szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - czy ktoś jest z Lublina?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
kinia
2006-03-13
Email
Witam wszystkich, może ktoś z Was jest z Lublina i podpowiedziałby mi o jakichś sklepach ciążowych z fajnymi ciuszkami??
andzia_01
2006-03-13
22:26:16
Email
Hej Kinia! Ja jestem z Lublina. Polecam Ci 2 sklepy z ubrankami ciązowymi: jeden jest na ulicy 1 Maja, tam są tez akcesoria dziecięce /łóżeczka, ubranka itp/ i ostatnio sporo było bardzo ładnych ubranek ciązowych, np. firmy "Ma-ma", ja tam sobie kupiłam śliczny komplecik tej firmy: tunike dzinsową+ spodnie; spódnice ogrodniczke dzinsową i bluzkę białą taką łądniutką, odcinaną pod biustem z tyłu wiązaną. Poza tym jest też fajny sklep na ul. Świętoduskiej, zaraz za tym salonem sukienek ślubnych- też duży wybór, ciekawe fasony i jak coś-np spodnie są za długie - to pani na miejscu skraca, dopasowuje. Sklepik-ok. Wiem ze jest tez sklep na ul.Jana Sawy, ja tam nie byłam, ale dziewczyny mi go nie polecały. Życzę udanych zakupów! Pozdrawiam gorąco, aneta
Kinia
2006-03-14
10:36:24
Email
cześć Anetko, dzięki Ci kochanie za adresy, napewno tam pójdę i to znając siebie pewnie jeszcze dzisiaj, chociaż jak na razie jeszcze nie są mi potrzebne, jeszcze się mieszczę w swoje ciuchy (ale co, popatrzeć przecież można); a słuchaj tam na Świętoduskiej to w bramie? Napisz mi czy też jesteś w ciąży czy może już szczęśliwą mamą?
andzia_01
2006-03-14
17:56:28
Email
Kinia! Ja jestem podwójną już mamusią, moja córcia ma 5 tygodni a synek niedługo skończy 2 latka :)))Jeszcze niedługo obnosiłam się z pięknym brzusiem:). Na Świętoduskiej to chyba o ten sam sklep nam chodzi-w bramie, naprawde fajne ciuszki tam mają. Napisz czy się na coś zdecydowałas czy coś oglądałas ciekawego, a Ty w którym miesiącu ciązy jestes? pozdrawiam serdecznie!!!
agnieszka74
2006-03-14
18:14:20
Email
ja jestem :)))
Pozdrawiam !!!
Kinia
2006-03-15
10:21:21
Email
Cześć dziewczyny, bardzo mi miło Was poznać, ja jestem jeszcze w młodej ciąży (dopiero 9 tydzień), ale za to też już mam córcię prawie 4-letnią, Anetko powiedz czy Twoja starsza pociecha jest strasznie zazdrosna? Napisz mi bo jestem ciekawa czy też (tak jak u mojej Agatki gdy miała 2 lata) ulubionym słowem jest "NIE" - dosłownie na wszystko i na wszystkich (podobno to jest charakterystyczne zachowanie dla dwulatka), napisz jak się nazywają Twoje dzieciaczki? Pozdrawiam też serdecznie Agnieszkę - napisz nam też co u Ciebie, jak się czujesz?
Kinia
2006-03-15
10:24:52
Email
Anetko napisz nam też koniecznie jak tam przebiegł Twój poród, jak się teraz czujecie z dzidzią, gdzie rodziłaś?
andzia_01
2006-03-15
11:38:14
Email
Mnie również bardzo miło Cię poznac:))) tym bardziej ze moja młodsza pociecha też ma na imię Agatka -jak Twoja córcia:), starszy synek ma na imię MIchałek. Powiem Ci ze ja właściwie od początku mówiłam mu że będzie miał dzidzię w domku, właściwie tak najwięcej mówiliśmy mu z mężem o dzidzi w drugiej połowie ciąży, jak już było widac brzuszek, ja-wiadomo-nie mogłam go brac na rece, podnosic. On-mimo, ze w sumie jeszcze mały-rozumiał, pokazywał na mój brzuch, mówił "dzidzia", całował brzuszek. Tez bałam się jak to będzie, nie chciałam zeby był zazdrosny. W końcówce ciązy ciągle mówiliśmy mu o Agatce, ze będzie miał siostrzyczkę, będzie musiał o nią dbac, kochac i że ona też go będzie kochac a jak urośnie to będzie się z nim bawic. Na przyjście ze szpitala kupilismy mu prezent "od Agatki" a on dał jej od siebie-grzechotkę. Jak ją zobaczył to STRASZNIE się cieszył, az piszczał z radości, zacząl ja gładzic po włoskach, przytulac, całowac. Aż się popłakałam... Bałam się też jak zareaguje na karmienie małej piersią-ale ok, wytłumaczyłam mu, ze mleczko z cycusia jest tylko dla dzidzi i że dla MIchałka jest niedobre, ze on ma o wiele lepsze z butelki a dzidzia po prostu musi takie jesc. I naprawde nie było do tej pory żadnej awantury, okazywania zazdrości, Michał wprost przepada za swoją siostrzyczką! Oczywiście oprócz tego ze zajmuję się małą staram się z MIchałem spędzac jak najwięcej czasu, zeby nie poczuł się zazdrosny. Mówię Ci Kinia, naprawde jestem przeszczęśliwa patrząc z dumą na synka jak on kocha dzidzię! A wcześniej żadnego dziecka nie dał mi wziac na rece bo był wielki płacz. Jeśli chodzi o poród to miałam drugie już cesarskie cięcie /z Michałem rodziłam w SPSK nr4-na Jaczewskiego-bo tam pracuje moja pani dr, miałam cesrakę bo był duży-ponad 4kg/, druga ciąża skończyła sie też cesarką bo po pierwsze -byłam już po cięciu, po drugie- dzidzia też miała byc duża-ważyła 4kg, po trzecie-pod koniec ciazy "dopadłą" mnie cukrzyca ciązowa i jeszcze leżałam przed porodem kilka dni w szpitalu-tym razem rodzilam w szpit. na Jana Bożego /bo w SPSK 4 był akurat remont(:/ Ale powiem szczerze w tym drugim szpitalu jest o wiele lepsza opieka po porodzie, położne przychodzą, interesują się Tobą, dzieckiem, jak masz problemy to zawsze pomogą, a na Jaczewskiego to opieka poporodowa była taka sobie....Tak ze u nas to było tak. A Ty jak się czujesz? Miewasz nudności czy jakies inne ciekawe "przypadłości ciązowe:)))? A gdzie rodziłas swoja córunię? Pozdrawiam
andzia_01
2006-03-15
11:39:51
Email
A na marginesie to oczywiście, ze ulubionym słowem mojego dwulatka jest "NIE!!!":)))
kinia
2006-03-15
14:25:49
Email
Anusia, masz wspaniałe dzieciaczki, a Michaś jest po prostu super! (ucałuj Go od cioci Kingi); wiesz - naprawdę ze wzruszeniem przeczytałam o tym jak Michuś przywitał w domu swoją siostrzyczkę, ja właśnie tego pierwszego spotkania trochę się boję, bo niestety moja Agacia jest trochę zaborcza i bardzo do mnie przywiązana. Myślę że fajnie zrobiliście z tym prezencikiem od dzidzi dla Michałka, bardzo mi się to spodobało (ja też tak zrobię), może to właśnie ośmieliło Michasia do oddania od razu jakiejś swojej zabawki dzidzi. Ja Agacię urodziłam też na Jaczewskiego i w zasadzie bardzo miło wspominam tamtejszą opiekę, nie wiem może akurat tak trafiłam, bo nie miałam tam ani żadnego swojego lekarza, ani opłaconej położnej, chociaż rzeczywiście już na oddziale noworodków nie było aż takiej opieki na jaką czekałam, trzeba było o wszystko samemu dopytywać, a ja raczej oczekiwałam że położne same to coś doradzą, to coś podpowiedzą, ale tak nie było. Jednak sam szpital miło wspominam (poród trochę gorzej - miałam okropne bóle krzyżowe) i chyba tym razem też się tam udam. Co do mojego samopoczucia to już jest trochę lepiej. Chociaż tę ciązę przechodzę jakoś zupełnie inaczej niż poprzednią, wtedy nie dolegało mi nic, dosłownie nic (no może troszkę mdłości na samym początku) a teraz mam wszystko o czym się pisze, tzn. mdłości, bóle brzucha, wzdęcia, ogólne okropne zmęczenie i senność - ale jakoś powoli chyba mi mija, już nie boli mnie brzuch (oddetchnęłam z ulgą), ale za to od wczoraj mam jakieś dziwne brunatne plamienia i troszkę się tym martwię, ale nic to. Za tydzień zabieramy się za poważny (generalny) remont mieszkania i to teraz strasznie mnie przeraża (Agatka już zapowiedziała, że sama "pofarbuje" swój pokój - nawet boję się pomyśleć co to będzie). Papapa. Kinga
agnieszka74
2006-03-15
17:08:16
Email
DZIEWCZYNY MACIE GG ???
andzia_01
2006-03-15
17:57:52
Email
Przed chwilą zainstalowałam GG :))) /miałam zainstalowane dobry rok temu, ale maż sciągnął jakiegoś wirusa z inter. no i trzeba było od nowa instalowac windowsa itp a o GG zapomniałam.../ Mój numer: 7543059
Kinia
2006-03-16
10:06:44
Email
Ja niestety nie mam, żałuję. Anetka, nie mogłam znaleźć tego sklepu z ciuchami na Świętoduskiej - szukałam tam na górze, w podwórku gdzie jest optyk "Xavier" i suknie ślubne, o których pisałaś (zresztą tych sukien ślubnych jest pełno na Świętoduskiej).
andzia_01
2006-03-16
10:52:18
Email
Kinia, ten sklep z ubrankami ciążowymi jest na pewno na Świętoduskiej, troche niepozornie wyglada, ale chyba troszkę niedokładnie Ci wytłumaczyłam jak do niego trafic: wjeżdżasz na ul Świetoduską od Al. Tysiąclecia, po swojej prawej stronie masz przystanek autobusowy a po lewej zaraz na poczatku jest wspomniany przeze mnie salon sukien ślubnych. Idziesz pod górkę i dosłownie 100-200m dalej po tej stronie gdzie sukienki slubne jest sklep z ciuszkami ciażowymi, on jest troszke głębiej, między budynkami, a idac dalej pod górkę docodzisz do sklepu chyba z futrami, na rogu. I potem masz w jedna strone wjazd uliczka pod szpital na Staszica a w druga strone taki przejazd do ul Lubartowskiej. Nie wiem czy teraz dosyc jasno wytłumaczyłam:). Ale ten sklepik na pewno istnieje, on dobrze prosperował, miał sporo klientek, duzy wybór ubranek.Wiele moich kolezanek ubierało sie w nim, ja zreszta tez robiłam tam zakupy. Mam nadzieje ze teraz uda Ci sie trafic:))) pozdrawiam serdecznie
Kinia
2006-03-16
11:21:17
Email
Dzięki kochanie, teraz już chyba trafię, tak dokładnie mi opisałaś w którym to miejscu, że napewno go znajdę, dzięki, przesyłam całuski, papa.
andzia_01
2006-03-16
12:45:38
Email
Myle, ze trafisz, napisz czy coś Ci się spodobało, czy fajne są jakies ciekawe ubranka ,papatki :)))aneta
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum