wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Wiele rodziców potrżasa dzieckiem. PRZECZYTAJ KONI Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
venuss 2007-11-27 |
http://dziecko.onet.pl/4028,0,9,nie_potrzasaj_mna,artykul.html |
venuss 2007-11-27 14:28:47 |
Temat mi się nie udał, ale mam nadzieję, że przeczytacie, pozdrawiam |
Goga66 2007-11-27 14:37:53 |
Venuss - już zamieściłam link :) Przeczytałam w Charakterach w niedzielę i znalazłam bezpośredni do Charakterów. mam nadzieję, że jak najwięcej dziewczyn przeczyta. Bo nikt się nie przyznaje ale mnie się raz zdarzyło potrząsnąć Zu - na szczęściem miała już prawie rok i szybko się powstrzymałam, bo wiedziałam, ze nie wolno. I raz huśtałam ją rozwścieczona w wózku. Człowiekowi puszczają czasem nerwy a nie wolno sobie na to pozwolić. |
venuss 2007-11-27 15:07:02 |
Goga tylko raz???????? ja zrobiłam to conajmniej kilka razy, potrząsałam w wózku, na rękach, w zabawie, oczywiście wydaje mi się, że nie mocno, ale ... teraz się martwię żeby wszystko było w przyszłości dobrze! Mam nadzieję, że Oleńka nie doznała żadnego mikrourazu. Wiem jedno: nigdy więcej nie potrząsnę nią ani w przypływie złości, ani w zabawie! Przeczytajcie artykuł! |
Goga66 2007-11-27 16:24:03 |
Wiesz - w zabawie to potrząsamy dziecko nie za mocno. Przecież na wstrząsy i tak jest narażone - w wózku, samochodzie itp. Chodzi jednak raczej o dość silne i gwałtowne potrząsanie. Gdy jest się wściekłym to nie panuje się nad siłą wstrząsów i o to chodzi chyba. Więc nie martw się. |
Goga66 2007-11-27 17:06:07 |
Dziecko przez całe dzieciństwo jest narażone na różne urazy głowy - szczególnie jak już wstaje i zaczyna chodzić. Na szczęście natura to przewidziała i wbrew pozorom jesteśmy mocniejsi niż na to wyglądamy. Kiedyś na filmie widziałam jak wygląda takie złe potrząsanie - był chyba z ukrytej kamery o opiekunkach w Anglii. Ta wredna niania trzęsła tak dzieckiem, ze mu głowa kiwała się na wszystkie strony. Ale, co tu o tym mówić jak niektórzy uważają, że noworodkom nie trzeba główki podtrzymywać i to wymysł lekarzy. Jak 2 tygodnie po porodzie byłam w przychodni przyszpitalnej na sprawdzeniu żółtaczki u Zuzi przed gabinetem siedziało kilka par z dziećmi w podobnym wieku lub niewiele starszymi. I była para - dziewczyna wyglądała normalnie a facet - taki typowy dresiarz z tępą gębą i wielkimi łapskami. Wyjmował co chwilę gwałtownie synka z nosidełka tak, że mu główka do tyłu leciała. Du(m/r)ny tatuś wyraźnie chciał wszystkich zainteresować jakiego ma super synka. Młoda mamuśka nie reagowała. W końcu nie wytrzymałam i zwróciłam mu uwagę. Natychmiast się dowiedziałam, że jestem przewrażliwioną idiotką jak jego teściowa. Ręce opadają. Mamuśka nie zareagowała na to - nadal pusto gapiła się przed siebie. |
Monik 2007-11-27 21:06:07 |
Przeczytałam artykuł i trochę się wystraszyłam, bo często usypiałam małego w wózku, potrząsając nim:( Mam nadzieję,że nie o taki potrząsanie chodzi... Tak samo często tańczę z dzieckiem i też wtedy skacze... Mam nadzieję,że artykuł dotyczy tylko mocnego potrząsania w nerwach, które na szczęście mi się nie zdarzyło, ale i tak jestem trochę wystraszona... |
ciekawa 2007-11-27 21:32:22 |
przyznam ze i ja sie wystraszyłam bo symulowanie "strzęsawki" dla Nasti to najlepsza zabawa-podrzucały ja tez do góry( a raczej symulujemy) ale miekko wiec mam nadzieje ze to nie o takie trzesienie chodzi. |
FK 2007-11-28 23:31:14 |
No ja też się wystraszyłam. Krzyś uwielbia podrzucanie do góry, tańce z podskokami i patataj. Sama nie wiem, czy powinnam z tego zrezygnować... O tym potrząsaniu w zabawie trochę za mało szczegółów w tym artykule. Może za bardzo się wystraszyłyśmy... |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |