wybrano: dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp) temat - Apropo nocniczka Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Agata 2007-07-30 |
Dziewczyny mam do Was pytanie. Ile u Was trwało przesadzenie dziecka z nocniczka na toaletę. Sara już od długiego czasu ładnie robi na nocnik. Co prawda pampersa zakładam jej tylko
na noc - ale niedługo zamierzamy i to zmienić. Ale do tematu. otóż...próbuję Sarę nauczyć załatwiać się na ubikacji, kupiliśmy nawet tę nakładkę na toaletę....ale Sara nawet nie chce spojrzeć na ubikację. Kiedy próbuję ją namówić na siusianie do kibelka to dostaje histerii, płacze i woła, że się boi. Nie wiem czy jeszcze dla niej za wcześnie? Od września idzie do przedszkola, tam są takie małe ubikacje - dlatego próbuję ją nauczyć, bo przecież chyba nocnika nie będziemy targać do przedszkola. I co tu zrobić? |
Julia 2007-08-21 20:48:14 |
Agato no i oczywiście gratulacje dla Sary!! Jednak dziewczyny górą ;o)A jak Ty się czujesz? |
Kamila 2007-08-21 21:45:00 |
Julia, gratulacje :) super, że tak łatwo poszło! My też zlikwidowaliśmy w domu nocnik (został wywieziona na wieś), ale teraz trochę żałuję.. a to dlatego, że Kinia sama nie wdrapie się na sedes.. muszę ją sadzać.. jak był nocniczek, to czasem nie wiedziałam nawet kiedy mała posiusiała. A tak teraz, jak chce jej siusiu, to trzeba koniecznie z nią chodzić, bo czasem zdarza jej się popuścić.. trzyma mocz do ostatniej chwili i czasem nie wytrzymuje.. wstydzi się wtedy okrutnie.. Ale cieszę się, że u Was tak pięknie poszło :) Buźka :-* |
Agata 2007-08-22 10:05:47 |
Julia toż to pełen sukces. Ja też zabieram się za odstawienie pampera w nocy, ale jeszcze jakoś brak mi mobilizacji. Może tym bardziej, że Sara za 2 tyg.idzie do przedszkola i nie chce jej narazie dodatkowo stresować. A w ciągu dnia Sara robi już siusiu dosłownie wszędzie...na kibelek to normalka...tyle, że nie chce podkładki. A najfajniej jest w plenerze....jak jej się zachce to zawsze się strasznie cieszy, że trawkę posiusiała, że piasek posiusiała...ale ubaw:) A ja czuję się dobrze. Tylko ostatnio troszkę częściej mi brzuszek twardnieje (ale myślę, że to dlatego, że dość dużo ostatnio chodziłam). W ciąży z Sarą od 20 tyg. zaczęły mi się skurcze i byłam na maksymalnej dawce fenoterolu. Teraz jestem już w 19 t.c. i w sobotę jade na kontrolę....zobaczymy co będzie. Trochę się boję, żeby się historia nie powtórzyła. Ach no i myslę, że w sobotę będę już wiedziała czy to chłopczyk czy dziewczynka. Maleństwo kopie mnie już od dobrych 2 tygodni. |
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |