szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - JAK NIE BAĆ SIĘ PORODU?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, następna
Napisano: Treść:
BETTI
2006-02-21
Email
Cześć, Witam wszystkie mamuśki. Oglądałam sobie zdjęcia Waszych dzieciaczków, śliczne maluszki. Cieszę się, że macie za sobą już poród. Mnie to czeka za jakieś 2 - 3 tygodnie. Strasznie się boję, chociaż pocieszam się tym, ze nie jestem pierwsza nie ostatnia, że taką mamy rolę na tym świecie; i chociaz wiem ,że mogę liczyć na mojego męża, (muszę przyznać, że bardzo mi pomaga, szykujemy się z Grzesiem do rodzinnego porodu) to jednak strach i lęk mnie nie opuszczają. Mimo, że staram się nie rozmyślać o porodzie, to jednak jak mi przemknie ta mysl to panikuję. Chciałam zapytać jak Wy ten okres przedporodowy i sam poród przeżyłyście. Czy na prawdę powinnam się bać? (Mam 27 lat i to moja pierwsza ciąża, ale w przyszłości chciałabym mieć dużą rodzine; tak sobie myślę, bo nie wiem jeszcze co znaczy poród) P.S Tak w ogole to bardzo fajna stronka, na pewno będę tu częściej zaglądać, no i też chciałabym umieścić tu zdjęcie mojej, najprawdopodobniej, dziewczynki (nistety mamy problem z wybraniem imienia, bo podobają nam się zupełnie różne, zobaczymy) Pozdrawiam cieplutko wszystkich i do zobaczenia. :-) beatadumala@interia.pl
Betti
2006-02-21
22:24:25
Email
mój meil: beatadumala@interia.pl
Goga66
2006-02-22
13:07:41
Email
Betti dzisiejszych czasach poród nie musi być straszny. Ja swój wspominam wspaniale. Jeżeli boisz się bólu przemyśl możliwość zzo - znieczulenia zewnątrzoponowego. Wbrew przesądom niczym to nie grozi - nie ma bólu glowy po wszystkim ani nie trzeba leżeć. Dowiedz się w swoim szpitalu, czy jest taka możliwość i ile kosztuje. Niektóre szpitale wymagają dodatkowych badań - mój nie. Jest się mniej zmęczoną, kiedy trzeba przeć, jeżeli jest nagła konieczność cesarki, to przy zzo szybko i sprawnie Cię znieczulą. Poza tym w trakcie porodu na pewno już nie będziesz się bac - bedziesz koncentrować się na samym porodzie. Pamiętaj, że Twój maluszek wykonywać będzie równie trudną pracę, jak Ty a może nawet cięższą. Cały dzień po porodzie bedzie to odsypiał :)
Eryka
2006-02-22
18:20:26
Email
Betti! Świetnie Cie rozumiem i myślę, że nie tylko ja:) Poród, a zwłaszcza ten pierwszy, to wielkie wyzwanioe dla każdej kobiety. Ja jestem już po. Od 5 miesiecy mam przy sobie malutkiego Kacperka, ale doskonale pamiętam moje obawy i oczekiwanie. Móhj poród przebiegał bardzo szybko, ale zakończył sie cesarką, bo nie miałam skurczy partych i dzidziuś nie pchał sie do wyjścia. Wszystko trwało raptem 2,5 godz. Goga ma rację, zawsze możesz poprosić o znieczulenie zewnątrzoponowe. Mnie nigdy nic bardzo mocno nie bolało, więc nie wiedziałam jaka jest moja odporność na ból i na wszelki wypadek miałam przygotowane pieniążki na znieczulenie (u mnie w szpitalu ok. 200-300 zł. Jednak w trakcie porodu wcale o tym nie pomyślałam. Wszystko leciało szybko, ale dzidzia nie chciała opuszczać ciepłego gniazdka i klops. Co do bólu, to da się przeżyć. Boli rzeczywiscie, ale da się wytrzymać. Mój mąż (też ma na imię Grześ) był ze mną cały czas i ta świadomość i obecność ogromnie mi pomagała. Zobaczysz, że wszystko będzie w porządku i będziesz tulić dzidzie w ramionach (wiesz już kim będzie ta istotka? Chłopczyk ? Dziewczynka? czy niespodzianka?). Pamiętam, że w szkole rodzenia położne mówiły, aby starać sie myśleć pozytywnie ( co dla mnie pesymistki nie było zbyt różowe). Każdy poród jest inny i staraj sie nie przerażać "strasznymi" opowieściami. Pozdrawiam Cię serdecznie i gorąco. Głowa do góry! Eryka i Kacperek:)
Eryka
2006-02-22
18:24:57
Email
Ops! Przepraszam. Teraz dopiero zauważyłam, że piszesz o dziewczynce:)A odnośnie imion, my tez mieliśmy z mężem problem, bo podobały nam się w większości odmienne, ale potem dyskutowaliśmy, które imiona definitywnie nam nie pasują, a które nam się podobają. Poszły w ruch kalendarze i w końcu sie udało znaleźć takie, do którego obydwoje mieliśmy przekonanie. I na świet przyszedł kacperek:))))
Basia 26
2006-02-23
09:56:55
Email
Betti pomyśl sobie, ze nie ma innego sposobu na skończenie tej ciaży ;) poza tym kobiety sa silne jak konie, wszystko wytrzymaja:) to faceci sa ta słabą płcią:) nic się nie bój, wszystko do przeżycia, trochę śmiechu, trochę płaczu i maxymalna ilość szczęścia:)
Basia 26
2006-02-23
09:59:39
Email
aha, jak masz mozliwość to skorzystaj ze znieczulenia zewn.oponowego. na położnictwie spotkałam moja babke z uczelni, co mnie uczyła angielskiego. była po drugim porodzie. pierwszy bez znieczul. drugi ze znieczul. mówi, że ze znieczul to całkiem coś innego, współpracujesz z położnymi, jest ci lżej, myslisz nad tym, co one mówią, a nie nad tym, że tak cholernie boli... bo właśnie nie boli az tak, nie jesteś tak zmęczona i ogólnie masz lepsze samopoczucie...
amelia
2006-02-23
18:39:39
Email
Ja rodziłam 18 miesięcy temu. Podchodziłam do porodu w ten sposób, że od początku istnienia ludzkości kobiety rodzą dzieci, bo są do tego stworzone. Gdy przyszedł ten dzień to byłam przerażona podobno było to widać na mojej twarzy. Tak mówiła sąsiadka, która mnie widziała. Ja patrząc z perspektywy czasu też tak to oceniam ( pierwsza ciąża), wiecie że nawet nie czułam za bardzo bólu. Stosowałam się do instrukcji położnej. Choć w pewnym monecie byłam na nią zła mówiła mi przyj już widać główkę a ja myślałam, co ona mi tu opowiada przecież przy pierwszym porodzie to może trwać wieczność. Urodziłam pięć minut później. Poszło to u mnie bardzo szybko i nawet nie krzyknęłam. Myślę jednak, że to właśnie zasługa strachu i przerażenia, ale strachu który bardzo mobilizuje. Pozdrawiam
BELA
2006-02-23
20:26:29
Email
Betti.Ja myslalam tak jak Amelia:kobieta rodzi dzieci.....Ja bylam juz tak zmeczona ciaza i mialam taka ogromna chec tulenia mojej niespodzianki ze gdy odeszly mi wody mialam usmiech na twarzy i cieszylam sie choc troszke obaw bylo.Tym bardziej ze przywitala mnie niesympatyczna polozna.Bol wiadomo boli ale jego natezenie zalezy od atmosfery, pomocy bliskiej osoby nastawienia.Tulenie swojego dziecka wynagradza caly bol.Staraj sie myslec pozytywnie....
Betti
2006-03-02
13:40:10
Email
Cześć dziewuchy dzieki za te słowa otuchy, muszę wam powiedzieć że byłam wczoraj u lekarza i zdjął mi szew (bo miałam podszywke - niestety) i lekarz dał mi jeszcze 1 tydz., gora 2 na rozwiązanie. Już coraz bardziej zaczynam się cieszyć, bo jest mi już na prawdę bardzo ciężko, (przytyłam 21 kg) szczególnie jak muszę się obrucić na 2-gi bok. Jak juz bedzie po wszystkim to się odezwę. Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamuśki. Do zobaczenia. Papa.
Betti
2006-03-02
13:41:12
Email
Cześć dziewuchy dzieki za te słowa otuchy, muszę wam powiedzieć że byłam wczoraj u lekarza i zdjął mi szew (bo miałam podszywke - niestety) i lekarz dał mi jeszcze 1 tydz., gora 2 na rozwiązanie. Już coraz bardziej zaczynam się cieszyć, bo jest mi już na prawdę bardzo ciężko, (przytyłam 21 kg) szczególnie jak muszę się obrucić na 2-gi bok. Jak juz bedzie po wszystkim to się odezwę. Pozdrawiam cieplutko wszystkie mamuśki. Do zobaczenia. Papa.
Goga66
2006-03-02
16:30:01
Email
Trzymaj się cieplutko. Czekamy na poporodowe wieści
na-ta-lia
2006-05-17
19:51:32
Email
Poród to była rzecz, której bałam się najbardziej na świecie! Już po wszytskim.. mam przy sobie moją maleńką Oliwkę i jestem szczęśliwa. Wiem, ze warto było tak cierpieć i skręcać się z bólu - dzieki temu mam mojego skarba. Było mi o tyle ciężej, bo mam 17 lat i poród w tym wieku był dla mnie strasznie dzinwy. Okropnie się wstydziłam i bałam tego,że bedą na mnie patrzeć obcy ludzie.. :/ ale kiedy się zaczęło przestałam mysleć o wstydzie tylko jak najszybciej chciałam mieć to za sobą. I poszło. Bałam się bardzo, ale jak już bylo po wsyztskim to nie miała nawet siły się cieszyć. Rodziłam 11 godzin i nigdy tego nie zapomne...
MoNiSiA
2006-05-18
22:13:56
Email
Natalia, ja nie wiele krócej się męczyłam, bo jakieś 8 godzin. Rodziłam również mając 17 lat i miałam takie same obawy i myśli jak Ty. Wstydziłam się tego co lekarze pomyślą i bałam się porodu. Zresztą starsze forumowiczki wiedzą najlepiej jak zawracałam im głowę pytaniami i wątpliwościami ;) No, ale ja również mam to już za sobą i cieszę się z tego powodu bardzo. Córeczkę urodziłam po terminie, duża panna już jest, bardzo pocieszna, ale okropnie broi ;) Taka chłopaciara silna rośnie :) Zero delikatności ;) Hihi. Powiedz z jaką wagą córcia się urodziła i czy karmisz piersią? Pozdrawiam cieplusio :*
Migotka
2006-05-21
22:36:13
Email
Jej Monisiu to Ty jesteś taka młodzitka???Z Twoich wypowiedzi umieszczanych na forum,nigdy bym nie wywnioskowała,że jesteś nastolatką.Wjakims z postów przeczytałam,że jesteś młoda mamą i w głowie wytworzyła mi się wizja w której conajmniej jesteśmy rówieśniczkami(21 lat) a tu takie zaskoczenie:)pozytywne oczywiście:) Jesteś bardzo dzielna.Wychowujesz i opikujesz się swoja mlutką córeczką tak mądrze,że niejedna starsza mama mogła by sie na Tobie wzorować.To fajnie,że między Toba,a córcią jest taka mała różnica wieku,łatwiej będziesz mogła zrozumieć jej potrzeby i problemy.Ja również cieszę się z tego powodu bo 21 lat,to również nie az taki wielki skok:)Pozdrawiam Cię cieplutko.I przesyłam sałym sercem mnóstwo promieni włoskiego słońca:)
MoNiSiA
2006-05-23
22:03:44
Email
Powiem tyle - dziękuję :******* :)
Strona 1 - 1, 2, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum