szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - WODNIAKI JĄDEREK


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
NIECHA
2005-08-02
Email
HEJ! JESTEM mamą dwumiesięcznego Adasia. Po urodzeniu Adaś miał duże jąderka.W szpitalu powiedzieli mi ,że to normale i, że to sie wchłonie. Jednakże minęły dwa miesiące i nic się nie zmieniło.Pediatra z przechodni skierował mnie do chirurga dziecięcego, żeby to obejrzał. To co usłyszałam przeraziło mnie. Jest 25 % szans ze to sie wchłonie w tym wieku. Jeżeli do sześciu miesięcy nie będzie poprawy to Adasia czeka operacja. Napiszcie mi czy miałyście podobne doświadczenia ze swoimi synkami, bo ja ogromnie się martwię...
Michalina
2005-08-02
11:20:02
Email
Czesc Niecha, znalazłam coś takiego: http://kobieta.gazeta.pl/edziecko/1,54938,1335652.html http://www.chirurg.pl/mod/archiwum/3985,wodniak,j%C4%85dra.html Pozdrawiam.
Julia
2005-08-02
14:10:52
Email
Niecha mój synek też miał wodniaka, niedużego, ale miał. Lekarz powieział, że to jest rodzaj uszkodzenia okołoporodowego i żeby się tym nie martwić, bo to się zwykle wchłania. I tak się stało. Nie martw się, skoro powiedziano Ci, że jest czas do 6go mies, a Twój synek ma dopiero 2, to jeszcze sporo czasu. Na pewno będzie ok :o)
NIECHA
2005-08-03
17:11:09
Email
Bardzo wam dziękuję za info no i za dodanie otuchy. Juz jestem spokojniejsza. Dowiedziałam się ,że takie zabiegi robi sie dopiero dzieciom , którym do dwóch lat wodniaki nie znikną. Pocieszające jest to, że rzadko kończy się to operacją. Więc jestem dobrej myśli. Teraz musimy tylko w pampersie układać siusiaka z jąderkami do góry tak, żeby płyn spływał na dół. Niestety minus tego taki ,że często siusiu wylatuje przez pampersa i plecy mokre. pozdrawiamy serdecznie
GoSiaK
2005-09-26
16:23:13
Email
Mój 2 miesięczny Patryk też ma wodniaki. pani doktor powiedziała włssnie to samo- zawijac siusiaka w pampersie do góry. no i oczywiscie ze bardzo zadko sie to nie wchłania- w jej praktyce lekarskiej tylko 2 razy miała przypadek ze trzeba było interweniowac operacyjnie...
NIECHA
2006-02-21
14:03:13
Email
Niestety wodniaki sie nie wchłonęły a Adaś ma juz 8 miesięcy. Byłam juz z Adasiem u dwóch specjalistów i każdy kieruje na operację.Mamy juz termin.Teraz żałuję, że wcześniej go nie zoperowali póki nie raczkował. Teraz sie boję tej rekonwalescencji. Adaś jest tak bardzo aktywny. Jak zmusic dziecko zeby leżało, bo sie szwy rozejdą? Strasznie mnie to martwi...;-(((
Goga66
2006-02-21
14:07:56
Email
NIECHA - nie martw się, na pewno mają sposoby, żeby nic złego się ze szwami nie wydarzyło. Ale pisałaś, że do 2 latek się czeka, czemu więc tak szybko u Twojego malucha chcą operować? Może nie warto, no chyba, że jest to pewne, że się nie wchłoną.
Goga66
2006-02-21
14:08:53
Email
Sorki - to Julia pisała o 2 latach
Goga66
2006-02-21
14:10:07
Email
W ogóle coś mi się pomieszało, chyba powinnam się przespać a nie wymądrzać. Buziaki
ola25
2006-02-21
14:30:59
Email
Cześć mam ten sam problem.Mój syn też miał wodniaka i ma nadal(też się nie wchłonął).Jaś ma już 10 miesięcy i mam się zgłosić do chirurga jak skończy rok.Wtedy ma wyznaczyć termin operacji.Też się troche boję.Napisz jak już będziecie po.Pozdrawiam..
NIECHA
2006-02-21
14:59:56
Email
Goga, jak mi jeden chirurg powiedział ze teraz trzeba ciąć, to poszłam do drugiego z nadzieją ,ze mi powie co innego. Niestety usłyszałam to samo.Widocznie u Adasia jest taki stan,że nie ma szans,ze sie wchłoni. To ten nikły procent,który trzeba leczyć operacyjnie. Dzięki za dodanie otuchy.Pozdrawiam
Kacha
2006-02-21
17:08:58
Email
Dziewczyny, Oliwierek tez ma wodniaka od urodzenia. Teraz ma 8 m-cy i tez mu sie nie wchlonal. Mnie sie wydaje, ze troche sie zmniejszyl, ale w czwartek tez ide z malym do chirurga. Jak powie, ze mam isc z malym na operacje to tez chyba zasiegne rady innych lekarzy. Poza tym koniecznie trzeba zrobic USG jader, ktore na pewno pokaze czy te wodniaki sie zmniejszaja. Ja ide na to USG w przyszlym tygodniu. Tez bardzo sie martwie. Oliwier tez jest bardzo ruchliwym dzieckiem i nie wiem jak wylezalby w lozku po operacji.
Eryka
2006-02-21
20:10:02
Email
Mój Kacperek ma niecałe 5 miesięcy i tez ma wodniaka. Do roku mam to konsultować zchirurgiem co miesiac. Mam nadzeję, że się wchłonie. Lek. kazał mi podnosić jaderka do góry i przyciskać pampersem. niestety Kacper kopie nóżkami i na nic moje zabiegi. Mam nadzieje, że ten wodniak sie wchłonie.
NIECHA
2006-02-22
12:15:27
Email
Olu, Kacho i Eryko, widze ,ze mamy ten sam problem z naszymi dzieciaczkami.Piszcie jak będziecie wiedziały coś nowego. Taka wymiana doświadczeń jest dla nas bardzo cenna. Ja wam powiem, że dziś byłam u innego chirurga i ten w porównaniu z innymi był bardziej rozmowny.Oczywiście potwierdził, że operacja jest konieczna. Na moje pytanie czy nie można z tym poczekać. Lekarz stwierdził ,ze można, ale raczej nie ma sensu, bo jest to bardzo duży wodniak i jak w tym wieku sie nie wchłonął to raczje sie już nie wchłonie. Pytałam o usg o którym pisała chyba Kacha. Lekarz powiedział,że usg robi sie tylko jak sa jakies wątpliwości a w tym przypadku nie ma. Myślę ,że nie możemy porównywac diagnoz lekarzy. Mam na mysli to ,ze jeden mówi czekac do roku, drugi obserwować co miesiąc itd., bo te wodniaki mogą być różnej wielkości. Jedne moga się bardziej wchłaniać, drugie mniej a trzecie wcale. Syn mojej koleżanki miał wodniaka ,który się juz wchłonął a jak mi go pokazała to ja niczego nie widziałam. Mój syn to się urodził z taki dużymi wodniakami,ze moja lekarka powiedziała,ze w całej karierze takich nie widziała. Na początku ten płyn był w mosznie a teraz wszysko podeszło do góry. Pytałam o tę operację. Wygląda to tak, że trzeba zgłosić sie z moczem dziecka z samego rana do szpitala. Dziecko musi byc na czczo i musi bć absolutnie zdrowe. Jak wyniki są dobre to wtedy jest przeprowadzana operacja pod znieczuleniem ogólym. Jak się dziecko wybudzi z narkozy to tego samego dnia zabierane jest do domu.Także podjęłam decyzję ,ze teraz robimy operację i mamy wyznaczony termin na 13 kwietnia. Adaś będzie miał 10 miesięcy. To tyle. Pozdrawiam was i trzymam kciuki ,zeby wasze dzieciaczki to ominęło.
Basia 26
2006-02-23
07:42:03
Email
No własnie. mi lekarka w szpitalu powiedziała, że Miłek ma wodniaczka, ale ze to się wchłonie do roku czasu. wyogladałam go razem z lekarka bardzo dokładnie. to jest mały wodniaczek, widoczny tylko przy prężeniu się maluszka. już po dwóch tygodniach widzę, jakby się wchłaniał, dla niewtajemniczonych jest w ogóle niewidoczny, na zdjęciach też jest nie do zauważenia. oczywiście ja wiem, gdzie on jest i widzę, ale mam nadzieję, ze skoro tak się ładnie wchłania, to za jakiś miesiac, góra dwa już będzie po sprawie- no ale to tylko moja diagnoza, zobaczymy co powie lekarz. pierwszy raz spotkałam się z tymi wodniaczkami. nigdy wcześniej o tym nie słuszałam. mam nadziję, że nasi chłopcy jakoś z tego wyjdą obronną ręką. trzymam kciuki za tych starszych, którzy idą na zabieg. mamusie przytulcie swoje pociech i dodajcie im otuchy:)

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum