szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Płeć a wdrukowane wzorce


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Goga66
2012-06-14
Email
Agnieszka Kozłowska-Rajewicz uważa, że dzieci należy uczyć równości od najmłodszych lat. - Chciałabym, żebyśmy w naszej kulturze nie robili prania mózgu dzieciom już w przedszkolach, gdzie wdrukowuje im się tradycyjne role kobiet i mężczyzn. Wystarczy wejść do sklepu z zabawkami, żeby zobaczyć, że dla dziewczynek są zabawkowe zestawy mała kucharka, a dla chłopców mały elektronik czy mały chemik. To utrwalanie stereotypów. "
co o tym myślicie i jak wychowujecie dziecko?
basienka25
2012-06-14
13:44:21
Email
Ja niestety trzymam się stereotypów, chociaż czasem właśnie mnie to wkurza. Może jakoś specjalnie nie wpajam moim córkom , jaką rolę pełni kobieta, ale na pewno robimy to podświadomie. Mama gotuje, sprząta, pierze, jedzie po zakupy - ok , ale tata też umie to zrobić i czasem to robi, owszem. Tata pali w piecu, kosi trawę , ale mama też umie obsługiwać się kosiarką, czasem to robi. Moje dzieci to widzą, więc myślę, że czasami te stereotypy obalamy. Ale nie we wszystkim się da niestety.
Goga66
2012-06-14
16:59:52
Email
A jak z zabawkami?
Bo mnie wkurza kiedy ktoś moje dziecko instruuje - jesteś dziewczynką a dziewczynka przecież nie...
Sama nie kupuję jej lalek, bo ona nie lubi, Lubi zwierzaki. Jak chciała, kupiłam samochód - woziła nim zwierzaki. Jednak widzę już wpływ szkoły i koleżanek i coraz częściej słyszę, od niej, że dziewczynki czymś się nie bawią a chłopcy bawią się głupimi rzeczami. Z drugiej strony czasem tym chłopcom zazdrości. No i oczywiście, to o czym piszesz - wzorce domowe - ja ostatnio jestem więcej w domu niż mąż więc robię więcej i oczywiście głównie tradycyjne babskie czynności.
basienka25
2012-06-14
18:48:06
Email
Jak chcą to bawią się i samochodami. Michasia dostała nawet samochód na gwiazdkę. Zbytnio nie interesują się chłopięcymi zabawkami, ale jak jesteśmy u kogoś, gdzie jest chłopiec, to wtedy chętnie bawią się jego zabawkami. Ja z reguły nie kupuję im zabawek, ale gdyby zechciały młotek i wiertarkę to pewnie by dostały, czemu nie:)
basienka25
2012-06-14
18:49:15
Email
No, ale niestety w przedszkolu widzą, że coś jest dla dziewczyn, a coś tylko dla chłopców i ulegają wpływom dzieci.
Kamila
2012-06-15
10:14:24
Email
Moi chłopcy gotują :) Bawią się kuchnią Kini, wymyślają potrawy, bawią się w restaurację i "zjadam" to pizzę to lody ;) autami Kinga też się bawi, kolejkami, nigdy nie zabraniałam i zabraniać nie będę :) to od nas głównie zależy jak dziecko się rozwija i nie ma na to wpływu ani sklep z zabawkami ani szkoła, ta ostatnia tylko pomaga wychować.
Anna
2012-06-15
20:08:09
Email
A mnie się wydaje, że każde dziecko samo dobrze wie co go interesuje jeśli oczywiście damy mu możliwość wyboru. A stereotypom może ulec dopiero pod presją rówieśników, żeby nie odstawać i być akceptowanym przez grupę. Mnie się zawsze wydawało, że jak chłopak to piłka nożna i samochody. A tym czasem mój Miłosz w ogóle się tym nie interesuje. Kupowałam kiedyś samochody i samoloty ale stały na półce i tylko zbierały kurz. Uwielbia za to klocki lego, roboty, gady, płazy i robale. Lubi komiksy i fantastykę. Ostatnio trochę więcej gra w piłkę właśnie za sprawą kolegów z klasy, ale nie ma marzeń o zostaniu piłkarzem.
Goga66
2012-06-18
10:17:42
Email
Otóż to, Wg najnowszych badań ( nie wiem czy najlepszych) niestety dom ma wpływ na dziecko tylko w najmłodszych latach. Potem ksztąłtuje je środowisko i oczywiście cechy wrodzone. Moim zdaniem dom może pewne zasady etyczne oraz grzecznościowe wpajać. No może też zaszczepić głębokie traumy. Jednak np. poziom lękliwości dziedziczy się podobno. Chyba nieśmiałość też. Skrajnie odmiennie wychowuję Zuzię a poziom nieśmiałości i niepewności siebie ma podobny do mojego z tego okresu. Moja mama była niezwykle krytyczna, ja staram się podbudowywać - efekt - mocno zbliżony.
Joanna26
2012-06-18
10:32:18
Email
Kamila, jesteś w świetnej sytuacji, bo masz towarzystwo mieszane płciowo:) (co oznacza - różnorodne zabawki dostępne dla wszystkich jednakowo). Jak się ma tylko dziewczynkę, to trudniej jest rozwijać ją we wszystkich kierunkach - przede wszystkim ze względu na wpływ przedszkola. Moja córcia bawi się różnymi zabawkami, ale na dzień dziecka ta wymarzona to niestety barbie, a nie robot. Słyszę też, że chłopcy nie lubią koników czy lalek, za wyjątkiem jednego, o którym Mila mówi ze zdumieniem - dla mnie to strasznie smutne, że mimo rozwiniętej świadomości rodziców dziecko nasiąka uprzedzeniami i stereotypami... Ale cóż się dziwić... kiedyś miałam zamówić u graficzki rysunki do materiałów dla przedszkoli, o pracy domowej - w opisie autorki wszędzie pani - pani robiąca to, pani robiąca tamto - nie udało się tego obejść, pan myjący naczynia nie mieścił się w wizji wydawnictwa, uznano, że przedszkolanki tego nie przyjmą...
Joanna26
2012-06-18
10:40:04
Email
A wiecie, co jest najzabawniejsze? Że nadal dzieci wychowywane są do tradycyjnych ról płciowych, podczas gdy obecnie role te przestają obowiązywać, a przynajmniej nie są już tak mocno rozgraniczane. Małym chłopcom mówi się nadal: nie płacz jak baba, ale od dorosłego faceta wymagamy, że będzie umiał ujawniać emocje i kiedy trzeba, będzie umiał się rozpłakać. Małemu chłopcu tatuś w życiu nie kupi wózka i lalki (choć zainteresowanie dwu- czy trzylatka takimi zabawkami zupełnie nie zależy od płci!), ale już sam popędzi z wózkiem do parku i będzie się czuł tam całkiem na miejscu - i nie widzi w tym żadnej sprzeczności. Jednym słowem - paranoja.
Goga66
2012-06-18
12:14:19
Email
Wystarczy popatrzeć na reklamy, gdzie matka przeżyć nie może plam na ubraniach i podskakując radośnie myję kuchnię a bakterie w kiblu po prostu przyprawiają ją o migrenę. Obraz kobieta - sprzątaczka, histeryczka podporządkowująca życie bez reszty 4 ścianom domu. Z kolei nie lepiej mają mężczyźni - reklama typu pralka, czy piekarnik tak prosty, że obsłuży go nawet mężczyzna - stawia faceta na poziomie bezmózgowca.
Kamila
2012-06-19
08:02:09
Email
hahaha uśmiałam się dziewczyny :) to prawda, reklamy mnie też powalają :))) Joasiu, mam koleżankę, która wychowuje samotnie 2 synów i jeden z nich dostał ostatnio super wyposażoną kuchnię :) Goga, jeśli chodzi o nieśmiałość, chyba masz rację. Kinga jest bardzo nieśmiała, ja w jej wieku zachowywałam się identycznie i dopiero jako dorosła kobieta nabrałam odwagi by nie bać się wyjść do ludzi... dużo z nią rozmawiam, utwierdzam w tym, że jest mądra, wspaniała po prostu WIELKA - ale, że tak powiem, nie odnosimy wielkich sukcesów..W sklepie już zrobi sama zakupy, lody w lodziarni... ale czasem z dziećmi - jakby miała blokadę. Nie zawsze tak jest, czasem od razu nawiązuje kontakt.. aj może przesadzam już.. może lepiej jak trochę jest taka wyciszona.. za to Konrad - ten to sobie w życiu poradzi :)))
Joanna26
2012-06-19
18:29:15
Email
Ja tez kupiłam Emce warsztat, ale to raczej wyjątek niż reguła...

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum