szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Matki, żony, kochanki (problemy z dziećmi, mężami i niemężami, teściowymi, pracą, plotki, rady, itp)
temat - To już rok minął.....


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
monga28
2005-07-22
Email
Minął już rok ,odkąd na świat przyszło moje drugie dziecko-Martynka,22 lipca o godz. 8.56. Całą noc z 21 na 22 leżałam pod kroplówką i miałam wstrzymywany poród.Martynka była ułożona pośladkowo i urodzenie jej siłami natury nie wchodziło w grę.Lekarz dyżurny stwierdził ,że zaczekamy z tym do rana ,ponieważ nie było zespołu do przeprowdzenie cesarskiego cięcia.Co cztery minuty miałam skurcze ,były one stłumione ,ale całą noc miałam z głowy.Wsłuchiwałam się w bicie serca mojego dziecka, a minuty ciągnęły się okropnie.Mąż był ze mną do około 3 nad ranem.Uprosiłam go by pojechał do domu przespać się.O 7.00 był już z powrotem przy mnie.Przed ósmą rano ,kiedy chciałam wstać do toalety ,jedna z pielęgniarek odłączyła mnie od kroplówki.Kiedy wstałam odeszły mi wody i i poczułam silne skurcze.Położna poszła ze mną do toalety, a potem przewieziono mnie szybko na salę przedoperacyjną aby przygotować mnie do cesarki.Chociaż miały na to masę czasu w nocy.Wszystko robiono bardzo szybko. Miałam silne regularne skurcze i rozwarcie na osiem ,pielęgniarki krzyczały na siebie nawzajem popędzając się,a ja czułam ,że za chwilę nie wytrzymam i urodzę.Moja lekarka pocieszała mnie i mówiła ciągle -jeszcze chwilka.Przy każdym skurczu oddychałam głęboko i myślałam dlaczego tak musi być.W końcu przewieziono mnie na salę operacyjną.Pamiętam jeszcze tylko jak jeden lekarz mówił dosyć głośno ,żeby szybciej usypiano bo jest pełne rozwarcie.Zostałam uśpiona ogólnie.Kiedy sie obudziłam wszystko mnie bolało i cała drżałam.Zobaczyłam ,męża i zapytałam czy mamy córeczkę.Mąż powiedział -jasne kochanie i ma piękne czarne włosy.Chciałam ją zobaczyć i wtedy dowiedziałam się od męza ,że leży pod tlenem.Rozpłakałam się i ciągle tylko mówiłam do niego ,że chcę zobaczyć moje dziecko.Przyszła do mnie lekarka -pediatra i tłumaczyła ,że mała urodziła się niedotleniona ,że oczyszczono ją z wód płodowych i musi teraz leżeć pod tlenem ,a gdyby ją do mnie przyniesiono mogłoby jej zaszkodzić.Byłam rozżalona i rozgoryczona.Mąż cały czas chodził do małej i opowiadał mi co się dzieje,jak maleństwo wygląda i co robi.wieczorem koło 22 lekarka przyniosła mi na chwilkę małą.Myślałam ,że oszaleję ze szczęścia,patrzyłam na nią i zaniemówiłam , nie mogłam słowa wykrztusić.W myślach ciągle sobie powtarzałam,że kocham ją nad życie i prosiłam wszystkich świętych o zdrowie dla mojego dziecka.Sto pytań przelatywało przez moją głowę ,czy będę ją mogła karmić ,czy będzie wszystko dobrze.W trzeciej dobie dostałam małą ,mogłam ją karmić piersią i ona czuła się już lepiej.Chociaż miała bardzo duży spadek wagi powoli to nadrabiała.Po tych wyczerpujących ciężkich dniach wróciłyśmy do domu.Początki były trudne,jeżdżenie na kontrole ,rechabilitacje (mała miała asymetrię ATOSU-pośladkowe ułożenie)kontrole bioderek itd.Teraz kiedy minął rok ,jak patrzę na tą wesołą , maleńką istotkę nie mogę uwierzyć ,że tyle prześliśmy.Najbardziej mam żal do lekarzy ,że tak nieporadnie się nami zajęto.Ale z biegiem czsu jakoś to mija.Mam wspaniałą córeczkę i wspaniałego syna i superowego kochającego męża.Jestem kobietą spełnioną i mimo ,że nie widziałam swojej córeczki zaraz po urodzeniu ,to był to najpiękniejszy dzień w moim życiu nie licząc dnia narodzin mojego syna.Życzę wam dziewczyny wszystkiego co najlepsze i mnóstwo miłości,bo w życiu może nie zawsze układa się tak jak chcemy,ale kiedy czujemy się kochane i doceniane ,to wszystkie nawet te najbardziej złe chwile jakoś da się przetrwać.Pozdrawiam was cieplutko.
emka
2005-07-23
00:43:35
Email
Monguś Kochana moja. Bardzo wzruszyłam się czytając jak Twój drugi skarb przyszedł na świat. A lekarze rzeczywiście do bani. Dzięki Bogu że wszystko jest dobrze :)
I Kochana WIELKIE WIELKIE GRATULACJE!!! Dla Mamusi i Córusi. Życzę Wam radości i pokoju, a przede wszystkim miłości. takiej miłosci, która rozumie bez słów, potrafi wybaczyć, która cierpliwa jest i daje to jedno jedyne w swoim rodzaju poczucie szcześcia. Ona na pewno już jest, niech dojrzewa w Was i rozwija się jak mały kwiatuszek. I niech Twój kwiatuszek, którego nosiłaś pod sercem tez się rozwija i zawsze Ci kwitnie. I ten drugi kwiatuszek (już wiekszy) też :)Ścikam Waszą 4 bardzo mocno.

monga28
2005-07-23
08:14:36
Email
Dziękujemy bardzo ,za tak ciepłe słowa Emuś kochana.Co do lekarzy to fakt jest taki ,że masz rację do bani.Czas leczy rany,ale najbardziej bałam się o małą i jak czasami pomyślę co by było gdyby się jeszcze ociągali to aż mnie ciarki przechodzą.Ale jest wszystko dobrze i to jest najważniejsze,że jest zdrowa , to taka mała, żywa istotka ,której wszędzie pełno.Pozdrawiamy cieplutko.

MoNiSiA
2005-07-23
09:03:14
Email
Piękne to co napisałaś Mongusiu! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojej silnej osobowości i gratuluję wytrwałości w tym co Was czekało (ciągłe rehabilitacje itd). Kiedy patrzyłam na zdjęcia Martynki nigdy bym nie pomyślała że tyle musiała przejść :( Ale teraz wygląda na złote dziecko! Jest śliczna, pełna życia i mądrości! Tylko pozazdrościć :) Życzę Wam radości i szczęścia w nowych dniach i latach :* Buzka dla Was ode mnie i Julki :*
monga28
2005-07-23
09:22:22
Email
Dziękujemy Monisiu kochana ,a i Tobie i tej Twojej pannicy pięknej życzę wszystkiego co dobre i wiele miłości.Wszystkie ciepłe słowa wasze dają mi bardzo wiele.Dziękuję ,że jesteście!!!

Asteria
2005-07-23
12:56:30
Email
Gratulacje wytrwalosci, wspanialego synka i coreczki !!! A na przyszlosc duzo szczescia, zdrowia i powodzenia. Kupa caluskow i usciskow ode mnie i Janisa :)

mati81
2005-07-23
13:22:19
Email
Monga czytając Twój wpis jak i wiele innych Twoich wypowiedzi stwierdzam że musisz być osobą niezwykle ciepłą i przyjazną dla innych, chyba masz w sobie mimo tych przeźyć, niesamowite pokłady optymizmu i potrafisz nim zarażać innych!!! Oby na świecie było jak najwięcej takich ludzi!!!!!!! Zyczymy dużo zdrówka i jak najwięcej radości w zyciu Tobie i wszystkim Twoim bliskim :o)))))))))))))
Agata
2005-07-23
15:42:05
Email
Oj Monguś...kochana...w głowie sie nie mieści...co czasem trzeba przejść
Ale ty juz o tym nie pamiEtaj i ciesz się ze swojego szczęścia.....
Przesyłamy całuski dla Ciebie i Dzieciaczków
kyja
2005-07-23
20:30:15
Email
Monga!! wszystkiego najlepszego dla Was i dla małej Jubilatki!!!!!ten rok szybko minął, co;-)??dużo przesłyscie, ważne,że teraz jest wszystko dobrze;-))))ukochaj Jubilatkę;-))
agnieszka74
2005-07-23
21:19:10
Email
Moc gorących całusów dla slicznego rocznego słoneczka przesyła -agnieszka z Kubusiem

monga28
2005-07-23
22:09:54
Email
Dziękuję wam bardzo serdecznie w imieniu Martynki i naszej rodzinki.Tak się złożyło ,że Patryk w tym czasie wyjechał na wakacje z dziadkami i urodzinki były skromnie wyprawione.Byli teściowie ,ciocia i chrzestny.Większą imprezkę będziemy mieli 28 sierpnia w niedzielę,jak wszyscy już będą.Jesteście bardzo kochane i bardzo wam jeszcze raz dziękuję za ciepłe słowa i życzenia.Mati kochana ,to co napisałaś ,jest bardzo miłe.Staram się,aby mimo wszystkich trudności jakie czasami mnie spotykają,nie tracić pogody ducha.I tego wszystkiego również i wam dziewczyny życzę.Aby zawsze ,nawet w tych trudnych chwilach ,towarzyszył wam spokój,aby dookoła was zawsze były osoby na które możecie liczyć ,abyście były kochane i doceniane.DUŻO MIŁOŚCI I WIELE OPTYMIZMU ŻYCZĘ WAM Z CAŁEGO SERCA KOCHANE.CIESZĘ SIĘ ,ŻE JESTEŚCIE.

Anula
2005-07-23
22:47:22
Email
Mamy ze soba dużo wspólnego-ten sam wiek (bo to chyba oznacza 28) i dwójkę dzieci-ja też mam synka i córeczkę, tyle że w innym niż Twoje wieku.Życzę Twojej córeczce z okazji 1-wszych urodzin DUUUŻO zdrówka i usmiechu na twarzy.A Tobie pociechy i radości.I abyście zawsze byli tacy szczęśliwi!
monga28
2005-07-23
23:57:42
Email
Tak Anula ,28 to mój wiek.Fajne masz dzieciaczki,a ostatnie zdjęcia-bardzo się uśmiałam.W umywalce rewelacja.Tobie kochana też wszystkiego dobrego ,dużo miłości i pociechy z dzieci.Dziękujemy za życzenia.Może się powtarzam ,na pewno się powtarzam,ale to cudowne ,że jesteście!!!

punta
2005-07-24
10:52:22
Email
Dużo zdrówka dla twojego dzieciaczka z okazji 2 latek i niech jej się wiedzie w życiu, a choróbska niech ją zawsze omijają szerokim kołem!!!!
punta
2005-07-24
10:53:17
Email
O bomciu, ale strzeliłam gafę przecież twoja córunia ma roczek, a nie dwa. Wybacz za moją ślepotę. Sto Lat!!!!
monga28
2005-07-24
12:38:56
Email
Nie szkodzi kochanie ,ja też strzeliłam małą gafkę ,zrobiłam z Ciebie mamusię jednej pociechy.Wszystko jest oki.Serdecznie dziękujemy za życzenia.
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum