wybrano: dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp) temat - kojec Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Goga66 2006-04-05 |
Teściowa namawia mnie na kojec. Jakoś nie mam przekonania. Zuzia jest taka ruchliwa, ciągle zmienia miejsce, szybko nudzi się zabawkami. Biega na czterech za mną jak piesek. Czasem tylko sama zostaje w opkoju, by zmajstrować coś poza moimi oczami. Mam wrażenie,ze kojec nic nie da, bo będzie ciągle drzeć japkę. Przecież nie będę go ciągle przestawiać a ona prawie zawsze chce mieć mnie zawsze w zasięgu wzroku. Używałyście kojca? |
sylwia 2006-04-05 17:11:03 |
ja akurat jestem zdeklarowaną przeciwniczką trzymania dzieci w kojcach. Wydaje mi się, ze jest to takie hamowanie ich ciekawości świata. Niestety jest to wygodne tylko dla rodziców, a dziecko potrzebuje tak jak my większej przestrzeni. U nas od początku stało i nadal stoi wszystko na podłodze, czyli kwiatki, moja porcelanowa lalka i zainteresowanie tymi przedmiotami trwało kilka dni, a potem nawet się Kuba do nich nie zbliżał. Żrobisz oczywiście jak uważasz, pozdrawiam |
Goga66 2006-04-05 17:23:53 |
Ja też mam wrażenie, że zabiera się dziecku przestrzeń i uniemożliwia poznawanie otoczenia. A Zuzia to wnikliwy obserwator i zapalony eksplorator. Jakoś nie mogę się na kojec zdecydować. To obie mamy niechęć do kojca. A może ktoś jednak ma dobre skojarzenia z tym "mebelkiem"? |
Doti 2006-04-05 18:42:28 |
Goga, Zuza raczkuje więc to chyba bez sensu wsadzać ją do kojca..Ograniczysz ją na maxa - jak ona już poznała co to wolność. Ja zastanawiam się nad kojcem i to poważnie a to dlatego, że Greta nie raczkuje a w kojcu mogłabym ją posadzić i wiem, że nic by się jej złego nie stało. Narazie siedzę razem z nią na kanapie i się bawię, noszę na rekach...Sama niezbyt pewnie siedzi i nie mogę posadzić jej na podłodze na kocyku. |
sylwetka 2006-04-05 21:01:22 |
Po pierwsze przepraszam Cię Gogo, wiesz za co.Po drugie, jeśli chodzi o kojec to my to rozwiązaliśmy tak. Kupiliśmy łóżeczko turystyczne firmy Corrado,które służy jako łóżeczko,kiedy jeździmy do moich rodziców i jako kojo w domu. Egzamin jako kojo sprawdza się jako tako, tj lepsze byłoby z otworem na wejście, bo Niunia i owszem lubi tam sobie czasami przesiadywać, ale to my ją musimy tam wsadzać i wysadzać na życzenie. Z samodzielnym wejściem rozwiązałoby ten problem. Mała, tak jak Twoja, pełza po całym mieszkaniu i nikt raczej nie zmusza jej do siedzenia w koju,tylko jeśli sama zechce a dodam, że chce. Jeśli zatem dużo poróżujecie, to polecam takie rozwiązanie.Pozdrawiam. |
Goga66 2006-04-05 21:14:13 |
Sylwetka - wszystko OK :) Takie łóżeczko mamy na działce, z otwieranym wejściem i tam na pewno wyciągne je na trawkę i niech Zuzka hasa. Znowu będziemy tam pewnie z miesiąc latem :) |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |