szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - usypianie bez cycusia


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
anika
2005-06-07
Email
czesc mamuśki. Moje mała ma prawie skonczone 10 miesięcy. Do tej pory karmiłam ja rano i wieczorem piersią. Rano, żeby nie musiec wcześnie wstawać a wieczorem bo przy cycu spokojnie zasypiała. Niestety ostatnio karmienie stało sie dla mnie horrrrrorem. Mała ciągle mnie gryzie (a ma juz kilka ząbków). Czasem to, aż ja odpycham i mam ochote uciec bo tak boleśnie gryzie. Zastanawiam się czy nie odstawić jej już zupełnie od piersi, ale nie wiem jak mam ją usypiać. Może macie jakieś wyprobowane sposoby na usypianie (dodam, że mała wogole nie toleruje butelki i smoczka). Pozdrawiam i czekam na jakieś propozycje.
anaisia
2005-06-07
21:42:37
Email
ja odstawiłam Tymcia miesiąc temu - miał 1rok i 9mies. Powinnam zrobić to co najmniej pół roku wczesniej, teraz ma zaczątki próchnicy i w ogóle strasznie to przeżywa. Ja zresztą też, w pierwszych dniach ryczałam i nie mogłam dojść do siebie. Tymcio zrobił się strasznie niegrzeczny, potrafi rzucać przedmiotami, płacze kiedy sie uderzy, nie radzi sobie z emocjami. Co do usypiania, to nie było problemu, kłdziemy się razem i opowiadam mu bajkę a on poparu minutach wiercenia się odlatuje. Gorzej jest kiedy obudzi się w nocy, butelki nie chce tylko cyc i cyc. Czasami szarpanina trwa pół godziny zanim zasnie ponownie. Uff, karmienie to super sprawa, taka metafizyczna więź, ale z odstawieniem jest jak z wyjściem z nałogu:):)
andzia_01
2005-06-07
23:09:27
Email
Ja odstawiłam Michała od piersi kiedy skończył 1 rok /czyli w sumie to dość niedawno, bo teraz ma 13,5 miesiąca/. Też bardzo to przeżywałam, kilka razy przesuwałam "ten" moment o kilka dni. Ale karmienie piersią stało się dla mnie dość męczące, Misiek ostatnimi dniami nie dawał mi spokoju, ciągał za bluzkę i strasznie gryzł! Aż się bałam każdego przystawienia do cyca. Czasem to aż nie mogłam go krmić, takie miałam obolałe piersi. Poza tym budził się kilkakrotnie w ciągu nocy, zeby possać sobie, ja rano wstawałam niewyspana i zmęczona do pracy... Z tym odstawieniem to miałam trochę ułatwione zadanie, bo dosyć chętnie ssał butelkę /i ssie nadal/. Po prostu pewnego dnia powiedziałam mężowi, że dzisiaj on sam będzie spał z Małym, ja będę spała w drugim pokoju /bo stwierdziłam, ze nic nie da spanie razem jeśli chcę go odstawić/. Po prostu w nocy kiedy się budził mąż dawał mu mleko z butelki. Pił go dość dużo. Po 2-3 dniach Niunio zapomniał o piersi, ale w nocy budził się nadal na jedzienie... Zaczęłam stopniowo zmniejszać mu ilość mleka, a głównie dawałam mu przegotowaną wodę. Teraz /minęło 1,5 miesiąca/ Michał praktycznie przesypia całą noc i to głównie w swoim łóżeczku, jeśli się obudzi to wypije troszkę wody i śpi nadal. Jest to dla mnie niewiarygodne, on śpi a ja się budzę, bo nie chce mi się wierzyć, ze on tyle śpi!!! Dopiero rano /tak ok. 6.00/ daję mu mleko /bo juz się zaczyna porządnie wiercić/, napije się i śpi dalej do 7.30-8.00. Ale to wszystko przychodzi stopniowo, trzeba być cierpliwym i konsewkentnym. Tak ze pozdrawiam serdecznie i życzę powodzienia!!
ela
2005-06-08
09:22:01
Email
witajcie dziewczyny ja już jestem po tym kłopocie ale jak czytam wasze wypowiedzi to czuję sie trochę dziwnie bo ja karmiłam moje dziecko 3 lata i 2 miesiące chyba rozuszczałam mojego synka ale on ma skazę białkową i nigdy nie chciał butli ani smoka pluł tą gumą więc karmiłam a ugryzł mnie 2 razy raz przez sen tak mocno zacisnął zembulki a drugi raz świadomie patrzył na mnie i wtedy powiedziałam mu jeszce raz a nie dostaniesz i było już dobrze.ale jeszcze teraz potrafi przed spaniem mama daj cyca
willsee
2005-06-08
11:12:17
Email
POMOCY!!!Moj synek ma 11 miesiecy karmie go piersia, probuje go juz odstwic od lutego ale nic z tego bo moj synek po wszystkich rodzajach białka zwierzecego wymiotuje, zreszta po mleku sojowym tez. Pediatra stwierdziła ze nie jest to alergia bo nie ma wysypki ani biegunki, przetestowałam juz chyba 10 gatunkow mlek(rowniez zagranicznych) i nic. Wymiotuje po jogurtach po deserkach z jogurtem (dałam mu taki firmy gerber owoce lesnie z jogurtem od 7 miesiaca i nic z tego po 2 godzinach zobaczyłam to na podłodze. Dawałam mu kaszki mleczno - ryzowe i to samo. Lekarka powiedziała mi ze prawdopodobnie gdybym dawała mu mleko przez kilka dni to by na początku wymiotował ale w końcu by załapał. Nie mam tyle siły zeby przez to przechodzić. Głównym powodem dlaczego chce go przestać karmć jest to że on nie potrafii spokojnie spać jak nie ma cycusia w pobliżu. Wczoraj jak zasnął o 21:00 to budził się do 1:00 5 razy i miałam taki wybór albo mu dać 5 min. cycusia albo nosić na rękach w innym wypadku ściany pękają o jego płaczu, a o butelce z czymkolwiek zapomnijcie. To samo jest w dzień z zasypianiem w wozku nie tylko na rękach albo przy cycusiu, jestem tym przemęczona (mojego męża jeszcze nie będzie 3 tygodnie) on jest tez częsciowo winny bo jak synek zapłakał to go juz nosił na rękach, a teraz problemem jest ze wazy prawie 10 kilosów. Doradźcie coś. Dzięki.
willsee
2005-06-08
11:13:00
Email
POMOCY!!!Moj synek ma 11 miesiecy karmie go piersia, probuje go juz odstwic od lutego ale nic z tego bo moj synek po wszystkich rodzajach białka zwierzecego wymiotuje, zreszta po mleku sojowym tez. Pediatra stwierdziła ze nie jest to alergia bo nie ma wysypki ani biegunki, przetestowałam juz chyba 10 gatunkow mlek(rowniez zagranicznych) i nic. Wymiotuje po jogurtach po deserkach z jogurtem (dałam mu taki firmy gerber owoce lesnie z jogurtem od 7 miesiaca i nic z tego po 2 godzinach zobaczyłam to na podłodze. Dawałam mu kaszki mleczno - ryzowe i to samo. Lekarka powiedziała mi ze prawdopodobnie gdybym dawała mu mleko przez kilka dni to by na początku wymiotował ale w końcu by załapał. Nie mam tyle siły zeby przez to przechodzić. Głównym powodem dlaczego chce go przestać karmć jest to że on nie potrafii spokojnie spać jak nie ma cycusia w pobliżu. Wczoraj jak zasnął o 21:00 to budził się do 1:00 5 razy i miałam taki wybór albo mu dać 5 min. cycusia albo nosić na rękach w innym wypadku ściany pękają o jego płaczu, a o butelce z czymkolwiek zapomnijcie. To samo jest w dzień z zasypianiem w wozku nie tylko na rękach albo przy cycusiu, jestem tym przemęczona (mojego męża jeszcze nie będzie 3 tygodnie) on jest tez częsciowo winny bo jak synek zapłakał to go juz nosił na rękach, a teraz problemem jest ze wazy prawie 10 kilosów. Doradźcie coś. Dzięki.
emka
2005-06-14
14:27:08
Email
Hej Willsee. Masz niezłe urwanie głowy! Tak sobie myślę, że może na siłe mu nie dawaj. Organizm sam najlepiej wie co mu jest potrzebne. Moja ninia jest uczulona na białko krowie prawdopodobnie po tatusiu. A on jak był mały też nie lubił mleka i wszystkim pluł. Do tej pory nie przepada. I że on jestuczulony odkryliśmy dopier przy małej., Ma też drobne zmiany na skórze (łokcie, plecy - takie czerwone placki) jak je mleko np. kawak z mleczkiem wystarczy. Co do usypiania to chyba trzeba przetrzymać ten płacz. My jak uczylismy zasypiać niunię samą to parę dni się męczyłam., Byłam z nią,ale ją tuliłam i głaskałam w łóżeczku. Podnosiłam żeby sie uspokoiła i znowu do łóżeczka. Trochę było tego podnoszenia,ale po około 3-5 dniach załapała i teraz zasypia sama. ma 7 miesięcy. Metoda z książki Tracy Hogg. Jest link na naszym forum. POst pt Tracy Hogg.
pozdrawiam

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum