szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Uczulenie


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Michalina
2005-02-02
Email
Mojemu 4-tygodniowemu synkowi pojawiło się na policzkach i czole uczulenie -takie małe czerwone krostki. Jest tego coraz więcej. A zaczęło się 4 dni temu gdy zaczęłam podawać witaminę D3. Czy to możliwe, aby moje dziecko było uczulone na D3? Nie zmieniałam żadnych kosmetyków ani proszków do prania, nie wprowadzałm nic nowego do jedzenia. Nie mam pojęcia od czego mogło się wziać to uczulenie.
punta
2005-02-02
21:24:46
Email
Trudno powiedzieć, bo nigdy o tym nie słyszałam, ale lepiej będzie jak skontaktujesz się choćby telefonicznie z lekarzem pediatrą, który powinien coś na ten temat wiedzieć.
sylwia
2005-02-02
21:59:18
Email
a ja słyszałam, że dziecko może nie tolerować d3, ale idzcie do lekarza
Jagoda
2005-02-03
08:15:23
Email
Jest za mały na uczulenie. Gdyby miał 4 miesiące - wtedy tak. Ja obstawiałabym łojotokowe zapalenie skóry. Małe, czerwone krostki, zamieniające się w pęcherzyki wypełnione jasną treścią, a w końcu złuszczające się. Jeśli stosujesz jakiekolwiek kosmetyki - przestań, nie używaj nawet oliwki, to zaostrza sprawę. Trochę swędzi, ale poza tym maluch zachowuje się normalnie. Przyjrzyj się swojemu dziecięciu - jeśli tak będzie to wyglądać, to wybierz się do dermatologa, ale koniecznie dziecięcego. Mojej Zuźce pojawiło się w 3 tygodniu życia i nadal trzyma. Witaminę podawaj z czystym sumieniem.
kyja
2005-02-03
08:45:02
Email
Michalina!u mojego Misia-jak byl w podobnym wieku, w ten sposob zaczela sie ciemieniucha-mial zaczerwienione policzki i no moze nie czolo, ale brwi-robila mu sie tam skorupka, potem z policzkow zeszlo, a zaczelo sie na glowie;-[[tak jak radza dziewczyny-niech pediatra lub najlepiej pediatra-dermatolog obejrzy dzieciatko, a Ty nie zamartwiaj sie;-] wazne, ze dziecko jest pogodne i ma apetyt;-]pozdrawiam!!
MIchalina
2005-02-03
11:49:20
Email
Może faktycznie to początek ciemiemiuchy. Skóra "wyschła" w okolicach brwi. Krostki są coraz bardziej czerwone. Na razie nie zmieniają się, poza ich liczebnością. Mały ma apetyt. Przez 4 tygodnie przytył ponad kilogram więc chyba specjalnie nic aż tak bardzo mu nie doskwiera. Dziękuję za rady.
Jagoda
2005-02-03
11:51:00
Email
Ciemieniucha jest łojotokowym zapaleniem skóry głowy. Zuźka też ma. Wygląda straaszszsznie. Jak ją smaruję czymkolwiek tłustym, to sypie ją na czerwono jeszcze bardziej - czekam więc, kiedy samo przejdzie.
amra
2005-02-03
17:11:27
Email
To z pewnością łojotokowe zapalenie skóry. Moja córa też to miała, na szczęście tylko na buzi, głowę ominęło. Szybko minęło, bo pediatra dała mi na to krem Vratizolin 3% do smarowania 2 x dziennie. Przed smarowaniem przemywałam małej buzię przegotowaną wodą mineralną i mydełkiem dla dzieci. Pozbyłyśmy się świństwa w kilka dni. Pozdrawiam Asia
punta
2005-02-03
21:54:05
Email
Kacper urodził się z bujną czupryną i po kilku tygodniach pojawiła się ciemieniucha we włosach i w brwiach. Nie pomogło oliwkowanie i wyczesywanie przed kapielą. Dopiero kiedy kupiłam dziecinny szmponik do włosów problem sam zniknął w ciągu kilu dni. Nigdy więcej nie mieliśmy z tym problemu.
MIchalina
2005-02-04
11:04:35
Email
Byłam u pediatry, u której zarejestrowany jest Łukasz. Lekarz stwierdził, że panikuję bo to jest zwykłe uczulenie i powinnam uważać w czym piorę swoje rzeczy (bluzki, posciel itd), a do których dziecko się przytula. Dziecko najprawdopodobniej będzie alergikiem bo ja jestem alergiczką. Jeżeli ilość krostek zwiększy się mam udać się do dermatologa. Problem w tym, że w moim mieście nie ma dermatologa dziecięcego.
kyja
2005-02-04
12:22:32
Email
moze to sie szybko cofnie.Wiesz, u mojego synka było tak-w wieku Twojego synka zaczęła mu sie ciemieniucha-do tej pory ma reliktową łuseczkę, kolki-tzn. objawy-tylko płacz w okreslonej porze dnia, i nadrywanie uszek, od urodzenia mial skore z tenden ja do przesuszania.Jak skończył 3 m-ce zaczęło sie atopowe zapalenie skóry, teraz mały ma 6 m-cy, i jego skóra na 1 rzut oka wyglada ok, cały czas uwazam na to co jem, kapie malego w krochmalu i emolientach, itd. Misio jest alergikiem-mój mąż jest i chyba ja;-]I teraz jestem w duzej kropie, bo jest uczulony na m. in. marchew i jablko, a juz powinnam rozszerzyc mu diete.A wiekszosc zupek jest z marchewka, teraz walczymy z zapaleniem ucha;-[i cały czas cos wyłazi-wrr, pozdrawiam
Katecat
2005-02-04
23:43:40
Email
Miłoszek ma to samo - byliśmy u dermatologa dziecięcego - powiedziała to samo co Jagoda ;-). Ale nie czekamy aż samo przejdzie - dostaliśmy 4 maści - na głowkę robiona salicylowa, na ciałko robiona cholesterolowa z Hydrovortisonem, na zmiany na buźce Laticort i na całe ciałko Linola. I jeszcze powiedziała, że wg niej za wcześnie jest na stawianie rozpoznania skazy białkowej, które w wieku 6 tyg. postawiła u Żółwika pediatryca z naszej przychodni. Zresztą byłam tam dzień później bo Miły podłapał przeziębienie od taty, a ona jak zobaczyła zmiany na główce, to powiedziała, że na pewno zjadłam jogurt i to od tego! Ja, która mleka itp od 2 miesięcy "na oczy nie widziałam". I na przeziębienie zaleciła smarowanie spirytusem klatki piersiowej i stópek wyrażając zdziwienie, że ja pielęgniarka tego nie wiem. No nie wiem, ani w studium ani na studiach na pediatrii takich rzeczy nie opowiadali. I zapisała 2,5 miesięcznemu dziecku pulmex baby, a na ulotce zabraniają stosować u dzieci przed ukończonym 6 m-cem. a potem się dowiedziałam od znajomej, że u jej małej nie rozpoznała skręcenia jelita i gdyby Dorota nie zajrzała do netu i nie popędziła do szpitala to ... W ostatniej chwili mała trafiła na stół, a ta baba mówiła, że to nic i odesłała je do domu. A wracając do tematu - po maściach olbrzymia poprawa - nawet na nóżkach, które mimo odstawienia mleka itp nadal były szorstkie. Acha, tych łusek z główki nie wolno zdrapywać - same odpadną, a pediatryca zaleciła mi szorowanie główki gazą bo jest bardziej szorstka i to zejdzie! Jagoda, czy w tym zawodzie nie ma żadnego systemu weryfikacji umiejętności? Np dla bab po 60 które nie chcą się dokształcać?
kyja
2005-02-05
10:11:03
Email
oj, Katecat, ja mam podobna babe!!jak Misio mial biegunke pare tygodni temu, zaleciła mi szukac po parkach szyszek czarnej olchy, zrobic z nich wywar im poic tym Misia!!!, a co do maści Pulmeks-jak Misio miał miesiąc za ziębił się-kazała kupic polski odpowiednik tego żelu-Depulol, smarowałam go 1x dziennie i b. mało, baba-porazka!!Katecat, wiesz, ta maść laticort zawiera sterydy-radziłabym Ci uzywac jej, jak naprawdę Miłoszek będzie źle wyglądał.My kupiliśmy koszmarnie drogą maść( na receptę, 111zł!!)-Elidel, nie zawiera sterydów i jest równie skuteczna.Jak Miłoszek podrośnie, może postaraj się o skierowanie na badania, na co jest uczulony-to bardzo ułatwia sprawę:-))pozdrawiam!!
Jagoda
2005-02-05
10:37:16
Email
Katecat, zmień pediatrę. Alkohol u małych dzieci przenika przez skórę, jak będziesz za często smarować, to uzależnisz dziecko. Dzieci po takim smarowaniu rewelacyjnie śpią, bo są "podpite", a im mniejsze, tym bardziej, bo ich skóra jest niedojrzała. Baba po 60 nie ma motywacji do nauki, ona ma pewne zastarzałe przekonania - niektóre słuszne, niektóre nie. System weryfikacji jest, od niedawna, oparty na systemie punktowym - w 4 letnich okresach rozliczeniowych trzeba zdobyć 200 punktów - za szkolenia, udział w konferencjach naukowych, prenumeraty, publikacje. Takiej kobiecie po 60 zostają tylko szkolenia - bo na zjazd gdzieś w drugi koniec Polski albo za granicę nie pojedzie, a żeby publikować trzeba coś wiedzieć. Szkolenia są płatne - za to, na którym byłam ostatnio, płaciłam 380 zł za 3 dni i tylko 10 punktów edukacyjnych. Moją małą znowu sypnęło - posmarowałam ją maścią, bo już tak ładnie było, żadnych czerwonych krostek. Ech... Chyba ja też się przejdę do dermatologa dziecięcego jeszcze raz, może wymyśli jakieś inne lekarstwo...
Michalina
2005-02-05
14:46:55
Email
W przyszłym tygodniu wybiorę się jednak do dermatologa. Nie chce mi się jakoś wierzyć, że Łukasz ma alergię na moje ubrania, tym bardziej, że uczulenie pojawiło się na klatce piersiowej, a tę część ciała ma okrytą wypranymi w Loveli kaftanikami.
Katecat
2005-02-05
15:30:07
Email
Jagoda, nie smarowałam ani razu! W życiu by mi do głowy nie przyszło!!! Zresztą na tę jego suchą skórkę... Ja po prostu nie słucham wszystkiego co mówi ta baba. Tylko po co mi taki lekarz, do którego nie mam zaufania i do którego zaleceń się nie stosuję?
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum