szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - jak poradzić sobie z zazdrością??


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
nusia200
2007-11-04
Email
Witam. Nigdy nie pisalam na zadnym forum, teraz jednak potrzebuje wsparcia, rady, dobrego slowa... Mam 20 lat, ktoś może powiedzieć, że zawcześnie na prawdziwą miłość. Ja jednak jeszcze nigdy nikogo nie obdarzyłam tak ogromnym uczuciem jak mojego faceta... On ma 22 lata. Gdy sie poznalismy, zabiegal o moje wzgledy, widziałam ta iskre w jego spojrzeniu gdy patrzyl na mnie, cieszylam sie na sama mysl o spotkaniu, chyba kazda z nas na poczatku zwiazku odczuwa taka fascynacje druga osoba jak ja odczuwalam wtedy... Lecz z fascynacji moje uczucie zmienilo sie w zauroczenie, z zauroczenia w milosc. Jego szcęscie cenie ponad wlasne.... Nasze wspolne zycie trwalo jak wbajce. Pozniej jednak przebudzilam sie z pieknej bajki... niewinny pocalunek (z jego strony) z kolezanka, sms niechcacy przeze mnie przeczytany (jak pozniej tlumaczyl od jego obiektu pozadania a ja jestem jego obiektem milosci), dziwny telefon... a teraz siedzi u tej kolezanki ktora jego pocalowala. Moze mam jakies urojenia, nie wiem, on bardzo lubi byc kokietowany i zaczepiany przez plec przeciwna, ciagle jakies sie do niego kleja. Boli mnie to ze jest im taki ulegly, ze jemu to pasuje... Prosze o pomoc, potrzebuje dobrej rady...
polishgirl
2007-11-04
19:33:58
Email
Hmmm, szczerze mówiąc to ja radziłabym zastanowic sie nad związkiem i dać sobie spokój. Wiem, to nie jest łatwe, ale... Powiem tak, normalne jest jak facet lubi sie podobać kobietom, jak go kokietuja, chyba każdy to lubi, ale do pewnych granic. Jak ma sie zone czy dziewczyne to uważam że są pewne granice których nie mozna przekroczyć, których NIE CHCE SIE przekroczyć właśnie ze względu na szacunek i miłość do tej drugiej osoby. A on niestety ta granicę przekroczył, pocałował sie z inną dziewczyną, nie wiadomo czy razem nie romansuja i czy faktycznie skończyło sie tylko na pocałunku skoro pisza do siebie smsy, telefonują. Może faktycznie dziewczyna go pożada, ale skoro on , jak twierdzi kocha Ciebie, to po co i dlaczego u niej siedzi?, daje jej okazje. Jesli nie chciałby nic od niej to unikałby spotkań z nia, będać często razem z Tobą, właśnie choćby tamtej pokazac że zalezy mu tylko na Tobie i żeby sobie dała spokój. On jest jeszcze młodym facetem tak naprawdę , który nie chce stałych zwiazków. Nie wiem może przesadzam i zbyt szybko go skreslam, ale troche to wydaje mi się nie tak jak powinno wyglądać. Przeżyłam zdradę chłopaka. Tez przeczytałam smsa od innej (jego najlepszej kumpeli), twierdził że to ona sie w nim kocha i chce z nim byc. Że nic ich nie łaczy i nie łączyło. Mówił tak patrząc mi prosto w oczy. Okazało sie tak jak podejrzewałam, zdradzał mnie z nia od baaaaardzo dawna. Szok, a bylismy ze soba 5 lat razem mieszkalismy na studiach, wiec moznaby powiedziec jak? A jednak... Teraz z perspektywy czasu jestem szczęsliwa że tak sie stało, bo poznałam mojego teraz męża, z którym jestem szczęsliwa i tak naprawdę nie wyobrażam sobie gdybym miała byc żona tamtego. ( A tamten ożenił sie z nią i maja dwoje dzieci). Dlatego zastanów sie i obserwuj. Uważam że jesteś jeszcze młoda , dlatego staraj sie też mysleć nie tylko sercem. Powodzenia . Daj znać jak sytuacja.
nusia200
2007-11-04
19:47:56
Email
dziekuje bardzo za rade, nie chce go skreslac, narazie obserwuje, za kazdym razem mowi cos innego placze sie, myslalam ,ze jest taki dobry teraz boje sie, ze poprostu to jest gra, wlasnie jest mlody, a ja przezylam pomimo swojego mlodego wieku kilka sytuacji ktore wplynely na mnie tak jak wplynely, emocjonalnie uwazam siebie za osobe dosyc dojrzala, on jednak jest wolnym ptakiem, ja potrzebuje czegos trwalego, on raczej luznego. Wczoraj chcialam dac sobie spokoj, ale on sie poplakal, patrzyl mi w oczy i mowil ze mnie kocha... Nie chce jego stracic... Dziekuje jeszcze raz, teraz czuje sie jakbym nie byla sama...
nusia200
2007-11-04
19:49:31
Email
dziekuje bardzo za rade, nie chce go skreslac, narazie obserwuje, za kazdym razem mowi cos innego placze sie, myslalam ,ze jest taki dobry teraz boje sie, ze poprostu to jest gra, wlasnie jest mlody, a ja przezylam pomimo swojego mlodego wieku kilka sytuacji ktore wplynely na mnie tak jak wplynely, emocjonalnie uwazam siebie za osobe dosyc dojrzala, on jednak jest wolnym ptakiem, ja potrzebuje czegos trwalego, on raczej luznego. Wczoraj chcialam dac sobie spokoj, ale on sie poplakal, patrzyl mi w oczy i mowil ze mnie kocha... Nie chce jego stracic... Dziekuje jeszcze raz, teraz czuje sie jakbym nie byla sama...
agnieszka74
2007-11-04
22:29:52
Email
I pewnie jest spod znaku bliźniąt..;)
Goga66
2007-11-05
09:38:16
Email
Nie ufam takim płaczom facetów. Mam zbyt wiele przykładów takich co rozrabiają a potem płaczą, bo tacy biedni. Problem w tym, że jeśli facet na początku związku już zaczyna spoglądać na inne kobiety, to po latach zdrada prawie murowana. Piszę PRAWIE, bo MOŻE są wyjątki. Tak jak pisze Polish, czasem lepiej pocierpieć ale dać sobie szansę na znalezienie tego naprawdę cudownego i w miarę niezawodnego towarzysza życia. Ale zdaję sobie sprawę, że zakochana kobieta może nie mieć siły, by podjąć taką decyzję. Lepiej jednak nie wiązać się na poważnie i czekać i obserwować. Jakoś nie wierzę w jego niewinność ale może krzywdzę człowieka?!!
pinkie
2007-11-05
10:36:23
Email
Nusia, Ty sie nie zadręczaj, ze nie umiesz poradzić sobie z zazdrością. Masz do tego prawo, skoro masz dowody na jego niestałość. Zakochany facet nie patrzy na inne. Moim zdaniem on zwyczajnie nie jest w Tobie zakochany. MOże coś tam czuje, ale to nie to. Jest po prostu toksyczny - będzie Cie oszukiwać i potem ze łzami przepraszać. Jesteś młoda i wolna, daj sobie spokój z draniem. Gdzieś niedaleko czeka na Ciebie facet, który tak się Tobą zachwyci, ze nie będzie świata poza Tobą widział.
bea1978
2007-11-05
11:39:22
Email
Po przeczytaniu tego postu narzuciło mi się tylko jedno stwierdzenie: ZOSTAWIC. Powiem szczerze że ja bym szansy nie dawała. Zostawiłabym drania a jesli na prawde kocha, to stanie na rzęsach żebyś do niego wróciła. Zobaczysz jak będą wyglądały jego starania, po nich można ocenic czy uczucie jest szczere i trwałe. A moze sie okaże że nie będzie próbował - wtedy będziesz miała jasną sytuację, a serduszko z czasem sie zagoi. Tak jak pisała Pinkie, gdzieś niedaleko na pewno czeka TEN WŁAŚCIWY :)))
noemi
2007-11-05
12:59:17
Email
Nusia, uciekaj. szkoda życia na chore związki
zazdrosnica
2007-11-05
15:47:12
Email
Hej Kobietki! Mam wielki problem z zazdrością. Jestem z moim chłopakiem ponad 3 lata i strasznie jestem o niego zazdrosna.Denerwuje mnie gdy ogląda się za innymi kobietami, chociaż wiem ze to tylko facet i u nich to normalne:) Drażni mnie nawet gdy ogląda telewizje i komentuje piękne ciała aktorek itp. A już do całkowicie do szaleństwa doprowadza mnie, gdy piszą do niego jakieś koleżanki lub gdy komplementuje dziewczyny z internetu!!! jestem wtedy tak wściekła, że gotuje się we mnie, chce mi sie płakać,czuje się zraniona, rozdrażniona i najchętniej zabiłabym tą kobietę! Czuje się brzydka i mam wrażenie że on szuka sobie innej bo niby po co ogląda "laski" w internecie? pomóżcie mi poradzić sobie z tym uczuciem zazdrości bo albo się wykończę nerwowo albo zniszczę ten związek. Starałam się wiele razy nie pokazywać zazdrości ale prędzej czy później takie chowanie jej w sobie odbijało się przy pierwszej lepszej okazji. Wiem, że zazdrość ma związek z moją niską samooceną ale nie potrafię tego zmienić. Mój facet nie lubi gdy się maluję bo twierdzi, że nie lubi pustych, wymalowanych lalek bo z takimi to robi się tylko jedno a nie jest sie z nimi ale właśnie na takie zwraca największą uwagę.Czy to na ulicy,czy w telewizji, czy w internecie:( co ja mam robić? i jak pozbyć się tej cholernej zazdrości! POMOCY!!!!!!!!!
Goga66
2007-11-05
16:32:02
Email
No cóż - ja tu widzę dwa problemy. Pierwszy chorobliwa zazdrość wynikająca z niskiej samooceny i radziłabym jak najszybciej udać się do terapeuty-psychologa bo zmarnujesz sobie życie. Drugi - Twój chłopak. On też jest nie OK. Nawet jak się ogląda za ładnymi pannami na ulicy to chamstwem jest to, że robi to tak ostentacyjnie, że Ty to widzisz. Komentowanie urody pań przy Tobie też nie jest właściwe i każdą kobietę może zranić. Druga sprawa internet. Za dużo korespondencji z rozmaitymi panienkami, nie tylko bliskimi koleżankami z lat wcześniejszych, szukanie zbyt miłych pogawędek z obcymi paniami nie wpływa dobrze na relacje w związku i o niczym dobrym nie świadczy.
bea1978
2007-11-05
16:32:44
Email
Zazdrośnico myślę ze jak masz "we krwi" zazdrosc to sama sobie z tym nie poradzisz. Ja ci powiem że byłam podobna dopóki nie wyszłam za męża :)Moja chorobliwa zazdrosc o męża(wtedy o chłopaka) wkurzała wszystkich jego znajomych, bo nigdzie go nie puszczałam z nimi,żadnego piwka, żadnych imprez itd a jeśli już poszedł to co chwile wydzwaniałam i trułam mu dupsko :) Wtedy wiele osób radziło mi się przejsc do lekarza, który by mi pomógł z tego wyjsc. Nie poszłam, z chorobliwej zazdrości wyleczyłam się po ślubie, kiedy urodziła się córcia. Wtedy zauważyłam że mąż kocha tylko nas i zrobiłby dla nas wszystko. Przejżałam na oczy, że facet czasem musi spojrzec na inna kobietę, moze nie do przesady ale jak zerknie to nic się nie stanie. Mąż dojrzał z czasem, przestały go bawic pogaduszki na czatach, gg z nieznajomymi, przestał oglądac gołe kobietki na zdjeciach itd.:) Wydaje mi sie że jeśli będziesz o siebie dbała (delikatny makijaż,ładny ciuch)i jeśli facet Cię kocha to nic nie zburzy waszego szczęscia. A Ty jeśli czujesz ze Twoja zazdrosc jest chorobliwa udaj sie do lekarza, który pomoże ci sie z tego wyleczyc albo sama zacznij pracowac intensywnie nad sobą. Mnie wyleczyło małżeństwo i dzieci :)A swojemu facetowi powiedz, że drażni cie jak on ogląda inne kobiety, jak rozmawia z innymi na necie, mów otwarcie co cie boli, może trochę przystopuje :) Wytłumacz ze skoro jest z tobą to nie powinien w sposob inny niz po koleżeńsku rozmawiac z innymi kobietami. Powiedz ze jest ci przykro kiedy on to robi i że twoja zazdrosc która on zapewne zauważył wtedy się pogłebia. Acha jeszcze jedno, przedewszystkim zmień nastawienie do siebie!! Spójrz w lustro i poszukaj w sobie to co najleprze, wyeksponuj to i zacznij zauważac, ze nie takie brzydkie kaczatko z ciebie jest skoro Twoj facet jest z tobą trzy lata :))
Nusia200
2007-11-06
13:33:57
Email
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Szczerze mówiąc jestem zagubiona... Narazie będę ostrożna i bacznie obserwowala jego zachowanie. A teraz kilka Słów do Zazdrośnicy. Zazdrośnica nie daj się zwariować, facet to tylko facet, lubi popatrzeć:) Co nie znaczy, że Ty się jemu nie podobasz:) Wyluzuj, załuż spódnicę i szpilki wtedy będzie patrzeć tylko na Ciebie:) Daj swojemu facetowi troszke luzu, nie duś go. Ma prawo spojrzeć na inną, może się jemu inna spodobać. To nic złego. Pamiętaj, że to tylko wygląd zewnętrzny. A Twój Facet zna Twoje wnętrze i masz przewagę nad tymi mijającymi Was kobietami. Bo on woli być z Tobą, z Tobą jest szczęśliwy:)
Goga66
2007-11-06
16:31:37
Email
No ja mam trochę odmienne zdanie. Normalne jest, że mężczyźni oglądają się za ładnymi kobietami. Rzecz w tym jak intensywnie to czynią i w jaki sposób. Kultura wymaga, żeby nie robić tego przy ukochanej kobiecie i zresztą każdej innej też, z którą się w danym momencie przebywa. Wymaga tego też wrażliwość, empatia i wyczucie smaku. Nie oznacza to, że od czasu do czasu nie można skomentować delikatnie aktorki ale kręcenie głową na ulicy i widoczne zerkanie w kawiarni w towarzystwie innej pani jest delikatnie mówiąc zwykłym buractwem i źle świadczy o mężczyźnie. Ja kiedyś wobec dwóch znajomych zastosowałam w odwecie odwrotną metodę - zaczęłam komentować zgrabne figury mężczyzn i przystojne twarze aktorów. Szybko zrzedły im miny.
zazdrosnica
2007-11-07
15:51:19
Email
dziękuję wam bardzo za wszystkie rady, może macie racje, że przesadzam i powinnam wyluzować:) już troszkę zaczęłam pracować nad sobą i nad moim chłopakiem:) powiedziałam mu co mnie drażni i trochę przystopował, nawet zaczął częściej mówić mi, że tylko mnie kocha i docenia moje wdzięki:) a teraz kilka słów na jego obronę.To nie jest tak,że jak ogląda się za innymi w mojej obecności to robi to jakoś chamsko, nie wręcz przeciwnie, stara się to robić dyskretnie, żeby mnie nie urazić, i to jest tylko takie zerknięcie z jego strony. Myśle, że problem tkwi we mnie bo jestem chyba przewrażliwiona i zauważam rzeczy na które normalna kobieta nie zwróciłaby uwagi. Ale już troszkę się zmieniłam, staram się więcej uśmiechać, zachęcać go do siebie a nie tylko przejmować się,że tu i tam mam za dużo:) Najwidoczniej podoba mu się to skoro jest ze mną tyle i nadal pokazuje jak bardzo mnie kocha:)
Goga66
2007-11-07
15:59:49
Email
I tak trzymaj. Zazdrością nie utrzymasz kogoś przy sobie a uśmiechem i miłym usposobieniem owszem. Co nie oznacza, że nie należy od drugiej strony wymagać, by nie zachowywała się raniąco. Trzymam kciuki i pozdrawiam
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum