szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Zupki, deserki, kaszki, soczki...uff


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
Aska
2005-01-20
Email
Weszłam wczoraj do sklepu aby zrobić zakupy dla Oli - nadeszła pora na pierwsze jej papu, no i oszalałam. Zupełnie nie wiedziałam co kupić, czy zupke, czy deserek, czy kaszke, czy soczek itd... Tyle tego jest!!! Nie wiem od czego zacząć! CZy mogęwprowadzać kilka rzeczy np. kaszke i zupke, zupke i deserek. Narazie się będziemy uczyć jeść potroszku bo jesteśmy jeszcze na piersi. Ale co kupować? Wzięłam soczek (jabłkowy), deserek (jabłkowy) i zupke (marchew z warzywami), Nie wiem zupełnie nic o kaszkach, czy podawać czy nie....
Kamila
2005-02-17
13:27:34
Email
Od kiedy można podać maluchowi DANONKI? Ostatnio koleżanka mi mówiła, że podała swojej córeczce pierwszy jogurt w wieku 6. mies. (była na piersi) DANONE biszkoptowy. Darii nic się nie działo, więc chyba oki? Co sądzicie?
sylwia
2005-02-17
14:15:09
Email
Kamila, ja dopiero zaczęłam od roku, może to nie dobrze
Kamila
2005-02-20
15:14:52
Email
Wczoraj i dziś Kinia pałaszuje zupkę z marchewki, pietruchy, ziemniaka i piersi kurczaka :) wczoraj zjadła 10ml a dziś 25ml :) dumna jestem jak cholera :) a wczoraj tylko raz opluła mnie i babcię :)
kyja
2005-02-20
17:01:53
Email
Misio wczoraj dostał od taty pierwsze niemleczne danie-brukuły ze słoiczka, na razie dostaje po parę łyżeczek dziennie-nie pluje, ale też nie szaleje za nimi;-))na razie objawów alergii nie widać-odpukac, puk puk puk!!
Jagoda
2005-02-20
17:31:41
Email
Mleko krowie i przetwory powinno się podawać po skoćczeniu 1 rż, zwłaszcza przy skłonności do alergii. Mleko gotowane bardziej uczula niż surowe.
Mała
2005-02-21
09:53:08
Email
Natalka bardzo lubi zupkę jarzynową.Potrafi zjeść cały słoiczek i jest jej mało:).Mały żarłoczek mi rośnie:).Oczywiście daję jej z umiarem;).A przedwczoraj dałam jej jabłko z bananem.Ale się zajadała:)Za ok 2 dni chcę dać jej brzoskwinkę:)Zobaczymy jak to przyjmie:)
Mała
2005-02-21
09:59:03
Email
Wiecie co?Mamy przeprawę z moją teściową.Uważa ona ze krzywdzimy niesamowicie Natalkę.Bo podajemy jej zupkę i kaszke łyzeczką.Ona twierdzi że do roku dziecko powinno być karmione ze smoczka!Normalnie zamurowało mnie.Nie wiem skąd to wymyśliła!I tak w kółko jak tylko rozmawia z moim mężem to ciągle:"biedna Natalka,biedne dziecko".Normalnei nóż sie w kieszeni otwiera.Mój mąż w sobotę wkurzył się i powiedział że właśnie przez karmienie smozckiem do roku ma taki zgryz jaki ma(mąż między górnymi a dolnymi zębami ma sporą przerwę,tylne zeby są jakby cofnięte).No i sie obraziła...Co o tym sądzicie?
Kamila
2005-02-21
12:52:44
Email
Wszędzie, gdzie tylko czytam, pisze, że należy karmić łyżeczką! Kinia także je z łyżeczki :) czasem dam jej zupkę z butli, ale przeważnie jest to łycha. Masz rację Mała, ciągłe karmienie smoczkiem wpływa na zgryz. Co do teściowej, to się nie wypowiadam... z wiadomego powodu :)
kyja
2005-02-21
13:28:10
Email
ja tez wszędzie spotykam się z opinia,że najlepiej jest jak najszybciej nauczyc dziecko jedzenia łyzeczką.Ale kiedyś, w czasach naszego dzieciństwa było chyba nieco inaczej:-)moja mama długo upierała się przy nauczeniu Misia uzywania smoka-nie nauczylismy go:-)nie chce smoczka, nie chce też butelki:-)Ostatnio rozmawiałam z pediatrą-powiedziała,że to bardzo dobrze,że Misio nie chce smoczka i butli, i że za jakis czas nalezy go oswajać z kubkiem -niekapkiem:-) juz się nie stresuję butla-najwyżej bedzie karmiony łyżeczką, jak zajdzie potrzeba:-))aha! przypomniało mi się-moja mama była z dziwiona,że tak późno(?!?)zaczynamy podawać Misiowi niemleczne jedzonko, w czasach jej 1 młodości:-) zalecano takie dania podawać juz 3-miesięcznych dzieciom, no cóż, czasy się zmieniają, i wiedza na szczęście też;-)
kyja
2005-02-23
19:08:58
Email
dziewczyny! mam pytanie do Was:jak zaczynałyście rozszerzac dietę Waszych pociech, to kupki maluchów bardzo się zmieniły??chodzi mi o konsystencję i zapach( jakie brutalne szczegóły:-)!).Misiowi posmakowała dynia i po niej kupki mają gorszy zapach( taki miały po antybiotyku), u Waszych maluszków było/jest tak samo??
Aska
2005-02-24
09:04:07
Email
Kyja, wyjęłaś mi z ust to pytanie. Właśnie co z kupkami? Moja Ola po zjedzeniu jakiejkoliwek papki robi bardzo gęste kupki i rzadziej a o zapachach - upffffff- już nawet nie wspomnę. Sama nie wiem czy powinnam się tym martwić, czy to całkiem normalne. Tłumaczę sobie że do tej pory kupki były płynne bo tylko po mleczku mamusim. acha, po Oli nie widać aby jej to przeszkadzało, brzuszek ją nie boli, wzdęć nie ma, dużo pruka - to chyba jest ok!
Kamila
2005-02-24
11:56:19
Email
Heh, znowu poruszamy najprzyjemniejszy temat: KUPKI :) to prawda, że po nowych daniach kupka się zmienia :) jeszcze konsystencję jakoś znoszę... gorzej z zapachem... A FUUUUUU!!! Jak mąż prazebiera małą... to słyszę tylko: KAMILA chodź - chyba nie dam rady... :) i właśnie najgorsza chyba ta "perfumeria" hehehe właściwie teraz, to Kinia jak przeszła na mleko modyfikowane, ma straszne zaparcia... stęka biedna... chyba już wszystko jej dawałam: kieliszek wody, soki, nawet termometr poszedł w ruch... i nic. Chyba dzis dam jej czopek glicerynowy... Wieczorkiem idziemy na ważenie, więc podpytam lekarkę...
Mała
2005-02-24
15:23:59
Email
No własnie,kupki:)Smierdzący temat;):).Zmieniły się i to diametralnie.Nie dosc ze gęstsze i śmierdzące to kolorowe.I rzadziej.Najzabawniej po marchewce-pomarańczowe.Najrozmaitsze kolory, od pomarańczowego poprzez brązowy,szary żółty,po różnokolorowe.Co do ilosci,zapachu czy gestosci tym sie nie martwi,informowała mnie o tym lekarka przed rozpoczeciem diety ale kolory mnie zastanawiają...Ale Natalke brzuszek nie boli, je z apetytem, puszcza bąki(nawet w tej chwili), niewiele płacze.Duzo sie smieje.Wiec chyba nic jej nie jest.
Kamila
2005-02-24
15:32:03
Email
Mam pytanko do mam, które same gotują swoim maluszkom. Jak długo może stać zupka no powiedzmy z indykiem, marchewką, ziemniakiem itd.??? Czy 2. dni to nie za długo? Jak już gotuję to jakoś tak zawsze sporo... i szkoda wyrzucić...
Mała
2005-02-25
12:40:46
Email
Ja co prawda nie robię zupek sama ale wiem że moja kumpela która ma 10 miesięcznego synka i sama gotowała robiła na dwa dni, nie dłuzej.A tak a'propos kupek to Natalka własnie zrobiła mi niezły numer.Sorki że znów wrócę do tego "pachnącego" tamatu...Wyobraźcie sobie że wietrzę jej pupkę i moja kochana aparatka przewróciła się sama na brzuszek i zaczęła robić kupkę.W swoim łóżeczku...Dobrze ze podłożyłam jej pod pupkę pieluszkę tetrową.No ale i tak coś niecoś skapnęło na prześcieradełko.Ładna niespodzianka,co?;)
Kamila
2005-03-09
13:44:58
Email
Dziewczyny, od kiedy można podać chrupki kukurydziane? Takie najzwyklejsze? Podobno to dobre na wychodzące ząbki :) oczywiście trzeba uważać...
kyja
2005-03-09
13:56:59
Email
ostatnio rozmawiałam o tym z koleżanką, która ma córeczkę w wieku Misia( skończone 7 m-cy).Jej córeczka ząbkuje i ona daje jej chrupki do memłania, ja też się nad tym zastanawiam, oczywiście jak bedzie mocno marudny;-)troche boję się mu dawać nowe jedzenie, bo wiecie, alergik;-(((
Mała
2005-03-09
14:31:48
Email
Słyszałam ze chrupki to nieciekawy pomysł.Podobno lepsze są biszkopty a na ząbkowanie skórka chleba.Tak słyszałam...nie wiem jak to jest naprawde...
Kamila
2005-03-09
16:48:54
Email
A ile zjadają naraz np. zupki wasze maluchy? Kinia zjada ok.80 ml, jabłuszko to przeważnie całe.
MonikaK
2005-03-09
17:45:43
Email
Dziewczyny! Mam pytanie-soczki,Jak często dajecie pić i ile wypijają Wasze dzieciaczki?Dziś była u mnie pielęgniarka środowiskowa i tak mi namąciła w głowie...Moja Ola ma 9 miesięcy.Niestety nie karmie już piersią.Prawie codziennie lub co drugi dzień,daję jej do picia sok,(kupuję Bobovita lub Gerbera,dlatego,że nie mam możliwości zrobić sama,bo nie mam swoich owoców)i taką małą buteleczkę Ola w ciągu dnia wypije.Pielęgniarka powiedziała,że chyba za dużo jej daję i za często,bo ma za bardzo "brzoskwiniową" cere i że to jest szkodliwe na wątrobe,bo w tych sokach są konserwanty!!!Przecież Gerber nie dodaje żadnych konserwantów do soków!!Już sama teraz nie wiem...Wkońcu te nasze dzieci nic by nie mogły jeść,zresztą my także,bo wszystko szkodzi! A i jeszcze pielęgniarka powiedziała,że dwa góra trzy razy w tygodniu można dawać dziecku sok!!Co Wy Dziewczyny o tym sądzicie?
Aska
2005-03-17
16:09:41
Email
soczki - mojej Oli coś nie podchodzą. Nie mogę jej przekonać do picia, już próbowałam różnych smaków. Herbatki a i owszem, nawet bardzo. Deserki również ale soczki nie.
Mała
2005-03-17
17:09:34
Email
Zupkę natalka zjada cały słoiczek.Soczków nie chce pić-nie zmuszam jej.Za to herbatkę bardzo lubi i wypija mniej więcej 100 ml dzienni.Czasem więcej czasem mniej.Mam nadzieję ze to nie za mało???Zupki uwielbia a kaszek średnio.
Julia
2005-03-17
17:27:42
Email
Bartek zjada cały słoik zupki (140 ml). Soczek jeden ma na dwa dni, też przestałam mu dawać marchewkowe soczki, tylko od czasu do czasu, bo ta marchewka jest we wszystkim, prawie w kazdej zupce. I już mu też trochę ściemniała cera. Jak skończy pół roczku to spróbuję mu coś ugotować, żeby nie jadł tylko tych słoików. Zobaczymy co będzie.
Kamila
2005-03-18
10:55:39
Email
Kinga jak na razie pije soczki :) najbardziej lubi BOBOVITA jabłkowo- miętowy, marchewkowo-gruszkowy czy jagodowy. Herbatki też lubi - jak na razie wszystkie smaki :)Za kaszką nie przepada :( może spróbuje podać inny smak, bo brzoskwiniowej nie chce jeść. Zupki lubi, gorzej z drugim daniem. Chcę jej dziś ugotować kisiel. Zobaczymy...
Julia
2005-03-29
14:49:10
Email
Hej! Od kilku dni gotuję sama Bartkowi :o) Bardzo chciałam tak robić, ale nie mam niestety dostępu do warzyw z ogródka, tylko ze sklepu, więc pediatra poradził mi, żebym najpierw przez jakieś 2 mies dawała mu słoiczki. 2 mies minęły, no i ugotowałam- zupkę z ziemniaka, marchewki, pietruszki, selera i pora z odrobiną masełka. Bartkowi smakuje, bo zjada wszystko (robię mu mniej więcej tyle, ile jest w słoiczku). No i nic się nie dzieje, żadnych wysypek itp. Tylko kupki robi troszkę rzadsze, ale tylko czasem. Aha- lekarz powiedział mi, żebym tylko wycinała z marchewki i pietruszki środek, bo tam się gromadzi najwięcej tych środków, którymi mogą być pryskane warzywa. Dziewczyny, macie może jakieś pomysły na fajne papki dla małych, półrocznych dzieci? I jakie warzywa oprócz w/w mogę mu już dawać? Wiosna się zaczęła, więc niedługo wybór będzie coraz większy.
***
2006-03-30
09:19:26
Email
***
Strona 2 - poprzednia, 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum