirus grypy podobno najdluzej zyje przy siarczystym mrozie! Ale ja tez sie boje wiosennych roztopow...
karolina
2010-02-26
12:48:48
Email
Widzę Pinkie że u Was też nie najlepiej,Maks też ma zapalenie płuc;-(choruje od września czyli od momentu jak zaczał chodzić do przedszkola,tak ponoc reaguje większość dzieci.Dziewczyny aby do lata;-)
Kamila
2010-02-26
13:15:36
Email
Słyszałam, że właśnie zimą najlepiej podawać jedzenie z dużą ilością witamin i bardziej kaloryczne, czyli więcej zup, mięs.. ale żeby mleko uodparniało... hmmm nie słyszałam o tym :) ale wiesz Pinki, siostra przegięła, naprawdę, zamiast Cię wesprzeć.. kurcze, to niech wpadnie na weekend i Ci pomoże a nie psy wiesza... też jestem niskociśnieniowiec, mam te same objawy co Ty, kup sobie witaminki i magnez, już po tygodniu będziesz się lepiej czuła. A na deprechę dobre piksy ziołowe KALMS :) Nie daj się i głowa do góry!
agnieszka_z
2010-02-26
13:24:17
Email
O rany dziewczyny wspolczuje... wiem co przezywacie, bo my w zeszlym roku chorowalismy od wrzesnia do kwietnia na okraglo !!! Dwa razy zapalenie oskrzeli, zapalenie pluc, anginy, katary, kaszle, mononukleoza i prawie miesiac w szpitalu... na szczescie od momentu kiedy chlopcy sa na Xyzalu to jest zdecydowanie lepiej, do tego w czerwcu brali dawke Rybomunylu i pomoglo, ale we wrzesniu tego roku jak ich poscilam do przedszkola to zaczeli przynosic wirusowe zapalenie jamy ustnej, co objawialo sie tym ze cala buzka byla w bolacych krostkach, a dzieci z trudem pily, nie mowiac o jedzeniu... na to dostalismy Isoprinosine uodparniajaca na rozne wirusy i zakaz chodzenia do przedszkola do lata i tfu tfu juz trzeci miesiac nawet bez kataru!
pinkie
2010-02-26
18:17:03
Email
No właśnie, ja tez zastanawiam się nad odpuszczeniem sobie przedszkola do końca czerwca, bo w domu i chorób nie ma i stresu - i Tomek zrobił ogromny postęp w mówieniu. W następnym tygodniu idziemy z Tomkiem do psychiatry i zapytam co bedzie dla niego lepsze,skoro takie histerie odstawia przed wejściem do przedszkola. Co do witaminek - biorę cały czas magnez - od 9 miesięcy co najmniej - ale to widocznie nie jest przyczyną mojej arytmii.Po prostu moje życie zrobiło się bardzo stresujące i nie daję rady czasami wszystkiego udźwignąć. Spotykam się z psychologiem, zeby uniknąć właśnie poważnej choroby. I czytam forum :)))) Łączę się z Wami w panice,mamy chorowitków :))) Tylko my,młode matki się rozumiemy,bo starsi nie mieli do czynienia z taką ilością bakterii i alergii.
agnieszka_z
2010-02-26
18:59:00
Email
Pinki wiem co czujesz, ja w zeszlym roku przez te choroby chlopakow w szpitalu prawie wyladowalam. Mialam takie leki jak tylko kichneli, ze prawie mdlalam a puls mi skakal tak ze nie dawalam rady wstac... zycze ci powodzenia, no i super ze dbasz o siebie, bo mamusie czesto zapominaja o sobie, a to my musimy miec sily zeby sie opiekowac tymi naszymi szkrabami. Trzymaj sie dzielnie i jesli masz taka mozliwosc to naprawde pomysl o odpuszczeniu przedszkola bo inaczej bedziesz miala taki maraton chorobowy caly czas. Lekarka powiedziala mi, ze i tak chorob przedszkolnych sie nie uniknie, natomiast z kazdym miesiacem im dziecko jest starsze, tym lepiej je znosi i jest odporniejsze. Powiedziala mi ze najlepiej pomyslec o przedszkolu kolo 4 roku zycia dopiero, ale zdaje sobie sprawe, ze nie kazda z nas moze sobie na to pozwolic, bo w koncu zyc tez za cos trzeba.
pinkie
2010-02-27
09:46:23
Email
Cenna rada,Agnieszko. Właśnie tez tak miałam jak Ty, ze serce mi waliło, ze nie mogłam wstać z łóżka. Poleżałam 3 dni,a Tosię zabierała niania. I uspokoiło się. Lekarka obiecała mi holter, gdyby to się powtórzyło.
agnieszka_z
2010-02-27
17:27:36
Email
Pinki pocieszajace jest to ze ja wyladowalam u kardiologa i okazlo sie ze to tylko tak silna nerwica, objawia sie prawie jak zawal, a nie problemy z sercem. Lekarz powiedzial ze takiego zdrowego serca to dawno nie widzial :) magnez, kalms lub cos silniejszego i duzo picia (!!!) oraz to ze przyszlo lato i chlopcy przestali chorowac pomoglo...
Ulka
2010-02-28
22:25:51
Email
pinki tak jak dziewczyny piszą dużo mg z witB ,trzeba tez pić dużo wody nawet do 2l dziennie to spowoduje wzrost ciśnienia , u mnie to samo z przedszkolem tydzien w przedszkolu tydzień lub dwa w domu. Podobno właśnie w wieku 4lat dziecko nabiera odporności.
Ulka
2010-02-28
22:33:09
Email
a miałam napisać o holterze, zazwyczaj nic nie wykazuje jeśli nie masz dodatkowych skurczów serca, ja miałam 180tętno i nic poza tym nie wykazało, jak miałam założony holter robiło mi się słabo a w zapisie nic . Ale jesli masz taką możliwośc to sobie zrob, bedziesz spokojniejsza
Magdalenka
2010-03-01
07:54:17
Email
ja mialam holter w ciazy z drugim dzieckiem. mialam napady dusznosci, kolatania serca, puls mi zwlanial by za chwile wariowac, uciski w klatce. holter nie wykazal nic. to byla nerwica. teraz znow mam to samo. a skad? ciagle choroby dzieci, bardzo zle stosunki z moimi wspanialymi siostarmi, budowa domu, ciezka batalia o kredyt na budowe. i sie nazbieralo drobnych na nerwice. a jezeli chodzi o choroby, to odkad jula poszla do przedszkola (wrzesien) dzieci sa ciagle chore, jeden antybiotyk za drugim, nawet co 2 tygodnie. do tego szpital. po prostu tragedia. nie dawalam juz rady, rybomunyl o kant dupy potluc, nie dziala. w koncu zabralam jule z przedszkola, i ona przestala chorowac. szok po prostu!!!! a wczesniej po 2-3 dniach wracala z katarem, potem goraczka dochodzila i kaszel wygladajacy jak krztusiec. ola zaraz przejmowala paleczke od starszej siostry i tak non stop. zamierzam znow poslac jule do przedszkola w kwietniu, a jak nie, to od wrzesnia. ja tez zreszta jestem ciagle chora. zaczelam brac beta glukan. zobaczymy czy podziala.
Joanna26
2010-03-01
10:04:29
Email
Dziewczyny, to jak Wy sobie radzicie? Ja nie pracuje na etacie, mam zlecenia w domu, nie wyobrazam sobie, jak by to mialo byc, gdybym pracowala "normalnie" - co chwile zwolnienie??
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum