szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Wali głową w ścianę


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
Michalina
2006-06-19
Email
Od pewnego czasu moje dziecko ma dziwny sposób wyrzucania z siebie negatywnych emocji - wali głową w ścianę, drzwi, stół, cokolwiek co się akurat znajduje na drodze. Generalnie dzieje się to wtedy kiedy Łukasz jest na coś lub kogoś wkurzony, kiedy mu czegoś odmówię. Przykład: Mały dorwał album i zaczyna drzeć zdjęcia. Zabieram album i mówię, że tak nie wolno. Mały podchodzi do ściany, wali w nią głową, mówi "bach" (co w zależności od kontekstu znaczy "uderzyłem się" lub "przewróciłem"), zaczyna płakać i ja mam go wziąć na ręce i przytulić. Czasami Mały najpierw mowi "bach" uprzedzając mnie o zamiarze uderzenia się i potem wali glową w mur. Nie wiem, jak mam reagować na te poczynania. Ignorować, zakazywać, żałować małego? Czy Wasze dzieci też tak reagowały na stresowe sytuacje?
MoNiSiA
2006-06-19
15:21:35
Email
Michalino, a ile Twój Mały ma? Moja Julia czasem też wali głową o ścianę, ale nigdy w złości. Często robi to sprawdzając moją reakcję, a może też i swoją. Tak, czy inaczej jest mi przykro i próbuję ją od tego "oderwać" pokazując coś interesującego, np. lalę, książeczkę, pieska. Michalino, małe dzieci nie potrafią pokazywać swoich uczuć, stanów, reakcji tak jak robią to dorośli. My np. możemy się kłócić ;-) i poprzez wymianę słów dochodzimy do rozładowania napięcia. Taki maluch pokazuje swoją złość poprzez np. uderzanie główką w ścianę. Ja proponuję odwracanie uwagi.
katka
2006-06-20
10:44:07
Email
To trudny problem zwlaszcza ze maly moze sobie zrobić krzywde. Po pierwsze przyjrzyj sie jak wy rodzice radzicie sobie ze zlością. Po drugie staraj sie nie dopuszczac do takich ataków. Mniej wiecej wiesz kiedy to się dzieje. staraj sie wziąć dziecko wtedy w objęcia, nieh cię pozłości pokrzyczy ale bezpiecznie. Czasami pomaga kladzenie dziecka na jakąś poduszke, dużą maskotkę i niech tam da upust swojej złości. Schemat- zrobiłem żle, ide walić w ściane a potem mama mnie utuli może wyrobić w nim nawyk że w ten sposób zawsze osiągnie twoją akceptacje.
Michalina
2006-06-20
11:40:18
Email
Monisiu - mój Łukasz ma 18 miesięcy i właśnie wkracza w trudny okres tzw. buntu 2-latka. Katka - próbowałam zapobiegac takim atakom przytulając Małego zanim ten się uderzy, ale on wtedy wyrywa się, bije mnie, drapie mnie po twarzy, czyli robi wszystko żeby się uwolnić z objęć i w końcu uderzyć. Tracy Hogg miała kiedyś taki przypadek, ale nieuważnie oglądałam ten odcinek myśląc, że mnie ten problem nie dotyczy.
MoNiSiA
2006-06-20
12:20:16
Email
Aaaaaa...to wszystko jasne...tego buntu się strasznie obawiam, bo każde dziecko go przechodzi, jedne maluchy mniej intensywnie, drugie bardziej. A czy sposób; odwracanie uwagi działa?
MoNiSiA
2006-06-20
12:25:24
Email
Wiem natomiast, że tłumaczenia typu : "nie rób tak", "nie wolno" nie pomogą w ogóle. Podobnie jest, kiedy dziecko np. przeklina. Nie warto wtedy powtarzać, że nie wolno, bo spotęguje to jego ciekawość, "co się stanie, kiedy powiem to teraz"? A tu bach, siedzisz w kościele i słyszysz : "kulwa mać". Wtedy doczytałam się, że warto poprostu przemilczeć te brzydkie wyrazy. Ale w Twoim przypadku Michalino, gdzie zdrowie Twojego synka jest zagrożone nie można tak zbagatelizować sprawy. Może psycholog Ci pomoże? Właśnie! Brakuje tu na forum psychologa! :-)
Michalina
2006-06-20
12:32:22
Email
Monisiu - czasami to nawet nie ma czasu na odwrócenie uwagi bo Mały robi to w tempie błyskawicznym. Coś go wkurzy i od razu tłucze głową mówiąc "bach". Chociaż wydaje mi się, że ostatnio nawet, jak nie jest zły, tylko jak mu sie przypomni to "bach" to natychmiast się uderza. Zastanawiam się czy to nie jest forma nie tylko odreagowania złości, ale zwrócenia na siebie uwagi. Muszę dokładnie przyjrzeć się wszystkiemu. Jedno jest pewne, nie potrafię temu zapobiec. Nawet jak na siłe wezmę Małego na ręce to on i tak mi się wyrwie zeby potem się uderzyc.
andzia
2006-06-20
17:49:54
Email
Migotka nie znam sie na psychologii dziecka (mimo ze studiuje ale kliniczna :)) ale mysle ze odwiedzenie psychologa nie jest zlym pomyslem napewno podpowie ci co i jak robic i odpowie na twoje pytania.Tym bardziej ze Malutki moze sobie zrobic krzywde a Tobie jak slychac juz z tym jest bardzo czesto.Postaraj sie wyszukac psychologa ktory specjalizuje sie w malutkich dzieciach.Powiedz z jakiego miasta pochodzisz moze bede w stanie ci cos doradzic?
andzia
2006-06-20
17:58:07
Email
Mialo byc Michalina-przepraszam
andzia
2006-06-20
19:02:24
Email
Michalino tak sobie mysle o Twoim małym Lukaszku, moze cos sie zmienilo w jego zyciu co moglo spowodowac takie zachowanie ??Ciezko mi powiedziec bo na takie zachowanie moze wplynac duzo czynnikow.Moze widzial cos "nieodpowiedniego" na ulicy , w telewizji , moze sie czegos wystraszyl i tak jakby odreagowywal to...zreszta nie chce nic mowic bo nie znam sie tak dobrze na psych dziecka a łatwo jest sie pomylic.Podalas mało danych psycholog bedzie ich potrzebowal duzo wiecej Pozdrawiam
Michalina
2006-06-21
08:46:43
Email
Dziękuję Dziewczyny za odzew. Trudno mi ustalić co może być przyczyną takiego zachowania bo większość czasu z Małym spędza moja mama. Ja pracuje 8 godzinn dziennie i wtedy Mały jest pod Babci opieką. Długo zastanawiałam się i przypomniałam sobie, że po raz pierwszy Łukasz zaczął "walić głową" wtedy kiedy chciałam go odstawić od piersi. On pierś traktuje nie tylko jako źródło mleka, ale jako "przytulankę". Gdy się przewrócił i płakał to wtedy lgnął do mnie i do "cycy" i to go uspokajało. I gdy ja rozpoczęłam odzyczajanie od piersi to on wtedy zaczynał się uderzać bo wiedział, że tak wynegocjuje "cycy" i ukojenie. I tak mi się wydaje, że chyba stąd to się wzięło. A potem to już wszystko potoczyło się lawinowo. Andzia, jestem z Koszalina. Jeżeli znasz jakiegoś dobrego psychologa dziecięcego z tych okolic to byłabym wdzięczna. Boję się, ze mogę trafić na jakiegoś mało kompetentnego jeżeli zaczne wertowąć książke telefoniczną.
katka
2006-06-21
08:54:10
Email
A sprobuj z tym kladzeniem na cos miekkiego-oduch, miś, to jest chyba z tego odcinka Trecy Hogg. My przerabialismy przy ataków buntu chociaż aż takich strasznych problemow nie bylo. I nie ulegaj dziecku bo ono szybko uczy sie manipulacji
Michalina
2006-06-21
11:25:58
Email
Katka, pamiętam, że był taki odcinek u Tracy Hogg, ale oglądałam bardzo nieuważnie. Jak Mały chce się uderzyć i jestem w stanie w porę zareagować to wkładam mu rękę pod głowe, lub kłade jakiegoś pluszaka. Wtedy on odpycha mnie albo odrzuca misia lub odchodzi dalej aż się w końcu skutecznie uderzy. Pamiętam akcję w ogródku. Coś Małego wkurzyło i postanowił, że się uderzy o ... krzaki, no, ale liscie, jak to liście, specjalnie twarde nie są. Mały próbował o te krzaki kilka razy aż się ze złości popłakał. Masochista mi rośnie.
olenka77
2006-11-06
21:57:36
Email
Cześć.Kiedyś czytałam o tym uderzaniu głową w ścianę. Bardzo często tak dzieci robią, co jest związane z poczuciem rytmu. Też się zdziwiłam jak to przeczytałam.Jedyne co możemy zrobić to uważać żeby sobie krzywdy nie zrobiło. A w późniejszym etapie ich rozwoju możemy się spodziewać takiego zachowania jak np.zakrywanie raczkami uszu i odkrywanie albo szybkie mruganie oczami - dziecko sprawdza czy coś się zmieni jak będzie tak szybko mrugać.I to są naturalne zachowania dzieci.
JOLA-JOLKA
2007-01-21
18:50:38
Email
Witam. Dziewczyny mój Mateuszek ma 11 m-cy.Od kilku tygodni zauważyłam, że siedząc uderza w ścienę.Czasami tylko pociera.Koleżanka mówiła mi, że to może być choroba sieroca.Ja jestem z nim często,ale pracuję i czasami zajmuje się nim babcia.Czy iść z tym do lekarza? Moim zdaniem rozwija się normalnie.Może tylko obserwować?
katka
2007-01-21
20:19:22
Email
Jolka,jaka choroba sieroca,wiele dzieci tak robi. Mysle,że to kolejny krok do poznania siebie i świata.
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum