szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Długo jeszcze?


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
samalandra
2005-06-28
Email
Hej to znowu ja!Dziewczyny jest poprawa pokarmu jest troche wiecej.Nie chce być też niecierpliwa ale spytam czy nie wiecie jak długo jeszcze musze męczyć piersi laktatorem bym miała na tyle pokarmu ile potrzebuje moja córka albo dokładniej mój mały głodomorek. Najgorsze jest to że dostała dziś szczepionkę i zaczyna robić sie skrzętna a cyca to teraz nawet jej nie mogę pokazać bo zaraz płacze boje sie też że wieczorkiem bedzie mieć gorączkę. A pokarmu nadal nie wystarcza bym mogła odrzucić sztuczne mleko. Staram się jak mogę szkoda tylko że mój mąż nie potrafi tego docenić bo mi to dużo czasu zajmuje a on narzeka że mu śniadanka nie zrobie. Teraz mam wsparcie tylko w was kochane mamy. Z góry dziękuję za każdą radę. :-)
samalandra
2005-06-28
18:09:35
Email
Acha i jeszcze jedno mam ściągać nawet jak nie leci???
anaisia
2005-06-28
21:56:44
Email
Wydaje mi się, ze powinnaś trochę pościągać nawet jeśli mleko nie leci, "dla pobudzenia". No i pij herbatkę hippa.
ela
2005-06-29
09:14:10
Email
najlepszym laktatorem jest dziecko ale musi być prawidłowo przystawiane do piersi tzn. musi robić rybi pyszczek aby dobrze pobudzać pierś do produkcji mleka . jest to mniej bolesne i lepsze.ale podstawą jest prawidłowe przystawienie dziecko musi wciągnąć sutek i otoczkę wtedy ssie prawidłowo mówi ci to mama która karmiła 3latai 2 miesiące życzę cierpliwości i powodzenia
iwona
2005-07-23
11:30:01
Email
Proponuję przystawiać maluszka.Laktator jest ok.ale maluszek sam pobudzi piersi najlepiej.Nawet jak nie leci mleko, to powinien ssać.Tylko rzeczywiście ważne,żeby prawidłowo przystawiać i dużo cierpliwości wykazywać.... Ja na początku przystawialam corke nawet co godzinę i pozwalałam ssać nawet 40 minut.I z powodzeniem karmię juz 6 miesiąc.Z czasem dziecko samo zredukuje czas karmienia do 5-10 minut. A swoja droga to nakrzyczałabym na twojego męza - co on taki dziwny, to się nazywa wspieranie zony w trudach???? Mój mąż do dzisiaj chodzi wokól mnie na paluszkach i zrezygnuje ze wszystkiego aby tylko córcia była zadowolona,a ja nie za bardzo zmęczona. Nie zrozumiem niektórych facetów... Powodzenia życzę. :))
Anula
2005-07-23
23:12:10
Email
Podpisuje się pod tym co napisała Ela. Przystawiaj dziecko jak najczęściej, nawet jak jeszcze mu nie leci, to pobudzi gruczoły do produkcji.I wkrótce mleka bedzie coraz więcej. Ja też to przerabiałm tuż po porodzie.Ale po 3-4 dniach mleka było coraz więcej. Nie używałam laktarora-przystawiałam dziecko. Pogryzła mnie dziąsełkami, chociaż przystawiałam ja prawidłowo-z otoczką. Brodawki smarowałam MALTAN-em-jest dużo lepszy od Bephantenu i Allantanu. I ja nie podawałam dużo mleka modyfikowanego-dostała może ze 2 razy i kilka razy glukozę-ale wiadomo, że po porodzie dzieciątku dużo nie trzeba, poza tym przez pierwszą dobę ma jeszcze zapasy z życia płodowego. Jak jest już starsze,to sztuczne mleko w takiej sytuacji trzeba podać aby nie było głodne. Ale ja bym z dnia na dzień modyfikowane zmniejszała a zwiększała przystawianie do piersi (chociaż rozumiem Twój niepokój i niepewność o ilość wypływającego z piersi mleka-bo przecież nie będziesz mogła tego sprawdzić.) Poznasz że pije słuchając czy przełyka-powinno to trwać ok. kwadransa. POWODZENIA! A mężęm się nie przejmuj i spytaj kiedy on Ci zrobił śniadanko?

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum