szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - WYSYPKA


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
punta
2005-04-04
Email
Dziewczyny nie wiem co robić. Poszłam z Olą pierwszy lub drugi raz na pole (tego właśnie nie pamiętam) i po powrocie (była pół godziny) nic nie miała na twarzy. Pod wieczór, przy kąpaniu zauważyłam mnóstwo drobnych "bąbelków". Myślałam, że to potówka więc zaczęłam ją troszkę więcej schładzać. Doszliśmy w domu do 18 stopni, my uziębieni, a ona z dnia na dzień miała tego więcej (nie w każdy dzień byłyśmy na polu, bo mocno wiało). W zeszły czwartek wieczorem pojechaliśmy do pediatry, który stwierdził, że może to być skaza białkowa i zabronił mi jeść " prawie wszystko". Zalecił też maść robioną chyba na hydroksyzynie. (Te bąbelki w niektórych miejscach zwłaszcza we włosach, koło uszu, przy nosku mają takie żółte lub lekko brązowawe czubki.) Smarowałam dwa razy dziennie i faktycznie bledło, ale wydawało mi się też, że na klatce piersiowej pojawia jej się troszkę (choć minimalnie) więcej tych kropek. Dzisiaj rano już tak pięknie wyglądała, bo w końcu na buzi widać było więcej jej delikatnej skóry niż tych bąbelków. Przed południem wyszłam z nią na spacer i spała mi około 1,5 godziny na polu. Póżniej wzięłam ją do domu. Doznałam szoku, bo znów miała dość dużo nowych bąbelków na twarzy, a wokół oczu na powiekach jedną na drugiej (tam nie smarowałam bo bałam się, że jej zejdzie do oka i będzie szczypać). Wokół oczu miała aż popuchnięte i całe czerwone. Czy 5 tygodniowe dziecko może być uczulone na pyłki lub (niedaj Boże) na słońce (zaznaczam, że ani na chwilę jej nie liznęło, ale w wózku była na słoneczku a nie w cieniu)? A może po prostu ją rozgrzało i przez to wyszło? Czy można takie dziecko zbadać w kierunku alergenów i u jakiego lekarza to można zrobić? Doradźcie, bo zbzikuję - tak bardzo się o nią martwię. Czekam, Ania
punta
2005-04-04
14:28:06
Email
z tych nerwów pomyliłam się, bo maść jest na Hydrokortyzonie a nie hydroksyzynie
Jagoda
2005-04-04
17:49:52
Email
Nie, 5 tygodni to za wcześnie na uczulenie. Może to łojotokowe zapalenie skóry? Poszukaj jakiegoś dermatologa dziecięcego.
Michalina
2005-04-04
23:14:40
Email
Mój Łukasz w podobnym wieku (czyli 5 tygodni) dostał dziwną wysypkę, najpierw na twarzy, potem rozeszło się na brzuszek. Krostki wyglądały podobnie, jak je opisujesz. Poleciałam do pediatry, a ta powiedziała, żeby nic z tym nie robic. Chłopak jest za mały na uczulenia i prawdopodobnie jego organizm w ten sposób się oczyszcza. Zasugerowała też zmianę proszku do prania i zwrócenie uwagi czy dziecko nie ociera się o moje ciuchy, które nie są prane w proszkach dla dzieci. Kazała kąpać dziecko w nadmanganianie potasu. Tak robiłam i po chyba 2 tygodniach krostki przepadły bez śladu.
punta
2005-04-05
13:15:49
Email
Poczekam jeszcze z dnia dni jeśli wysypka nie będzie znikać to może faktycznie udam się do dermatologa. Serdecznie dziękuję Wam za radę, troszkę się uspokoiłam, Ania.
anaisia
2005-04-05
13:23:37
Email
Punta, czy ta wysypka jest tylko na twarzy i we włosach? czy to są ropne wypryski? Mój Tymcio mial gronkowca, z tego co piszesz wyglądało to podobnie, musiał przyjmować antybiotyki. Podaj mi swojego maila, podeślę Ci zdjęcia, wyglądał strasznie, ludzie od wózka odskakiwali. Złaziliśmy się po lekarzach, smarowałam go różnymi maścimi, aż dopiero któryś wpadł na pomnysł, zeby zbadać wydzielinę. Idź do dobrego allergologa/dermatologa, nie daj sobie wmówić, ze to przejdzie samo, itp. Mi jeden konował powiedział, zebym przestała karmić piersią bo to uczulenie na mój pokarm!!! A to był gronkowiec!
punta
2005-04-06
10:26:14
Email
nie, nie są to ropne wypryski, przypominają trochę potówkę tylko niektóre z nich we włosach mają żółte zakończenia i z tego zrobiła się ciemieniucha, a na policzkach są czerwone krostki, skóra w tych miejscach jest szorstka. Zeszły jej te krosty do linii piersi na klatce piers. i pleckach. Przypomina mi to opis z internetu łojotokowego zapalenia skóry. Dziś zauważyłam, że jej troszkę zbledło, na większe efekty pewnie trzeba będzie jeszcze poczekać. Tylko jak się oprze na boku buzi do ciała lub podusi to tam się pojawia kilka nowych krostek, bo się przygrzeje. Nadal smaruję maścią na hydrokortyzonie, bo też leczy łojotokowe zap. skóry. Mam nadzieję, że będzie w końcu znikać i że to może jednak nie skaza białkowa, bo to byłaby dla mnie i niej udręka (zwłaszcza dla niej).
Jagoda
2005-04-06
18:44:21
Email
Nie martw się, to wygląda na zap. łojotokowe skóry. Nie używaj kosmetyków, bo one zaostrzają chorobę, a do mycia zwykłe dziecinne mydełko. Powinno przejść samo, bez leków.
punta
2005-04-07
11:13:25
Email
Jagodo powiedz mi z czego może się robić to łojotokowe zapalenie skóry? Z przegrzania? Bardzo mnie to ciekawi, bo chcę uniknąć tych problemów w przyszłości. Dzięki za wsparcie i rady, były dla mnie bardzo pomocne, Ania.
Jagoda
2005-04-07
12:21:39
Email
Łojotokowe zapalenie skóry jest czymś w rodzaju reakcji przystosowawczej. Z biegiem czasu, gdy skóra "dojrzewa", zmiany są coraz mniejsze. To zapalenie może nawracać w 1 roku życia, częściej występuje jesienią i zimą, może być wywołane przez kosmetyki, a zwłaszcza tłuste - kremy, oliwki.
punta
2005-04-07
21:59:51
Email
Olga i ja serdecznie dziękujemy
punta
2005-04-13
17:02:44
Email
Jagoda doradź mi czy mogę iść z Olą do szczepienia, pomimo że jeszcze ma tą wysypkę (zmniejszyła się jej intensywność ale nie zeszła)? Nie chcę zrobić z siebie idiotki u lekarza (no i moja mama nie będzie mi miała co wytykać w przyszłości).
Jagoda
2005-04-13
21:39:36
Email
Oczywiście, że możesz.
punta
2005-04-14
21:35:04
Email
Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję za radę!!!
punta
2005-04-28
12:51:47
Email
Jagodo doradź proszę.Wiem, że to tak ciężko powiedzieć, ale przeczytaj i powiedz co ty o tym myślisz. Po 2 tygodniach stosowania diety (bo podejrzenie było w kierunku skazy białkowej) i maści na Hydrokortyzonie posłam do rejonowego pediatry do szczepienia. Krostki z budzi ładnie schodziły, ale na szyi i klatce piersiowej nie było widać efektów. Lekarka zaleciła więc stosowanie nowej maści Cutivate codziennie po kąpieli (powiedziała, że to jest rumień po potówkowy) i pozwoliła wprowadzić nabiał (jadłam codziennie jedną rzecz, ale zamiennie danio, 2 plasterki sera żółtego albo kawę zbożową na kozim mleku). Krostki w miejscach smarowanych znikały ładnie. Po wprowadzeniu w poniedziałek kawy zbożowej, we wtorek wieczór wypiłam 0,5 szkalnki krowiego mleka na próbę i nic. Więc rano w środę wypiłam szklankę. I też jakiegoś ogromnego wysypu nie zauważyłam. Więc zaczęłam jeść jak wyżej opisałam. Po 8 dniach stosowania maści Cutivate sama zdecydowałam się z niej zrezygnować (lekarka twiedziła, żeby stosować dopuki krostki nie znikną, ale ja się boję, bo to jest mocny steryd i nie chcę Oli zaszkodzić), bo na buzi koło oczu i noska i na bokach czoła, na brodzie i tak pojawiały się nieliczne drobne jak kaszka manna, koloru skóry lub lekko czerwone kropki. Po 3 dniach niestosowania tej maści (po 11 dniach jedzenia nabiału) ma ich coraz więcej, bo co dzień wyskakują nowe. Kąpię ją w Oilatum, szampon też jest Oilatum i smaruję kremem z tej firmy i tyle. Jak idę na pole to smaruję Nivea na każdą pogodę. W sobotę chrzciny, a ją wysypuje. Powiedz, co ty byś na moim miescu zrobiła. Dalej smarowała tą maścią? Czy mój opis coś ci przypomina? Z góry dziękuję za każdą odpowiedź. Ania.
Jagoda
2005-04-28
18:45:42
Email
Przeczytałam sobie wszystko jeszcze raz. I dalej wygląda mi to na łojotokowe zapalenie skóry. Jest to odpowiedź immunologiczna niedojrzałej skóry - a więc sterydy, które wygłuszają każdą odpowiedź immunologiczną, pomagają. Po odstawieniu sterydu jest gorzej, bo układ immunologiczny się odblokowuje i odpowiada dużo silniej. To nie jest skaza białkowa! Ja bym odstawiła Cutivate, bo to rzeczywiście bardzo silny steryd - nie powinno się go stosować u dzieci do 12 rż. Przydałaby Ci się papka osuszająca z tlenkiem cynku na te czerwone krostkowe zmiany. Moja rada jest taka: idź z małą do dermatologa dziecięcego. Odstaw sterydy i nie smaruj dziecka żadnym kremem, zrezygnuj z wszelkich kosmetyków. Do mycia używaj tylko dziecięcego mydełka i wody. A chrzcinami się nie przejmuj - moja mała też była wysypana w tym ważnym dniu. :)))
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum