szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - trudne zasypianie-pomocy!


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
donka
2007-11-16
Email
dziewczyny,nie wiem co mam robic,zeby julitka zasypiala wieczorem o "ludzkiej"porze.kapiemy ja ok.19.30,zje mleko i teoretycznie powinna zasnac jak kamien.jednak nam sie tak jescze nie zdarzylo.owszem,zasnie na jakis czas,oczywiscie po intensywnym noszeniu lub bujaniu w wozku.obudzi sie i nie ma zamiaru dalej isc spac.po wielkich meczrniach zasypia ok.23 albo i pozniej.to chyba nie jest normalne,no nie?dodam,ze przed kapiela nie spi juz ze 2godz.gdy ja usypiamy to jest przyciemnione swiatlo,staramy sie byc cicho,zeby sie wyciszyla.ale to nie dziala.juz nawet mysle,czy po prostu nie zaczac sie z nia bawic i dopiero usypiac jka sie zmeczy?tak jest w dzien i nie ma az takiego problemu.boje sie jej kapac pozniej,bo jesli tak juz ma,ze zasnie dopiero po 3godz od kapania,to przeciez bedzie juz noc!!!caly czas nad tym mysle,co my robimy zle,albo co zrobic,zeby to zmienic i nie mam pojecia.poradzcie mi cos,jak mozecie.
marta0309
2007-11-16
13:45:31
Email
moze sprobuj wydłużyc przerwe w spaniu przed kapielą....
donka
2007-11-16
13:53:14
Email
bywala i dluzsza przerwa i nic. np.wczoraj w ogole malo spala w dzien(zazwyczaj malo spi,ale wczoraj juz sczegolnie) i nic.nie mam juz sily do tego spania.dzis tez niby spiaca jest,marudzi a nie spi.
Goga66
2007-11-16
14:00:17
Email
Donko, Zuzia też od początku tak ustawiła sobie dzień, że zasypiała o 23.00-24.00 i budziła się ok. 9.00-9.30. Próbowaliśmy ją przestawiać ale i tak zawsze wraca do tej późnej pory a położona wcześniej gada do siebie 2-3 godziny i podskakuje w łóżku. Nawet, gdy nie śpi przez cały dzień i tak ok. 22.00-23.00 jest b. rozbrykana - jakby wtedy energii dostawała. Kąpiel na nią zawsze działała pobudzająco, nawet, kiedy była noworodkiem. Staramy się jej nie rozbawiać wieczorem ale ona sama to robi, bo zaczyna skakać i śpiewać. Nawet po kaszce z melisą. Może to i nienormalne ale znam kilkoro takich dzieci a rekordy bije rówieśnik Zu, który zasypia ok. 1.00 w nocy.
Goga66
2007-11-16
14:03:44
Email
Usypianie wieczorem na chwilę regeneruje tylko Waszą córeczkę. Może jednak już dzieci rodzą się jako sowy i skowronki. Jak byłam mała, do dziś pamiętam, jak godzinami nie mogłam zasnąć. Miałam b. ostrą mamę więc leżałam grzecznie śpiewając sobie wszystkie piosenki, jakie znałam a jak umiałam czytać, to oczywiście brałam pod kołdrę latarkę. Nawet dryl mojej rodzicielki nie nauczył mnie zasypiać wcześnie. Widocznie Zu po mnie tak ma i co mam zrobić?
Kasia:)
2007-11-16
14:16:46
Email
Hejka,moze tak jak dziewczyny sugeruja zrobcie dluzsza przerwe miedzy spaniem w dzien a w nocy i sprobujcie ja wykapac np po 20,potem dac jedzonko-warto pare dni konsekwentnie tak pociagnac a moze sie przestawi,jak nie niestety widac taki jej urok :)
donka
2007-11-16
14:22:40
Email
dzieki dziewczyny.goga,ty masz dobrze,bo sama lubisz pozno chodzic spac,natomiast my z mezem jestesmy spiochami,wiec przydalby sie nam ktos na nocna zmiane do malej.
katie
2007-11-16
16:41:31
Email
Donka moja Julka tez tak ma jak Julitka. My Juleczke kompiemy o 20-20.30 potem butla i usypianie a i tak zasypia o 23-ciej i budzi sie pozniej o 3.30 i kolo 8 rano i tak juz ma i tyle. Probowalismy ja wczesniej kompac i bylo jeszcze gorzej bo od 18.30 czy 19 bylo usypianie. Z kolei jak ja statnio wykompalam o 22-bo byli goscie i nam sie przesunol czas kompieli to tez zasnela o 23 wiec tak juz chyba ma. W twoim wypadku jak jestes skowronkiem i musisz isc spac o ludzkiej godzinie to musi byc strasznie meczace. Ja lubie chodzic pozno spac-ostatnio nawet od 3 tlumaczylam wiec mi to nie przeszkadza bo tylko wtedy moge cos spokojnie zrobic bo wszyscy spia ale ty biedaku musisz byc wykonczona. Pozdrawiam was mocno i caluski dla Julitki
donka
2007-11-16
19:48:04
Email
dzieki katie za wspolczucie.powoli sie przyzwyczajam do mniejszej ilosci snu.mezem nie moge za bardzo nadgonic,bo on wstaje do pracy o 5rano.dzis wlasnie sprobujemy julitke wykapac ok.20.30,bo stwierdzilam,ze skoro i tak zasnie o 23, to nie bedzie az takiego rozczarowania,gdy bedziemy kapac pozniej.oby tylko zasnela o 23,a nie pozniej.ja w ogole mam z nia wielki problem jesli chodzi o spanie bo i w dzien bardzo malo spi.ogolnie to moze spi 2-3godz w dzien oczywiscie w kilku podejsciach po pare minut.a jak nie spi,to nie c he sama lezec,tylko albo trzeba nosic albo zabawiac-urwanie kapelusza.
Malwina
2007-11-16
19:48:47
Email
Donka nie wiem ile Twoja mala ma, jesli wiecej niz 6m-cy to polecam ksiazke "kazde dziecko moze nauczyc sie spac" (moge przeslac mailem). U mnie po 4 dniach widoczne rezultaty. Chodzi o to ze nie usypiam malej juz na rekach tylko klade do lozeczka i zasypia sama.
donka
2007-11-16
20:02:17
Email
oj niestety julitka ma dopiero 2m-ce.ale ksiazke poprosze,podejrzewam ze przyda sie na pozniej.dzis zamowilam "jezyk niemowlat".mam nadzieje ze sie czegos dowiem pomocnego.moj mail:aldonat@vp.pl
Malwina
2007-11-17
20:03:34
Email
Donka dostlas maila?
donka
2007-11-17
21:06:35
Email
tak,wlasnie otwieram,dzieki bardzo
donka
2007-11-17
21:16:52
Email
tak,wlasnie otwieram,dzieki bardzo
ciekawa
2007-11-17
21:23:14
Email
Donko kochanie nie spiesz sie tak to maleństwo jeszcze-nasza Nastusia szła spac też późnym wieczorem-teraz zupełnie inaczej a zmieniało sie jej już ze 3 razy-i to samej bez naszej ingerencji.
donka
2007-11-17
21:29:51
Email
ciekawa,mam nadzieje,ze jej sie zmieni.jednak ja jestem zmartwiona,bo julitka i w dzien malo spi.wczorj to juz byl koszmar:w dzien moze spala wszystkiego 2godz i poszla spac dopiero o 1w nocy!!!!!!!myslalam,ze jak ja wykapiemy pozniej,to latwiej usnie,a tu guzik prawda.najgorsze jest to,ze jak nie spi,to nie lezy spokojnie,tylko trzeba ja nosic bo placze,a i czesto na rekach tez wrzeszczy.podejrzewam,ze to juz ze zmeczenia,ale i tak nie usypia.dzis natomiast odsypiala wczorajsze harce,bo spala prawie caly dzien.zastanawiam sie wiec,co bedzie w nocy.u julitki nic nie jest regularne,dzien do dnia w ogole niepodobny.trudno jest mi w takiej sytuacji sobie cokolwiek zaplanowac,bo nie wiiem,czy bede maial duzo wolnego czasu,czy caly dzien noszenie niuni.oj,czasem to chcialabym sie obudzic za 2m-ce gdy juz nie ma kolki,ulewania i innych super rzeczy.
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum