szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Zapalenie jamy ustnej


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Kacha78
2006-11-06
Email
Oliwierek zlapal opryszczkowe zapalenie jamy ustnej. Co za paskudna choroba! Na jezyku i dziaslach wyskoczyly mu opryszczki do tego jeszcze 4 wokol ust. Nie chce jesc, pic. Strasznie cierpi a ja razem z nim. Smaruje mu buzke fioletem i Nystatyna do tego dostal antybiotyk Lakcid ale szczerze powiem, ze po 3 dobach podawania tego leku nie widze poprawy. Czy ktores z Waszych dzieciaczkow mialo to paskudztwo? Jak sobie radzilyscie? Boje sie, ze w koncu trafimy do szpitala bo maly sie odwodni.
NIECHA
2006-11-06
12:23:38
Email
Hej! Moje dziecko tego nie przechodziło, ale mojej koleżanki córeczkę spotkało to paskudztwo. Z tego co wiem to dopiero pomogło jej Tantum Verde w spreju do gardła.Jej córeczka miała wówczas półtora roczku. Nie wiem ile twoje maleństo ma , ale zapytaj w aptece od jakiego wieku można stosować. Może pomoże i twojemu bąblowi. Trzymam kciuki.
Kacha78
2006-11-06
16:18:02
Email
Niecha, Oliwierek ma 16 m-cy. Tantum Verde tez stosuje, ale dziekuje. No coz, pozostaje mi tylko uzbroic sie w cierpliwosc i czekac az te opryszczki znikna. A wszystko zaczelo sie od zabkowania. Malemu wychodzi wlasnie ostatnia 3-ka na dole. To juz 16-sty zabek. Podobno to duzo zebow jak na jego wiek. Niestety wszystkie trojki ciezko przechodzil. Goraczka do 40 stopni. Do tego wszystkiego tydzien temu mial szczepionke. Oslabilo go to wszystko i choroba gotowa.
kyja
2006-11-06
17:54:28
Email
mój Michaś latem miał zapalenie jamy ustnej-białe krostki na języczku, rodzaj aftów.Marudził okropnie-nic nie mógł jeść, pediatra zalecił smarować mu buzię wewnątrz miksturą_aftin, witaminac ( cebion)i8 chyba jeszcze ze 2 inne składniki-ale nies tety już nie pamiętam jakie.Pomogło mu to i opryszczka szybko zniknęła.Zapytaj pediatrę-może zna recepte na takią miksturę.Pozdrawiam, aa Michaś miał równo 2 lata. p.s. od wczoraj ja ma jakiegoś wirusa-opryszczka na ustach oraz non stop wysoka gorączka-paskudztwo;-)
aska
2006-11-09
12:14:10
Email
nie chcę się wymądrzać bo nie jestem pewna ale czy Lakcid nie jest lekiem ochronnym podawanym do antybiotyku. Czy poza lekiem Lakcid podajesz inny? A moze ja źle zrozumiałam, może Ty wymieniasz, że dostaje antybiotyk i Lakcid. Tak czy inaczej poruszyłam ten temat na wszelki wypadek, gdyby się miało okazać, ze w aptece zapomnieli Ci dać antybiotyku. Ja kojarzę, ze Olka do antybiotyków dostawała zasze albo lakcid albo laktoral. Albo... mnie się nazwy pomyliły.
Sorrki, ze się być może niepotrzebnie rozpisałam, ale miałabym wyrzuty gdybym nie wspomniała o swoich przypuszczeniach w sytuacji gdybyś faktycznie nie podawała antybiotyku.
a teraz do rzeczy
moja Ola też chorowała na tego typu zapalenie. Pamiętam, ze dostała wtedy jakąś zawiesinę do rozrobienia i smarowania, nie najlepsza w smaku, gorzka, ale jej pomogła, nazwy nie pamietam, ale i tak do zakupienia z przepisu lekarza. No i tantum verde miałam jej i pryskać i rozsmarowywać na dziąsełkach.
od tamej pory Ola często łapie zapalenie jamy ustnej
aska
2006-11-09
12:19:02
Email
lakcid:
http://www.medycyna.linia.pl/lakcid.html
jeszcze raz sorrki, za być może niepotrzebne poruszanie tego tematu ale wolę dmuchać na zimne
Kamila
2006-11-09
12:45:42
Email
Asiu, masz rację, Lakcid to taki proszek, który rozrabia się z wodą (w takich szklanych ampułkach) i podaje się jako zabezpiecznie przy antybiotykach. Kinia teraz to brała jak miała antybiotyk Augumentin. A Kinia kiedyś na pleśniawki dostawała to samo co Micho Kyji - AFTIN. Pozdrawiam.
Kacha78
2006-11-09
20:04:09
Email
Tak, przepraszam Oli bierze Lakcid oslonowo do antybiotyku o nazwie Klacid. Pomylily mi sie te nazwy bo takie podobne. Na szczescie Oliwierek juz zdrowieje, ale bylo ciezko. W sumie 4 doby goraczka 39,5 , marudzenie, nie chcial jesc, pic. Koszmar zwlaszcza, ze jestem sama bo maz za granica. Buzke smarowalam fioletem i nystatyna i opryszczki zniknely, a na tych wokol ust juz sa strupki. Slyszalam ze to sie moze nawracac. Mnie sie jednak wydaje, ze to jakis wirus teraz panuje bo siostrzenica mojego meza Zuzia lat 4 tez zachorowala na to samo prawie tego samego dnia co Oli a mieszka 170 km dalej i dzieci sie nie widzialy. Dziwny zbieg okolicznosci. My w Kielcach oni w Warszawie. Poza tym, jak bylam w aptece to kobieta przede mna tez kupowala dla dziecka Nystatyne, fiolet i gaziki. Ciesze sie bardzo, ze juz mamy to prawie za soba. Dziekuje za zainteresowanie.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum