wybrano: dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp) temat - Czy dopajać dziecko glukozą? Dodaj nowy wpis Powrót do wybranego działu Powrót do strony głównej forum |
Napisano: | Treść: |
---|---|
luiza 2007-05-22 |
witam.Mam miesięcznego synka,karmię do piersią ale nie wiem czy go nie dopajać glukozą,bo w nocy ładnie przesypia a w dzień nie chce sie od cyca oderwać.Zastanawiam się czy chce mu się pić czy ma kolkę.Ma bardzo płytki sen i co go chcę odłożyć do łóżeczka to się budzi i znów płacze. |
pinkie 2007-05-22 12:42:40 |
A smoczek dajesz? nie ma sensu dopajać, gdy karmić piersią. DOpaja sie, gdy dziecko się dużo poci, ma ciemny mocz, w największe upały. Twój mały raczej potrzebuje uspokajacza |
mayasun 2007-05-22 14:53:06 |
Nie ma sensu dopajać glukozą jeśli karmisz piersią. Za to Ty pij duuużo wody w upały nawet 3 litry wody dziennie. Zwróć też uwagę na swoją dietę, na to co jesz, może coś maluszka uczula i dlatego tak płacze. W moim przypadku tak była, za dnia ryk i wrzask, a cała nocka przespana. Żadnych cytrusów, masła, mleka, orzeszków ziemnych, czekolady, ryb. Z resztą sama sprawdź co mu nie służy. |
Joanna26 2007-05-23 18:15:52 |
My tez na etapie miesiaca mialysmy podobny problem,cyc i cyc,jak nie to placz.Probowalam smoka,ale Emcia zdecydowanie go odrzuca,chce cysia i juz.W koncu ktos madry mi powiedzial,ze czesto dzieciaczki karmione piersia tak maja,ze chca byc przy cysiu caly czas i wynika to glownie z potrzeby kontaktu i poczucia bezpieczenstwa, a po pewnym czasie karmienia sie normuja.A smoka moga pdrzucic kazdego.Poza tym lekarka zalecila nam karmic zawsze,gdy dziecko tego chce,nawet jesli ulewa(a ulewala okropnie!).I w sumie rzeczywiscie przestalam sie ta zadza cyca przejmowac.Ssie ile chce,w dzien rzeczywiscie wiecej,ale z uplywem czasu- coraz mniej i juz odlozona nie placze. |
Joanna26 2007-05-23 18:18:38 |
Luiza,najwazniejsze,ze Twoje dzieciatko ladnie przesypia noc.A gdyby w dzien mu cos bylo,cos by go bolalo,albo mial kolke,to by nie usypial,tylko by sie darl caly czas.Widzi mi sie,ze to po prostu typowy syndrom ssaka kochajacego swoja mamusie i cynie:) |
bena 2007-05-27 21:54:38 |
czesc....u mnie bylo podobnie...przez pierwsze miesiace corcia ssala i ssala. Nie dopajalam glukoza...ale w okresie letnim pomimo iz lekarze twierdza ze dziecka na piersi nie trzeba niczym dopajac podawalam jej wode. I o dziwo nadal ssala duzo ale wode rowniez bardzo chętnie pila. pozdrawiam i zycze wytrwałości... |
Basia.26 2007-05-28 07:40:38 |
oczywiście tak jak i kazdej z was, mnie tez mówiono, ze tylko pierś, tylko pierś... no ale jak przyszły takie upały jak sa teraz, Miłosz był najedzony jak bąk i poszłam z nim na spacer to nie miałam zamiaru przy kazdym steknięciu wyciągać piersi, zeby się napił. miałam butelkę z herbatką albo jakis soczek rozcienczony lub po prostu wode. on się napił, był szczęśliwy a i ja miałam więcej luzu. czasami jak synek miał kłopoty z trawieniem to podawalam tez herbatkę ułatwiająca trawienie. do glukozy nigdy nie byłam przekonana, może dlatego, że nigdy żaden lekarz nie starał się mnie do niej przekonać;) |
Goga66 2007-05-28 10:23:52 |
No, ja w najgorsze upały dawałam tylko pierś. |
Goga66 2007-05-28 10:27:23 |
A jak dopajać to raczej tylko wodą. Przyzwyczajanie do soczków nie jest dobre potem dla zębó a i upodobań dziecka do słodkiego. Soczki poza tym fermentują w brzuszku i mogą powodować wzdęcia. Ostatnio lekarka powiedziała mi, że nawet ponadroczne dzieci soczki powinny pijać klarowne a nie gęste (typu Kubuś) i rozcieńczone pół na pół z wodą, bo to nadmiar zbędnych cukrów i kalorii. Niepotrzebne tuczenie dziecka i narażanie jego zębów. Zuzia niestety polubiła Kubusie a ponieważ jest niejadkiem, to pół butelki dziennie dostaje. |
pinkie 2007-05-28 10:31:58 |
No widzisz Goga, a w TVN Style mówili, ze soczki tylko przecierowe, bo klarowne maja dużo cukru, a przecierowe mają błonnik i ogólnie sa lepsze. Ja daję małemu wodę, bo to najlepiej gasi pragnienie i nie psuje zębów. A co do autorki tego wątku, to dalej radzę podawac pierś i smoczek uspokajacz. I pocieszam, ze mój synek op 3ci miesiącu wypluł smoczek i nie chciał juz więcej go ssać. |
Goga66 2007-05-28 10:58:13 |
No to zgodne jesteśmy Pinkie, że dopajanie jest najzdrowsze wodą :) |
Joanna26 2007-05-28 11:07:31 |
Pinki,Ty mnie nie zalamuj!Ja ciagle mam nadzieje,ze mi sie uda przekonac Emilke do smoka.Tak smakowicie lapke swoja zajada i najwyrazniej chwila moment i nauczy sie ssac kciuka. :(A na smoka reaguje obrzydzeniem totalnym.To nie na temat oczywiscie, ale ze watek smoka sie pojawil... |
Goga66 2007-05-28 11:17:43 |
Zuzia nigdy do smoka się nie przekonała. Na pewnym etapie wszystkie dzieci ładują piąstki do buzi ale Zu nigdy nie zaczęła też ssać kciuka |
pinkie 2007-05-28 11:52:46 |
Hmmm ja tez długo przyzwyczajałam do smoka. Tomuś tez robił skwaszoną minkę. Zdarza się również, ze dziecko nie potrafi go utrzymać w buzi, bo jest za ciężki. Można wtedy spróbować taki smoczek bez kółeczka. No ale jak dziecko nie chce, to widocznie tak już musi być. Nasz kategorycznie odmawiał właśnie po ukończeniu 3 miesięcy. Joanno, pamiętam, ze my zakładaliśmy małemu rękawiczki, ale i tak ciągle je do buzi pchał. |
pinkie 2007-05-28 11:54:06 |
A co do soczków, to i tak jeszcze za wcześnie na soczki dla miesięcznego dziecka. |
Dodaj nowy wpis
Powrót do wybranego działu
Powrót do strony gwnej forum |