szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - Majowe i czerwcowe niemowlaczki 2007


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 819 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, 332, 333, 334, 335, 336, 337, 338, 339, 340, 341, 342, 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349, 350, 351, 352, 353, 354, 355, 356, 357, 358, 359, 360, 361, 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368, 369, 370, 371, 372, 373, 374, 375, 376, 377, 378, 379, 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387, 388, 389, 390, 391, 392, 393, 394, 395, 396, 397, 398, 399, 400, 401, 402, 403, 404, 405, 406, 407, 408, 409, 410, 411, 412, 413, 414, 415, 416, 417, 418, 419, 420, 421, 422, 423, 424, 425, 426, 427, 428, 429, 430, 431, 432, 433, 434, 435, 436, 437, 438, 439, 440, 441, 442, 443, 444, 445, 446, 447, 448, 449, 450, 451, 452, 453, 454, 455, 456, 457, 458, 459, 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466, 467, 468, 469, 470, 471, 472, 473, 474, 475, 476, 477, 478, 479, 480, 481, 482, 483, 484, 485, 486, 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493, 494, 495, 496, 497, 498, 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505, 506, 507, 508, 509, 510, 511, 512, 513, 514, 515, 516, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 523, 524, 525, 526, 527, 528, 529, 530, 531, 532, 533, 534, 535, 536, 537, 538, 539, 540, 541, 542, 543, 544, 545, 546, 547, 548, 549, 550, 551, 552, 553, 554, 555, 556, 557, 558, 559, 560, 561, 562, 563, 564, 565, 566, 567, 568, 569, 570, 571, 572, 573, 574, 575, 576, 577, 578, 579, 580, 581, 582, 583, 584, 585, 586, 587, 588, 589, 590, 591, 592, 593, 594, 595, 596, 597, 598, 599, 600, 601, 602, 603, 604, 605, 606, 607, 608, 609, 610, 611, 612, 613, 614, 615, 616, 617, 618, 619, 620, 621, 622, 623, 624, 625, 626, 627, 628, 629, 630, 631, 632, 633, 634, 635, 636, 637, 638, 639, 640, 641, 642, 643, 644, 645, 646, 647, 648, 649, 650, 651, 652, 653, 654, 655, 656, 657, 658, 659, 660, 661, 662, 663, 664, 665, 666, 667, 668, 669, 670, 671, 672, 673, 674, 675, 676, 677, 678, 679, 680, 681, 682, 683, 684, 685, 686, 687, 688, 689, 690, 691, 692, 693, 694, 695, 696, 697, 698, 699, 700, 701, 702, 703, 704, 705, 706, 707, 708, 709, 710, 711, 712, 713, 714, 715, 716, 717, 718, 719, 720, 721, 722, 723, 724, 725, 726, 727, 728, 729, 730, 731, 732, 733, 734, 735, 736, 737, 738, 739, 740, 741, 742, 743, 744, 745, 746, 747, 748, 749, 750, 751, 752, 753, 754, 755, 756, 757, 758, 759, 760, 761, 762, 763, 764, 765, 766, 767, 768, 769, 770, 771, 772, 773, 774, 775, 776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789, 790, 791, 792, 793, 794, 795, 796, 797, 798, 799, 800, 801, 802, 803, 804, 805, 806, 807, 808, 809, 810, 811, 812, 813, 814, 815, 816, 817, 818, 819, 820, 821, 822, 823, 824, 825, 826, 827, 828, 829, 830, 831, 832, 833, 834, 835, 836, 837, 838, następna
Napisano: Treść:
Monik
2007-05-30
Email
Tak bardzo przyzwyczaiłam się do tematu w dziale ciąża "Termin na maj 2007", że zupełnie zapomniałam o tym,że należy już założyć nowy temat dotyczący niemowlaczków:)) Ponieważ wszystkie majówki już urodziły, proponuję przejść z działu Ciąża właśnie tutaj:)) Nasz majowy temat osiągnął chyba rekord wpisów w dziale ciąża, mam nadzieję,że i tu nie będzie inaczej:)) Chociaż był to majowy temat, odwiedzały Nas również czerwcówki, przy czym jedna bardzo aktywnie:))Nie mogłam więc nie połączyć maja z czerwcem:) Zapraszam majówki,czerwcówki i wszyskie inne mamy, które mogą coś doradzić i pomóc!!!Pozdrawiam
monia_ireland
2012-01-17
21:06:29
Email
no ale ja niewychowana jestem;-))): rzecz jasna WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM (OBY LEPSZYM) 2012 ROKU!!!!
ciekawa
2012-01-17
22:10:16
Email
Za małżowinami z tyłu? Moja siostra tak miała jak jadła więcej jajek od razu miała taki jakby biały nalot z tyłu i pękała jej skóra do krwi-za uszami... Ja spytam mamy ale to chyba nie tylko na jajka było... wyglądało paskudnie bo potrafiła też dostać takich pęknięć w uszach na rowku zewnętrznym części małżowiny i jej się to sklejało i babrało strasznie.
noemi
2012-01-18
10:55:51
Email
Monia, kochana, fajnie, że sie odezwalas!:) ściskamy:) a te uszka to najprawdopodobniej brak witamin. ale nie wiem jakich, się nei znam. może zrób po prostu badania krwi?
monia_ireland
2012-01-20
11:22:23
Email
dzieki dziewczyny. nawilzam to i sie ladnie goi. muszebkoniecznie zrobi jej badania. ale to dopiero wiosna w polsce bo tu wydoja mnie z pieniedzy i cale g.... powiedza. chyba ze jej to nawroci udam sie do tutejszych "specjalistow". Dziekuej Wam raz jeszcze!!
monia_ireland
2012-01-20
15:22:37
Email
dzieki dziewczyny. nawilzam to i sie ladnie goi. muszebkoniecznie zrobi jej badania. ale to dopiero wiosna w polsce bo tu wydoja mnie z pieniedzy i cale g.... powiedza. chyba ze jej to nawroci udam sie do tutejszych "specjalistow". Dziekuej Wam raz jeszcze!!
noemi
2012-01-24
11:51:45
Email
monia, u nas na wszelkie gojenia super działa bepanten. i co u Was, mamusie? dokąd Was wywiało??
monia_ireland
2012-01-25
13:42:14
Email
dziekuje za rade noemi- zastosuje sie:-) dziewczyny czy ktoras z was korzystala z elektrostymulacjo z sauna na podczerwien? ja jestem prEd 3 zabiegiem. Chvialabym poznac Wasze opinie. Na temat kawitacji tez chetnie:-) Podjelam temat na innym dziale ale przeszlo bez echa:-)
monia_ireland
2012-01-28
20:39:00
Email
Widze ze jednak temat srednio interesujacy hehe;-) a szkoda.Jestem po 4 zabiegu we wtorek mam ostatni z pakietu i powiem Wam ze jestem zachwycona. Po zabiegu nr 1 skora nabrala niesamowitej gladkosc i jedrnosci a po kolejnych celilit zanikl niemalze do zera-polecialy centymetry w biodrach udach i posladkach-nie wiem dokaldnie ile ale po spodniach widze ze calkiem niezle a na brzuchu-na gornej partii przebijaja sie mi miesnie:)) dolna partia brzucha do absolutnej korekty jeszcze;-) po 2 dzieci jakos wszystko sie bardziej w ten brzuch odklada. Ale byc moze na to poradzi kawitacja-puki co musze na nia odkladac do skarbonki bo jest kosmicznie droga!! pakiet 5 elekstrostymulacji z sauna na podczerwien udalo mi sie wyhaczyc na grouponie za cene 2 mialam 5!! Polecam dziewczyny-mimo ze to drogie ale warte-szukajcie okazyjnych cen i promocji bo ceny faktyczne wysuwaja z butow!
ciekawa
2012-01-28
22:12:15
Email
Nie wiem co to takiego choć nazwę słyszałam. Ja po ciąży miałam masaż drenujący i okłady z guamu i do tej pory czasem robię guam. Bardzo ładnie działa. W zasadzie nie mam problemów z figura-tylko celulit by się mógł schować. Ale na to guam mi wystarcza i jakieś tam smarowanki co i raz jak nie zapomnę.
monia_ireland
2012-01-29
10:12:30
Email
a ta elektrostymulacja to taka silownia dlaleniwych:) niby 1 godzina tam to jak 5 h na silowni no i ta sauna na podczerwien-podkreca jeszcze efekt rozgrzewania miesni i rewelacyjnie wplywa na skore!masaz drenujacy tez probowalam a do robienia jakis okaldow jestem poprostu za leniwa-albo moze inaczej-brak mi na to czasu-bo nie wiem czy mozna nazwac leniem moment w korym po wykapaniu i polozeniu dzieci padam na ryjek;-) A Nadia to taki szatanek maly ze swira mozna z nimi dostac w deszczowy dzien-wczoraj tu wychodzilam juz z siebie-ale...nie ma co narzekac wazne ze zdrowe;-) Asiu napisz gdzie po ile i dokladnie nazwe tego specyfiku jaki stosujesz?dzieki!
ciekawa
2012-01-29
16:56:40
Email
GUAM wpisz sobie na alegro i wyskoczy Ci cała linia. Ja używam guamu-błota na okłady ale są żele pod prysznic, kremy do smarowania itd. Ceny-co wyboru do koloru. Słoik 0,5kg starcza na 10-12 zabiegów a kosztuje tyle co jeden-dwa zabiegi w salonie. Po zdjęciu folii uda są szczuplejsze o 2-3 centymetry. Oczywiście to wraca bo specyfik wytapia toksyny i wodę ale to poprawia funkcjonowanie limfy i generalnie efekty są bardzo fajne. 6 tyg po ciąży miałam zabieg u kosmetyczki-ten obwisły brzuch-skóra taka rozciągnięta odrazu się napięła.
noemi
2012-02-02
12:28:21
Email
ha! temat jak najbatrdziej interesujący, tyle że mnie nie było przez chwilę w naszym pięknym kraju, więc się nie włączyłam:) MOnia, powiedz, czy celulit wraca czy nie? ciekawa jestem. raczej z tego nie skorzystam, bo jednak wolę siłownię, po prostu lepiej się czuję jak się porządnie zmęczę fizycznie, a i tyłek fajnie wygląda i skóra też robi się sprężysta (love bieganie!:)) ale ciekawa jestrem bardzo jak długotrwałe będą efekty. z guamem się zbieram i zbieram, w końcu wypadałoby kupić:) ja za to niedługo mam 2 sesje laseru, juz się nei mogę doczekać:)
monia_ireland
2012-02-02
18:52:30
Email
no powitac;-) nie wiem jak dlugo efekt sie utrzymuje bo narazie jestem tuz po hehe boczki mi zmalaly no i ten celulit ;-))) klezanka moja wziela 4 sesje w pazdzienriku i do dzis mowi ze efekt jest(tzn szczuplosc po niej widac) ale ja sadze ze jesli sie nie podtrzymuje raz na jakis czas nawet ta elektrostumulacja to on powroci bo niestety nie mamy po 16 lat;-) Noemi szczerze Ci powiem ze ja tez wole 100% bardziej silownie niz to ale niestety brak czasu...jak mialam tylko jedno dziecko jakos jeszcze go wygospodarowalam teraz z moja szalona dwujka jest ciezko-jeszcze jakbym babcie miala tak 2 razy w tyg...eh marzenie!!! z checia bym pochdzila na silownie-czlowiek wtedy pelny werwy optymizmu no i cialko fajowe. Moze kiedy jak wrocimy do Polski troche skorzystamy z pomocy rodzicow i wtedy posiluje sie ;-) Ale zakupilam sobie sprzecik-a raczej sw. Mikolaj mi przyniosl Circle Glide! swietna sprawa i mam zamiar od przyego tygodnia znowu cwiczyc na nim codziennie w miare mozliwosci jak maluchy zasna. Pozdrawiam i fajnie ze sie odezwalas w temacie;-)
noemi
2012-02-03
09:36:52
Email
Monia,bo ja już jestem w takim wieku, że trzeba mieć uszy szeroko otwarte by jakoś się utrzymać w jakims stanie do 50 co najmniej!;) podobno przy guamie też sie zmniejsza obwód, ale potem wraca. dlatego pytałam. i z brakiem czasu wiem co mówisz:) wiesz, ja mieszkam sama z córką i też niestety mam mało czasu. no ale przynajmniej raz w tyg udaje mi się coś zrobić dla ciała, angażując tatę, który opiekuje się wtedy córcią u nas w domu. co Ci mikołaj przyniósł za to nic nie zrozumiałam:) rozumiem, że to jakiś sprzęt do ćwiczeń??
Malwina
2012-02-03
22:09:24
Email
Monia widziała to twoje urządzenie na jakiejś stronce, wygląda ciekawie, napisz czy działa.
noemi
2012-02-08
15:02:37
Email
coś mnie zaczyna łapać jakaś zimowa depresja. umówiłam się do fryzjera, muszę coś zmienić, się chandrze nie dam. a jak u Was?
monia_ireland
2012-02-09
19:55:42
Email
sorki noemi ja za szybko mysle a za wolno pisze chyba hahah;-) tak to sprzet do cwiczen-fajny bo lekki i mali miejsca zajmuje-obejrzyjscie sobie linki na youtube wpisujac circle glide. Powiem wam ze po pierwszych dniach cwiczen mialam masakryczne zakwasy na udach posladkach i wbrew pozorm najwieksze chyba na rekach i brzuchu!! wiec smiem twierdzic ze dziala;-) ja cwiczylam narazie miesiac tylko codziennie 3 seryjki-ze sprzetem jest plyta z cwiczeniami dolaczona. 3seryjki to ok 30 minut. SPrzet jest cichutenki wiec spokojnie przy ogladaniu ulubionego serialu czy programu mozna w miedzyczasie krecic koleczka;-) po swietach i urlopie mialam sie zabrac za to znowu i tak mi schodzi;-) ale od dzis twardo staje bo do wiosny tuz tuz trzeba jakos wygladac;-)
noemi
2012-02-21
11:28:35
Email
oj trzeba:) ja jestem po 2 sesji laseru i mam nadzieję latem nie pamiętać co to wosk, maszynka do golenia czy depilator:) widzę, że wszystkie słabo z czasem wyglądamy, bo aktywność nam spadła:) Monia, cwiczysz nadal??:)
Malwina
2012-02-22
15:55:06
Email
Dziewczyny, co tu taka cisza? Pewnie wszystkie pracujecie i nie macie czasu. Ja od stycznia jestem na chorobowym na oko. Aby przerwać milczenie informuję, iż Natalia nauczyła się wiązać buty. Pękam z dumy a Natalka z radości. Teraz cały czas siedzi i wiąże but.
Joanna26
2012-02-28
15:00:17
Email
Malwina, wielkie brawa dla Natalki! Myslalam ostatnio, ze przydaloby sie Emi kupic buty ze sznurowadlami, Twoj wpis mnie w tym upewnil:)) Pozdrowienia!:)
noemi
2012-03-01
13:38:28
Email
brawo, my jeszcze nie umiemy, ale też córka nie ma żadnych wiązanych butów. no ale może czas na zmiany?:) myślicie już o szkole podstawowej? ja już zaczynam panikować i się rozglądać, jak jest u Was?
Malwina
2012-03-01
20:46:49
Email
Ło matko, o szkole? To od ilu lat te nasze dzieci mają iść do szkoły? Póki co w przedszkolu pytali czy się deklaruję do przedszkola na przyszły rok to się zdeklarowaliśmy.
noemi
2012-03-02
09:31:11
Email
no chyba za 1,5 roku mają iść, tak? czas tak szybko leci, że nie wiem kiedy minęły te 2 pierwsze miesiące tego roku. ja już zaczynam powoli się rozglądać i powiem, że jestem przerażona trochę tymi zmianami, które nas czekają. czy ja przesadzam??:)
Joanna26
2012-03-02
09:57:32
Email
Za 1,5 lub 2,5.
agnieszka_z
2012-03-02
09:59:34
Email
Hej, dziewczyny :) temat szkoły mnie też przeraża - przyszły rok 2012/2013 to ostatni rok w przedszkolu, potem zerówka lub pierwsza klasa (ciągle mamy wybór!). U nas w przedszkolu nie ma zerówki, także i tak czekają nas zmiany ale z mężęm jesteśmy zgodnie za zerówką (choć chłopcy zaczynają już czytać i pisać to nie wydaje mi się żeby byli psychicznie gotowi na naukę w pierwszej klasie razem z siedmiolatkami). Ciekawa jestem waszych opinii?? Noemi Twojej zdolniachy nie ciągnie już do szkoły?
Malwina
2012-03-02
10:30:24
Email
U Natalki w przedszkolu jest zerówka, więc myślę, że dobrym pomysłem będzie pozostawienie jej tam. Jeśli chodzi o szkołę, to będę szukała jakiejś bliżej domu, bo teraz musimy ją do przedszkola dowozić. Chyba będzie lepiej jak dzieci "z podwórka" będą też kolegami ze szkoły. Ale i tak coś czuję, że logistycznie to ze szkołą będzie u nas problem.
Malwina
2012-03-02
10:32:13
Email
Agnieszka, dzięki za info kiedy ta szkoła, bo tak zmienieniają że się pogubiłam, a poza tym cały czas mi się wydaje, że te nasze dzieci to malutkie jeszcze są, póki sobie nie uświadomię, że to już 5 lat za pasem.
noemi
2012-03-02
10:34:18
Email
Agnieszko, rozmawiałam z paniami w przedszkolu i powiedziały mi, żeby nei zastanawiać się tylko dać córkę do szkoły, bo się zanudzi w przedszkolu. już odstaje wiedzą od innych dzieci, a co dopiero jak będzie musiała powtarzać ten sam program 2 razy. ona po prostu chłonie wiedzę jak gąbka i jest niesamowicie bystra, nie chcę jej ograniczać tylko ją dalej stymulować. poczatkowo byłam przekonana, że zostawie dziecko w przedszkolu, bo wygodniej dla mnie. no ale po rozmowie z paniami podjęłam decyzję, że chyba jednak szkoła. no i jestem przerażona, bo wtedy zajęcia krócej. a skoro zajęcia do 12 to kto mi odbierze córkę -musiałabym zatrudnić nianię. no a skoro niania kosztuje masę pieniędzy to moze jednak szkoła prywatna. szkoła prywatna kosztuje tyle pieniędzy, że nei wiem czy dam radę finansowo. no i stąd moje panikowanie:)
agnieszka_z
2012-03-02
11:09:20
Email
Noemi, przy takim dziecku jak Twoje też pewnie posłałabym do szkoły, ale u mnie powiedzenie, że zmienią od przyszłego roku grupę przedszkolną (5-latki mają oddzielną grupę przygotowującą do szkoły, teraz są w mieszanej) na inną wywołało płacz i bunt. Co do szkoły - oczywiście isnieją jeszcze świetlice gdzie dziecko może przeczekać - nie mniej jednak ta opcja mnie również przeraża, ale to zapewne zależy od szkoły i jakosci takiej świetlicy, jak pamiętam czasy swojej podstawówki to była to przechowlania dzieci, które latały po szkole samopas, może teraz się coś zmieniło...
noemi
2012-03-02
11:15:59
Email
wiesz, ja najpierw myślałam o państwowej, ale przedszkolanka powiedziała mi : gdyby pani wiedziała co tam się dzieje.... no i się przestraszyłam trochę. no ja nie mam mozliwości żadnej, by odbierać córkę o 12 czy 13, absolutnie. a nie chcę, żeby uczyła się szkoły życia w świetlicy, wolę żeby wchodziła w tę dżunglę powoli. szkoła prywatna to także masa zajęć dodatkowych - plastyczne, muzyczne w jednym miejscu. i nacisk duży na języki obce. nie dam rady wozić córki na dodatkowe zajęcia, sama wiesz, ze warszawa po godz. 17 stoi. a tak w ogóle to kiedy wpadniesz do nas z chłopakami?:)
agnieszka_z
2012-03-02
13:00:13
Email
My na szczęście spod Warszawy więc korki odpadają :) za to ja pracuję na drugim końcu Warszawy więc nawet nie mogę odbierać dzieci z przedszkola o 17.00 a co dopiero o 13.00 - na szczęście mam back up w postaci dwóch babć, które odbierają dzieci :) Noemi właśnie musimy się spotkać koniecznie, z Ciekawą się widziałam w Olsztynie a Ty z Wawy i jakoś jeszcze się nie widziałyśmy. Chciałabym wybrać się z chłopcami do Romy na Aladyna, może miałybyście chęć?
Joanna26
2012-03-02
13:26:19
Email
U nas w przedszkolu nie ma czegoś takiego jak zerówka, ale w najstarszej grupie (do której zresztą Emi chodzi już teraz) dzieci przygotowywane są do szkoły, tak że 6-latki nie muszę opuszczać przedszkola, jeśli rodzice nie planują dla nich pierwszej klasy. Noemi, na wiosnę wiele szkół organizuje dni otwarte, warto już w tym roku pochodzić i się porozglądać. Pewnie w Warszawie nie jest łatwo dostać się do upatrzonej szkoły (mam na myśli te nieprywatne, u nas np. jest rejonizacja i trudno jest zapisać dziecko spoza regionu do dobrej szkoły). Moja Myszka też pójdzie w przyszłym roku do pierwszej klasy, nie wyobrażam sobie, aby miała trzeci rok spędzić na realizacji tego samego programu;)
noemi
2012-03-02
13:50:38
Email
Agnieszko, chętnie! ale najwcześniej za 2 tyg możemy w weekend 16-18.03. do tego czasu nie damy rady niestety. Joasiu, no coraz bardziej jestem za prywatną, choć bardzo nie chciałam na początku. po prostu nie ma mi kto dziecka odbierać. nie mam babć ani cioć pod ręką, a niania na pół etatu to koszt przynajmniej 1000 zł miesięcznie. w prywatnych dziecko ma zapewnioną opiekę do 17-18, a czas ten wypełniony jest kołami zainteresowań. ktoś się tym dzieckiem zajmuje zatem w fajny sposób, nie jest pozostawione same sobie. nie wiem czy się śmiać czy płakać, że klasy 1-3 w prywatnej kosztowałyby więcej niż mba na najlepszej biznesowej uczelni w polsce :) d
Goga66
2012-03-02
21:03:23
Email
Noemi - moja córka w państwowej ma świetlicę do 17.30 i na terenie szkoły bezpłatne zajęcia pozalekcyjne chociaż niecodziennie. Ale bawi się z przyajciółką albo odrabia lekcje w czym panie albo starsze koleżanki chętnie pomagają. Czasem narzeka, że ze świetlicy za wcześnie ją zabieram, bo jest w trakcie zabawy. Po co majątek wydawać na szkoły prywatne? Moja kuzynka swoją córkę po 3 latach z prywatnej do państwowej przeniosła, a moja koleżanka chyba też to w przyszłym roku szkolnym zrobi ze swoim synkiem. Snobizm i nadęcie dzieci jest porażające i rozmowy, co kto posiada w domu. Chyba, że się poszuka jakiejś wyjątkowej szkoły.
noemi
2012-03-03
11:18:45
Email
Goga, dzięki za głos w tej sprawie:) no m.in. dlatego nie chciałam prywatnej, bo nie chcę,żeby mi córka skosmiczała ze tak powiem. wystraszyła mnie przedszkolanka mówiąc,że w tych świetlicach to wcale nie jest tak fajnie (rozmawiałysmy o pobliskiej szkole, niedaleko przedszkola). boję się też szczerze mówiąc poziomu - teraz córka chodzi do państwowego przedszkola i jednak widzę, że (pewnie dlatego, że wybijających się ponad przeciętną dzieci jest maks 3 sztuki) poziom równany jest w dół, do większości. a ja chcę, żeby córka się rozwijała jednak. no mówię Ci, że mam zagwozdkę niezłą i zastanawiam się czy walnięta nie jestem, że już teraz tyle o tym myślę. może jestem w sumie:) zrobię przegląd szkół społecznych też. kurcze, się zaczyna jazda. btw, byłaś z Zu w cnk na warsztatach familijnych dla dzieci? fajna sprawa, wkrótce wybieramy się na kolejne, polecam
Goga66
2012-03-03
13:37:00
Email
No cóż, trzeba uważać na nienajlepszy poziom w wielu prywatnych. Dają lepsze oceny żeby rodzice nie zabierali dzieci i płacili. Tak było z siostrzeńcem mojego męża w gimnazjum. Ciężko ocenić szkołę. Poszukaj dyskusji na temat konkretnej szkoły w necie. Np. o warszawskich państwowych można wiele się dowiedzieć ;) Nie wiem, jak inne miasta. U Zuzi w szkole dzieci słabsze mają lekcje wyrównawcze z wychowawczynią po lekcjach, więc poziom raczej jest podciągany niż obniżany. Tak czy owak każda szkoła to trochę loteria. Jak z małżeństwem - na początku może się wydawać lepsze niż z czasem. Albo odwrotnie... My teraz mieszkamy poza miastem. Tu np. fajne inicjatywy ma i parafia - w soboty dwugodzinne darmowe zajęcia plastyczne ze śpiewaniem dla dzieci. Dziś byłyśmy po raz pierwszy - fajnie to wygląda. Jest skarbonka w dyskretnym miejscu na materiały ale idea jest żeby nawet najbiedniejsi mogli chodzić całkiem bezpłatnie. Są ciastka i napoje, dla rozprostowania kości piosenki religijne z pokazywaniem treści gestami przy gitarach. Sama nieźle się bawiłam
Goga66
2012-03-03
19:00:38
Email
Noemi napisz proszę coś więcej o tych warsztatach (CNK) ile kosztują, czy łatwo się zapisać itp?
noemi
2012-03-03
20:01:12
Email
Goga, tu masz wszystko http://www.kopernik.org.pl/program/warsztaty-familijne/ nie ma problemu, żeby się zapisać, ja dzwoniłam jakoś w pon i nie miałam problemu z dostaniem biletów na sobotę. Lence bardzo się podobało, dużo się nauczyła o kwasach (w sumie ja też, az wstyd, że stara matka nie wiedziała, że w pokrzywie jest kwas mrówkowy:) zajęcia wyglądają tak, że opiekunowie siedza przy stołach, a dzieci na macie z paniami, prowadzącymi warsztaty. po teorii dzieci podchodzą do stołów i razem z rodzicami wykonują doświadczenia różne. fajna zabawa. no i nauczyłam się robić wulkan. żebyś wiedziała jakie wrażenie robi na znajomych, nie tylko córki, ale i moich:)) no szczerze polecam, fajna zabawa. gdzieś za 2 tyg chcemy się wybrać, bo nowy temat jest już. a co do szkół, wierz mi, że sprawdzę je do ostatniej nitki:) ja jestem taka matka panikara, że nawet szkołę wybieram 1,5 roku wczesniej, zeby zdążyć:)
noemi
2012-04-07
21:18:23
Email
kochane, wesołych świąt dla Was i Waszych rodzin. i przede wszystkim zdrowych, zdrowych i spokojnych:)
monia_ireland
2012-04-07
22:46:21
Email
Wesołego Alleluja dziewczyny!!
noemi
2012-04-12
14:32:41
Email
święta, święta i po świętach!:) ciekawa, czy myślisz, że 5latki dorosły już do pierwszego spotkania z aikido? jestem bardzo ciekawa Twojej opinii, mam zajecia pod domem prawie i zastanawiam się czy nie pójść z córcią spróbować. co Ty na to? nie za wczesnie?
ciekawa
2012-04-17
20:33:25
Email
Hej Noemi. Jak najbardziej jeśli tylko jest taka grupa wiekowa. Muszę Cie jednak uprzedzić iż tak naprawdę zajęcia z takimi maluchami mają jednak formę zabawy niż samego uczenia aikido. Nie uczy się dzieci przewrotów z Aikido bo potem nie poradziły by sobie w szkole z tym tematem-dzieci robią zwykłe fikołki. To bardziej zajęcia z berkiem i proste techniki. Sama jednak forma ćwiczeń powoduje odpowiedni ruch energii w ciele i zapewnia stały dopływ sił witalnych-takie trochę czarodziejskie. Same założenia aikido i podstawy zasad są niezwykle ważne-nawet dla małego dziecka. Właśnie wróciłam ze stażu z naszym mistrzem sensei Y.Hosodą. który jak tylko usłyszał o problemach zdrowotnych córki mojej koleżanki kazał zapisać ją na aikido. poradził parę innych rzeczy z medycyny wchodu i ogromną dawkę śmiechu! A żeby nie było-jest mistrzem wielu sztuk walki a poradził akurat aikido.
noemi
2012-04-19
20:49:16
Email
Ciekawa, mam nadzieję, że lajtowe te zajęcia właśnie, nie że maluchy będą się lać ze sobą:) tak, przyjmuja dzieci od 5 roku zycia. jeszcze nie byłyśmy, bo mam ostatnio trochę zajęć dodatkowych, ale wkrótce się wybieramy na zajęcia:) a Nastka zainteresowana jest aikido? no chyba musi,po mamie, co?:)
ciekawa
2012-04-20
07:24:01
Email
Wiesz ona nie widuje mnie na treningu bo ja mam zajęcia do nocy. W sobotę będzie pokaz jak się uda przyjedzie z mamą i obejrzy mnie w akcji. Nastula narazie jest wszechstronna-tańce lubi-może coś w tym kierunku się potem wykombinuje. Lubi też angielski ale ze względu na zła wymowę "s" w tym roku się wstrzymaliśmy z dodatkowymi zajęciami.
noemi
2012-04-23
11:59:07
Email
no i ja jestem pod wrażeniem talentów mego dziecka:) jutro np jedziemy na konkurs wokalny, duma mnie rozpiera, że akurat moja córka została wybrana, by reprezentować przedszkole. no ale ona muzycznie to jest bardzo do przodu, jest bardziej osłuchana niż niejeden pięćdziesięciolatek:) no i poczucie rytmu ma genialne. no ma fioła po mamie, jeszcze w ciąży chyba ze 6 jak nei więcej razy w operze z nią byłam, ostatni raz w ósmym miesiącu, ledwo wysiedziałam tak kopała na traviacie:) mam nadzieję, że damy radę jutro na aikido, bo mam trochę spraw do załatwienia. Ciekawa, była Twoja córa na pokazie?? jak się udał w ogóle?
ciekawa
2012-04-23
13:15:58
Email
pokaz wyszedł bardzo fajnie tutaj masz filmiki;) http://pl-pl.facebook.com/pages/Olszty%C5%84skie-Stowarzyszenie-Aikido-Ren-Shin/142277752529322 Moje dziecko do dziś pyta czego ja się tak darłam;) Ale generalnie sie jej podobało.
noemi
2012-04-23
14:19:04
Email
ale fajne! i co nie da się przeoczyć, super wyglądasz!:)
ciekawa
2012-04-23
14:38:22
Email
Ach dzięki:) trema mnie zjadła. Poprzedni pokaz był na ura...bez przygotowań-trzeba bylo tylko sprać przeciwnika i jakos bardziej się sobie podobałam;)
noemi
2012-04-23
15:08:19
Email
ja się nie znam na pokazach, miałam na mysli to, że ładnie Ci w tych włosach i w ogóle promienna taka jestes:)
ciekawa
2012-04-23
15:33:32
Email
W takim razie dziękuję;)
noemi
2012-04-23
16:09:14
Email
kurcze, wiosna i mi znów zachciało się zlotu forumowego:)
ciekawa
2012-04-24
12:47:19
Email
Wstrzymaj się kobieto niech ja ten dom postawie to na wioske do mnie przyjedziecie:)
Malwina
2012-06-20
22:09:25
Email
A tu co tak pusto? Urlopy czy co?
noemi
2012-06-23
11:04:05
Email
melduję, że my na urlop dopiero za tydzień! już się nie mogę doczekać!:) u nas wszystko ok, córcia zachwyca każdego dnia, zakochana w niej jestem, że hoho:) co u Was?
Joanna26
2012-06-25
10:45:43
Email
Ciekawa, mam do Ciebie dwa pytania (o ile jeszcze tu zaglądasz?): - jak tam postępy na budowie?:) - jaka pora w ciągu dnia jest dobra do ćwiczeń?
Pozdrowienia dla wszystkich:)
noemi
2012-06-25
11:26:29
Email
się wtrącę i napiszę jak ja lubię, bo mam chwilę:) ja najbardziej lubię biegać rano lub wieczorem (w sensie albo 7 rano albo 20), ze wskazaniem na wieczór jednak. podobno rano lepiej, na pewno najlepiej na głodniaka, a jak ktoś chce spalać, na czczo po gorzkiej kawie.
Joanna26
2012-06-25
20:27:00
Email
Dzięki Noemi:) Ćwiczące babki, odezwijcie się też:)
monia_ireland
2012-06-27
20:37:37
Email
noemi ma racje najlepiej z ranca na glodniaka;-) pozdrowienia dziewczyny!! wlasnie ciekawa...jak pistepy na budowie?u nas juz ogrzewanie zrobione teraz zalozyc grzejniki i wykonczeniowka;-) drzwi mamu juz wejsciowe zamonyowane i tylne rowniez. Byle do przodu i w totka wygrac bo ta budowa to skarbonka bez dna!!!
ciekawa
2012-07-02
21:24:43
Email
Hej lasunie:) Zajrzałam;) Budowa: no powoli do przodu-hydraulicy skończyli, czekam na wylewki i dalej do przodu. Joasiu nigdy przenigdy nie wolno ćwiczyć na głodnego-NIKOMU! Ciało jest jak auto musi mieć paliwo i olej jak nie ma stanie i się zatrze. Ćwiczenia na głodnego-prócz ryzyka omdlenia i palpitacji serca zwyczajnie grozi gwałtownym spadkiem cukru. Aby spalić tłuszcz i zbudować mocne i zdrowe mięśnie trzeba dać im paliwo-lekki posiłek na 2 godziny przed treningiem inaczej podczas wysiłku ciało zacznie spalać nie tłuszcz a mięśnie. Jedyne co tak naprawdę spala tłuszcz to właśnie mięśnie-jeśli ktoś chce ujędrnić ciało i spalać tłuszcz to musi budować mięśnie i to nie wcale jakieś tam masy. Ja rozumie, że nie chodzi Ci o chudniecie ale tutaj sytuacja jest identyczna, wysiłek bez paliwa zjada mięśnie-a chyba nie o to tu chodzi. Ja od lat ćwiczę wieczorem-rano nie bardzo się czuję i gdzieś słyszałam ze rano to niezbyt dobry pomysł wykonywać ciężkie ćwiczenia-raczej rozruch.
Joanna26
2012-07-03
19:05:00
Email
Dzięki Ciekawa:) Te moje ćwiczenia to nic ciężkiego, chciałam się trochę poruszać i kupiłam sobie płytę z zumbą, to raczej wygłupy niż jakiś trening;) Ale mój cel spełnia - nie siedzę cały dzień, tylko trochę "macham" rękami i nogami, a o to właśnie chodziło. To mówisz, że dwie godziny po lekkim posiłku, ok, pasuje mi:) Trzymamy kciuki za domek, do końca sezonu skończycie?
noemi
2012-07-10
18:43:36
Email
ciekawa, wszystkie portale o bieganiu polecają bieganie na czczo, im wolniej tym lepiej, pisząc, że tak spala się najskuteczniej. może to się tyczy tylko biegania, nie wiem. a my juz po urlopie. ale odpoczęłam!:) co u Was? jak wakacje? jak radzicie sobie z upałami?
monia_ireland
2012-07-11
18:23:52
Email
no ja sie musze zgodzic z Noemi tez programy tv ogladalam i tego sie dowiedzialam jak rowniez wiem to od trenerki fitnesu. Dobrze jest walsnie wypic sobie kawke przed ale na czczo-zreszta malo ktora chyba zaraz po otwarciu oczu biegnie do lodowki! ja to jestem w stanie zjesc cos dopiero ok 10-11. Nie piszcie nawet o upalach mnie mnie tu trafia;( w plaszczu chodze! codziennie prawie leje!! letnie ubrania leza nie ruszane nie mowie o obowiu!!! szkoda gadac...pogoda tutaj to totalna poracha....takiego kijowego lata tu nie pamietam! ale wybieramy sie do Polandii koncem sieprnia na 2 tyg wiec licze na slonce-dziewczyny przytrzyamjcie dla nas chociaz troche slonca! A ja pytanie z innej beczki-czy wypadaja juz waszym dzieciom zeby?? moja kumpela ma pol roku starsza corke od NIkodema i ona juz 4 mleczakow nie ma tylko stale mowi ze rok temu jej wypadaly juz. Od czego to zalezy? od tego jak ktoremu dziecku szly zabki?
ciekawa
2012-07-12
11:11:17
Email
Noemi ale Joasi chyba nie chodzi o chudnięcie:) Tylko bardziej ujędrnianie i wzmocnienie-żaden mięsień sie nie wybuduje z kawy-potrzebuje paliwka. Osobiście nie odważyła bym się biegać bez jedzenia za dużo się staram budować masę mięśniową żeby ja potem stracić razem z tłuszczem-ale to kwestia wyboru-jeśli ktoś potrzebuje tracić z wagi to niech tak biega skoro trenerzy finesu tak radzą. Ja ćwiczę siłowo widać to nieco inna kwestia bo mnie każą jeść. Ja w wirze budowlanym kolejne wtrącenie się męża i kolejna katastrofa budowlana - aktualnie odkręcam parę kwestii i chyba na jakis czas pozbyłam się niechcianego pomocnika;)
noemi
2012-07-12
11:13:30
Email
byłysmy niedawno na malowaniu u dentysty i jeszcze nic nie widać, by coś miało się zadziać. za to zostałysmy pochwalone za doskonałą higienę - zero najmniejszej plombki i ząbki zdrowiutkie i doczyszczane:) Monia, klepię dla Ciebie ten sierpień, zwłaszcze, że i moje dziecię jedzie wtedy nad morze znów:)
monia_ireland
2012-07-15
22:29:47
Email
dziekuje Ci baardzo i mocno trzymam za slowo;-) gratulacje mlodej damie pieknych zabkow!!nikis niestety ma juz jedna plombke:-( szorujemy mu jak mozemy slidyczy jada bardzo malo ale chyba cukier zawarty w owocach dal o sobie znac...a jada ich baaardzo duzo w ciagu dnia. Jablka sztuk od3-5 dzinnie. Mandarynki banany pomarancze rowniez. Owoce sezonowe kazde i dawniej winogron codziennie. wiem ze to duzo ale juz wole to niz czekoladki mu dawac.
agnieszka_z
2012-07-16
10:01:44
Email
Hej dziewczyny! Wreszcie cos się ruszyło na forum :) Ja w sprawie biegania na czczo, bo aż jestem w szoku... podzielam opinie Ciekawej i przyznam szczerze, że nawet nie wiem jak ktoś kto nazywa się trenerem może zalecić bieganie (lub uprawianie jakiegokolwiek innego sportu) bez żadnego posiłku, no chyba że mówimy o jakimś truptaniu przez 15 minut :) tym bardziej dziwi mnie Noemi co piszesz, że portale o bieganiu tak zalecają. Ja jestem osobą, która swego czasu bardzo dużo trenowała, mój mąż biega obecnie bardzo dużo, mam w domu sterty profesjonalnych gazet o bieganiu i w każdej (!) podkreśla się fakt, że biegać na czczo nie można! Przynajmniej lekka kanpka plus szklanka soku. Nie sugerujcie się proszę jakimiś postami w necie publikowanymi przez pseudo specjalistów, zapytajcie kogoś kto sie na tym zna, każdy dietetyk lub prawdziwy trener napewno odradzi bieganie bez żadnego posiłku. Rano poziom glikogenu jest tak niski, ze bez uzupełnienia go posiłkiem można zrobic sobie więcej krzywdy niż spalić "tłuszczu"...
noemi
2012-07-16
10:37:49
Email
Agnieszko, ale ja cały czas piszę o spalaniu. a na spalanie biega się bardzo powoli i jest to zalecane rano. Twój mąż zapewne biega w innym celu:) czytałam o tym na profesjonalnych portalach biegowych i słyszałam od kolegi, który biegał w juniorach reprezentacji kiedyś. Monia,córka też ma 1 małą plombę, ale została ona wstawiona przy 1 wizycie u dentysty ponad 3 lata temu
agnieszka_z
2012-07-16
10:46:17
Email
Oj nawet jak chodzi o spalanie to nie jest to mądre :) wiesz super się spala jak w ogóle przestajesz jeść, ale czy to zdrowe?? :)
agnieszka_z
2012-07-16
10:47:57
Email
A jeśli chodzi o zęby to u nas jak zwykle dziwnie :) Chłopcy jedzą praktycznie to samo, tak samo mają myte zęby, a jeden ma wszystkie zdrowe, drugi kilka do leczenia... nie trafię za tymi moimi chłopakami :)
noemi
2012-07-16
11:17:53
Email
Agnieszko, nie będę się spierać, czytam trochę na temat biegania i coś tam się orientuję, więc krzywdy sobie nie zrobię:) moje dziecko powoli nie moze sie doczekać aż wróżka zębuszka bedzie coś przynosić za ząbki:)
agnieszka_z
2012-07-16
13:14:03
Email
Noemi to już się Lence ząbki ruszają?
noemi
2012-07-16
14:37:01
Email
nie jeszcze, ale wie, ze kiedyś będą i nie może się tego doczekać, głupolek mój mały:)))
ciekawa
2012-07-16
21:56:43
Email
Kurcze muszę się wybrać do dentysty-rok temu byłam z Nastulą. Ząbki ma białe ale pewnie trzeba je obejrzeć. Co do biegania to przy okazji Agi się pochwalę, że truchtam sobie coraz sprawniej. Zwykle ok 30 minut truchtania na zmianę z marszem. Żeby pleców nie wytrząść za bardzo. Ale tyłeczek mi się podniósł i nogi się szybko zbijają. Fajnie:)
ciekawa
2012-07-16
22:02:01
Email
A to przy okazji się Wam pochwalę pokazem:)

noemi
2012-07-17
08:59:54
Email
Ciekawa, wybierz się koniecznie, to że są białe nic nie znaczy, mogą być dziurki. my trafiłyśmy do dentysty pierwszy raz jak Lena miała prawie 2 lata jakoś i od tamtej pory chodzimy regularnie na kontrolę, przynajmniej raz na pol roku, a wczesniej co 3 miesiące. dzieci z przedszkola córki mają po 6, a nawet 8 zabkow do leczenia, jak sie okazywalo na 1 wizycie. lepiej sprawdzcie, pomalujcie ząbki i bądzcie spokojne,ze nic sie nei dzieje:) świetna fota! naprawde robi wrazenie. Ty masz coś wyciętego na wlosach czy moje stare oczy zle widza??:) i ja też biegałam wczoraj, godzinkę. wróciłam mokra jak szczur, ale jaka szczęśliwa! no endorfiny lepsze niż od czekolady!:)
monia_ireland
2012-07-17
11:18:37
Email
ciekawa fota jest przezaj....sta!! co do zabkow tez chodzimy czesto do dentysty bylismy pierwszy rqz jak mial 3 latka pani dr wychwalila zeby a za pol roku poszlismy do kontroli i juz niebylo tak fajnie. Wczoraj zajrzalam mu do buzi i kurde widze kolejnego do plombki chyba!!!echhh pocieszajace sa dla mnie wasze wpisyze inne dzieci tez maja juz plombki bo balam sie nas tylko tak wczesnie dopadlo. Co do cwicsenia tez bylam na silce w sobote i do dzis mnie wszystko boli a w.niedziele doprawilam sie basenem bo bylismy z dzieciakami.I przpomnialo mi sie ze przed ciaza z nadka chodzilam na silownie z rana na czczo po kawce jedynie spedzalam tam 2 h mokra jak szczur i jadlam dopiero po. Nic mi sienie dzialo zlego ;-) ja mam mdlosci jak patrze na jedzenie z samego rana!!
noemi
2012-07-17
15:10:41
Email
Monia, oczywiście wiesz, że dzieciom do 8 roku zycia chyba zęby powinni myć rodzice? tak mi powiedziała dentystka. ostatnio dostałyśmy nawet dodatkową nagrodę za to, że przez 3 lata zero najmniejszej dziurki. choć córka bardzo liczyła zawsze, że moze tym razem sie uda mieć różową plombę:)
ciekawa
2012-07-17
19:02:16
Email
Mam irokeza damskiego i wycięcie na boku:) Szkoda, że nie ma Was na FB:( Kurcze nie widzi mi się malowanie tych zębów-kiedyś nie malowali a wiedzieli gdzie dziury-pogadam z lekarzem co on na to.
monia_ireland
2012-07-17
23:04:12
Email
wiem wiem i staramy sie to robic. Tyle ze Nikodema strasznie dlawi jak mu ktos szoruje i na wymioty go zbiera. A wlasnie- jakie malowanie??acha co jeszcze nasza dentystka polecila kupic w Rossmanie plyn do plukania jamy ustnej dla dzieci ktory magicznie farbuje te zabki ktore sa niedomyte co zacheca dziecko do doczyszczenia ich. Uzywala ktoras z Was?
noemi
2012-07-17
23:36:31
Email
Ciekawa, irokeza?? szalona Ty!!:)) nie wiem jak sie nazywa ten preparat, dentystka mowi zawsze: a teraz pomalujemy zabki kubusiowym miodkiem:) to coś jest bezbarwne, ale za chiny nie mogę sobie przypomnieć jak to się nazywa. jest na forum dentystka jakaś, będę musiała odszukać jej posty, wtedy powiem. my malujemy zeby raz na pol roku, koszt około 100 zł. Monia, nie korzystamy z płynów, bo u nas mycie zębów wyglada tak, że najpierw ja szoruję córce ząbki, potem ona sama, więc doczyszczamy je dobrze.
Joanna26
2012-07-18
10:39:57
Email
Skoro tak duzo o zebach, to i ja sie przylacze;) Mila nie ma zadnej plomby, ostatnio dostala wielkie pochwaly od pani dentystki za doczyszczone zeby, przy czym... ona myje zeby sama. Dentystka stwierdzila, ze "szacun wielki", to raz, a dwa, ze nie trzeba jeszcze lakierowac. Tak ze nad tym myciem przez rodzicow do osmego roku zycia to bym sie zastanawiala... A potem co? Nagle dziecko nauczy sie, jak ma to robic samo? A tak swoją drogą, to Mila też chciałaby, żeby już jej wypadł pierwszy mleczak;) Jej przyjaciółka, niemal w tym samym wieku, nie ma już dwóch ząbków, byla z mama u fotografa z tej okazji, tez sie wybieracie? Ja zdecydowanie nie:) Noemi, a co Lence przyniesie wrozka-zebuszka?:) (Kolezanka podkladala 20 zl)
noemi
2012-07-18
10:54:05
Email
Joasiu, 5latka, która doczyszcza zęby sama to pewnie jedna na milion, pozostałym 999999 trzeba pomóc:) ja myję córce zęby od zawsze, więc nie mam porównania. to tak jak prysznic, mały dzieciak musi się nauczyć jak go brać samemu. nie myślałam jeszcze o tym co od wróżki, ale myślę, że 20 zł za zęba jest ok. no i na pewno nie fotograf, że niby mam jej pozowane zdjęcia robić jak udaje że wcina marchewke?:) nie no, zdjęcia robię na bieżąco sama, więc na pewno będzie pamiątka jak ząbek wypadnie:)
agnieszka_z
2012-07-18
11:16:31
Email
Noemi, jeśli mozesz to podeślij mi proszę namiar do dentystki do której chodzicie :) mój Filip strasznie się boi, ale powiedział, że na kolorową plombę pójdzie :) no i poszukuję teraz kogoś sprawdzonego.
noemi
2012-07-18
11:32:03
Email
Agnieszko, my chodzimy do gordentu na dunikowskiego http://www.gordent.pl/ do pani Boroszko, koleżanka chodzi tam z synem do jakiegoś pana. jak chcesz, mogę zapytać do kogo, podobno jej syn jest zachwycony tym dentystą:)
ciekawa
2012-07-18
13:06:57
Email
Nasza myje sama ale my jej doczyszczamy. Do dentysty za chiny ludowe iść nie chciał a teraz się dopomina-za kilka dni się wybiorę z nią i wszystkiego dowiem. A jaki to płyn co pokazuje brudek?
ciekawa
2012-08-03
13:55:18
Email
Halo co to za cisza?! My po wizycie u dentysty-zęby białe i zdrowe:) Nie musimy niczym smarować i kompletnie nic robić tylko myć. Za to pan doktor zwrócił mi uwagę na to ze mała ma jakby początki przodozgryzu - tutaj do obserwacji. Omówię ja do ortodonty zobaczymy co powie. W każdym razie dyplom z myszką mamy do tego nalepkę i z wizyty jesteśmy super zadowolone.
Malwina
2012-09-02
21:02:22
Email
No i od jutra znowu zaczynamy wyprawy do przedszkola, eh... a było tak fajnie.
noemi
2012-09-03
11:59:35
Email
Ciekawa, to powiem Ci, że nie każdy ma tak mocne zęby jak Nastka, więc gratulacje:) Malwina, ja się cieszę, że się zaczął rok szkolny, w końcu będziemy iść stałym rytmem przez tygodnie:) i w końcu mam corkę w domu, nie w rozjazdach:) co u Was tak w ogóle, mamusie? jak dom, ciekawa? buziaki od nas obu dla wszystkich:)
ciekawa
2012-09-04
11:29:21
Email
Hello:) No u nas spokojnie budowa leci powolutku-mam piękną elewację i drzwi wejściowe w dziś chyba skończą mi ocieplanie poddasza-aż nie mogę się doczekać jak tam sobie po drabinie wejdę;) Nastula nam płacze jak ją oddajemy do przedszkola widać kilka dni tak będzie. A ja z obozu przywiozłam nowy stopień czyli mam hakamę - wczoraj pierwszy trening za mną-uff niesamowite wrażenia:) No to teraz tylko domek nieco posuniemy i chyba staramy się o rodzeństwo dla małej.
Joanna26
2012-09-04
12:41:51
Email
Ciekawa, super!:) Ja też mam ochotę na rodzeństwo, ale zastanawiam się, czy gdyby zdarzyło się to w przyszłym roku, to nie byłoby za duże obciążenie dla Mili - szkoła i dzidziuś, czy nie za dużo emocji naraz? Jak sądzicie? Miśka wróciła do przedszkola ze śpiewem na ustach, więc miód na serce (oby tak jej zostało, he he i tfu tfu;)), a poza tym odczucia mam podobne do Noemi - cieszę się, że znowu życie będzie uporządkowane. No ale wakacji szkoda, tak szybko minęły... Pochwalę się Wam swoim osobistym sukcesem roku;) - pojechałam z Milą i moją mamą 600 km nad morze sama za kierownicą:)
ciekawa
2012-09-04
18:45:21
Email
Brawo! Ja w sobotę jechałam do Iławy-to tez dla mnie było wyzwanie. Asiu rób malucha nie patrz na emocje w końcu to rodzeństwo-będzie się cieszyć.
noemi
2012-09-05
09:46:43
Email
Ciekawa, gratulacje! Joasiu, gratulacje!:) najgorzej jest radzić komuś kiedy powinien/nie powinien starać się o dziecko, wiec sie nie wypowiem:) zresztą ja i tak uważam, że nie ma odpowiedniego momentu na dziecko jeśli sie na zimno chce kalkulować i się zastanawiać:) my mamy dziś zebranie w przedszkolu, w ogole nowy rok szkolny zaczęłyśmy tak aktywnie, że aż nie mam kiedy prasować, a sterta prania sięga powoli sufitu:) poza tym lato wraca, znów gorąco będzie:)
Malwina
2012-09-09
12:52:00
Email
Ciekawana, a Nastka też już zaczyna treningi?
ciekawa
2012-09-10
13:06:29
Email
Nie:( Nasz styl nie ma dzieci niestety. Raczej za rok ja tylko wykaże chęci pchnę ja na karate. Chyba ze do tego czasu my odtworzymy dzieci;)
noemi
2012-09-12
14:13:14
Email
u nas na aikido przyjmują od 6 roku zycia, wiec lada chwila puszczę też córę. ale dziś dzień, co? wszyscy na stojąco śpią
Joanna26
2012-09-18
11:43:12
Email
Cześć laski:) Jak tam Wasze przedszkolaki? Nasze maleństwa to już spore dzieci, może powstawiałybyśmy jakieś zdjęcia? No i napiszcie, co tam u nich slychac. Jak z grzecznością na przykład? U nas tak sobie. Rosnie nam wielka indywidualistka i przekora, ulubione słowo Mili to "ale"... Pozdrowienia!
noemi
2012-09-18
12:06:29
Email
hej, szczepiłyście już dzieci? dostałam wczoraj właśnie wezwanie na szczepienie. ja nei mogę zaczynać o moim dziecku, bo nie przestanę heh:)
ciekawa
2012-09-18
20:51:41
Email
Hej lasunie:) My po szczepieniu-poszło super. W przedszkolu mamy kontynuację problemów z poprzedniego roku-mała jest mało elastyczna nie ma swojej grupy do zabawy-ciężko się jej dogadać. Jedna jej ulubiona koleżanka została w młodszej grupie i jest dramat. Chce się skonsultować z psychologiem-byłam u jednego ale nie bardzo mi się podobała wizyta. Na szczęście dziś spotkałam mamę tej dziewczynki i się wymieniłyśmy telefonami-będziemy się spotykać. Nastula nie choruje-nie licząc jakiegoś tam kataru. Dopomina się rodzeństwa-jeszcze troszkę musi poczekać wyjmę spiralkę za miesiąc dwa.
Joanna26
2012-09-19
08:39:03
Email
My bylysmy na szczepieniu zaraz po urodzinach, jeszcze w marcu. Tez dobrze poszlo, mimo ze byly to dwa uklucia, w obie raczki - podziwialam Mile, bo widac bylo, ze nie jest to przyjemne, a nawet nie pisnela, chyba raczej ja bylam blizsza placzu;)
noemi
2012-09-19
09:31:27
Email
dwa ukłucia? ja zapisałam właśnie córkę i pani mi powiedziała, że jedna jest do picia. hm, to jak to w końcu jest?
Joanna26
2012-09-19
15:55:00
Email
No właśnie nie wiem, bo znajomej córka tez miała coś do wypicia, a my nie. Pewnie zależy to od wcześniejszego programu szczepień. Ciekawa, a jak było u Was?
bea1978
2012-09-26
09:24:36
Email
Ciekawa mam do Ciebie pytanko, chcemy zapisać Czarka na Aikido od października. Wiem, że ty działasz w tej "branży" od lat i chciałam zapytać czy aikido pomoże mojemu synusiowi w zdobyciu odwagi??Mamy z nim problem, bo robi się z niego tak zwane "popychadełko", koledzy go zaczepiają, popychają itp a on boi się reagować. Siostrę potrafi trzepnąć ale przy kolegach robi się miękki i tylko się odsuwa. Nie chcę, żeby się bił - chciałabym, żeby umiał wyjść z twarzą w takich sytuacjach. Jak możesz napisz kilka słów o tej sztuce i powiedz czy w ogóle warto?? Z góry dzięki :)Pozdrawiam
ciekawa
2012-09-28
12:19:30
Email
Hm u nas była do picia i zastrzyk-babcia była ale chyba tak mówiła. Co do aikido to ja dzieciom polecam jak najbardziej. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę z tego, że w Aikido nie ma współzawodnictwa sportowego. Natomiast dzieciom jest to potrzebne i trener powinien organizować zabawy ze współzawodnictwem. Można pomyśleć o karate-tutaj polecam kyokushin. Myślę że w waszym problemie nie chodzi o to jaką sztukę wybrać ale to aby chłopiec poprzez aktywność i nowe środowisko nabrał pewności-to bardziej rola trenera-musi być dobry aby pochwalić, przepieprzyć i zmotywować. Z jakiego jesteście miasta? W Płocku, Poznaniu i Swarzędzu mamy sekcje dziecięce. Ja z racji tego że jestem zakochana wybrała bym dla dziecka Aikido. Rozwija niesamowicie fizycznie-usprawnia manualnie. Zmusza do myślenia. Trzeba tylko zdawać sobie sprawę, że dzieci bardziej się bawią niż uczą Aikido-dopiero te starsze zaczynają dźwignie i pady. A tu nasza stronka do przejrzenia http://www.renshin.pl/
ciekawa
2012-09-28
12:20:39
Email
O matko! Miało być "opieprzyć" sorki:)
bea1978
2012-09-28
13:49:16
Email
Dzięki Ciekawa, wiem że dla tych maluszków to bardziej zabawa niż prawdziwa nauka. My jesteśmy z Piły więc niestety nie ma was u nas:)Jest jakiś koleś, który prowadzi kilkuosobowe grupy, na pierwszą lekcję można iść z dzieckiem. Zobaczymy jak będzie, bo z tego co wiem dzieciaki na karate na przykład biegają i bawią się głównie w berka, cały rok płaci się po to, żeby dziecko miało się gdzie "wyżyć" jak dla mnie. Mój syn ma gdzie spożytkować energię i nie o to nam chodzi, nie muszę płacić aby dziecko się zmęczyło :) Chcę aby go nauczono jak ma chwycić żeby się obronić, żeby odeprzeć cios, żeby w ogóle miał odwagę cokolwiek zrobić :(Może późno się za to bierzemy, do szkoły został niecały rok ale mam nadzieję, że coś zyskamy przez treningi. Zobaczymy najpierw aikido, jeśli okaże się, że to tylko i wyłacznie zabawa damy sobie spokój, w następnej kolejności uderzymy w karate:)
ciekawa
2012-09-28
20:59:06
Email
Beata nie za późno idealnie. Wszędzie dla dzieci w tym wieku będzie to zabawa. Dzieci po prostu nie skupiają się dość długo na technikach. Dawaj go na te karate czy aikido sam fakt przynależenia do takiej grupy to będzie wielkie łauł.
noemi
2012-10-03
08:03:21
Email
Ciekawa, moja córka już po pierwszym treningu aikido:) ZACHWYCONA! :) zastanawiam sie czy nie za dużo ma zajęć dodatkowych i czy z czegoś nie powinnyśmy rezygnować, ale ona nie chce. no zobaczymy jak da radę z treningami:)
ciekawa
2012-10-03
13:49:42
Email
Naprawdę!? To wspaniale-powodzenia:) A ja dostałam propozycje prowadzenia aikido w przedszkolu:) Co myślicie?
noemi
2012-10-03
13:57:14
Email
wiesz, jak masz czas to chyba fajnie, co?:) na pewno dzieci się ucieszą. moja córka zachwycona, pokazywała mi wczoraj wieczorem i dzis rano co robili. trening przy zamknietych drzwiach, wiec mamę ciekawość zżera;) jutro mamy znów trening, zobaczymy. w kazdym razie córka chce juz kimono, ale powiedziałam, ze pomyslimy o tym po miesiącu. zobaczymy czy nadal jej się bedzie podobac:) u nas trening prowadziły 3 osoby. rany, ale tam przystojni faceci!:)
ciekawa
2012-10-05
23:06:22
Email
A ja po pierwszym treningu;) grupa młodsza to 2-4 latki-to w ogóle nie do ogarnięcia ale starsza 5-6 to już lepiej dzieciaki zachwycone nawet pady im porobiłam przed kolano:) Ale ciężko bardzo spociłam się nakrzyczałam ze hej.
monia_ireland
2012-10-13
15:46:49
Email
czesc dziewczyny!!! poszlam Waszym tropem i zapisalam Niko na Taekwondo-jest po dwuch treningach i zlapal bagcyla. Maja zajecia 2x w tygodniu po 1.5h. Zajecia sa w szkole do ktorej chodzi a szkole mamy pod domem wiec lepiej byc nie moze;-) Pozatym dzis wzielam go na zajecia z hip-hop i rowniez sie mu podobalo;-) W szkole radzi sobie swietnie jezyk hlonie jak gabka-jeszcze troche i bedzie mowil lepiej od mamy!! no akcent ma zdecydowanie lepszy;-)dodatkowo z racji ze jest obcokrajowcem 2 razy dziennie ma indywidualnie jezyk angielski po 30 minut-czyli godzina dziennie i to mu baaardzo duzo pomaga;-) W szkole juz w klasie seniorow maja matematyke wiec dodaje odejmuje naparwde dobrze.Pisanie tez mu jakos idzie chociaz jest baardzo powolny ale prace domowe odrabia chetnie wiec narazie nie narzekam;-) Nadia niestety stchorzyla na zajeciach z hip-hopu ale...jest jeszcze za mala chyba....pozatym pani wymaga koncentracji od dzieci a jej w glowie bardziej siedzace wkolo misie jak nauka figur;-) wiec jej narazieodpuszczam;-) pozdrawiam Was baaardzo cieplo!!;-)
ciekawa
2012-10-15
08:30:35
Email
1,5 h???? O matko! pierwszy raz słyszę o tak długich zajęciach dla dzieci-wielki szacun dla prowadzących.
monia_ireland
2012-10-16
13:07:07
Email
noo a moj syn i tak pyta co tak krotko haha:-) ale on jest najmlodszy to jeet grupa nieco starszych jest on kilkoro szescilolatkow i starsi pozniej. grupa nie jest wielka. pierwsze pol godsiny ta garstka najmlodszych maja sami zajecia z trenerem pozniej dochodza starsi. W innej szkole byla grupa tylko dla maluchow...i pewnie tam.bardziej po dzieciecemu sie to odbywa. Tu pod domem w szkole Niko jest grupa.mieszana i trenernam odrazu zaznaczyl ze on tu tych malych lyzka nie karmi:-) spodobal mi sie ten tekst nikosiowi takie podejscie widze pasuje. Wiec nie szukam cudow:-) zreszta niech sie uczy od straszych...na dobre mu to wyjdzie. Hip hop skolei to tylko dzieciaczki i to juz bardziej forma zabaw a nie tylko cwiczenia ukladow:-) podoba mu sie rowniez ale taekwondo bardziej!
ciekawa
2012-10-17
09:26:17
Email
No u mnie ta młodsza grupa zero współpracy jak się ich uda skupić na 5 minut to wielki sukces ale z tygodnia na tydzień coraz więcej chęci i współpracy. Starsi dużo lepiej...czekam na materace to zaczniemy jakieś przewroty robić ale nie oszukujmy się to też głownie zabawa i trochę liczenia po japońsku:)
Malwina
2012-10-22
21:44:51
Email
My też po pierwszym treningu... judo :) Natalce bardzo się podobało, oczywiście to głównie zabawa, turlanie się po macie, skoki itp. Najbardziej to mi się podoba jak te dzieci patrzą na trenera... jak na bóstwo, a jak na koniec zajęć podał im rękę, to fruwały 3 metry nad ziemią z radości. Natalia powiedziała, że będzie chodziła, ale tylko z tym trenerem. Zajęcia trwają 30 min.Oczywiście chciałaby już mieć ten cały strój i pas, ale to dopiero po 50 zajęciach, to nie wiem czy się doczeka.
Joanna26
2012-12-10
11:10:25
Email
Cześć Dziewczyny:) Jak tam przygotowania do świąt? U nas pierniczki już upieczone - tradycyjnie z przepisu Żuczka:), Mila zagniatała ciasto, wesoło było:) Nie mogę się doczekać choinki, jak dziecko... Co u Was? Myślicie o szkole w przyszłym roku czy raczej zerówki? Pozdrowienia serdeczne!
ciekawa
2012-12-10
13:37:08
Email
Ja tam odsuwam święta jak najdalej..moje mieszkanie dział raczej depresyjnie wiec nie mam nastroju puki sie nie wyprowadze do siebie. Nastula idzie do zerówki. Od tygodnia jest w nowym przedszkolu w Sząbruku tylko że się akurat po 4 dniach pochorowała..szkołe też tam mamy więc i tam bedzie chodziła.
Joanna26
2012-12-10
14:51:15
Email
Ciekawa, pociesz się tym, ze masz bliżej do własnego domu niż dalej. Zresztą nieważne gdzie, ważne z kim:) Moja teściowa jak zwykle przed świętami wprowadza cudowną atmosferę poczucia winy, niechęci (nienawiści?) i żalów, mimo to nie zamierzam się poddawać i cieszę się na te święta i tak:) Czego i Wam życzę:)
ciekawa
2012-12-10
19:26:03
Email
Masz rację Joasiu. A swoja drogą trzeba współczuć tej Twojej teściowej-jakie to musi być nieszczęśliwe stworzenie. Odwoziłam kolegę do wioski obok-jeden dom jest cały oblepiony lampeczkami ale tak że okna są obwieszone, drzwi dach itd...z daleka wygląda to super:)
noemi
2012-12-19
10:40:12
Email
a my wyjeżdżamy pojutrze na święta!:) przeszczęśliwa jestem, choć chora, ale miejmy nadzieję, ze szybko przejdzie:) co u Was? jak Wasze dzieciaczki? jak nastroje przedświateczne? zdrowe jesteście? co porabiają dzieciaczki Wasze? ściskam mocno, meldujcie się:)
ciekawa
2012-12-20
14:23:12
Email
Ja po gigantycznych zakupach :) Nastula przeszcześliwa w nowym przedszkolu-jeździ twardo busem i jest mega zadowolona. Ja mam za zadanie wyrobić rybki na święta:) A co do chorób to Noemi ja od początku listopada w ciągłym katarze i kaszlu, po antybiotyku i leczeniu domowym. Teraz ciut lepiej ale wit c i tabletek czosnkowych nie zamierzam odstawiać jeszcze przez tydzień dwa.
noemi
2012-12-20
21:17:34
Email
Ciekawa, coś przegapiłam? zmieniliście przedszkole? dlaczego? jak to busem jeździ? dowożą dzieci busem do przedszkola? my też obie chore, ale się nie dajemy, nie dawaj się i Ty. urlop mam , urlop, uuurloooopppp!!:)
ciekawa
2012-12-21
12:57:23
Email
Tak zmieniliśmy-teraz mała jeździ do przedszkola we wsi obok-połowa mniej kasy i nie muszę wozić a nawet jak bym woziła to nie do Olsztyna i przez Olsztyn tylko 3 km dalej. Dzieci są dowożone do szkoły to i przedszkolaki zabierają-jest trasa, opiekunka w autobusie, pani odbiera na miejscu i w drugą stronę tak samo-ja muszę tylko wyjść i odebrać dziecko z autobusu. Dzieciak ubrany solidnie, opatulony-jak sobie nie poradzi to babki poprawią wiec opieka na 100% super. Przedszkole stare owszem i miejskie ale wspaniała babka, pomieszczenia duże i przestronne. Mało dzieci.Bardzo zwracają uwagę na pieniądze-paczki dla dzieci za 18zł nie 50 jak z prywatnym. Wśród dzieci nie ma rewii mody..dziewczynki potrafią w rajstopach pomykać i żadna nie płacze że spódnicy zapomniała. No ja powiem szczerze jest bardzo zadowolona - Nastka jeszcze bardziej a ja tylko z autobusu co podpatrzę to dzieciaki zwijam do domu-niech się integruje na wsi i ma koleżanki ;)
sylwetkar
2012-12-21
21:59:31
Email
dzień doberek witam po latach czy ktoś mnie jeszcze pamieta?moge powrócić?
ciekawa
2012-12-22
11:23:12
Email
Weź bo cie trzepnę!:) Wracaj, wracaj i pisz dziewczyno ten esej co się działo i jak jest teraz! :)
sylwetkar
2012-12-22
19:53:55
Email
oj pozmieniało sie w naszym życiu...troche..bardzo hmm od czego by tu zacząć?
sylwetkar
2012-12-22
20:35:24
Email
hhm może od początku ponad dwa lata temu tato Zuzi wymienił nas jak mi sie wydawało w miare zgodna rodzine na młodszy podobno lepszy model,lepszy bo w tym związku niebyło dziecka obowiązków,przeżyłam to strasznie przeżyliśmy razem pare lat mamy dziecko ale,,,stwierdziłam że dla Zuzi warto życ uśmiechać sie zrobić coś dla nas i któregoś dnia po ponad roku łez samotności pojawił sie..On moja pierwsza platoniczna "miłość" to dla niego w podstawówce rysowałam serca na ławce a teraz po 20stu latach jestem Piotrka żoną mega szczęśliwą teraz wiem jak wygląda szczęście miłość szacunek wiara w drugiego człowieka Zuzia wie co to szczęśliwe dzieciństwo że Piotruś (zwany przyszywanym tatusiem sama tak zdecydowała)jest codziennie w domu niezłości sie o byle co nietrzeba przy nim chodzić na paluszkach jak sama mówi kocha Piotrusia tatusia bo mamusia jest uśmiechnieta mamy nowy dom z którego niemusimy wychodzić bo przychodzi nowa pani... to tak wsumie krótkie streszczenie mojej marnej histori życia ;-((
ciekawa
2012-12-22
21:03:58
Email
Tak się domyślałam! A to dupek jeden! Sylwia kobieto głowa do góry już po wszystkim;) Ciesze się z Twojego szczęścia :)
sylwetkar
2012-12-22
21:19:44
Email
dzięki Asiu ,przepraszam ze was opuściłam ale niezapomniałam o Was
noemi
2012-12-23
09:41:57
Email
jejku, SYlwetkar, tak mi przykro, że przez to wszystko musiałaś przejść. i cieszę się, że to już za Wamii że jest już dobrze. tak mi się motylek przypomniał. ciekawe co u niej. ściskamy mocno.
ciekawa
2012-12-23
15:11:34
Email
Trzeba by sie po fb i nk ponawoływać ;)
sylwetkar
2012-12-23
17:55:46
Email
Asiu pamiętam tylko twoje nazwisko, jeśli ma ktoś ochote mnie znaleść zapraszam Sylwia Borewicz Gliwice
sylwetkar
2012-12-23
17:57:08
Email
Noemi łatwo niebyło co przeżyłam przecierpiałam to moje teraz wiem że depresja to bardzo straszna rzecz ale jak to mówią co nas niezabije to nas wzmocni
noemi
2013-01-09
10:18:32
Email
wszystkiego najlepszego w nowym roku!:) Sylwetkar, pewnie, wyczerpałaś już limit na złe, więc teraz czeka Cię samo dobro. czego Ci życzę:)
monia_ireland
2013-01-11
21:32:36
Email
czesc Dziewczyny Nowy Rok i powroty jakze mile-Syliwa WELCOME BACK!!!;-) co u Was jak dzieci?? jakies nowe brzdace w drodze???;-)
sylwetkar
2013-01-13
17:34:57
Email
dziękuje dziewczyny ,wam równierz duużo dobrego, samych radosnych dni
Malwina
2013-02-11
18:12:30
Email
Dziewczyny gdzie zapisujecie swoje dzieci do zerówki czy do pierwszej klasy?
ciekawa
2013-02-16
22:20:16
Email
nasza idzie normalnie do zerówki. A tak w ogóle to wyjmuje spirale i zaczynam produkcję :)
Joanna26
2013-02-17
15:10:06
Email
Nasza też pójdzie normalnie;) - do pierwszej klasy. Ciekawa, to trzymamy kciuki, dawaj znać!:) Ja bym bardzo chciała drugie dziecko, ale jeszcze musimy poczekać:(
ciekawa
2013-02-17
18:20:22
Email
My też powinniśmy tyle się dzieje nerwowo itd ale od dwóch lat nie ma dobrego momentu to przestaliśmy czekać. Teraz sie cykam bo spirale musze wyjąć auuć.
Joanna26
2013-02-18
10:37:31
Email
Ech, to prawda, ze nigdy nie ma dobrego momentu, zawsze coś... To napisz, jak już będziesz po. Nic nie wiem o spiralach, boisz się bólu czy samego zabiegu? Od razu po wyjęciu można przystępować do produkcji bejbika czy trzeba trochę poczekać?
Emila jest właśnie u babci - mamy ferie - i babcia nie moze sie nachwalic, jakie grzeczne dziecko. A w domu jest czasami po prostu... okropna! Nie slucha sie, mozna mowic, jak grochem o sciane, czasami doprowadza mnie do pasji... Generalnie nie jest zla, ale zyje we wlasnym swiecie, wlasnym rozspiewanym rytmem (jak spiewa, to nie robi nic innego, a spiewa na okraglo, szczegolnie uciazliwe jest to rankami przy wybieraniu do przedszkola;), a my mozemy sobie gadac... I moglaby caly czas ogladac bajki lub grac na komputerze. Jak slysze: "moge ogladac bajki?", to mna trzesie... Jakie macie limity przy tych przyjemnosciach? U nas pol godziny komputera i godzina bajek, czasami udaje sie z czegos zrezygnowac, sa dni, ze w ogole nie oglada, bo nie ma kiedy, ale na ogol jednak bajki musza byc. Przestalam sie dziwic, ze dzieci maja telewizory w swoich pokojach;), jak slysze melodyjke "My little pony", to wychodze do kuchni lub do pokoju Emki!
noemi
2013-02-18
15:07:59
Email
cześć, kochane:) my też normalnie do pierwszej klasy;) co do tv, Lena raczej w ogóle nie ogląda w tygodniu, czasem w weekendy jak jesteśmy w domu coś tam obejrzy. czasem jakieś bajki na tablecie, ale jakoś niezbyt często. myślę, że łącznie z weekendami jest to poniżej 2h jednak. nadrabia jak jest na weekend u taty, heh:) tak szybko zlatują te dni, że w sumie nie ma kiedy oglądać za bardzo. u kolezanek zobaczyła co to gry i sama coś tam też gra, ale też jest to tyle co tv, czyli prawie że nic. i to nie specjalnie tak się dzieje, po prostu jakoś za bardzo nie ma czasu. ciągle gdzieś, ciągle coś. a dni takie krótkie. a weekendy już całkiem, wszystkie warsztaty zawsze nasze, tu w odwiedziny, tu ktoś do nas i już niedziela wieczór. i trzymam kciuki za powiekszenie grona dzieci majówek;)
Malwina
2013-02-19
17:20:32
Email
Ciekawa, daj znać jak postępy w staraniach :). Dzięki za odpowiedzi. Ja jeszcze nie wiem jak o u nas się rozwiąże.
noemi
2013-02-27
09:52:04
Email
ja byłam wczoraj na pierwszym z 3 zebrań dla rodziców 6latków, jeszcze zebrania w 2 innych szkołach mnie czekają, choć szkołę pierwszego wyboru już mam, zastanawiam się którą dać jako drugi wybór. utwierdziłam się w przekonaniu, że pierwsza klasa to dobry wybór w przypadku mojej córki. no ale stres jest:)
Joanna26
2013-02-27
18:34:21
Email
U nas nie ma takich zebrań, żałuję:(
noemi
2013-02-27
18:40:11
Email
Joasiu, miałam na myśli dni otwarte i spotkanie z panią dyrektor i z kierownikiem świetlicy. nie ma u Was poważnie? tu z tego co widzę kazda szkoła robi, przynajmniej każda z tych 3 które mnie interesują. dzisiaj było też zebranie w przedszkolu z psychologiem, ale niestety córka mi sie rozchorowała i nie poszłam. ale czekam na wieści od zaprzyjaźnionej mamy, która była. jak tam u Was w przedszkolu sytuacja? dużo dzieci idzie do 1 klasy?
Joanna26
2013-02-28
08:58:16
Email
No właśnie w tej szkole, do której Milka ma iść, nie ma dni otwartych, co też mnie zdziwiło... Jest to jedna z dwóch szkół w Lublinie, o których wiadomo, że są naprawdę przygotowane do przyjęcia sześciolatków, dużo dzieci jest tam zapisywanych, także spoza rejonu, więc sądzę, że uznali, ze nie potrzebują przekonywać nieprzekonanych, bo i tak mają dużo klas.
Mila chodzi do grupy mieszanej, sześcio- i siedmiolatków, tak że większość pójdzie do szkoły, ale konkretnych liczb, ile sześciolatków zostanie w przedszkolu na kolejny rok, nie znam. W zeszłym roku niektóre mamy decydowały się dopiero w czerwcu, jednak te kilka miesięcy w tym wieku też przynosi zmiany, niektóre dzieci miały zostać w przedszkolu, a szły do szkoły, z kolei inne, które miały iść do szkolnej zerówki, szły jednak do pierwszej klasy... Z tego, co wiem, to wszystkie sobie radzą, więc może nie tak diabeł straszny... ;))
noemi
2013-02-28
09:57:18
Email
Joasiu, podstawa z 1 klasie to liczenie do 10 z tego co usłyszałam, mamy, które znam mają obawy co do emocjonalności dziecka. jak poradza sobei z siedzeniem w ławkach przez 45 minut, jak ogarną obowiązki nowe, etc. odrabianie lekcji, to, że nie może za bardzo już im się nie chcieć, etc. no ale bądźmy dobrej myśli:)
Joanna26
2013-02-28
12:43:35
Email
No tak, ja też się głównie boję odrabiania pracy domowej, ale liczę na to, że nie będą się wygłupiać i jakoś stopniowo wdrożą dzieciaczki w tego typu obowiązki... A, jeszcze wstawanie wcześniej niż teraz może się okazać wyzwaniem. Boję się samej zmiany jako takiej, ale tak suma sumarum jestem dobrej myśli, tfu tfu bez uroku;)
Malwina
2013-02-28
19:25:53
Email
Z tego co słyszałam, to sześciolatki bardzo dobrze radzą sobie w pierwszej klasie jeśli chodzi o naukę, ale słabiej jeśli chodzi o organizację, no są trochę nieogarnięte, nie potrafią się spakować itp. Natalki grupa w całości idzie do szkolnej zerówki, niestety Natalia będzie chodziła do szkoły w innym mieście niż przedszkole, tak żeby było bliżej domu, że jak będzie już starsza to sama będzie mogła wracać. Póki co jest zapisana, ale za kilka dni okaże się, czy do zerówki czy do pierwszej, bo szkoła czeka dopiero na decyzję z urzędu miejskiego czy będzie zerówka. w sumie nie robi mi to różnicy, choć podkreśliłam że wolałabym zerówkę, ale to tylko ze względu na to że Natalia dużo choruje i w pierwszej klasie faktycznie dużo może ją ominąć. No zobaczymy, tak czy siak jestem i tak w stresie, bo to już szkoła.
Goga66
2013-02-28
21:13:16
Email
Wtrącę się, bo Zuzia poszła jako 6-latka do pierwszej klasy. Wypytajcie się - są szkoły, gdzie zadaje isę prace domowe (u Zuzi sporo ale poradził sobie), są takie, gdzie prawie prac domowych nie ma. I pierwsza sprawa - bez względu na to, jak jest urządzona sala dl 6-latków (teorią jest, ze są jak przedszkolne, większość jest zwykłą szkolna) zajęcia nie powinny trwać bez przerwy 45 minut. Zuza jest już w 2 klasie a zawsze ma przerwę na wstanie w środku lekcji, zaśpiewanie czegoś i potańczenie, albo wychodzą na korytarz i tam w praktyce coś wykonują. Nigdy nie siedzą pełnej lekcji bez ruchu.Warto sprawdzić, ile pierwszaki mają wf-u, bo w Warszawie bywają szkoły, które mają za mało sal gimnastycznych i pierwszaki nie mają wf z prawdziwego zdarzenia. U Zuzy są 3 godziny tygodniowo, na dodatek dla chętnych jest bezpłatna rytmika i korekcyjna dla każdego chętnego, nie tylko tych ze skrzywieniami. Czym więcej zajęć ruchowych, tym lepiej dla tak małych dzieci. Trzeba trochę pilnowac przy pakowaniu plecaka, warto wspierać w odrabianiu lekcji. Ale to dotyczy i 7-latków i to tych z 2 klasy jak widzę po większości uczniów z klasy Zuzy
Joanna26
2013-03-01
09:23:30
Email
Noemi, a te wybrane przez Ciebie szkoły to państwowe czy prywatne?
noemi
2013-03-01
10:43:31
Email
hej, w szkole którą wybrałam dzieci raczej nei mają zajęć na sali gimnastycznej, mają je w takich innych dużych salach, oglądałam je. co do odrabiania lekcji - dzieci odrabiają je w świetlicy (jest specjalny czas na to i pomoc nauczyciela), chyba ze rodzic sobie tego nie zyczy, wtedy trzeba to zglosic. Joasiu, szkoły państwowe
Joanna26
2013-03-01
14:39:43
Email
Zapisałam dziś Milkę do szkoły. Czyli u nas klamka zapadła. Zdziwiłam się, bo musiałam napisać podanie o przyjecie - taki jest ponoć wymóg ustawy, że o przyjęcie sześciolatka rodzic musi poprosić, ale była to tylko formalność.
noemi
2013-03-01
15:09:01
Email
Joasiu, ja nic o tym nie wiem, u nas rekrutacja jest przez net znów, tak samo jak w przypadku rekrutacji do przedszkoli. i rusza dopiero 7 marca
Joanna26
2013-03-02
16:49:47
Email
No widzisz, co województwo to obyczaj... U nas np. obowiązuje rejonizacja (choć i spoza rejonu przyjmują, jeśli mają możliwości), wydaje mi się, że nie wszędzie tak jest, skoro rozpatrujesz trzy szkoły, to u Was pewnie nie?
noemi
2013-03-03
18:38:05
Email
oczywiście, że jest rejonizacja, chyba wszedzie jest? dlatego wybieram nie jedną szkołę a kilka, na wypadek gdybyśmy nie dostały się do tej pierwszego wyboru
Joanna26
2013-03-05
10:57:14
Email
Emilce wypadł wczoraj pierwszy ząbek. Rok temu bardzo zazdrościła koleżankom braków w uzębieniu, ale oczywiście gdy w końcu ząbek zaczął się ruszać, zaraz zmieniła zdanie i przestało się jej to podobać;) Ma już trzy szóstki, musimy wybrać się do dentysty. Pozdrawiamy:)
noemi
2013-03-05
11:18:50
Email
hah, my nadal czekamy:) Lena ma za to już 4 szóstki, z czego już dwie zalakowane, dwie pozostałe muszą jeszcze trochę do góry podskoczyc. pudełko na pierwszy ząbek za to już czeka:)
Joanna26
2013-03-05
12:16:05
Email
My mamy 1,5 szóstki zalakowane, bo przy drugiej nie czekaliśmy, aż wyjdzie cała, dentystka nas uczulała, że im szybciej w przypadku szóstek, tym lepiej.
Misia została szczerbulkiem kilka dni przed szóstymi urodzinami. Ale dumna jest, dziś poszła z tym ząbkiem do przedszkola:)
noemi
2013-03-05
12:23:19
Email
u nas z kolei dentystka powiedziała, że muszą wyjść te bruzdy całe. w sumie ufam mojej, bo opiekuje się córcią od lat ponad 4 chyba już i zero plomb od tego czasu, więc może wie co mówi. ale co dentysta to opinia:) ja codziennie muszę córce sprawdzać, czy jej ząb się rusza czy nie, bo się nie moze doczekać:)
Joanna26
2013-03-06
09:23:50
Email
Brak plomb to raczej zasługa mamy i taty, a nie dentystyki:) Milka naruszyła sobie tego zęba, uderzając o niego innym przy upadku - zdecydowanie nie polecam tego sposobu!;)
Jak rozwiązałybyście taki dylemat? Dziewczynka była zaproszona do syna znajomych na urodziny, poszła na nie. Teraz sama robi urodziny, ale tego chłopca zaprosić nie chce, bo chciałaby, aby były same dziewczynki. Noemi, przekonywałabyś córkę, żeby zaprosiła syna znajomych, skoro sama była u niego na urodzinach, czy nie ingerowałabyś w jej decyzję, mimo że będziesz się czuła niezręcznie w stosunku do znajomych? (A może nie czułabyś się niezręcznie).
basienka25
2013-03-06
12:14:30
Email
Joanno ja miałam niedawno taką właśnie sytuację z urodzinami mojej córki. Również była w zeszłym roku na urodzinach syna mojej bliskiej koleżanki. Jednak nie udało mi się jej namówić na zaproszenie kolegi na jej urodziny. Miały być same dziewczyny i koniec. Oczywiście, że czułam się trochę niezręcznie wobec koleżanki, ale pomyślałam, że jeden chłopiec też pewnie czułby się nieswojo wobec samych dziewczyn więc odpuściłam.
noemi
2013-03-06
15:47:33
Email
Joasiu, ja nie mam pojęcia co bym zrobiła kurcze. ale chyba bym przystała na to by nie zapraszać tej osoby, w końcu to impreza córki mojej i to ona ma się dobrze bawić
Joanna26
2013-03-06
16:22:35
Email
To akurat nie nasza sytuacja, tylko znajomej (zresztą chłopiec też znajomy), ale zastanawiałam się, na ile w takiej sytuacji można dziecku pozwolić. Ja mam inny zgryz, bo Mila najchętniej zaprosiłaby absolutnie wszystkich i dodatkowo przyjaciół przyjaciół, żeby się dobrze bawili, a sala na to nie pozwala, musiała zdecydować się na kilka koleżanek z przedszkola i dla mnie to jest spory problem, bo Misia bardzo przeżywa swoje urodziny i chwali się nimi na prawo i lewo, przy osobach niezaproszonych też, a ja się wtedy zapadam pod ziemię... Niby wiadomo, że każdy ma prawo zaprosić kogo chce, ale... jakieś to takie przykre. Wiem, że samej Emilce byłoby niezwykle przykro w takiej sytuacji, gdyby nie należała do zaproszonych, staram się jej to uświadamiać, ale euforia jest silniejsza niż rozsądek...
Joanna26
2013-03-06
16:30:07
Email
A jeszcze dodam, że znajoma rozwiązała problem tak jak Ty, Basiu, chłopiec nie został zaproszony, ale później było jej okropnie głupio, bo pech chciał, że właśnie jak wracały z imprezy, to spotkały tę koleżankę z synem. Coś tam naplotły, skąd wracają, nie wyciągnęły prezentów z bagażnika itd. No, niezręczne.
noemi
2013-03-08
19:25:29
Email
u nas było tak, że córka nie została gdzies tam zaproszona do 1 kolegi, a jej przyjaciółka tak. no i przykro jej było. a jak powiedziałam, ej, ale Ty też do nie zaprosiłaś, powiedziała: no tak. i było po temacie:) no właśnie, nowe urodziny sie zblizają. tak, jestem przerazona i nie zamierzam w tym roku przyjmować gości w domu, ostatnia impreza mi wystarczy. trzeba coś wymyslic poza domem.
monia_ireland
2013-03-10
14:41:03
Email
czesc dziewczyny!! Ciekawa jak milo slyszec ze dzialasz w temacie rodzenstwa dla Nastulki ;-) Ja Wam powiem ze znowu mam instynkty dosc mocno nasilone. Nadia ma juz 2.5 roczku wiec to tyle ile mial NIkos jak zaszlam w druga ciaze...Narazie jednak zdrowy rozsadek wygrywa nad checia posiadania kolejnego dziecka. Ale...co sie odwlecze...;-) Co do szkol...widze ze u Was ten wielki dzien tez sie zbliza! U nas Niko konczy w tym roku drugi rok szkoly. Bylam sceptycznie nastawiona na jego wczesna edukacja bo balam sie ze sobie nie poradzi glownie z jezykiem a raczej brakiem jego znajomosci. Ale po drugim roku stwierdzam ze to byl wietny pomysl. W klasie juniorow wiecej uczyli sie z formie zabawy teraz w klasie seniorow ucza sie juz powazniej. I maja matematyke i przyrode i angielski. Zadania domowe maja codziennie zadawane ale w bardzo przystepnej ilosci. Zajecia sportowe maja 2 razy w tygodniu. Jestem bardzo zadowolona z systemu edukowania tutaj...puki co bo ten poziom kiedys sie nieco zatrzymuje-ale to juz w starszych klasach a do tego czasu mysle ze nas juz tu nie bedzie. Co do urodzin my liczymy sie ze zdaniem syna ale...to my stawiamy kropke nad i..Jednakze wyznaje zasade ze jesli ktos moje dzieci zaprasza i ida na te urodziny-wypada zaprosic w rewanzu. Bo pal licho przed ta matka ale temu dziecku bedzie przykro napewno.Ale to tylko moje zdanie. U nas Nikodem na szczescie nie ma kompletnie rozgraniczen chlopcy czy dziewczynki jest bardzo otwarty i tak samo mocno sie przyjazni z chlopcami jak dziewczynkami. Takze u nas etap odzielania sie ze chlopcy razem dziewczynki razem jeszcze nie nastapil. Moze tez dlatego ze ma mlodsza siostre to jakos te dziewczynki mu nie pzezkadzaja;-) Zreszta zawsze jak dostajemy zaproszenie na party -idziemy tylko wtedy gdy sami mamy w planach to dziecko zaprosic.
ciekawa
2013-03-24
19:56:51
Email
hej kobiety:) U mnie tempo życia takie, że zaczynam ryć nosem ziemi dla podparcia. Aktualnie na gwizd wykańczam piwnicę i dostosowuję ją na warunki mieszkalne bo moja szacowna szwagierka w skutek sporego spożycia alkoholu i generalnie problemów z własną dupą kazała mi wypier...z mieszkania. W kwietniu ma być w Polsce i chyba liczy na jakieś wyprowadzanie mnie przy użyciu policji. Daliśmy sobie czas do niedzieli i stanę na uszach i się wyprowadzę. W miedzy czasie nauczyłam się kłaść terakotę a dziś ją fugować :) Wyjęcie spirali przesunęłam na kwiecień w związku z powyższym-zwyczajnie nie ogarnęłam. Nastula natomiast jest po badaniach w poradni psychologicznej i: wyprzedza wiedzowo dzieci o kilka miesięcy...granicy pani psycholog nie szukała bo nam nie potrzebna. Emocjonalnie wskutek naszych 3 letnich wojaży też jest mocno do przodu-aż za bardzo. Natomiast nasza pani psycholog jest generalnie przeciwna posyłania dzieci do szkoły w wieku 6 lat a już absolutnie odradza grupy łączone w tej kwestii. Nastule radzi dać do zerówki i ze względu na swoje przekonania i też ze względu na to ze nasze dziecko ma ostro zachwiane poczucie bezpieczeństwa niestety-wychodzi bokiem 3 letnie tułanie się, dom-babcia-mieszkanie szwagierki-nowy dom. Taka kontynuacja w otoczeniu kolegów z przedszkola dobrze jej zrobi. Co do urodzin to mała dostałą zaproszenie w styczniu czyli po miesiącu w nowym przedszkolu ale to dostały wszystkie dzieci-natomiast teraz dostała od koleżanki ale była w grupie wybranych. Tak wstępnie planuję zaprosić wszystkie dzieci z jej grupy na urodziny-mało mamy takich swoich od znajomych wiec będzie akurat.
noemi
2013-04-29
11:19:33
Email
ciekawa, współczuję Wam wszystkim przejść. i oby do przodu. a my w pierwszej klasie, dostałyśmy się do szkoły, do której chciałyśmy:) więc zadowolona bardzo jestem. w ogóle nie wiem kiedy czas mija. kiedy nasze dzieci tak wyrosły:)
ciekawa
2013-04-29
11:34:42
Email
Nie mam komu pomarudzić to chyba Wam pomarudze. Natsroje mamy masakryczne...wciąż szukam pracy-masakra te nasze miasto. Mężowi po tej akcji z siostrą coś pękło ma teraz taką deprechę, że zaczynam się bać. Nasza mała zaczyna się już zachowywać jak równa nam wiekiem-wczoraj z nami poważnie rozmawiała, że w domu jest nerwowo i ona tęskni do czasów jak mieszkaliśmy w mieszkaniu bo wszyscy się uśmiechaliśmy i było lepiej. No i zażyczyła sobie pójść do szkoły i tupie nogą że chce i ja już sama nie wiem. Psycholog radzi odczekać rok a ona tak bardzo chce.
noemi
2013-04-29
12:12:43
Email
jejku, Ciekawa:( a rozmawiałaś z psychologiem na temat Nastki? w sensie co robić? to takie smutne, że ona to wszystko tak przezywa?:( czekaj, to gdzie Wy teraz mieszkacie wszyscy?
ciekawa
2013-04-29
13:23:52
Email
U siebie w domu.Mamy dostosowaną piwnicę na mieszkanie. Mamy wc ale bez łazienki..co prawda położyliśmy wykładzinę w salonie wiec tam mamy tv i tam funkcjonujemy ale jest ciężko. Zresztą to nie ważne.....mnie warunki nie przeszkadzają-gorzej z nastrojami ;( Rozważamy sprzedaż domu, spłatę kredytu i zakup mieszkania ale to nie takie proste. Ja mogę mieszkać wszędzie byle by było spokojniej. Co do małej to psycholog radzi odczekać rok, ze przeprowadzką, że zmiany itd. A ona się domaga. Masakra..jak bym znalazła pracę to zerówka czy szkołą w Olsztynie jak nie to tutaj wożą dzieci do szkoły to mniej wydatków. mam mętlik w głowie. zwariuje chyba.
noemi
2013-04-29
14:25:17
Email
jejku, ciekawa:( tak się zastanawiam jak Wam pomóc. no jak Wam pomóc, kochana? jejku, trzeba koniecznie jakiś plan naprawczy wdrożyć, tylko nie pozwól się mężowi rozklejać, trzeba działać, nie płakać. dziecko macie i dla dziecka trzeba być silnym.
ciekawa
2013-04-29
19:47:41
Email
Noemi jesteś kochana..mnie to brakuje zwyczajnie pogadać. Męczę już ludzi w koło mnie-choć mam kilku-niewielu-takich co słuchają i starają się jakoś wspierać. Noemi z Warszawy jesteś prawda?? Chwal firmę mojego męża : http://meblenawymiar.olsztyn.pl/ robił super meble też do Warszawy. Ja staram się aktywować fan-page na facebooku ale narazie powoli mi idzie. Liczę że znajdę pracę lub wypali mi pomysł jaki mam-aikido dla dzieci w przedszkolach. Mam swoją grupę w jednym, chcę w kilku innych. Jak znajdę zainteresowane przedszkola na koniec czerwca idę na kurs instruktorki do wa-wy-16 dni nauki
noemi
2013-04-30
10:23:42
Email
ciekawa, będę chwalić. a powiedz, jak probujesz się wcisnąć do przedszkoli? masz jakąś ofertę? w sensie dokument, który pokazujesz w przedszkolu?
Joanna26
2013-04-30
12:14:24
Email
Ciekawa, współczuję kłopotów, wyobrażam sobie, jaki masz mętlik w głowie... Równanie z wieloma niewiadomymi i znikąd pomocy w rozwiązaniu... Nie pozostaje Ci chyba nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i przeczekać, wierząc, że w końcu będzie lepiej. Mężowi pozwoliłabym trochę poprzeżywać, takie sytuacje rodzinne są ciężkie, ale gdyby trwało to za długo, to zasugerowałabym chyba jakąś fachową pomoc (w sensie - psychologiczną). A co do Nastki - poszłabym do innego psychologa, nastawionego neutralnie do reformy, dla konfrontacji tego, co do tej pory usłyszeliście. Skoro mała tak bardzo chce iść do szkoły, to warto pogadać z psychologiem, przy świadomości wszystkich argumentów przeciw, jej chęć jest ogromnym argumentem za, tak mi się wydaje... Ale to oczywiście do Was należy podjęcie decyzji, nie do niej.
Noemi, cieszę się, że trafiłyście do wybranej szkoły, gratki:)
Ciekawa, tak sobie myślę, że najlepiej rozreklamowałabyś męża na forum muratora, nienachalnym marketingiem szeptanym. Tam jest bardzo łatwo zawrzeć znajomości przez prywatne wiadomości, my jeszcze nie budujemy, nawet działki nie mamy, a poznaliśmy bardzo fajnych ludzi budujących się w tej okolicy, w której kiedyś mieliśmy kupić działkę. Jakoś tak murator działa, że łatwo się tam nawiązuje kontakt i szybko ludzie przestają być obcy. A z tego może wyniknąć dużo dobrego:) - czego Ci serdecznie życzę!
A tak swoją drogą, to ja tez się wybieram z Misią do psychologa, bo zastanawiam się, czy przypadkiem ona nie pasuje lepiej do klasy siedmiolatków niż sześciolatków. Wcześniej w ogóle nie brałam tego pod uwagę, ale ostatnio jakoś mnie tknęło i zaczęłam rozważać za i przeciw... Nie chciałabym jej zrobić krzywdy, a widzę co najmniej tyle samo argumentów po jednej, jak i po drugiej stronie... Mój mętlik w głowie jest pewnie mniejszy, w porównaniu do kłopotów Ciekawej ten "problem" wydaje się wręcz śmieszny, ale dla mnie jest dostatecznie dołujący... Liczę na to, że testy u psychologa pomogą nam podjąć decyzję.
noemi
2013-04-30
12:42:32
Email
Joasiu, my robiłyśmy testy u psychologa, bo potrzebne były nam do szkoły. powiedz, dlaczego chcesz do siedmiolatków?
ciekawa
2013-04-30
19:24:52
Email
Hej dziewczyny. Ja dziś z lepszym nastrojem. Może to śmieszne ale od wczoraj bierze deprim i jakoś tak dziś powiedział, że się lepiej czuje. To pewnie zbieg okoliczności. Od jakiegoś czasu faszeruje go wit B i magnezem. Co do pytanie Noemi a pro po przedszkoli. Mam dwie grupy w jednym przedszkolu. Dostałam referencje od dyrektorki i przygotowuje ofertę. Staram sie o dofinansowanie z urzędu pracy na kurs instruktorski-może sie uda. W każdym razie po majówce chce przejechać sie po przedszkolach z ofertą i zobaczyć czy bedzie zainteresowanie. Zajęcia chce przedstawić jako aktywność usprawniającą z elementami aikido. Dal dzieci to aikido dla rodziców usprawnianie. Koleżanka rehabilitantka sprawdza mi ofertę. Jak by sie udało zebrać parę grup to było by fajnie i można by próbować grupy popołudniowej. To dalsze plany. Jednocześnie szukam pracy i jak ją znajdę oczywiście nici z dzieciaków...ehhh.
ciekawa
2013-04-30
19:25:23
Email
Joasiu forum to świetny pomysł..dawno je zarzuciłam-chyba je odkopie;)
Joanna26
2013-05-01
14:21:16
Email
Noemi, byłam na dniach otwartych w szkole i klasa sześciolatków to takie... sepleniące maluchy. Mila jest z początku roku, chodzi właśnie czwarty rok do przedszkola, od początku tak się układało, że była w grupie ze starszymi od siebie dziećmi, jest duża, zawsze była samodzielna. Czytałam artykuł w ostatniej Polityce, który potwierdził moje obserwacje ze szkoły - sześciolatki nie są zbyt samodzielne (oczywiście bywa różnie, z siedmiolatkami też, ale tak grubo mówiąc), generalnie pod względem zachowania wyraźnie odstają od siedmiolatków. Boję się tego, że po trzech lat edukacji w takim towarzystwie dziecko może mieć kłopoty w kolejnych klasach - bo na jakimś tam etapie tych dzieci nie będzie się inaczej traktować, nikt się nie będzie zastanawiał, czy czwartoklasista poszedł do szkoły jako sześcio- czy siedmiolatek. A na rozwój nie wpływa tylko to, jakie dziecko jest, ale tez to, w jakim otoczeniu przebywa i jak jest traktowane. Z drugiej strony - to i tak będzie spora zmiana, więc może nie warto dokładać dziecku stresu, wrzucając je od razu na głęboką wodę. Może warto wykorzystać to, że np. w naszej szkole sześciolatki jedzą obiad podczas lekcji i mają na to tyle czasu, ile potrzebują, podczas gdy siedmiolatki muszą się z tym wyrobić na przerwie. Boję się też, że sześciolatek wśród siedmiolatków może być jakoś tam stygmatyzowany - jako ten jedyny młodszy, który np. już nie musi robić dodatkowej karty pracy, tylko może iść się pobawić na dywanik - jak znam Milę, to by robiła tę dodatkową kartę, ale nie sądzę, aby jako młodsza zdołała uniknąć innego traktowania, a to mimowolnie naznacza. Mój dylemat polega na tym, że mam wrażenie, że oba rozwiązania nie są pozbawione wad i jest to wybór między złym a gorszym - tylko nie wiem niestety, które jest które:(( Chyba chciałabym, żeby mi psycholog powiedział, że Mila nie nadaje się do siedmiolatków, wtedy miałabym dylemat z głowy:) Może tak właśnie będzie...
ciekawa
2013-05-01
21:30:39
Email
Kurcze Joasiu przeczytałam to co napisałaś i jeszcze bardziej się wystraszyłam. Chyba po weekendzie podjadę do dwóch typowanych szkół i popytam jakie klasy szykują. Masakra wolała bym jej nie dawać do szkoły.
Joanna26
2013-05-02
17:24:11
Email
Ech... nie było to moim celem... :(( No ale zorientuj się, pewnie... W sumie chyba ważniejsze od tego, jakie będą dzieci w klasie, jest to, jaki będzie nauczyciel - to warto wybadać, na ile tylko jest to możliwe...
Malwina
2013-05-02
21:52:35
Email
No i koniec przedszkola. Natalia pójdzie niestety do pierwszej klasy z siedmiolatkami, póki co w klasie będzie z Natalką jeszcze jedna taka dziewczynka. Niestety w naszym przedszkolu nie ma już zerówki i Natalia musiałaby pójść do szkolnej zerówki. Niestety świetlica dla zerówkowiczów jest krócej czynna niż dla pierwszoklasitów i to niestety zadecydowało na wyborze, bo do 16:00 to nie zdążę jej odebrać. Pocieszające jest to, że Natalia była w tej szkole dwa razy i za każdym razem mówiła, że chodzić do tej właśnie szkoły. Mi też szkoła bardzo się podoba. Jest sportowa i jako jedna z niewielu w naszej okolicy ma kuchnię i gotują obiady a nie zamawiają cateringu. Zobaczymy jak to będzie, obaw mam wiele, ale suma sumarum wolałabym żeby w przedszkolu była zerówka jak kiedyś, a dzieci chodziły do szkoły jako siedmiolatki.
Joanna26
2013-05-04
15:40:12
Email
Malwinko, czyli zostałyście skazane na to, nad czym ja teraz rozmyślam;) Jestem pewna, że Natalka sobie poradzi, najważniejsze, że szkoła jej nie przeraża:)
monia_ireland
2013-05-05
19:29:35
Email
hej dziewczyny! Nie bojcie sie szkoly-naprawde. Nie taki diabel straszny;-) NIkodem zaczynal szkole jako 4 latek a tutaj jest tak ze dzieci urodzone od czerwca jednego roku do konca czerwca nastepnego sa traktowane jako jeden rocznik,te, ktore urodzily sie w lipcu i pozniej -sa traktowane jako rok mlodsze. Nikos zczynal szkole w wiekszej przewadze 5 latkow bo on pzyslowiowym rzutem na tasme zalapal sie jako 4 latek(urodizl sie w maju- to tak jak wg polsiego systemu edukacji- grudniowe dzieciaki) Nie zalowalam nigdy ze go poslalismy. Teraz konczy 2 rok (klasa seniorow) we wrzesniu zacznie klase 1. Uwierzcie mi wasze dzieciaki sobie poradza-naprawde. Nie znam dokladnie polskiego systemu szkolnictwa ale z opowiada znajomej ktora jest wychowawczynia w szkole podstawowej w POlsce w klasach 1-3 wcale ten poziom w POlsce nie jest wyzszy-pozniej rusza z kopyta w 4 klasie i odbiega od tutejszego. Nikt w szkole tutaj dzieci nie traktowal jak maluchow-wszystkie sa samodzielne wbrew obawom rodzicow ktorzy traktowali je caly czas jak malenkie istotki. I nigdy nie uslyszalam od Pani ani ja ani zadna z moich znajomych Polek czy Irlandek ze dziecko 4 letnie radzi sobie gorzej od 5 latka. Nprawde. $ latki tutaj potrafia pisac czytac dodawac..Ucza sie tego czego POlskie dzieci ucza sie w 1 klasie. Kazde dziecko to indywidulanosc i jesli nie zauwazylysmy ze wasze jakos wybitnie odstaje od rowiesnikow w tyle...bez obaw-dadza sobie swietnie rade! Z Nadia postapilabym tak samo ale Nadia urodzila sie w lipcu i nie pzyjma mi jej do szkoly we wrzesniu zaraz po 4 urodzinach-pozniej-jako 5 latek..i nie ukrywam ze troche zaluje bo ona z racji ze posiada starsze rodzenwto w postaci bata, wzoruje sie na nim i szybciej sie rozwija. No ale coz...systemu nie przeskocze i bedzie musiala poczekac. I apropos spozywania posilkow-w klasie juniorow jedli tyle ile im zeszlo-ale w klasie senioro maja tez wyznaczony czas na zjedzenie posilku i jakos sobie radza z tym, zdarza sie ze w plecaku znajde niedojedzony lunch bo nie zdarzyl ale czy to az taki problem?;-) dziecko jest w stanie wypracowac w sobie wiecej niz nam rodzicom sie wydaje. I skoro moj 4 latek (a razem z nim cala armia innych) potrafil usiedziec w lawce i sluchac pani to wasze 6-latki napewno poradza sobie z tym jeszcze lepiej.Trzymam kciuki za waszych pierwszakow!! i jestem pewna ze bedziecie pekaly z dumy jakie macie madre i rezolutne dzieciaki bo zaskocza Was nie jeden raz;-) jesli zaden psycholog czy ktos z pedagogow Wam nie odradzal puszczenia dzieciakow jako 6 latki do szkoly-dajcie im szanse;-) MOje stanowisko wobec tego szkolnictwa 2 lata temu byo zupelnie odmienne ale teraz z doswiadczenia wiem ze jesli szkoly i pedagodzy sa do tego przystosowi-nie widze przeszkod by pozwolic dziecku zdobywac wiedze.
Joanna26
2013-05-06
11:52:08
Email
Cześć Moniu:) Kluczowe jest to, co napisałaś w ostatnim zdaniu - jeśli szkoły i pedagodzy są do tego przygotowani... Trafił się nam taki niefajny czas, kiedy ta reforma się przeciera, za kilka lat już nie będzie takich dylematów, a i szkoły oswoją się z młodszymi dziećmi.
Z weselszych tematów - będę grała wiedźmę morską w przedstawieniu rodziców na zakończenie edukacji przedszkolnej:) Jak sobie wyobraziłam siebie w roli pląsającej w układzie tanecznym syrenki 1, 2, 3 lub 4 (nie mówiąc o małej syrence!;), to mi się zrobiło słabo i czym prędzej zaklepałam rolę wiedźmy:)))) Noemi, co tam u Was, czemu się nie odzywasz? Ciekawa, jak nastroje? Pozdrowienia majówki, to Wasz miesiąc:))
ciekawa
2013-05-06
16:56:34
Email
Nastoje ..nie będę przeklinać-sama sobie dopowiedz:( Do tego Nastula od piątku na wysokiej gorączce-leje się przez ręce dosłownie. Na szczęście już ma antybiotyk. Jechałam z nią do lekarza i po drodze spotkałyśmy dyrektora naszej szkoły. Powiedział, że przyjmują wszystkich jak to na wsi ale nie mam co liczyć na klasy 6 latków bo takich dzieci jest bardzo mało. I w ogóle jemu ten pomysł się nie podoba i odradza posłanie małej do szkoły. Ewidentnie szkoła idzie z nauczaniem jak dla 7 latków. Za to wpadłyśmy do szkoły na skraju Olsztyna i tam się okazało ze już po naborze i klasy 30 osobowe i 6 latków jednostki! I też odradzają posłanie dziecka wcześniej. Za to polecają zerówkę, którą odwiedziłyśmy. Pani bardzo miła pokazała małej książki, opowiedziała o pracach domowych i nauczaniu. Co prawda zajęcia 8-13 a świetlica tylko dla uczniów ale obok jest taki państwowy ośrodek wsparcia dzieci i młodzieży i oni zabierają dzieci z zerówki i biorą do siebie. Tam można odrobić lekcje, są zajęcia różnej maści, wycieczki itd. Trzeba tylko dziecko zapisać. Minusy takie, ze musiała bym małą dowozić ale w końcu chyba znajdę ta pracę kurna! W Sząbruku jeszcze nie widziałam zerówki. Dziecko by zawieźli i odwieźli ale na 15 i gdyby pracować to kłopot bo świetlica do przyjazdu autobusu działa. Mam nadzieję, że mała da się przekonać do zerówki. Bo skoro szkoły same odradzają to ja jej pchać nie będę a szukanie szkoły gdzieś w mieście to dla mnie życiowo mija się to z celem. Do tego powiem Wam..moja znajoma wyjechałą z olka do Gdyni do rodziców i musiała tam małej załatwić przedszkole-małą ma 5 lat. Ale trafiła do starszych dzieci. Strasznie przeżywa różnice. Było z nią sporo kłopotów zanim się zaklimatyzowała i tak na 100% to jeszcze nie nastąpiło. A znam dzieciaka-fajna, rezolutna od zamiatania chmura mimo to rok różnicy ostro nią wstrząsnął.
Joanna26
2013-05-06
17:24:55
Email
Ech... to powiedz mi, Ciekawa, co w tym Waszym Olku zrobią za rok, kiedy do szkoły będą musiały trafić dzieci sześcioletnie, skoro przez te kilka lat nie zrobili nic i tak się ich boją... A najwyraźniej nie zrobili nic, jeśli tak odradzają. Makabra. W takiej sytuacji rzeczywiście bym się mocno zastanowiła przed wysłaniem dziecka do szkoły, skoro jeszcze w tym roku jest wybór. Z różnicami w wieku różnie bywa - Malwina się pewnie przerazi, jak przeczyta, co napisałaś o córce koleżanki - ale tak wcale nie musi być. Każda zmiana dla dziecka jest ciężka, a tam doszła przeprowadzka do innego miasta itd.
ciekawa
2013-05-06
19:28:28
Email
Joasiu kurcze no mam jednak nadzieję, że w innych szkołach cokolwiek zrobili. Druga sprawa, że jak w klasie 30 uczniów będzie jeden 6 latek to co ma być dostosowane i jak..ehh mała przychyla się do zerówki...oby jej tak zostało. Kobieta w zerówce opowiadała mi że zaraz po wejściu tej reformy sporo osób się pokusiło i wysłało dzieci wcześniej a potem raptownie ta ilość zmalała do dosłownie jednostek.
monia_ireland
2013-05-07
12:54:00
Email
o kurcze dziewczyny...to rzeczywiscie nie wesolo w tych polskich szkolach..;( zamiast sie najpierw wziasc za przekwalifikowanie kadry i dostosowanie klas to najlepiej rzucac niewinne dzieciaki na gleboka wode. No ale wkoncu przeszla ta reforma ze od przyszlego roku 6 latki obowiazkowo? bo doszly mnie sluchy ze to wszystko jeszcze pod znakiem zapytania. Ja zapisalam NIkodema do polskiej szkoly tutaj tez na soboty....szkoda mi go bo 6 dni nauki bedzie mial ale...jesli sie chce kultywowwac jezyk polski i nasze tradycje-cos za cos!I to jest szkola panstwowa bedzie dostawal identyczne swiadectwa jak dzieci w PL. Joasiu-ale Cie zaszczyt kopna-cora bedzie z mamy napewno dumna!!!;-) superowo a Wy dorosli tez bedziecie mieli przy tym nie lada ubaw;-) Ciekawa jak tam domek(nie sledze forum systenmatycznie wiec przepraszam jesli temat byl juz walkowany) ;-)
ciekawa
2013-05-09
14:44:37
Email
Słuchajcie!!! jednak szkoła. Pojechałam małą dzis zapisac do zerówki-zapisałam. Potem udałam sie do ośrodka wsparcia na tym osiedlu, gdzie odbierają dzieci z zerówki i trzymają u siebie organizując różne zajecia ale...okazało się, że jestem za mało dysfunkcyjna żeby oddać tam dziecko. A zerówka do 13!!!! a potem co? Świetlica tylko dla szkoły! Wkurzyłam się i pojechałam do szkoły obok mojej mamy-w sekretariacie wziełam dokumenty a tu raptem wychodzi dyrektorka i sie wypytuje o dziecko itd. Zgarnęła mnie do siebie-opowiedziała jak są przygotowani, że mają masę 6-latków że grupy są mieszane, że nauczyciele młodzi i wiedzą co robią. Do tego szkoła jest podzielona i maluchy są w osobnym budynku. Prowadza się je na obiad i do świetlicy. A najważniejsze, że w zerówce będą prawie same 5 latki! No i mnie przekonała ;)
ciekawa
2013-05-09
18:53:14
Email
Pomóżcie.....mała od hmm paru miesięcy drapie się po pupie..miedzy pośladkami. w końcu nasiliło się to tak że dostała leki na owsiki. niby ciut lepiej ale nadal tam wkłada rece-do tego wkłada majtki miedzy pośladki. No już nie mam pomysłów. Ona mówi że sucho ma ale ja ją już smaruje jakiś czas, niepodrażnień nie ma. Wszystko wygląda dobrze. Czy to może byc nerwowe?
Joanna26
2013-05-09
21:03:17
Email
No proszę, to super wiadomość:) Nastka szczęśliwa? Ta druga - o pupie - gorsza, ja niestety nie pomogę...
ciekawa
2013-05-10
18:09:23
Email
Szczęśliwa ;) Plecak znaleziony, piórnik spakowany ;)
monia_ireland
2013-05-13
11:06:26
Email
Asia a moze hemoroidy dzieciece?? Nikos mial...zaczynalo mu sie bardzoo podobnei ale pozniej az go bolalo ze kladl sie po podlodze i wil. Zmienilismy mu wtedy diete(chociaz nigdy nie mial problemow z zatwardzeniami) . Najperw dostal syrop na owsiki-robilismy mu nawet badania na ten plytce-ale wszystko ok. U dzieci zdarzaja sie hemoroidki ktore przechodza. To mi dr powiedzial. No i narazie od 2 lat mamy spokoj. Gratuluje Nastulce szkoly;-)))
ciekawa
2013-05-13
15:03:41
Email
Hmm mała na te chwile nie jadła nic z choroby..przyjrzę się temu. Kupiłam jej specjalną maść łagodzącą miedzy innymi hemoroidy ale w aptece pani sugerowała mi nerwy. Jak ją oglądam to wszystko w porządku tam ma. Ciągle jest poddenerwowana, wpycha sobie tam majtki. ehhh
ciekawa
2013-05-18
13:21:32
Email
Poradźcie dziewczyny....tak sobie już myślę..może szukać pracy w innym mieście. wynająć gdzieś pokój i pracować..babcia by nam pomogła mała do szkoły idzie koło babci...nakarmiła by i mała i Andrzeja a ja bym wracała na weekendy.
Joanna26
2013-05-20
09:15:27
Email
Ja sądzę - tak generalnie - że nie powinno się czegoś takiego robić dziecku. Ale trudno tak radzić przez internet, jak się kogoś tak naprawdę nie zna, mogę tylko wyrazić swoje zdanie. Nie umiem sobie wyobrazić sytuacji, w jakiej taki wyjazd mógłby być pozytywny, chyba tylko taką, jeśli matka byłaby czynnikiem destabilizującym rodzinę - ale i tak - dla dziecka byłoby to nieszczęście. A jeszcze szczególnie kiedy zaczyna szkołę, o rany... A nie możecie pomyśleć o przeprowadzce we trójkę?
noemi
2013-05-20
10:48:04
Email
Ciekawa, weź się w garść. idź się gdzieś wykrzycz, wyrycz, a potem działaj. takie stresy bardzo się odbijają na dziecku i bardzo Cię proszę, nie pozwól na to. Mam nadzieję, ze Wasze problemy finansowe nie są aż tak poważne, żebyś musiała wyjeżdżać do innego miasta. masz jakiś dom kultury gdzieś? cokolwiek? jakieś miejsca, w których mogłabyś prowadzić zajęcia z aikido dla dzieci? teraz z przedszkolami będzie zamieszanie, bo wakacje, ale próbuj. obdzwoń, dowiedz się jakie szanse i gdzie. a ja trzymam kciuki. potem trzeba bedzie przygotować fajne materiały dla rodziców i łapać chętnych. tu troche bym mogła pomóc. trzymaj się ciepło i nie rozklejaj się. bedzie dobrze.
monia_ireland
2013-05-20
15:50:41
Email
o kurcze...Ciakawa dziewczyny maja racje...nie rob tego dziecku..a dla Waszego malzenstwa to tez nie bedzie dobre. Kurcze przeraza mnie ta polska rzeczywistosc;( wybudowalismy tam dom...czeka na wykonczenie ale puki nie podejmiemy decyzji o powrocie wstrzymujemy sie z wykanczaniem go w srodku. Jeszcze 2 lata temu dawalam sobie konczyny poobcinac ze wrocimy..teraz ta perspektywa sie coraz bardziej zaciera...Do tego moj maz dostal bardzo dobra finansowo oferte pracy w Kanadzie...i byc moze przeniesiemy sie tam...musimy myslec o dzieciach i ich przyszlosci...ale tesknimy za Polska niesamowicie!!;-( juz 9 lat na obczyznie i przez te 9 ciagle jeden cel-wrocic do PL... Co sie musi stac by w tej Polsce mozna bylo godnie zyc??? masakra...
ciekawa
2013-05-20
20:54:51
Email
Kocham Was dziewczyny! No jesteście najlepsze na świecie. Mogę na was liczyć bardziej jak na niektórych w realnym świecie. Wyjazd to ostateczność-poza tym jak by nie liczyć nawet jak zarobie więcej to przywiozę minimalnie bo wydam na utrzymanie. Co prawda koleżanka ma się zorientować w swojej firmie o pracę dla mnie ale na serio robię co mogę żeby nie wyjechać. W domu coraz częściej myślimy o zmianie miasta. Ten Olsztyn to martwica jakaś. Ręce mi opadły jak zobaczyłam że w trójmieście zwykły referent w urzędzie zaczyna od 2800 brutto a u nas specjalista, starszy referent od najniższej!!!! Pod uwagę bierzemy nawet inne kraje. Tylko wyjechać musiał by Andrzej, ogarnąć sobie pracę i nas sprowadzić-ja bym sobie jakoś poradziła. Uruchamiam wszystkich znajomych i rodzinę. Może uda się do jakiegoś urzędu mało ale przynajmniej stabilnie i jak by się ciut uspokoiło można próbować inną działalność-mamy sporo pomysłów tylko kapitału trzeba dorobić. Noemi mam ofertę dla przedszkoli-powoli rozwożę-jest młyn bo ma się zmienić ustawa i w państwowych w ogóle ma nie być zajęć-poza tym one chcą ale na działalność a to mi się nie opłaca-wolę umowę o dzieło. Domy kultury są nawet zainteresowane-został mi jeden do odwiedzenia i trochę przedszkoli. W każdym razie urząd pracy sfinansuje mi kurs instruktorski-chcę koniecznie zrobić nawet jak bym miała iść do pracy normalniej bo zawsze taki kurs mi się przyda. No chyba, że jakimś cudem do wyjazdu na kurs będę musiała iść do pracy to z bólem serca nie pojadę, ale z radością pójdę do pracy. Serio robię co mogę. Właśnie jestem zapisana na szkolenie-w formie surwiwalu do firmy organizującej survivale-mogę jeść surowe ślimaki, łapać ryby i polować na niedźwiedzie byle mi zapłacili!!!
monia_ireland
2013-05-24
10:21:28
Email
Asia jestes silna babka!!! ja wierze ze sobie poradzisz . Kto jak nie Ty?? waleczne serce i waleczna dusza;-)
ciekawa
2013-05-25
18:44:41
Email
Monia dzięki :) nadal rozsyłam cv. Roznoszę też oferty do przedszkoli. Wczoraj umówiłam się na juwenalia z koleżankami-uuu ledwo dziś żyje ale musiałam się rozluźnić.
motylek
2013-05-28
17:53:59
Email
cześć dziewczyny! testuję, czy mój login działa ;) weszłam dziś na stronkę happymum i przypomniało mi się forum. ale super, że nadal tu jesteście pomimo upływu lat! ściskam Was mocno i pozdrawiam serdecznie
ciekawa
2013-05-28
21:34:11
Email
Motylku!!!! Witaj:) Jak tam? Co u Ciebie?
motylek
2013-05-31
14:34:20
Email
wszystko dobrze się układa :) Kinga rośnie jak na drożdżach, od września rusza do zerówki przedszkolnej, fajna z niej, bystra dziewczynka. czekamy na wycięcie 3-go migdałka, poza tym w dalszym ciągu mamy ślady azs i alergiczny nieżyt nosa - także leki dostaje cały czas, ale chyba już się przyzwyczaiła :) u mnie? siedzę 2-gi msc na L4, w moim brzuchu mieszka i rozwija się kolejna maleńka dziewuszka:) to 23tc., termin mam na 2.X., więc żyję w zasadzie tym, co przed nami- znowu jestem w wirze zakupów i na całego mam syndrom wicia gniazda :) boję się strasznie pełni lata i upałów- jak ja je przetrwam? co u Was? co u Ciebie Asiu? czy którejś z Was poza monią-ireland rodzinka się powiększyła? zresztą poczytam zaraz trochę wstecz to pewnie się dowiem :) tymczasem ściskam Was mocno dziewczyny :*
Joanna26
2013-05-31
22:41:56
Email
Wow, to wspaniale, gratulacje:)))) Czyli wszystko się układa:)))) Fajnie, że napisałaś Motylku:)
ciekawa
2013-06-02
21:02:54
Email
Och to wielkie gratulacje.....matko no ja też chcę tylko pracę muszę znaleźć.
monia_ireland
2013-06-03
21:44:00
Email
Motylku welcome back!!! Ogromne gratulacje:-) zobaczysz jak jest wesolo z dwujeczka hehe mega fajowo! Monik jeszcze ma procz Roberta - sliczna Zosie:-) ja mam ciagoty na kolejne ale...narazie pass z przyczyn eknomicznych i nadchodzacych zmian kraju zamieszkania. Ale na dwujce nie chcialabym poprzestac... Ciekawa trzymam kciuki za Ciebie!!!taki piekny ogrod musi miec jeszcze malego ogrodnika...co by Nastuli ogrodniczce bylo razniej:-)
Joanna26
2013-06-07
13:50:23
Email
Dziewczyny, piszmy coś:) Pewnie tak jak ja zaglądacie tu codziennie, ale nie piszecie - rozruszajmy się trochę forumowo:) Jak tam nastroje przed końcem roku szkolnego? Gdzie ruszacie na wakacje? My do Hajduszoboszlo. Trochę boję się tłumów, ale mam ochotę spróbować, jak tam jest, na huśtawkę pogodową nad Bałtykiem w tym roku nie mam chęci! Pozdrowienia!:))
monia_ireland
2013-06-07
16:35:06
Email
Joasiu masz racje;-) ja od zawsze tu zagladam a pisze z doskoku-fakt faktem troche z rytmu wypadlam. Wakacje zapowiadaja Ci sie superasnie!! zazdroszcze!! my niestety w tym roku nie uderzamy nigdzie...ale szykuja nam sie nieco dluzsze ''wakacje'' blizej konca sierpnia. Takze czekamy jeszcze na papiery dopelniamy formalnosci i wyruszmay na podboj Kanady;-) Narazie palnowo na 2 lata...na tyle mamy pozwolenia na prace.
Joanna26
2013-06-07
18:47:27
Email
O rany, Moniu, jednak Kanada?? To ja Ci zdecydowanie bardziej zazdroszcze, he he:))) Choc troche Was to oddala od realizacji polskich planow, prawda? A moze przybliza, dwa lata szybko miną, tylko czy wtedy w ogole bedziecie chcieli wracac?
monia_ireland
2013-06-07
23:12:11
Email
Kazdy nam zadaje dokladnie takie pytanie jak Ty Joasiu...czy wrocimy aby napewno? To byla ciezka decyzja to fakt ale bardzo kuszaca i zdecydowanie przemyslana bo od listopada zalatwiamy wyjazd....Marcin moj dostal rewelacyjna oferte pracy.Oboje w Irlandii pracujac nie jestesmy tyle w stanie zarobic ile on tam sam zarobi. Tu niestety skonczyly sie juz kokosy a zyc tu tylko dla ootrzeb biezacyh....zdecydowanie nie. W Irl trzymala nas tylko kasa ktorej zaczyna bkowac bo wszystko idzie w gore masakrycznie lacznie z podatkami. Koszty zycia sa bardzo porownywalne z kanadysjkimi ale zarobki...Kana daje nam 3 razy wieksze. To fakt oddala to nasza plany na powrot ale puki co nie bardzo jest po co wracac...dom stoi ocieplony ogzrewany itd i czeka na czysta wykonczeniowke z ktora sie wstrzymujemy do powrotu. Gro znajomych zjechaloz irl i po roku spowrotem wyemigrowalo:( przeraza nas to. Bardzo tesknimy za Polska ale musimy myslec o dzieciakach i ich przyszlosci. Narazie wyjezdzamy i postaramy sie zalatwic pobyt sstaly. Warunki na ktorych wyjezdzamy daja nam szanse szybkiego uzyskania pobytu stalego i jak tesknota nas przytloczy pomeczymy sie. 2 lata zalatwimy papiery i zostawimy sobie otwarta furtke.Jak nie nam to kiedys dzieciakim. Niestety realia polskie sa jakie sa...kazdy wie...znalezc taz dobrze platna prace jeszcze u nas na podkarpaciu jest malo realne a mamy 2 dzieci ktorych wymagania wzrastaja razem z nimi. Na chwile obecna dostalismy szanse i chcemy sprobowac, trzymajcie kciuki! Tesknota za Polska nas naoewno dodnie bo jestesmy poza nia juz 9 lat i sknota caly czas jest wielka. Szczegolnie za rodzina..dzieciom za dziadkami...ale mam nadzieje ze bedzie dobrze:-)
ciekawa
2013-06-08
21:45:25
Email
Joasiu byłam w Hajduszoboszlo. Kurcze no kiedy to było 3 lata temu(?) Powiem Ci tak nie chce Ci odradzać bo w sumie to ja uważam wyjazd za udany. My jechaliśmy starym autem i mało nie dostaliśmy zbiorowego udaru-podróż była prawdziwym koszmarem. Ale podejrzewam, że macie auto z klimatyzacją. Na miejscu zobaczysz zderzenie takiego jakby stanu komuny z nowoczesnością. W sumie to sympatyczne miejsce. Sam Aquapark wygląda dużo lepiej na zdjęciach niż w rzeczywistości ale jak pisałam my byliśmy zadowoleni. Jedzenie nie jest drogie w przeliczeniu na Polskie pieniądze. No i owoce są cudowne-my przywieźliśmy kilka skrzynek brzoskwiń i melonów. nigdy w Polsce nie trafiłam na takie melony. Uprzedzam jak to bywa w krajach słowiańskich słabo z higieną w toaletach-pamiętam to było naprawdę ostre-czekać godzinę do toalety a potem z niej korzystać. Ale mieli langosze które pochłaniałam codziennie wiec im wybaczyłam. aaa no i język-nikt nie zna angielskiego-serio gadają tylko po swojemu :) My mieszkaliśmy w prywatnej kwaterze, która była bardzo fajna, czysta i nie mam do niej absolutnie zarzutów. Wy pewnie wykupiliście hotel to może będziesz miała inne obserwacje. Ale generalnie to miasto kontrastów. Monia nie dziwie się Wam. W Polsce cosraz gorzej-nie sztuka wybudowac dom a potem go nie utrzymać i mieć takie problemy jak my. U nas trochę lepiej-mąż się pozbierał-depresja go opuściła. Nie wiem czy to kwestia dużej ilości deprimu czy słońca czy czegoś innego. Ma sporo pracy i dobrze się organizuje. Ja intensywnie szukam pracy-nastroje mam zmienne ale się nie poddaje. Słuchajcie moja mała dziś skończyła 6 lat-upał jak wtedy tylko ja bez wielkich nóg i brzucha :)
Joanna26
2013-06-10
07:11:29
Email
Moniu, moja przyjaciółka jest w bardzo podobnej sytuacji do Was, jest za granicą już kilkanaście lat, tęskni strasznie (a przynajmniej tak twierdzi, że chciałaby wrócić), kupiła w Polsce mieszkanie, ale zarabia na nie tam... I nie bardzo ma wizję powrotu, bo wyszła za mąż za obcokrajowca, który miałby ogromne problemy, żeby się tu u nas odnaleźć - przede wszystkim właśnie na rynku pracy... Zresztą i jej nie byłoby łatwo... Z drugiej strony - ja mam czasami tak dość tego kraju, tej specyficznej mentalności ludzi tutaj, tego co się dzieje w polityce i na ulicach, że najchętniej sama bym stąd czmychnęła... A Kanada? O tak, jawi mi się jako bardzo dobry cel czmychnięcia;))
Ciekawa, sto lat dla Nastki:))) Co do Hajd., to przeceniasz nasze możliwości finansowe;) Ja od pół roku nie pracuję, chcielibyśmy, żeby to były tanie wakacje:) Więc oczywiście kwatera prywatna, zastanawiam się też nad campingiem, oszczędność to by za bardzo nie była, bo musielibyśmy kupić namiot, ale dla Mili byłaby to wielka frajda, a słyszałam, że camping tam jest fajnie zorganizowany:)) I miałabym ochotę spróbować, zanim nie będziemy za starzy na takie imprezy:)))
monia_ireland
2013-06-10
10:01:28
Email
Nastula 100 lat;-))!!!! Nikodem juz tez po urodzinach teraz moje beda i zaraz po mnie Nadii i Marcina;-) my wakacyjne dzieciaki jestesmy;-) Ciekawa-to ja nie wiedzialam ze z Twoim malzonkiem byly taie problemy-depresja to chyba najgorsze do wyleczenia schorzenie!! kurde-ale dobrze ze sie pozbieral-powiedz mu ze jak zarobie na wykonczenie chalupy niech sie szykuje z grubsza robota bo moje 220m trzeba bedzie umeblowac;-))haha;-) Joasiu bawcie sie dobrze na wakacjach!!! w IRL o dziwo od meisiaca lato pelna geba. Bylismy cala sobote na plazy nad morzem ...bylo cudnie!! chociaz czlowiek raz do roku skorzysta ze ma morze wokol siebie-w krainie deszczowcow ciezko o taka pogode ale..ostatnio nas zakskakuje;-)
ciekawa
2013-06-10
20:24:34
Email
Joasiu podaje Ci link do portalu gdzie załatwiają noclegi: http://www.limba.com/pl/noclegi_wegry/hajduszoboszlo.htm Obsługa 24 na dobę-tak przynajmniej było. Moniu mebelki się zrobi tylko powiecie jakie ;)
Joanna26
2013-06-12
08:33:45
Email
Dzięki Ciekawa:)
noemi
2013-06-13
11:26:02
Email
hej, kochane. zarobiona jestem na maksa, ale zaglądam i podczytuje. ściskamy:)
Joanna26
2013-06-14
14:27:33
Email
Łeee... Noemi, już się ucieszyłam, że wreszcie się odezwałaś, a tu tylko tyle?
noemi
2013-06-14
22:55:11
Email
Joasiu, przepraszam:) powiem CI, że tyle ostatnio pracuję, aż wstyd o tym pisać. dziś moje dziecię śpi w przedszkolu - pożegnalna nocna imprezka:) bawiły się w podchody m.in, teraz pewnie zasypiają na leżaczkach. co jak co, ale przedszkole genialne mi sie trafiło:) ja dziś zamiast imprezować nadrabiam zaległości domowe i staram się ogarnać dom i prasowanie sterty ciuchów, sięgającej sufitu prawie zrobić:) poza tym ok wszystko. córa cudo,tylko jakoś czas tak leci szybko. każdy dzień staje się podobny i człowiek nie wie kiedy te tygodnie mijają. przynajmniej w weekendy jest wolniej nieco:) Lena fioła ma na punkcie jazdy na rowerze i codziennie na godzinkę chociaż wychodzimy. ściskam mocno, te ciężarne podwójnie;) buziaki i piszcie co u Was
ciekawa
2013-06-15
15:50:46
Email
Hej no ruszamy się powoli laski :) A ja wybieram sie na kurs do warszawy jak mi się sytuacja zawodowa nie zmieni to na 100% a jak się zmieni to bym też chciała ten kurs zrobić ehhh
noemi
2013-06-15
19:04:32
Email
ciekawa, to widzimy się koniecznie!:)
ciekawa
2013-06-16
09:01:52
Email
Tylko że ja będę wolna w dzień bo zajęcia mam od 17 do 21 codziennie. I nie będę miała netu. Przed wyjazdem się przypomnę i wymienimy się telefonami.
Joanna26
2013-06-17
12:01:10
Email
Dzięki Noemi:) Byliśmy w Wawie w sobote na pikniku naukowym - genialna impreza! Pewnie tez byłyście? Czas upłynął niesamowicie szybko i efektywnie:) Myślałam, że Mila będzie zmęczona, ale gdzie tam, w drodze powrotnej jeszcze nam opowiadała bajki, podczas gdy ja padałam i miałam ochotę tylko na ciszę i sen:))
noemi
2013-06-18
12:36:21
Email
Joasiu, my nie byłyśmy na narodowym, byłyśmy na kulturalnym z kolei w królikarni. my często chodzimy do cnk na warsztaty przeróżne, więc wybrałyśmy coś innego. szkoda, że nie dałaś znaku, że bedziecie, mogłybyśmy w końcu się zobaczyć na żywo
Joanna26
2013-06-18
13:45:20
Email
Może będzie jakaś inna okazja, podczas pikniku czas tak pędził i tyle się działo, że trudno byłoby to połączyć jeszcze ze spotkaniem - a przyjechaliśmy tylko na te kilka godzin. Ale następnym razem obiecuję się odmeldować:)
Joanna26
2013-06-19
13:10:24
Email
Idę dziś na zebranie do szkoły, ciekawe czego się dowiemy... Podejrzewam, że dużo będzie o książkach. Co ciekawe, są już wymienione na stronie szkoły, ale różne klasy będą miały różne podręczniki, a nie wiadomo, kto będzie w której klasie... W każdym razie wychodzi mi, że niezależnie od wariantu razem z angielskim i religią podręczniki będą kosztowały jakieś 280-300 zł. Sporo jak na pierwszą klasę...
Joanna26
2013-06-19
13:10:59
Email
Motylku, czy powiedziałaś Kinii, że będzie siostrą? Pewnie tak:)) Jak zareagowała?
ciekawa
2013-06-21
08:04:36
Email
U nas 300zł-no jakoś to przeżyję. Wyjazd coraz bliżej a ja coraz bardziej odsuwam sprawy do zorganizowania. Losie kochany depreche mam okrutną nie poznaje siebie samej. Kiedyś robiłam 10 rzeczy na raz teraz nie potrafię skupić się na jednej.
Malwina
2013-06-23
10:38:51
Email
Ciekawa na spokojnie, dasz radę, po burzy zawsze jest słońce. Dziewczyny jakie kupujecie tornistry dla pierwszaków? Natalia już dostała od babci, ale nie wiem czy nie będzie za duży, bo w szkole są szafki.
Joanna26
2013-06-25
10:58:09
Email
Cześć:) U nas tez książki zostają w szkole, ale do plecaka będzie się musiał zmieścić strój na WF, coś do jedzenia, jakieś picie, no i zabawki - niestety dzieci mogą przynosić zabawki do szkoły i skwapliwie z tego korzystają... Plus zeszyty i jakieś ćwiczenia do wypełnienia w domu. W sumie więc plecak za mały być nie może. Znajoma polecała mi plecaki na kółkach, ale to chyba przesada, jak sądzicie?
Nie doszacowałam kosztu podręczników - 330 zł plus kuferek z przyborami ok. 50:(
monia_ireland
2013-06-25
13:28:06
Email
hej dziewczyny. Jesli moge wtracic- te plecaczki na kolkach od lat ciesza sie powodzeniem tutaj. Te kuleczka sa tak schowane ze ich nie widac praktycznie i mozna nosic ten pelcak jak zwykly na plecach. W zasadzie jesli dzieciaki maja zostawiac ksiazki w szkole to byc moze na 1 klase bedzie zbedny ale napewno sie przyda pozniej ;-) pozdrowionka!
Malwina
2013-06-25
21:03:37
Email
Czytałam gdzieś artykuł, że te plecaki z kółkami to nie jest dobry pomysł, bo ich ciągnięcie wymusza niezbyt wygodną pozycję. Jeśli chodzi o naszą sytuację, to Natalia do szkoły będzie wożona autem, więc w sumie się z tornistrem nie nachodzi. Pierwszaki cały dzień są w jednej sali, idą tylko na informatykę.No i będzie chodziła na świetlicę, więc przejdzie się trochę po korytarzu. Kuferek na przybory? Co to takiego?
Joanna26
2013-06-26
07:33:35
Email
O takie cudo - http://sklep.wsip.pl/produkty/galeria-mozliwosci-22178/
Co do kółeczek - znajoma właśnie chwaliła te plecaki pod hasłem - bo dziecko zarzuca plecak byle jak na jedno ramię i chodzi krzywo, a tak to sobie ciągnie i jest ok;) Wydało mi się to lekko naciągane, bo przecież ciągnie jedną ręką, a nie dwiema, ale nie polemizowałam;)
Goga66
2013-06-26
20:51:53
Email
Zuzia ma plecak z kółeczkami i taki bez. Nosiła ten bez, bo u nich zajęcia na piętrze więc kółka się nie sprawdzają a stelaż wraz z kółkami mało nie waży. Traktujemy go teraz jako walizkę przy wyjazdach i ostatnio od miesiąca bierze go znów do szkoły, bo ten lekki się przetarł. Tak czy owak, plecak ma byc lekki i mieć przegródki oraz zewnętrzne kieszonki na wodę czy jabłko. I być w kolorze ochronnym i lepiej z czegoś co się łatwo nie przeciera - szybko widać ślady użytkowania, nie liczcie, że ulgowo ładny jasny plecaczek potraktuje dziecko. A i zgniłe jabłko będzie nosić miesiąc jak dostanie na stołówce do obiadu.Ten Zuzi jest taki http://archiwumallegro.pl/hello_kitty_plecak_tornister_na_kolkach-1213902292.html - śliczny ale odradzam, bo jedna komora więc bałagan, za luźne boczne kieszonki i butelkę źle trzymają i zbyt cięźki.
monia_ireland
2013-06-27
16:35:48
Email
nie no nie przesadzajmy z tym skrzywieniem podczas ciagniecia;-) dziekco nie bedzie ciagnelo 10 kg za soba przeciez;-) i pewna jestem ze wieksze prawdopodobienstwo krzywego kregoslupa jest przy zwyklym plecaku niz na koleczkach. Wlasnie z racji zarzucania na jedno ramie. Nie wiem jakie w PL produkuja plecaki na kolkach ze stalazem ale tu sa tak samo leciutkie jak bez. Nikodem ma i taki i taki-nosi zwykly z racji tego ze tu do szkoly procz piornika nie nosi nic -wiec bezsensu dawac mu plecak zwyklej wielkosci.Puki co...pozniej zapewne w starszych klasach dojda ksiazki-narazie od 2 lat nosi tylko piornik i w drodze powrotnej plastikowa teczke w ktorej jest kserowka z zadaniem domowym-tyle;-) Wiaodmo jak sa schody do pokonania to taki plecak na kolkach nie spelni swej roli do konca. Jak kto woli-jak dla mnie kazdy ma swoje wady i zalety;-)
ciekawa
2013-06-27
21:08:29
Email
Słuchajcie kobietki ale numer mam dwie propozycje pracy i chcą mnie bardzo w obu :) ;) nie ma to jak się dowartościować ;) Noemi jutro jadę do Warszawy. Okazuje się że weekendowe zajęcia mam na rano więc wieczorem mogę się spotkać. Będę na miejscu do 12 lipca. Mój numer 502071039. Wiec jak znajdziesz czas bardzo proszę o kontakt.
joanna26
2013-06-28
11:13:57
Email
Ciekawa, super:) Trzymamy kciuki!
monia_ireland
2013-06-28
12:50:01
Email
Do boju Ciekawa!!!;-)) gratulacje-super nowinka;-D
ciekawa
2013-06-28
22:29:06
Email
Nacieram. Jutro pobudka i na zajęcia z kursu. Trzymajcie kciuki żebym się w tej Warszawie nie zgubiła :)
ciekawa
2013-07-14
12:18:43
Email
Jej ale was wymiotło. Laski uwaga chwale się! Przetrwałam dwa tygodnie morderczych treningów brazylijskiego jujitsu, kombatu, karate i zapasów. Zdałam egzamin teoretyczny i praktyczny iiiii okazało się, że jestem świetnym instruktorem :) Jestem z siebie mega dumna:)
Joanna26
2013-07-15
09:38:42
Email
Ciekawa, no to gratki:) Wiesz, w którą stronę iść... Rodzinka pewnie mocno stęskniona?:) Rzeczywiście puchy tu okropne... Udało się Wam spotkać z Noemi?
ciekawa
2013-07-15
16:46:10
Email
Niestety Noemi nie dzwoniła. Choć chyba i tak nie dała bym rady. Przy takiej dawce wysiłku i nauki nie było jak się wyrwać. Kurcze zyskałam tyle dobre energii że mnie nosi dosłownie :)
Malwina
2013-09-15
22:44:42
Email
A tu co taka cisza? Szkoła was tak pochłonęła?
ciekawa
2013-09-22
19:41:31
Email
OO jednak któraś daje oznaki życia ;) U nas w szkole całkiem fajnie-mała nie odstaje od reszty-choć jest jedynym sześciolatkiem. Ja od zeszłego tygodnia prowadzę swoje dzieci popołudniami w wiosce obok-mam nadzieję, że grupa się utrzyma.
monia_ireland
2013-10-08
09:11:13
Email
cisza niesamowita-ja tu zgaladam od czasu do czasu;-) Teraz mamy napiety grafik bo pakujemy walizy i uderzamy jeszcze dalej w swiat. Szkola dla Niko juz zalatwiona. I cale szczescie bedzie mogl kontynuwac nauke bez powtarzania klasy;-)Nadia jeszcze ma pol roku do pojscia do szkoly wiec ulokujemy ja w jakims przedszkolu prywatnym na ten czas.
Joanna26
2013-10-21
11:07:44
Email
Moniu, i jak Ci tam? Chyba będziesz musiała zmienić forumowy nick;)
U nas ok, Milka chodzi do klasy z siedmiolatkami, szkoła duża, ale dobrze zorganizowana, pani fajna, wszystko gra, tfu tfu bez uroku;)) Pozdrawiamy!!!
Malwina
2013-11-11
14:28:04
Email
Dziewczyny jak wasze sześciolatki w szkole? Natalia towarzysko super się wpasowała, bardzo jej się podoba, chętnie wstaje do szkoły i nie robi scen jak to było w przedszkolu. Jeśli chodzi o naukę to też dobrze sobie radzi, geniuszem nie jest, ale z bieżącym programem problemów nie ma.Pozdrawiamy cieplutko.
monia_ireland
2013-11-25
21:20:54
Email
hej dziewczyny;-) milo slyszec ze Wasze dzieciaki swietnie sobie radza;-) My w Kanadzie jesteśmy mega zadowoleni z zcyia! to dopier pierwszy miesiąc ale...mam porównanie do realiów europejskich. Niko zakwalifikowal się z miejsca do klasy 1 w kanadysjkiej szkole. Przeszedl testy i zdal je piotunujaco pozytywnie;-) pani egzaminator była w szoku jak on czyta płynnie! w piątek miał w szkole etst ze spelowania tj literowania i na 10 slow 10 poprawnie;-) mimo ze odbcokrajowiec na razie widnieje w czolowce klasowej;-) swietnie sobie radzi i bardzo jestem z niego dumna. Zkalimatyzowal się niemziernie szybko-jest po 2 tyg w szkole a już ma kolegow i chętnie do niej chodzi. Dla Nadii szukam przedszkola ale z tym jest tutaj ciężko-państwowych przedszkoli nie ma a w prywatnych brakuje miejsc! ale powolutku cos i dla niej się znajdzie;-) mi tam do pracy nie spieszno z checia do swiat posiedze sobie w domku;-) pozdrawiamy ze znieznej kanady!!!
monia_ireland
2013-11-25
21:24:09
Email
pozdro;-)

ciekawa
2013-12-12
13:39:44
Email
Hej Monia to wspaniale, że u Was wszystko dobrze. W naszej szkole Nastula radzi sobie ekstra. Jest jedynym 6 latkiem ale absolutnie nie odstaje od starszych kolegów-wręcz idzie jej świetnie. Ja natomiast pracuję, prócz tego prowadzę dwie grupy dziecięce w aikido.
monia_ireland
2013-12-30
05:34:35
Email
super Asia;-) robisz to co kochasz;-) można Ci tylko pozazdroscic!! swoja droga-to forum umarlo!!! pamiętam czasy naszych pierwszych ciąż....forum plonelo od wpisow-czy bum już mina czy to nasza grupa tak rozgrzewala goraca linie wpisow?;-)szkoda....bo było ono fajnym miescem do pogaduch i wymiany doswiadczen...
noemi
2013-12-30
10:34:14
Email
hej, kochane! dawno mnie tu nie było, oj dawno. ciekawa, nie przeczytałam, ze byłas w wawie:( kurcze, nie masz mojego nr tel? jeśli nie, podam Ci na privie. będzie łatwiej:) trochę zmian u mnie przez ten czas, to nie był lekki rok, ale widzę, że 2014 może być cudowny:) co u Was? jak Wasze uczennice/uczniowie? Monia, ale nieźle Was wywiało! Ciekawa, gratulacje z pracą! mam nadzieje, że z Twoim mężem tez lepiej? piszcie, piszcie! ściskam mocno:)
ciekawa
2013-12-30
21:35:24
Email
mój numer 502071039 Dawno nie mam waszych zmiany komórek zrobimy swoje :( Nie wiem Noemi czy jak będę znowu to znajdę czas na spotkanie-zwykle wszystko na wariata. Ale słuchajcie....mam już drzwi do łazienki w domu i prawie kompletny prysznic. Jest użytkowa piwnica z wielkim łóżkiem :) I w 2014 robimy spotkanie weekendowe. Jeśli nie z noclegiem u mnie to w agroturystyce niedaleko. Co do męża to ojej nabrał wiatru w żagle-ma dużo pracy i kręci się ;) Co prawda dom w wykończeniu to studnia bez dna i ciągłe wybory ale nie było by tego fanu jak by szło za łatwo :) Właśnie rozważamy czy robić schody na piętro i martwić się o wykończenie kolejnych trzech pokoi czy wykończyć to co na dole. Tak bym chciała, żeby mała miała docelowy pokój. Narazie ma dwa-piwniczny z zabawkami i naszą sypialnie na wykładzinie budowlanej z biurkiem. ach ach wybory ;)
noemi
2013-12-30
22:16:14
Email
Ciekawa, ja już szczerze mówiąc zapomniałam jak tu u Was jest:) mieszkacie na parterze, tak? a góry nie wykańczaliście jeszcze,tak? jejku, wiesz, ze dziś też wpadłam na pomysł złotu? ale tyle nam nie wyszło, że w sumie aż stwierdziłam, ze nie poruszę tego tematu. ale byłoby super:) noclegi gdzieś blisko najfajniej byłoby ogarnąć, żeby można było często się widywać:)
ciekawa
2013-12-31
13:59:20
Email
Myślałam o weekendzie w wakacje :) blisko jezioro na piechotę 15 minut. Ewentualny nocleg na prywatnych kwaterach nad samym jeziorem. Przesiedziały byśmy na trawie u nas lub nad jeziorem. Razem można ugotować obiad i nakarmić watahę a jak nie to podskoczyć do Olsztyna na starówkę:) Natereki to fajna wioska. Jezior mamy do wyboru do koloru byle byśmy się zmówiły :) My mieszkaliśmy w piwnicy :) Ale mamy już podłogi w salonie i lada moment drzwi na parterze. Łazienka prawie gotowa.
noemi
2014-01-03
10:50:01
Email
jejku, ciekawa, jak Wy sobie daliście radę? o rany. pewnie musiało Wam być bardzo ciężko. bardzo się cieszę, ze powoli ten etap za Wami. a co do spotkania, jestem za! byle nie początek lipca, bo jadę na openera:) i szczęśliwego nowego roku tak w ogóle!:)
noemi
2014-01-07
14:46:43
Email
halo, śpiochy! co u Was?
ciekawa
2014-01-09
08:50:58
Email
Mam pomysł! Chce przebiec półmaraton. Jakieś sugestie? jak się do tego zabrać?
noemi
2014-01-13
09:45:45
Email
ciekawa, na stronach biegowych masz poukładane treningi pod pólmaratony, zerknij sobie i trenuj wg nich. ja trochę biegałam i sprawiało mi to wielką frajdę. teraz od jakiegoś czasu se dźwignęłam mebel i mam problem z kręgosłupem, w związku z tym mam przerwę, ale mam nadzieję niedługo wrócić do biegania. niesamowite jak sie odpoczywa psychicznie podczas biegania. powodzenia!:)
noemi
2014-02-04
19:12:30
Email
pobudka!
ciekawa
2014-02-08
20:52:39
Email
:) hej hej. Tak się rozchorowałam na pęcherz że nawet nerki mnie bolały nici z biegania jak dotąd ale zaczęłam treningi kopania w domu to wzmocnie nogi puki na zewnątrz nie wybiegnę.
noemi
2014-03-15
16:10:33
Email
hej, i ja sie rozchorowałam:) na dodatek zmieniłam pracę, której mam teraz 2 razy więcej niż miałam:) ale fajna jest, więc nie narzekam:) Ciekawa, biegasz? co w ogóle i Was? ściskam mocno
noemi
2014-03-30
11:13:40
Email
pooobuudka!!
ciekawa
2014-04-11
20:58:57
Email
Melduje się. Z racji braku czasu zaczęłam biegać po 5 rano-początkowo maskara ale z czasem coraz lepiej tylko przez tą cholerną zmianę czasu zrobiło się ciemno buuuu no znowu czekam na świt wrrrr. próbuje zajść w ciąże, rozwijam swój klub powolutku od nowego sezonu chce iść na fizjoterapię...i generalnie jeszcze milion spraw jednocześnie;)
monia_ireland
2014-04-12
03:50:54
Email
czesc dziewczyny;-) Ciekawa..ciaza?? super;-) zycze owocnych staran!! i czekamy na wiesci;-) mi sie marzy trzecie;-) chociaz przy zmianie pogody mam dosc mojej slodkiej dwujki;-)) moze jak poukladamy swoje sprawy wizowe tutaj to sie zdecyduje...Zawsze chcialam miec duza rodzine i nie chce zalowac za pare lat ze odkladalam to bo zegar tyka z roku na rok;-) ciekawa skad masz tyle powera w zyciu na te wszystkie rzeczy???????????
ciekawa
2014-04-16
20:55:30
Email
haha ponoć jestem takim typem człowieka :) Niniejszym oświadczam, że mam małego terrorysta w brzuchu :)
noemi
2014-04-18
15:30:39
Email
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!1 gratulacje!!!!!:))))
Malwina
2014-04-19
22:34:02
Email
No to Gratulacje, co na to Nastka?
ciekawa
2014-04-20
17:16:04
Email
hmm umiarkowanie zadowolona-chyba brzuch musi zacząć dawać jakieś oznaki życia w środku wtedy sobie zda sprawę, że to na serio. A ja czuje się jak po tygodniowym chlaniu :(
noemi
2014-04-22
09:35:21
Email
ciekawa, który tydzień?? i czy rozejrzysz się za jakimś miejscem? bo ja i moja córa przechętnie w Wasze okolice się wybierzemy na ploty i wypoczynek weekendowy. i mów jak się czujesz. jak Twój mąż? i w ogóle, ale fajnie:)
ciekawa
2014-04-22
12:00:10
Email
7 tydzień umieram :( ehhhh miejsce hmm: a jaki zakres cenowy? Jest przeliczy hotel-nowy niedaleko nad samym jeziorem: http://www.marinagolfclub.pl/ ale drogi ten pewnie tańszy bo starszy też nad jeziorem i to tym samym co poprzedni http://copernicus.olsztyn.pl/ Bo może jakieś prywatne kwatery? to Sołtys w moich Naterkach wynajmuje-standardu nie znam ale jak nic agroturystyka nad naszym małym jeziorkiem: http://powiat-olsztynski-warm-maz.pl/firma/placowka-pensjonat-kukuc-z-4687013334 Obok masz z końmi agroturystykę tez Naterki http://www.hincowka.fr.pl/aktualnosci.php Coś sobie wybierzesz-zapraszam na kawę dziewczyny się pobawią. Pytanie tylko kiedy?
ciekawa
2014-06-25
16:29:59
Email
Smutno mi Bez was :(
noemi
2014-06-27
00:09:25
Email
Ciekawa, kochana, jak dzidziuś?? jak się czujesz? jejku, zajrzałam, bo też się steskniłam:) wpadne jutro, bo padam dzis:) buziak i uściski serdeczne:)
ciekawa
2014-06-29
17:25:18
Email
A dobrze wierci się już. Noemi wybierałaś się na Warmię i co....? Ehhh niby na L4 jestem (mój szef chciał się mnie pozbyć) ale jakoś nieproduktywnie. Czytam w necie i jakoś tak dziwnie mam wrażenie, ze rodzenie po cesarce to raczej cesarka ponownie hmmmmm....
noemi
2014-06-30
14:13:25
Email
kochana, wybierałam się, ale jak zwykle praca nieco popsuła mi szyki i musiałam zmienić plany. jeśli się uda to w 2 pol sierpnia, wczesniej mamy poplanowane już. źle sie czujesz, ze na zwolnieniu jestes?
ciekawa
2014-07-04
18:52:26
Email
Ja czuje się świetnie-energia mnie rozpiera. Pomijam astmę i problemy z biodrami. Poszłam na zwolnienie bo mój szef chciał się mnie pozbyć jak go uprzedziłam, żeby ze mną nie zadzierał-zlikwidował mi stanowisko i przeniósł na inne. Zamiary miał cały czas te same więc powiedziałam mu sajonara :) Noemi jak tylko się uda zapraszam do nas.
noemi
2014-07-05
15:38:54
Email
Ciekawa, i słusznie zrobiłaś:) wypoczywasz chociaż czy szalejesz przy domku? jak Wam się w ogóle mieszka? jak Nastka? ona chyba w zerówce była, czy tak? czy coś mylę? i dzieki wielkie za zaproszenie, jakos mało tego czasu w wakacje, ale przechętnie bym sie spotkała:) buziak wielki i pisz co u Ciebie. i poka brzuszek!:)
ciekawa
2014-07-11
12:07:46
Email
Eeee tam grubą babę bedę fotografować. Mieszka się dobrze. Trochę zaczęłam sie angażować w lokalne inicjatywy. Nastula jest już w 2 klasie-dostała promocje z wyróżnieniem :) trochę mnie dziś ZUS wkurwił......wysokość zasiłku z ostatnich 12 miesięcy cwaniaki sobie wymyślili. na szczęście za dużo mi nie odejmą ale każdy grosz się liczy. wrrr
noemi
2014-07-25
21:05:54
Email
:) moja córka też z odznaką wzorowego uczucia, w pierwszej trójce jest. po mamusi;) bardzo się ciesze, bo jutro wraca do domu. puściłam ją na obóz, na całe 2 tygodnie i powiem Wam, że bałam się bardzo, a ona bawiła się super i dopiero wczoraj mi powiedziała, że chciałaby by już była sobota, bo boi się, że kwiatki, które dla mnie zerwała, zwiędną:) jak się czujesz, ciekawa?
noemi
2014-07-25
21:06:40
Email
który to tydzień już? inna ta ciąża niż pierwsza?
ciekawa
2014-07-27
22:45:37
Email
Właśnie wróciliśmy z obozu aikido :) 22 tydzień. ciężko mi w upały bardzo. biodra dają się we znaki i kręgosłup ale co poradzić. Tak jest inna cerę mam lepszą i paznokcie przynajmniej jak dotąd. Wcześniej czułam ruchy no i jakby bez szaleństw jak w pieszej w końcu już wszystko wiem ;) Chyba :) Jutro mam wizytę u lekarza. Chyba czas na kolejne usg pewnie mnie zapisze. Myślę o porodzie-ponoć teraz po cc dopuszczają do naturalnego hmmm na tym sie nie znam w końcu nie doszlam do bóli partych-trochę sie tego obawiam
monia_ireland
2014-10-21
02:10:32
Email
HALO HALO No i jak tam nasza ciezarowka sie miewa? juz powoli wije gniazdko??? mialas duza przerwe miedzy cc a druga ciaza wiec calkiem mozliwe ze beda chcieli naturalny porod sprobowac. A bac-tez sie balam pierwszego porodu ale drugiego 5 razy bardziej bo pierwszy byl ciezki i mialam krzyzowe i wiedzialam co mnie moze czekac. Tak drugi -indukowany niby bardziej bolesny a poszlo jak po masle i stwirdzam ze porod porodowi nierowny! porod bez krzyzowych to naprawde ''pikus'' i nie taki diabel straszny. Wazne by sie pozytywnie nastawic i przejsc bojowo przez to-to chwila bolu a ile szczescia ;-)
ciekawa
2014-10-22
17:18:36
Email
hej :) Podoba mi się podejście lekarki. Ona traktuje naturalny jak próbę i mówi, że jak nie dam rady to nikt zły na mnie nie będzie. Za to podejście męża osłabia mnie totalnie. Po pierwsze da w pysk każdemu kto na mnie krzywo spojrzy, po drugie jak raz wspomnę że boli i nie dam rady sam zrobi mi cc. Jak mu zaczęłam tłumaczyć, że babki różne rzeczy mówią a on ma mnie wspierać to wymyślił, że będzie jak w G. I. Jane-mam się doczołgać do dzwonka jak na serio będę chciała zrezygnować :) Witki mi opadły :) Mam już skurcze przepowiadające. Uciążliwe bardzo zwłaszcza wieczorem jak mam już obolałe plecy. Czasem i i godzina napinania i bólu. Ale nic nie robią, wszystko trzyma się zamknięte. Nie mogę się doczekać :) Teraz mam zupelnie inne doznania. Niektóre wręcz książkowe lub googlowskie :) Że niby ciężarne rozkojarzone -matko 2+2 czasem nastręcza dodatkowej chwili zadumy. A w pierwszej drugą magisterkę robiłam. Że sny porypane......losie jakie ja mam sny erotyczne! Porypane też mam. I w nocy chodzę po domu i ogrodzie. Od tygodnia podsypiam - bronie się żeby w nocy spać ale jak dotąd pobudzona byłam tak teraz śpiąca.
noemi
2015-01-20
21:26:29
Email
jejku jak to życie gna. ciekawa, Ty już??? ściskam
ciekawa
2015-05-28
09:55:18
Email
Ojej tak już :) 11 grudnia :) po 3 tygodniach skurczy :) Wiedziałam, ze coś jest nie tak. Zmusiłam wręcz położną do wyjścia z wanny i zarządziłam wyjazd do szpitala. Skurcze były straszne choc nieregularne-nie plecy, nie brzuch-to bym zniosła-rozsadzało mi stawy biodrowe. Moja dysplazja jednak się odezwała. W aucie mało dachu nie wypchnęłam. Zabieraliśmy położną to biegła do auta bo myślała że już trzeba dziecko łapać. Na miejscu zdążyłam się tylko rozebrać i dojść na usg. Lekarka nie powiedziała mi że mały odchylił głowę-sądziła że sobie z tym poradzą. Wiem nawet kiedy to się stało-parę dni wcześniej obudziłam się z skurczu i ostrym bólu miednicy-musiał się wygiąć. Podłączyli ktg i zaczęły szeptać i krążyć. Wszystko bym zniosła ale jak mnie przypięli do łóżka to wyginało mnie w łuk w skurczach. Położna zarządziła przebicie pęcherza. Rozwarcie było na 2 palce a skurcze jak parte-no się okazało-wody zielone i migiem na stół bo tętno byle jakie. Adrian by się nie urodził gdybym była w innym szpitalu i nie miała swojej położnej. Był owinięty dwa razy na brzuchu i raz na nodze z odchyloną głową do tyłu-choć początkowo miał dobre ułożenie. Wiem, że musiał leżeć w tych wodach co najmniej kilka dni-był jak poparzony-łuszczył się strasznie. I malutki 2990 :)
noemi
2015-06-09
14:22:01
Email
Adrian:) ściskam mocno i Ciebie i dzieciaczki oba, jak dobrze, ze wszystko sie dobrze skończylo. a jak NAstka jako starsza siostra się sprawuje?:)
ciekawa
2015-06-16
16:02:17
Email
Zakochana:) nosi, całuje :) czyta mu książki
noemi
2015-06-17
19:32:53
Email
kurcze, moja córcia też mnie ciśnie, ze chce rodzeństwo:)w sumie sama bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko:)
ciekawa
2015-06-18
11:50:00
Email
No to dobry wiek :) Ach jaka szkoda ze to forum zdechło takie dyskusje tu się toczyły
noemi
2015-06-18
19:20:32
Email
no szkoda:) sama muszę skopiować swoje wpisy zanim zapomnę, fajna pamiątka dla Lenki będzie:)
Strona 819 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159, 160, 161, 162, 163, 164, 165, 166, 167, 168, 169, 170, 171, 172, 173, 174, 175, 176, 177, 178, 179, 180, 181, 182, 183, 184, 185, 186, 187, 188, 189, 190, 191, 192, 193, 194, 195, 196, 197, 198, 199, 200, 201, 202, 203, 204, 205, 206, 207, 208, 209, 210, 211, 212, 213, 214, 215, 216, 217, 218, 219, 220, 221, 222, 223, 224, 225, 226, 227, 228, 229, 230, 231, 232, 233, 234, 235, 236, 237, 238, 239, 240, 241, 242, 243, 244, 245, 246, 247, 248, 249, 250, 251, 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259, 260, 261, 262, 263, 264, 265, 266, 267, 268, 269, 270, 271, 272, 273, 274, 275, 276, 277, 278, 279, 280, 281, 282, 283, 284, 285, 286, 287, 288, 289, 290, 291, 292, 293, 294, 295, 296, 297, 298, 299, 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306, 307, 308, 309, 310, 311, 312, 313, 314, 315, 316, 317, 318, 319, 320, 321, 322, 323, 324, 325, 326, 327, 328, 329, 330, 331, 332, 333, 334, 335, 336, 337, 338, 339, 340, 341, 342, 343, 344, 345, 346, 347, 348, 349, 350, 351, 352, 353, 354, 355, 356, 357, 358, 359, 360, 361, 362, 363, 364, 365, 366, 367, 368, 369, 370, 371, 372, 373, 374, 375, 376, 377, 378, 379, 380, 381, 382, 383, 384, 385, 386, 387, 388, 389, 390, 391, 392, 393, 394, 395, 396, 397, 398, 399, 400, 401, 402, 403, 404, 405, 406, 407, 408, 409, 410, 411, 412, 413, 414, 415, 416, 417, 418, 419, 420, 421, 422, 423, 424, 425, 426, 427, 428, 429, 430, 431, 432, 433, 434, 435, 436, 437, 438, 439, 440, 441, 442, 443, 444, 445, 446, 447, 448, 449, 450, 451, 452, 453, 454, 455, 456, 457, 458, 459, 460, 461, 462, 463, 464, 465, 466, 467, 468, 469, 470, 471, 472, 473, 474, 475, 476, 477, 478, 479, 480, 481, 482, 483, 484, 485, 486, 487, 488, 489, 490, 491, 492, 493, 494, 495, 496, 497, 498, 499, 500, 501, 502, 503, 504, 505, 506, 507, 508, 509, 510, 511, 512, 513, 514, 515, 516, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 523, 524, 525, 526, 527, 528, 529, 530, 531, 532, 533, 534, 535, 536, 537, 538, 539, 540, 541, 542, 543, 544, 545, 546, 547, 548, 549, 550, 551, 552, 553, 554, 555, 556, 557, 558, 559, 560, 561, 562, 563, 564, 565, 566, 567, 568, 569, 570, 571, 572, 573, 574, 575, 576, 577, 578, 579, 580, 581, 582, 583, 584, 585, 586, 587, 588, 589, 590, 591, 592, 593, 594, 595, 596, 597, 598, 599, 600, 601, 602, 603, 604, 605, 606, 607, 608, 609, 610, 611, 612, 613, 614, 615, 616, 617, 618, 619, 620, 621, 622, 623, 624, 625, 626, 627, 628, 629, 630, 631, 632, 633, 634, 635, 636, 637, 638, 639, 640, 641, 642, 643, 644, 645, 646, 647, 648, 649, 650, 651, 652, 653, 654, 655, 656, 657, 658, 659, 660, 661, 662, 663, 664, 665, 666, 667, 668, 669, 670, 671, 672, 673, 674, 675, 676, 677, 678, 679, 680, 681, 682, 683, 684, 685, 686, 687, 688, 689, 690, 691, 692, 693, 694, 695, 696, 697, 698, 699, 700, 701, 702, 703, 704, 705, 706, 707, 708, 709, 710, 711, 712, 713, 714, 715, 716, 717, 718, 719, 720, 721, 722, 723, 724, 725, 726, 727, 728, 729, 730, 731, 732, 733, 734, 735, 736, 737, 738, 739, 740, 741, 742, 743, 744, 745, 746, 747, 748, 749, 750, 751, 752, 753, 754, 755, 756, 757, 758, 759, 760, 761, 762, 763, 764, 765, 766, 767, 768, 769, 770, 771, 772, 773, 774, 775, 776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789, 790, 791, 792, 793, 794, 795, 796, 797, 798, 799, 800, 801, 802, 803, 804, 805, 806, 807, 808, 809, 810, 811, 812, 813, 814, 815, 816, 817, 818, 819, 820, 821, 822, 823, 824, 825, 826, 827, 828, 829, 830, 831, 832, 833, 834, 835, 836, 837, 838, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum