szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - dziecko, które nie chce spać


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Goga66
2006-05-31
Email
Jak uśpić wieczorem dziecko, które nawet o 24.00 nie chce się położyć? Natychmiast wstaje. Wczoraj próbowałam przez godzinę ale nawet przytulona i przy cycu wierzgała kończynami, wyrywała się i biegała na czworaczkach po mieszkaniu. Najpierw się śmiała i uważała to za zabawę, potem moje próby ją rozdrażniły. Skończyło się po raz pierwszy na noszeniu na rękach (bała się wyrywać na tej wysokości) i śpiewaniu przez godzinę kołysanki. Horror. Co na to Tracy Hogg - przecież sposób jej i z "uśnij wreszcie" opiera się na tym, że dziecko leży a moje wypuszczone z rąk szaleje, biegając na czworakach :(
pinkie
2006-05-31
13:47:37
Email
Goga, chyba musisz wezwać Tracy ;)

Basia.26
2006-05-31
17:19:05
Email
Goga ciekawa jestem jak to będzie u nas. jak na razie ja odkładam Miłosza do łóżeczka po kąpieli i karmieniu, daję misia, którego uwielbia przytulać, do drugiej rączki pieluszkę (mizia ię nią po policzku:) do buzi smoka i wychodzę z pokoju gasząc światło. za chwilę Miłosz już śpi. no ale on nie umie jeszcze biegać, więc leży tak jak Tracy radzi, hihi. no ciekawa jestem jak to bedzie:) a Ciebie i Twojego bezsenniucha Zuzę pozdrawiam:)
Basia.26
2006-05-31
17:20:48
Email
aha, kiedyś oglądałam taki program, ze dziecko trzeba konsekwentnie odkładać do łóżka, nie dawać mu szaleć itd. nawet polożyć się z dzieckiem, ale nie dać mu wstać.... no ale nie zawsze to, co polecają "specjaliści" jest łatwe do zrealizowania w realu:)
Goga66
2006-05-31
17:30:31
Email
Mnie się dotychczas udawało unieruchamiać. Siłą ją przyciskałam do siebie i nie dawałam wstawać. Troszkę wierzgała ale w końcu trochę się uspokajała, brała cyca i zasypiała. Ale od 2 dni nie uspokaja się tylko wierzga nóżkami i się wyrywa. Potem zaczyna krzyczeć, wywijać się na wszystkie strony. Jest bardzo silna. Trudno ją utrzymać. Niestety ja bardzo długo jako dziecko też miałam kłopot z usypianiem. Podobno od niemowlęctwa a sama pamiętam jak mój brat bliźniak już spał a ja odśpiewywałam sobie w łóżku cały repertuar znanych piosenek. Mijała godzina czasem dwie zanim zasnęłam. Boję się, że Zuza to odziedziczyła :( Teraz ząbkuje więc może dlatego jest jeszcze bardziej pobudzona. Ale Tracy by się przydała. Bo co mi z podnoszenia i kładzenia jak ona po położeniu w 1 sekundę jest już na nogach? Na dodatek śmieje się diabliczka jedna :) Od początku zreszta nie chciała sypiać w normalnych godzinach. Koło 22 zasypiała na 15 min. i wypoczęta rozrabiała do 24.00 i tak już zostało
pinkie
2006-05-31
19:56:17
Email
Lubię oglądać serial "zaklinaczka dzieci" i przypomniałam sobie, że tam ok 19-ej robili juz nastrój do spania: ksiażeczka czytana w łóżku, spokojna muzyczka, bez śpiewania, potem kładli dzieci i wychodzili z pokoju. Jak chciały spać, to bez ceremoniałów i bez słów po prostu je kładli. I tak do skutku. Po iluś tam dniach podziałało, a wcześniej też dzieciaki ganiały do późna.
Goga66
2006-05-31
20:00:06
Email
Pinkie - wieczorem Zuza nie chce się dać nawet posadzić na kolanach a przy muzyczce tańczy :)
pinkie
2006-05-31
20:04:43
Email
Nawet przy Bachu??? Ależ Ty masz jakąś SÓWKĘ w domu. A moze jak bedziesz konsekwentnie robiła jej nastrój przez tydzień, dwa, to uda sie ją przestawić. Ja ekspertem nie jestem, ale w "zaklinaczce" to się udawało. Może to tylko tv...
Goga66
2006-05-31
20:05:42
Email
Ona jest wiercipięta, przy książeczce nie posiedzi dłużej niż 5 minut. To jest dziecko, które jest ciągle w ruchu. W dzień co prawda odsypia wieczorne szaleństwa ale po 22 rozkęca się na całego :( A poza tym ona nawet minuty nie leży. Jak wyciszam atmosferę to ona zaczyna zaczepiać i rozrabiać
Goga66
2006-05-31
20:16:09
Email
No będę musiała czegoś spróbować. Nie przeszkadza mi 24.00 ale to, że ostatnio ona wieczorem już w ogóle nie umie zasnąć. Nawet na śpiącą nie wygląda :( Wczoraj pomogło noszenie i kołysanka ale ile tak można :(? Dotychczas nie nosiłam w ogóle
katka
2006-05-31
20:43:25
Email
A może spróbuj jej ograniczyć dzienne spanie? Moje dzieci aktualnie zasypiają po dobranocce ale jedno nie biega jeszcze i przez dzień sypia nie za wiele a drugie musi być pilnowane żeby nie zasnęło koło 16-17 bo inaczej jest masakra. Pamiętam że kuba też mi się śmiał o dziwnych porach.
Marcia28
2006-06-02
14:09:24
Email
Ja tez mam problem ze spaniem. Kuba z kolei zasypia mi na rękach, albo przy cycku i jest ok dopóki nie chcę go położyć do łóżeczka. Nie daje się skubany, od razu zaczyna płakać, a jak juz mi się uda jakimś cudem go położyć to pośpi chwilkę i zaczyna się wiercić, a za jakiś czas jest znowu łeee. dzisiaj w nocy miał takie przebudzenie co jakies 15, 20 minut. Jestem już skonana, od roku nie przespałam ani jednej nocy. A poza tym bardzo czujnie spi, trzeba chodzic na paluszkach.
Marcia28
2006-06-02
14:12:32
Email
AAA zapomniałam jeszcze napisać ze dziś rozbudził się o 5 rano i spanie miał gdzieś. Jeżeli chodzi o spanie dzienne to też nie mam mu czego ograniczać, bo wcale dużo nie śpi. Dwa razy do południa ok 2 godz,po południu jąkąś godzinkę albo krócej:)
kyja
2006-06-02
14:54:24
Email
Goga, nasz Misio czasem też szaleje do późna, złazi z łózka, cyc nie pomagał, i lata po mieszkaniu,potem długo "mości" się w łóżku, nim ostatecznie zaśnie.My podamy z nóg.Ostatnio kołysałam go i śpiewałam mu jego ulubione usypiacze;-) i bez skutku.Zazwyczaj na niechęć Misia do spania pomaga pokazanie mu,że wszyscy w domu juz śpią:tato leży w łóżku, mama, wszystkie światła wyłaczone, oprócz lampki przy łóżku,mały wtedy nie biega juz po mieszkaniu i powoli się wycisza.Ostatnio zaczął tulić się do mnie przed zaśnięciem ( za to odstawił pierś;-).Można te skrócić dziecku drzemki w ciągu dnia lub nie pozwalać jej zasypiać późnym popołudniem-może to pomoże?życzę zmian i wytrwałości;-)))
katka
2006-06-02
16:20:57
Email
oj zeby tylko nie spała do tego jeszcze chrzakanie, kazdego moze rozwalic-tak było wczoraj a dzis dzidzia grzeczna:]
Kornela
2006-06-05
12:28:52
Email
Ja nauczyłam Marcelinke zasypiać w łóżeczku gdy miała 10 m-cy, do tego czasu zasypiała przy cycu i w nocy budzila sie 2,3 razy na karmienie. Zaczęłam stopniowo, przed spaniem zaczęłam jej dawać zamiast cyca - butelke z mlekiem ale dalej zasypiala w moim lozku przy mnie, po 2 tygodniach przelozylam ja do lozeczka (nie byl to dla niej taki szok bo nie szukala cyca a butelke miala ze soba) na poczatku troche plakala ale najgorzej bylo pierwszym razem - nie zostawilam jej samej ale bylam przy niej, trzymalam ja za reke albo nachylalam sie do niej i ja przytulalam tak dlugo az zasnela. Z kazdym kolejnym zasniecie bylo duzo lepiej i szybko nauczyla sie sa zasypiac. Teraz jeszcze czasem poplacze ale tylko chwilke (1-2 min) i zasypia albo sama sie uspokaja po chwili. Ja mam teraz inny problem, Marcysia budzi sie o 3 w nocy na jedzenie i czuje sie wyspana i przez 2 godziny bawi sie - tylko ze nie chce byc w lozeczku tylko biore ja do nas do lozka a ona tak glosno gada ze nas budzi, koszmar, nie wiem jak ja tego oduczyc.
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum