szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Problem z wprowadzeniem nowych posiłków


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
venuss
2007-08-18
Email
Drogie mamusie, Ola jest karmiona mlekiem modyfikowanym od 4 miesiąca, obecnie ma prawie 6 i nie chce zadnych dań poza mlekiem. Konsystencja i smak wywołuje u niej odruchy wymiotne, poza tym wypluwa i sie złości. Próbowałam podac kleik ryzowy, kaszkę ryzową, butelką i łyzeczką. potem marchewke z ziemniaczkiem (sama gotowałam), dynia z ziemniakiem i inne słoiczki. Wszystko jest be. Czy moge z tym jeszcze poczekać? Czy nowym pokarmem karmic dziecko głodne czy raczej godzinę lub dwie po mleku? od czego zacząć? Co Waszym maluszkom smakuje? Pozdrawiam V.
dodka591983
2007-08-18
20:39:48
Email
Venuss u nas jest ten sam problem! cycus jaknajbardziej w porzadku a jak widzi butelke z herbata to macha rekami i sie nie chce i nerw. To samo jest z jedzeniem zaciska usta albo wypycha jezyk tak ze lyzeczki nie moge wsadzic. Ale ostatnio kupilam sloiczek polaczenie jablka i truskawki i musze powiedziec ze tym sie zajadal!! odradzam kalafiora zziemniakiem poprostu paskudztwo. A zeby chociaz troszke cos wzial do buzi to robie albo smieszne miny ( wtedy jak sie smieje i otworzy buzke to szybko lyzeczke wsadzam) albo daaje zabawke i wtedy kiedy chce ja synek wsadzic w buzie lyzka jest szybsza.
bea1978
2007-08-18
21:02:39
Email
Venuss nie przejmuj sie tym za bardzo, więkrzosc dzieci tak ma:)Moj synek dopiero mając okolo 7m-ca zaczął jesc w miare normalnie, a jak zaczynalam wprowadzanie nowych stalych posilkow(od 4 miesiąca) to było tylko smakowanie a nie jedzenie. A nawet żeby posmakował to musiałam się nieźle nagimnastykowac, podobnie jak Dodka, wciskałam jak sie śmiał podczas gdy ja pajacowałam :).Ale za to bardzo lubił od poczatku jabłuszko ale tylko w kawałku, nie miał ząbków wiec je tylko ssał i memlał :)startego nawet nie ruszył a jak już to od razu pojawiały sie odruchy wymiotne. Zauważyłam po jakimś czasie ze swoim blenderem nie zmieliłam potrawy tak mocno jak są starte w słoiczkach.Zaczełam kupowac jedzonka w słoiczkach i stopniowo mały się przełamywał i jadł. Był czas że potraw przezemnie gotowanych nie ruszył nawet a sklepowe ze słoiczków jadł, no to kupowałam i obiadki i deserki. Teraz je juz praktycznie wszystko(oprócz tego co ma białko krowie bo ma skazę)my w spokoju też nic nie zjemy bo stoi i krzyczy da da :).Myśle że z Twoją mała też będzie podobnie, jeśli przybiera na wadze odpowiednio-nie masz sie czym martwic, zanim się obejrzysz,mała zacznie wcinac za dwuch :)A ulubionej potrawy mój synek raczej nie ma, no chyba że paróweczki ale dla twojej małej to jeszcze za szybko :)
bea1978
2007-08-18
21:06:18
Email
Ja karmię zawsze około pół godzinki przed mleczkiem, tak więc mały już jest dosc wygłodniały :)A czekac z wprowadzaniem raczej nie powinnaś, nie wciskaj małej ale próbuj codziennie cos innego.Rób mniejsze porcje zeby się nie marnowało albo dziel słoiczki na dwa dni, pamiętajac żeby zagrzewac po pół słoiczka a nie cały.Odgrzewanego nie przechowasz w lodówce, bo sie zepsuje.
mayasun
2007-08-19
00:05:51
Email
Swojej córeczce zaczęłam podawać nowe jedznie gdy skończyła pół roku. Była cały czas wyłacznie na cucysiu. Pierwszą podałam jej marchewkę i smakowała jej bardzo, później były suszone śliwki i też jej smakowały. Nie lubiła tylko dań z koperkiem. Za kalafiorową przepadała, lubiła też pietruszke z zimniakami i czymstam. Waszym maluszkom może na początku nie pasować stałe jedzenie dlatego jak nie chce jeść, to nie dawać na siłę. Poczekać kilka dni i spróbować ponownie. Do picia dostawała od początku wodę mineralną, którą bardzo lubi. Nie zjadała wszystkiego co tylko jej się dało, ale też do niejadków się nie zaliczała. Np. parówki do tej pory nie zje a ma już 14 miesięcy.
marchewka79
2007-08-19
07:55:53
Email
Venuss poprostu trzeba cierpliwości.Mi z kolei radzono żeby gdy dziecko jest bardzo głodne najpierw dać cyca a potem łyżeczkę,dwie czegoś innego i tak przyzwyczajać powoli.Ja tez przed moim małym musiałam skakać i pajacować żeby zechciał coś zjeść (-: Robiłam też tak że niby dawałam mu smoka a jak otwierał buźkę to wkładałam mu łyżeczkę.No i ja nowości zaczynałam wprowadzać od soczków najpierw jabłkowy jak sie przyzwyczaił do tego smaku to dałam tarte jabłuszko i tak stopniowo kolejne dania
venuss
2007-08-19
08:45:14
Email
dziękuję kochane mamusie! :) naśmiałam się trochę bo tez przez to "pajacowanie" przechodzę, ale przy okazji mnie uspokoiłyście. Bardzo dziękuję za cenne rady, buziaczki ślimaczki od Oleńki:)

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum