szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Dziecko (wychowanie, zabawy, rozwój, dieta, przedszkola, itp)
temat - dieta małego dziecka


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
kyja
2005-10-15
Email
dziewczyny! wiem ,że podobny temat juz był-dotyczył przepisów.Znacie może adresy na dobre strony z omówieniem diety małego dziecka?chodzi mi,zarówno o przepisy, jak i szczegłołowe informacje co kiedy wprowadzać do diety,jakie składniki powinna zawierać codzienna dieta małego dziecka.Pytałam pediatrę-zbyła mnie, zachęcając do szukania po ksiązkach ( nie miała czasu),Szukałam w Empik-u takiego poradnika, ale nie znalazłam:-(martwię się,że może czegoś brakuje Misiowi, jest mały i drobny, a zapowiadało się,że będzie rozwijał się jak jego tata.A tymczasem jest drobny jak ja.Zastanawia się czy mogę Misiowi podać np. gotowaną wątróbke drobiową.Dajecie swoim maluszkom wątróbkę?
Julia
2005-10-15
21:19:10
Email
Kyja, dziecko w wieku Misiutka może już jeść wszystko to, co dorośli, oczywiście w umiarkowanych ilościach. Wiem, że Misio jest alergikiem, więc oczywiście nie możesz mu dawac tego, co go uczula. A co do wątróbki- już dokładnie nie pamiętam, ale pierwszy raz dałam ją Bartkowi jak miał ok 9 miesięcy. Nic się nie stało i bardzo mu smakowało :o) Może za bardzo się martwisz budową i wagą Misia? Skoro wdał się w Ciebie, to nic złego, widocznie tak ma być. Nie zmienisz tego. Najważniejsze, żeby był zdrowy i zadowolony :o) Buziaki :o*
Agata
2005-10-15
21:31:57
Email
No właśnie ... ja też chyba trochę panikuję jeśli chodzi o jedzenie dla Sary. Moja mama ciągle mnie "ochrzania" że dziecko w wieku Sary powinno już dostawać prawie wszystko...a ja ciągle się czegoś boję jej podać, bo może za wcześnie?
W każdym bądź razie od około tygodnia zaczęłam Saruni podawać więcej takiego domowego jedzonka, a dziś to nawet pierwszy raz dostała kawałek skórki od chlebka. Za dwa dni Sara kończy 10 miesięcy a ja zastanawiam się czy mogę jej podać już inne kaszki. Kupiłam teraz pierwszą bezmleczną - ale jeszcze jej nie dałam. Ojej taki człowiek dziwny - pewnie trochę mi odwagi brakuje w urozmaicaniu diety Saruśki.
kyja
2005-10-16
08:32:42
Email
dzięi dziewczyny za odzew.Julia ,korzystasz z jakiegoś poradnika żywieniowego?brakuje mi bardzo wiedzy na ten temat.
Julia
2005-10-16
10:03:28
Email
Kyja, nie korzystam z żadnego poradnika! Po prostu kieruję się intuicją i próbuję. I chyba jestem bardziej odważna od Was dziewczyny ;o) Pomyślcie logicznie dziewczyny, przecież jedzenie to nie trucizna. Nawet jak Waszym dzieciom coś nie spasuje, to się od tego nie rozchorują, zwłaszcza, jak za pierwszym razem zaserwujecie im małą porcyjkę. Więcej odwagi!!
kyja
2005-10-16
11:45:32
Email
wiem,Julia,że jestem może zbyt ostrożna.Własnie przez to,że Misio jest alergikiem-pamiętam jak fatalnie wyglądał zimą, gdy azs objęło całe jego ciałko:-((boje się,że to może wrócić:-((Niedawno , pierwszy raz od 10 miesiecy jadłam zupę na wołowinie,Misio był wielce zainteresowany mięsem-wołowiną-trochę zjadł, zjadł też zupę i nic mu nie było;-)))rano podjadam żółty ser-Misio jest karmiony piersią dopiero o 20-stej- i nie ma wysypki;-)!!!piłam też sok z cytrusów i było ok;-))mam nadzieję,że do ukończenia 2 roku życia alergia na nabiał mu minie;-)))jednym z przykrych skutów diety, jaką trzymam ze wzglęgu na alergię Misia, jest duży problem z moimi zębami:-((Ale się rozpisałam, i chyba za bardzo nie na temat;-))jeszcze raz, dzięki Julia za dodanie śmiałości;-)!
Agata
2005-10-16
12:45:34
Email
No właśnie - Julia podziwiam Cię za odwagę - mnie jej troche brakuje....
Ale masz racje mówiąc, że jedzenie to nie trucizna i trzeba w tej sferze korzystać z własnego wyczucia i intuicji. Pozdrawiam Was cieplutko dziewczyny:)
emka
2005-10-16
22:11:41
Email
Oj, ja doskonale znam ten problem. Zwłaszcza, że Ania jest alergikiem. Stąd moje próby z mlekiem modyfikowanym, chciałam urozmaicić dietę Ani i wzbogacić ją w witaminy. Mleka modyfikkowanego nie chce. Ale jak rozmawiałam z lekarką to powiedziała, że jeśłi niunia jest jeszcze na piersi (je w nocy i raz w ciągu dnia) to nie potrzebuje modyfikowanego mleka. Ważne by jadła mięsko, kaszki, warzywa. Żółtka Ania jeść nie chce, ale jeśłi je mięsko to ponoć ok.
To mnie trochę uspokoiło, lecz Ania generalnie nie jadła zbyt urozmaiconych posiłków. Aktualnie jada to co wcześniej (czyli kaszki kukurydziane i ryżówe, piure z indykiem, owoce i warzywa) + nasze dania. Jadła już większość naszych zup, wszelakie mięska, makaron, szynkę, bułkę. Oczywiście bez mleka śmietany masełka wołowiny etc. Ja też nie jem takich rzeczy więc nasze obiadki są pozbawione białek mleka krowiego. Z zup np. smakuje Ani bardzo ogórkowa :) Nigdy bym nie pomyślała. Tylko jest pewien problem ostatnio wyskoczyło jej parę krosteczek i zupełnie nie wiem od czego :(((
Poza tym zaobserwowalismy, że jeśli je świeże owoce to ma gorsze kupki. A lubi je niesamowicie i teraz gdy jej ni edajemy nic surowego (tzn. winogron, bananów etc) to jak tylko gdzieć zobaczy te owocki to zaraz się do nich wyrywa.
Ja jednak nadal mam problem jak ją karmić, bo główne posiłki je wciaż te same a pomiędzy nimi podjada nasze dania.
Kyja a jadasz serki kozie? spróbuj mi bardzo smakuja a Ani nic po nich nie jest. No i oczywiście witaminy biorę. Jest nawet mleko kozie - całkiem podobne do krowiego :)
Poszukam w necie może znajdę coś coekawego to wkleję. Papatki Kochane Mamusie.
Acha. Jeszcze jedno. Nam odwagi dodała nasza chrześnica - Basia (ma aktualnie rok i 3 miesiące) i w wieku Ani jadła już to co rodzice. Oczywiście bez ostrych potraw etc. Takie normalne domowe obiadki. Uwielbia np. mizerię :))
Trochę to wszystko chaotycznie spisałam ale mam nadzieję, że da się to przeczytać ;)
Anna
2005-10-16
22:36:29
Email
Kyja, nie chcę Cię zniechęcać, ale ja też od jakiegoś czasu szukam jakichś przepisów dla maluchów takich jak nasze. Ale to co najczęciej znajduję to takie cuda których nawet my nie jadamy. Chciałabym jakoś urozmaicic dietę Miłoszka, bo on jest dosyć wybredny i chociaż chciałabym mu podawać już wiele rzeczy takich które my jemy, ale on ich poprostu nie lubi i w ogóle niejadek się zrobił. Muszę więc uzbroić się w cierpliwość i co jakiś czas próbować może w końcu któregoś dnia zaskoczy. Niedawno próbowałam dać mu winogrona nie chciał nawet na nie patrzeć, a wczoraj sam pokazał, że to właśnie chce i wcinał ze smakiem.
emka
2005-10-16
23:11:39
Email
To o diecie dzieci karmionych piersią i sztucznie oraz po 1 r.ż.
http://www.mediweb.pl/children/vad01.php
A ten jest bardzo ciekawy :)
http://www.kulinaria.pl/artykuly.asp?id=18
A tu przepisy, ale co w nich? sprawdźcie:
http://www.bajbus.pl/index.phtml?ids=niezbednik&kat=przepisy
A to przepisy dla alergików:
http://www.wyprawka.pl/alergie/
To papatki.
kyja
2005-10-17
07:26:56
Email
Emka, super ,że wkleiłaś linki-później poczytam;-))Wiecie, dziewczyny? wczoraj Misio pożarł gotowana watróbkę z ziemniaczkami puree ( z dod. bebilonu), wcinał,az uszy mu sie trzesły;-]]]bardzo lubi jesc banany, winogrona mu nie smakuja,najbardziej lubi chyba pomidorowaa zupe, krupnik i ogórkowa tez bardzo lubi.Chyb dzis ugotuje mu kawałek piersi indyczej;-]]]]]mam w domu mleko kozie w proszku-spróbuje;-]]

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum