szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - Niejadek


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 1 - 1, 2, 3, następna
Napisano: Treść:
katecat
2005-11-06
Email
Miłoś za 11 dni skończy roczek i w zasadzie mógłby jeść prawie wszystko...ale nie chce! Najchętniej żywiłby się cycusiem, deserkami owocowymi, biszkoptami, danonkami i ew. kaszką na mleku. Kanapeczki służą do wcierania w stolik i rzucania psu, jajecznica na parze jest be, paróweczkami dla dzieci również dzieli się z psem, po zjedzeniu łyżeczki twarożku wstrząsa się i wywala jęzor. Je jeszcze zupki i ew. odrobinę mięsa gotowanego, czasami makaron, no ale nie mogę go tym karmić cały dzień. Macie jakieś pomysły na dania dla prawie roczniaka?
sylwia
2005-11-06
18:04:34
Email
Ja tak może lekkim zartem napiszę, a raczej zapytam: czy dajesz maluszkowi pokarmy specjalnie dla niego przygotowane, czy takie z waszej kuchni, przyprawione? U nas odbywało się to tak, że czym bardziej wymyślałam rarytasy, tym mniej jadł, ale przyprawione, dobrze posolone z naszych talerzy wcinał, aż się martwiłam, czy mu nie zaszkodzi, ale nic sie potem nie działo, więc tak zostało do teraz. Może u was jest podobnie?? Pozdrawiam serdecznie.
Aśka
2005-11-06
18:42:00
Email
Katecat!!! ja mam podobny problem. Miałam poruszyć ten temat juz dawno ale nie mogłam się zebrać. Mnie chyba rośnie niejadek. Podaję Oli od jakiegoś czasu wszystko - dosłownie. Od niedawna jednak Ola mniej je. Martwi mnie to bo waży mało. Dla mojej córci mogłyby nie istnieć śniadanka i kolacje. Przy obiedzie owszem podje troszkę, ale martwi mnie gdy nie je kolacj i (mam wrazenie) idzie głodna spać.
zawsze chciałam się uchronić przed gonieniem za dzieckiem z jedzeniem, ale jedzenie śniadań i kolacji mniej więcej na tym polega, z tym, że to Ola się bawi i podchodzi do mnie aby jej dac do buzi, czasami karmienie się trwa pół godziny.
Próbowałam już różnych rzeczy, kombinuje z jedzeniem jak moge, i nasze, przyprawione i typowo jej jedzenie, niestety, liche skutki.
Katecat
2005-11-06
21:27:06
Email
Dostaje i takie (tylko dla niego) i takie(przyprawione), odnoszę wrażenie, ze nawet przyprawione, zwłaszcza solą, je jeszcze mniej chętnie. Z naszego talerza chce, ale przede wszystkim "oczkami". Je np ziemniaczka czy kalafiora ale tak gdzieś z dwie łyżeczki, tak samo np mięsko z rosołu. Aha, a jajecznicą raz się zażerał, aż się ucieszyłam, a po kilku dniach już chyba zapomniał i nie chce. Jedyne co by jadł bez ograniczeń to wszelkie ciacha, ale z oczywistych względów to mnie nie urządza... Mamy byłych niejadków, poratujcie jakimiś przepisami!
Anna
2005-11-06
21:51:28
Email
Mam ten sam problem i na dodatek też z Miłoszem. Jeszcze niedawno maluch jadł prawie wszystko i rósł jak "na drożdżach", a teraz muszę nieźle kombinować aby cokolwiek w niego wcisnąć. Jedyne co zjada z apetytem to wszelkiego rodzaju serki byle były słodkie i bez grudek. Wszystko inne zależy od jego humoru. Martwi mnie to tym bardziej, że za parę dni wracam do pracy i wtedy moze być jeszcze gorzej. Pocieszam się jednak, że może to tylko chwilowe, bo podobno często zdarza się to u dzieci w okolicach jednego roku. Są zafscynowane nowymi umiejetnościami, samodzielnym chodzeniem i tp. Jeśli jednak macie jakieś pomysły jak namówić nasze niejadki do jedzenia to chętnie skorzystam.
Aśka
2005-11-07
14:18:00
Email
u mnie czasami sprawdza się włączenie bajki w telewizji lub na komputerze. Do niedawna pomagało przeglądanie mojej torebki, tak byLa wtedy zajęta, że chyba nie zauważaLa ze ją karmiłam. niestety już jej się znudziło!
kyja
2005-11-07
20:24:41
Email
ja tez sie zapisuje do klubu mam niejadków-Michu przestał interesowac sie jedzeniem, rano odbywa sie niezla gimnastyka, zeby zjadl chociaz 2/3 swojej zwyklej porcji kaszy.Odnosze wrazenie, ze zaczal jesc mniej niz wczesniej, tez chcialabym wiedziec jak temu zaradzic.Sorry za brak polskich liter-Michu własnie 'zeruje' na mnie;-]]]
Anna
2005-11-08
14:31:05
Email
U nas ostatnio w łaskach są makarony. Ale bez żadnych dodatków tylko solo. Takie typu muszelki, gwiazdki itp. Ale raczej drobne, aby w miarę łatwo było je podawać łyżeczką.
Aśka
2005-11-08
14:48:26
Email
ja za zgodą lekarki, a nawet za jej namową, odpuściłam sobie już kaszki i mleko bo Olkę aż na wymioty zbiera gdy próbuję jej podawać. Je dużo serków i podobno to powinno w miare wystarczyć. Wcina parówki z morlinek, dzisiaj ku mojemu zaskoczeniu zjadła prawie 2 na śniadanko ale chlebuś już ją kuł w ząbki. zauważyłam, że też faktycznie lubi makaron. Moze to metoda. Moja koleżanka twierdzi, że gdy miała problemy z synem - niejadkiem podawała mu wkółko to co akurat lubił. Jeśli był to makaron - to na śniadanko, na obiad, na kolację. Może to jest jakiś sposób aby nie chodziły dzieciaki głodne. Ale jak myślicie czy gdyby były głodne to też by wybrzydzały, czy zwyczajnie nie chcą jeść bo nie odczuwają głodu. Ja gdy Olce odpuszczę z rana to obiadek mi wcina aż jej się uszy trzęsą.
Anna
2005-11-09
13:55:45
Email
Oj, te nieszczęsne parówki, Młoszek też je uwielbia, ale to juz chyba tak jest, że to co najmniej zdrowe smakuje najlepiej. I chociaż z wiadomych względów wolałabym ich dziecku nie dawać to czasami kapituluję. Wtedy buzia sama mu się otwiera i ciagle słyszę "mniam". Smakują mu do tego stopnia, ze pozwoli się oszukiwać i z maleńkim kawałeczkiem parówki na widelec nabijam dwa razy większy kawałeczek chleba.
andzia
2005-11-11
21:43:32
Email
Ja od jakiegos czasu mam ten sam problem Wiki ma juz prawei 6 mies jest na sojowym mleku.Jadla super mleczko zupka deserek mleczko itd Nie trawi kaszki!!!Kleik z butki podaje wieczorem.Ateraz jakies 2-3 tyg szok dziscko nie je zuper ulubione deserki sa beee miesko fujjj!nie wiem co robic poprostu zalamuje rece.staram sie dac jej chociaz te 2-3 lyzki ale zaraz pluje i marudzi.wiem ze miesko jest bardzo wazne w diecie a ona nie!co moge zrobic jak ja zachecic?poradzcie prosze
Aśka
2005-11-25
11:57:03
Email
a u nas dużo lepiej. Odkąd przestałam Olce wciskać mleko i potrawy na mleku a podaję "normalne" żarełko, które my jemy idzie jej o wiele lepiej. Mam wrażenie, że nawet lekko przytyła. A mleko staram się zastępować podając jej dużo serków, danio a ostatnio mleczne kanapki i kinder pinguini (nie pamietam ja to się pisze)
sylwetka
2006-04-23
09:51:47
Email
Zapisuję do klubu niejadków moją roczną Agatkę. Po przejściu 3dniówki tj ok miesiąca temu powoli ogranicza jedzenie. Szkoda,że ja tak nie potrafię;-) Wiem,że waży dobrze 11,3kg i mierzy 78cm, ale jak tak dalej pójdzie to zacznie nam spadać z wagi a to już przeżyłam i nie chciałabym po raz drugi. Uff i robi często kupki, takie rzadsze. Dodatkowo ten artykuł w Przekroju...wodę jej zawsze gotuję, Danonków sama nie lubi a parówki raz na jakiś czas odtłuszczone zje.Oj oj..
Natalka
2006-04-28
13:28:53
Email
Mój Maks ma roczek i 2mies. i też jest niejadkiem.Do tego zupełnie nie mam pomysłów na dania.Czy dajecie dzieciom "dorosłe" jogurty?Bo mój bobas je bardzo lubi.Trochę boję się dawać smażone potrawy.Do tego,chętnie jadłby wszystko rękami,a przecież zupy albo twarożku nie da się tak jeść :) Może dlatego w nocy co godzinę budzi się na cyca,bo jest po prostu głodny?.. Nie wiem,co robić:( Nie mam siły na ciągłe nocne czuwanie,a czym mam go karmić w dzień,żeby był najedzony???
viola1
2006-06-05
21:26:46
Email
Gdy czytam ,że czyjeś dziecko na roczek osiągnęło wagę 10 kg, to zastanawiam się gdzie tu problem z niejadkiem. Nasza Tosia na roczek osiagnela wage 7200g ,a obecnie (ma 20 miesiecy) wazy 8800g.Nie istnieją dla niej sniadania. na wypicie 150-200ml mleka potrzebuje ok. 1h. Obiad w najlepszym układzie to 150-200 ml zupki przy mojej ciężkiej gimnastyce zaś kolacja to niemalże powtórka ze śniadania( no czasami zje paróweczkę).Szukam pomocy i porad u innych bo jak tak dalej pójdzie to moje dziecko na 3 latka nie osiągnie nawet wegi 10 kg.
kubusiekxx
2006-10-16
13:01:27
Email
ja tez mam problem z corka ktora jest strasznym niejadkiem na chwile obecna ma 2,5 roku i wage 10kg rano wypija 3 kubeczki kakao i koniec walczymy probujac namowic ja na sniadanie platki czy cokolwiek innego byly metody na bajki cudaki z jajek i kanapek ganianie z talerzem nic nie dzial niekiedy mn wiecej 2 razy w tyg udaje sie wcisnac pol bulki teraz czas na obia i znowu pol talerza rosolu lub pomidorwki bo to tylko lubi nasza corka niekiedy troszke ziemniakow popoludniu jablko cz owoce przychodzi wieczor siadamy do kolacji i nic nasza corak krzyczy tylko kakako dostaje kakao i jedzenie sie konczy a my mamy uczucie ze nasze dziecko spi glodne podajemy rozne preparaty witaminowe majace zelazo takze ale nic nie dziala prosze o jakas rade bardzooooo prosze od lakarza jedyne co usyszelismy to to ze zadne dzicko samo sie nie zaglodzi i widocznie tyle potrzebuje no ale powiedzccie sami jak mozna spokojnie zyc kiedy prawie 3 letnie dziecko swoj dzien przezywa na 5 kubkach kakao i paru owocach
Strona 1 - 1, 2, 3, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum