wybrano: dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp) temat - Nocny płacz przez sen Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Strona 1 - 1, 2, następna |
Napisano: | Treść: |
---|---|
Aśka 2005-11-08 |
martwi mnie płacz mojej córci w nocy. Sypiała całkiem nieźle a od ok 3 tygodni w nocy ok 24 zaczyna się wielki płacz. Mała śpi i woła przez sen (dzisaj np "daj, daj") Muszę ją przebudzić poprzytulać (czasami nie pozwala się nawet dotknąć), zaśnie i za kilka minut to samo. Ja wiem, że dzieci w nocy przeżywają trudne rzeczy z dnia, ale my mamy bardzo spokojne życie. Olka nie słyszy krzyków, nie zna nerwów, awantur. Dzień przebiega nam bardzo spokojnie, na wspólnej zabawie. Mogę śmało powiedzieć, ze ma sielankowe warunki, jesteśmy spokojnym domem. staram się aby nie zasypiała w płaczu. Nie wiedzę powodów dla których miałaby się tak w nocy zachowywać i to mnie bardzo niepokoi. Moze jeszcze o czymś nie pomyślałam. Może wy mi coś podpowiecie. |
Aśka 2005-11-08 14:59:28 |
acha dodam jeszcze, że myślałam o tym czy nie robi się głodna, bo mało zjada na kolację ale próbowaliśmy ją karmić w nocy i nie chce. Rozdrażnia się jeszcze bardziej. O jedzeniu czegoś stałego nie ma mowy, bo nawet nie usiedzi, zasypia a kaszki płynnej z butelki nie chce. za to wypija mnustwo herbatki. |
Kate 2005-11-09 13:39:21 |
Asiu, a ile Ola ma? Wiesz, ja od kilku dni mam ten sam problem - Ja (8 msc), zasypia spokojnie o 20, ale już o 22 zaczyna się koszmar, płacze przez sen, rzuca się, siada w łóżeczku, czasem aż udeża się w główkę - taki wystraszony, ja nie mogę go dobudzić. Jak już go obudzę, poprzytulam i uspokoję, to po ok 20 min znów zaczyna się to samo. Koszmar - w cišgu nocy też tak samo - po kilka razy. A w cišgu dnia u nas jest też bardzo spokojnie, sielanka - jak mówisz. Wydaje mi się, że on zaczyna dużo rozumieć, wiele informacji przyswaja i potem we nie wszystko przeżywa. Nie wiem, czy nie powinnam powiedzieć o tym lekarzowi, bo sytuacja mnie już przerasta!!! Pozdrawiam Kate |
Aśka 2005-11-09 19:54:10 |
Kate, Ola ma 13 mcy. W ostatnią noc spała bardzo, bardzo spokojnie..... zrobiłam mały eksperyment, przez cały dzień nie włączyłam telewizora. Kiedyś usłyszałam wypowiedź pewnego lekarza, że teraz dzieci mają kłopoty z ze snem ponieważ dzisiejszy świat daje im za dużo bodźców, z którymi nasze maluchy nie mogą sobie poradzić. Tak jak mówisz, z wiekiem dzieci wiecej rozumieją i w nocy chyba te "koszary" biorą się z "przetrawiania" informacji. W związku z tym, postanowiłam sprawdzić co będzie jeśli nie włączę telewizora. Narazie mieszkamy w takich warunkach, że sypiamy w jednym pokoju, w którym jest telewizor i Ola przez to zasypiała przy nim, mało tego, w ciągu dnia bywa, że też gra. A teraz rano ogląda bajki, ja sprzątam, później włączamy radio... wczoraj to zdało egzamin albo to czysty przypadek. Zobaczymy co będzie dzisiaj i przez najbliższe dni. Obym nie chwaliła za wcześnie. |
amelia 2005-11-09 23:54:44 |
Mam 13 miesięczną córcie i też od kilku dni przerażliwie płacze w nocy. Nie moge jej uspokoić ale ja myślałam że może bolą ją dziąsełka,bo rosną jej ząbki. Daj znać czy brak telewizji coś daje czy to faktycznie przypadek.Z góry dziękuje. Pozdrawiam |
Kate 2005-11-10 09:41:49 |
Dziewczyny, słyszałam kiedyś o tym, o czym pisze Asia, że to może być nadmiar bodźców, więc i ja testuję -pochowałam większość zabawek do pudła, wieczorem ćwiczylismy na dywanie,bawilismy się spokojnie klocuszkami, żadnego telewizora i ... płacz w nocy ale tym razem lżejszy do ukojenia i tylko jedno wybudzenie... Dziś już nie potestuję dalej, bo teściowie przyjerzdżają - a tu to pewnie nadmiar bodźców zagwarantować można. Pisz Asiu, jak u Was postępy z wyciszaniem idą! Pozdrawiam KAte |
Michalina 2005-11-10 10:43:21 |
Mój Łukasz (10 miesięcy) od jakiegoś miesiąca budzi się po kilka razy w nocy i strasznie płacze. Rzuca się w łożeczku, siada. Dopiero gdy wezmę go do naszego łóżka, przytulę i dam pierś Mały zasypia. Gdy ja idę do pracy Mały zostaje z babcią, raz jedną, raz drugą. Babcie są dla niego kochane, mają dobre podejscie gdyż obie były (teściowa jeszcze pracuje) pielęgniarkami na oddziałach dziecięcych. W domu panuje zdrowa atmosfera, nie ma kłótni ani krzyków. TV chodzi bardzo rzadko. Już nie wiem co robic. |
Anna 2005-11-10 22:21:30 |
Miłoszowi nocny płacz i niespokojny sen zdarza się rzadko, ale u nas spowodowany jest ewidentnie nadmiarem emocji i to takich pozytywnych. Dzieje się tak np. wtedy kiedy ktoś do nas przychodzi wieczorem jest wesoła zabawa, śmiechy, piski itp. Potem w nocy przeżywa to na nowo, tylko zamiast śmiechu jest płacz i przewalanie się w łóżeczku. |
Aśka 2005-11-11 19:09:41 |
Dziewczyny, my eksperymentujemy już 3 wieczory i.... nocki sa bardzo spokojne. Nabieram przekonania, ze to faktycznie przez telewizję. Oby, oby! Nie chcę zapeszyć! |
Michalina 2005-11-12 01:53:59 |
Czytałam wczoraj, że układ nerwowy takich małych dzieciaczków nie jest jeszcze w stanie sobie poradzic ze wszystkimi emocjami, jakie dziecko przezylo podczas dnia, stad te nocne płacze. Najlepszy sposó wiec ograniczyc emocje. Dziwię sie, że Lukasz dzisiaj tak spokojnie spi, po tej całej defiladzie z okazji Święta Niepodległości, na ktorej ryczał z powodu zbyt głosnych trąbek i bębnów. Powinien budzić się chyba co chwilę, a on śpi. Całe sczeście i odpukac :) |
Kate 2005-11-16 08:35:56 |
Dziewczyny, to działa!!! Wczoraj po pracy musiałam jechac z mężem na zakupy, więc do wieczora z Jasiem była moja mama. Warcamy, a Maleńki, taki spokojny, siedzi i klocuszki sobie układa. Wykąpałam go, dałam kaszkę i położyłam spać. Całą noc do rana Jaś spał beż jedego kwęknięcia. Z nami kiedy jest po południu to istny szał, wygłupiamy się, bawimy głosno, Jaś się chichra itp. A potem efekt taki, że całą noc płacze przez sen. Chyba muszę go po południu wyciszać, dostarczać mu mniej bodźców, bardziej sofciarsko podchodzić do niego. Zaczynam testowac. O efektach doniosę już wkrótce. Kate |
paren1 2006-02-21 14:07:37 |
Cześć Dziewczyny nasza Martynka też od kilku dni ma problemy ze spaniem w nocy, zasypia zazwyczaj między 20 a 21 dosyć ładnie, ale w nocy zaczyna sie budzic kilka razy i popłakiwać nic jej nie uspokaja, ani smoczek, ani noszenie na rączkach z tuleniem i wyciszaniem, ani spanie z nami na łóżku. I jak czytam Wasze wcześniejsze wypowiedzi to się zastanawiam czy powodem tego nie są wieczorne szaleństwa z tatusiem, który bardzo intensywnie i długo się z nią bawi, wygłupia itp. może faktycznie dla Małej jest to zbyt dużo i w nocy jej organizm odreagowuje te zabawy. Czy u Was już skończyły się te problemy? |
maja77 2008-04-08 15:33:21 |
Dziewczyny ma pytanie, Tomek ma 2,5 roku od kilku nocy budzi się z płaczem, albo jęczy przez sen - czy to mogą iść piątki? Pytałam czy go boli brzuszek albo zęby ale nie potwierdził i nie wiem za bardzo co to może być. Macie jakieś doświadczenia w tym zakresie? |
aniastu 2012-03-18 12:19:26 |
Mam prawie 3-letniego chłopca. Podobnie jak u innych dzieci, bawi się zupełnie dobrze w dzień. Ale noce po godzinie 24:00 , są koszmarne. Stęka, jęczy, płacze. W ciągu dnia również ogląda telewizję, ale np. wczoraj nie oglądał i cały dzień spędził na świeżym powietrzu, bez żadnych większych emocji, a mimo to noc była tragiczna. |
Goga66 2012-03-18 16:37:35 |
Nie tylko telewizja daje nadmiar bodźców. Zbyt szalone zabawy, zbyt późne zabawy, podsłuchiwanie rozmów dorosłych, ich problemów czy kłótni. Sama jestem fatalnym przykładem, bo ja porządku w życie mojej córeczki nie wprowadzam - na szczęście ona śpi dość dobrze. A może coś się zmieniło w Waszym życiu - czasem pójście do przedszkola to duży stres, a nawet zmiana rozkładu dnia. A może trzeba zastanowić się nad dietą? Może ma jakieś wzdęcia, kolki czy bóle brzuszka? Niekoniecznie musi się budzić a tylko kręci się, wzdycha itp. Nie jest alergikiem? |
Goga66 2012-03-18 16:44:56 |
I ważne jest też, co ogląda w TV - bo wiele filmów dla dzieci niekoniecznie nadaje się dla 2-3 latka. Scooby doo np. potrafi przerazić 5-latka. Jeśli ogląda TV dłużej niż 40-60 min dziennie w tym wieku to za dużo. Filmy migoczą, to co się w nich dzieje ma najczęściej bardzo duże nienaturalne tempo. A czytacie dziecku przed snem? Warto coś spokojnego bez duchów, czarownic i złych piratów poczytać. Dobre są wierszyki. Co do mojej już 6-letniej córeczki - nigdy jej nie wyrzucałam z naszego łóżka - kiedy ma ochotę śpi całą noc z nami. Teraz kiedy była chora spałam z nią i mogłam reagować na każdy jęk bólu. Ja odwrotnie od części współczesnych psychologów uważam, że dziecko chcące spać z rodzicami nic nie traci - najwyżej zyskuje poczucie bezpieczeństwa i śmielej rusza samodzielnie w świat |
Strona 1 - 1, 2, następna |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |