szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Mało pokarmu


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,
Napisano: Treść:
Maminka Madzia
2006-03-24
Email
Dziewczyny, mój synek ma niecałe 6 tyg a mnie wydaje sie ze poważnie zmniejszyła mi sie ilposć pokarmu. Jeszcze tydzien temu zalewałam łóżko w nocy a teraz mały opróżnia 2 piersi . Czy są jakieś sposoby żeby zwiększyć produkcje??
Goga66
2006-03-27
09:52:28
Email
Belu, kiedy dokarmiasz butelką on jeszcze mniej ciągnie potem od Ciebie i ilość pokarmu się zmniejsza. Dziecku w ogóle jest łatwiej korzystać z butelki. ssanie z piersi jest o wiele bardziej pracochłonnym sposobem. Za jakiś czas może odmówić w ogóle ssania piersi. Czy masz jakąś poradnie laktacyjną? Na Twoim miejscu poszłabym tam jak najszybciej, bo możesz w ten sposób stracić pokarm w kńcu. Za moment zaczniesz dziecko dokarmiać 3 butelką itd. Mamy często mylą chęć jedzenia przez dziecko co 2 czy 1,5 godziny ze słabym pokarmem. Noworodki czasem się męczą przy jedzeniu i niedojadają więc domagają się szybko kolejnej porcji. Poza tym mleko matki jest mniej kaloryczne niż sztuczne, więc budzą się w nocy na jedzonko. Jednak to mleko jest dostosowane własnie do ich układfu trawiennego. Na dodatek mleko matki nie utuczy dziecka - z mlekiem sztucznym łatwo jest przesadzić. I nie należy słuchać zrozpaczonych babć, że dziecko takie chudziutkie, tylko patrzeć na siatkę centylową i opinię lekarza. Jeżeli przybiera w normie, to dokarmianie nie ma sensu. Dokarmiając w sumie wpadasz w błędne koło. Inna sprawa, że faktycznie może być jakiś problem z tym karmieniem ale to musieliby ocenić właśnie w poradni - czy dziecko efektywnie ssie. Może Tobie się wydaje, że pokarm się skończył. Kiedy ściągam pokarm na czas szkoły i już nie potrafię wycisnąć z siebie nawet kropli mleka, to czasem Zuza się domaga jedzonka. I ona świetnie potrafi jakoś sobie ściągnąć jeszcze niezłą ilość. Czasem więc chyba nam się wydaje, że już nie mamy pokarmu ale należałoby zaufać dzidziusiowi. Ale naprawdę zachęcam Cię do znalezienia poradni laktacyjnej. Polishgirl zresztą też, skoro cały czas bolą ją brodawki. Przyszło mi też coś na myśl. Skoro dajesz sztuczne mleko, to w mniej więcej tym czasie i może też jakiś czas po tym powinnaś odciągać swoje mleko. Po pierwsze będziesz mieć zapas swojego do butelki, po drugie pobudzisz laktację w piersiach, które "będą wiedzieć", że o tej porze mają produkować pokarm. Piersi świetnie dostosowują się do wymogów. Mniej karmienia - mniej pokarmu, więcej karmienia, więcej pokarmu.Pilnują nawet godzin. Ten system szwankuje b. rzadko. Powodzenia :)
Goga66
2006-03-27
10:01:32
Email
jeszcze coś mi przyszło do głowy Belu. A gdybyś spróbowała zachować się jak w czasie kryzysu laktacyjnego. Karmić b. b. często, zapakować się z maluszkiem do łóżka i dawać mu piewrś jak tylko chce? W czasie kryzysu dziecko też często płacze i jedynym wyjściem jest wytrwałość. Piersi po 2 dniach zaczynają zwiększać produkcję.A może u Ciebie to też już 6 tydzień?
bela
2006-03-27
12:58:09
Email
tak dzis maly skonczyl 6 tygodni.Moge lezec z nim (probowalam przez 2 dni ale zawsze mieklo mi serce) ale on placze wnieboglosy wierci sie bo....nic mu nie leci??
Goga66
2006-03-27
13:49:36
Email
nie sadze, zeby mu nic nie lecialo posluchaj czy przelyka - to moze byc b. cichutkie, sprawdz tez, czy cokolwiek plynie Ci z piersi.Przecież musialabys miec kompletnie zatrzymana laktacje, zeby nic nie mial do jedzonka. Wyglada to na kryzys 6 tygodnia. Zuzia tez duzo plakala, ja z nia. Wygladalo to przerazajaco. sorry za brak polskich znakow ale Zuzia wlasnie sie pozywia :)
Goga66
2006-03-27
14:27:46
Email
Bela, pamiętam, że też byłam przerażona. Ale dziecko po prostu robi skok rozwojowy i potrzebuje sporo więcej pokarmu. To trwało dzień i noc. Takie kryzysy mialam co 2 tygodnie chyba 4. Ale miałam wyjątkowo dużo - zazwyczaj są 2. Naprawdę warto przetrzymać choć mnnóstwo kobiet przechodzi we tym czasie na butelkę. to się zdarza w mniejszym lub większym stopniu każdej mamie. Niektóre dokarmiają butelką. To jednak na pewno nie pomoże zwiększyć produkcji mleka. Ja płakałam, że dziecko głodne i dawałam naokrągło cyca, jak tylko mała chciała. Było lato więc nie leżałam w łóżku, chodziłam z nią po działce, starsi ludzie pukali się w czoło i wmawiali, że mam chudy pokarm. Ale uparłam się. Moja koleżanka mnie na szczęście uprzedziła a ma 5 dzieci. Inaczej bym chyba zaczęła karmić butelką.
Goga66
2006-03-31
19:42:16
Email
Belu ... i jak?
Eryka
2006-04-01
16:20:49
Email
Goga! Bela moze być nieuchwytna przez jakiś czas, bo końcem marca przeprowadzila się do nowego mieszkania. Pisała niedawno, że będzie zagladać na forum, gdy będzie u teściów. Pozdrawiam:)
anka74
2006-04-01
16:27:02
Email
Ja mialam kryzys z mlekiem ale teraz jest ok tyle ze zwazylam stasia po 5 tygodniach i przybrał tylko 300 i co mam robić? Jedni mowia dokarmiaj mlekiem na noc inni dopajaj a jeszcze inni podawaj dziecku jabluszko marchew i soczki??? pomocy co robilyście staś ma 4,5 miesiaca karmie go tylko piersią czy to starcza???
KasiaC
2006-04-02
08:03:57
Email
Aniu mam pytanie - czy Staś przesypia noc, czy karmisz go również w nocy? Podobno w nocy pokarm jest bardziej kaloryczny może warto ściągać porcję mleka i podawać ją w ciągu dnia (bo pomysł z budzeniem Stasia chyba nie byłby najlepszy). Jeżeli Staś przysypia Ci przy piersi, może warto spróbować trochę wydłużyć czas karmienia (podobno dopiero po pewnym czasie leci bardziej treściwy pokarm). Może warto też czasami ściągnąć dodatkową porcję mleka laktotorem, żeby pobudzić laktację. To są moje rady jednak uważam, że warto porozmawiać z pediatrą, co on o tym sądzi. Może doradzi Ci, jak zwiększyć laktację lub zaleci urozmaicenie diety maluszka. Na własną rękę nie podawaj mieszanek, bo moim zdaniem to zaburzy laktację.
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum