szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Jak zachecic dziecko do jedzenia..?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,
Napisano: Treść:
agnieszka74
2008-04-28
Email
Dziewczyny moze macie jakies sposoby jak zachecic 3,5 letniego uparciucha do jedzenia.
W zeszłym tygodniu Kubus dostał biegunki i gorączki. Oparło sie o szpital. Podejrzewali rotawirusa ale to jakies inne cholerstwo. Przy okazji badan wyszła mu anemia. Problem w tym ze jak mały nie zacznie jesc tego co powinien tj. warzyw, owoców itd, moze sie zle skonczyc. A Kuba ma w nosie takie zdrowe jedzenie. Nawet nie chce spojrzec ani spróbowac...
Najlepsze jedzenie dla niego to sucha bułka, kurczak pieczony, slodycze, danonki...Rece opadają


pinkie
2008-05-09
21:23:59
Email
hihi, Agnieszka zapisz go do koleżanki na stołówkę ;) Córeczka moich znajomych jak poszła do przedszkola, to nic tam nie chciała jeść. Codziennie miała kanapki z domu, które wcinała jak wszystkie dzieci jadły posiłek przedszkolny. Do czasu, aż pewnego dnia pani wychowawczyni oznajmiła, ze dziś na obiad są naleśniki z MCDonalda. Julcia zjadła naleśniki ze smakiem, a potem była pomidorowa z McDonalda i pierogi i inne rzeczy ;) Nigdy nie wiadomo co dziecku przypasuje. Ja jestem w szoku jak czytam o Waszych dzieciach. Mój Tomek podczas posiłku najpierw wybiera wszystkie jarzynki i zjada, potem mięsko i na końcu ryż lub ziemniaki. W kuchni na stole stoją zawsze jabłka, banany itp - on sam się częstuje. Ostatnio nie prosi o jedzenie - otwiera lodówkę i je co mu się spodoba. To akurat robi się trochę niebezpieczne. Dziś w TVNStyle mówili, ze posiłek dla dziecka powinien być takiej wielkości, zeby zmieścił się w jego rączce. Ja nigdy nie zmuszałam go do jedzenia, gdy zjadał właśnie takie ilości. W ogóle nigdy nie robimy problemu gdy nie chce jeść, uznaliśmy, ze jak bedzie głodny to się upomni lub poczęstuje. I tak jest.
katka
2008-05-09
22:26:57
Email
Bo żołądek dziecka jest wielkosci jego piąstki i chyba czesto o tym zapominamy...
katka
2008-05-09
22:30:30
Email
Rozmowa z dzisiaj: dlaczego nie zjadleś rybki w przedszkolu na obiad,przeciez lubisz?-Bo nie wyglądała smakowicie
agnieszka74
2008-05-09
22:51:56
Email
heheheh dobre ! Panie kucharki musza sie lepiej starac :)
pinkie
2008-05-10
09:11:40
Email
No pewnie, to ważne jak jedzenie wygląda. My często z braku czasu jemy na obiad mrożonkę bukiet warzyw duszony na patelni, potem dodaję masło i bułkę tartą, odrobinę przypraw. Tomek to uwielbia. Wybieram mu najładniejsze marchewki, różyczki kalafiora i brokuły. Zauważyłam, ze on segreguje - najpierw zjada to co intensywnie czerwone, intensywnie zielone, a białe i bezkształtne zostawia na końcu. Jak mu nakładam inny obiadek, to staram się, zeby by była to mała, bardzo kolorowa porcyjka.Ziemniaki posypuje koperkiem, ogórek kroję w ładne kawałeczki - to wszystko wymyślam, bo widzę jak mu najbardziej smakuje. Jak robię jajecznicę, dokładam coś zielonego, zeby było kolorowo. ja też podobno byłam niejadkiem, wiem, ze takie dzieci martwią rodziców i dziadków. Pamiętam, ze mama kombinowała mi różne wesołe kształty z jedzeniem: myszki z gotowanych jajek, pociag z pokrojonej kanapki - w jednym wagonie sałata na wierzchu, w drugim kwiatek z rzodkiewki itp. Acha ! zauważyłam, ze Tomek więcej zjada jak nie siedzę z nim. Siedzi sam przy stole, a ja np zmywam w kuchni. Nie namawiam do jedzenia, nie opowiadam nic.
Anna
2008-05-10
10:45:44
Email
Katka u mnie takie teksty jak w Twoim wpisie słyszę bardzo często kiedy mój maluch wraca z przedszkola. Kiedys pytam babci bo odbierała Miłosza z przedszkola czy coś zjadł, ona na to że z panią nie rozmawiała, ale chyba jadł racuchy bo buzie miał całą w cukrze pudrze, byłam zdziwiona bo w domu na widok racuchów ucieka z kuchni. Pytam więc Miłosza jak było, a on na to: nie racuchów nie jadłem, ale zjadłem caaaaały cukier puder. Proszę go więc żeby jutro zjadł ładnie obiad w przedszkolu, a on na to cały przejęty: obiecuje ci mamo, że jak jutro bedą racuchy to też zjem caaaaały cukier puder.
katka
2008-05-11
20:14:53
Email
Jedzenie w przedszkolu... Z jednej strony Kuba spróbował tam wielu nowych rzeczy. Z drugiej strony wiekszosć posiłków,nie tylko jego,jest tam nie zjadanych-widziałam zupywynoszone w słoikach przez panie przedszkolanki,a i zapewne wynoszą mięsko i inne rzeczy.
emi
2008-06-05
11:51:53
Email
Witam:) Widzę, że Kubusie to jednak niejadki. Mój mały tez nie chce jeść, najlepiej to jadłby na okrągło słodycze (sam sobie je wyciaga) i pił mleko (sojowe bo jest alergikiem). Na sałatki to nawet nie chce patrzec:( Jak cos wezmie do buzi to wybiera warzywa. Nie mam pomysłu jak go do czegos innego przekonac:(
Hanna29
2011-02-17
14:56:44
Email
Przede wszystkim wazne jest, zeby nie stresowac malucha tematem jedzenia. Czesto matki stwarzaja tak napiete sytuacje, ze dziecko nie ma ochoty jesc - zrozumiale: czuje sie niekomfortowo, nieswojo.. widzi, ze temat jedzenia dla matki jest obciazeniem i ta cala atmosfera odzialywuje tez na dziecko. Jezeli chodzi o potrawy, kotre moga zachecic dziecko do jedzenia, niech beda to nieostre, dosc neutralne w smaku rzeczy, mozna uformowac rozne ciekawe ksztalty. Zazwyczaj dania maczne dobrze podchodza i spotykaja sie z aprobata: jezeli mysle o sobie i pociechach znajomych, to pierwsze przychodza mi na mysl pierogi i tez ryz z truskawkami. Pycha!! Albo spaghetti (jezeli chcemy dodac troche miesa zrobmy klopsiki :)) z sosem pomidorowym. Nie starajmy sie przekonac dziecka do naszych upodoban kulinarnych - mamy wystarczajaco duzo czasu, zeby mu je przyblizyc. Na pewno nie jest to dobry pomysl w dziecinstwie.
jaagan
2011-02-27
02:49:15
Email
Dziewczyny, na poprawę apetytu rewelacyjnie działa tran. W aptece można kupić kapsułki do żucia o smaku truskawkowym, które dzieci uwielbiają. Jednak nawet tran nie urozmaici diety. Wiwm co mówię, bo moja Julka też je tylko to co lubi. Nasz jadłospis zamyka się na naleśnikach, schabowym, suchej bułce i danonkach. DOSŁOWNIE! i na tym koniec. Też nie wiem co robić, żeby zachęcić ją chociaż do spróbowania czegoś innego...
Hanna29
2011-03-10
17:17:39
Email
Ja zachecilam syna kolezanki jak byl u nas w odwiedziny pysznym makaronem carbonara, i zrobilam latwy w przygotowaniu deser z jagod; zalaczam linki do strony z przepisami: http://www.portalerandkowe.com/menu-dla-dwojga/ Smacznego!! :)
justynabac
2014-11-07
10:30:13
Email
Ja zaczęłam przygotowywać takie śmieszne kanapki czy bardziej kolorowe potrawy i jakoś pomogło. Chociaż najbardziej spodobało się małej gdy dostawała jakieś drobne prezenciki. Czasami zamawiałam coś z http://wyspaokazji.pl
Goga66
2014-12-04
18:32:00
Email
żeby zarobić marne grosze na spamowaniu namawiasz do idiotyzmow czyli nagradzania prawidłowej postawy prezencikami.
Także sprawa kolorowych kanapek - coś tam przeczytałaś, o ile masz dziecko. Na wiele dzieci żadne kolorowe kanapki, kanapki zwierzątka i podobne idiotyzmy nie działają
Strona 2 - poprzednia, 1, 2,

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum