szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Maluch zasypia przy piersi


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Napisano: Treść:
kaprysna
2007-07-17
Email
Witajcie,juz nie wiem sama co mam robic. Moj robak ma 12 dni i nie chce efektywnie ssac piersi. Tzn. pije i zaraz zasypia. Moge ja szturchac, robic aerobik, na moment sie obudzi i dalej spi. Podobno wszystko jest ok, tzn. otwiera buzie odpowiednio, chwyta brodawke tylko sie nie najada. Mozemy tak sie karmic godzinami a ona i tak nie jest najedzona, no bo jak mam byc. W szpitalu dokarmiali ja mieszanka, z butelki pije dobrze, ale piersi tez szuka, wiec moze jeszcze nic straconego. Macie jakies swoje doswiadczenia w tym temacie? Pozdrawiam serdecznie Kaprysna
Basia.26
2007-07-18
07:23:48
Email
hm.... jak ja byłam w szpitalu z maluchem to owszem, dokarmili mi go jak źle chwytał pierś, a już tak sie darł, że uszy mi puchły, a piersi to już był żywy ogien, takie zmasakrowane. po dokarmieniu usnął jak aniolek. następne karmienie- chciałam nakarmić piersią, poszłam do pielegniarek, te pokazały mi jak chwycić dziecko, zeby je dobrze przystawić. trzeba byc dość stanowczym w momencie prykladania główki malucha do piersi. ponadto merdalam go za uszko, gilgalam w stópkę, poklepywałam po pupie podczas karmienia, jak tylko przysypiał. doszliśmy do tego, ze karmilam co 3 godz, a karmienie trwało 6 minut;) bo nauczył się ssac efektywnie. zamieszczę ci foto, na którym widac jak trzymam lobuziaka podczas karmienia. życze powodzenia, napisz, czy pozycja ci się sprawdzila, ja tak karmiłam do samego końca, tyle, że z czasem to już tylkogłówke trzymałam na rece, a coraz cieższe ciałko synka spoczywało mi na kolanach.

kaprysna
2007-07-18
08:35:00
Email
Teoretycznie to znam wszystkie pozycje, tez tak karmie jak na zdjeciu, tylko, ze poduszkami kazali mi sie obkladac, co jest dla mnie strasznie niewygodne. Sprobuje moze jak Ty bez poduszek. Dzieki
Goga66
2007-07-18
08:55:40
Email
Mnie kazano przy zasypianiu dziecko łaskotać pod bródkę, podobno to najlepszy sposób na budzenie przy ssaniu. Skąd wiesz, że dziecko jest nienajedzone? Płacze? Bo może ma potrzebę przytulania się do mamy stąd to długotrwałe ssanie i domaganie się piersi?
ania23
2007-07-18
09:03:43
Email
Moja mała też tak miała jak byłysmy jeszcze w szpitalu.Leżałą godzinami przy piersi, piła mało i przysypiała a potem płakała bo była nienajedzona. Jak przysypiała to ją łaskotałam po policzku.Jak dałam jej butelke to było Ok, uspokoiła sie i zasypiała na dłużej.Jak wróciłyśmy do domu to na początku tez tak było a potem nauczyła sie w końcu najadać, swoją drogą to ja miałam cesarke i na poczatku miałam mało pokarmu ale potem wszystko sie ustabilizowało. Teraz jest tak ze często mi zasypia przy piersi podczas karmienia ale dopiero jak sie naje. Coś jej zostałao z tego zasypiania.Być może towja córeczka potrzebuje dużo bliskości jest jeszcze przecież malutka a z czasem napewno będzie ok.Ale jak nie płacze po karmieniu to znaczy ze sie najada. Pozdrawiam!!
monia_ireland
2007-07-18
09:44:17
Email
No ja tez miewalam ten problem ale łaskotanie jedyne co wywoływalo to uśmiech na twarzyczce mojegy synka. Goga ma racje-byc moze ma ochote jedynie sie przytulic. MOj synek potrafi sie obudzic w nocy po 6 godzinach snu-mi sie wydaje ze glodny jak wilk a on 5 minutek pocyca i spi dalej-skoro spi togonie budze. Zdarza sie rowniez ze czasami "zrywa sobie film" jak ja to nazywam podczas karmeinia. Czyli maly odlocik na kilka sekund lub minutke i wraca spowrotem do jedzonka-ale tego tez musialam sie nauczyc kiedy to tylko odlot a kiedy zapada w błogi sen:)
ciekawa
2007-07-18
11:17:59
Email
O dokładnie Monia_i moja potrafi raptem przelać sie przez ręce;) Tez już raczej rozpoznaje czy to sen czy drzemka. Albo jak sie wierci i wręcz krzyczy to przeważnie ma bombelek powietrza w brzuszku i muszę ja odbić i dopiero wracamy do jedzenia.
kaprysna
2007-07-19
15:58:05
Email
No wlasnie placze i piastki wklada do buzi, wiec mysle, ze sie nie najada, bo jak dostanie butelke to zasypia na 3-4 godziny. Jedynie co mnie strasznie, ale to strasznie meczy to te dlugie godziny przy piersi. Moze to egoistyczne, ale nie mam sily i ja sama zasypiam szybciej niz moja mala. Pokarmu moge miec tez mniej, bo w tydzien po porodzie wyladowalysmy obie w szpitalu z zapaleniem prawej piersi (nikomu nie zycze). A ze jest pieszczochem to inna sprawa. Choc musze powiedziec, ze wyprobowalam sposob basi.26 i jakos lepiej nam idzie niz z wszechmocnymi poduszkami. Polozna mowi, zebym ja zawsze przystawiala, to i pokarmu bedzie wiecej, w szpitalu mowili, ze glodna nie moze byc, wiec trzeba ja dokarmic jak sie nie najada. Juz naprawde mam metlik. Nie chce, zeby byla glodna, ale tez nie chce ja faszerowac mieszankami, w koncu mleko matki jest najlepsze. A macie jakies rady na bolace brodawki?
ciekawa
2007-07-19
16:55:51
Email
wietrz piersi-znaczy nie zapinaj sie odrazu-ja dwie noce pospałam z odpiętymi klapkami w staniku. smaruj swoim pokarmem, lub maltanem-świetnie znieczula, bepanten też polecają.

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum