MoNiSiA
2006-03-11
Email
|
Dziewczyny, piszę szybciutko, bo jestem w domku tylko dosłownie na chwilkę. Przyjechałam się wykąpać i coś zjeść, w tym czasie z Julką jest moja mama... Moja córcia leży w szpitalu ;(((( Nikomu nie życzę tego, aby patrzeć na własne cierpiące dziecko w szpitalu ;( Ja nie wiem ile pociągnę z tymi nockami jeszcze... Cała się trzęsę z niewyspania ;( Julcię dopadł nieżyt jelitowy (a przecież 3 tygodnie temu miała to samo i się leczyła na to!!!) - strasznie wymiotowała, miała biegunki, potem doszła wysoka gorączka, była apatyczna. Dziś stwierdzono jakiś enzym w wątrobie. Nie wiem co to jest i jak długo się to leczy. Jadę wypytać lekarzy. Przesyłam Wam i Waszym dzieciom mnóstwo zdrowia, pozdrawiam.
|