szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - jak wprowadzac nowe pokarmy


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Magdalenka
2006-03-23
Email
czesc babeczki! wczoraj zaczelam dawac julce kaszke ryzowa (lyzeczka). od 3 dni daje jej tez 2 lyzeczki do mleka wieczornego. dobrze toleruje, nie ma wysypki, boli brzucha itd. czyli wszusytko ok. jak radzicie - pelny posilek z kaszki dawac jej ok. 12-13, czy tez przesunac na 16? a moze rano ok. 9? kiedy byloby najlepiej? male porcje "na probe" dawalam jej przed posilkiem o 12-13. jak ustawic pozostale danie, czyli na poczatek przeciery z owocow? o jakich porach dawac? jak wy robilyscie? dziekuje za rady! pozdrawiam cieplo, magda
andzia
2006-03-23
18:52:50
Email
Musle ze kaszke taka tresciwsza powinna zjadac rano na sniadanie.Ja owoce podaje Wiki przed obiadem i ewentualnie po tez. od zawsze dostawala owoce , okolo 11 12
Dominika
2006-03-23
20:33:09
Email
ja najpierw sama kaszke podawalam Kubusiowi o 12 , teraz jak ma juz skonczone 6 miesiecy o 12 podaje mu kaszke i mus jablkowy (maly uwielbia taka kombinacje) i dodatkowo inny owoc ( np.brzoskwinke lub gruszke) okolo godziny 17... pozdrawiam:))
Dominika
2006-03-23
20:41:33
Email
...no i na obiadek ok 14 dostaje zupke... nie liczac oczywiscie karmienia piersia 5-6 razy w ciagu dnia...
Magdalenka
2006-03-24
04:08:21
Email
wazne, zapomnialam dodac - julka ma 3,5 mies, jest karmiona sztucznie. jezeli ktos ma jeszcze jakies sugestie, bardzo prosze o wpisanie! setka, jak ty wprowadzalas (wiem ze nasze dzieciaczki sa mniej-wiecej w tym samym wieku)? pozdrawiam, magda
setka
2006-03-24
08:36:46
Email
Ja jestem jeszcze na etapie malej ilosci:) teraz daje tak ok 6 lyzeczek musu jablkowego domowej roboty i ok. 20ml soku marchwiowego tez wyciskam go sama:) Podaje to Miloszkowi ok godziny 14-15. Bardzo mu samkuje jak tylko widzi szklaneczke (zawsze robie w tej samej) w mojej rece to az nozkami fika hihi Miom zdaniem nie ma co przesadzac z ksiazkowym wychowywaniem dzieci. Teraz kupilam kaszke malinowa taka od 4 miesiecy i tez powoli bede wprowadzac. Moj Miloszek dzisiaj skonczyl 4 miesiace!!!!!!!!!!!!!!!
Magdalenka
2006-03-29
22:29:05
Email
dziewczyny, od kiedy mozna wprowadzic jeden posilek (kaszka ryzowa na mleku) zamiast mleka? dzis jula wciagnela prawie caly posilek w postaci kaszki, dopila 30ml mleka, zastanawiam sie czy to nie za wczesnie (w poniedzialek skonczy 4 miesiace). od kiedy u was posilek zaczal zastepowac mleko? dzis wczesniej zjadla na sniadanie mleczko o 9 rano, no i teraz po 12 te kaszke na mleku modyfikowanym i do tego 30ml mleka. jak dotad nie ma zadnych sensacji zoladkowo-wysypkowych, kaszke toleruje dobrze, kupy sie nie zmienily, wysypki nie ma itd. czekam na porady, z gory dziekuje. setka, GRATULACJE!!!! dla Ciebie i glownie dla Miloszka! duze buziaki od Julki (ostatnio nauczyla sie krzyczec). magda
***
2006-03-30
08:55:25
Email
***
Magdalenka
2006-03-30
14:46:07
Email
pomocy!
EwaK
2006-03-31
10:23:23
Email
Słuchajcie dziewczyny, czy trzymałyście sie sztywno zasady, ze przy karmieniu wyłącznie piersia dziecku mozna podawać kaszki, zupki, deserki itp dopiero po ukończeniu 6 m-cy?? A Setka napisz jak poszło z podaniem małemu butli i jakie w końcu wybrałaś mleko. Wiem ,że walczycie ze skazą. U nas ten sam problem. A do tego Natka nie chce jeść z butli. A do pracy niedługo trzeba wracać. Pozdrawiam
setka
2006-03-31
10:47:43
Email
Dziewczyny u mnie wszystko zaczyna sie naprawde normowac:)) Jestem bardzo dumna z mojego babelka!! Podale mu mleko Bebiko sojowe i maly bardzo dobrze je toleruje (nawet przechodzi mi przez mysl ze moge zaczne dodewac do tego mleka troche normalnego bebiko bo podobno tak sie robi - oswaja z mleczkiem). Teraz karmie juz piersia 1 w noc. 8maja wracam do pracy buuuuuu Wlasnie mam ten sam problem z zastapieniem mleka innym posilakiem co ty Magda. I nie wiem co zrobic?!? Teraz kaszke podaje malemu raz dziennie do mleka - glownie na moc. I raz dziennie w obiadek daje albo wycisniety przez mnie sok marchwiowy albo dzemik jablkowy. Miloszek szaleje za tym jedzeniem. Fatem jest ze kupki ma inne - takie bardzoej stale hehehe Ale jak czytam ze ty Magda podajesz Julce satla kaszke na lyzeczce to taz mam chec dzisiaj tak zrobic. Co do zasad karmienia podchodze do nich dosc sceptycznie. Kurcze dziewczyny czekac 6miesiecy zeby zobaczyc dziubas dzidzi na widok jabluszka nie wyobrazam sobie. Zreszta ja raczej nie jestem zwolenniczka podrecznikowego wychowywania. Magda a moj Miloszek powoli chce zaczac gaworzyc hihihi Jak smiesznie nasladuje nasze ruchy wargami. UBAW PO PACHY :)))) Jak te dzieci rosna teraz wyjelam stare ciuszki malego i nie wierze ze on byl taki tyci. Pozdrawiam
EwaK
2006-03-31
10:57:40
Email
Gratuluje Setka, że tak Ci sprawnie poszło z podawaniem mleka. U nas walka trwa::))
setka
2006-03-31
10:59:48
Email
Powiem ci ze moj synek od poczatku wolal butelke bo mu sie latwiej ciagnelo hihi Jak widzial ze wyjmuje cycka to wrzeszczal i probowal wymusic butelke. KRZYK I GLOWA W STRONE DRZWI CZY IDZIE KTOS Z BUTLA taki byl skubaniutki
Magdalenka
2006-03-31
17:07:33
Email
cos mnie ten moj julak martwi. po kaszce (juz 2 dni dostaje tylko kaszke na obiad, wcina az nogami macha zeby szybciej dawac) nie robi kupki juz drug dzien, tzn. wczoraj byla bez kupy, dzis jest 10 rano i jeszcze nic. zobaczymy. ona czasem tak ma, ale ostatnia kupa po kaszkowym posilku byla dwukolorowa - na poczatek zgnila zielen a potem zloto. zapach taki sam, czyli uuuujjjj! zwykle robi raz na dzien, ale taka mega-kupe ze musze ja od razu kapac a siebie pzrebrac bo jak ja niose do lazienki to tez mi cos skapnie, juz nawet nie wycieram, tylko najpierw pupa pod kran, a potem kapiel. kupilam juz sloiczek jabluszek, sprobuje dac za pare dni, zobaczymy jaki bedzie efekt. julka pare dni temu odkryla ze umie krzyczec "aaaaa" charczace, jakby wypalila paczke fajek, dala mi takie przedstawienie wczoraj w sklepie, malutki dzieciatko speiwajace sobie "aaaaa" na pol sklepu, a potem zaczela zaczepiac ludzi z kolejki. bylo zabawnie. no i strasznie chichocze jak robimy rano "myjku, myjku". zauwazyla tez ze jak ona kaszle to lece do niej przerazona (zakrztusila mi sie jak byla malutka i taki strach mi zostal do dzis), wiec jak lece do niej, to ten maly szatan chichocze ze mnie, ze znow mnie nabrala. robi to szczegolnie jak sie nudzi. zreszta kazdy dzien to niespodzianka, ciagle uczy sie czegos nowego, niesamowite jak dzieci szybko rosna. pozdrawiam cieplo zakochane w swoich szkrabach mamusie! magda
setka
2006-03-31
17:27:53
Email
Magda wiesz moj Miloszek robi tak samo. Zaczyna kaszlec ja lece na zabicie a no wtedy hihihi Zauwazyl ze wtedy na 100% przyjde. a tymi kupkami sie nie mart u mnie bylo tak samo - czyli male opoznienie ale pozniej ok. Wydaje mi sie ze poprostu zaladek musi sie troszeczke przestawic. Pozdrawiam
setka
2006-04-10
14:38:06
Email
Magda no i jak tam postepy w wprowadzaniu nowosci kulinarnych coreczce??
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum