szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Ciąża (zdrowie i samopoczucie w ciąży, przebieg ciąży, wątpliwości, szpitale itp.)
temat - Szew okrężny na szyjce


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Kasiula30
2006-01-17
Email
Dziewczyny, czy któraś z was miała założony szew okrężny na szyjce macicy? Jestem w 34 tygodniu ciąży,szew mam od tygodnia.Mają go zdjąć w 37 tygodniu.Zastanawiam się jak odbywa poród po zdjęciu szwu,czy jakieś objawy poza standardowymi?czy coś niepokojącego może się wydarzyć przy założonym szwie? Przed założeniem szwu miałam rozwarcie na 1,5 cm i skróconą o połowę szyjkę, skurczy niewiele,ale cały czas jestem na max.dawce fenoterolu.Może któraś podzieli się ze mną swym doświadczeniem ze szwem, czy z niewydolnością ciśnieniowo-szyjkową? Jestem z Poznania termin mam na 5 marca,ale chyba wszystko odbędzie się chyba szybciej :) No może na Walentynki ;) Pozdrawiam wszystkie Brzuchatki.


bela
2006-01-17
14:15:20
Email
witaj!Nie odpowiem Ci na pytanie.Odpisuje bo czytajac Twoj post moje nerwy wzrastaja!Mam juz dosc swojej Dr!!!Ja rozwarcie mialam od 29 tc. i oprocz tego calkowicie zgladzona i rozpulchniona szyjke oraz skurcze juz od ok 5 miesiaca.Moja Dr zdecydowala sie jedynie na Fenoterol co 4 godz.!Moja rodzina wciaz wypytywala mnie dlaczego tylko tyle bo przeciez zagraza mi porod przedwczesny!Pytali dlaczego wczesniej nie mialam fenoterolu czy tez szwow.Przeciez tyle jest wyjsc by donosic spokojnie ciaze i tyle sie nie denerwowac.Nie wiele moglam sie dowiedziec od Dr.Stad tez moje nerwy bo inni lekarze duzo mowia, stosuja rozne rzeczy o ona jakas dziwna.A pozniej mowi ze moze do 35-36 tygodnia wztrzymam - obecnie 36tc.Zmienilabym ja bardzo chetnie ale tak na sam koniec to....Pozdrawiam
Inka
2006-01-17
15:19:12
Email
Hej!!! Ja mialam najpierw zalozony krazek ale ze ciagle nekaly mnie zapalenia roznego rodzaju to wyladowalam w szpitalu i krazek zamieniono na fenoterol ale najpierw mnie obserwowali czy przypadkiem po zdjeciu krazka nie zaczne rodzic :) Szyjka mi sie ostatnio skrocila (znowu ale nie tak drastycznie) nie mam rozwarcia i poza tym jest ok. Mojej kolezance na 1,5 miesiaca przed porodem zrobilo soe rozwarcie na 2 palce ale tez nic jej lekarz nie zalecil.... Bela; to juz nie ma sensu zmieniac lekarza. A czy ktoras z Was brala tabletki na przysoieszenie rozwoju pluc dziecka? Czy to jest bezpieczne dla niego?
bela
2006-01-17
16:46:25
Email
jak bylam w szpitalu to dostalam Dexaven w kroplowce 3 dawki.To wlsnie bylo na przyspieszenie rozwoju pluc
Inka
2006-01-17
19:54:52
Email
To samo mam ale w zastrzykach :(
Kasiula30
2006-01-18
19:24:14
Email
No u mnie to bez fenoterolu ani rusz.Przed założeniem szwu,miałam odstawiony,po 6h od nie brania ,KTG rejestrowało same skurcze,wulkan,za wulkanem na wykresie.Więc chyba dobrze z tym szwem i fenoterolem.Ponieważ to już mój drugi pobyt w szpitalu to zaraz po stwierdzeniu w 28 tyg.rozwarcia i niewydolności szyjki dostałam w dwóch dawkach celeston i teraz w 32 też w dwóch dawkach.Domięsniowo na dojrzewanie płucek dla mej córuni.Martwię się troszkę jak to będzie z porodem,po zdjęciu szwu, czy to zaraz,jak pojawią się skurcze,czy jednak później.Doszukałam się na innym forum,że jedne kobiety rodziły 2-3 dni po przecięciu a inne przeciwnie terminowo rodziły.Podobno szew może zadziałąć w ten sposób,że zahamuje mechnicznie rozwarcie i poród ale i " fizjologicznie"Choć pocieszana jestem ,że będzie łatwo bo już mam rozwarcie to i tak mam straszki.To moje pierwsze dzieciątko i mam trochę lęków. Pozdrawiam cieplutko

Inka
2006-01-19
14:32:53
Email
Hej dziewczyny!!! po tych zastrzykach mam okropne wypieki na twarzy. ale naszczescie to juz koniec. Moja lekarka powiedziala ze chyba pomimo naszych najszerszych checi i ogromnych staran musze byc przygotowana na to ze bobas moze urodzic sie sporo przed terminem. No i chyba stad te leki. Tym bardziej ze czuje sie coraz gorzej po Fenoterolu. Dzisiaj w nocy mialam taka zgage ze nie moglam spac i zauwazylam ze nasila sie wlasnie po tych tabletkch a zwlaszcza tej na noc. Wiec zobaczymy jak dlugo go jeszcze bede brac. A po jakim czasie od wziecia tego leku De...dojrzewaja plucka?
bela
2006-01-19
15:00:48
Email
chyba szybko skoro wystarczaja tylko 3 dawki.Ja mialam skurcze co 5-8 min wiec dostalam ten przyspieszacz.Dr bala sie ze juz sie zaczelo... wiec musi dzialac szybko
anula
2006-01-25
16:49:23
Email
hej dziewczyny, jak czytam te wasze posty to przyzam iz wielkie zdziwienie mnie ogarnia, bo ja też mam zalożony szew od 14 TC, ale jak rozmawiałam z moim lekarzem to powiedział mi że nie zakłada sie szwu po 16 tyg ciązy bo to niebezpieczne dla kobiety a przy jakimkolwiek rozwarciu to juz w ogóle nie wykonuje się takiego zabiegu, tylko na fanoterlu trzeba byc cały czas. A swoja drogą to ja mam szew ale fenoterolu nie biorę tylko duphaston dostałam, i przyznam że jest mi o niebo lepiej, brałam przy pierwszej ciązy fenoterol to miałam stany lękowe, leżałam w łóżku cały czas i miałam wrażenie że spadam z niego, w końcu odmówiłam przyjmowania. co do szwu, wg mojego lekarza, jest on całkowicie wystarczającym zabezpieczeniem dla matki, żeby maluszek za wczesnie nie uciekł mamie :)
Kasiula30
2006-01-25
17:18:59
Email
Oczywiście niebezpieczeństwo i możliwość powikłań zawsze istnieje,ale jeśli rozwarcie stwierdza się w 28 tygodniu i jest się już na fenoterolu, do tego szyjka się skraca to za chwilę Maleństwo,które nie ma jeszcze dojrzałych płucek może się urodzić, bo rozwarcie postępuje.Warunkiem donoszenia wielu ciąż zagrożónych przedwczesnym porodem a nie poronieniem jak to jest w przypadku 14 tyg. jest leżenie,fenoterol a jeśli nie to szew.I szczerze powiem,że jestem cała szczęsliwa ,że go założono mi.teraz jestem w 35 tc. a moje Maleństwo już ma wagę odpowiednią, płucka dojrzałe a te dwa tygodnie do trzask ,prask i będzie po.na sali leżały ze mną już dziewczyny,które urodziły i to własnie dzięki szwom założonym, w 28 i 30 tyg.bardzo zadowolone i szczęsliwe ,że donosiły i Bobaski miały wagę dobrą i były wpełni rozwinięte.Czegoż nie robi się dla oczekiwanego Dzieciątka nie myśląc o sobie,choć w tym wypadku nie ma chyba niebezpieczeństwa o swe własne zdrowie.Liczę się ,że rozwierająca sie szyjka,może tak się rozpulchnić i skrócić ,że szew,przerwie ten miesień jakim jest i wystąpi krawienie,ale każdy dzień Maleństwa w brzuszku to dla niego najlepsze.Mimo szwu leżę,a znajoma,któa się obawiała, szwu, urodziła w 32 tygodniu,mimo leżenia.Myślę,że warto i mimo lęków i strachu dobro i zdrowie dziecka w tym wypadku przewyższa te niebezpieczeństwo,które może być,może wystąpić jest szkodliwe dla mamy.
magdziorka86
2006-06-01
15:00:45
Email
Witajcie! Jestem po porodzie przedwczesnym w 23 tygodniu. Przyczyną była niewydolność szyjki macicy. Zaczynamy strać się o drugie dziecko i profilaktyczie mam mieć załozony szew. Powiedzcie proszę czy to bezpieczne? Czy sytuacja może się powtórzyć? A może jest któraś z was kobitki przeżyła podobną sytuację. proszę o wpisy bo bardzo się boję. Pozdrawiam
Kasiula30
2006-06-06
15:38:57
Email
Witaj Magdziorko,ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć ,że 6 dni po ostatnim moim wpisie w tym temacie czyli 31.01.2006 urodziłam córeczkę.Odeszły mi wody i po 20 h zaczął sie poród (1 faza 2 h,druga 10 minut) W trakcie oczekiwania, zdjęto mi szew,który i tak już puścił.Profesor podważył sens zakładania szwu, w moim przypadku w 33 tyg.(czyli już dośc późno).Wytrzymał dwa tygodnie,ale dzięki niemu przetrzymałyśmy z córunia podawanie lleku przyspieszajacego dojrzewanie płuc,a Malutka przybrała prawie 600g.Więc myślę,że było jednak warto,choć profesor mi tłumaczył,że czasem nie warto ingerować tak jak w moim przypadku i zdać się na naturę.Byłam kilka razy w spzitalu w czasie ciąży.Leżały Panie ze szwem,często przypadki założenia 14-16 tydzień. Te z którymi mam kontakt szczęśliwie donosiły,ale podobnie jak ja reżim łóżkowy i spowolnione obroty. Jak rozważałiśmy z mężem założenie szwu pytałam lekarza o mnniej inwazyjne działanie,taki krążek,który można założyć w gabinecie.No w moim przypadku on by nie pomógł, rozwarcie i córcia wiercipięta,ale może Tobie pomoże? Poza tym jestem zdania,że lepiej nie narażać się na narkoze w ciąży.Dlatego też zdecydowałam się na znieczulenie w kręgosłup w trakcie zakłądania szwu,choć wiem,ze nie zawsze istnieją takie możliwości wyboru. Jakbyś miała jakies pytania to pisz śmiało.Pozdrawiam i nie martw się.
magdziorka86
2006-06-07
18:09:47
Email
dzęki Kasiula za słowa otuchy! Gratuluje córeczki. Moj lekarz twierdzi, że profilaktycznie w ewentualnej ciąży będę miala założony szew w 10 tygodniu. według niego krążek zakłada się w późniejszym etapie ciązy. Bardzo się boję powtórki z przeszłości, dlatego próbuje dowiedzieć się wszystkiego o niewydolności szyjki (przyczyny)i o szwie. W pierwszej ciązy nie można było już nic zrobić bo trafiłam do szpitala z rozwarciem na 2,5 cm, krwawieniem i wpuklającym się pęcherzem płodowym. Zastanawia mnie jeszce jedna rzecz: lekarz nie zlecił mi żadnych badań a wydaje mi się, że planując drugie dziecko piwinnam jakieś wykonać. Pozdrawim
Kamila
2006-06-07
20:50:00
Email
Jak chodziłam w ciąży z Kinią, w 7. mies. upadłam ze schodów co spowodowało 3cm rozwarcie. Miałam założony szew, pod znieczuleniem ogólnym :-( już wcześniej opisywałam całą tą "imprezę", to co przeżyłam w szpitalu.. nadawało się to TV.. po założeniu szwu jeden dzień leżałam w szpitalu, po czym wypuścili mnie do domku z zakazem chodzenia. Tak też robiłam, leżałam. Na 3. dzień po zabiegu zaczęłam krwawić.. znów mnie położyli, oczywiście twierdzili, że chodziłam.. Po wszystkich tych przykrych przejściach wypisałam się na własne żądanie ze szpitala.. wylądowałam w kolejnym, na szzczęście o niebo lepszym! Cóż tam stwierdzili?? Nie potrzebnie tam mi założono szew.. wogóle zabieg był spaprany, bo zaraz się wdało zakarzenie i dostawałam antybiotyk.. zdjęto mi natychmiast szew i lekarz poinformował mnie, że poprzedni "fachowiec" tak mocno założył szew, że oni pierwszy raz coś takiego widzieli.. Miałam przez to utrudniony poród.. ale było minęło :-) teraz jestem znów w ciąży, wszystko jak na razie jest dobrze, więc.. trzeba być dobrej myśli! Pozdrawiam!
mrs_szaya
2006-09-21
11:32:51
Email
ja mialam miec zalozony szew w 12 tyg. bo moja szyjka jest peknieta na 3 czesci... i moja gin powiedziala ze te szyjka nie bedzie trzymac. Ze skierowaniem pojechalam na Izbe Przyjec na karowej, powiedziano mi ze zadnego szwu nie trzeba po pekniecie jest 1, ma 7mm i nie jest glebokie wiec w srodku szyjka trzyma!... a ja czuje ze moja szyjka jest jak kwiatek z 3 platkami!nie wiem, chyba wezme jeszcze 1 skierowanie i pojade do innego szpitala.
jula2
2006-11-02
19:16:00
Email
Cześć.Obecnie jestem w 24t.c.Moja szyjka jest pęknięta.Dzisiaj na USG lekarz stwierdził że ma dł.3,5 cm,ale jest rozwartana na 13mm od strony ujścia wewnętrznego.W związku z tym w przyszłym tygodniu mam mieć założony szew.Trochę się boję,ale co zrobić jeśli trzeba.Czy któraś z was była w podobnej sytuacji.Bardzo proszę o słowa otuchy i pozdrawiam
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum