szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - seks po ciazy


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, następna
Napisano: Treść:
larisa
2005-01-18
Email
Drogie dziewczyny mam do was takie pytanie... Jak szybko wraca ochota na seks po ciazy?? Mam na mysli taka prawdziwa ochote, a nie tylko fizyczna mozliwosc robienia tego przepisowe 6 tyg po porodzie. Wiadomo ze nigdy nie bedzie tak jak przed ciaza, ale nie spodziewalam sie ze bede miala na seks taka ochote jak na wypicie tranu (czasami troche wieksza, ale bardzo sporadycznie; za rzadko zeby zadowolic siebie i zyskac w swoich oczach jako kochanka idealna). Slyszalam ze tak dlugo jak karmi sie piersia nie ma co liczyc na upojne noce z powodu hormonow, ktore sie wydzielaja przy laktacji. Czy ktoras z was wie cos na ten temat? Jak bylo u was? Jestem po porodzie juz 6 miesiecy i caly czas karmie... Zaczelam sie zastanawiac czy nie odstawic malej od piersi bo momentami bardzo zle to wplywa na nasze relacje (moje i meza). Ale nie wiem czy to ma w ogole jakis zwiazek. Czy jeszcze kiedys bede miala ochote na seks???? Prosze, pomozcie.
Mała
2005-01-18
08:46:16
Email
Ja na początku też nie miałam ochoty na sex.Jak karmiłam piersią to miałam ciągle o coś zastrzeżenia.Np.: piersi, mleko mi ciekło bez przerwy, wkurzało mnie to... A co do seksu, to próbowaliście w ogóle?Może spróbuj się przemóc za pierwszym razem.Może masz podświadom obawę ze coś bedzie nie tak, ze np.: bedzie bolało lub ze nie bedzie tak jak oboje oczekujecie...Wiem ze nie mozna się do tego zmuszac...Ale potraktowac to jako terapię.Może gdy spróbujecie, coś się zmieni...Nie wiem co Ci innego powiedziec, kazda z nas jest inna iinaczej podchodzi do seksu.Ja np.: bardzo bałam się ze bedzie bolało.Faktycznie bolało, ale warto było poświęcić sie wtedy, by miec juz teraz z tego czystą przyjemno0ść...Zycze Wam nawzajem dużo cierpliwości i wzajemnego zrozumienia.Trzymaj się.Powodzenia...
Aska
2005-01-18
09:12:01
Email
Nareszcie ktoś poruszył ten temat, myślałam, że w tej kwesti jestem odosobniona! Ja zwyczajnie boję się seksu teraz. Ochoty nie mam wcale a wcale!!! myślałam, że to minie ale jestem już czwarty m-c po porodzie i nadal nic. Fakt boli mnie, i tego się obawiam przy zbliżeniach a poza tym brak podstawy - ochoty! Rozmawiałam na temat bólu z lekarką ginekolog, twierdzi, że wszystko jest dobrze, że rany po porodzie zagoiły się prawidłowo i że nie mam się czego obawiać. Przepisała mi żel intymny dla kobiet, który ma mi pomóc ponieważ jestem bardzo "sucha" co może również sprawiać ból, ale to podobno normalne przy karmieniu. podobno w okresie karmienia tak chormony pracują, że brak naturalnego nawilżenia. Mąż twierdzi, że mnie rozumie, ale same wiemy jak to z facetami on już potrzebuje zbliżeń i widzę, że nie moze siędoczekać aż mi przyjdzie ochota. Staram się przemóc i wyrazam zgodęna seks, ale żeby mi to przyjemność sprawiało nie powiem. Też uważam, ze nie powinnam unikać kontaktów z mężem aby problem się nie pogłębiał ale jest to dla mnie trudne i te kilka prób , które podjęłam nie pomogły. PISZCIE jak to było u Was, jeśli wszystkie miałyście takie problemy - znaczy, ze i nam przejdzie!
Agata
2005-01-18
10:54:26
Email
No ja to jeszcze jestem w połogu...ale nie powiem też o tym myślę. Tym bardziej, że w związku z moją zagrożoną ciąże mieliśmy zakaz przez całą ciąże...no to sobie pomyślcie. Mężulka mam cudownego...nie skarży się wcale... rozumiał to wtedy i teraz, no ale same wiecie...jak długo można???? Boję się że będzie bolało...chociaż rana po nacięciu zagoiła mi się bardzo szybko i prawie jej nie czuję. Za 1,5 tygodnia jadę na pierwsza kontrolę po porodzie. Zobaczymy. W każdym bądź razie mam zamiar spróbować.
agnieszka74
2005-01-18
11:36:17
Email
SKĄD JA TO ZNAM ?! TO ZUPEŁNIE JAK U MNIE..150 WYKRĘTÓW ZEBY TYLKO DO NICZEGO NIE DOSZŁO...MYŚLE Z TO ZMĘCZENIE, NOCNE WSTAWANIE DO DZIECKA ITP. POZA TYM ŚWIADOMOŚC (A RACZEJ MOŻE PODŚWIADOMOŚĆ) ZE SIE NIE JEST TAK ATRAKCYJNYM JAK PRZED CIĄŻĄ ( CHOCIAZ NIE WSZYSTKIE PANIE MĄJĄ TEN PROBLEM- JA NIESTETY MAM :-))MIMO ŻE MĄŻ ZAPEWNIA ZE JEST WSZYSTKO OK..DODATKOWE OBOWIĄZKI I.. MYSLE ZE WYSTARCZY ZEBY NIE MYŚLEĆ O SEKSIE..
anaisia
2005-01-18
14:12:36
Email
Nie pocieszę Was, moje drogie, jutro mój mały kończy 1,5 roku, a mąż twierdzi, że woli Barburkę od seksu, bo przynajmniej jest raz w roku!!! (Znacie ten kawał?) Fakt, ze Tymcia karmię jeszcze po nocach, tzn. on przysysa się od czasu do czasu bo pokarmu mam tyle co kot napłakał. A seks? Mógłby nie istnieć:( jak mąż próbuje coś uszczknąć sobie, to ja od razu _No co ty, Barburka dopiero w grudniu! Tylko jemu już nie do smiechu:(
kola
2005-01-19
16:51:53
Email
oj mój wpis też nie będzie pocieszający..jak ja chcę to mój mąż nie chce jak on ma ochote to znowu ja się wykrecam.Coś w tym jest ze jak sie karmi to ochota jest malutka mój olo ma 14 m-cy i juz nie dostaje piersi,dlatego niekiedy mała ochotka na seks się pojawia,ale zastanawiam się dlaczego tak jest czy to kwestia zmęczenia pracą i sobą czy może po prostu wygasają uczucia,już nie myślę o moim mężu jako o kochanku tylko raczej jak o dobrym ojcu i głowie rodziny,najbardziej się boje żeby uczucia namiętności nie zostały przeze mnie skierowane w inną stronę...
Kamila
2005-01-20
14:03:29
Email
Seks... bardzo ciekawy temat :) otóż my ostatnio się kochaliśmy... niech spojrzę w kalendarz... 09 stycznia... niby dawno i nie dawno... Ten pierwszy raz po porodzie był trudny dla mnie, bolało mnie, ale teraz jest już ok. Z częstotliwością to różnie... przeeważnie jest tak jak u Was- jak ja chcę to On zmęczony, no może zajęty (wieczne sterczenie przed kompem-jego praca) jak On chce to ja zmęczona :( i tak w kółko. Nie wiem czy to się zmieni... nie ma już takij spontaniczności... oczywiście wynika to z tego, że Myszka śpi w pokoju u nas i po prostu boje sie, że się obudzi (standard). Problem też tkwi w tym, że nie potrafię zaakceptować swojego ciała. Staram się, ale nie mogę. Mąż niby mówi, że wszystko gra, ale czy tak naprawdę gra to nie wiem... Nie wyobrażam sobie życia bez seksu! Tym bardziej, że jest nam ze sobą o niebo lepiej niż przed ciążą. Może jak oboje odpoczniemy to wszystko wróci do normy :) Mam nadzieję!
larisa
2005-01-20
20:51:59
Email
widze ze poruszylam temat ktory dreczy wszystkich... ciekawe tylko czemu nie poruszaja go w zadnych poradnikach, gazetach itp. w przeciwienstwie do tematu 'seks w ciazy', ktory jest wszechobecny a pozycje zalecane podczas ciazy znam juz na pamiec. Czyzby mamusi nie wypadalo myslec o seksie??? hmmm...my pierwszy raz kochalismy sie 6 tyg po porodzie, tak jak zalecil lekarz, bo wtedy jeszcze ochote na to mialam(dziwne to musialy byc jakies hormonalne zawirowania, ale nagle po porodzie na pare tyg naszla mnie duza ochota na seks...)ale od razu odstraszyl mnie straszny bol i powrocilo wspomnienie porodu, bo choc nie byl on jakis szczegolnie trudny to jednak bardzo mnie bolalo i od wtedy to miejsce kojarzy mi sie tylko z bolem.... co prawda ten bol jakby stopniowo ustepuje ale seks bez tego czegos czyli bez jakiejs chemii, pozadania czy jak inaczej to nazwac jest strasznie nudny. Tak jakby tylko sie czekalo az partner sie zaspokoi. tfu tfu. czy to sie kiedys zmieni?? kto to w ogole wymyslil ze kobiety nie maja ochoty a faceci dalej maja??? czy to nie sa idealne warunki dla kochanek?? zona zajeta dzieckiem i pelny chuci maz??? Nam to na szczescie nie grozi (mam nadzieje) ale teraz juz wiem skad to sie bierze...
Jagoda
2005-01-21
11:20:25
Email
Na szczęście u świeżo upieczonych ojców też występują zmiany hormonalne, np. wzrasta poziom prolaktyny, która jest odpowiedzialna za uczucia ojcowskie (jak się przypuszcza), ale też za osłabienie libido. Może łatwiej im dzięki temu nas zrozumieć?
punta
2005-01-21
22:07:35
Email
U mnie było podobnie jak u was. Zero ochoty na seks, zmęczenie, nocne karmienia, potem pójście do pracy, ząbkowanie itd. Zawsze znajdzie się jakaś wymówka. Na szcęście mój mąż jest "natrętny" i to pomogło mi polubić seks od nowa. Ale często, zwłaszcza na początku, zdarzało mi się nasłuchiwać czy Kacperek nie płacze, zamiast zajmować się przyjemnościami i nie myśleć o niczym. Pomogło też to, że pojechał do pracy za granicę i tak bardzo za nim tęskniłam, że gdy tylko przyjeżdżał na kilka dni to nie mogliśmy się od siebie oderwać. No i od tego przylepiania za około 5 tygodni Kacperek (22 miesiące) będzie miał rodzeństwo. Mąż się śmieje, że jak znów będziemy mogli się kochać to mósimy uważać żeby nie było 3-go, a ja na to że go "wykastruję". Mam zagrożoną ciążę i od października do niczego nie mogło między nami dojść. Wierzcie mi nie jestem jakąś wariatką na punkcie seksu, ale idzie bez niego zwariować!!! A po porodzie pewnie przez jakiś czas nie będę miała czasu nawet o seksie pomyśleć, zwłaszcza przy dwójce dzieci. Ania
magdalena
2005-01-22
11:17:27
Email
hej dziewczyny jaodczekałam miesiac i bylo calkiem niezle teraz bedzie 2 mc jak jestem po porodzi i naprawde to jestem niewyzyta jak cholera a jak sobie jeszcze ogladne jakis ostry filmik to juz wogole nie moge sie doczekac kiedy mężus wroci z pracy fakt nie raz jestem zmeczon wieczorkiem ale tak to uwazam ze seks jest teraz fajniejszy niz przed ciaza a moze mi sie tylko wydaje.
agnieszka74
2005-01-25
09:08:33
Email
JA JUZ POMAŁU WRACAM DO NORMALNOŚCI ...

Kamila
2005-01-25
09:47:03
Email
U nas znacznie się poprawiło :))))))))))))))) wszystko wróciło do normy. Maluch przesypia całe noce, ja nie jestem już taka zmęczona, czuję się świetnie, zrzuciłam 3kg - co dodatkowo dodaje mi skrzydeł :) a tak szczerze mówiąc to jest o NIEBO lepiej niż przed..... ciążą..... :))))
Aska
2005-01-25
11:12:03
Email
mnie też powoli przychodzi ochota

sylwiab.
2005-01-25
12:34:14
Email
tak trzymajcie dziewczęta!!!!1
Strona 1 - 1, 2, 3, 4, 5, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum