szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - gdybym umarła


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,
Napisano: Treść:
anaisia
2005-03-31
Email
Jechałam sobie niedawno wieczorem samochodem w paskudną pogodę, i tak sobie pomyślałam, że jakbym nagle umarła, to nie byłoby mi najbardziej zal miejsc, których nie zobaczę, emocji, których nie przezyję, rzeczy, których nie dokonam, książek, których nie przeczytam, itp, ale, że nie wychowam swojego syna, ze nie zobaczę jak dorasta!!! Tego byłoby mi naprawdę żal, resztę bym przeżyła:)I nigdy nie pomyślałabym tak zanim go urodziłam. A Wy?
kasiarys7
2007-07-09
18:39:02
Email
Ładnie ujęte MATCZYNA MIŁOSĆ nikt i nic jej nie zastąpi.KOCHAJMY KOCHAJMY bo kto wie co nam przyniesie przyszłość...
Kamila
2007-07-09
21:42:00
Email
A ja sobie wogóle tego nie wyobrażam... też mam takie myśli, myślę, że każda matka je ma... ostatnio rozmawiałyśmy z koleżanką o lataniu samolotem, doszłam do wniosku, że chyba bym nie poleciała! Bo co by było gdybym nie doleciała??? Moja ciocia np. nigdy nie jeździ na wczasy ze swoim mężem, tzn. ona jedzie autem, on np. pociągiem.. bo gdyby coś się stało jednemu z nich... w sumie też wierzę w przeznaczenie.. co ma by to będzie i nic na to nie poradzimy.. ale życie bez moich dzieci?? Nigdy.. jejku dziewczyny aż mnie ciarki przeszły.. na bank mój mąż nie dałby rady sam z naszą szaloną dwójką.. i zapewne byłaby bitwa o nie między moją mamą a teściową... ehhh na szczęście to tylko takie GŁUPIE gadanie.. czuwałabym napewno nad nimi.. ale nie wiem, czy zniosłabym obecność innej kobiety prz moich dzieciach.. przecież żadna babocha nie pokochałaby ich tak jak ja... nie ważne! Żyję i będę żyła długo :-) taki mam zamiar :) choć 2. lata temu byłam bliska śmierci.. wyszłam cudem z wypadku.. to ta druga szansa, której nie wolno mi zmarnować.. może już nie gadajmy na ten temat...
pinkie
2007-07-10
09:53:29
Email
Hmm dziewczyny, a gdybyście pokochały mężczyznę z niemowlęciem, który niedawno stracił żonę w wypadku , to nie przygarnełybyście tego malucha jak matka? Bo mnie byłoby stac na taką miłość, na przytulanie i troszczenie się o dziecko. Starałabym się .
kasiarys7
2007-07-10
10:44:15
Email
Ja mam znajomą która została wdową (wypadek samochodowy) z rocznym dzieckiem.Spotkala faceta też wdowca (żona zmarła przy porodzie)z córką .Teraz są już małżeństwem i mają 7 m-czną córeczke.Mają trójke dzieci i bardzo je kochają - wszystkie bez wyjątku.
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum