wybrano: dział - Piękna mama (kosmetyki, zabiegi, ciuchy, diety, sport, itp) temat - WALENTYNKI Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, następna |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Kamila 2005-01-14 |
Cóż tam kobietki planujecie na Walentynki??? Kolację przy świecach w towarzystwie mężulka (lub chłopaka) i dzieciątka...? Jakieś prezenciki? Kwiaciarnie zarobią... Właściwie to chyba zarabiją najlepiej w lutym (Walenty) i marcu (dzień kobietek). Dostajecie kwiaty czy może jakies drobiazgi? A co planujecie kupić swoim drugim połówkom? |
Julia 2008-02-11 22:02:31 |
Kurcze, rozwaliło mnie kompletnie zdjęcie Kamili z Kinią!! ;o) Dlaczego ten czas tak leci??? A ja na Walentynki mam pomysł taki : widziałam ostatnio w sklepie formy do ciasta w kształcie serca, muszę jutro albo pojutrze kupić i upiekę dla mężulka :o) jakieś fajne ciasto, może na górze z jakimś tandetnym napisem typu I love you? ;o) Co myślicie? :o) |
ciekawa 2008-02-12 09:00:57 |
Miałm ten sam pomysł:) Ale pewnie z Nasti absorbującą cały czas będzie kiepsko-moze jakieś ciasteczka.Mąż lubi takie z delekty-gotowe-wystaczy tylko wymieszac i bach na forme. |
Julia 2008-02-12 09:49:18 |
Ciekawa ja zawsze jak coś robię w kuchni czy w ogóle w domu, to sadzam Jaska do fotelika samochodowego, mamy taki z opcja bujania i daje mu jakieś zabawki i on sobie siedzi grzecznie i się bawi, sam sie buja, tak śmiesznie porusza nóżkami do przodu i tyłu. Potrafi tak czasem godzinę siedzieć i nie marudzi wcale. A jak widzę, że chce pobrykać trochę, to go kladę na matę, obkładam poduszkami i robię swoje. |
ciekawa 2008-02-12 10:24:46 |
He he niezły pomysł-Nasti korzystałą z leżaczka ale teraz moja modelka jest juz tak duza i dluga że pozostaje tylko krzesełko do karmienia i podłoga. ale spoko sadzam ja na legowisko z kocy i poduszek i ona sie bawi-pies do niej przychodzi a ta mu robi depilacje:) Byle by nie marudziła-po południu to możliwe bo zmęczona ale bądźmy dobrej mysli:) |
Julia 2008-02-12 10:28:51 |
Uśmiałam się z tej depilacji ;o) Biedna psina, no ale czego się nie zrobi dla słodkiego maluszka ;o) Napisz potem co tam wyczarowałaś dla mężusia i powodzenia! :o) |
Kamila 2008-02-12 13:14:18 |
Mój mąż ma jeszcze ten kubek! W pracy pije z niego kawkę :) Kinia go ostatnio zauważyła i mówi: ooo mama i Konradek :) nie mam pomysłu na walentynki.... mój mąż jak zwykle zapomni, taki zapracowany.. jak wyskoczę z jakimś tandetnym serduszkiem, albo czekoladkami.. a jemu będzie głupio, że zapomniał i będzie przepraszał i wieczór zwalony :( ehhhh mam ochotę wyjść gdzieś do knajpki... może się uda... |
Ewka25 2008-02-12 16:38:32 |
A ja mam dyżur. |
sylwia 2008-02-12 22:40:26 |
Dyżuru w Walentynki nic nie przebije, ale Ewciu może cie pocieszę jak napiszę, że my od dzisiaj zaczynamy walczyć z ospą wietrzną, wiec walentynki będą bardzo piegowate:))).Buziaczki |
Kamila 2008-02-13 12:04:25 |
Ewka, Ty zyjesz?? Kobietko, wieki się nie odzywałaś! tak, tak, wiem, napewno zaglądasz, czytasz, tylko nie piszesz :) Co tam u Was?? Sylwia, ospa przejdzie bez problemu, przynajmniej u nas tak było.. oby tylko Kuba się nie drapał.. ale to już duży mężczyzna, więc będzie dobrze.. zaraz, zaraz, ale czy to On ma ospę czy jego tato? ;-) |
Agata 2008-02-13 13:21:13 |
Julia a na tym zdjęciu to jest mała z Natalką...chyba, że noe o tym zdjęciu myślałaś. Ja też kompletnie nie mam pomysłu - chyba zrobię miłą kolację przy świecach. Tym bardziej, że dzisiaj mój mąż ma urodzinki. |
Julia 2008-02-13 13:29:40 |
Agata wiem, że jest tu Mała z Natalką, ale na poczatku też jest Kamila z małą Kinią, chodzi mi o to zdjęcie, które dawała kiedyś na kubek. A co do kolacji przy świecach to ja uważam że to jest zawsze super pomysł. Jak się ma dzieci, pracę, to mało pozostaje czasu żeby spokojnie usiąść, pogadać, powspominać jak się było zakochanym i odkryć, że kocha się kogoś nadal bardzo mocno :o) (wow, ale romantycznie mi się napisało). To na pewno o wiele bardziej wartościowy prezent niż jakaś pierdołka kupiona w sklepie. |
Julia 2008-02-13 19:20:34 |
Wiecie co dziewczyny, ale mnie dzisiaj mój mąż zaskoczył :o) Miał mi przywieźć karton z pracy na ubranka Jaśka (te za małe już), przywiózł i daje mi go, żebym zobaczyła, czy dobry. Otwieram go a tam w środku bukiet pięknych różowych tulipanów i pudełko czekoladek. Wycałował mnie, wyściskał i powiedział, że chciał mnie zaskoczyć a jutro to bym się spodziewała :o) Ach...kochany jest :o) A ja zakupiłam wczoraj foremkę w kształcie serca, jutro chce upiec ciasto orzechowe (mam taki fajny przepis), potem poleję je polewą czekoladową, udekoruję migdałami i coś tam napiszę (mam takie fajne kolorowe pisaki do ciastek, zostały po świętach) :o) |
sylwia 2008-02-13 23:05:09 |
Super niespodzianka!!! Ależ musiało Ci Julciu być miło.:))) |
ciekawa 2008-02-14 08:31:37 |
A mnie sie udały babeczki:) |
pinkie 2008-02-14 09:50:37 |
ja też mam w planie mufinki walentynkowe:) |
Julia 2008-02-14 11:48:11 |
Dziewczyny muszę się Wam pochwalić moim walentynkowym wypiekiem :o)
|
sylwia 2008-02-14 14:19:23 |
Julia!!!! Kochana daj przepis na ten smakołyk!!!! |
ciekawa 2008-02-14 17:41:51 |
piękny:) |
Kamila 2008-02-14 18:30:17 |
Łał, ale rarytas! Ja dostałam róże :) i byłam dziś u fryzjera :) zmieniłam kolor.. oto JA przed..
|
Kamila 2008-02-14 18:30:40 |
I po :)
|
Julia 2008-02-15 08:57:45 |
Kamila fajnie Ci w nowej fryzurce :o) W ogóle tak fajnie szczupło po buzi wyglądasz :o) Dziewczyny Krzysiek się nieźle wzruszył jak to ciasto zobaczył. Tylko Bartek mnie wydał, bo ja nic nie mówiłam, tylko czekałam aż mąż wejdzie do kuchni i sam zobaczy. A ten łobuz mały drap tatę za rękę i go do kuchni ciągnie, ciasto pokazuje i mówi: "tata a tu pisze kocham cię" ;o) Uśmialiśmy się z niego. W ogóle wiecie co? Moj syn ma w przedszkolu dziewczynę ;o) Przyszłam po niego wczoraj, on z policzkami na czerwono wymalowanymi, pytam się go czy mieli Walentynki, on, że tak, pytam czy całował jakąś dziewczynę, a on że tak, że pocałował tą którą bardzo lubi!! Ja sie go pytam jak się nazywa, a on mi na ucho: Klaudia :o) Normalnie w szoku jestem ;o) Ach dzieci teraz rzeczywiście szybko dorastają, śmialiśmy się z mężem, ze niedługo go trzeba będzie uświadomić ;o) Sylwia, ciasto jest megaproste, bo to po prostu biszkopt orzechowy (można zrobić migdałowy). A przepis jest taki: ubić pianę z 6 białek, 6 żółtek utrzeć z 6 kopiastymi łyżkami cukru pudru na puszysty kogel-mogel (ja jeszcze dodaję cukier w prawdziwą wanilią, daje super aromat), potem do tego sok z połówki dużej cytryny. Do tej masy z żółtek i cukru wkłada się pianę z białek, szklankę drobno posiekanych orzechów( mogą być włoskie, laskowe, lub migdały, w różnych kombinacjach, jak kto woli) i dwie łyżki kopiaste bułki tartej. To się miesza delikatnie drewnianą łyżką, ciasto powinno być takie lejące raczej. No i to wylewamy na posmarowaną tłuszczem formę, pieczemy w 160 st ok pół godziny. Wg przepisu można podawać z bitą śmietaną lub lodami (wypróbowałam obie wersje, pycha), a ja wczoraj zrobiłam je z polewą czekoladowa i ozdobiłam całymi migdałami, jak widać na zdjęciu. Polecam, bo prosty i szybki przepis a bardzo dobre ciasto wychodzi. |
ciekawa 2008-02-15 10:52:26 |
Kmila powinnasnosicsie na ciemno-bardzo ci dobrze-taka wyrazista jestes-naparwde super!!! ja dostałam kwatki a wcale sie nie spodziewałam;) trzy rózyczki z ozdóbkami. |
Agata 2008-02-15 12:32:37 |
Kamila super wyglądasz w tym nowym kolorku. Kurcze jak na Ciebie patrzę to chce mi się na krótko obciąć...ale z drugiej strony 1,5 roku zapuszczam włosy, żeby mieć długie....i co tu zrobić???? Julia to ciasto jest bombowe - fajnie, że miałaś taką formę do ciata w kształcie serca. Warto mieć takie inne kształty foremek, bo potem jak potzreba na jakąś okazję to super sprawa. Aha..no i napewno skorzystam z tego przepisu - bo faktycznie szybko się robi. A ja dostałam od męża różyczkę. Uśmialiśmy się, bo mąż mi wręcza kwiatka i daje buziaka, a Sara stoi smutna i już ma minę do płaczu, że ona nic nie dostała...a tu mąż spod kurtki wyciąga do niej tulipanka i kartkę walentynkową. Normalnie jaka radość!!!Od razu usmiech od ucha do ucha. A dzisiaj co chwila podchodzi do wazonu i mówi " to moja walentynka..." Ech...słodkie te dzieciaki. Julia tak mi się przypomniało, że skoro Bartuś ma już narzeczoną to napewno tu na forum w tym momencie nie jedno damskie serduszko zostało złamane:):) |
Kamila 2008-02-15 13:20:55 |
Dzięki dziewczyny :) powiem szczerze, że lepeij się czuję z tymi ciemnymi włoskami :) Agata, mój mąż wczoraj dał mi bukiet róż i po jednej róży dla mojej mamy i dla Kini :) Zareagowała tak samo jak Sara :) Julka, super przepis, będę musiała wypróbować. Też kupię takie fikuśne foremki, Kinia strasznie lubi pomagać w kuchni to będzie miała radochę przy pieczeniu. Julio, masz zadatki na dobrą teściową :) Uważaj, żeby tam po cichaczu w doktora się nie bawili ;-) A wczorajszy wieczór u nas minął.. słodko.. i fikuśnie hahaha |
Agata 2008-02-15 13:29:52 |
no no Kamila....fikuśnie...mhhmmmm skąd ja to znam???? |
Kamila 2008-02-15 13:43:00 |
fikuśnie... ogniśnie..... ale mnie głowa nie boli jak co niektórych ;-) |
Julia 2008-02-15 13:51:53 |
Agata jak to mówią....serce nie sługa ;o) Ale poczekaj, jak się nam w końcu uda spotkać i Bartek Twoją Sarę zobaczy na pewno wpadnie po uszy, zobaczysz ;o) Kamila, my to po jednych piniądzach jesteśmy, bo wczoraj to samo powiedziałam mojej mamie o tej zabawie w doktora i powiedziała, że ja to jestem cały tata (w sensie ze tylko o jednym) ;o) Przepis Wam polecam, jest naprawdę fajny. Jakbyście chciały to mam też przepis na bardzo fajny biszkopt cynamonowy z powidłami śliwkowymi, prosty tez bardzo. Kamila mój Bartek tez uwielbia w kuchni pomagać. A ostatnio zbudował sobie z drewnianych klockow maszynkę do mielenia mięsa, bierze papier z kuchni, drze na kawałki i potem mi to upycha w lodówce ;o) Co zrobić, chwalę go, bo taka radochę ma, ale niedługo mi miejsca w lodówce na jedzenie zabraknie ;o) No trochę odbiegłam od tematu, więc...wracając... u nas też było ogniście wieczorem ;o) |
Kamila 2008-02-15 13:58:30 |
Widzę dziewczyny, że się rozgrzałyśmy przed weekendem hahaha co prawda u mnie zima przyszła, ale serce gorące :-) |
Agata 2008-02-15 17:37:56 |
Czekaj, czekaj Kamila...głowa to mnie kochana bolała z przemęczenia....a Ty to tylko o jednym:) A swoją drogą...trojaczki syjamskie...u wszystkich wczoraj ogniście było...hmmmm...zastanawiające? |
Agata 2008-02-15 17:40:00 |
No nie tyle się napisałam i połowę zeżarło. Wrrrrrrrr Julia Ty nam smaków i apetytu nie rób, tylko pakuj po kawałku ciasta i miotłą do nas prześlij. Ja już wodę na kawę wstawiam. |
Strona 3 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, następna |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |