szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - ukąszenie komara


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,
Napisano: Treść:
sylwia
2005-05-23
Email
Mojego małego wczoraj ukąsziły dwa komary i zrobiły sie mu na policzku "placki", które dzisiaj rano powiększyły się. Czy mam isc do lekarza? Czy to mozna jakos złagodzić? czyms posmarować? Czy w ten sposób będa się goic, ze rozpływaja sie? Mam wrażenie, jakby były dzisiaj trochę bledsze. Dziewczyny proszę poradźcie
ELA
2005-06-01
15:08:17
Email
nie mówię że to konowały alew małym miecie naprawdę ciężko o dobrego specjalistę ciocia pomaga na aż mi głupio ciągle ją prosić ale sama powiedziała że jadna pani doktor jej koleżanka poszła do pracy do szpitala w ameryce i ucekł nam dobry alergolog.ani ja ani mały nie mamy w kartach wpisów co nam wolno a co nie ja za każdym razem mówie że to lekarstwo przecież mu szkodzi i to ja za każdym razem o tym przypominam boje sę ze kiedyś o czymś zapomnę bo jak się trafia do lekarza z dzieckiem które ma 40 stopni po 2-3 dniach gdy leki nie pomagają to nie jest się przytomnym i czasmi można coś pominąć . A my z mężem nie mamy jeszcze astmy to sę nazyw ostra niewydolność oddechowa i nie jest to cały czas .leki birzemy tylko wdedy gdy naprzykład coś pyli i zaczynamy kaszleć,dgy mamy w płucach spastykę ale np. nasza pani doktor nigdy tego nie słyszy poprostu nie potrafi tego rozpoznać.Jedziemy do cioci a potem do pani doktor aby dokonała wpisu do karty.teraz już ciocia zapisała nas do poradni pulmonologicznej więc bedziemy mieć na to wszystko przychodniane dokumenty bo tak to ciocia wpisywała sobie w kartę
Jagoda
2005-06-01
15:35:13
Email
No to napisz sama na kartce i poproś o dołączenie do historii choroby. Astma, ostra niewydolnośc oddechowa, alergia, objawy spastyczne w płucach są ściśle ze sobą związane. Powinniście być pod stałą kontrolą pneumonologa.
A tak na marginesie: objawy spastyczne są przemijające i dlatego nie zawsze słyszalne.
ela
2005-06-01
15:52:36
Email
moja pani doktor nie rozpoznała u mnie zapalenia oskrzeli gdy mały miał 11 dni i kazała mi brać paracetamol a ja miałam 40,5 stopnia gorączki 2 godz.póżniej ciocia stwierdziła zapalenie oskrzeli i co ty na to.to nie jest młoda pani doktor wtedy miała około 46-47 lat czyli to już doświadczony lekarz a nie rozpoznał czegoś tak banalnego w listopadzie i nie próbowała nawet dojść skąd u mnie taka temperatura
sylwia
2005-06-01
16:14:59
Email
elu, masz gg? moze?
ela
2005-06-01
16:38:25
Email
niestety w internecie siedzę jak jestem w pracy ,kolega miał mi założyć ale jakoś idzie mu to opornie postaram sie go przydusić ale podaj mi numer domowy to wieczorkiem zadzwonię
sylwia
2005-06-01
16:39:52
Email
hihihi, jakbysmy własnie miały gg na forum, 5399812, 0600079760
ELA
2005-06-01
16:46:20
Email
sylwia w pracy jestem 9-17
ela
2005-06-01
16:48:04
Email
mieszkasz gdzieś w oklicach pojezierza dworcowa kołobrzeska?
sylwia
2005-06-01
16:52:41
Email
Tak, na Piłsudskiego, koło LO 4. Jak czytałam Twojego posta o wychowywaniu malusków, to poczulam ,ze jestes moja bratnią duszą, bo ja postępuje podobnie i wszyscy mnie krytykują. mój mały ma 16 miesięcy i jest bardziej samodzielny niz niektore dwulatki, ale otoczenie okresla mnie " o nauczycielka..."
Jagoda
2005-06-01
18:01:08
Email
Oj, Elu, skoro uważasz, że Twoja lekarka to konował, bo nie potrafi rozpoznać zapalenia oskrzeli, to po co do niej chodzisz?
Wybacz, ale to, co piszesz nie jest w stanie zmienić mojego zdania o lekarzach.
ela
2005-06-02
10:26:18
Email
jagoda albo jesteś lekarzem i dlatego ich tak bronisz albo nigdy nie trafiłaś na takiego co potrafi i świętego doprowadzić do furi od prawie 2 lat mam rwóce bóle w prawej dolnej części brzu7cha moja doktor powiedziała że to może być wyrostek ale jeżeli nie będę miała powyżej 38 to nic mi niezrobią jakieś 2 miesiące temu obudziłam się w nocy z okropnym bólem nie mogłam się wyprostować pojechałam z mężem na pogotowie i pan doktor bodajże młodszy ode mnie i bardzo zaspany stwierdił że mnie nic nie boli sugerowałże symuluję dopiero sama wskazałam mu miejsce i skierował mnie do szpitala ale i tak powiedziałam mu że o 2,30 w nocy to ja nie lubię urządzać sobie spacerów tym bardziej że rano mam do pracy mam wielki szacunek dla lekarzy bo ich praca to ciągła nauka ale szlag mnie trafia gdy odwalają pacjętów szablonowo i nie chce sie im pomyśleć na szczęście trafiłam na wielu którzy pomigli mi przy małym tak jak pani doktor foniatra która przyjmowała wiele razy małego w szpitalu bez skierowania po tym ja znalazła u niego zapalenie ucha środkowego gdy miał póltorej miesiąca a lekarz jego niechciał dać nam ponownego skierowania powiedziała że zdrowie dziecka jest ważniejsze i chwała jej za to tacy lekarze jeszcze ratują chonor tego zawodu który zaczyna liczyć tylko pieniądze.Ja mam szczęście lekarz w rodzinie to zaoszczędzony chas i pieniądze jeżeli chodzi o nas dorosłych w rodzinie ale wiem że ciocia przyjmując raz w tygodniu prywatnie też potrafi nie wziąć od pacjenta za wizytę jeżeli to jest biedny pacjent podchodzi do nich jak człowiek
Jagoda
2005-06-02
12:04:16
Email
A ja myślałam, że już wszyscy wiedzą, że jestem lekarzem... :)
To, że bronię lekarzy, nie wynika z samej solidarności zawodowej. Z mojej perspektywy inaczej to wygląda. Sama stałam się nie tak dawno ofiarą zaniedbania lekarskigo lub błędu w sztuce (rozróżnienie możliwe byłoby chyba tylko przez wnikliwe dochodzenie) i mogłam stracić życie. I to też nie zmienia mojego stosunku do zawodu lekarza.
Większość z tego, co opisujesz, jest konsekwencją załamanego systemu ochrony zdrowia. Całkowicie państwowy system nie ma szans na przeżycie. Czy to sie ludziom podoba, czy nie za leczenie będą częściowo musieli płacić - decyzja jest odwlekana, bo politycy nie chcą podejmować decyzji niepopularnych, a zawsze jakieś wybory się znajdą: a to do sejmu, a to samorządowe...
Dlaczego na całym świecie opłaca się być lekarzem, a w Polsce nie? Czy zgodziłabyś się pracować za niecałe 1100 zł miesięcznie? Ja mam właśnie taką pensję i nie stać mnie ani na samochód, ani na mieszkanie, ani na wzięcie kredytu.
Praca i misja to dwie różne rzeczy: za moją pracę, za wykorzystywanie wiedzy, którą zdobyłam i ciągle zdobywam należy mi się odpowiednio wysokie wynagrodzenie. Za to, że opiekuję się moimi chorymi całym sercem, że jeśli ktoś umiera, to siedzę przy nim i trzymam go za rękę, za to, że oprócz uprzejmości mam dla chorego uśmiech, za to, że pomogę rodzinie załatwić opiekę poszpitalną - nie da się zapłacić.
ELA
2005-06-02
12:48:20
Email
nie wiedziałam że jesteś lekarzem bo dopiero przypadkie znalazłam waszą stronę szukając coś o ukąszeniach zgadzam się z tobą za pracę przy pacjentach w zasadzie nie można określić zapłaty bo sie nie da jedyną zapłatą dla uśmiechniętego i z sercem lekarza jest odwzajemniony uśmiech i życzliwość pacjenta ale ja nie moge patrzeć jak ktoś cierpi i np. lekarz traktuje go inaczej bo nie ma kasy ja dla mojego małego jeste w stanie przymierac głodem aby był zdrowy.a z zarobkomi tak jes gdy wróciłam do pracy to dostałam mniej niż gdy odeszłam na urlop i z 9 letnim starzem w tej firmiea to nie moja pierwsz praca mam 1000 zł i odmawiam sobie wszystkiego aby kupić mieszkanie ponieważ mieszkam z teściami już 5 lat dobrze mieć w tobie oparcie
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum