szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Co i jak, tysiac pytan mlodej mamy.


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
Asteria
2005-06-16
Email
Witam wszystkie kobietki, postanowilam sie zwrocic do ogolu, Jagodke mi juz ciezko dreczyc kazdym jednym pytaniem. A mam ich tysiac, ponad dwa tygodnie temu zostalam mama. Jestem sama za pomoc mam tylko ksiazki, gazety i internet. Mam mase pytan co jest poprawne co nie. Nie rozumiem czasem zachowan swojego maluszka. Niektore sygnaly trudno mi rozszyfrowac. Bede wdzieczna jezeli inne mamy wypowiedza sie jak zachowywaly sie ich pociechy kiedy byly takie male. Wiec tak, moje malenstwo ma caly szereg roznych zachowan. Czasem sama sie zastanawiam co moze mnie zaniepokoic a co jest zupelnie normalne. Pierwsze co zauwazylam. Bardziej odpowiada mu prawa strona. Woli lezec na tym boczku i chetniej odwraca tam glowke. Korzysta oczywiscie tez z lewej ale prawa jest ulubiona. Staram sie go klasc po rowno w obie i powoli przestaje reagowac tylko na jedna. Teraz wlasnie sobie lezy na lewym boczku i oglada wozek, chyba jest zadowolony :)...Druga rzecz, naprezanie. Czasem chyba jak mu cos nie odpowiada, maly sie napreza, odchyla glowke w tyl i caly sie prostuje, albo wrecz przeciwnie podkurcza nogi. Nie zawsze przy tym robi kupe. Nie wiem czego to jest wynikiem, przy tym nie placze, tylko brzmi to jak postekiwanie. Czy wasze dzieciaczki jak byly malutkie tez sie prezyly. Zdarza mu sie to tez jak biore go do karmienia i jak nie moze zlapac sutka. Chyba sie zlosci :) Kolejna rzecz, jak zrozumiec kiedy maluszkowi goraco a kiedy nie. U nas jest duszno, boje sie go rozebrac do krotkiego rekawka a nie chce tez go przegrzac. Jejku z tym mam prawdziwy problem. Wlasnie zostawilam go w kawtaniku i pampersie, przykrytego pieluszka tetrowa, bo ze mnie sie leje a co dopiero on! Kolejne jak wiedziec ze napewno boli go brzuszek? On od dwoch dni, rano poplakuje najchetnie caly ten czas spedzil by przy cycu. Az mu sie ulewa, a jak go odstawiam to jest straszny placz, masuje mu brzuszek troszke pomaga wiec to chyba to. A naprawde zasypia po herbatce z koperku, choc pediatra mi odradza wszelkie takie rzeczy. Ale jak mu nie dac skoro placze, a ja nie moge patrzyc jak on placze, brodka mu drzy i serce mi sie kraja... Dalej... karmienie, to moj najwiekszy stres. Ciezko mi stwierdzic kiedy nie dojada, kiedy sie najada. Nie moge zobaczyc ile pije z piersi. Nie ma programu, nie je co 3 h czasem je czesto, az mu sie ulwewa w dzien na ogol przesypia po 4, 5h. Czasem zje z dwoch piersi i jeszcze krzyczy o butelke, czasem z jednej i spi. Raz przynioslam wage od nas ze sklepu, elektryczna i go zwazylam przed i po jednej piersi wyssal ok 50g. I drugeij juz nie chcial. Nie wiem ile powinien jesc gramow na dzien. I czy jak go bede dokarmiac raz na dzien butla to nie odechce mu sie piersi. To tyle na razie, mam wiele innych ale moje dziecie sie prosi o kapiel wiec na razie koncze :)
Agata
2005-06-16
20:58:06
Email
O Asteria...widzę, że dopadł cię syndrom młodej mamy....ale to normalne.
Wiesz co do dopajnia to ja uważam, że każdy robi tak jak uważa. Wiem, że teraz na ogół nie zalecaja dopajać np. koperkiem...ale ja dopajałam. Z początku dopajałam glukozą, a potem koperkiem albo rumiankiem. i jakoś nie widzę, żeby to małej zaszkodziło. Ale tak jak mówię, to zalezy od twojego nastawienia i zapatrywania sie na ten temat.
Po drugie bardzo dobrze robisz, że nie pozwalasz dziecku leżeć tylko na jednej stronie (zwłaszcza tej ulubionej). Pilnuj tego, aby czesto obarać i przekładać maluszke raz na ta a raz na drugą stronę. To prężenie może mieć coś wspólnego z kolkami...staraj się aby dziecku odbiło się po jedzeniu.
Przepraszam ale resztę napiszę później bo maleńka marudna jest i muszę ją uspić.
Anula
2005-06-16
23:35:33
Email
To teraz ja: 1/ należy zmieniać położenie dziecka(przewracać na jeden i drugi boczek), ale jak moja córka skończyła 1 miesiąc nie kładłam jej już na boku tylko na pleckach i zmieniałam jej tylko główkę (raz na jedną i na drugą stronę).Gdy skończyła 1,5 m-ca sama przekręcała sobie główkę więc teraz problem mam z głowy.Wiesz napewno aby nie układać maleństwa do snu na brzuszku. Można a nawet trzeba go tak kłaść ale tylko gdy jesteś w pobliżu.Wiesz pewnie też że dziecko nie może spać na wysokich poduszkach tylko na płaskich lub na zrolowanym pod materacem kocyku. 2/obserwowałabym upodobania Twojego maluszka do leżenia na jednej stronie, prężenie i wyginania się do tyłu. Być może wskazuje to na robienie kupki, odgazowywanie czy ból brzuszka (kolkę). Gdy po skończeniu 1 m-ca nadal będzie się to powtarzało-powiedz o tym pediatrze (zbada dziecko i jak będzie wszystko ok to dobrze ale w razie wątpliwości da Ci skierowanie do neurologa). 3/ maluszka nie można przegrzewać. Też mam z tym problem, ale lekarze i poradniki mówią,że maluszkowi też jest przecież gorąco i takiemu który nie chodzi ani nie raczkuje, wystarczy jedna warstwa ubrania więcej niż nam (tą warstwą jest też przykrycie pieluszką tetrową).Wydaje mi się, że przy 30-stopniowych upałach dzieciaczkowi wystarczy body z krótkim rękawem,pampers i przykrycie pieluszką.Jeżeli mimo to martwisz się o gołe rączki, to możesz też nakryć pieluszką.Starszego maluszka (np. 2 czy 3-miesięcznego) ja osobiście już nie przykrywałabym pieluchą.Nam jest gorąco a co dopiero takiej kruszynce.W każdym wieku pamiętać należy tylko aby unikać bezpośr. nasłonecznienia (wózek w cieniu,zaciągnieta budka) i smarować kremem z filtrem (b.wysoki faktor 30-40 lub blocker).Dla noworodka musi być to kosmetyk "od pierwszych dni życia" (np. krem Nivea Baby lub Penaten). 4/ból brzuszka i kolki są dla maluszka b.nieprzyjemne.Ukojenie przynoszą różne sposoby (mojemu pierwszemu dziecku nie pomagały ani herbatki typu koperkowa czy Plantex,ani Infacol,ani woda koperkowa (Grippe coś tam-nie pamiętam dokładnie nazwy).Pomógł natomiast trochę Debridat a potem maść koperkowa do masażu i smarowania brzuszka (z Niemiec,w Polsce wtedy niestety nie dostępna,nie wiem jak teraz).Natomaist mojemu drugiemu dziecku pomagał też masaż brzuszka (niestety maści juz nie miałam),noszenie na "lotnika" (główka na moim przedramieniu i brzuszek leżący na mojej drugiej ręce) i w ostateczności kropelki Espumisan (doraźnie-2 kropelki na dobę).Ważne aby dziecku po jedzeniu się odbiło,wtedy gazów jest mniej.Spróbuj co pomaga Twojemu maleństwu.Nie należy jednak mylić każdego płaczu z kolką i nie potrzebnie faszerowac dziecko medykamentami.Czasem dziecko płacze bo się wystraszy,z głodu,bo chce się przytulić,bo jest zmęczone, przegrzane,zmarznięte,znudzone itp.A rodzice na każdy płacz mówią "chyba ma kolkę".Przy kolce dziecko się pręży,podciąga nóżki do brzuszka, płacze rozpaczliwie a nie cichutko kwęka czy "yka" (wtedy się nudzi),chciałoby ssać pierś ale przerywa z płaczem,bulgocze mu i burczy po brzuszku,widac że cierpi i coś mu dolega.Kolka najczęściej dopada wieczorem,zaczyna sie ok. 3 tygodnia,dziecko płakać może nawet kilka godzin. 5/ ja swoją 2,5-miesięczną Nikolkę w czasie upałów też staram się dopajać (niestety nie jest za bardzo chętna)-herbatką rumiankową.Albo częściej przystawiam ją do piersi. Muszę kupić glukozę i spróbowac jej dać (oczywiście rozcieńczyć w przegotowanej wodzie).Może jej bardziej posmakuje... 6/ to że maluszek najchętniej leży przy Twoim cycu to normalne.Nie tylko zaspokaja głód (to zajmuje mu 10-30 minut) ale dajesz mu też poczucie bezpieczeństwa.Gdy masz wrażenie że już nie ssie (nie słychać że przełyka) i traktuje Cię jak smoczek-to wyciągnij mu pierś.Dzieci między 2 a 4 m-cem mają podobno najwększą potrzebę ssania, spróbuj więc może smoczka (na początku moja pluła ale teraz już się przekonała-częto wierci się i nie może zasnąć a po podaniu smoczka-natychmiast.Mam też wrażenie, że ze smoczkiem głębiej śpi.Chociaż gdy uśnie to staram się go jej wyciągać.Lub sama wypluwa). 7/ I na koniec karmienie.Przeżywałam to samo przy pierwszym dziecku-nie miałam wiary we własne siły.Argumenty (że mam może za chude mleczko) przeważyły i zaczęłam go dokarmiać butelką.Pamiętaj-"początek karmienia butelką oznacza koniec karmienia piersią".Po 1-wsze dlatego że im mniej przystawiasz dziecko do piersi,tym mniej wytwarza się mleka (podaź kształtuje popyt) a po drugie butelkę inaczej (łatwiej) się dziecku pije,bo samo z niej leci.Dlatego może (ale nie musi) odmawiać piersi.Podobne zaburzenia może sprawiać smoczek (uspokajający).Bardzo łatwo przekonasz się czy dziecko się najada-musisz go ważyć co tydzień (potem rzadziej).Ja początkowo ważyłam co 2 tygodnie, a teraz co miesiąc.Powinno przybierać na wadze od 250 do 500 g. tygodniowo.Przeciętnie OKOŁO!!! kilograma miesięcznie. Piszę przeciętnie i około bo różne poradniki inaczej podają.Niektóre nawet mniej niż kilogram miesięcznie. Warto też zaznaczać wagę (ale też wzrost,obwód główki) na siatce centylowej (na końcu książeczki zdrowia).Powinien utrzymywac się na tym samym lub sąsiednim centylu.Można też sprawdzać ilość zamoczonych pieluszek ale nie pamiętam tej ilości dokładnie. Moja rada-nie przejmuj się tym wszystkim tak bardzo! Twój instynkt podpowie Ci jak dbac i pielęgnować maleństwo.Jeżeli nie masz dość wiary że wykarmisz je tylko piersią,bez dokarmiania, to dokarmiaj jak chcesz i jeżeli Cię to uspokoi. Ale ja dziś tego bardzo żałuję.Przy drugim dziecku jestem już inaczej (lepiej) nastawiona.I wszystkie dziewczyny namawiam do karmienia tylko piersią (i uwież mi, że wiem najlepiej jakie to trudne-czekanie aż pokarm się pojawi,pogryzione brodawki,ściąganie mleka itp.)Ale jestem szczęsliwa.Aha i pierwszą wagę porównuje się nie do masy urodzeniowej, tylko do najniższej po urodzeniu (do jakiej w szpitalu najniżej spadła).Pozdrowienia!!!
Julia
2005-06-17
09:52:34
Email
Asterio Anula wyjaśniła Ci wszystko tak dokładnie, że właściwie nic więcej nie trzeba dodawać. Ja tylko ze swojej strony mogę napisać, że każde dziecko jest inne i nasze doświadczenia nie mogą być dla Ciebie wzorem postępowania, a jedynie podpowiedzią. Musisz się sama nauczyć Swojego dziecka- co lubi, czego nie itp. I najważniejsze: nie wszystkie problemy uda Ci się rozwiązać, nie na wszystkie pytania znajdziesz odpowiedzi. Znam to z własnego doświadczenia: chciałam wszystko wiedzieć, na każde pytanie znaleźć odpowiedź, dopiero po jakimś czasie zrozumiałam, że to jest niemożliwe i od razu poczułam ulgę. Zwłaszcza dzisiaj, kiedy młode mamy zalewa po prostu morze informacji, każdy mówi coś innego i łatwo się w tym wszystkim zagubić. Musisz się po prostu pogodzić z tym, że wątpliwości będziesz miała, ale z czasem coraz mniejsze. Po pewnym czasie tak dobrze poznasz swoje dziecko, że od razu będziesz wiedziała, co mu jest, kiedy zapłacze, czy będzie mu źle. To bardzo szybko przychodzi, więc nie martw się! Każda młoda mama przez to przechodzi.
Agata
2005-06-17
18:11:27
Email
No tak....siadam, żeby coś dopisać i ...właściwie nic już nie muszę...dziewczyny opisałay wszystko bardzo dobrze.
Asteria powiem tylko jedno...każda mama chce jak najlepiej dla swego dziecka...więc nie martw się, że coś robisz nie tak....bo napewno jesteś super mamą. Pozdrawiam
emka
2005-06-17
21:49:50
Email
Hej hej Asterio Ja jednak cos spróbuję dopisać mimo, że dziewczyny już napisąły chyba wszystko :) Chciałam napisać, że przechodziłam to samo co TY. 1000 wątpliwości i 1000 pytań.
Napiszę Ci o przegrzewaniu, bo o tym chyba nie było zbyt dużo. To co my robimy to sprawdzamy karczek i rączki. Ale to karczek jest najważniejszy - jest ciepły to ok, zimny lub spocony trzeb coś zmienić (ubrać lub rozebrać oczywiście ;). Jeśli raczki są zimne (chłodne) a karczek ciepły ok, lodowate raczki już są raczej znakiem, że malenstwu może być chłodno, ale o tym zawsze i tak decyduje "karczek". Po nim się upewnisz :) Natomiast jeśłi łapki są ciepłe - karczek na pewno też. Spocone łapki natomiast nie zawsze są znakiem przegrzania, sprawdzaj zawsze też karczek. Myślę, że jak jest ok 30 stopni to nie musisz nawet przykrywać pieluszką, ale i tak najlepiej powie Ci o tym karczek tewgo maleństwa:). Nasza niunia była taka maleńka w zimę, więc to było inaczej. Ale myślę, że teraz trzeba bardziej chronić przed przeciągami. W domu może być spokojnie z krótkim rękawkiem. A na spacerku jest buda :)
A i jeszcze o dopajaniu. Ja też niczym nie dopajałam. Cycus spokojnie wystarczy. Ale gdy zaczęły się kolki to dawaliśmy jej herbatkę, ale to nie było regularne tylko według potrzeby malenkiej.Myślę, że od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale ja tez uważam że cycuś sam wystarczy. Naszej niuni wystarczył - do 6 miesiąca :)Teraz już wsuwa też inne smakołyki :)
Jeszcze o odbijaniu. Nam zupełnie nie wychodziło to w sposób klasyczny. Czyli do góry i poklepać /pomasowąc plecki. czasem się udawało ale często nie. Dopiero z ksiażki "język niemowląt" wzieliśmy sposób, który zadziałał. Należy posadzić sobie malęństwo na kolanach, wziąć delikatnie pod brodę (podtzrymywać ją, poprostu po to by maleństwo siedziało prosto) oczywiście plecki opieramy o siebie, bo taki szkrab sam jeszcze nie siedzi. Można też pomasować/poklepać (delikatnie!) plecki i zwykle po chwili się udawało :) czasami nie wychodziło nam tez dlatego, że niunia za długo była przy cycusiu (podsypiała sobie i traktowła go jak smoczek)i po podniesieniu już było zapóźno na odbicie. Tylko, ze jak wyjmowąłm cycusia to już mi np. nie chicła zasnąć. I mialam problem: co wybrać "odbicie" czy "sen". Rozwiązaniem okazał się smoczek, któremu byłam bardzo na początku przeciwna. bardzo bardzo przeciwana. Już nie :) Jak niunia się już najdła ( a jest tak na pewno po 30 minutach) - jeśłi je dłużej, to już się bawi lub traktuje Cię jak smoczek. Chyba że zasypia przy jedzeniu, wtedy tzreb abudzić (palcem po policzku, uszku) i jak uznasz że już koniec, należy "podmienić" smoczek na cycusia. Wtedy niunia spokojnie śpi sobei dalej i można ją odłożyć do łożeczka. Wcześniej można odbić, dać smoczek i kolorowych snów.
I ja też podkreśłam, że każde dziecko jest inne. I zawsze wszelkie rady i tak tzreba dostosowywać do sytuacji i danego maluszka. A jeśli coś sprawia, ze Ty jesteś wtedy spokojniejsza to rób tak. Bo zdenerwowana mama to nic dobrego. Mały brzdąc od razu to wyczuwa. Ja do tej pory mam problemy z ubieraniem niuni. Zawsze ją ubieram na cebulkę - wtedy mogę łatwo rozebrać i ubrać. Ja jestem zmarźluszkiem i często mój szkrab jest ubrany tak jak ja lub nawet chłodniej (mam na myśłi ilość warstw, która dla mnie nie była nigdy wystrczającym wskaźnikiem - stąd zasady z karczkiemi rączkami uratowąły nam życie:).
Oj rozpisałam się :) Więc już kończę i mocno pozdrawiam. I pamiętaj mama wie zawsze najlepiej - czyli Ty. Twój instynkt zawsze Ci podpowie. Ale wątpliwości i lęki to chya zostaną nam na całe życie. tak juz ponoć jest. Dopiero teraz rozumiem swoją mamę, która przecież martwi się o mnie nawet teraz.. :)
buziaki Najlepsza Mamo Twojego MAleństwa :)***
andzia
2005-06-18
12:59:48
Email
Asteria nasze Malenstwa sa w tym samym wieku ja tez miala ten problem co ty. Na cale szczescie moj pediatra uspokaja mnie i wiem ze z Mala jest ok oprocz bolu brzuszka i z tego co piszesz wystepuja te same objawy. Nam pediatra zalecila masaze i termometr w dupke- maz wsadza raz dziennie i jest juz lepiej. Oj musze isc Wiki sie obudzila napisz mi swoje GG to pogadamy wieczorkiem
Asteria
2005-06-19
19:22:28
Email
Wczoraj siedalam do kompa, wydawalo mi sie ze dopislama tutaj dlugi post dzis otwieram a posta nie ma :)Dopisze go potem teraz moje malanstwo domaga sie uwagi a to rzecz swieta :)

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum