wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Problem z zasypianiem w obcym miejscu Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
monia_ireland 2007-10-15 |
Moj synek ma ogromne problemy z zasypianeim w obcym miejscu jak np.dom znajomych czy u rodziny u ktorej rzadko bywamy. Jest to bardzo ucizliwe gdyz nie ma sily ani sposobu na to zeby nasz niespelna 5 miesieczny synek zasna gdy jestesmy w gosci. Nie ma problemu ze spaniem w domach w ktorych bywamy czesto ale w innych niunio tak placze ze az sie zachodzi jak tylko przychodzi pora spania-rozglada sie po katach i po suficie i placze z wielkim zalem...a ja razem z nim. Zasypianie sie konczy tym ze wychodzimy do samochodu i jadac tam go jeszcze chwile uspokajamy i wtedy dopiero zasypia. Oczywiscie powrot ze spiacym synkiem nie wchodzi w gre puki nie wstanie poniewaz po takiej sytuacji spi bardzo czujnie otwierajac raz na jakis czas oczy w celu kontroli "gdzie ja jestem". Jesli chodzi o przebywanie w obcym miesjcu to jak najbardziej-jest pogodny i smieje sie do kazdego i kazdy moze go brac na rece jednak gdy przychodzi pora snu...rozgrywa sie koszmar.Jest to dla mnie problem wielkiej wagi gdyz za ok 3 miesiece bedzie musial przywyknac do zupelnie innego srodowkiska w innym kraju-i tego dostosowania boje sie najbardziej. CZy ktoras z mamusiek potrafi nam pomoc???Podpowiedziec jak gladko przez to przejsc????jak temu zaradzic??? |
ciekawa 2007-10-15 20:00:32 |
MOnia_i on musi mies swój kocyk i zabaweczkę-pozytywkę-to co ma przy sobie jak zasypia.wtedy będzie spokojniejszy. Dla dziecka to stres inne miejsce-zwłaszcza jak musi tam spac-nie czuje sie pewnie. nastuisa dobrze przetrwała pobyt u cioi ale była w swoim lezaczku, wózeczku-kołderka ta sama itd |
monia_ireland 2007-10-15 20:30:26 |
Ciekawa ja to wszystko mam-wozek pieluszka pozytywka podusia-nie ma mowy jest wrzask i koniec:((( |
ciekawa 2007-10-18 21:25:49 |
bo widzisz kochanie to jest mały człowieczek dla kórego mis, kocyk, cień na ścianie to podstawy stabilnego zycia-to jego swiat-wyrwiesz go z niego i już jest źle. trzeba o tym pamiętać. Nastusia jak dotąd spi u babci w domu-ale nie odrazu zasypiała. Widocznie twoj bobas należy do tych maluszków które potrzebują swojego łuzeczka. inna sparwa ze dla takiego malca wizyta u nawet najlepszych znajomych to ogromne przezycie-on poprostu przezywa wrazenia całego dnia-nawet jesli były pozyztywne-tak mysle. |
ciekawa 2007-10-18 21:27:33 |
myśle ze na wyjazd do Irlandi podawaj mu czopki uspokajajace a moze i cos na sen-chyba nic innego nie poradzimy. |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |