szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - problem z karmieniem


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Goga66
2006-02-08
Email
Ten temat będzie Was za chwilę drogie ciężarówki interesował. Prawda jest taka, że prawie każda kobieta może karmić - kilka procent z różnych przyczyn tak fizjologicznych jak i psychologicznych - nie. Opiszę Wam co o tym myślę z odświadczenia swojego i nie tylko. W wielu szpitalach kiedyś (a może i w niektórych teraz) potrafią niestety kobiecie załatwić sprawę karmienia :( negatywnie. Dziecko kładzie się przy piersi od razu po porodzie, bo najszybciej wtedy uczy się ssać. W pierwszej dobie po porodzie dziecko ma prawo w ogóle nie jeść gdyż jest b. zmęczone - na ogół też fizjologicznei traci na wadze do 10 proc.
Goga66
2006-02-08
11:33:40
Email
Nawet jeżeli są kłopoty starajcie się nie dawać dziecku mleka butelką - dziecko uczy sie wtedy nieprawidłowego ssania i często nie chce lub nie potrafi wrócić do piersi. Moja Zuzia była od początku utalentowanym ssakiem ale miała za krótki języczek i ssała mocno ale nieefektywnie. 3 dnia po porodzie dziecko mi płakało i nie chciało jeść, położne bardzo cierpliwie próbowały mi pomóc ale były bezsilne ja z kolei w coraz większej rozpaczy. (Zuzia już była tego dnia po podcięciu języczka) Nie wierzyłam, że dziecko ma zły dzień widząc jak chce jeść i nie ma już siły. Wieczorem przyszedł b. mądry pan pediatra i stwierdził, że ona jest trochę już zagłodzona i po prostu nie ma siły ssać. Zarządził dokarmianie ale nie butelką!!! Ściągnęłam pokarm - dałam małej pierś a położna cienką rureczką podłączoną do strzykawki równocześnie wstrzykiwała jej wolniutko dodatkowe mleczko. W ten sposób moja mała nabrała sił, nie zrezygnowała z piersi bo cały czas myślała, że mleczko jej z niej tak łatwo cieknie. Miałyśmy to powtrórzyć przy następnym karmieniu ale nie było już potrzeby. I tak zawdzięczam mądremu lekarzowi, że do dziś nie mam problemu z karmieniem
Goga66
2006-02-08
11:38:14
Email
Teraz przekleję Wam wpis jaki dałam kiedyś na forum. Tę wiedzę otrzymałam od doświadczonej koleżanki, bo rzadko o tym ktoś mówi. Uratowało mnie to kolejny raz przed dokarmianiem dziecka albo rezygnacją zkarmienia piersią (dotyczy to późniejszego okresu):Pamiętaj o jednym, że jeżeli masz teraz miękkie piersi to normalne. Nie oznacza to, że masz mało pokarmu. Piersi przystosowują się do potrzeb dziecka i już nie są takie twarde i przepełnione. Jeżeli dokarmiasz dziecko, piersi zaczną produkować mniej pokarmu. Jeżeli chcesz zwiększyć jego ilość jak najczęściej przystawiaj dziecko do piersi - jak najczęściej! I pamiętaj: około 6 tygodnia jest pierwszy kryzys laktacyjny. Dziecko wtedy jest ciągle głodne, bo robi skok wzrostowy i potrzebuje więcej pokarmu a piersi go tyle nie produkują. Dziecko płacze wciąż głodne. Najlepszym sposobem jest przez 2-3 dni (zależy od długości kryzysu) wejść z maluchem do łóżka i karmić go właściwie prawie wkółko - ile chce przy piersi leżeć. Po 2-3 dniach, jak ręką odjął. Takich kryzysów przechodzi się od 2 nawet do 6 (coś wiem o tym niestety :() Pij też piwo karmi - jest bezalkoholowe, zwiększa laktację! I w ogóle sporo pij!
Goga66
2006-02-08
11:38:42
Email
no i tyle - miłego karmienia po porodzie:)))
Goga66
2006-02-08
11:55:05
Email
:)

Goga66
2006-02-08
11:55:54
Email
:))

polishgirl
2006-02-08
13:48:08
Email
Gogga, cudowne sa te zdjecia :-)). Ja też baaardzo pozytywnie nastawiam sie na karmienie i wiem że będę karmic, nie wyobrazam sobie inaczej. Dziekujemy za cenne rady
olufal
2006-02-08
13:50:27
Email
Dzieki Goga za dobre rady! A powiedz mi prosze czy faktycznie przy karmieniu piersia trzeba wyeliminowac wiekszosc smazonego,pieczonego jedzonka? w szkole rodzenia powiedzieli nam ze wolno tylko pic sok jablkowy,jesc jablka,bialy chleb a na obiad wszystko gotowane-ziemniaki,warzywa i mieso-czy faktycznie tak to wyglada? Pozdrawiam Ola
Goga66
2006-02-08
13:52:33
Email
chciałam nimi się podzielić - wiem ile ta wiedza mi dopomogła. Karmienie jest trudniejsze niż sobie to wyobrażamy. Ale potem już jest naprawdę fajnie. Jak dziecko kończy pół roczku to już wiele wiemy i przestajemy się tak stresować. Najtrudniejsze jest te 6, pierwszych miesięcy :) - te zaparcia, kupki, wysypki. Wszystko przeraża - potem już znamy dziecko i wiemy, o co chodzi :)
Goga66
2006-02-08
13:56:08
Email
Tak - w szkole rodzenia mieli rację. Lepiej wyeliminować wszystko ciężkostrawne, bo dziecko będzie brzuszek boleć. Wiele mam karmiących jest na dodatek na jedzeniu bezmlecznym jeżeli pojawiaja się jakieś wysypki lub kupki są kwaśne i luźne. Cytrusy np. uczulają, śliwki rozdymają a orzeszki arachidowe lepeij w ogole odstawić, bo to potężny alergen. Ale jak dziecko skończy 4 miesiące, można już próbowac rozszerzać dietę. Tylko też rozsądnie. Ja czasem coś smażonego jem byle świeże a nie fastfood
Goga66
2006-02-08
13:58:33
Email
no i oczywiście groch i fasola nie są dobre, bo dziecko i tak bedzie się męczyć z gazami a dokładac mu jeszcze cierpienia... Niektóre dzieci nie cierpią czosnku czy cebuli i nie chcą wtedy pić mleka. Wszystko zależy oczywiście od malucha - niektóre są bardzo odporne. Dlatego już gdzieś pisałam - jedzcie teraz to, na co macie ochotę, bo potem jest trudniej.
olufal
2006-02-08
14:04:33
Email
:) Ja wlasnie przez cala ciaze ciagle uwazalam na to co jem za wzgledu na dzidzie ale przez ostatnie 3 tygodnie objadam sie "swinstewkami" :) co prawda do fastfoodow nie chodze ale za to robie pizze,nalesniki,frytki z ryba,gulasz z kluskami slaskimi,pierogi z kapucha,paczki :) Jak mam potem zapomniec o tym jedzonku na co najmniej 6 miesiecy to wole sie najesc do syta :) Pozdrawiam Ola
Goga66
2006-02-15
12:13:17
Email
Przypomniałam sobie jeszcze coś: Kiedy macie przepełnione piersi i lekkie zastoje po zewnętrznej stronie od strony pach - to zawsze dziecko przykładajcie do piersi w pozycji spod pachy - szybciej i lepiej ściągnie nadmiar mleka. Nauczyła mnie tego położna.
ilona81
2006-02-16
17:58:49
Email
To ja mam takie pytanie.. koleżanka rodziła niedawno przez cc i dziecko do karmienia przyniesiono jej dopiero na 3 dobę po porodzie.. No.. połozne karmiły go butelką i dziecik nie potrafił juz potem złapać piersi :( i całe plany z karmieniem legły w gruzach.. Co robić w taskiej sytuacji? ty trafiłaś na lekarza, który odpowiednią się tym zajął, ale co kiedy nie wszyscy są tacy?
Basia 26
2006-02-17
13:11:08
Email
ja nakarmiłam mojego Miłoszka 12 godz po CC. żeby nauczyć go prawidłowego odrzuchu ssania kazali mi wsadzic maluszkowi w buzię palec wskazujący, paznokciem do dołu, i na głebokość do pierwszek kostki. język dzieciątka na dole. tak się przyssał, że potem złapał ładnie cycusia. za to na drugi dzień dał popis z maltretowaniem brodawek, ale to inna historia:)
Basia 26
2006-02-17
13:17:48
Email
a to my w szpitalu:)
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum