szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - skurcze Braxtona - Hicksa


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Micka
2005-06-16
Email
Witam wszystkie przyszle mamusie i nietylko... mam takie pytanko do Was... ostatnio przeczytalam artykul na temat skurczow Braxtona - Hicksa ktore pojawiaja sie u kobiety ciezarnej zazwyczaj od 20 tc.i sa odpowiedzialne za przygotowanie macicy do porodu... moj problem polega na tym ze ja jestem juz w 30 tygodniu ciazy i zadnych takich skorczow ani objawow z nimi zwiazanych nie mam i niemialam... zaczynam sie powoli martwic :( a moze Wy wiecie cos na ten temat... moze nie u wszystkich kobiet one musza wystepowac ?? z gory dziekuje za odpowiedzi i pozdrawiam Was wszystkie...:))
Julia
2005-06-17
09:37:04
Email
Micka to na pewno indywidualna sprawa. Jedne kobiety mają je wcześniej, inne później, jedne czują je bardziej, inne mniej. Może właśnie Ty ich wcale nie odczuwasz, to niekoniecznie muszą być silne, odczuwalne skurcze. Zresztą, czasem nawet jak się zacznie poród, to kobieta nie odczuwa początkowych skurczy. Nic się nie martw. Gdyby coś było nie tak z dzieckiem, to na pewno Twój lekarz by to zauważył.
MoNiSiA
2005-06-17
11:11:41
Email
Micka, jejku ja nawet nie wiedziałam że one muszą się zacząć pojawiać od 30 tc! :) Ja je zaczęłam odczuwać od ok. 34 tygodnia, więc się nie martw jeszcze zdąrzysz je mieć(zresztą myślę że mogą się u niektórych kobiet pojawiać przed porodem. Dokładnie - to sprawa bardzo indywidualna). Tak naprawdę to mocniej odczuwam te skurcze dopiero teraz - gdy na dniach będę rodzić :) Wszystko będzie dobrze :) Pozdrawiam i życzę szczęścia :*
ila
2005-06-17
13:41:40
Email
ja też nie odczuwam tych skurczy, a to 37tc. nie mam też żadnych przeczuć kiedy moja dziecina zechce sie pojawić na tym świecie :o)!
MoNiSiA
2005-06-17
14:57:20
Email
Hehe ja dopiero od dziś odczuwam że za kilka dni (godzin?) urodzę i jakoś się nie boję (strach zostawiam sobie na porodówkę :P) i czasami mam wrażenie że malutka wogóle nie będzie chciała wyjść, niecierpliwię się coraz bardziej, ale mam nadzieję że już niedługo przyjdzie do nas na świat (wkońcu będzie musiała :) Pozdrawiam :*
anaisia
2005-06-17
16:10:58
Email
Micka, ciesz się, ze ich nie masz, to nic przyjemnego. ja tez odczuwałam je dopiero w samej końcówce i za kazdym razem zastanawiałam się czy to już. Ale te "prawdziwe" są o wiele mocniejsze, niestety. Pozdrawiam.
MoNiSiA
2005-06-17
21:17:38
Email
Właśnie czasem się zastanawiam czy rozpoznam te właściwe ale widzę że nie ma nawet wątpliwości...Chyba troszkę się już ich boję.Pozdrawiam serdecznie
Asteria
2005-06-18
12:05:29
Email
Ja zaczelam je odczuwac bardzo wczesnie, potem okazalo sie ze sa coraz silniejsze. I na NST wyszlo ze bez Pre-par'u grozi mi przedwczesny porod. Szpital lozko i ciagly stres. Ciesz sie ze skurcze jeszcze nie zaczely cie dreczyc :):) Powodzenia dla ciebie i maluszka.
justa
2005-06-18
12:18:28
Email
Co to za skurcze Braxtona- hicksa może mi ktoś opiaś jak to się odczuwa
MoNiSiA
2005-06-18
13:22:38
Email
Są podobne do skurczów w czasie miesiączki...Pozdrawiam :*
micka
2005-06-20
18:54:58
Email
dziekuje Wam slicznie dziewczyny za wszystkie odpowiedzi i cieple slowa... bardzo sie ciesze ze natrafilam na to forum... juz teraz sie nie martwie, moze i faktycznie macie racje ze powinnam byc zadowolona ze ich jeszcze nie odczuwam.. dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam Was serdecznie :))
micka
2005-06-20
19:00:50
Email
MoNISIA tobie przedewszystkim chce bardzo podziekowac... juz teraz mocno trzymam za Ciebie i Twoja dzidzie kciuki i zycze Ci szczesliwego rozwiazania...
MoNiSiA
2005-06-20
20:21:59
Email
Micka Kochana ja Tobie też dziękuję bo jak widzę kogoś pozytywnie nastawionego na ten cały poród, to naprawdę mi też jest lepiej na duszy :) Tym bardziej że jestem kurczę już "przeterminowana" i może mnie to spotkać w każdej chwili i nie ma co ukrywać - czuję adrenalinkę, ale wyjątkowo pozytywną i jakoś zostawiam ten strach cały na porodówkę o ile się pojawi :P Co jakieś 2 dni pojawiają się u mnie małe skurczyki, ale nie wiem czy to nawet można nazwać skurczem i nie wiem czy doczekam się tych właściwych ale jestem pewna że niestety :P tak i każdą to czeka. Mamy siebie Kochane wzajemnie, wspieramy się, dodajemy sobie otuchy, pomagamy w trudnych pytaniach i "razem" to łatwiej możemy przejść, a potem opowiemy jak to było (może coś śmiesznego się przytrafi na sali porodwej? :) Znam wiele historii jak mężowie z takimi smutnymi oczkami patrzą na swoje kobiety cierpiące na tych "łożach" :) Czują wyrzuty sumienia i jak do tej pory mieli typ "macho" to miękną że się śmiać chce :) Naprawdę serdecznie pozdrawiam Cię i życzę szczęścia i oczywiście jak urodzę to napiszę :*
micka
2005-06-21
01:55:15
Email
MoNiSiU czekam z niecierpliwoscia na wiadomosci od Ciebie... wszystko bedzie dobrze zobaczysz...moment w ktorym przytulisz po raz pierwszy swoja kruszynke spowoduje ze zapomnisz o jakichkolwiek niedogodnosciach podczas porodu... ja tez musze przyznac bardziej jestem podekscytowana niz przestraszona porodem bo przeciez jakby nie bylo nagroda jest tego warta :) czyz nie :))? mi bedzie towarzyszyl przy porodzie maz (przynajmniej teraz zgrywa twardziela :)) i mowi ze tak) a jak bedzie naprawde to czas pokaze ale jek tylko cos sie ciekawego przytrafi to napewno to opisze na tym forum... przesylam Ci gorace pozdrowienia i z calych sil trzymam za Was kciuki (pisze za Was bo przeciez Twoje malenstwo tez sie musi natrudzic zeby Cie przywitac:)... bardzo sie ciesze na mysl ze juz niedlugo bedziesz trzymala w swoich ramionach ta wyczekana ,ukochana istotke... pisz jak tylko dasz rade bo bardzo jestem ciekawa jak to u Ciebie bedzie... pozdrowionka...
MoNiSiA
2005-06-21
09:51:33
Email
Micka, naprawdę dziękuję za wszystkie ciepłe słowa :* To naprawdę miłe :) Jejku przed Tobą jeszcze taka długa droga przez te gorączki,upały, a może dzidzia zechce się wcześniej urodzić? To by była niespodzianka (ale oczywiście jeszcze nie w tych tygodniach!) :) Mojej Juleńce coś się nie spieszy na ten świat, czasami wątpię czy ona wogóle się pojawi! Dziś jest ostatni dzień blizniąt. Jutro gdy się urodzi - będzie rakiem, nawet nie wiem co lepsze :) Najważniejsze by wkońcu chciała się pokazać i wyjść z tego malutkiego "światka" :) A Ty Micka na kiedy masz termin dokładnie i wiesz może co masz już pod serduszkiem?Chłopczyk, dziewczynka? Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Maluszka :*
micka
2005-06-21
22:50:33
Email
Czesc MoNiSiU !! najprawdopodobniej bede miala chlopca, pisze naj.. poniewaz bylam na USG tylko raz i co prawda lekarka stwierdzila ze to na 100% chlopczyk ale wiesz jak to czasami bywa... chociaz szczerze mowiac to nie wyobrazam sobie zeby teraz moglo byc inaczej, juz tak sie przyzwyczailam do mysli ze bede miala synka ze caly czas zwracam sie do niego po imieniu (Kubus)... a co do terminu to mam wyznaczone 2, pierwszy liczony od ostatniej miesiaczki i wypada na 31 sierpnia a drugi po badaniu USG wyszedl na 5 wrzesnia wiec zobaczymy... ale jak sama po sobie wiesz z tymi terminami roznie bywa wiec sie specjalnie na konkretny dzien nie nastawiam :)) najwazniejsze ze napewno kedys to nastapi:) ciekawa jestem czy u Ciebie juz zaszly jakies zmiany bo wlasciwie w kazdej chwilce Twoja corcia moze chciec juz wyjsc na swiat... a moze ja tu sobie klikam a Ty lezysz na porodowce ...kto wie :)) pamietaj ze jestesmy z Toba myslami i przesylamy Ci duzo, duzo pozytywnej energi przed czekajaca Cie ciezka praca...
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum