szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Placz na spacerze


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
Monia
2005-03-29
Email
Prosze o rade. Moje malenstwo ma 3,5 m-ca i od kilku dnia mamy problem ktory nie pozwala nam cieszyc sie wiosna. otoz, gdy tylko wkladam go do wozka i chce wyjsc z nim na spacer zaczyna sie placz. Taki ze slyszy nas chyba cale osiedle. Placz ustaje na chwile gdy jezdzimy po nierownm terenie, ale tak wogole to trwa to ok. 15 min gdy to zasypia ze zmeczenia. Pls "podrzuccie" jakies pomysly , co moze powodowac taki placz mojego malenstwa. Dodam jeszcze ze wczesniej gdy wkladalam go do wozeczka to tez plakal, ale gdy tylko znalezlismy sie na dworze przestawal, od czterech dni musi minac ok. 15 min by sie uspokoil. Pls, pomozcie
Michalina
2005-03-29
23:32:26
Email
Mój Łukasz za kilka dni skończy trzy miesiące, a od tygodnia borykam się dokładnie z tym samym problemem co Ty Monia. Kiedyś spacer oznaczał nieprzerwany sen dla mojego Malucha, teraz już przy zakładaniu czapki rozpoczyna się dramat. Boję się odejść dalej od domu bo Mały nawet jeżeli zaśnie w wózku, budzi się z wrzaskiem w najmniej przewidywalnym czasie, trudno go wtedy uspokoić. Już nie wiem co robić. Za zimno lub za gorąco raczej mu nie jest (nie jest spocony, nie ma też zimnych rączek ani nóżek), głodny też nie bo karmię przed wyjściem, a jednak coś nie pasuje :-(
Mała
2005-03-30
19:33:36
Email
Może to jest związane ze słońcem?teraz wyszło słoneczko i moze po prostu świeci waszym pociechom w oczy?Natalka też mi ostatnio zaczynała płakac na spacerze, ale to już taka cwaniara ze sama przykrywa sie pieluszką i było oki:).W końcu jutro skończy 7 mies;).A 3 mies. dziecko nie potrafi że tak powiem "obronić" się przed "atakiem" słońca.To jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy.
polishgirl
2006-06-07
15:52:36
Email
Wyciągnełam ten temat, bo ja ostatnio przechodze to samo. Maks ma skończone 3 miesiące i tez na spacerze musi minąc jakieś 20 do 30 minut zeby sie uspokoił i zasnął. Hmm, może to taki wiek naszych maluszków ze się nudzą i nie chcą lezec i spac w wózku. Ale dodam że jak wychodzimy to jest jego pora snu, jest tak zmęczony że powinien zasnąć i oczywiście przed wyjściem karmie go żeby nie był głodny
polishgirl
2006-06-07
15:52:48
Email
Wyciągnełam ten temat, bo ja ostatnio przechodze to samo. Maks ma skończone 3 miesiące i tez na spacerze musi minąc jakieś 20 do 30 minut zeby sie uspokoił i zasnął. Hmm, może to taki wiek naszych maluszków ze się nudzą i nie chcą lezec i spac w wózku. Ale dodam że jak wychodzimy to jest jego pora snu, jest tak zmęczony że powinien zasnąć i oczywiście przed wyjściem karmie go żeby nie był głodny
Goga66
2006-06-07
17:02:18
Email
Miałam to samo, kiedy Zuzia skończyła 3,5 miesiąca. Po pierwsze w zacienionych miejscach przekładałam ją główką w drugą stronę gondolki, żeby buda jej nie zasłaniała widoków (niektórzy podkładają poduszkę, żeby dziecko jeszcze lepiej widziało, po drugie nosiłam na spacerach i pokazywałam trawki, kwiatki, gałązki. Możecie spróbować jakiś dobrych nosidełek. Dziecko się nudzi - to najgorszy moment. Potem znowu było lepiej.
Basia.26
2006-06-08
07:29:38
Email
polish a spróbuj wziąść Maksa na spacer wyspanego. może nie uśnie podczas spaceru, ale też nie będzie płakał. bo Miłek strasznie płacze, jak chce spać, a nie moze, bo np nadwrażliwa babcia chce go utulić na rękach, albo ja go "męczę" przebieraniem. czasem jest tak, ze jak dziecko przegapi ten moment chęci zaśnięcia, to potem tylko płacze i nie zaśnie dopóki tym płaczem się nie zmęczy. a co do nudy, to ja kupiłam Miłoszowy takie zabawki kolorowe, pluczowe do zawieszenia wzdłuż budki. bawi się nimi podczas spaceru i jest w niebo wzięty:)
polishgirl
2006-06-08
16:55:15
Email
Basia, ja też juz kupiłam taki pałąk z zabawkami, już cuda wymyślam żeby tylko był grzeczny na spacerze. Ale to jest przez chwile a potem placz. Moze masz rację spróbuje tak jak mówisz wziąć go wyspanego i zobaczymy jak długo wytrzyma w wózku.
pinkie
2006-07-23
23:04:53
Email
Jestem bliska załamania. Mój 5 tygodniowy synek nie lubi chodzić na spacer. Chyba wszystko, co związane ze spacerem go denerwuje: i czapka, i położenie do gondoli, i gorąco w wózku i chłód, kiedy go uspokajam na rękach. Nie mówiąc juz o pieluszce, którą natychmiast moczy. Dostaje strasznych histerii. Wyciągam go z wózka i uspokajam (długo to trwa) W końcu się wycisza, kładę do gondoli, ale wszystkie hałasy, światła, wyboje go denerwują, nie czerpie przyjemności ze spaceru. Dla mnie to też koszmar. PO takim uspokajaniu jestem totalnie zmeczona. Po lekturze Tracy Hogg swierdziłam, ze to chyba 'wrażliwiec'. Nie lubi nowości, zmian, niespodzianek. Na spacerze wytrzymujemy max 1-1,5 godz, ale czasami już po 20 min mam ochotę wracać do domu. Próbowałam już go wziąć usypiającego, wyspanego, rano, wieczorem - zawsze jest źle. CO robić??? chyba nie mogę rezygnować ze spacerów???
madziarka
2006-07-24
16:04:53
Email
Dziewczyny nie martwcie sie u mnie bylo to samo! Filipek palakal i nie chcial ani dac sie ubrac ani isc na spacer. To minie! Dzieciatka beda sie jeszcze zachwycac spacerami, dajcie im czas a polubia spacerki!!! Powodzenia
pinkie
2006-07-24
16:51:31
Email
Zawsze to jakaś pociecha ;))) Nie zamierzam mu oszczędzać spacerów. Musi się przyzwyczajać. Swoją drogą wózek na dużych pompowanych kołach okazał sie bardzo twardy. Nie ma to jak stare wózki na paskach- w gondoli tylko kołysało, a w nowych wózkach rzuca na kazdej nierówności. Tomaszek cały czas rozkłada rączki - łapie rówowagę.
agatkary
2006-08-29
21:32:24
Email
Dziewczyn i jak z tym spacerami, jestem bardzo ciekawa. Mój Kacperek ma 4 miesiące i od jakiś 2- 3 tygodni mam to samo, zawsze jest żle na spacerku. Zabierałam go w różnych porach i śpiącego i wyspanego (zawsze najedzonego) i nic nie pomaga. Czasami po jakimś czasie zaśnie ale czasami tak się rozpłacze że tylko rączki pomogają. Kiedy to minie, kiedy spacery będą przyjemnością? Napiszcie jak to w tej chwili wygląda u Waszych pociech!
polishgirl
2006-08-29
21:47:13
Email
Agatkakary, musze Cie pocieszyc że to mija. Mój maluszek też jak miał 4 miesiace płakał na spacerze, nie chciał leżeć w wózku. Tez o tym tu pisałam. A teraz ma skończone 6 miesiecy i od jakiegos miesiaca odkąd przenieslismy go na spacerówkę to spacery stały sie przyjemnością. Siedzi sobie grzecznie w wózku , rozgląda , bawi sie grzechotką. Super. Czasem zaśnie jak jest spiący, ale tez zdarzy sie że płacze, wtedy nie wiem dlaczego, przeważnie z rozdraznienia , albo znudzenia, lub z głodu. Na szczęście zdarza sie to raz na jakis czas. Także głowa do góry, najwidoczniej dzieciaczki mają taki okres w wieku 4 miesięcy i płaczą na spacerach. Ważne że to mija. Powodzenia i cierpliwości. :-)))
agatkary
2006-09-08
13:33:16
Email
Pomocy, nasze spacery to koszmar, jeśli można nazwać spacerem 10 minut pod klatką albo wyjście max 100 metrów za blok. Już sama nie wiem co robić, przeniosłam małego do spacerówki i robie mu taką pozycję pół-leżącą i dalej jest źle. Zazwyczaj juz jęczenie zaczyna się na klatce, czasami zaraz jak wyjdziemy za blok. Brałam już małego nawet śpiącego na spacer to chwilkę śpi jak się obudzi to też 5 minut wytrzyma a potem znowu zaczyna się marudzenie które przechodzi w straszny płacz i tylko wyjęcie z wózka pomaga. Dodam że mój Kacperek ma 4 miesiące i 1 tydzień. Może ktoś miał też taki problem i znalazł jakiś sposób bo ja już tracę nadzieję że to kiedyś przejdzie!!!!!!
Monia7777777
2006-09-23
17:04:25
Email
To chyba normalne bo u mnie dzieje sie tak samo!Bywal lepiej ale po 2 miesiacu spacery trwaja gora 30 minut.kedys potrafil spac nawet 3h i po powrocie do domu z godzinke.
Becia
2006-09-27
11:23:20
Email
Jam mam ten sam problem ale z tego co tu przeczytałam to chyba norma w 4 miesiącu. Moja córeczka strasznie krzyczy wręcz wrzeszczy na całe gardło jak już tak zacznie to nic ją nie uspokoi ani zabawka no i absolutnie nie toleruje smoczka. Jedynie noszenie na rękach co niestety jest dość nie wygodne jak jest się samej i jednocześnie trzeba pchać wózek. Ludzie się patrzą tak jak bym robiła jej jakąś krzywdę :(( Spacery to naprawdę koszmar a szkoda bo jest jeszcze tak fajna pogoda.Pozdrawiam
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum