szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - wirtualna" zdrada"


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
anina
2006-03-29
Email
hej dziewczyny.jestem w 11tc i w sześcio letnim zwiazku.w sierpniu ma się odbyć ślub.wszystko jest niby ok.nie daje mi spokoju tylko jedna sprawa związana z moim przyszłym mężem.jak tylko wychodze na zajęcia,mój "maż" funduje sobie "sesję porno",strony internetowe,filmiki itd.sprawia mi tym dużą przykrość,tym bardziej ze teraz moje ciało się zmienia.może to głupie,może robię sprawe z niczego...ale nie daje mi to spokoju,bo kiedyś bylo inaczej.czasami myslę ze woli "to" niż mnie.czy jest to normalne?
Madzienka
2006-03-29
14:43:18
Email
Witam!Myślę, że powinnaś poważnie pogadać z swoim przyszłym mężem. Jak teraz nie będziecie wobec siebie szczerzy, całe Wasze życie będzie zakłamane:) Jest to przykre stwierdzenie, ale takie życie. Niestety życie to nie bajka:)Pozdrawiam i napisz jak tam było po rozmowie:)
Aneta
2006-03-29
15:12:21
Email
--------------- anina --------------- Ty się ciesz, że to robi na komputerze w domu niż by miał zdradzić z żywą kobietą. Ja się jakoś przyzwyczaiłam, chociaż na początku też mnie to denerwowało. Przemyślałam sprawę jednak i doszłam do powyższego wniosku, który Tobie przytoczyłam w pierwszym zdaniu. Jak ja to załatwiłam? Któregoś dnia zebrałam się w sobie i obracając to w żart wspomniałam, że "... znalazłam "dupencje" w komputerze. Widzę kochanie, że masz gust :-) Niektóre są nawet fajne, ale i tak możesz o nich tylko pomarzyć a mnie masz na wyciągnięcie ręki ..." Zadziałało. Mimo iż nadal zbiera i ogląda to jednak zawsze tylko na tym się kończy.
aska
2006-03-29
15:37:18
Email
uhmm...
anina
2006-03-29
16:20:16
Email
haha Aneta,rozbawiłaś mnie swoim postem:]szczerze mówiąc miałam taką cichą nadzieje że dostane tego typu odpowiedź,bo bardzo mi pomogła.dobrze wiedzieć że nie jest się samemu:]ciesze się,że Tobie udało się zaakceptować te"meskie hobby".ja staram się cały czas i moze wreszcie się uda;]każdy ma jakieś wady.mam tylko nadzieję ze się na tym skończy,bo zdrady nie wybacze:]bardzo dziękuje i pozdrawiam.
pinkie
2006-03-29
22:08:17
Email
Ja też uważam, ze to nic groźnego i jak najbardziej do zaakceptowania ;)
Asteria
2006-03-30
10:52:02
Email
To ja sie tez dopisze...tak mi sie wydaje, ze kazdy facet czasem zaglada na te slynne stronki...To juz w ich naturze, lubia popatrzyc...i jezeli ogranicza sie to tylko do kompa to nie ma sie czym przejmowac. Ja mojego ukochanego jeszcze nie przylapalam... ale nawet nie chce tego kontrolowac, bo i po co :):)
monika30
2006-04-06
21:56:01
Email
witajcie kochane ciążóweczki.Mój mężulek też ciągle ogląda te porno stronki choc internet mamy dośc krótko ale nie ma się czym przejmowac większośc facecików to robi w końcu to wzrokowcy.
OlkaK
2006-06-08
10:03:00
Email
Ja jednak myśle troszke inaczej. Jeśli chodzi o rzeczy, które mozemy oglądać razem to nie ma sprawy. Nie jestem świeta i lubie z mezem od czasu do czasu obejrzec jakiś "filmik edukacyjny":).Jednak nie tolerowałam i nigdy nie bede zdjęć innych kobiet. Denerwuje mnie to i nigdy nie bede w stanie tego zaakceptowc. Sprawia mi to przykrość (maz na poczatku probował) i obniza moje mniemanie o sobie. Dlugo z tym walczylam, ale mysle (jestem pewna!), ze sie udalo.
aniasz
2006-06-08
10:38:43
Email
a co powiecie na 'podrywanie' dziewczyn na cztach albo gg? mój mężuś się zabawia w ten sposób, dla mnie to zdrada jak każda inna tymbardziej ze pewnie mysli o tych laskach będąc ze mną. Sama nie wiem co robić :-( pzdr
ciekawa
2006-06-08
12:11:58
Email
Moj maz zadko ogląda te strony, ale za to czesto robimy to razem-lubimy te filmy:) Nie widze w tym zagrożenia bo to raczej rodzaj urozmaicenia i dpowiada zaróno mnie jak i jemu. Widocznie Wasi faceci też mają takie potrzeby-sprawdźcie czy i Wam to sie nie spodoba. Poza tym chyba nie widzicie zagrozenia w sztucznej, silikonowej lasce z ekranu:)??? Oni moga sobie je oglądać ale nigdy napewno nie zamienili by Was na którąkolwiek z nich:) Anina to nie kwestia tego, ze zmienia sie Twoje ciało:) Uczucia Twojego faceta nie zmieniaja sie tylko dlatego, ze inaczej wygladasz-w końcu urodzisz mu dziecko:) Zbierz sie na odwage i poproś zeby ci pokazał co ogląda, co mu się podoba-a moze ma jakies swoje małe pragnienia, które mogła byś spełnić-to nie musi być nic strasznego. Powodzenia
ciekawa
2006-06-08
12:17:44
Email
ci do zdjęc, wieszanych na ścianach itd. to przychylam sie do opinii Oli. Ja nie kolekcjomuje zdjęć meskich genitaliów i tego samego oczekuje w zamian. Bo to troche tak jak by na szwce nocnej w Waszej sypialni postawił zdjęcie sąsiadki, która mu sie podoba!!!!! Co to to nie! No i zadne czaty-tego teżbym nie tolerowała. ale jak pisałam wcześniej moze to wynikać z jakijśpotrzeby. A spóbuj poderwac go na czacie-a potem mu o tym opowiedz. Moze mogli byscie sie tak czasem bawić. Czasem za takimi działaniami kryją sie jakieś ukryte potrzeby-a moze sie okazac, że ich zaspokojenie sprawi i Wam przyjemność.
21Aneta
2006-06-08
12:26:16
Email
Mój wczoraj oglądał teledyski z laskami rozebranymi prawie do naga... Wpatrywał się tak, że mu prawie oczy wyszły.. Było mi strasznie przykro ale nic mu nie powiedziałam. Pogodziłam się już z faktem, że wyglądam jak wyglądam i teraz podobają mu się inne kobiety. W naszym małżeństwie i tak nie dzieje się zbyt dobrze, po co mam robić o to awantury? Już nie warto. Kiedyś bym zrobiła ale teraz jest inaczej. Pornoli na szczęście nie ogląda, chociaż ostatnio coś tam włączył jak ja poszłam spać... Jest mi przykro i bardzo mnie to boli. Ale wyrzutów mu robić nie będę, że ogląda ze ślinką inne prawie gołe i gołe kobiety. Ja wyglądam okropnie więc niech sobie innymi oczy cieszy.. Dokładnie tak ostatnio powiedział jak oglądał jakieś laski na tapety na pulpit : "nie podnieca mnie ona" a ja spytałam "więc po co to oglądasz?" a mąż odpowiedział - "bo cieszy oko". Więc jak mi nie ma być przykro? Moje ciało jest okropne! Nie chodzi o to, że jestem gruba - bo mogłabym przecież schudnąć jakbym się ostro za siebie wzięła. Chodzi o ten wiszący brzuch z ogromną blizną, rozstępy od kolan po cycki i cellulit na całych nogach i tyłku.. Przecież z tym nic nie zrobię! Zrobiłabym, gdyby mnie było stać na operację brzucha i zabiegi na rozstępy i cellulit. A ja nie mam obecnie kasy nawet na dobry krem.. Płakać sie chce.
21Aneta
2006-06-08
12:29:16
Email
Na czatach na szczęście nie romansuje. On za to opowiada innym dziewczynom o naszych małżeńskich problemach.Wszystkich problemach. Już nie wiem co jest gorsze..
ciekawa
2006-06-08
14:37:28
Email
A to kretyn!!!!! W łeb by mu dać. A Ty nie rób z siebie ofiary-weź sie w garsć. Taki facet nie jest Ci do niczego potrzebny!!! Chcesz lepiej wyglądać?? Zacznij ćwiczyć ale bez wymówek-to nic nie kosztuje a jak sie codziennie pożadnie spocisz i wyładujesz złosci rozczarowania to zobaczysz jak sie dobrze poczujesz. Zrób to dla siebie-nie dla niego. To nawet nie jest kwestia samozaparcia ale trzeba o tym mysleć jak sposób na odreagowanie. A ten ból i wysiłek zaczną Ci szybko sprawiać przyjemność-gwarantuje:)Nie wszytsko da sie zmienić ale to co można, trzeba zmieniac. To nie wygląd zewnętrzny decyduje o tym kto jest piekny!! To sposób w jaki sie "nosisz" czy sie uśmiechasz i jaka jesteś dla innych.
21Aneta
2006-06-08
14:42:37
Email
ciekawa... źle oceniasz mojego meża. Ja go kiedyś bardzo zraniłam, bardzo... I teraz między nami jest nie tak do końca jak powinno miedzy dwojgiem kochających sie ludzi. On przestał we mnie widzieć najpiękniejsza i najukochańszą kobietę ale to jest tylko moja wina. A teraz on mi po prostu pokazuje że mu sie moga inne kobiety też podobać. pewnie się domyślisz co zrobiłam w przeszłosci...
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum