szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Zabawki dla niemowlaka


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Eryka
2005-11-13
Email
Dziweczyny! Mam może śmieszne pytanie, ale jakie zabawki polecałybyście dla niemowląt (mój synek ma teraz 6 tygodni)? W ogromie dostępnych na rynku zabawek trudno się połapać co byłoby najbardziej odpowiednie i oczywiście nie opróżniajace doszczętnie niezbyt pękatego portfela:)). Poradźcie proszę, jakie zabawki byłyby właściwe dla maluszka? Z góry dziękuję:)
MoNiSiA
2005-11-13
17:55:47
Email
Eryka, ja już kiedyś poruszałam ten temat, spróbuj coś poszukać w archiwum. Tak samo jak Ty, miałam mnóstwo wątpliwości, co kupić i co będzie najbardziej odpowiednie. W tym czasie maluszek zaczyna poznawać świat, otoczenie i ludzi. Zaczynają go ciekawić własne rączki a pózniej i nóżki. Ja mogłam kupić najbardziej popularną obecnie matę, ale jakoś zdecydowałam się na Muzyczny Ocean i chyba nawet zdołam stwierdzić, że bardziej się sprawdził niż mata. Przynajmniej u nas. Jest to ulubiona zabawka mojej córci. Uwielbia ją, jest kolorowa, wygrywa śliczne melodie i zachęca dzidziusia do zabawy rączkami. Ale może być dla niektórych zbyt droga, bo kosztuje ponad 110zł. Sprawdziły się u nas grzechotki wszelkiego rodzaju i gryzaczki. Widziałam na allegro także kapciuszki-grzechotki, to mogłaby być świetna zabawa dla dzidziusia, a przy tym pożyteczna rzecz - bo było by cieplutko w nóżki. Cena przystępna :) Pozdrawiam cieplutko :*
Eryka
2005-11-14
13:22:57
Email
Dziekuję Monisiu! Popatrzę na allegro, a do archiwum niestety nie mogę się dostać:(
Goga66
2005-11-14
14:07:22
Email
U nas sprawdza się mata. Kupiłam Zoo Tiny Love na Allegro. Niestety, nawet używana kosztuje ponad 100 zł. Zuzia chętnie się na niej bawi -codziennie w sumie od 1,5 godziny do 3 godzin. Ale zabawki zaczęła uznawać dopiero po skończeniu 3 miesiąca. Wcześniej wszystko ją złościło raczej, niż bawiło. Wolała rączki czy noszenie w gondolce od wózka niż zabawki. Gryzaki zawsze się sprawdzają - wcześniej czy póżniej ale na pewno dopiero w okresie, kiedy dziecko radzi sobie z dość pewnym trzymaniem ich w rączkach. Acha, jedyna zabawka, którą tolerowała wcześniej to był taki ptaszek z materiału z szeleszczącymi skrzydełkami (z celofanem) Do dziś nie przepada za grzechotkami za to kocha wszystko, co szeleści. Na macie ma na szczęście i słonika z takimi uszami, i papugę. Karuzelka z muzyką Brahmsa, którą gdzieś jej kupiła babcia zaczęła ją interesować dopiero, kiedy mogła zacząć ją szarpać, chociaż przecież nie do tego służy. Zuzia nigdy nie była dzieckiem, które chciało się wpatrywać w zawieszone maskotki. Bardziej bawiły ją cienie na ścianie. Ale każde bobo jest inne. Trzeba próbować

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum