szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - GRUDNIOWE NIEMOWLACZKI 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 59 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna
Napisano: Treść:
agula
2007-02-08
Email
Witam Mamusie dzieciaczków z grudnia 2006:)Mam nadzieję, że jak już wszystkie się tu znajdziemy to będziemy równie często ze sobą rozmawiać jak w okresie ciąży:)
behatka
2007-11-24
10:53:10
Email
DZiewczyny Antek ma 3 zęby!!! Jeszcze niedawno nic nie było a tu proszę! Ale jest taki złosnik że az czasem śmiech bierze:) Udanego weekendu, dziewczyny! Gońcie mężów do roboty a same odpoczywajcie! Buziaki
marchewka79
2007-11-25
21:39:06
Email
Behatka no to gratulacje dla Antosia...A z tym gonieniem mężów do pracy to popieram tylko że ten mój to ręce opadają,chyba go wymienię na lepszy model (-; Kurde zagonić go do czegoś nie da rady,groźby,prośby nic nie działa.Nie dość że wszystko sama robie to jeszcze z uwieszonym dzieckiem na nodze.No ale jak to mówi moja mama "widziały gały co brały" (-: Ale zamiast narzekać na męża to wam opowiem co niedawno mój mały wywinął.Otwarł sobie piekarnik w piecu i się bawił formami a ja go karmiłam.No ale jak zauważył że do kuchni ciocia weszła to chciał szybko do niej tylko nie miał jak przejść,patrzymy on położył sie na tej klapie z piekarnika ,przeczołgał się kawałeczek,odwrócił i sobie zszedł.Normalnie byłyśmy oby dwie w szoku jak mu to sprawnie szło...A i jeszcze poprzedniej nocy ani razu się nie obudził,jeju jaka ja wyspana byłam.Przespać więcej niż dwie godziny jednym ciągiem?Już zapomniałam jaki to luksus (-: Pozdrawiamy
marchewka79
2007-11-25
21:43:12
Email
mały myśliciel

kaga
2007-11-26
08:06:03
Email
Cześć. Nocka nieciekawa,(chyba ja przechwaliłam) mała strasznie sie dzisiaj kręciła, a przed 4 sie obudziła i tak zaczęła płakać, że wzięłam ją na ręce. Przestawała, jak ja odkładałam to znowu, niby przysypiała ale po chili znowu płacz i tak do 5. Kazałam mężowi iść do drugiego pokoju i wzięłam małą do łóżka, myślałam że zaśnie, ale niestety nic z tego. W końcu po 5 zrobiłam jej mleczko i jakoś zasnęła. A ja musiałam wstać do pracy :(((( Obudziła się jeszcze o 6:30, ale jeszcze ja przytuliłam i zasnęła. Ale sobie poprutywała, więc myślę że może brzuszek ją bolał. Wczoraj dosyć późno jej dałam obiadek, a był z brokułami, może dlatego. Brokuły są wzdymające i może jej ciężko było. Mam nadzieję, że to tylko to, albo ząbek następny ;) Poza tym jest kochana. Byliśmy u teściów na weekend, mała była grzeczniutka, ładne spała w nocy, tylko troszkę było jej za ciasno w kojcu. Wszyscy goście byli nią zachwyceni. Chodzi już po całym domu, u teściów miała dużo miejsca do spacerów. Behatka, gratulacje ząbków. Marchewka, Maksio jak zwykle słodki. (W ogóle wydaje mi się, że jest bardzo do Ciebie podobny). Co do spacerów, to ja też uważam, że powinno się z dzieckiem chodzić jak najwięcej, chyba ze jest okropnie zimno, albo strasznie wieje i pada. Pytałam się Łyskowej, ona powiedziała, że jak dziecko nie ma gorączki to chodzić jak najbardziej, jak ma katar, to się nosek dziecka udrażnia u pomaga. Poza tym, uważam tak jak Marchewka, że dziecko sie uodparnia. No, ale każdy ma swoje zdanie. Pa!
marchewka79
2007-11-26
23:10:48
Email
Hej.No niestety Kaga mój brzdąc to wykapany tatuś (-: .U nas nocka nienajgorsza,mały też się troszkę krecił ale ja już jestem do tego przyzwyczajona.Ja dziś wyszłam z małym na spacer a tu śnieg zaczął sypać więc tylko chwilkę byliśmy i do domku.Chyba dłużej sie ubieraliśmy niż spacer trwał (-; no ale kto to mógł przewidzieć.Ech mój łobuz coraz więcej dokazuje,wspina sie wszędzie nawet robi tak że sie rączkami czegoś wyżej łapie i nózki próbuje podnieść do góry i już kilka razy na momencik zawisł.Mój mąż ma teraz nocki więc w ciągu dnia nie bardzo mam jak usiąść przed komputerem bo on siedzi dopiero teraz mam chwilę ale trzeba zmykać do łózka.Pozdrawiamy
kaga
2007-11-27
08:08:40
Email
Cześć. Marchewka, może Maksio to wykapany tatuś, ale do Ciebie tez jest podobny (moim zdaniem). Zresztą dzieci się zmieniają, Martynka jak była malutka to też była czysty Maciek, a teraz coraz więcej osób mówi, że się zmienia i trochę do mnie też jest podobna - pocieszają mnie ;)Musisz wkleić zdjęcia męża, to wtedy ocenimy ;) Dzisiaj nocka w porządku, wstałam tylko przed 2, żeby ją przełożyć, bo jakoś pokracznie leżała. Przed 6 sie obudziła (oczywiście leżała w nogach), dałam jej mleczko i jeszcze usnęła.W ogóle wczoraj wieczorem była marudna, nie wiem czy już spać jej się chciała, czy może ząbek, bo znowu prawie cały czas trzyma rączkę w buźce. W ogóle wczoraj tak sobie pomyślałam, że ten brzuszek mógł ją boleć od polędwicy, którą jej dałam w niedzielę. To taka swojska polędwica, ale była tylko wędzona i pewnie jej nie pogryzła dobrze (bo mnie jest ciężko ją pogryźć) i może jej stanęła gdzieś i zaszkodziła. Głupia matka!! Mam nadzieję, że już będzie lepiej.
marchewka79
2007-11-27
22:41:53
Email
Kaga napewno będzie lepiej,wkońcu muszą te nasze dzieciaczki próbować nowości i przyzwyczajać sie do normalnego jedzenia.Maksymilian po wszystko wyciąga rękę a jak nie smakuje to pluje na wszystkie strony (-: A jak widzi że piję ze szklanki to już koniec,przysysa sie jak pijawka a na koniec miesza rączką i sprawdza czy mokre.A dzis to nawet nie zdążyłam sie kawy napić.Położyłam na biurku bo myślałam że tam jeszcze nie dosięga a tu pech nie zrobiłam jednego kroku a kawa na ziemi.Naszczęscie nie była gorąca bo leję dużo mleka inaczej jeszcze by się poparzył chociaż miał szczęście bo sie nie polała tylko mi do kapcia nalał.
kaga
2007-11-28
08:16:53
Email
Cześć! Marchewka, musimy mieć oczy dookoła głowy, żeby zauważyć wszystko co nasze maluszki wyprawiają. Dobrze, że się Maksio nie poparzył. U nas nocka średnia, mała się kręciła i spała jakoś niespokojnie. Nie wiem, może to ząbki. Bo widać następne pod dziąsełkiem, więc pewnie się będą przebijać niedługo.Marchewka, jak przygotowanie do imprezy urodzinkowej? Kiedy robicie? Kupiliście już ten prezencik dla małego? A macie jakieś pomysły na prezenty gwiazdkowe? Ja muszę kupić podwójnie, na Święta i na roczek. Na razie moja mama i siostra kupiły na gwiazdkę książeczkę rymowankę Fisher Price-a i żyrafę z klockami. Ja chciałabym kupić pieska uczniaczka i myślałam o krzesełku uczydłeku Fisher Price-a albo takim stoliczku z Chicco. Fajne zabaweczki, myślę, że mała mogłaby się nimi bawić dosyć długo. Ale jeszcze nie wiem. A gdzie się podziało resztę dziewczyn? Marta, jak po zakupach? Co u Was nowego??
marchewka79
2007-11-28
15:05:43
Email
Hej.No przygotowywania idą pełną parą.Imprezkę robimy w sobotę no bo w piątek większość rodzinki w pracy więc bezsensu jak by mieli przyjść dopiero wieczorem w końcu to urodzinki małego.No mamy prezencik,kupiliśmy ten jeździk,narazie ma z taką barierką dookoła żeby nie wypadł a potem można to zdemontować.Mam nadziję że mu sie to spodoba bo on lubi jak się go np wozi w pudle na zabawki (-: No będzie jakieś 15 osób,i już mnie to przeraża bo ja nie mam jeszcze wprawy w robieniu imprez w domu no ale jakoś to będzie.Prezent mikołajkowy to już mały dostał tydzień temu (-; bo się nie mogłam powstrzymać.A była to taka edukacyjna rakieta chociaż nie bardzo to wyglądem rakietę przypominało (-: Jets to zestaw rózego rodzaju klocków,figur,które się zakłada jedno na drugie a ta część na samym dole ma otworki w różnych kształtach i tam się wkłada klocki.Generalnie ma to służyć do nauki rozpoznawania kształtów,koordynować sprawność ruchową itd. A pod choinke jeszcze nie mam prezentu.
kaga
2007-11-29
08:28:57
Email
Cześć! Nocka ok, mała troszkę się kręciła, ale się nie budziła, wić jestem w miarę wyspana. Myślę, że noskiem troszkę lepiej, chyba Wam pisałam, ze kupiłam aspirator do noska i codziennie trochę jej nosek oczyszczam i zauważyłam, że jest lepiej. Bo mi sie wydaje, że ona miała zapchany nosek tak głęboko, a teraz jej sie ruszyło, tak jak by sama mocno wydmuchała nosek. Naprawdę fajna sprawa ten aspirator. Dzisiaj będziemy same, bo mój mąż ma jakieś spotkanie z noclegiem, więc wróci dopiero jutro. Będziemy sobie same rządzić ;). Chociaż powiem Wam, że nie bardzo lubię być sama, lubię jak ktoś przychodzi i jest więcej ludzi w domu. Prezentu na mikołajki jeszcze nie mam, muszę popatrzyć i kupić jakąś fajną zabaweczkę. Jak u Was z porządkami świątecznymi? Ja muszę się pomału brać, bo to już właściwie 3 tygodnie zostały. Tylko z małą, to trochę trudno. Ale tak sobie myślę, że może zacznę dzisiaj w kuchni w szafkach trochę sprzątać, może jak powyciągam trochę na podłogę, to Martynka się zajmie. Kiedyś tak układałam w szafie i mała fajnie się bawiła, wcale mi nie przeszkadzała. A na takie większe porządki, z myciem okien włącznie, to musimy małą do mamy i z Maćkiem posprzątać wszystko. Co u Was słychać? Dziewczyny odezwijcie się...
behatka
2007-11-29
10:35:19
Email
Hej dziewczyny:0 Ja ostatnio na nic nie mam ochot y - chyba dołuje troszkę :( Do pracy wracam dopiero w sierpniu - postanowiłam ze zostane jeszcze z Antkiem, choc jest to dla nie poświęcenie bo lubię swoją pracę i lubie byc z ludźmi a tak siedzę całyi dniami sama - córka wraca późno ze szkoły, mąż z parcy miedzy 17 a 18. Ale jak wraca to zajmuje sie małym - tzn. myje go i kładzie spac, tak jakos sie ustaliło. Dzis u nas znów był okropny płacz w nocy choć poprzednie nocki były juz ok tzn. Antek nie wybudzał się tylko troche sie wiercił a dzis... koszmar. Żeby to sie nie zaczynała jakaś infekcja. Wczoraj jak byłam na spacerze to sie mu ucho odsłoniło - mam wózek taki ze go nie widzę bosiedzi tyłem do mnie izanim sie spostrzegłam mogło mu nawiac:) Swoja droga nie umiem mu dobrac czapki - zadna nie przylega tak ładnie do uszek - chyba ze jest za mała:))) Antek próbuje chodzic - tzn. potrafi sam przejśćnawet pól pokoju tylko się boi i woli na czworaka. Idzie jak czuje ze makogosbardzo blisko za plecami - tak to cykorek z mojego synka. Mamy w sobote parapetówkę - nie wiem co przygotowac zeby nie siedziec cały wieczor przy garach... Poza tym bedzie pewnie glosno wiec maly znow nie bedzie spał... Ale znajomi juz tak nalegali... Ech, bedzie z glowy. A świeta?? Spedzimy je sami chyba wiec nie bede sie za bardzo przejmowac porzadkami ( tylko te okna - jak ja nienawidze ich myć!) Nie mam pojęcia co kupic Antkowi na roczek (my obchodzimy zaraz po Maksiu - 9 grudnia)i na świeta. Ma sporo zabawek, a z drugiej strony zabawki sie szybko nudza i przydadza sie nowe .. Tylko co? Moze pomyślę tez nad takim stolikiem jak pisałas, Kaga:) Pozdrawiamy serdecznie:) Ciekawe co u ANi?
kaga
2007-11-29
10:56:21
Email
Cześć Behatka, fajnie że się odezwałaś. Nie martw się, każdy ma jakieś gorsze dni. Pewnie ta pogoda i pora roku tak na wszystkich wpływa. Nie wiedziałam, że masz córcię, albo przeoczyłam. albo nie pisałaś. Ile ma lat i jak ma na imię? Tak to z tymi naszymi dzieciaczkami bywa, czasem mają lepsze dni, czasem gorsze. Behatka, a Twoja rodzinka gdzie mieszka? Dlaczego będziecie sami na Święta (jeśli można zapytać oczywiście)? Miłego dnia..
behatka
2007-11-29
11:23:12
Email
Moja córka to juz duża panna - ma 14 lat (byłam na I roku studiów jak ja urodziłam) Ma swoje życie i sprawy. To tak dawno było... Dlatego ANtos to teraz jakby pierwsze dziecko albo gorzej... Ja pochodzę z Suwalszczyzny - i tam moja rodzina mieszka (Olecko) Tesciowie mieszkaja w okolicach Gostynina - niby bliżej ale wiadomo - teściwoie to nie to co rodzice . :)))
kaga
2007-11-29
11:29:00
Email
No to faktycznie, masz już dużą pannę w domu. A jak ona zareagowała na Antosia? To co Was ściągnęło aż tutaj? Pewnie praca? A gdzie pracujesz tak w ogóle? Ale pytań ;) Jeśli nie masz ochoty, to nie odpowiadaj, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko :-)
behatka
2007-11-29
15:22:23
Email
Jasne ze nie mam nic przeciwko, zreszta jesli sie czlowiek decyduje na udzielanie sie na jakims forum to chyba sie godzi tym samym na podzielenie sie w jakiejs czesci swoja prywatnoscia... Córce poczatkowo trudno bylo zaakceptowac brata - mysle ze ja to przeroslo choc byla przygotowana bo o drugie dziecko staralismy sie od dawna.Teraz jest ok - uwielbiaja sie - Tylko Werka ma malo czasu - gimnazjum, wiadomo. Zlądowaliśmy w Toruniu na studia, a że to wyjatkowo piękne miasto... Zostaliśmy. ja pracuję w gimnazjum, uczę j.polskiego, wracam po wakacjach;) To tyle :) Wy juz cos osobie wczesniej pisałyście... A tak na marginesie - dziewczyny jesli chcecie drugie dziecko - nie czekajcie tak długo. I nie ze względu na różnice wieku - to nawet fajne, ale naprawde cieżko potem zajść i utrzymać ciążę... Ide sprzatac bo mamy gosci wieczorem. POzdrawiam
m.art.a
2007-11-30
08:23:51
Email
No czesc Wam. Ja juz wróciłam. Było super, chociaz droga to koszmar-szczególnie ten dwugodzinny prom-mdliło mnie gorzej niz w ciąży :/jakos przeżyłam. Sam Londyn spoko choć wydaje mi sie troche przereklamowany. Widzialam zabytki ale w sumie nie potrafiłabym tam żyć..A zakupy udały się- tam są tak tanie ciuchy, że szok. Julce całą reklamowike przywiozlam. Porównanie- rzecz, za która w Polsce chrzestny dał 100 zł tam kosztlowała 4 funty czyli 20 zł. To kolosalna różnica. Tak więc nie żałowałam i pokupowałam juz na zaś spodnie, bluzy, sweterek, spódniczke, itd...A jeśli chodzi o Juleczke to była w szoku strasznym jak nas zobaczyła po kilku dniach- miala taką dziwną minke w stylu "co wy tu robicie?"Ale po chwili była wielka radość i jak tata sie położył po dobie jazdy nie chciała dać mu zasnąć. Narazie odpukać jest zdrowa, choć cały czas furczy jej coś tam w nosku. Jak wsadzam gruszke to nic nie ma, dziwne...Jesli chodzi o chodzenie to to juz jej nie starcza, po prostu biegnie. Czasem pada na pupe jak chce gwałtownie zawrócić. W nocy śpi dobrze. teraz caly czas chodzi i bije brawo jak slyszy jakoś piosenke..No to chyba tyle. Pozdrawiam mamy i dzieciaczki :)
kaga
2007-11-30
10:41:17
Email
Cześć dziewczyny! Marta, fajnie Cię znowu "słyszeć". Jakie to niesprawiedliwe, w Anglii zarabiają 5 razy więcej od nas, a my płacimy 5 razy więcej. Fajnie, że masz takie możliwości, chociaż droga faktycznie nie jest za ciekawa. Behatka, ja myślę o drugim dziecku za jakieś 2, 3 lata. I tak już nie jestem najmłodsza, a na szczęście z ciążą nie miałam problemów. Chociaż nie wiadomo co będzie przy drugiej. U nas nocka w porządku, mała trochę się wierciła około 4, więc musiałam trochę do niej wstać, żeby ją układać, bo co chwilkę sie przekręcała. Ale potem ładnie zasnęła i dopiero obudziła się o 6:45, jak wychodziłam do pracy. Więc jak na nią to długo. Marta, odnośnie katarku i zapchanego noska, to nie wiem czy czytałaś moje poprzednie wpisy, ale jak gruszką też nic Martynce nie wyciągnęłam, a tym aspiratorem mi się udało. Wczoraj udało mi się wyciągnąć taką gęstą wydzielinę, że szok. Pewnie jej to zapychało nosek, ale myślę, że trochę jej jeszcze zostało, bo jeszcze słyszę. Wiecie wczoraj przez przypadek weszłam do Biedronki i kupiłam małej taką super zabawkę edukacyjną, taki sześcian, bardzo fajna zabawka, kosztowała tylko 60 zł, dałam już jej na Mikołajki. Naprawdę, nie pomyślała bym, że w Biedronce można taką fajną rzecz kupić. Co u Was nowego? Marchewka pewnie masz pełne ręce roboty, co? Maribelle, co U Ciebie?
kaga
2007-11-30
11:00:38
Email
STO LAT, STO LAT!!!!!! Maksio, wszystkiego najlepszego z okazji bardzo ważnych pierwszych urodzinek, dużo zdrówka, uśmiechu, zabawy i całą furę prezentów! Martynka z mamusią.
behatka
2007-11-30
11:05:15
Email
A u nas znowu choroba:( Antka tak zawaliło katarem ze szok No i zrobil taka śmierdzaca rzadka kupe ze śluzem - oby to nie byl jakis wstretny wirus Ja mam aspirator od roku prawie rzeczywiscie swietna rzecz choc Antos glosno protestuje jak go uzywamy. A od rana wyciagalam juz mu chyba z 7 razy teraz zasnal bo mu wzglednie oczyscilam nosek A wczoraj jeszcze kladl sie spac zdrowy, choc wiedzialam ze cos go meczy bo dwie oststnie noce byl placz noo i tak bledziutko ostatnio wygladal. Ech, ze tez czlowiek nie moze pocieszyc sie zdrwiem swoich dzieci dluzej niz dwa miesiace (bo u nas od kiedy Antos skonczyl pól roku tak to wyglada) Milego dnia dziewczyny :) Marchewka, udanej imprezy:)Acha, oczywiście sto lat i góry prezentów urodzinowych dla Maksymilianka:) Papa
behatka
2007-11-30
11:17:20
Email
Kaga mam jeszcze pytanie - jaki syropek kazala Ci Łyskowa podawac jak Martynka miala katar?
kaga
2007-11-30
11:42:54
Email
Jak u niej byłam, kazała wkrapiać NASIVIN - ale tylko przez 3, 4 dni, nie dłużej. Dawać wit. C po 5 kropelek 2 razy dziennie i Clemastin, on jest na receptę. Syropu kazała dawać przez 7 dni, 2 razy po 2 ml, tam jest taka miarka. Dużo zdrówka dla Antosia, oby szybciutko wyzdrowiał, przecież niedługo jego urodzinki czekają. Musi być zdrowy!
behatka
2007-11-30
11:51:48
Email
Dzięki Kaga:))) za miłe słowa:) Dodałas mi otuchy :)
kaga
2007-11-30
11:53:14
Email
A to link do strony Biedronki, z tą zabaweczką, co kupiłam. http://www.biedronka.pl/str/2/i/640.php
balbia
2007-11-30
18:48:38
Email
HURRA! JUż PIERWSZY ROCZEK MINął! JAK TO SZYBKO LECI! lECZ O TYM NIE WIEDZą TAKIE MAłE DZIECI. NIECH CI MAXIU CZAS POWOLI PłYNIE W SZCZęSCIU I RADOśCI I CODZIENNIE NA TWEJ BUZI PIęKNY USMIECH GOśCI.! Wszystkiego naj.. naj...lepszego życzy Malwinka z mamą;)

balbia
2007-11-30
18:50:21
Email
o kurcze coś sie ten aniołeczek popłakał wiec przesyłamy z Malwinką serducho;)

marchewka79
2007-11-30
20:18:51
Email
Oj mamusia w imieniu Maksymiliana dziękuje za wszystkie miłe słówka i życzenia...A mały Miś dziś sobie nabił takiego strasznego guza że aż sie przeraziłam,uderzył o kaloryfer.Naszczęście jak sie troszkę uspokoił to dał sobie przyłożyć coś zimnego do czółka no i troszkę zeszło ale i tak to wygląda paskudnie...A pozatym byłam dziś u fryzjera,ściełam włosy tak że teraz już ich nie umiem spiąć no i przy okazji Maksymilian też zaliczył profesjonalne pierwsze strzyżenie (-: Oczywiście kręcił się na wszystkie strony no ale jakoś się udało.Wcześniej już mu kilka razy podcinałam grzywkę bo mu tak szybko rosła no ale teraz tez ma podcięte boczki.No a jutro imprezka więc zaraz zmykam resztę rzeczy przygotować.Pozdrawiam serdecxznie
marchewka79
2007-12-02
20:34:19
Email
Hej dziewczyny.No i po imprezce.Naszczęście wszystko się udało,goście wyszli zadowoleni,Maksymilian też był zadowolony z prezentów,dostał głównie zabawki no i trochę kasy.Tylko nie wiem gdzie my to wszystko poustawiamy
marchewka79
2007-12-02
20:38:26
Email
a to parę fotek z imprezki tu mały z mama

marchewka79
2007-12-02
20:40:39
Email
tu mama wnosi tort

marchewka79
2007-12-02
20:42:35
Email
a tu sam tort tylko troche uszkodzony,na środku stał chłopczyk z aparatem ale Maksymilian go zwinął

marchewka79
2007-12-02
20:44:06
Email
a tu mały po otwarciu prezentów

marchewka79
2007-12-02
20:56:41
Email
i rozpakowywanie prezentów

kaga
2007-12-03
08:02:06
Email
Marchewka, zdjęcia super. Maksio wygląda jak dorosły chłopiec, z ta obciętą grzyweczką - super. Mamusia też bardzo ładnie wygląda w nowej fryzurce :) No to pierwsza imprezka już z głowy. Teraz czas na Antosia. Maksio pewnie był zszokowany ilością prezentów? A jak świeczka, udało mu się zdmuchnąć? U nas weekend w porządku, mamy następne ząbki. Dwie jedynki u góry. Ale wydaje mi się, że idą następne, bo cały czas rączki trzyma w buźce. Od wczoraj daję jej granulki, bo w nocy trochę się rzuca. Więc niedługo u góry będzie miała uzębienie pełniejsze ;) Chodzi już wyścigówka, już na czworakach w ogóle się nie przemieszcza. I jest bardzo słodka, fajnie zaczyna powtarzać już słowa. Koleżanka była w Gdańsku w Auchan i kupiła mi pieska uczniaczka tylko za 93 zł. Więc jedne prezent już mam. Co u Was nowego? Dziewczyny jak Wasze maluszki?
marchewka79
2007-12-03
09:41:20
Email
No Maksymilianowi najbardziej podobało sie otwieranie prezentów a jak już wszystko zobaczył to sie szybko tym znudził.No a świeczkę musieliśmy mu pomóc zdmuchnąć i jak już zgasła to był bardzo zawiedziony (-: bo wiecie on bardzo lubi ogień i jak coś się pali.Mały dostał tez taką huśtawkę z drewna więc jak już zamontujemy to myślę że się bardzo ucieszy bo lubi sie bujać.A wiecie jak wczoraj narozrabiał.Poszłam zmywać naczynia a on został w pokoju z mężem.Jak skończyłam myć to jakoś tak mnie zaniepokoiło że strasznie cicho w tym pokoju jest.Idę zobaczyć a tam mąż siedzi z oczami wlepionymi w monitor a mały dorwał krem do rąk, który widocznie był niedobrze dokręcony bo go odkręcił i się smarował.Całe ręce,ubranie,podłoga i pingwin(to taka duża maskotka) było białe.No i dlatego było tak cicho.Troche się bałam czy nie zjadł tego kremu ale nic mu nie jest więc chyba nie,na całe szczęście.Oj normalnie urwanie głowy z nim jest (-; Ale i tak go kocham (-:
kaga
2007-12-03
09:50:12
Email
No widzisz Marchewka, tak na naszych mężów można liczyć ;) Zajmowanie się maluchami, to przy okazji oglądania telewizji albo siedzenia przy komputerze. Chociaż jak tak do końca nie mogę narzekać na mojego męża, ale czasem też mnie wkurzy. Faktycznie trzeba teraz mieć oczy dookoła głowy. U nas mamy takie narożniki z gumy, żeby mała się nie poobijała. Ale mój mąż je założył bez namaczania w wodzie, jak było napisane w instrukcji, no i teraz Martynka chodzi i je zdejmuje i co chwila ich szukamy. Wczoraj nie mogliśmy znaleźć jednego ze stolika i mąż zakładając buty znalazł narożnik w bucie ;) Łobuziara mała, tylko patrzy co zbroić. Behatka, a jak Antoś sie czuje, lepiej już? Przeszło mu przeziębienie?
behatka
2007-12-03
10:51:29
Email
Hej, super impreza, Marchewka:))) A Maksmilian jaki poważny!!! Chyba docenił powage sytuacji - teraz to juz małe dziecko a nie niemowlę:) Troche zazdroeszcze Ci Marchewka, bo sama mam jakos stracha przed ta imprezą, pewnie to naturalne - roczek to b. ważne wydarzenie w naszym życiu. Antos ma jeszcze katar ale ciesze sie ze tylko katar, ze nie doszlo do tego jakies kaszlisko:) Własnie teraz wywyinla mi numer bo obudzil sie po pol godzinie:) Nie wiem co dalej bedzie, umowilam sie z kolezanka i jej synkiem na popoludnie - przyjda a tu pewnie Antek pojdzie spac:0 Ech te dzieci - sa takie nieprzewidywalne i chyba intuicyjnie lubia nam mieszac plany:) Pozrowienia
kaga
2007-12-03
12:55:37
Email
kaga
2007-12-04
10:54:52
Email
Cześć, Maribelle fajnie, że jesteś, co u Mikusia, dawaj jakieś nowe zdjęcia. U nas nocka w miarę, tylko raz się kręciła i musiałam chwilkę nad nią postać. Ale obudziła się już przez 6 , próbowałam ja uśpić, ale niestety nie udało mi się, przez co spóźniłam się do pracy ;( No ale tak to z dziećmi bywa. Poza tym rano nie chciała iść do niani na ręce, tylko sie we mnie wtuliła. Moja mała się robi coraz większy nerwusek, jak coś jej się nie podoba to zaraz krzyk, ale jaki. Macha rękami, się wkurza, niezły gagatek z niej wyrośnie, coś czuję ;)Trzeba się za nią zabrać, póki jest malutka. Miłego dnia...
marchewka79
2007-12-04
11:01:42
Email
Hej dziewczyny.Behatka ja tez się stresowałam ta imprezą nie mam wprawy w robieniu przyjęc.A wiecie jak to jest najczęściej jak się człowiek bardzo stara i chce żeby było jak najlepiej,jedzenie jak najsmaczniejsze to i tak coś nie wyjdzie no ale naszczęscie było ok.Wszystkim smakował mój bigos i już mi składali zamówienia na święta (-: Maribelle dziękujemy za życzenia (-: No Martynka ładna dziewczynka i widać że jest bardzo radosna.Powiedzcie mi czy wasze dzieci lubią chodzić po schodach bo mój mały jak tylko się drzwi na klatkę otworzą to jest pierwszy do wyjścia i tak jak kiedyś odrazu do windy zasuwał tak teraz chce tylko na schody,wrzeszczy jak go nie chcę puścić i w ogóle uwielbia chodzenie po schodach.
kaga
2007-12-04
12:08:55
Email
Ja z Martynką to prawie wcale nie wychodzę, bo nie mam kiedy. A jak gdzieś jadę z nią samochodem to ją znoszę na rękach. Zresztą Martynka niedawno zaczęła chodzić i w kozaczkach i kombinezonie jeszcze jej trudno chodzić, dopiero się uczy. Więc nie mam problemu ze schodami ;). A na którym piętrze mieszkasz? My mieszkamy na 1 piętrze. Martynka jest rzeczywiście radosna, a jak widzi aparat, to już w ogóle wszystkie swoje ząbki pokazuje ;). Maribelle ma rację, również moim zdaniem Maksio jest do Ciebie podobny. Chociaż nie widziałyśmy tatusia, to może ciężko powiedzieć. Pa, pa!
kaga
2007-12-05
08:21:33
Email
No witam. Nocka bardzo fajna, mała się nie przebudziła w ogóle, tylko o 4 zapiszczała, bo nie mogła się przekręcić, więc ja przełożyłam. Obudziła się przed 6 znowu. Ja nie wiem czemu znowu budzi sie tak wcześnie. W sumie później zasypia, bo po 20. Śpi po południu do 16 albo i 16:30 czasem, więc nie jest wcześniej śpiąca. Więc powinna trochę dłużej pospać, no nie? Próbowałam ją uśpić, 40 minut mi to zajęło, ale i tak po 19 min sie obudziła. Jak ją wzięłam na ręce i trochę potrzymałam i w końcu odłożyłam do łóżeczka, bo musiałam się przygotować do pracy to zaczęła tak płakać, że szok, aż się zanosiła. Wtuliła się we mnie i aż cała chodziła. Mówię Wam, aż się serce kraja, jak ją oddałam pani, to też w krzyk. Nie wiem, czy ona zaczyna rozumieć, że jak wychodzę, nie wiem. Oczywiście znowu spóźniłam się do pracy. Aż mam wyrzuty sumienia. Co u Was nowego? Behatka, jak przygotowania do imprezki?
behatka
2007-12-05
10:58:15
Email
Hi dziewczyny, jak mi sie nie chce :( Jak na złość - impreza za kilka dni a ja zlapalam takiego lenia! Antek chodzi - tzn jeszcze posluguje sie czworakami (raczej porusza sie w pionie na kolanach) ale juz coraz wieksze odcinki przemierza sammodzielnie. No i znow w nocy bylo wycie - chyba go boli jednak brzuszek. On sprawia wrazenie jakby ciagle byl glodny wiec wczoraj chyba za duzo dostal amu wieczorem. tak mysle. Przy okazji napiszcie jak u was wyglada jadlospis? Marchewka a u Cieie jaknocki? Dalej maly sie budzi? A spanko w dzien? Antek spi od 10 ttak z 1,5 2 godziny a potem juz nie chce spac, wiec wieczory sa koszmarne - jest bardzo zmeczony i piszczacy. No i dalej meczymy sie z katarem, ale to 5 dzien dopiero, hi hi. Maribelle a jak Mikus? Biega juz pewnie, wciaz tak dlugo śpi w dzień? No bo Martynka to mistrzostwo świata - uśmiechnieta odważna, no i coraz grzeczniejsza w nocy super! Ide dziewczyny bo znow mi przeplynie czas przez palce. Pozdrawiamy - Nie mam jeszcze prezentu na roczek , auuuu
kaga
2007-12-05
11:19:42
Email
Behatka, nie martw się. Najgorzej zacząć, później już jakoś pójdzie. Biedny Antoś, troszkę się namęczy, i brzuszkiem, i jeszcze z tym katarkiem. Jak już jest taki odważy i sobie parę kroczków robi, to na pewno niedługo będzie zasuwał, że za nim nie nadążysz ;) U nas jadłospis wygląda następująco: jak się obudzi około 6, 6:30 180 ml mleczka, potem około 9,10 180 ml z Sinlacem (3 łyżeczki), potem około 12 deserek, około 14 obiadek (ostatnio się poprawiło, zje albo duży słoiczek, albo miseczkę obiadku, który jej ugotuję), około 17 Sinlac (150 ml na gęsto), no i wieczorkiem około 19:30, 20:00 240 ml mleczka z Sinlacem (4 łyżeczki). Tak naprawdę tego mleczka to jest około 270 ml - jak sie wszystkiego wsypie. Jeszcze w między czasie parę chrupek, czasem ciasteczko - Miśkopta, no i oczywiście chlebek, jak tylko zauważy, że ktoś je, to nie podaruje - tak go uwielbia. Wczoraj dałam jej trochę winogrona i mandarynki - bardzo jej smakowały.
kaga
2007-12-05
11:22:42
Email
Behtka, daj trochę nowych zdjęć Antosia, bo już dawno go nie wiedziałyśmy. A tak w ogóle, to sama też mogłabyś się ujawnić, bo ciebie jeszcze nie widziałyśmy ;)
kaga
2007-12-05
12:09:48
Email
Behatka, zapomniałam,że Ty miałam parapetówkę w sobotę. Ja udała się imprezka? Jak mały w nocy spał, nie przeszkadzał mu hałas, poprosimy o zdjęcia.
kaga
2007-12-06
07:39:38
Email
Cześć. Nocka nie najgorsza, Martynka obudziła się po 23 z płaczem, wzięłam ja na chwilkę na ręce, położyłam i zasnęła. Tylko musiałam chwilkę postać nad łóżeczkiem, bo przekręcała sie w nogi i musiałam ją przekładać, bo spała pod kocykiem i była cała odkryta. Rano jeszcze sie przekręciła w nogi, mieć musiałam wstać i ją przełożyć znowu. No ale oczywiście obudziła się już przed 6 ;( Tak w ogóle, to ją kładę w śpiworku, bo jak sie tak kręci, to się chociaż nie odkryje. Ale ten śpiworek jet cienki i mam wrażenie, że jest jej za zimno. Chyba muszę dzisiaj jej kupić grubszy śpiworek. Wasze maluchy też tak się odkrywają? Moja Martynka robi się coraz bardziej uparta i złośliwa. Mówię Wam, wczoraj byłam na kawce u koleżanki i mała pokazywała różki. Iza chciała ją wziąć za rękę i iść, to sie wyrywała, tylko mi pozwoliła. W ogóle się taki cycolek ostatnio zrobiła. Co u Was?
kaga
2007-12-06
11:15:45
Email
Maribelle, Twój Mikuś ma dzisiaj imieninki. Ucałuj go mocno i przekaż życzenia od Martynki z mamusią. Żeby był zawsze zdrowy, uśmiechnięty i radosny. No i niech mu jakiś fajne prezenciki wpadną ;)
marchewka79
2007-12-06
12:09:34
Email
Hej.Behatka u nas nocki bez zmian tzn.mały nadal sobie robi takie około 1,5-2h przerwy,i raczej go nic nie boli bo jak mu się zapali światło to odrazu do zabawek się wyrywa i się śmieje.Widocznie potrzebuje mało czasu na zregenerowanie,sił.Nie mam pojęcia skąd w nim tyle energii bo w ciągu dnia on naprawdę dużo się rusza,on nie chodzi tylko biega.W sumie to on w dzień dużo śpi i może tez dlatego.Próbowałam mu skrócić drzemkę do jednej w ciągu dnia ale właściwie było bez efektu bo wieczorem był tak przemęczony że miał problem z zaśnięciem i w rezultacie tez dopiero zasypiał po 20 potem się co chwilę budził i popłakiwał i dopiero koło północy zasypiał na dobre a przed 6 i tak pobudka była więc uznałam że to nie ma sensu i nadal sypia dwa razy w ciągu dnia bo po co się ma męczyć.A co do jedzenia to u nas nie ma konkretnych godzin,wszystko zależy od tego o której rano wstanie.Mniej więcej to tak wygląda,jak się obudzi to mleczko,po około dwóch godzinkach je sniadańko on wcina kanapki z szynką albo jajecznice itp. po mniej więcej kolejnych 3 a nawet 4 godzinach wcina obiadek.Oczywiście między śniadaniem a obiadem je deserek owocowy,jakieś chrupki albo herbatniczek.Popołudniu jak wstaje to dostaje Sinlaca około 200g no i wieczorem około 19 kanapeczkę a przed spaniem mleczko.Z mlekiem to jest różnie raz potrafi wypić 220ml a innym razem tylko 150ml...No i my się przyłączmy z Maksymilianem do życzeń dla Mikusia.Wszystkiego najlepszego,dużo zdrówka i niech zdrowo rośnie.

kaga
2007-12-06
13:17:34
Email
Marchewka, a z jaka szyneczka dajesz Maksiowi kanapki, z taka wędlinką dla dzieci, czy normalną? A jeśli chodzi o nocki, to może gdybyś nie włączała światła w nocy, to by pomarudził i usnął. Może się przez to światło rozbudza. Nie wiem, tak sobie tylko pomyślałam. A w dzień to ile on Ci śpi?
kaga
2007-12-07
08:02:31
Email
Cześć. Co tak cicho? Co się z Wami dzieje? U nas w porządku, nocka nie najgorsza. Mała strasznie się dzisiaj wierciła, nie wiem ile razy się przekręcała. Obudziła się po 6, ale wzięłam ją na ręce, wtuliła się we mnie i jeszcze na pół godzinki zasnęła. Więc nie najgorzej. Wczoraj po południu spała ponad 2 godziny, aż ją wybudziłam, bo było już przed 5 i bałam sie że mi nie zaśnie wieczorem. W poniedziałek bierzemy urlop, jedziemy do Torunia na zakupy świąteczne. Musze jeszcze Martynce kupić coś na roczek. I mężowi jakiś prezent, sam sobie wybierze. Nie mam tylko pomysłu na prezent dla teścia. macie jakieś pomysły?
marchewka79
2007-12-07
10:22:35
Email
Hej.Kaga ja rzadko to światło włączam więc to raczej nie przez to.Dzisiaj znowu dał czadu.On poprostu się budzi i wygląda na wyspanego.Poleży chwilę w łóżeczku a potem chce wyjść i ryczy jak lew jak go nie wezmę.Jak go biorę do łózka do nas to zaczyna się wygłupiać,skacze po nas,kopie,za włosy ciągnie itd.jak mu się znudzi to zaczyna wstawać i chce na podłogę zejść, a jak mu nie pozwalam albo go odkładam do łóżeczka to ryk i tak nam zejdzie z dwie godziny dzisiaj 2,5h aż się zmęczy i potem zasypia.Próbuje nie reagować ale jego płacz po chwili przechodzi w histerie potem zaczyna kasłać bo się śliną dławi więc w w końcu muszę go wziąść i tak to wygląda.W ciągu dnia śpi dwa razy po około 1,5h czasami to drugie spanie nawet trwa 2h.Myślę że on w dzień potem odsypia te nocne harce.A co do szyneczki to kupuje mu taką drobiową najczęściej albo czasami też upieczony filet z kurczaka kroję mu na chlebek.Po 15 grudnia pani doktor powiedziała że mozemy przyjść na szczepienie jak mały będzie zdrowy więc może ona nam doradzi,jak poskromić tego nocnego diabełka (-: bo jak nie to go na allegro sprzedam (-; Oczywiście to był żart (-;
kaga
2007-12-07
10:32:40
Email
Marchewka, a może jak byś go wybudziła z tej drugiej drzemki, wtedy by spał w dzień mniej i może w nocy by się nie budził. Jak czytałam książkę o metodach na spanie dzieci, to tam było napisane żeby właśnie dzieci wybudzać, jak za długo śpią w dzień. A do której on Ci śpi drugi raz? Mam nadzieję, że nie masz mi za złe, jak się naprawdę nie wymądrzam, tylko tak sie zastanawiam. Bo to naprawdę dla Was jest męczące.
kaga
2007-12-07
15:00:46
Email
Maribelle, Mikuś słodki, śliczny chłopczyk z niego. Jeśli chodzi o krzesełko do karmienia, to ja tez bardzo chwalę. Najlepiej Martynka je, przynajmniej się nie kręci. No dobra, idę do domu, do wtorku, bo w poniedziałek mnie nie będzie :) Pa,Pa!
marchewka79
2007-12-07
16:19:52
Email
no tak z drugiej drzemki wstaje około 16-16.30 a wieczorem zasypia około 21...A co do odkrywania to Maksymilian tez się w nocy strasznie wierci i odkrywa.Ja go przykrywam takim cieplejszym kocykiem,kołderki nie chce bo jest cięższa i mu się gorzej pod nią przemieszcza. A Mikuś super (-: A Maksymilian nie chce siedzieć w krzesełku.Generalnie ładnie je tyle tylko że trzeba ciągle za nim biegać bo mu szkoda czasu na siedzenie (-; On musi być ciągle w ruchu.Muszę przyznać że jest dość zwinny,ciągle się gdzieś zawiesza,wspina,jak np.zmywam naczynia to się łapie za brzeg zlewu i nogami po szafce się spina,tak samo robi przy łóżeczku.W każda dziurę sie musi wcisnąć.A to chyba ma po mamie bo ja jak byłam trochę starsza to ciągle po drzewach chodziłam (-: A tak w ogóle zapomniałam ze za 11 dni mam urodziny.Przez roczek i te wszystkie emocje z nim związane zupełnie mi z głowy wyleciało (-:
marchewka79
2007-12-10
21:29:46
Email
Hej kobietki.Jak tam przed świąteczne szaleństwo u was.Ja nie mam jeszcze żadnych prezentów a czasu coraz mniej (-: Znowu wszystko będę na ostatnia chwilę robić.Mały wczoraj w nocy też się strasznie kręcił i wybudzał ale zauważyłam że się strasznie prężył i stękał więc chyba go brzuszek bolał.Nie wiem po czym bo nic takiego nie jadł.Maribelle u was to jest tak jak u nas jedna drzemka to za mało dwie to za dużo.A u mnie w sumie weekend był nie ciekawy.W niedzielę rano się dowiedziałam że zmarła moja kuzynka.Miał dopiero 42 lata.Właściwie nic nie zapowiadało takiej tragedii.Trafiła do szpitala z przepukliną,no a po operacji lekarze już powiedzieli rodzinie że by byli przygotowani na najgorsze,potem jeszcze miała usuwany wyrostek robaczkowy i niby też wykryli poważna chorobę serca.Ale tak do końca nie wiadomo co się stało,dlaczego.Ja poprostu nie mogę w to uwierzyć )-: Troche ponad miesiąc temu z nią rozmawiałam i było wszystko ok a tu nagle takie coś.Tyle życia miała jeszcze przed sobą,ma 4 dzieci dwaj chłopcy są już starsi mają 18 i 17 lat i dwie dziewczynki,jedna chodzi do gimnazjum druga do podstawówki.życie jest naprawdę dziwne )-:
kaga
2007-12-11
08:16:35
Email
Cześć dziewczyny. Widzę, że za dużo wpisów nie ma ;). Przede wszystkim to dla Antosia spóźnione życzenia urodzinkowe ;) Dopiero dzisiaj, bo nie miałam dostępu do internetu. Dużo zdrówka, uśmiechu, żebyś rósł duży na pociechę rodziców i zawsze był radosny. I mnóstwa prezentów oczywiście (pewnie już te prezenty dostałeś ;)) Behatka, jak po imprezce? Udała się, jak Antoś? Wklej jakieś zdjęcia z imprezki. Współczuję Marchewk z powodu kuzynki, życie strasznie jest kruche, a człowiek nie wiadomo za czym goni, zamiast się cieszyć rodziną. Maribelle, z Twoim dziadkiem też przykra sprawa. Ze spaniem u nas podobnie, jak Martynka obudzi się około 6, to musi 2 razy spać, tylko po południu nie bardzo chce zasypiać koło 14, a później też nie bardzo chce ją kłaść, bo później zasypia wieczorkiem. W weekend obudziła sie wcześnie, wzięłam ją na ręce, trochę poprzytulałam, usiadłam z nią na fotel, potem odłożyłam ja do łóżeczka i położyłam się do łóżka. Martynka pokręciła się w łóżeczku, chyba z 20 razy i zasnęła i spała do 7:30. Byłam w szoku, że sama zasnęła i to bez mleka. Więc w weekend położyłam ją tylko raz, spała 2 godz. o poszła wcześniej spać. Ale już wczoraj rano nie zasnęła i spała 2 razy. Mała wczoraj była u rodziców, była bardzo grzeczna. Byliśmy wczoraj na zakupach w Toruniu, kupiliśmy prezenty dla dzieciaczków, dla teścia, teściowej, mojego taty. Jeszcze została moja siostra, mama i mąż. No i mój prezent od męża. Martynce na roczek zamówię ten stolik chicco, o którym pisałam wcześniej. Martnka jest już taka papużka, wszystko powtarza, jak jej grożę palcem, żeby czegoś nie robiła, to też macha paluszkiem , kręci głową i oczywiście robi dalej swoje ;) Ładnie powtarza pojedyncze słowa i coraz mądrzejsza się robi. Widać już jak dużo takie dziecko rozumie. Wy na pewno też tak macie, że jesteście zaskoczone jak Wasze maluszki są mądre. Będę kończyć, bo trochę się rozpisałam. Miłego dnia... Czekam na nowe wiadomości :)
marchewka79
2007-12-11
09:53:24
Email
Hej.No kurcze wiedziałam że o czymś zapomniałam.Antoś miał roczek.No to życzymy Antosiowi aby miał przyjaciół wkoło i aby życie upływało wesoło,dużo szczęścia i radości i uśmiech na buzi niech zawsze gości.A Tobie behatka życzę aby synuś wam zdrowo rósł i był dla was chluba i radością...U nas tez dziś nocka minęła ok.wstaliśmy przed 7 a teraz mały miś ma już pierwszą drzemkę.Pogoda dziś paskudna więc pewnie nie wyjdziemy na spacer.Maksymilian ostatnio nie chce siedzieć w wózku tylko sam chodzić niestety zawsze chce iść w przeciwną stronę niż mama a o podaniu ręki nie ma mowy tak więc połowa spaceru mija na awanturze (-:
behatka
2007-12-11
10:48:57
Email
Hi, Dziękujemy za życzenia:))) Ufff, po imprezie - zagraciło sie troche - duuuze zabawki:) W dodatku nadmiar chyba Antkowi przeszkadza - nadal woli pokrywki, garnki no i hicior to otwarta zmywarka. POstaram sie wstawic troszku zdjec bo nie mam w tym wprawy i zajmuje mi to duzo czasu to tort - sam moment dmuchania na filmie zostal uwieczniony (choc oczywiscie Antos sam nie dmuchnął)

behatka
2007-12-11
11:03:32
Email
To na rowerku od cioci

behatka
2007-12-11
11:05:03
Email
z pieskiem olbrzymem

behatka
2007-12-11
11:06:08
Email
na koniku

behatka
2007-12-11
11:08:57
Email
z siostrą

behatka
2007-12-11
11:13:31
Email
jeszcze raz:))

kaga
2007-12-11
11:36:08
Email
Behatka, Antos przesłodki! Śliczny chłopczyk. Torcik też niezły. Fajnie, że imprezka się udała. A córka, to naprawdę już panna! Jeszcze zapomniałaś o jednym zdjęciu..... swoim ;). Pokaż nam się wreszcie, my już się wszystkie znamy, teraz czas na Ciebie. Nie wiem, czy Wam pisałam, ale zamówiłam już torcik dla Martynki, tylko mnie wiem, czy będzie na nim napis. Bo cukiernia nie wyrabia się na Święta i nie robi napisów. bardzo prosiłam, ale nie wiem, zobaczę. No jak ja postawie Martynce torcik bez żadnego napisu na 1-sze urodzinki? ;-)
behatka
2007-12-11
11:43:44
Email
Ok To zdjecie z mamę ale troche starsze:) z października; obecnie mi sie przytyło i sie nie fotografuje bo nie moge na siebie patrzec ;)

kaga
2007-12-11
12:36:19
Email
Miło nam Cię poznać ;) A już z tym przytyciem nie przesadzaj, nie znam dziewczyny, która jest zadowolona ze swojej wagi. Ja oczywiście również się do nich zaliczam ;) Mam jeszcze 3,4 kg, które bym chciała zrzucić :( Staram się nie jeść słodyczy i chyba nawet troszeczkę tłuszczyku mi spadło, ale niestety jeszcze trochę zostało. Więc daj spokój i prosimy o więcej zdjęć...
marchewka79
2007-12-11
15:27:48
Email
No Antoś super wygląda i jakie piękne prezenty dostał.A co do zagracenia to u nas po roczku tez to niestety nastąpiło (-: A najgorsze jest to że mały się niczym nie bawi tylko po pokoju porozrzuca i koniec tez woli gary,miotłę i ubrania z szafek wyrzucać (-: Widocznie do zabawek musi dorosnąć.Nawet niektóre mu schowałam bo dostał na roczek super zestaw klocków firmy Wader(polecam) ale jest do tego zdecydowanie za mały na razie to tylko gryzie a nie układa więc szkoda.
behatka
2007-12-11
17:14:07
Email
Wiesz Maribelle Antek tez mial ostatnio katar tak silny ze nawet oczko mu ropialo; skonczył sie po 8 dniach ze trzy dni temu. Zapodaj mu od razu nasivin 3 razy po 1 kropli przez 3 dni i dawaj cebion 2 razy dziennie. Ja jeszcze smarowałam Antosiowi piersi i stopy taka maścia Pulmex baby i na noc Olbas Oil na mokra pieluszke zeby parowalo lub do miski z woda goracą. Dzialaj szybko zeby ten katar nie rozwinął sie za bardzo bo jeszcze dojdzie do tego kaszel . No i aspirator do nosa obowiązkowo:) Trzymajcie sie zdrowo, pomimo wszystko
kaga
2007-12-12
07:52:26
Email
Cześć, widzę, że się rozpisałyście ;) Maribelle, dużo zdrówka dla Mikołajka, mam nadzieję, że katarek mu szybko przejdzie. Jeśli chodzi o kilogramy, to mogę Ci oddać trochę swoich ;) Napis będę zmuszona jakoś zrobić, jeśli cukiernia mi nie zrobi, koniecznie. Moja Martynka(odpukać) na razie zdrowa, jak jej fridą wyciągnęłam z noska tą zalegającą wydzielinę, to oddycha ładnie przez nosek. I niech tak zostanie. Moja Martynka to w ogóle dostanie zabawek, bo na Święta i na roczek, więc chyba rzeczywiście będę musiała jej schować niektóre. I też nie wiem, gdzie znajdę miejsce na to wszystko. W nocy dzisiaj ładnie spała, obudziła się po 6, ja też się wyspałam. Wczoraj dałam Martynce kanapeczkę z polędwicą (kupiłam w końcu z Morlin dla dzieci), wcinała aż jej się uszki trzęsły ;) Dziewczyny, nie mam pojęcie kiedy posprzątam na Święta, teraz w sobotę jadę do Torunia, do fryzjera (Marchewka też chcę obciąć włosy), poza tym mąż idzie do pracy w sobotę, nie mam pojęcie, a Święta za 1,5 tygodnia! Masakra...
marchewka79
2007-12-12
14:59:58
Email
Kaga ja nie chodzę do pracy ale przy moim diabełku to niema mowy żebym cos posprzątała nawet nie wyrabiam się z takimi podstawowymi porządkami a co dopiero generalnymi (-: więc tez nie wiem jak przed świętami zdążę.Mojego potworka nie mogę z oczu spuscić ostatnio rozwieszałam pranie na suszarce a on w tym czasie sam się wgramolił na taki taborecik-pufka i sobie stanął na nim i żółwia oglądał.Normalnie w szoku byłam,oczywiście schodzić z tego nie umie więc pewnie gdyby mnie nie było to by spadł.Co chwile krzesła przewraca albo szarpie fotele,one nie są za ciężkie więc daje radę nawet przez pół pokoju je przeciągnąć.śmiejemy się że rośnie nam mały Pudzianowski (-;
kaga
2007-12-14
07:55:08
Email
Cześć! Coś widzę, że cisz się u nas zrobiła. Wczoraj w pracy nawalił nam coś internet i nie mogłam nic napisać. U nas w porządku, nocka dzisiaj ok, wczoraj troszkę gorzej, mała obudziła się przed 5 i dopiero zasnęła o 5:30, więc sie trochę nie wyspałam ;) Martynka zaczyna się wspinać pomału na fotel i kanapę, więc jeszcze trochę i nie będzie można jej zostawić na chwilkę (Ty już to masz Marchewka). Więc będzie coraz gorzej ;) Z tymi porządkami to naprawdę masakra, żeby mój mąż chociaż wracał prędzej do domu, to by posiedział z małą, a ja bym mogła coś zrobić. Ale niestety ;( Co u Was nowego?
behatka
2007-12-14
08:21:15
Email
Hej dziewczyny! A ja mam znowu lenia - nie wiem kiedy sie zabiore za porządki, przynajmniej okna muszeumyc - mieszkam n aparterze, obok budowa wiec wygladaja strasznie. Antek juz coraz wieksze przestrzene przemierza na dwoch nogach choc jesli sie do czegos spieszy to dalej najlepiej mu na czworakach. Znow wczoraj wypatrzylam u niego plesniawke, myslałam ze sie juz tego cholerstwa pozbylismy, przez miesiac by spokoj... Musze sie chyba wybrac do lekarza bo moze to cos z odpornoscia skoro wracają? Kaga nie wiesz, Łyskowa pracuje czy znow jest na zwolnieniu, nie moglam sie dodzwonic. Antkowi widac juz zebyu gory, smiesznie. znow sie wszystkie pory spania poprzestawialy, teraz np spi jeszce, obudzil sie o 6 zjadl i zasnal, tak ze pewnie bedzie tylko jedna drzemka, Właśnie sie obudzil:) To lece, Milego dnia:))
kaga
2007-12-14
10:00:31
Email
Behatka, Łyskowa była na urlopie 2 tyg. ale już wróciła, więc musisz próbować. Do niej najlepiej dzwonić rano, bo popołudniu jak ma pacjentów, to nie odbiera, albo ma wyłączony telefon.Marta, co u Was słychać, jak Julka?
behatka
2007-12-14
10:10:42
Email
a to ząbki Antoniego :)))

kaga
2007-12-14
10:36:42
Email
Super ząbki!!! Martynce też już jak sie śmieje widać u góry 4 ząbki. Już coraz doroślej wyglądają te nasze dzieciaczki :) Zapomniałam napisać, że zamówiłam ten stolik z chicco na roczek, ciekawa jestem, czy Martynce się spodoba.
marchewka79
2007-12-15
19:58:02
Email
Cześć.No widać że Antoś dumny ze swoich ząbków (-; U nas po kilku nawet dość spokojnych nocach powrót do dwugodzinnych przerw i krzyków i histerii.Ten mój łobuz jest jak widać dość konsekwentny (-; Dziś nie miałam czasu z nim wyjść więc drugą drzemkę miał na balkonie.Jaki był zdziwiony że go usypiam w wózku ale nawet dość szybko zasnął.Od poniedziałku muszę się zabrać intensywnie za porządki.Jaka będziecie miały choinkę bo ja żywą,mężowi sie w pracy udało załatwić tylko muszę jeszcze trochę ozdób kupić.Dla małego mam jeden prezencik taką drewnianą układankę ale muszę jeszcze coś dokupić no i musimy mu nową skarbonkę sprawić bo rozbił swoją.Ok ide małemu mleko zrobic .Pozdrawiam
marchewka79
2007-12-17
09:42:15
Email
Hej.Mój Mały Miś dziś już zaczął dzień o godzinie 5.00,oczywiście próbowałam go jeszcze zmusić do spania ale nic z tego nie wyszło i o 8 poszedł już na drzemkę no i jeszcze śpi a ja już dzięki temu zdążyłam umyć okno w kuchni i zawiesić świeżą firanę.Wczoraj co prawda była niedziela ale korzystając z okazji że mam męża w domu(mógł się zająć małym) zrobiłam sobie porządki w kuchennych szafkach.No to jeszcze zostały dwa mniejsze okna do umycia i jedno duże balkonowe.Jak ja tego nie lubie ): Dziś już będę miała choinkę. Pozdrawiam
kaga
2007-12-17
10:15:23
Email
Cześć! Moja mała też zrobiła pobudkę o 4!!! Obudziła się z płaczem i musiałam ją wziąć na ręce, bo się strasznie wyginała. Jakoś się rozbudziła i nie chciała mi zasnąć, leżała sobie z otwartymi oczami, pogadała sobie, próbowałam ją na rękach uśpić, ale też się nie dała ;) Jak sie kładłam do łóżka, to ona zaraz wstawała i piszczała, aż w końcu mąż poszedł do drugiego pokoju i wzięłam ja dom łóżka no i zasnęła o 5:30, a ja wstałam do pracy ;) SUPER. Piję właśnie drugą kawkę i pewnie na tym się nie skończy. W weekend też się budziła po 5, ale jeszcze zasypiała po godzince. Nie wiem co jej się znowu stało. Poza tym jest fajne, oczywiście broi nieźle, ale jest słodziutka. Te 4 ząbki z przodu już jej urosły i fajnie wygląda jak się uśmiecha. W sobotę byłam w Toruniu u fryzjera i na zakupach. Włosy obcięłam i mam krótkie.Trochę inaczej sobie fryzurkę wyobrażałam, nie tak krótko, no ale jakoś się przyzwyczaję. Nie kupiłam nic, tylko fajną sukienkę na prezent od rodziców. Kiecki, ani butów na Sylwestra nie kupiłam, więc i tak będę musiał pojechać po Świętach, przynajmniej ludzi nie będzie tyle i spokojnie będzie można pochodzić. Bo w sobotę był obłęd - nie można było samochodu zaparkować. Okna mam już pomyte, na szczęście. W piątek przyszła mama z siostrą i mi pomogły, poprałam firanki, posprzątałam trochę w szafkach w kuchni. Więc najgorsze mam już zrobione, bo w domu, to nawet z Martynką można coś zrobić, a okien niestety nie. Dobra kończę, biorę się za pracę, bo ten tydzień będzie obłędny. Między Świętami biorę urlop, więc teraz muszę wszystko poplanować i porobić. Poza tym jutro i w środę mamy audit HACCP i ISO, więc sobie wyobrażacie. Co u Was nowego, Marta co się nie odzywasz? Julka już za 3 dni roczek, kiedy imprezka?
behatka
2007-12-17
13:28:50
Email
CZeść dziewczyny:) Antka mi chyba ktos zaczarował - od kilku dni budzi sie ok 6 pije mleko a potem spi jeszcze do 8 ;) W związku z tym wypada nam jedna drzemka - Antos zasypia o 12 na 1,5 dwie godziny i potem wieczorem miedzy 20 a 20.30 spi. Oby to nie bylo chwilowe!!! bo tak jest super;)W sumie spi ok 14 godzin czyli tak typopwo dla tego wieku. Fakt ze w nocy sie budzi, ale to mu juz chyba zostanie;) Chyba zapłace komus za umycie okien - nie cierpie tego robic a mam teraz tych okien duzo - piec podwojnych i balkonowe :(((( POzdrawiamy cieplutko;))
kaga
2007-12-17
14:34:14
Email
Behatka, to Ty masz synka aniołka ;) (Oby nie zapeszyć). Moja Martynka to śpi ok 12, czasem 13 godz. dziennie. Czasem martwię się, że za mało. Ale ona niestety nigdy nie była śpioszek ;)Widocznie nie potrzebuje więcej snu.
marchewka79
2007-12-17
15:40:28
Email
No widzę że nikt nie lubi tych okien,ja mam takie do rozkręcania,stare, obłęd.Jedno okno a wychodzi jak bym umyła dwa no a w dużym pokoju gdzie balkon to jest dwa takie zwykłe małe i drzwi balkonowe więc tez tego trochę jest.Kaga Ty to masz dobrze z ta mamą i siostrą (-: niechciałyby tak do mnie przyjechać pomóc (-; No ja przy Maksymilianie niestety nie jestem w stanie nic zrobić więc tylko korzystam z chwil jak śpi.On to ciągle mi coś z szafek wyrzuca jak nie gary,to w pokoju ubrania i tak prawie przez cały dzień za nim biegam i zbieram.A jak po nim pokrzyczę albo mu zabronię to odrazu ryk .Maksymilian to tak w sumie śpi około 12 jak sobie nie robi w nocy przerw za dużych bo jak robi to około 11.Ale on również nigdy nie należał do śpiochów tak więc taki jego urok.Pod koniec tygodnia wybieram się z nim na szczepienie i kontrolna wizytę.Teraz waży około 10,5kg., a wzrostu ma tak 77 cm ale dokładnie go nie umiem zmierzyć bo się ciągle wierci.No a stópka ma 13cm więc czeka mnie jeszcze kupno nowych butów zimowych bo te obecne robią się za ciasne
kaga
2007-12-18
07:57:19
Email
Cześć! Nocka średnia, Martynka wczoraj spała tylko raz godzinkę, więc poszła spać o 19, ale budziła się z 5 razy, ostatni raz przed 1. Strasznie wtedy płakała, aż krzyczała prawie. Nie wiem dlaczego. Ale potem już spała do 6. Z tymi oknami to tak jest Marchewka. Ja właściwie mogę myć okna, u nas w bloku są plastikowe, więc do mycia są lepsze. Ale pamiętam jak rodzice mieli te stare drewniane, to też był koszmar z myciem. Tylko z dzieciaczkami to trochę trudne, w lato to jakoś można, bo ciepło, a teraz nie bardzo. Zapytam sie mamy i siostry czy się do Ciebie nie wybiorą ;) Ale masz rację, moja mama jest baardzo kochana. Dużo mi pomaga. Teraz na roczek Martynki też większość mi przygotuje. Zresztą chyba będziemy robić roczek u moich rodziców. U niech jest więcej miejsca, u nas jak sie rozłoży stół, to w pokoju już sie robi ciasnawo. Martynka nie miałaby za bardzo miejsca do zabawy. Poza tym mam kuchnię połączoną z przedpokojem i bałabym się, że mała może sie poparzyć piekarnikiem. A u rodziców sie pozamyka drzwi i Martynka może się w przedpokoju bawić i nigdzie nie wejdzie. Poza tym będę miała porządek w domu ;) Dobrze, że mam mamą blisko, bo sama to nie wiem kiedy bym miała wszystko porobić, nawet zakupy nie bardzo kiedy mam zrobić. Martynka na szczęście na razie nie wyciąga mi z szafek i szuflad. Czasem tylko otworzy swoją komodę i coś wyciągnie, jakąś pieluszkę. Dzisiaj mamy audit ISO i HACCP w pracy - koszmar. Miłego dnia...
marchewka79
2007-12-18
09:54:53
Email
Hej.Mój mały spał wczoraj dwa razy po 2 godziny więc w nocy się obudził o 3 i był wyspany.Znowu zeszło nam 2 godziny nim ponownie zasnął i wstaliśmy o 7.Teraz spi a jak się obudzi to pójdziemy na spacer.A ja mam dziś święto więc nic nie robię (-: Pozdrawiam
kaga
2007-12-18
10:24:47
Email
A jakie masz dzisiaj święto Marchewka? Urodzinki, imieninki? Czy po prostu sama robisz sobie jakieś? ;)
marchewka79
2007-12-18
15:11:08
Email
dzisiaj mam urodzinki
kaga
2007-12-19
07:58:30
Email
Marchewka, spóźnione życzenia urodzinkowe, dużo zdrówka, uśmiechu, radości, spełnienia wszystkich marzeń, pociechy z Maksia. No to rzeczywiście miałaś wczoraj prawo nic nie robić ;) Miałaś jakąś imprezkę? U nas nocka w miarę, mała spała do 6:30, obudziła się raz w nocy, ale szybko zasnęła. Obudziła się też nad ranem, ale dałam jej smoczek i jeszcze pospała. Wczoraj robiła stroik świąteczny na stół i Martynka ładnie sama się bawiła, nic mi nie przeszkadzała, nic nie wyciągała z otwartej szafki. Była super grzeczna wczoraj. W ogóle jest kochana, sama się ładnie bawi, czasem pomarudzi - ale w końcu to dziecko :) Co u Was nowego? Dziewczyny odezwijcie się, poginęłyście?
behatka
2007-12-19
11:44:41
Email
Cześć dziewczyny:) znalazłam baze super przepisów dla dzieciakow w lczbie 888 :))) Przesyłam Wam linka do strony na ktorej znajdziecie instrukcje jak to sciągnąć:) Smacznego:))forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=579&w=72777775
kaga
2007-12-20
08:13:53
Email
marchewka79
2007-12-20
09:04:19
Email
Hej.No Kaga zaginęłyśmy w akcji "mycie okien" (-; Uff ja wreszcie wczoraj skończyłam.Ale mój mały wczoraj się dziwił jak zdjęłam firanki w pokoju a potem jak spał zawiesiłam nowe to odrazu poznał ze są inne ciągle na nie patrzył i mi paluszkiem pokazywał (-:Kaga no to faktycznie Twoja mała grzeczna bo ja dobrze szafki nie otworze to Maksymilian już stoi pierwszy i wszystko wyciąga.Ja nawet jak pranie robie to nie które rzeczy muszę wkładać do automatu 5 razy bo mały ciągle wyciąga (-: Teraz np.robi mi porządku w skarpetkach i bieliźnie,wszystko leży na środku pokoju.A dzisiaj mi nawet ładnie pospał,obudził się przed 6 ale go nie brałam dałam smoczek i w końcu zasnął no i staliśmy parę minut przed 8 a to dlatego że tata wychodził do pracy i nas obudził.Więc mały dziś pójdzie tylko raz spać w ciągu dnia...A tak w ogóle to dziękuje za życzenia (-:
marchewka79
2007-12-20
09:16:56
Email
No a dziś jest święto Julki.życzymy jej wszystkiego najlepszego,dużo zdrówka,szczęścia,niech przez życie kroczy z uśmiechem na twarzy,niech zazna wiele dobra i życzliwości ludzkiej i niech będzie duma swoich rodziców

kaga
2007-12-20
09:52:39
Email
A to co moje dziecko robi jak widzi aparat:
kaga
2007-12-20
09:53:07
Email
A tu jak się wkurza:
kaga
2007-12-20
10:04:18
Email
Cześć! Juleczko, wszystkiego najlepszego w Dniu Twoich Urodzinek, uśmiechu, radości, żebyś rosła duża i zdrowa na pociechę rodziców. Martynka z mamą :-) birthday
kaga
2007-12-20
10:08:52
Email
U nas nocka w porządku, tylko Martynka obudziła się wcześnie, bo o 5:30 i nie chciała już spać. Niby zasypiała, ale zaraz się budziła. Więc pewnie dzisiaj padnie pani na pierwsze spanko wcześnie. Jeszcze tylko jutro do pracy i URLOP!!!! Bardzo się cieszę, posiedzimy trochę w domu z małą. Wracam dopiero 3 stycznia. Więc trochę się sobą nacieszymy ;-) Co tam u Was? Maribelle, Behatka, Marta? Marta, kiedy macie imprezkę? Pozdrowienia...
kaga
2007-12-21
07:44:36
Email
No cześć! Znowu cisza, to chyba przedświąteczne przygotowania. U nas nocka ok, mała zasnęła już prze 20, przebudziła się po 4, ale dałam jej smoczka i zasnęła, spała do 6:20, więc nie najgorzej. Dzisiaj maz ma urlop, wiec bedzie sprzatal.
kaga
2007-12-21
07:48:04
Email
Musiałam skończyć pisać, bo coś mi wyskoczyło i nie mogłam pisać, nie było polskich liter i zmieniły się litery na klawiaturze. Dzisiaj ostatni dzień w pracy w tym roku! Dzisiaj muszę porobić zakupy, resztę prezentów i na imprezkę Martynki. Poza tym wszystko w porządku, mała jest słodka. Co u Was?
m.art.a
2007-12-21
11:51:43
Email
Czesc dziewczyny, dzis luźniejszy dzień i mam czas napisać. Co u nas nowego...hmm..wczoraj mialysmy urodzinki, imprezka była, ale w sumie skromna tak tylko z tortem i swieczka. Prezenty wczesniej podostawała- slonia na biegunach, sanki, wozek zlalą, jakos tam kase a od rodzicow złotą branzoletke na pamiątke. Bede miała zdjecia to wkleje. Julka to maly lobuz, jak jej czegos zabraniam i krzykne to sie cieszy i robi to ciagle :)W sumie to taka madralinka mala, wszystko rozumie..Dziekujemy Kaga za zyczenia i że pamietałas..Mnie tu dawno nie było, wiec chyba mnie troche urodzinek ominelo. W kazdym razie wszystkim dzieciaczkom, które już skonczyły roczek i tym ktore bedą niedługo konczyc (bo nie wiem kiedy sie znowu pojawie) życzymy z Juleczką zdrowa i duzo słonca i mnóstwa fajnych prezentów.A tu takie najnowsze zdjecia Juleczki powklejam. Pozdrawiamy :)

m.art.a
2007-12-21
11:52:10
Email
:)

m.art.a
2007-12-21
11:58:52
Email
:)

m.art.a
2007-12-21
12:03:18
Email
i z mamą po raz drugi

kaga
2007-12-23
14:06:58
Email
Cześć! Widzę, że wszyscy zajęci przygotowaniem do Świąt. Ja jestem u rodziców, zaraz jedziemy do domu i biorę się za saładki i klopsy muszę jeszcze zrobić. Jutro jedziemy na Wigilę do teściów, potem do moich rodziców. Wczoraj ubraliśmy choinkę, nawet Martyka jej nie zaczepia, na razie stoi cała ;) Dziewczyny, Wesołych i spokojnych Świąt, dużo radości, żeby Wasze maluszki rosły zdrowe i żeby spełniły Wam się wszystkie marzenia - Kasia z Martynką i Maciejem. glitter
marchewka79
2007-12-25
14:25:36
Email
o ile dobrze pamiętam to Martynka ma dziś święto.Sto lat...dużo zdrówka,szczęścia,pomyślności.Niech Cię otaczają sami życzliwi ludzi,bądź dumą i radością dla swoich rodziców... A wszystkim życzymy Wesołych i zdrowych świąt. Ja mąż i mały mamy grypę żołądkową )-: tak więc święta mamy nie ciekawe
marchewka79
2007-12-27
10:40:58
Email
No i przyszła pora na Mikusia...Pierwszy roczek minął więc z tej okazji życzymy mu dużo szczęścia,zdrówka,miłości i radości oraz uśmiechu na buzi.Sto lat,sto,lat...
kaga
2007-12-27
17:13:44
Email
Jestem tylko na chwilkę, roczek minął super, mamy mnóstwo zdjęć, prezentów. Później powklejam i napiszę. Marchewka, to faktycznie Święta nieciekawe. Dużo zdrowia dla Was wszystkich. Dla Mikusia dużo zdrówka, miłości, uśmiechu i żeby zawsze był pociechą dla swoich rodziców - od Martynki z mamusią :-) Pozdrawiam
marchewka79
2007-12-30
10:57:14
Email
No niestety Maribelle ale wszczyscy mieliśmy te grypę łącznie z Maksymilianem.Ja to schudłam aż dwa kilo (-; jedyny plus tego wszystkiego.Przez prawie tydzień nie miałam apetytu.Maksymilian miał dwa dni takie krytyczne wigilię bo miał biegunkę i wymioty a potem w drugie święto miał taka straszna biegunkę że już sie bałam ze będzie trzeba do lekarza jechać.Poprostu sama woda z niego leciała.Jak zrobił kupkę to wszystko było do przebrania bo mokre i tak chyba z 8 razy.Musiałam w święta pranie robić (-; bo tyle się tego nazbierało.Wigilia nie należała do udanych.Wyobraźcie sobie zaczynam jeść a tu za chwilę mąż musi do toalety no to czekamy na niego.Wrócił no to dalej jemy a tu mały nam pół pokoju zarzygał tak więc już było po kolacji bo nikt już nie miał ochoty na jedzenie.A ja potem całą noc rzygałam,coś okropnego.Jedynie prezenty należały do udanych (-: Mały dostał trochę zabawek,troszkę ciuszków.Ja kosmetyki,nowy portfel,trochę słodyczy...Maksymuilian się zrobił nieznośny i nawet przez chwilę nie chce być sam.Jak mu się czegoś nie pozwala to odrazu ryk i to taki jak by mu się jakaś wielka krzywda działa.Dziś rano prawie przez godzinę się nadzierał juz nawet dostał klapsa bo nie można było wytrzymać.Nic mu nie odpowiadało.Nie wiem skąd tyle złości w nim.Jak czegoś nie umie albo coś mu sie nie podoba to odrazu rzuca tym i ryczy.
kaga
2007-12-30
15:16:27
Email
Cześć! Jestem u rodziców na obiadku i zaraz sprawdzam co u Was słychać. Marchewka współczuję, faktycznie Święta nie najlepsze. Mam nadzieję, że już teraz jest dobrze. Maribelle, w końcu się odezwałaś. Marta, Behatka co u Was? No to już wszyskie jesteśmy po roczku. Nasze maluszki już nie są niemowlaczkami, tylko dziećmi ;) U nas w porządku, oboje z mężem mamy uropl, ja wracam do pracy 3.01, a mąż dopiero 7.01 (bo tyle ma urlopu zaległego, chociaż znając go pójdzie wczesniej). Więc mamy dużo czasu dl Martynki. Spimy trochę dłużej, Martynka śpi co najmniej do 7, a nawet zdarzyło jej się spać do 8. Ciekawa jestem, jak wrócimy do pracy i będziemy trochę rano hałasować, czy pośpi dłużej. Jutro idziemy na bal sylwestowy, a mała będzie spała u dziadków. Zaraz idę pomalować paznokcie, bo się umówiłam na 16. Fajnie się znowu trochę pobawić, bo w tym roku za dużo imprezek nie mieliśmy ;). Pozdrawiam i życzę wszystkim udanej zabawy jutro i Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!
kaga
2007-12-30
15:16:48
Email
Cześć! Jestem u rodziców na obiadku i zaraz sprawdzam co u Was słychać. Marchewka współczuję, faktycznie Święta nie najlepsze. Mam nadzieję, że już teraz jest dobrze. Maribelle, w końcu się odezwałaś. Marta, Behatka co u Was? No to już wszyskie jesteśmy po roczku. Nasze maluszki już nie są niemowlaczkami, tylko dziećmi ;) U nas w porządku, oboje z mężem mamy uropl, ja wracam do pracy 3.01, a mąż dopiero 7.01 (bo tyle ma urlopu zaległego, chociaż znając go pójdzie wczesniej). Więc mamy dużo czasu dl Martynki. Spimy trochę dłużej, Martynka śpi co najmniej do 7, a nawet zdarzyło jej się spać do 8. Ciekawa jestem, jak wrócimy do pracy i będziemy trochę rano hałasować, czy pośpi dłużej. Jutro idziemy na bal sylwestowy, a mała będzie spała u dziadków. Zaraz idę pomalować paznokcie, bo się umówiłam na 16. Fajnie się znowu trochę pobawić, bo w tym roku za dużo imprezek nie mieliśmy ;). Pozdrawiam i życzę wszystkim udanej zabawy jutro i Szczęśliwego Nowego Roku!!!!!
behatka
2007-12-30
17:57:34
Email
Hej dziewczyny i chłopaki :))) Przede wszystkim razem z Antosiem składamy zaległe zyczenia urodzinowe Julci, Martynce i Mikusiowi ;)) Niech Wam chwile mile płyną, niech zdrówko dopisuje, zabawek nigdy nie zabraknie noi niech zawsze kochajacy rodzice będa na wyciągnięcie ręki :) Sto lat!!!! i od razu życzymy Wam również wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:) Ach, nazbierało sie tych zaległości, ale nie mieliśmy dostępu do netu w świeta, bo nie bylo kompa w domu :( Świeta spędzilismy w Toruniu, było ok, ale jakoś nas tez bolały brzuchy wszystkich. Ja i corka mialysmy biegunke Antos tez przez dwa dni ale to chyba infekcja gardla i stad te luźne kupy. Na pewno nie byla to grypa jelitowa. Marchewka, bardzo współczuje, nigdy jej nie przezyłam ani nikt z najblizszej rodziny ale slyszalam okropne rzeczy i widmo tego chorobska nieusttannie mi spedza sen z powiek :(( Dziewczyny czekamy na zdjecia z imprez urodzinowych. My Sylwka spedzamy w domu z Tosiem (Werka wybywa ). Chetnie bym sie pobawila ale my tu sami bez rodziny w Toruniu i nie ma z kim zostawic synka. Antos tez sie zrobl zlosnik okropny, to chyba taki wiek,nie chce sie przytulac tylko patzry na mnie spode łba jakbym mu krzywde robila. A mi tak smutno... Kaga szampańskiej zabawy, zreszta wszystkim Wam jej życze ;)) Sobie tez:)) papa
marchewka79
2007-12-31
12:41:00
Email
Hej.My również życzymy wszystkim udanego wieczoru i szampańskiej zabawy oraz duzo szczęścia,zdrowia i pomyślności w tym Nowym Roku (-:
kaga
2008-01-03
14:40:57
Email
Cześć dziewczyny. Jestem dzisiaj już w pracy, ale nie mam czasu. Po tym urlopie nie wiem za co się zabrać. Jutro się odezwę na dłużej i wkleję nowe zdjęcia. Pozdrawiam, pa!
kaga
2008-01-04
08:20:27
Email
Witam. Na razie kilka zdjec Wigilia
kaga
2008-01-04
08:20:51
Email
Pierwszy prezent
kaga
2008-01-04
08:21:15
Email
Fajna książeczka
kaga
2008-01-04
08:24:17
Email
Następny prezent
kaga
2008-01-04
08:24:37
Email
Ile prezentów!!!
kaga
2008-01-04
08:24:58
Email
Roczek
kaga
2008-01-04
08:25:17
Email
Torcik
kaga
2008-01-04
08:25:40
Email
Wzbralam pieniazek
kaga
2008-01-04
08:26:00
Email
Znowu prezent..
kaga
2008-01-04
08:26:29
Email
Photobucket
kaga
2008-01-04
08:26:47
Email
Photobucket
kaga
2008-01-04
08:27:07
Email
Przed kapiela
kaga
2008-01-04
08:27:55
Email
Troche duzo tych zdjec, ale nie moglam wybrac
kaga
2008-01-04
11:55:41
Email
No cześć! W końcu mam chwilkę. U nas w porządku. Co prawda mała trochę wczoraj dostała katarku, kichała wcześniej trochę i wczoraj troszkę zaczęło jej z noska lecieć. Mam nadzieję, że to tylko katarek i nic gorszego jej się nie zrobi. Śpi w miarę dobrze, budzi sie jeszcze czasem w nocy, a le z reguły wstanę ja położę, pogłaszczę i śpi dalej. Przez nasz urlop zaczęło sypiać dłużej, wczoraj spała do 7, dzisiaj do 7:15, więc jak na nią to dosyć długo. Wczoraj wieczorkiem znowu obudziła się po 40 min i tak płakała i się skręcała, bolała ja brzuszek. Nie zrobiła kupki już 3 dzień i widocznie ją męczyło. Ja już nie wiem, co mam zrobić, już tak ładnie się załatwiała i znowu się jej coś porobiło. Tak się męczyła biedulka. Urlop minął nam bardzo fajnie. Posiedzieliśmy sobie z mężem i z małą w domu. Leżeliśmy sobie rano w łóżku dłużej, mała się wygłupiała, skakała po nas, przytulała się tak fajnie. Aż szkoda, że już się skończyło. Martynka jest coraz fajniejsza. Już dużo rozumie, się wygłupia. Jest w miarę grzeczna, sama fajnie się zabawi, najgorzej jak zaczynam coś robić w kuchni, to zaraz chce na ręce i musi zobaczyć co ja tam robię. A w ogóle wczoraj opiekunka mówiła, że mała chodziła po mieszkaniu i ciągle mówiła mama, widocznie tęskniła za mną, przez tyle czasu się znowu do mnie przyzwyczaiła, teraz już jest większa i więcej rozumie. Aż mi się płakać chciała, jak mi pani powiedziała. Na Sylwestra było super, w domu byliśmy o 5, już dawno nie zostaliśmy tak długo na żadnej imprezie. Za 2 tygodnie idziemy jeszcze na bal, mamy super paczkę, więc chcemy się trochę pobawić, a Martynka znowu będzie spać u dziadków. Co u Was nowego? Coś za dużo się nie odzywacie. Marta, Maribelle wklejcie zdjęcia z roczku, jak Wasze maluszki? Pozdrawiam.
marchewka79
2008-01-04
16:38:23
Email
Hej.U nas tez po staremu.Po tej chorobie Maksymilian dostał takiego apetytu że szok.Trochę schudł i chyba postanowił to nadrobić (-; Normalnie ciągle coś wcina.Teraz już przychodzi pokazuje paluszkiem i mówi eeeeeee to znaczy że to chce.W poniedziałek mamy umówioną wizyte u lekarza.Mieliśmy iść przed świętami ale jakoś nie mogłam się zebrać.Małego czeka szczepienie.Mam nadzieję że dotrzyma do poniedziałku i się nie rozchoruje bo chce to już mieć z głowy.Nocki u nas w sumie bez zmian Maksymilian się dość często budzi chociaż już rzadziej urządza awantury.Rano też wstajemy tak około 7 ale już parę razy się zdarzyło przed 8.Z tym że wieczorem idzie później,wczoraj zasnął przed 22.A w dzień to różnie czasami śpi tylko raz czasami dwa razy.Maksymilian już też dużo rozumie a jak nie chce nas słuchać albo mu jakiś hałas przeszkadza to zatyka uszy mały łobuz.Wie że nas to smieszy więc co chwilę wtyka paluchy w uszy (-;zabawnie to wygląda.No Martynka już ładna panna.Szybko rosną te nasze dzieciaczki i coraz bardziej rozrabiają.Trzeba mieć oczy dookoła głowy.My dwa dni temu przeżyliśmy koszmar.Mały wylał na siebie gorącą herbatę.Naszczęscie mąż nie spanikował i szybko małego zimna wodą zaczął polewać,potem zrobiliśmy mu letnią kąpiel i dzięki Bogu tylko małe zaczerwienienie na rączce zostało.Już tak uważymy,wszystko sie stawia gdzies wyżej ale ten mały cwaniaczek tak się potrafi wspinać że szok.Juz jak gotuje na piecu to tez tylko na tych palnikach z tyłu bo on często podchodzi i łapie sie za piec...zdjęcia wkleję pózniej.Pozdrawiamy
marchewka79
2008-01-06
15:35:44
Email
U nas po tych świętach jakoś sie cichutko zrobiło...Mój mały dziś po raz pierwszy przespał całą noc.Jakie to niesamowite uczucie (-: Jak zasnął po 20 tak sie obudził o 6.50 rano.Normalnie byłam w szoku.Sama się już obudziłam przed piątą i jakoś spać nie mogłam bo już wyspana byłam .Oby tak częściej (-: Tylko że coś mi dziś zaczął gorączkować ma 38,3 ale pozatym nic mu nie dolega nie ma katarku ani kaszlu.Ma apetyt i humor.Może to na zęby.Jutro mamy iśc na szczepienie ale nie wiem czy go zaszczepi bo mu dziś podałam syrop przeciw gorączkowy nie wiem czy w takim wypadku nie ma jakiś przeciw wskazań.Wiem napewno że po antybiotyku nie wolno przez chyba 6 tygodni szczepić ale czy po syropie tez?Zresztą zobaczymy co nam powie bo i tak go zbadać musi.Mnie tez znowu zatoki bolą.Jakoś ta zima nie jest dla mnie szczęśliwa.Co chwile coś mnie dopada to chyba za te wszystkie lata które nie chorowałam.
marchewka79
2008-01-06
15:42:51
Email
ale jestem głodny (-;

marchewka79
2008-01-06
15:49:14
Email
a tu z mamą

marchewka79
2008-01-06
15:52:49
Email
jak to włączyć

marchewka79
2008-01-06
15:58:39
Email
otwieramy prezenciki

kaga
2008-01-07
07:50:54
Email
Cześć! Widzę Marchewka, że znowu zostałyśmy same. Dziewczyny się obijają ;-) U nas weekend w porządku. Nasza córka jest złośliwa, w sobotę i w niedzielę budziła się po 6, a dzisiaj przed 7. Złośnik mały, chciała nami nacieszyć się w weekend od samego rana ;-)Budzi się jeszcze w nocy czasem, ale z reguły jak się zaklinuje, to wtedy zapiszczy i muszę wstać ją przekręcić. Nie jest źle. Marchewka to się nieźle strachu najedliście z tą herbatą, dobrze że się nic nie stało. Martynka już do stołu w kuchni też sięga, trzeba uważać jak się coś stawia. Do szafek jeszcze nie sięga, ale już niedługo będzie, więc naprawdę trzeba uważać. 19.01 idziemy na bal, więc się znowu trochę pobawimy. Tak w ogóle to mamy dylemat. Nasi znajomi jeżdżą na wakacje i my mówiliśmy, że w tym roku też już z nimi pojedziemy. Znaleźli fajną ofertę w Tunezji, w super hotelu, na 2 tygodnie. Ale się zastanawiamy czy jechać, czy Martynka nie będzie jeszcze za mała. Jak uważacie? Pojechałybyście ze swoimi maluchami? Już nawet rozmawialiśmy z mężem, że może tylko na tydzień byśmy z nią pojechali. Nie wiem, a do środy musimy potwierdzić, bo trzeba zarezerwować pokoje. Co o tym sądzicie? Behatka, Marta, Maribele, co u Was słychać? Jak maluszki?
kaga
2008-01-07
07:51:36
Email
Marchewka, zapomniałam napisać, że Maksio jest super, już taki "dorosły" chłopiec z niego ;)
kaga
2008-01-07
14:06:19
Email
Marchewka, a jak się Maksio czuje, spadła mu gorączka? Byłaś na szczepieniu z nim? My byliśmy na szczepieniu z Martynką 2.10, trochę płakała, ale nie było tak źle. Mała waży 10,300 kg.
marchewka79
2008-01-07
20:32:58
Email
Hej.Gorączka spadła ale pani doktor zdecydowała że poczekamy z tydzień z tym szczepieniem bo nie wiadomo czy się nie rozwija jakaś infekcja.Generalnie nic mu nie jest ma tylko gardło zaczerwienione.Właściwie tak sądziłam że go nie zaszczepi.Mały ma równe 10 kilo trochę schudł przez tę grypę żołądkową bo miał już około 10,8kg..Kaga co do wyjazdu do Tunezji to szczerze mówiąc ja chyba jeszcze bym się nie odważyła na taką wyprawę z mały dzieckiem.Moja siostra kiedyś pojechała z rocznym dzieckiem do Chorwacji.Nie wiele wtedy mieli z tego urlopu bo były dość duże upały i z małą nie mogli za bardzo w ciągu dnia wychodzić a jak już to trzeba było szukać cienia.
kaga
2008-01-08
08:06:41
Email
No cześć! U nas nocka nieciekawa. Mała jakoś spała niespokojnie. Budziła się parę razy, co prawda w miarę zasypiała, ale po 3 sie obudziła i nie chciała przez chwilę zasnąć. Musiałam nad nią trochę postać, bo się podnosiła. W końcu się położyłam, to znowu sie podnosiła, albo sie przekręcała, więc musiałam ją przekręcić i przykryć i tak prawie do samego rana. Obudziła się już o 6. Troszkę jestem niewyspana. Marchewka, dobrze że Maksymilianowi nic poważnego nie jest. Tyko szkoda, że znowu będziesz musiała iść do przychodni, bo to wyprawa z takim dzieckiem ;) Dzisiaj po pracy chcę się wybrać na sanki z Martynka, trzeba jeszcze wykorzystać śnieg, bo niedługo penie go już nie będzie. Z tymi wakacjami, to chyba też tak myślę, że Martynka jest chyba jeszcze za mała. Tak sobie wczoraj z mężem rozmawialiśmy, że może byśmy pojechali sami na tydzień, a mała zostawili z rodzicami. Tylko muszę dzisiaj porozmawiać z mamą. Nie wiem, czy to jest dobre wyjście. Chociaż z jednej strony my trochę byśmy sobie wypoczęli, a mała byłaby bezpieczna, bo tam może faktycznie by się umęczyła, a my razem z nią. Tylko nie wiem, czy ja bym tydzień bez niej wytrzymała, jakoś na razie nie potrafię sobie tego wyobrazić. A w czerwcu, jak by było ciepło to byśmy pojechali z małą na parę dni do Chłapowa, do tego domku, w którym byliśmy w wakacje. Żeby mała tez coś z tych wakacji miała. Nie wiem, do jutra mamy czas. Co u Was? Pozdrawiam ;)
marchewka79
2008-01-08
10:16:17
Email
Hej.No u nas nocka dziś ok mały przespał od 20.30 do 7 rano za to poprzednia nocka była koszmarna bo obudził sie przed 23 i do 2 w nocy trwała awantura a przed 5 rano znowu.Postanowiłam że będzie chodził tylko na jedną drzemkę w ciągu dnia bo wtedy ładniej noc przesypia.Ja sie przeziębiłam więc samopoczucie u mnie kiepskie a z małym jak narazie ok na całe szczęście.No Kaga spiesz się z tymi sankami bo już dodatnie temperatury podają więc pewnie zaraz nam śnieg stopnieje (-:
behatka
2008-01-08
11:31:28
Email
Cześć dziewczyny, widzę ze ostatnio kiepsko z frekwencją :)) Ale fajne dzieciaczki - Martynka taka słodka w tej spódniczce, a Maksio to juz prawdziwy kawaler. U nas różnie Antoś ma lepsze i gorsze dni. Z nocami podobnie, chociaz przespal juz w calosci moze ze trzy noce :))) Ostatnio w dzien znow śpi dwa razy, nie moge go przetrzymac bo jest bardzo marudny. Dziewczyny czy Wasze dzieci tez maja sińce pod oczami, u Antka oststnio sie pojawily jakies takie dziwne, troche sie niepokoje bo przeciez w sumie duzo spi na apetyt tez nie narzekam, wychodzimy prawie codziennie. Nie wiem co jest grane.
kaga
2008-01-08
12:10:17
Email
Cześć Behatka. Jeśli chodzi o sińce, to mi też czasem sie wydaje, Martynka czasem ma. Nie wiem, może to od zmęczenia, może od pogody, czy od poru roku. Myślę, że to nic poważnego, chociaż nie wiem, jak mocne są u Antosia. Ale nie martw się, to na pewno nic złego ;-)
kaga
2008-01-09
10:39:50
Email
Cześć dziewczyny. U nas nocka w porządku, co prawda chyba z 2 razy wstawałam, bo Martynka zapiszczała i wstawała, więc musiałam ją przełożyć, ale spała dalej. Ona chyba to robi w półśnie, bo jak ja odkładam, to śpi dalej. Znowu chyba niestety budzi się wcześniej, bo już o 6:20. A tak w ogóle, to pisałam Wam, że ona strasznie się wierci w nocy i strasznie się obija om szczebelki łóżeczka. Nie mogę przepatrzyć czasem, dzisiaj rano też zapiszczała i wstawała, jak 2 razy przywaliła w szczebelki. Już tak się zastanawiał, że chyba dzisiaj na allegro kupie łóżeczko turystyczne, takie najzwyklejsze, bez żadnych dodatków. Myślę o dwóch: CONECO I CHICCO, kosztują niedużo bo około 140 zł. Jak teraz gdzieś jedziemy na noc, to Martynka śpi w kojcu, ale on jest już mały. Dlatego myślę, że byśmy zawieźli te łóżeczko drewniane do teściów, więc jak do nich pojedziemy, to mała tam będzie spała. A w domu postawimy to turystyczne i jak gdzieś będziemy jechać, to je będziemy zabierać. Może w tym łóżeczku będzie spała lepiej. A Wasze maluszki w jakich łóżeczkach śpią? Rozmawiałam wczoraj z mamą na temat wakacji i zgodziła sie zostać z Martynką na tydzień, więc chyba pojedziemy sami na wakacje. Mam nadzieję, że jakoś wytrzymam bez niej tydzień. Myślę, że to chyba najlepsze wyjście, bo mała faktycznie by się tylko umęczyła. Zresztą rozmawiałam ze znajomymi i dużo osób tak robi, więc chyba nie jesteśmy wyrodni rodzice, co?
marchewka79
2008-01-09
12:23:51
Email
Hej.Kaga Maksymilian juz od dawna śpi w łóżeczku turystycznym włąsnie dlatego że jak sie nauczył przekręcać z boku na bok i w ogóle trochę sie przemieszczać to ciągle miał siniaki na czole bo się obijał o szczebelki dlatego zmieniliśmy łóżeczko.Wszyscy wiecznie zwracali uwagę na jego poobijane czoło,czasami się bałam że jeszcze mi ktoś zarzuci że małego bije.Ja jak najbardziej polecam takie rozwiązanie.Myśmy tez kupili takie zwykłe kosztowało z przesyłką 165zł a dodatkowo do spania wkładam mu materac z tego drewnianego łóżeczka bo akurat ma te same wymiary i myślę ze małemu jest wygodnie a przy okazji bezpiecznie.A co do wkacji to myślę ze to też świetne rozwiązanie bo naprawde z Martynką to byście się tylko umęczyli.Przecież teraz to nie można na moment dziecka spuścić z oka a nie wiadomo jakby zareagowała na zupełnie nowe miejsce do spania,zabawy itd.A tak to sobie troche odpoczniecie,trochę pobędziesz tylko z mężem napewno przyda wam się taki urlop bo mówiłaś że Twój mąż dużo pracuje.Martynka będzie w dobrych rękach a dzięki Bogu teraz są telefony więc tez jest stały kontakt i będziesz wiedzieć co u małej... Behatka mój Maksymilian tez miewa since pod oczami a szczególnie po tej grypie żołądkowej.Byliśmy dwa dni temu u lekarz i nie zwróciła na to żadnej uwagi więc to chyba nic złego.A i jeszcze się nie pochwaliłam że Małemu przybyły dwa ząbki,z tyłu nie wiem czy to 4 czy 5 ale wyszły dwa naraz u góry i chyba dlatego miał te gorączkę w niedziele.A ja cały czas szukałam ząbków na dole bo tam też ma mocno spuchnięte.U nas odkąd mały chodzi tylko na jedno spanko w dzień nocki są rewelacyjne.Mały zasypia miedzy 20-20.30 i śpi do 7 rano.Czasami też troche zapłacze jak nie umie sie obrócić ale potem zaraz zasypia i nawet herbatki nie muszę mu dawać.Pozatym w południe też szybko zasypia.Wczoraj to był rekord tak jak go położyłam tak zaraz zamknął oczy i spał dosłownie 5 sekund (-: Tak więc ja już nie zamierzam tego zmieniać coprawda miałam więcej czasu w dzień jak chodził na dwa spania ale o wiele bardziej wole mieć przespane noce (-: No to pozdrwiamy
marchewka79
2008-01-09
12:26:41
Email
małe sprostowanie nie że maly spał tylko 5 sekund ale chodziło o to że zasnął w 5 sekund (-;
kaga
2008-01-09
12:55:44
Email
Marchewka, a o której kładziesz Maksymiliana spać w dzień i jak długo Ci śpi? A wieczorem też zasypia Ci sam w łóżeczku? Bo Martynka wieczorem zasypia sama w łóżeczku (co prawda trzeba być z nią w pokoju), ale w dzień rano zasypia przy butelce, a po południu trzeba ją lulać na rękach. A bardzo bym chciała ją przyzwyczaić, żeby zasypiała sama. Nie wiem, może powiem opiekunce żeby jej nie kładła do południa, tylko ją przetrzymała i może wtedy będzie bardziej zmęczona w południe i zaśnie sama. Tylko, że ona rano jest śpiąca szybko, ale może kilka dni i się przyzwyczai? Tylko moja mała niestety nie prześpi w jednym kawałku więcej niż godzinę, zawsze się budzi i trzeba ją jeszcze albo ululać, albo dać smoczka i zaśnie jeszcze. Zresztą wieczorem też jak zaśnie, to z reguły po pół godzinie (z zegarkiem w ręku) sie budzi z wielkim płaczem i trzeba ja wziąć na ręce, albo położyć i pogłaskać. Nie wiem dlaczego tak jest. Czy taki już jej urok, czy coś jej dolega. W ogóle wczoraj zaczęłam jej dawać te granulki, bo wydaje mi się, że jej następne ząbki wychodzą, bo cały czas trzyma rączkę w buźce, albo coś gryzie. Dzisiaj też pani jej miała dawać, zobaczymy jaka dzisiaj nocka będzie. Pozdrawiam
behatka
2008-01-09
15:13:42
Email
Wiesz kaga Antos tez znow spi dwa razy w dzien i niestety nie da sie go przetrzymac. Podobnie jak Martynka ok 10 jest spiacy i nic nie mozna z nim zrobic, nie chce sie niczym bawic tylko chodzi z pielucha i smoczkiem. II tez nie spi dugo. Potem zasypia miedzy 15 a 16. czasem sie zdarza ze nie chce zasnac to go nie klade pozniej niz o 16 w ogole, ale to rzadko. Tez zasypia na rekach. Mysle ze to nic zlego przyjdzie czas to bedzie zasypial sam, dla mnie to miod na serce moc go przez chwile przytulic, bo Antek nalezy do dzieci ktore sie w ciagu dnia w ogole przytulic nie dadza. pewnie zewolalabym zeby chodzil na jedna drzenke, ale widocznie jest jeszcze niedojrzaly do tego. Dziewczyny pozwalacie dzieciom ogladac bajki, Anntek uwielbia siedzi przed telewizorem jak zaczarowany ale ja mu staram sie nie pozwalac dluzej niz godzine dziennie i to jeszcze mam wyrzuty sumienia. W ogole telewizor mamy wylaczony, dopiero wieczorem jak maly zasnie wlaczamy. A jak z tym u Was? Pewnie jak zwykle robie problem z niczego. Aha Antek spi w łoeczku takim normalym, raczej w poprzek sie nie uklada wiec siniakow nie ma, tylko spi w takiej pozycji na łokciach i kolanach, do gory pupą, az odgniotki na kolanach mu sie porobily. Pozdrawiamy
marchewka79
2008-01-09
21:44:11
Email
Ja małego w południe kładę około 12 a potem wieczorem ma mały kryzys około 18 ale po pól godzince mu przechodzi i daje rady do 20-20.30 potem zasypia i rano do 7 sobie spimy.Mi to odpowiada i mam nadzieję że małemu się nie zmieni.Ja na początku też myślałam że mały nie wytrzyma i będzie w ogóle płakał bo on tez chodził spać po 9 rano a tu nagle musi do 12 przetrwać ale nie ma problemu.Możesz Kaga tak raz czy dwa razy zrobić a jak mała będzie marudna to wrócisz do starego zwyczaju my tez tak kiedyś zrobiliśmy nawet wam to opisywałam i za pierwszym razem też się nie powiodło bo mały wieczorem miał problem z zasnięciem potem się często przebudzał bo był przemęczony ale teraz jest ok od kilku dni tak chodzi i naprawdę narazie jest jak dla mnie rewelacyjnie mam nadzieje że nie zapeszę i już sie nic nie zmieni (-:
marchewka79
2008-01-09
21:50:16
Email
a behatka co do bajek to Maksymiliana takie typu np.gumisie czy smerfy to nie interesują on uwielbia programy dla dzieci np.domisie albo budzik a szczególnie pioseneczki ale to tez jest tak że co najwyżej na kilka minut potrafi skupić uwagę a potem to tylko co jakiś czas zerka jak go jakiś hałas albo głos zainteresuje a tak to biega po mieszkaniu więc mu nie zabraniam oglądać myślę że to mu nie zaszkodzi
kaga
2008-01-10
08:03:32
Email
Cześć! Nocka średnia, mała się strasznie kręciła, nawet raz jak wstałam, to spała na siedząco, z nogami zwisającymi z łóżeczka między szczebelkami. W sumie to sie nie budziła, tylko popiskiwała przez sen, przekręcała się chyba ze sto razy. no i obudziła się już przed 6 chwilkę. Nie wiem, mam nadzieję, że to zęby, bo naprawdę było widać, że coś jej dolega. No i oczywiście znowu się poobijała o szczebelki. A w ogóle to ona wczoraj spała 2,5 godz. w dzień i to już chyba dla niej za dużo. Może się wyspała w dzień i dlatego w nocy tak źle spała. Zamówiłam wczoraj to łóżeczko, mam nadzieję, że przyjdzie jutro, to zrobimy małe przemeblowanie w weekend. Może będzie lepiej spać. Wczoraj rozmawiałam z panią i ustaliłyśmy, że od dzisiaj próbujemy ją kłaść tylko raz w dzień. Pewnie troszkę się obie pomęczą, ale zobaczymy. Potem w weekend my się pomęczymy. Mam nadzieję, że podobnie jak u Ciebie Marchewka jakoś sie uda. U nas z bajkami to chyba podobnie jak u Ciebie Marchewka, Martynka może na chwilkę się zainteresuje, ale generalnie nie bardzo. Pani do południa w ogóle nie włącza telewizora, a my trochę po południu, ale ona z reguły zajmuje sie czym innym, nie zwraca uwagi na telewizor za bardzo, spojrzy na chwilkę i to wszystko. Chyba, że jest "Jaka to melodia", to zaraz tańczy po całym pokoju i klaszcze razem w widzami w studio. Śmiesznie to wygląda, ale to też tylko na chwilę. Pewnie w ogóle nie powinnam telewizora przy niej włączać, ale jak nie siedzi przy nim i nie patrzy się, to jakoś trochę się usprawiedliwiam ;)
marchewka79
2008-01-10
13:30:05
Email
Kaga jak tak samo sobie mówię ze przecież mały i tak się zajmuje czymś innym więc niech sobie leci telewizor(-: Maksymilian tez zwraca uwagę na muzykę jak coś usłyszy to zaraz tańczy ale zawsze jeszcze ciągnie tego co akurat jest pod ręką i mu tez każe tańczyć no i reklamy jak słyszy to jak zahipnotyzowany ale wystarczy przełączyć i już go nie ma.Wczoraj tak małego chwaliłam z tym spaniem i dzis owszem noc przespał ale obudził sie już o 5.20 zrobiłam mu mleczko potem jeszcze pofikał i około 7 dopiero zasnął na godzinę.A teraz już śpi od godzinki i oby jeszcze jedną przespał (-; Kurcze zaczął mi trochę pokasływać jak mu sie nasili to jutro będę musiała iść do lekarza.A i jeszcze wam nie mówiłam że lekarka też kazała mu podawać Zyrtec bo jakoś z tych policzków to uczulenie mu nie chce zejść,są dni że jest ładnie ale potem to wraca mimo że nabiał raczej sporadycznie dostaje.Mleko tez już dawno temu zmieniliśmy ale ta skaza nadal się pojawia.Nie jest silna.Troche mu sie poprawiło po tych kropelkach teraz ma skóre taką mięciutka.Zobaczymy jak będzie dalej
kaga
2008-01-10
13:55:45
Email
Ja nie wiem, co zrobić z mlekiem dla Martynki. Cały czas pije ISOMIL i nie wiem, czy teraz po roczki powinnam spróbować dać jej jakieś normalne mleko. Będę musiała zadzwonić do mojej lekarki i się zapytać. W sumie, to jak jej daję deserki z jakimś twarożkiem, albo jogurcikiem to chyba jej nic nie jest. Tylko u niej gorzej stwierdzić niż u Maksymiliana, bo jej nic nie wyskakuje, tylko ewentualnie może ją brzuszek pobolewać i może wtedy popiskiwać, ale równie dobrze może popiskiwać z innych powodów. No i bądź tu mądry ;). Dzisiaj może spróbuje jej jakieś danonki albo coś podobnego kupić. Zobaczę, czy będzie chciała jeść. Pozdrowienia
kaga
2008-01-11
09:13:02
Email
U nas nocka znowu nieciekawa. Wczoraj pani ją położyła raz o 13, spała 1,5 godz, 9oczywiście z pobudką w trakcie), jakoś wytrzymała, chociaż na spacerze zaczęła pani przysypiać i musiała ją wyjąć z wózka na chwilkę. Wieczorem była już tak padnięta, że wypiła mleko, przekręciła się na bok i spała. Nawet się nie obudziła. Ja się położyłam już o 22, no i moja córeczka od 22 do 23 zaczęła się tak wiercić, że co chwilkę wstawałam i ją przekładałam i przykrywałam. A potem po 12 sie obudziła i zaczęła piszczeć, jak ją kładłam to spała i tak parę razy, jak się kładłam to ona się podnosiła. W końcu powiedziałam mężowi żeby on wstał trochę do niej i jakoś się rozbudziła i tak 1,5 godziny z nią siedział, aż w końcu kazałam mu sie położyć, bo i tak nie spałam, wzięłam ją trochę na ręce i jakoś zasnęła. Myślałam, że może pośpi dłużej, a ona oczywiście już przed 6 sie obudziła. Ja już nie wiem, co z tym dzieckiem się dzieje, z tym spaniem jest okropna. No i pewnie nie wytrzyma do 13, bo będzie padnięta. Już nie mam pomysłu, co zrobić, żeby lepiej spała. No to tyle w skrócie. Dzisiaj przychodzi to łóżeczko, zobaczymy jak w nim będzie spała. Co u Was nowego?
behatka
2008-01-11
10:03:54
Email
Czesc, Wiesz Kaga ja sie przekonaam ze nie ma sensu sie przyzwyczajac do dobrego jesli chodzi o spanie naszych dzieci, bo to i tak niegdy dlugo nie trwa. Antek teraz budzi sie o 6 rano potem juz nie chce zasypiac ale jest spiacy wiec chodzi i smęci. Klade go ok 10 (czasami nawet nie wytrzyma do tej godziny) no i potem ok 15 na droga drzemke. A przeciez kiedys juz tak ladnie wstawal ok 8 rano szedl spac 12 do 14 i wieczorem po 20. Tak sie cieszylam. I co? A niby jest coraz starszyy wiec powinno byc lepiej. To chyba zalezy od dziecka. Z corka nie bylo problemow od urodzenia dobrze spala, pozniej tez szybko zaczela sac w dzien raz i spala dlugo a nie tak jak Antek po godzince. i nie wiem zupelnie co robic bo go przeciez nie przetrzymam do 12 jesli wstaje tak wczesnie. A w nocy tez piszczy i trzeba do niego wstawac. Trzeba zacisnac zeby i to przetrwac, chyba tylko tyle. Kaga ja po roku zienilam malego mleko z nutramigenu na Nan HA2 i jest ok. Mam do ciebie pytanie, nie gniewaj sie ze o to pytam ale nie mam zupełnie rozeznania w tych sparwach - ile trzeba teraz zaplacic piekunec do dziecka? Napisz jesli mozesz :)Dzieki A jka dzis Maksymilian? Znów dobra noc?
kaga
2008-01-11
10:18:01
Email
Behatka, ja się nie gniewaj, no coś Ty, możesz pytać. My płacimy naszej pani 400 zł, ale to jest Golub-Dobrzyń, w Toruniu na pewno będziesz musiała zapłacić więcej. U nas płacą od 300 - 450 zł średnio. Nasza pani nic poza opieką nad Martynką nie robi, oczywiście posprząta po jedzeniu swoim i Martynki. No i oczywiście jak będzie trzeba przygotować małej jedzenie, to też ugotuje. Bo na razie to ja zawsze jej gotuje obiadki i ma gotowe i tylko je podgrzewa, a myślę, że pomału pani może też te obiadki kończyć i jej dogotować. Powiem Ci szczerze, że ja żałuje, że na początku z nią nie ustaliłam, że jak mała będzie spała i będzie miała czas, to by mi poprasowała, nawet bym jej zapłaciła trochę więcej. Co prawda i tak jej dajemy więcej niż sie umówiliśmy, ale teraz mi tak niezręcznie jej to zaproponować. Zbieram sie już od jakiegoś czasu na rozmowę, ale jak sie od początku nie ustali pewnych rzeczy, to potem jest trudniej. Moja koleżanka z pracy mieszka w Toruniu, co prawda ma 2 dzieci i płaci opiekunce chyba z 1200 zł. Myślę, że do jednego dziecka to pewnie z 800 zł musisz liczyć. Też zależy jak długo Cię nie będzie, ale Ty uczysz w szkole, to może będziesz miała mniej godzin. A kiedy masz zamiar wrócić do pracy? A z tym spanie, to chyba masz rację, trzeba to jakoś przetrzymać, tylko czasem już się ma dość, tym bardziej, że trzeba iść do pracy na 7 i pracować przez 8 godzin, mimo, że się strasznie chce spać ;)
marchewka79
2008-01-11
14:01:17
Email
A wiecie że ja kiedyś tez pracowałam jako opiekunka (-: W Poznaniu to trochę wiecęj kosztuje.U jednej dziewczyny a właściwie to koleżanki bo ona z moim mężem czasami współpracowała to miałam płacone na godzinę i dostawałam 7 zł.Sami mi tyle zaproponowali więc byłam z tego zadowolona z tym że tam nigdy nie wiedziałam kiedy i ile godzin ,bywało tak że miałam w tygodniu dni wolne no i weekendy też..A średnio jak sie orientowałam to za pełny etat sie płaci od 850- 900 do około 1000.U nas dziś nocka była super maly zasnął o 21 i spał do 7.20 a wczoraj w dzień przespał mi 3 godziny już sie trochę bałam że w nocy znowu nie będzie chciał ale wszystko było ok. Kaga może zrób tak że w te dni kiedy Martynka budzi się później rano to w dzień kładź ją tylko raz a jak wstaje wcześnie no to dwa my przez kilka dni tez tak robiliśmy a potem przeszliśmy do jednego spania w dzień.
kaga
2008-01-13
13:43:22
Email
Widzę, że w weekend nikt tu nie zagląda. Jesteśmy u rodziców na obiedzie, Martynka właśnie śpi, a ja korzystam z internetu. Kładziemy ją już raz, co prawda jest zmęczona i śpiąca do południa, ale nie jest jakaś marudna, więc myślę, że się przestawi i przyzwyczai. W nocy budzi się cały czas, ale w miarę szybko zasypia, czasem wystarczy po prostu ją położyć i przykryć. Marchewka, a Twój Maksio spi teraz bez żadnej pobudki? Łóżeczko przyszło w piątek, mała już w nim śpi i chociaż się tak nie obija. W ogóle w pokoju się zrobiło jakoś luźniej, to łóżeczko jest niższe od drewnianego, poza tym wyniesliśmy lampę, która właściwie tylko stała. Chyba się trochę kimnę, o ile Martynka mi da, bo zaraz mija pół godziny jak zasnęła, a ona po takim czasie sie z reguły budzi ;) Pozdrowienia...
marchewka79
2008-01-13
13:52:53
Email
Hej.Ja jestem Kaga (-: Kaga czasami się przebudza mały ale rzadko,najczęściej jest tak że jak już my sie położymy i zrobi się zupełnie cicho to sobie śpimy do rana.A w dzień wczoraj znowu pospał 3 godziny ale w nocy nie było problemu teraz już też śpi ponad godzinkę.Maksymilian przed południem juz tak około 11 jest zmęczony ale nie ma problemu go przetrzymać do 12-12.30.Byliśmy już dziś na spacerku.Kaszelek mu zupełnie sam przeszedł widocznie to może była wina tego podrażnionego gardła więc mam nadzieję że teraz jak pójdziemy w środę to go zaszczepi.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzymy
kaga
2008-01-14
09:11:43
Email
Cześć! U nas nocka w miarę. Martynka obudziła się 2 razy, ale w miarę zasnęła, na ranem przed 6 zapiszczała, ale mąż dał jej smoczka i jeszcze pospała do 6:40. Więc nie tak źle. Ale dzisiaj znowu piszczała przez sen i popłakiwała sobie. Myślę, że chyba jednak ząbki jej wychodzą, może dlatego się budzi (mam nadzieję). Wczoraj jak byliśmy u rodziców, to wyszłam z nią na dwór, a że nie miałam wózka, to sobie chodziła sama. Ale w ogóle nie dała się za rączki prowadzić, tylko sama. A było trochę ślisko i mokro, więc musiałam ją jakoś trzymać i asekurować ;) Ona uwielbia psy i jak tylko jakiegoś widzi, albo słyszy, to nie przepuści i trzeba do niego podejść, więc wczoraj też nie poszła dalej, tylko stała przy piesku. Ale za długo nie chciała chodzić, tylko już potem na ręce wołała. Tak jak wczoraj pisałam, śpi już raz i mam nadzieję, że jakoś jej się wszystko ułoży. Marchewka, to Ty masz teraz super w nocy i w dzień też nieźle, można sobie przez ten czas odpocząć, albo coś zrobić. Może Martynce też z czasem się poprawi ;-) Dziewczyny, Marta, Maribelle, Behatka co u Was?
behatka
2008-01-14
11:17:22
Email
Cześć, u nas z nockami różnie, ale najcześciej jest tak ze Antos sie zupełnie nie wybudza tylko siada i popłakuje, daje mu wtedy pic albo sam smoczek wystarczy. Nie wiem juz samam czasem mysle ze to wlasnie przez smoczek tak sie dzieje bo nie moze go znależć i sie budzi. Ale nie mam odwagi na razie mu tego smoczka zabierac - jest bardzo przywiązany do wszystkich trzech :)) Ja juz na spacer rzadko wychodze z wozkiem bo Antek nie chce siedziec, musze za nim ganiac a tez sie boje bo jeszcze tak barzdo pewnie nie chodzi zwlaszcza ze jest grubo ubrany no i wlasnie - czasem slizko błoto, w wozku posiedzi jakies 20 minut w miare spokojnie potem juz sa krzyki , prężenie się i nie mam mocnych musze go wyjmowac;) Psy tez uwielbia. Dzis bylismy na szczepieniu - odra swinka rożyczka szczepilam priorixem bo z tym MMR mam zle skojarzenia. Troche sie boje reakcji poszczepiennych. Anntek wazy 10450 wiec nie tak duzo, choc apetyt ma spory, ale chyba jest dosc drobny. Ubranka mu jeszcze bardzie na 80 niz 86 kupuje. My spimy 2 razy w dzien, mam nadzieje ze sam sie przestawi widze ze potrzebuje tej drzemki przedpoludniowej wiec niech ma. Wczorajspal prawie dwie godziny przed poludniem, ale po poludniu go zmęczylo wiec położyłam go o 16.50 Wstał po 40 min. Myslałamze bedzie problem z zaśnieciem wieczornym ale nie, usnąl ok 20. Wiec chyba sam sobie reguluje najlepiej ilosc snu, ja sienie bede mu w to wtrącać. Miłego dzionka, bo słoneczko ładnie świeci. Pa
marchewka79
2008-01-14
20:37:38
Email
Hej.A mój mały znowu tak się strasznie zaczął ślinić,chyba też ząbki na dole mu będą się wyżynać.Behatka u mnie z tym smoczkiem to podobnie.Jakiś czas temu postanowiłam że zacznę go odzwyczajać bo czasami zasypiał bez ale teraz to nie ma mowy.Jak go położę a nie dam smoka to sie zaraz upomina o niego no i w nocy czasami też się zdarza że popłakuje ale się nie wybudza tylko smoka szuka.Teraz mu już dwa kładę do łóżeczka (-: szybciej się wtedy znajduje (-; Kaga masz racje teraz sie w końcu zaczęłam wysypiać a i w dzień mam czas na to żeby coś zrobić i trochę odpocząć bo minimum te dwie godziny mały śpi a czasami 3.Właśnie zasnął więc mam nadzieję że nocka będzie spokojna czego i wam życzę. P.s.Maribelle jak Mikuś?Co tam u was słychać?
kaga
2008-01-15
08:07:17
Email
Cześć. Nocka w miarę, Martynka zasnęła o 19:30 bez problemu, nawet nie obudziła się po pół godzinie (już któryś dzień z kolei, odpukać). W nocy przebudziła się 2 razy, ale pierwszy raz dopiero o 2, a ostatnio budziła się już między 23-24. Jak ją położyłam i przykryłam spała dalej. Może trochę się poprawi, mam nadzieję. U nas ze smoczkiem nie jest źle. Martynka jak była malutka w ogóle nie chciała smoczka, tylko go wypluwała. Jak sobie myślę, to wydaje mi się , że jak przestałam karmić, to trochę bardziej jej się smoczka zachciało. Wieczorem zasypia bez smoczka, czasem dam jej rano jak sie przebudza. No i w dzien, jak ja klade spac, to ze smoczkiem, ale jak zasypia to albo wypluwa, albo jej wyciagam. Czasem jak widzi smoczka to go chce ale jej nie daje i nie ma problemu. Dzisiaj idziemy do kolezanki, ktora ma dziewczynke z wrzesnia, niech sie dziewczyny pobawia troche. Sorry, ze nie ma polskich liter, ale klawiatura mi zglupiala. Pozdrowienia....
behatka
2008-01-15
10:42:52
Email
Hej, u nas dzis o dziwo noc przespana bez budzenia, oby częściej. Dziwczyny jak wygladają teraz jadłospisy Waszych dzieci? Co i o ktorej jedzą? Dajecie jeszcze butle rano?
kaga
2008-01-15
11:56:13
Email
Behatka, no to gratulujemy spokojnej nocki ;) Moja Martynka w sumie je 5 rzy dziennie. Rano dostaje mleko - 180 ml, potem je drugie śniadanko, ok 10 - dostawała też mleczko - 180 ml, albo kaszkę SINLAC, ale myślę, że teraz juz mleka nie będzie pić o tej porze, tylko właśnie albo kaszkę, albo jajecznicę (chociaż ją je chyba z pół godziny). Znalazłam tez fajne przepisy i muszę mojej pani zanieść, można jakiś budyń ugotować, albo twarożek (tylko nie wiem, czy taki normalny można dawać), muszę się dopytać lekarki. Znalazłam też fajne przepisy na naleśniczki - muszę też spróbować. Potem je obiadek ok. 12:30, 13:00, chyba że zaśnie prędzej, to dostanie dopiero po spanku.Na obiad je albo te duże słoiczki, albo jej gotuję taką zupkę z mięskiem. Potem po południu ok. 16:30, 17 je podwieczorek - z reguły daję jej kanapkę z ciemnego chlebka z tymi wędlinkami z Morlin dla dzieci - Martynka uwielbia chlebek. No i wieczorem pije mleczko - 240 ml, dawałam jej z Sinlacem, a wczoraj dałam jej z kaszką manną i chyba tak będę jej dawać. W między czasie, z reguły do południa zje deserek, albo jabłuszko starte. Daję jej z pół ciasteczka - tego dla dzieci z Bobovity, mandarynkę, banana, danonka - oczywiście wymiennie - nie wszystko razem ;) Boję się , że mała ma za mało urozmaiconą dietę, muszę więcej poczytać i spróbować powprowadzać jej nowe rzeczy. Poza tym muszę zadzwonić do Łyskowej i zapytać się o mleko - jakie jej dawać. Ale się rozpisałam ;)
marchewka79
2008-01-15
14:10:48
Email
Hej.U nas z tym jedzonkiem podobnie tzn.po przebudzeniu mały dostaje mleczko potem około 9 sniadańko,przed spaniem obiadek a po spanku dostaje mleczko bo on nabiału nie może czyli serki odpadają.Wieczorem kanapeczkę i przed spaniem mleczko.A w między czasie wiadomo jakiś herbatnik,owoce,chrupki.U nas dziś nocka tez ok z tym że mały wstał już o 6.2o a w południe zasnął o 12.20 i śpi jeszcze w najlepsze.Dzwoniłam dziś do przychodni ale mnie nie zapisali bo za duzo dzieci chorych i nie wiadomo czy zdrowe będą przyjmowane.Mam zadzwonić popołudniu się zapytać.Jakoś nie możemy tego szczepienia przejść (-:.Ok idę zadzwonić się zapytać.Pozdrawiam
kaga
2008-01-16
09:17:46
Email
Cześć. My wczoraj byłyśmy u koleżanki, pisałam Wam. Jej córeczka Olka jest tak o nią zazdrosna, że szok. Jak Aga wzięła Martynkę na ręce to jej mała tak zaczęła płakać, że szok, ale jaki płacz. Gdy tylko Martynka się do Agi zbliżała, albo się chciała do niej przytulić, albo usiąść na kolana, to Ola zaraz w ryk i odpychała Martynkę. Ja sprawdziłam jak Martynka zareaguje jak wezmę Olkę na ręce - ale ona w ogóle nie zwracała na to uwagi. Może to przychodzi z czasem, bo Olak jest 3,5 m-ca starsza. Poza tym to było fajnie, co prawda jeszcze bardzo ze sobą sie nie bawiły, ale myślę, że jeszcze trochę i już zaczną. Moja Martynka zbiła sobie wczoraj nosek i się tak popłakał, że zasnęła pani wcześniej i spała tyko 1,15 godz. więc wieczorem była już bardzo zmęczona i jak wracałyśmy do domu, to padła mi w samochodzie. Więc ją tylko przebrała, dałam mleczko przez sen i spała już na noc. Zasnęła więc już przed 19, ale dzisiaj obudziła się już przed 6 wyspana. Ciekawe jak dzisiaj wytrzyma. Co u Was? Marchewka, jak ze szczepieniem?
kaga
2008-01-16
12:43:56
Email
Gdzie jesteście? A w ogóle to zapomniałam napisać, ze mnie choroba rozkłada, wczoraj zaczęło mnie wieczorem brać, a dzisiaj już chyba za sto razy kichnęłam i mam okropny katar. Ni mi sie nie chce i chce do domu. Jadę po pracy po mamę, bo nie chcę Martynki zarazić, niech trochę z nią posiedzi, ja nie będę się do niej za bardzo zbliżać. Mam nadzieję, że jej nie zarażę i nie będzie chora. Wzięłam już lekarstwa, mam nadzieję, że pomogą. A teraz w sobotę idziemy na bal, więc muszę się wykurować, no i Martynka musi być zdrowa, bo jak ją zostawimy z dziadkami. Nienawidzę kataru!
behatka
2008-01-16
13:12:05
Email
Trzymaj sie Kaga, bedzie dobrze grunt to pozytywne myslenie! U nas dzis znow noc spokojna, Antos rano kaszlał mam nadzieje ze to nie jest zaden efekt poszczepienny . Buuu Nie lubie szczepień POzdrawiamy. lece bo mam obiad "na kuchni"
behatka
2008-01-16
13:13:53
Email
Aha, Kaga na katar podobno swietnie smarowac kilka razy dziennie wnetrze dziurek od nosa surowym sokiem z cebuli. Podobno dziala rewelacyjnie. Nie wyprobowalam bo ja mam katar raz na trzy lata :)
marchewka79
2008-01-16
19:59:35
Email
Hej.U nas ok.Mały dziś wstał tez przed 6 rano więc w południe zasnął już o 11.20.Przy obiedzie prawie zasypiał (-; ale pospał 2,5h więc potem był wesoły.Teraz leży już w łóżeczku ale jeszcze nie śpi.Ze szczepieniem narazie czekamy bo w przychodni nie przyjmują dzieci zdrowych za dużo jest chorych.Pani mi kazała codziennie dzwonić i się dowiadywać.Oby malego nic nie wzięło bo rano mu raz poleciało z noska ale potem znowu nic się nie działo.Zobaczymy jak będzie.Ja już dwa tygodnie mam katar i jakoś mi do końca nie chce przejść.Naszczęście nie jest wodnisty bo chyba bym już mała cały nos zdarty.Kaga życzę zdrówka
kaga
2008-01-17
08:33:51
Email
Cześć! Nocka w porządku, Martynka przebudziła się tylko raz o 5 i zaraz zasnęła jak ją przełożyłam i pogłaskałam. Niestety obudziła się już o 6 wyspana. Wczoraj znowu zasnęła pani na spacerze, pospała pół godziny, więc panie musiała ją i tak położyć po południu i pospała godzinkę. Dzisiaj ma spróbować inaczej, nie pójdzie z nią na spacer do południa, bo w wózku jak ją zacznie kołysać to odjeżdża ;) Ma ją przetrzymać do 12 (w domu wytrzyma), położy ją spać, mam nadzieję, że pośpi trochę dłużej, wtedy dostanie obiadek i pójdą na spacer. Zobaczymy jak taka wersje się sprawdzi. Marchewka, Ty to masz teraz aniołka w domu, pozazdrościć z tym spanie, ;-) Ja cały cały czas mam katar i nie czuję się najlepiej, Martynce na razie nic nie jest, mam nadzieję, że jej nie zarażę. Tak sobie myślę, żeby dzisiaj wszystko w pracy poplanować i może wezmę jutro urlop, zostanę w domu, trochę poleżę, może mi przejdzie. Musze do soboty się wykurować. Pozdrowienia..
kaga
2008-01-17
14:20:43
Email
Idę do domku, zwolniłam się, nie czuję się najlepiej. Jutro wzięłam urlop, mam nadzieję, że się wykuruję, znowu jadę po mamę, ja się położę. Do poniedziałku, pozdrowienia.
marchewka79
2008-01-18
12:08:27
Email
Hej.No teraz jeżeli chodzi o spanie no to nie mam co narzekać.Natomiast w innych sprawach to.....oj normalnie mam małego diabła w domu (-; Jeju jakie on sobie zabawy wymyśla.Wywala śmieci z kosza,wchodzi do piekarnika,na meble sie wspina,w łazience na umywalce sie zawiesza,z szafek mi ciągle coś wywala jak nie ubrania to gary albo jedzenie normalnie szok.Muszę kupić jakieś blokady na szafki może orientujecie sie gdzie można dostać takie żeczy.Muszę na allegro pooglądać.On minuty nie usiedzi w jednym miejscu.Ciągle na pełnych obrotach.Całe szczęście że teraz tak dobrze śpi bo inaczej to bym chyba zwariowała a tak w dzień jest trochę spokoju bo pośpi 2-3 godziny... Maribelle a Ty gdzie nam zaginełaś.Jesteśmy ciekawe jak Mikus wyrósł i w ogóle co tam u was słychać? Kaga wracaj do zdrowia (-:
marchewka79
2008-01-18
12:11:55
Email
czytam ten mój poprzedni wpis a tam taki błąd ortograficzny napisałam "rzeczy" przez "ż" (-;
behatka
2008-01-18
12:17:19
Email
Hej, to Antek ma tak samo, w ogole nie interesuja go zabawki. Mi sie juz czasem slabo robi jak pomysle rano o tym co mnie znowu czeka. Wychodze znim teraz rano ok 10 na spacer, bochce go jakos przetrzymac z tym spanie. No i horror, w wozku nie chce siedziec a tu wszedzi bloto albo zmarzniete resztki sniegu, a on jeszcze wciaz sciaga rekawiczki. No i musze za nim biegac. Do tego ciagle za mna chodzi , nawet gdy maz wroci i zamkne sie w innym opkoju to staje pod drzwiami i krzyczy. Choc nie widac zeby mnie bardzo kochalgdy prosze zeby dal buzi albo mnie pokochal to sie skubaniec smieje albo mnie bije po twarzy, wklada palce do nosa - same przyjemnosci. Ufff, ponarzekalam sobie. Trzymajcie sie;)
marchewka79
2008-01-18
20:45:27
Email
No Mikuś tez duży.Fajnie że sie odezwałaś.Tak tez myślałam że pewnie sesja Cię pochłonę.Behatka z tymi palcami do nosa to Maksymilian ma tak samo albo oko mi chce wydłubać (-: do tego jeszcze jak się zezłości to gryzie mnie mały wampir ale poprzytulać sie tez lubi.No i na spacerku mały tez wychodzi z wóźka ale jak się zmęczy to sam wyciąga ręce i pokazuje żeby go włożyć.I za nic w świecie nie chce mi dać reki jak spaceruje bo on przecież sam potrafi w efekcie do domu przychodzi brudny jak mała świnka (-;Wszystko musi podotykać na ziemi siada itd. Mój miś tez dziś wytrzymał 7 godzin od 13.10 do 20.10 i sie jeszcze awanturował jak go już do łóżeczka włożyłam.Myślałam że padnie wcześniej a tu dał rady tak długo. pozdrawiam
marchewka79
2008-01-20
13:38:59
Email
Hej.Kaga i jak tam wczorajsza zabawa,byłaś?Jak zdrówko? Oj mój mały dziś dał mi popalić od 23 do 2 w nocy nie spał nie wiem co mu się stało bo w dzień miał tylko to jedno spanie.A rano już o 6.30 pobudka.Oby mu to znowu nie weszło w nawyk.Chyba za bardzo sie cieszyłam tymi przespanymi nocami (-: Przez te smętną pogodę nic mi sie nie chce Pozdrawima
kaga
2008-01-21
08:03:14
Email
Cześć! I znowu poniedziałek i w pracy ;( Czuję się już lepiej, ten jeden dzień w domu trochę pomógł. W piątek trochę sobie poleżałam, tylko musiałam się zamknąć w pokoju, bo inaczej Martynka cały czas by tylko przy mnie siedziała. W sobotę zawieźliśmy ją do rodziców i byliśmy na balu - jak Wam pisałam. Było bardzo fajnie, fajny zespół, więc się wytańczyliśmy.
kaga
2008-01-21
08:18:16
Email
Sorry, ale moja klawiatura głupieje. Co prawda byłam bardziej i prędzej zmęczona niż na Sylwestra, ale może to przez chorobę. A w ogóle to zapomniałam Wam napisać, że w sobotę rano mieliśmy kolędę. Martynka chodziła i zaczepiała księdza. U rodziców ładnie spała, tylko wieczorkiem przebudziła się na chwilkę i spała do rana, obudziła się przed 7. Dzisiaj tez ładnie spała, tylko wieczorem sie obudziła z płaczem i się skręcała troszkę, nie wiem czy coś ją bolało? Tylko na chwilkę zapiszczała o 5 o 5:30 i spała do 6:30, więc nie najgorzej. Od trzech dni śpi w dzień po 2 godziny bez przebudzenia, co dla niej jest niemałym wyczynem, ale nie chcę jej przechwalić. Zobaczymy jak będzie dalej. Maribelle, jak fajnie, że się odezwałaś. Mikuś jest prześliczny i jaki już duży. Powodzenia na sesji, odzywaj się częściej ;) Moja Martynka nie rozrabia aż tak bardzo jak Wasze chłopaki, może dlatego, że to dziewczynka. Nie powiem, że jest grzeczniutka jak aniołek, jak coś jej się nie podoba, albo nie dostanie czegoś, to zaraz albo piszczy, albo krzyczy i okropnie się złości. Też zaraz rękami wymachuje albo coś uderzy, albo gryzie, złośnik jest okropny. Ale z szafkami i szufladami mam względny spokój. Przynajmniej na razie. Z przytulaniem to u niej różnie, czasem się wtuli bardzo mocno, ale jak jej się pytam czy mnie kocha, to kręci głową , że nie - śmiesznie to wygląda, albo jak chce żeby dała buzi, to też tak główką kręci. A czasem jak jej zmieniam pieluszkę, to jak leży na łóżku al ja jestem nad nią pochylona, to wyciąga to mnie rączki i łapie nie za głowę i tak fajnie się przytuli, że aż się cieplutko na sercu robi. To pokrótce tyle. Coś Marta długo się nie odzywa, ciekawe jak Julcia? Miłego dnia..
marchewka79
2008-01-21
20:24:32
Email
Hej.Mojemu diabełkowi idą kolejne ząbki tym razem na dole czwórki chyba dlatego gorzej śpi i dziś w nocy to nawet przez sen popłakiwał.Ale ogólnie jest ok. Maksymilian sie zrobił strasznie wstydliwy.Jak ktoś obcy np. w sklepie zagada do niego to sie tak nieśmiało uśmiecha i próbuje sie schować jak najgłębiej w wózku (-: a jeszcze tak nie dawno to zaczepiał wszystkich.A jak ktoś kogo nie zna do nas przychodzi to dopiero tak po kilkunastu minutach chwali sie wszystkimi zabawkami jakie ma a na koniec włącza radio i każe wszystkim tańczyć.A robi to tak że bierze za rękę i ciągnie w stronę radia i pokazuje że ma tańczyć (-:
kaga
2008-01-22
09:42:02
Email
Cześć! Nocka średnia, mała budziła się 2 razy i musiałam ją za sekundkę wziąć na ręce i potem odłożyć i zaraz zasnęła. Ale niestety obudziła się już o 6. Gułka mała, nic nie pośpi dłużej. A mi tak się nie chciało wstać , pospałabym jeszcze sobie w ciepłym łóżeczku ;) U nas jest biało, że szok, tyle śniegu napadało. Mam nadzieję, że pomrozi trochę i zostanie ten śnieżek i nie zrobi sie plucha. Może z Martynką będzie można iść na sanki. Wczoraj byłyśmy z Martynką u moich rodziców na dzień babci i dziadka. Nie wiem, czy Wam pisałam, zamówiłam kubeczki z Martynki zdjęciem, piękne wyszły. Rodzice byli zachwyceni. Teściom damy jak u nich będziemy, na razie tylko zadzwoniłam z życzeniami od Martynki. Wczoraj znowu sobie nabiła guza, Boże już cała poobijana jest. Jeszcze z noska jej całkiem nie zeszło, jeszcze ma troszkę sine, a tu następny guzioł na czole. Wasze maluszki też tak sie obijają? Marchewka, to Maksio musi fajnie wyglądać, jak namawia do tańca. Musisz spróbować nagrać i nam pokazać. Martynka nie jest wstydliwa na razie, tylko troszkę na początki, a potem już zaczepia i się uśmiecha i podchodzi do nowej osoby. A tańczy tak samo, jak tylko słyszy muzykę, albo jak włączy jakąś swoja zabawkę. Pozdrowienia...
marchewka79
2008-01-22
13:00:08
Email
Hej.U nas nocka ok.wstaliśmy o 7.Kaga nie martw się tymi siniakami u nas tez ich pełno.Nogi są całe poobijane.A na czole albo główce tez co chwile jakiś guzioł wyskoczy.No niestety ale nie da się wszystkiego tak zabezpieczyć żeby maluch sobie nic nie zrobił szczególnie jeśli to bardzo żywe dziecko a Maksymilian do takich należy.No i jets strasznie pomysłowy.Ostatnio sobie wszedł na duży stół.Najpierw na kanapę a z kanapy na stół bo stoi zaraz obok łózka.Jak to widziałam to myślałam że mi serce wyskoczy.Chyba go na smyczy będę musiała trzymać (-: I już sama nie wiem jak w mieszkaniu cokolwiek poustawiać żeby bezpiecznie było.Wynieśliśmy mały stół bo miał szklaną szybę i się bałam że kiedyś ją zbije i jeszcze krzywdę sobie zrobi więc wstawiliśmy duży i postawiłam go obok kanapy żeby zasłonić kaloryfer bo raz w urodzinki sobie takiego guza nabił że szok(pisałam wam)No to on sobie wymyślił w chodzenie na ten stół...I teraz jak jestem z nim sama to jak chce iść po cos do kuchni np. to muszę go ciągnąć ze sobą bo na sekundę nie może sam zostać bo zaraz coś wymyśli takiego że zawału można dostać (-: Taki to juz jest z małymi łobuzami
kaga
2008-01-23
09:53:51
Email
Cześć, u nas nocka w porządku, mała tylko dwa rany zapiszczała, bo sie zaklinowała i nie mogła się przekręcić, więc wstałam, przełożyłam ją i spała dalej, obudziła się o 6:30 z wielką kupą. Wczoraj wieczorem jak zasnęła, to się obudziła o 9 i troszkę płakała, więc musiał ją boleć brzuszek. Nie wiem od czego, naprawdę. Wczoraj była znowu Aga z Olką, dziewczyny już fajniej się bawiły. Olka już nie była taka zazdrosna, chociaż jeszcze cały czas kontrolowała sytuację ;-) Oczywiście w tym samym czasie chciały tego samego misia, więc było troszkę płaczu Olki, tak się naśmiałyśmy, bo już taka podkówkę zrobiła, jakby jej się wielka tragedia działa. Martynka mniej, ale może dopiero zacznie z czasem. Marchewka, to Ty faktycznie masz z Maksiem niezłe przeboje. My na szczęście, na razie przynajmniej, nie mamy ze wspinaniem problemów. Martynka jeszcze nie opanowała tej sztuki ;) Ale myślę, że do pierwszego razu, potem jak jej sie spodoba, to pewnie będziemy mieli tak samo jak Wy. Na razie mogę Martynkę na chwilkę zostawić w pokoju i sie ładnie bawi. (Obym jej nie przechwaliła). Dziewczyny co u Was nowego? Marta, a Ty jeszcze żyjesz?
marchewka79
2008-01-23
12:12:19
Email
Hej.U nas tez dziś nocka bez niespodzianek mały ładnie przespał.Ten mój mały z tym wspinaniem jest niemożliwy.Jak nie umie czegoś dosięgnąć to biegnie do szafy po pudło albo dużego misia bierze i na niego wchodzi wtedy jet wyżej.Jak widać nawet tak małe dzieci potrafią doskonale myślec i sobie radzić (-: Teraz jest chyba najgorszy okres i pewnie potrwa z kilka miesięcy nim mały nauczy się konkretniej oceniać odległości i zrozumie ze łóżko się kiedyś kończy i trzeba z niego zejść bo w powietrzu nie da się chodzić.Nic trzeba to przeżyć w koncu tyle mam to przed nami przerabiało więc my też damy rady (-; wystarczy jeden uśmiech czy buziak od tego małego urwisa a człowiek odrazu zapomina o nerwach i stresie.
kaga
2008-01-24
08:05:27
Email
Witam, u nas nocka w miarę. Mała oczywiście dwa razy się przebudziła, le zasnęła w miarę. Co prawda chwilkę musiałam posiedzieć na łóżko, bo sie podnosiła. Rano gułka obudziła się o 5:30, próbowałam ja uśpić, a ona nic. W końcu o 6 wstał mąż, włożyłam ją do łóżeczka, dałam jej poduszeczkę, zasłałam nasze łóżko i zamknęłam pokój i wyszłam. Kilka razy zapiszczała, ale potem zrobiło się chicho, więc chyba usnęła jeszcze, nie zaglądałam do niej, bo nie chciałam jej obudzić. Mam nadzieję, że trochę pospała, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Widać było, że jest jeszcze śpiąca, bo ona zawsze tak fajnie za włoski swoje sie głaszcze jak jest śpiąca. Jakoś chyba pomału przyzwyczaiła się do jednego spania, wczoraj znowu spała 2 godzinki. Czasem ją tylko na spacerze spanko pobiera, bo ją fajnie kołysze ;-) Tylko żeby jeszcze w nocy się nie budziła. Ale myślę, że i tak nie jest źle, zdarzają się chyba gorsze dzieci - jeśli chodzi o spanie. Poza tym jest kochana, wczoraj miałam sporo prasowania, a ona się tak fajnie sama bawiła, układała klocki, bawiła się tym stoliczkiem, co jej kupiliśmy na urodzinki. Naprawdę byłam pod wrażeniem. A najfajniej jak sobie układała klocki i jej sie coś udało, to się śmiała w głos i biła sobie brawo - słodka. Marchewka u nas jest tak samo, jak Martynka wstanie na nóżki u idzie sobie naszym łóżku, to w ogóle nie patrzy, że łóżko się kończy i może spać, tylko sobie idzie. Gdyby jej nie złapać, to by fiknęła jak w tych fajnych kreskówkach ;-) No ale na szczęście sama nie wejdzie na łóżko (jeszcze), więc jest względny spokój. Miłego dnia
kaga
2008-01-25
09:56:52
Email
Gdzie jesteście? Dziewczyny, strasznie się obijacie ostatnio. U nas nocka w porządku, Martynka raz się przebudziła, ale zaraz zasnęła. Rano się trochę pokręciła, potem obudziła się o 6, mąż dał jej smoczka, ja weszłam, zaścieliłam łóżko, przykryłam ją, zamknęłam drzwi i wyszłam. Zapiszczała z raz, a potem zrobiło się cicho, więc chyba zasnęła. Jak wychodziłam, to jeszcze spała. Mam nadzieję, że troszkę pospała. W dzień już coraz lepiej, uczymy ją też zasypiać w łóżeczku i coraz lepiej idzie. Wczoraj pani mówiła, że zasnęła dosyć szybko. Poza tym wszystko w porządku, mała jest kochana. Jutro idziemy z mężem na spotkanie firmowe (pamiętacie, że pracujemy razem), więc znowu Martynka posiedzi troszkę u dziadków. Ale na szczęście tylko w dzień. Ale moi rodzice są szczęśliwi, że mogą sie nią zaopiekować. Co u Was nowego? Dziewczyny odzywajcie się !
marchewka79
2008-01-25
13:03:12
Email
Hej.Nam się wreszcie wczoraj udało dotrzeć na szczepienie.Jestem wdzięczna pani w rejestracji bo jak się okazało to chyba zrobiła wyjątek dla nas.Maksymilian był jedynym dzieckiem które zostało zapisane do dzieci zdrowych.Trochę się na czekaliśmy w tej przychodni bo dużo jest dzieci chorych i pani doktor się spóźniła mieliśmy wizytę popołudniu o 16.50 ale dopiero gdzieś o 17.30 nas przyjęła.Naszczęście przychodnia była pusta więc mały szalał na korytarzu.W sumie mały tylko troszkę płakał i szybko humor mu wrócił.W nocy nie było żadnych problemów i ładnie spał.Lekarka nam kazała zmienić mleko na bebilon pepti bo stwierdziła że ta skaza jej się nie podoba.Trochę mnie zdziwiła bo on te skazę ma prawie od urodzenia i wcześniej mówiła że jest nie wielka że jak skończyłam karmić piersią i pytałam ja o o mleko to mówiła że nie trzeba tego na receptę stosować mleka bo on i tak go napewno nie będzie chciał pić wystarczy takie hypoalergiczne.A teraz mówi że ta skaza jest brzydka,kazała nadal podawać Zyrtec i smarować taka maścią no i to nowe mleko.Narazie mu mieszam z tym sojowym ale nawet chętnie pije więc może sie przestawi bez problemów na nowe mleko. Powiedzcie mi jak jest u was,czy jak idziecie na wizytę to wasza lekarka sama od siebie pyta się np.czy dziecko już chodzi,co potrafi itd. Moja lekarka niby uchodzi za jedną z najlepszych,znajomi ją polecali ale mi się właśnie niepodoba to że nigdy nie zadawała pytań na temat rozwoju dziecka.Zawsze go zbada,osłucha ale to wszystko.Widocznie wychodzi z założenia że jak będzie coś nie tak to sama zauważę i zapytam.Tylko nie wiem po co w takim razie w książeczce zdrowia jest taka strona z kartą rozwoju psychoruchowego dziecka w poszczególnych miesiącach życia.Bo my tam nie mamy ani jednego wpisu.
kaga
2008-01-25
13:48:07
Email
Marchewka, u nas jest tak samo. U nas w przychodni uważam, że lekarki są beznadziejne. Tylko osłuchają i to od niechcenia. Ja nawet nie pytam się ich za bardzo, bo jeżdżę do jednej lekarki do Torunia. Uważam, że ona jest super (zresztą Behatka też do niej jeździ), można się jej zapytać o wszystko, spokojnie wytłumaczy, wszytko powie, doradzi. Naprawdę super. Nawet dużo można załatwić z nią na telefon, teraz do niej dzwoniłam z zapytaniem o mleko, na razie powiedziała, żeby dalej dawać sojowe i próbować dawać twaróg i jogurt naturalny i obserwować. Mam zadzwonić za miesiąc i postanowi co dalej. Bardzo fajna kobietka. Jeśli chodzi o jedzonko, to daję już Martynce danonki i nic w sumie się nie dzieje, więc mam nadzieję, że ta nietolerancja jej przeszła. Moja Martynka bardzo lubi danonki, zjadłaby więcej niż jeden gdybym jej dała. Pozdrwoienia
kaga
2008-01-28
10:31:15
Email
Cześć. Znowu cisza. Dziewczyny już nas chyba opuściły, no nie Marchewka? ;-) U nas w porządku, Martynka śpi podobni, tzn budzi sie z dwa razy w nocy, ale w miarę zasypia. Co prawda dzisiaj nagle zaczęła płakać przez sen, aż musiałam ją wziąć na ręce i uspokoić, nie wiem może jej się coś śniło. Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy mają miesiąc starszego chłopca. On jeszcze nie chodzi, więc wygląda na czworakach jak taki dzidziuś jeszcze, Martynka przy nim to już panna. Zresztą chyba nawet od niego jest większa. Ale tak poza tym to sie nawet fajnie bawiły dzieciaczki. Co prawda Michaś bardzo chciał Martynkę ugryźć w nogę, łapał ją za paputek i ciągnął i usilnie próbował ją ugryźć. Martyna się wkurzała na niego. Mówię Wam, śmiesznie to wyglądało. Uśmialiśmy się z nich, mały podrywała Martynkę. Stwierdziłam,że muszę kupić nianię elektroniczną, bo jak będziemy jeździć do teściów na noc, to bym musiała z nią siedzieć u góry jak będzie spała. (Bo oni mają duży dom i nic na dole bym nie słyszała). Poza tym jak wyjedziemy z nią nad morze, to też się przyda. Chcę kupić na allegro używaną, bo nowe są drogie, a ja aż tak często nie będę jej używać. Na razie licytuję, tylko koniec licytacji jest o 22 z kawałkiem, a ja nie mam internetu w domu ;( Będę musiała chociaż po południu pojechać do rodziców i zobaczyć. Ciekawe tylko czy ktoś mnie pod koniec licytacji nie przelicytuje. Co u Was nowego?
kaga
2008-01-28
11:54:21
Email
marchewka79
2008-01-28
12:17:10
Email
Hej.U nas też w miarę ok.Mały łobuz jest coraz bardziej samodzielny i rozumniejszy.No i uczy sie nowych kroków tanecznych (-: Podgląda jak ja tańczę i potem naśladuje.Wczoraj sie nauczył machać noga do góry tylko sporo wysiłku go to kosztuje i czasami na pupie ląduje (-: ale i tak fajnie tańczy.Czy któraś z was już sie zalogowała na naszej-klasie? Dziś u nas dość ładnie świeci słońce(przynajmniej narazie) więc chyba jak mały wstanie to pójdziemy na spacerek.Mój mąż się w piątek uparł że pójdzie z małym do fryzjera.No i teraz Maksymilian ma grzywkę jakby go koza obskubała (-; Tył jest ok ale przód strasznie wygląda.Mały się mocno wiercił i to dlatego, a tata oczywiście zamiast dać spokój małemu i olać to strzyżenie to nie no i teraz taki efekt.Dobrze że włosy nawet szybko rosną Maksymilianowi to długo nie będzie z taką fryzurą chodził (-: Pozdrawimay
kaga
2008-01-28
13:05:21
Email
Ja jestem zalogowana na naszej-klasie. Ty też Marchewka?
kaga
2008-01-29
10:14:39
Email
Cześć, witaj Maribelle, fajnie Cię znowu "słyszeć". Jak egzaminy, dużo jeszcze Ci zostało? Marta to już chyba zupełnie o nas zapomniała. Behatka jak Antoś? U nas nocka w porządku, mała sie tylko raz obudziła na chwileczkę. Nad ranem przysypiała do 6:30, troszkę popiskiwała, troszkę spała. A jak już się rozpłakała, to mąż do niej poszedł, wziął ja na ręce, a ona pokazała paluszkiem na drzwi i powiedziała mama. Jak do niej poszłam, to sie to mnie przytuliła i zaraz uśmiech od ucha do ucha. Aż mi sie cieplutko zrobiło. Poza tym wszystko w porządku, mała jest w miarę grzeczna, ładnie je, nie rozrabia mocno, tylko się denerwuje jak jej coś nie wychodzi, jest mały nerwusek. Kupiłam wczoraj tą nianię, ciekawa jestem kiedy przyjdzie. W ogóle tak sobie myślę, żeby może kupić steper do ćwiczeń, bo niestety większy sprzęt u nas się nie zmieści, a taki steper dużo miejsca nie zajmuje. Może byśmy trochę z mężem poćwiczyli, mnie by się przydało, jemu też. Trzeba się zastanowić. Muszę przecież schudnąć na wakacje, bo jak się rozbiorę na stój kąpielowy? Pozdrawiam..
kaga
2008-01-29
10:16:11
Email
Marchewka, musisz wkleić zdjęcie Maksia w nowej fryzurce. Ja Martynce jakiś czas temu sama podcięłam trochę grzywkę, bo jej wchodziła w oczki, a spinkę zaczęła sobie ściągać i bałam się, ze j połknie.
behatka
2008-01-29
13:47:21
Email
Cześć dziewczyny i chłopaki:) My chyba ząbkujemy, nie mam w tym wiekszego rozeznania ale te zarwane nocki i brak apetytu ostatnio - nieśmialo stawiam na zęby. Cos tam jest napuchniete w miejscu gdzie powinny byc trojki ale to pewnie dwojki tak daleko ida, bo Anek mam na razie tylko 4 ząbki, wiec o pogryzieniu buleczki nie ma mowy. Ostatnie noce wygladaly tak jak kiedys u Marchewki. Pobudka ok 3, 4 rano i dwie godziny wujete z nocy. Poza tym Antek uskutecznial nocne spacery po mieszkaniu wiec musielismy mu znow wlozyc szczebelki do lozeczka. Generalnie chodzimy - mamy "chodzonego" po mieszkaniu (nie usiedzi chwile w miejscu - chyba ze przed telewizorem), chodzimy po dworze bo sie wozic nie chcemy i mnie, niestety wysiadly plecy. Nie moge sie schylic bez stekania. I chcialabym zeby moj syn juz mowil do mnie zrozumiale, bo na razie to ciagle cos babla ale rozumiem pojedyncze wyrazy. Poza tym wciaz mnie oklada, a jak tlumacze ze nie wolno to oklada bardziej. Raz nawet dostal klapsa, to w akcie protestu pogryzl podloge (tak to wygladalo) MAm nadzieje ze ten okres minie bo na razie ciezko mi z moim niegrzecznym synkiem. Chcialabym do pracy:) Ale musze jeszcze poczekac, bo na razie nie stac nas na opiekunke :) Śliczne tesze dzieciaczki - Martynka, Maksio, Mikus. To sie doborowe towarzystwo zebrało:))) Pozdrawiamy :))
marchewka79
2008-01-29
16:32:48
Email
Hej.O jeju ja dziś rano wstałam i nie umiem głowy w prawo obrócić tak mnie boli chyba krzywo spałam albo nie wiem co i tak cały dzień.A co do zdjęć Kaga to musze męża zagonić bo jest fotografem ale jakoś ostatnio nas nie uwiecznia na fotach.Musze sama trochę porobić... Maribelle wiem co teraz masz z tą nauką bo moja bratowa która z nami mieszka tez siedzi po nocach i wkuwa.Maksymilian się przez to złości bo tak to mógł u niej w pokoju przesiadywać a teraz mu przed nosem ciocia ciągle zamyka (-: Kaga Ty to już z tą figurą nie przesadzaj napweno dobrze wyglądasz (-: Ja kurde jakoś tez nie mogę schudnąć a mi to by sie przydało bo szafa pelna ubrań a ja się w nie nie mieszczę (-; Pozdrawiam
marchewka79
2008-01-29
21:40:20
Email
No wiesz Maribelle kobiety już tak mają ze lubią na swoja wagę zawsze ponarzekać (-; A na naszej-klasie istnieję jako Ewa Dyrla-Dohrmann.Jak znajdziecie to wyślijcie zaproszenie (-: Wkurza mnie ta strona że nadal tak wolno chodzi.Dziś siostrze wrzucałam zdjęcia i trwało to chyba z pól godziny nim wszystkie załadowało. Pozatym czasmi mam problem ze znalezieniem kogoś mimo tego że wiem że ma konto i pod jakim nazwiskiem ,zdarzyło wam sie tez tak?
marchewka79
2008-01-29
21:42:53
Email
a tak w ogóle to pomyliłam wcześniej i napisałam że mieszkam z bratową a to właściwie ja jestem jej bratową bo to siostra mojego męża (-: Tak to jest jak sie szybciej pisze niż myśli (-:
kaga
2008-01-30
08:09:15
Email
Cześć. Jak fajnie tyle wpisów poczytać. Może już niech tak zostanie, co? ;-) U nas nocka w miarę, mała przebudziła sie raz, ale musiałam chwilę nad nią postać, bo od razu nie zasnęła. Przed 7 się obudziła. Wczoraj moje dziecko spała w dzień 2,5 godz. bez pobudki - muszę gdzieś to zapisać. Ale jej nie chwalę, bo zaraz jej się odmieni. Jak tak czytam Wasze wpisy, to stwierdzam, że moja Martynka chyba jest w miarę grzeczna. Nie otwiera szafek, niw wywala mi nic z nich, nie gryzie mnie, nie bije. Ładnie sama się bawi - ale mam idealne dziecko, co? ;-) Najgorsze u niej są nerwy jak coś jej nie wychodzi, albo czegoś jej nie dam, ale ona wtedy piszczy, albo sie rozpłacze na zawołanie. Ale generalnie nie jest źle. Ale tez jak Antoś ciągle musi być w ruchu. Ciekawe kiedy to się zmieni ;-) Ja z nią na spacerki niestety nie mam kiedy chodzić. Ale pani chodzi z nią codziennie, a teraz jak jest trochę cieplej, to nawet dosyć długo chodzą. Co prawda czasem musi ją pani z wózka, bo czasem zaczyna jeszcze przysypiać. Ale się rozbudzi i jest dobrze. A już w ogóle jak gdzieś zobaczy, albo usłyszy psa, to jest wniebowzięta. Na szczęście siedzi spokojnie w wózku i nie ma problemu ze spacerkami. Behatka współczuję, plecy naprawdę mogą wysiąść. Maribelle, to już widać koniec z egzaminami, powodzenia w pozostałych. Jeszcze trochę i sobie odpoczniesz. Marchewka, to fajnie masz, że masz siostrę męża w domu. Zawsze trochę raźniej i w razie czego, może Ci trochę z małym pomóc. Co do wagi to Marchewka ma rację, zawsze trochę trzeba ponarzekać, ale ja naprawdę chciałabym jeszcze schudnąć jakieś 3, 4 kg i brzuch doprowadzić do porządku. Myślę, że gdybym była z Martynką w domu, to prędzej bym schudła, bo chodziłabym z nią spacery, więcej za nią chodziła, a tak to tylko tyłek w samochód i jazda. Mam nadzieję, że jak się zrobi ciepło i będzie dłużej widno, to po pracy będę z małą wychodzić na spacer albo na plac zabaw, to też łatwiej będzie mi schudnąć. Ależ się rozpisałam ;) Pozdrowienia, miłego dnia....
kaga
2008-01-30
08:09:47
Email
Marchewka, wysłałam Ci zaproszenie. ;)
marchewka79
2008-01-30
13:34:15
Email
Hej.No zaproszenia doszły (-: No Kaga to Ty naprawdę masz prawdziwego aniołka w domu bo ja gary i skarpety to zbieram conajmniej 5 razy dziennie bo są po całym mieszkaniu porozwalane.Mój mały tez jak czegoś niedostanie albo mu sie zabroni to odrazu w ryk ale łezka ani jedna z oka nie spłynie.U nas ze spacerkami to róznie,na ogól jest tak że przez pierwsze pól godziny mały grezcznie siedzi a potem już chce wyjść ale jak się zmęczy to sam wyciąga rączki żeby go do wózka włożyć.Jedyny problem to to że on zawsze chce iść w przeciwną stronę niż ja no i nie chce dać rączki żeby go prowadzić tylko sam w efekcie najcześciej przychodzi strasznie brudny bo powyciera wszystkie kąty,chodnik poleruje rękawiczkami itd (-; Maks tez wczoraj spał dwie i pól godziny w południe ale u niego tak często jest. Kaga moja szwagierka oczywiście jak może to pobawi małego tylko że ona nie wiele czasu spędza w domu.Ma taką pracę że chodzi np. przez 3 dni na 12 godzin bo pracuje w centrum handlowym a potem ma jeden dzień wolnego.No to ten wolny dzień to wiesz to trzeba posprzatać,zrobić pranie,do tego szkoła no i wiadomo chłopak ,znajomi.Najczęściej jej samej brakuje czasu na to wszystko.No ale oczywiście i tak jej jestem wdzięczna pozatym jest jego matka chrzestną więc go często obdarowuje prezencikami (-: i kupuje mu tez ciuszki.
behatka
2008-01-30
21:19:02
Email
Gratulacje Mirabelle :) Dzielna dziewczynka z Ciebie, socjologia tez pójdzie pieknie, zobaczysz Antek niestety w wozku siedzi gora 20 minut a za reke w ogole nie chce chodzic. I mam wrazenie ze sie nigdy nie męczy:( A upierdliwy jest jak jego tatus, od jakiegos czsu wywala mi zieie z jednego kwiatka - po kilka razy dziennie - i nie pomaga krzyczenie, grozenie, pacanie po łapkach. Nic. Co najwyzej w odpowiedzi podejddzie i mnie pacnie w nos. Podobnie jest z wkladaniem rak do ubikacji. Zadne groźby ni prośby nie pomagają. I co mam robic? Moze chlopcy tacy juz są? I moze z tego wyrośnie, co? Dobrej nocy dziewczyny. A Ty, Mirabelle, poświętuj troche dla higieny psychicznej :) Pozdrawiam
kaga
2008-01-31
09:12:40
Email
Cześć dziewczyny. U nas nocka nieciekawa, mała obudziła się już po 23, potem chyba około 3 (nie pamiętam, bo zaraz zasnęła), a potem obudziła się o 5 i nie chciała spać, leżała sobie z otwartymi oczkami, potem w końcu wygnałam męża do drugiego pokoju i położyłam się z nią w łóżku, po kilkunastu min zasnęła, ale jak ją przełożyłam do łóżeczka, to znowu się obudziła i walczyłam z nią jeszcze chwilkę. W końcu wyszłam z pokoju i popiszczała i zasnęła, ale za chwilkę zaczęła płakać, dałam jej mleczko i jakoś w końcu mi zasnęła na rękach - o godz. 6:30. Ja się spóźniłam do pracy. Wczoraj też w dzień spała króciutko, więc chyba ją przechwaliłam ;-) Maribelle, gratulacje - zdolna dziewczynka z Ciebie ;) Musisz sobie odpocząć po tym wszystkim. Ostatnio nagadałam mojemu mężowi, że wraca późno (o 19), że mała prawie w ogóle go nie widzi, że za nim tęskni. Jak wracam do domu, to ona co jakiś czas pokazuje na drzwi i mówi tata, albo na okno, bo ją czasem tam stawiam jak Maciej wraca i też mówi tata. I tłumaczę mu, że ona go potrzebuje, że nie będzie drugi raz w tym wieku, a tak fajnie razem sie bawią. Jak usiądzie na podłodze, to Martynka chodzi po nim, przytula się, mówię Wam fajny widok. No na razie od dwóch dni wraz po 18, chociaż coś. Mówię Wam, jak zazdroszczę, jak widzę, że facet wraca do domu o 15, czy 16. No zobaczymy jak będzie dalej. Zanudziła Was pewnie trochę. Miłego dnia...
kaga
2008-01-31
09:15:12
Email
Behatka, wklej jakieś nowe zdjęcia, dawno Was już nie widziałyśmy. A Ty jesteś na naszej-klasie? A co do łazienki, to moja Martynka też w pierwszej kolejności idzie do kibelka i podnosi deskę, a ja boje sie że jej spadnie na paluszek, bo jest ciężka, nie mówiąc o zarazkach. Ale drzwi do łazienki są zamknięte, więc nie ma za dużo okazji.
marchewka79
2008-01-31
12:08:53
Email
Cześć dziewczyny.Mój mały od wczoraj ma jakiś stan podgorączkowy.Cały czas ma między 37,2-37,8.Z noska mu nie leci ale tak jakby trochę ciężej oddycha.Pozatym humor i apetyt dopisuje więc nie wiem może to zęby bo na dole jedną czwórkę już troszkę czuć.Mam nadzieję że to nie jakieś choróbsko.Maksymilian w łazience uwielbia najbardziej automat,trzeba uważać jak się robi pranie bo temperaturę przestawia.Tez pilnuje żeby drzwi zamykać bo potem i do proszków i płynów go ciągnie.Toaletę mamy osobno więc z tym nie ma większych problemów. Maribelle gratulacje no i trzymam kciuki za następne (-:
marchewka79
2008-01-31
21:32:41
Email
(-: No Maribelle wiem co przeżywasz ja tez tak często miałam.Zresztą dziś mój miś tez się co chwila przekręca i pojękuje.Cały dzień ma gorączkę.Popołudniu było 38,5 wieczorem 38,2 mimo że dostał syropek to nie wiele mu zbija.Do jutro jak się nie zmieni to idę do lekarza.No nic ja tez spadam zrobić sobie kąpiel i do łóżeczka.Pozdrawiam
kaga
2008-02-01
11:25:19
Email
Cześć. Maribelle, to Mikuś troszkę powalczył wczoraj wieczorem ;-) Marchewka, jak Maksymilian, gorączka mu przeszła, mam nadzieje, że już czuje się dobrze i w nic poważniejszego sie nie rozwinęło. U nas nocka ok, mała obudziła się dwa razy, ale zaraz zasnęła. Co prawda nad ranem się wierciła, jak wstałam to spała w poprzek. W nocy nawet nie wstałam jej przykryć, bo mi się nie chciało, ale w pokoju jest ciepło, więc nie było jej zimno. Spała do 6:20. Czy Wasze maluszki robią codziennie kupkę, bo moja Martynka robi co 2,3 a nawet 4 dni i to ją chyba męczy. Może ją brzuszek męczy i dlatego się tak wierci i wybudza. W niedzielę, na 4 dzień zrobiła kupkę, to siedziała u mnie na kolanach, podgięłam jej nóżki, to aż się spociła tak się namęczyła. Ja już nie wiem, co zrobić, żeby jej pomóc. Pije dużo wody, je deserki i jabłuszko starte, nie je czekolady ani słodkiego, najwyżej ciasteczka z Bobovity, ale to jedno dziennie najwyżej. Kanapeczki też daję jej z ciemnego chlebka. Macie może jakiś pomysł? Dzisiaj po pracy idziemy z Martynką do mojej koleżanki z liceum, będą jeszcze dwie dziewczyny. W sumie mamy 5 córek. A dzisiaj będą 4 (3,5 roku, prawie 3 latka, 2 z kawałkiem i moja Martynka najmłodsza). Więc będzie małe zamieszanie, ciekawe jak dziewczyny będą się bawić. Moja top pewnie będzie sie przyglądać bardziej i będę musiała jej pilnować, żeby dziewczyny niechcący nie zrobiły jej krzywdy ;-) Co u Was, Marchewka, napisz konieczne co z Makem>
kaga
2008-02-01
11:26:09
Email
Z Maksem oczywiście :-)
marchewka79
2008-02-01
13:48:34
Email
Hej.No poszlismy do lekarza bo mały się wczoraj obudził o 23 i był tak mocno rozpalony ze aż się trochę przestraszyłam.Nie pozwolił nawet sobie zmierzyć temperatury ale miał napewno więcej niż 39.Rano był 37,8.No lekarka go osłuchał ale nic nie stwierdziła.Gardziołko czyste,na oskrzelach nic,kaszelku, katarku nie ma.Powiedziała ze to może być reakcja poszczepienna (tydzień temu go szczepiłam na świnkę,różyczkę,odrę) albo też ząbki bo na dole dziąsła są mocno rozpulchnione.Narazie kazała tylko podawać syrop przeciw gorączkowy a gdyby temperatura utrzymywała sie do niedzieli i była wysoka no to awaryjnie przepisała antybiotyk ale powiedział że najwcześniej to podać go w sobotę wieczorem albo dopiero w niedziele rano. Teraz niedźwiadek już śpi prawie dwie godziny.Mam nadzieję że faktycznie nic z tego się poważniejszego nie rozwinie bo w sumie Maksymilian jeszcze nigdy nie miał antybiotyku więc wolałabym go nie podawać.
kaga
2008-02-01
14:47:43
Email
Mam nadzieję, że Maksowi przejdzie i nie będziesz musiała podawać mu tego antybiotyku. Bo najgorzej chyba zacząć podawać. Zresztą mi się kojarzy, że na gorączkę to antybiotyk chyba nie pomaga. Nasza lekarka (Behatki i moja) antybiotyk podaje w ostateczności, każe nawet robić badania krwi i sprawdzić czy to wirus, czy bakteria, bo na coś antybiotyk nie pomaga (nie pamiętam na co). Słuchaj, a może to trzydniówka? Napewno wszystko będzie dobrze. Dużo zdrówka dla Maksa. Miłego weekendu. My jedziemy na weekend do teściów, niania elektroniczna przyszła dzisiaj. W niedzielę skoczę do Torunia, może coś sobie kupię na wyprzedażach. Pozdrowienia..
behatka
2008-02-01
15:04:49
Email
Hej, oj biedny Maksiu, dużo zdrówka życzymy:) To rzeczywiscie moze byc reakcja poszczepienna, my tez sie 14 stycznia szczepilismy na odre swinke i rozyczke i babka mowila ze wlasnie najczesciej miedzy 7 a 14 dniem wyskakuje goraczka, nawet moze byc bardzo wysoka. Ale u nas na szczescie sie obylo (ztreszta bylo to pierwsze szczepienie na ktore Antek nie zareagowal goraczką) Jak bylismy w srode u nefrolog to pytalam o zeby ktore ida Antkowi u gory. Powiedziala ze to rzeczywiscie trojki... a nie ma jeszcze dwojek. Dziwne to moje dziecko. Oststnio mi bardzo marudzi przy obiadach, kiedys tak chetnie wszytsko jadl, nie wiem juz co mu dawac. Dziewczyny a dajecie jakies jogurty? Ja bym chciala ale nauralnych Antek nie rusza a nie wiem jakie sa dobre dla takich maluchow z tych samkowych. Słyszałyście cos mozę? kaga my sie ze zdjeciami tez ostatnio zaniedbalsmy, musze najpierw cos cykna a potem wstawie Trzymajcie sie. Zdrowego wekendu:)
marchewka79
2008-02-01
17:04:13
Email
Kaga trzydniówkę już mały miał latem więc raczej to nie to.Co do antybiotyku to macie rację,lekarka go tak przepisała awaryjnie gdyby sie gorączka zbyt długo utrzymywała i była zbyt wysoka.Póki co nie zamierzam po niego sięgać... Kaga a co do tych problemów Twojej małej z kupkami to spróbuj małej rano zanim dostanie mleczko dać trochę wody przegotowanej.Jak Maksymilian tez miał problemy to tak nam radzono żeby na czczo dać dziecku wody przegotowanej.Podobno pomaga.Mysmy tego nie przetestowali bo Maksymilian miał problemy z kupką jak był malutki i u niego to nie było zatwardzenie bo robił kupę miękką tyle że robił rzadko.Nam lekarka tez kazała podawać czopek glicerynowy jeśli widać że dziecko się męczy a kupki nie było już od 3 dni.Oczywiście co do czopków poglądy są różne,jedni mówią że dziecko się przyzwyczai i potem samo sie nie będzie załatwiało.U ans tego problemu nie było mimo że stosowałam wielokrotnie czopek.Mały jak zaczął oprócz mleczka jeść owoce i warzywa problem z kupką minął i do teraz jest spokój.Kupa jest raz do dwu razy dziennie...Może podawaj więcej owoców podobno śliwki tez działają przeczyszczająco.Z gerbera są gotowe deserki ze śliwek.Albo ugotuj kompotu ze suszonych śliwek i podawaj małej.Nie wiem jak to smakuje ale tez taka rade dostałam kiedyś od innych mam.Dziewczyny mi tez pisały o syropach które można kupić bez recepty ale wiadomo to lepiej skonsultować z lekarzem bo ja tam na własną rękę raczej wole nie podawać takich rzeczy...Może najlepiej poradź sie tej Twojej lekarki.Ona najlepiej oceni czy faktycznie mała dostaje wystarczająco owoców i doradzi jak rozwiązać ten problem...
marchewka79
2008-02-03
12:15:34
Email
Cześć dziewczyny.No i po gorączce a małego dziś wysypało.Wychodzi na to że to trzydniówka tylko zastanawiam się czy to możliwe bo on już raz miał latem wtedy dokładnie było tak samo.I jeszcze jedno mnie zastanawia czy szczepienie z tym nie ma coś wspólnego bo i teraz i w poprzednim przypadku trzydniówka wystąpiła w niecały tydzień po szczepieniu.Wiecie coś może na ten temat?Jutro z rana zadzwonię do lekarki się zapytać zobaczę co ona powie.Mój miś właśnie zasnął chciałam z nim iść popołudniu na spacer ale w tym wypadku to wykluczone.Pozdrawiam
kaga
2008-02-04
09:47:33
Email
Cześć. Nocka do kitu. Mała budziła się chyba z 6 razy. Potem obudziła się przed 4 i nie chciała spać, jak wzięłam ja do łóżka to zasnęła dopiero o 5. Padam. Nie wiem, co temu dziecku jest, od dłuższego czasu budzi się po kilka razy. Moim zdaniem nic ją nie boli, bo leżała sobie spokojnie, nie płakała, ani nie skręcała się jak przy bólu brzuszka. Ja już nie wiem. Ona nawet w dzień nie prześpi w jednym kawałku. Ja już też nie mam siły. Już nie pamiętam kiedy przespałam trochę nocy w jednym kawałku. Jak była mała to się bardziej wysypiałam. W sobotę dałam jej czopek, bo znowu 4 dnie nie robiła kupy. Marchewka, dzięki za rady, spróbuję z wodą. Śliwki z gerbera je i jabłko surowe. A żadnych herbatek i soczków niestety nie chce mi pić, tylko do wody się przyzwyczaiła. No ale podobno woda tez jest dobra. Poza tym wszystko w porządku. Weekend u teściów przyjemny. teście już miesiąc jej nie widzieli, więc byli nią zachwyceni. naprawdę jest grzeczna i słodka. Dziadek się z nią wygłupiał. Byliśmy tez u męża kolegi, też była grzeczniutka i nikogo się nie bała. Teraz jak jej się pytamy jak ma imię, to mówi: "Tyna" i się fajnie zawstydza, poza tym mówi ile ma latek i wszystko próbuje powtarzać jak jej się powie. Tylko nie wiem, co z tym spaniem. Marchewka, dobrze że Maksowi przeszło, jak się dzisiaj dobrze czuje? Ja się nie znam, ale trzydniówkę dziecko ma tylko raz? Behatka, wklejaj zdjęcia Antosia. Jak u Was po weekendzie?
behatka
2008-02-04
09:48:46
Email
Hej dziewczyny, Co Ci mmarxchewka powiedziala lekarka? Myślę ze wlasnie teraz to moglabyc rekacja po szczepieniu (przeciez odra to wlasnie taka drobna wysypka - moja corke kiedys po szczepieniu na odre tez wysypalo) a przedtem to rzeczywiscie byla trzydniowka. Nie wiem co sie stalo Antek od dwoch tygodni budzi sie w nocy i tak od godziny do dwoch nie spi. Cos jak Maksymilian. Marchewka czy Ty kojarzysz moze z czyms ta cudowna pzemiana Maksa byla zwiazana? Pomysl, prosze :)) Antek nigdy nie spal super ale sie przynajmniej tak nie wybudzal. Ja przez to tez wpadlam w bezzsennosc, bo potem leze po dwie trzy godziny i nie moge zasnac. Niedobrze....
marchewka79
2008-02-04
12:55:49
Email
Hej.No byliśmy u lekarza.Behatka faktycznie to reakcja poszczepienna.Wysypka jest dość mocna ale ogólnie nie ma powodów do niepokoju,podawać mam nadal Zyrtec i wapno.No i raczej wtedy za pierwszym razem to była trzydniówka.Powiedziała że możemy z małym wychodzić na spacer ale dla własnego spokoju to ten jeden dzień jeszcze przeczekam bo buźka też jest obsypana...Bahataka co do cudownej przemiany Maksymilian to u nas była ona związana z tym że mały zaczął chodzić na jedno spanko w dzień.Chodzi spać miedzy 11.30 a 12 i nawet jak prześpi 3 godziny (najczęściej jest to 2-2.5H )to do wieczora zdąży się zmęczyć, chodzi spać między 20 a 21.A jak chodził na dwa spanka no to z drugiej drzemki wstawał około16.30-17 po 20 zasypiał ale najczęściej po kilku godzinach sie już budził wyspany i robił sobie te swoje przerwy.Spróbuj małego przetrzymywać i kładź go raz w dzień.Na początku napewno nie będzie łatwo ale może sie przyzwyczai.U nas tak było i teraz Maksymilian w dzień raczej nie marudzi.No chociaż dzisiaj tez się kilka razy budził i trochę popłakiwał ale to raczej wina tej wysypki bo jak go rano rozebrałam to sie zaczął drapać po brzuszku więc pewnie go to swędzi
kaga
2008-02-04
13:25:54
Email
Widzisz Marchewka, ja tez zaczęłam Martynkę kłaść spać jeden raz z nadzieją, że będzie ładnie spała w nocy, a tu klapa. To chyba zależy od dziecka, albo ja coś źle robię, może daję jej coś do jedzenie, nie wiem. Ale Behatka, może Twój Antoś jest inny - czego Ci z całego serca życzę ;-)
kaga
2008-02-05
09:03:38
Email
Cześć. Nocka w końcu w miarę. Kupiłam wczoraj Martynce herbatkę z jabłuszkiem i melisą. Na początku nie bardzo chciała pić, ale potem jej chyba zasmakowała i wypiła 2 małe buteleczki. Ona zna smak jabłuszka i może dlatego wypiła. Co prawda ja chcę, żeby ona cały czas piła wodę, ale herbatkę też. No i w nocy obudziła się dopiero przed 4, (co jej się dawno nie przydarzyło). Potem dwa razy się obudziła na chwilkę, nad ranem dałam jej smoczek i spała prawie do 7. Nie wiem czy to zasługa melisy, czy może przypadek. Zobaczymy dzisiaj. Nasza lekarka już wcześniej mówiła, że ona ma tyle energii i tak emocjonalnie wszystko przeżywa, może dlatego tak się wybudza. Mam nadzieję, że może faktycznie ta herbatka jej trochę pomoże. Marchewka, jak Maks, dobrze się już czuje? Behatka, ja Martynce daję jogurt naturalny, ale dodaję jej starte jabłuszko. Może spróbuj jej dołożyć jakieś owoce. Ja dawałam jej jogurt Danone bez cukru. A z owocowych, to powiem szczerze nie wiem. Mi Łyskowa mówiła o naturalnych. Miłego dnia...
marchewka79
2008-02-05
10:08:40
Email
Hej.U nas nocka też bez niespodzianek.Mały spał do 7,za to od rana non stop marudzi ciągle wyje zreszta wczoraj tez tak było.Na wszystko reaguje rykiem,jak coś chce a zaraz niedostanie ryk,ja mu coś spadnie to nie podniesie tylko w ryk, i tak na okrągło.Teraz za kare siedzi w kojcu (-: To że teraz siedze przed komputerem to w sumie jego sprawka bo sam go włączył.Nauczył się gdzie trzeba przycisnąć i teraz wystarczy chwila nie uwagi i już komputer w łączony.Już nie wiem gdzie te rzeczy mamy ustawiać.Meble są całe pozawalane bo to co stało niżej trzeba było przestawić wyżej albo schować w szafie.W naszym domu wygląda tak jak by ciągle był remont (-:

marchewka79
2008-02-05
10:11:50
Email
nie ma jak to zabawa w szafie

marchewka79
2008-02-05
10:15:00
Email
fryzurka w wykonaniu taty

marchewka79
2008-02-05
11:46:24
Email
ech chyba za ten zły humor mojego szkrabika odpowiadają ząbki.Dwie czwóreczki na dole sie przebiły,narazie są delikatnie wyczuwalne no to już razem jest 12 zabków
kaga
2008-02-05
11:56:58
Email
Gratulacje dla Maksa. To już prawie dorosły chłopiec będzie - tyle ząbków. Teraz będzie spokojnie.... aż do następnych ;-) Moja Martynka ma na razie tylko 8 ząbków, 8 jej się przebił niedawno. Ma 4 na dole i 4 na górze. Ciekawe jak będzie przechodziła następne ząbki. Miłego dnia....
behatka
2008-02-05
12:46:24
Email
ŚLiczne zdjęcia :) A moj mały ma 4 ząbki:)) I tez oststnio ciagle wrzeszczy... Zobaczymy jak dlugo bedzie spal teraz bo ostatnio w dzien wstaje po godzinie i jest ciagle niewyspany. Dzis noc lepsza, obudzil sie ale chyba zaraz zasnał nie wiem spalam bo mialam za soba trzy prawie nieprzespane noce. Moze jakis kryzys, a pewnie zeby gdzies tam tez sie przebijaja. Dobrze Ci Marchewka, Wy juz z zebami z gorki macie:) Antek ostatnio mniej je, gardzi obiadami, juz nie wiem co mu gotowac, bo ze sloixzka nie ruszy. Jadłby tylko placki na okragło. I pił Kubusie:) Chcialabym zeby juz cos mowil, tak po naszemu...
kaga
2008-02-06
08:53:10
Email
Cześć! Nocka w miarę, mała obudziła się dwa razy, ale na sekundkę, spała do przed 7. Ale stwierdzam, że my ją budzimy jak się kładziemy, albo się przekręcamy na łóżku (bo ono strasznie skrzypi), albo jak wstajemy. Więc stwierdziłam, że w weekend przenosimy się ze spaniem do drugiego pokoju. Zobaczymy ja będzie spała, musi się od nas odzwyczaić. Bo nawet dzisiaj rano jak się przebudziła o 6, dałam jej podusię i przykryłam, wyszłam i zamknęłam drzwi i zasnęła jeszcze. A gdybyśmy leżeli w łóżku to by piszczała. Poza tym w porządku, jest bardzo kochana. Z jedzeniem jej się poprawiło, już teraz jej gotuje obiadki, chyba że nie mam czasu, to zje słoiczek. Ale w sumie dobrze, że słoiczki też je, bo czasem jak się gdzieś pojedzie, to wystarczy zabrać obiadek w słoiczku. Tylko już mi się pomysły kończą na te obiadki, macie jakieś pomysły? Behatka, a może Antoś nie chce jeść, bo mu ząbki wychodzą. A jakie placuszki mu robisz? Podaj przepis, to też skorzystam ;-) A dajecie maluchom parówki? Bo ja nie dawałam, wczoraj patrzyła w sklepie na parówki dla dzieci, ale tam też są konserwanty E coś tam, więc stwierdziłam, że chyba na razie nie będę dawać. Tym bardziej, że parówki za zdrowe to nie są. Tylko już też nie mam pomysły na drugie śniadanko, a co Wy dajecie? Miłego dnia...
marchewka79
2008-02-06
12:02:18
Email
Hej.Maksymilian już je prawie wszystko to co my.Kaga co do parówek masz racje nie są najzdrowsze ale raz na jakiś czas jak zje to krzywda się nie stanie.Kiedyś w gazecie "Mamo to ja" przeczytałam jak pediatra radziła matce,której dziecko uwielbia parówki i chciało by je jeść na okrągło,że może mu podawać ale conajwyżej raz w tygodniu.Mój mały tez dostaje ale tez raz na tydzień-dwa tygodnie.Oprócz tego ja daje jajecznicę albo mój mały tez uwielbia jajo na twardo,drobiowe wędlinki,możesz tez dać twarożek.Ja juz obiadków ze słoiczków nie daję sama gotuję, najczęściej robie małemu gęste zupki z dodatkiem mięsa,albo kaszkę mannę(albo zwykła kasze) ugotuje na rosołku nie za gęsta i do tego mu mięska dorzucam.Czasami tez poprostu robie tak że gotuję ziemniaczki ,mięsko robię duszone i do tego np kalafior albo brokuły albo szpinak,oczywiście wszystko gotuję osobno.Myslę ze jest coraz starszy i czas żeby próbował różnych rzeczy.
kaga
2008-02-07
07:50:07
Email
No nie, spadłyśmy na drugą stronę. Trzeba się poprawić ;-) U nas nocka w miarę, mogłaby być lepsza, ale nie ma co narzekać. Rano znowu zostawiłam ją w pokoju, bo obudziła się o 6 i zamknęłam drzwi i pospała do przed 7. Rano jak się obudziłam to weszłam do niej, panie już też była, no i moja mała chciała iść do panie, nie do mnie. Ona ma takie humory, czasem sie mnie uwiesi i nie chce di nikogo iść, a czasem od pani nie chce do mnie przyjść. Troszkę mi przykro wtedy, ale z drugiej strony się cieszę, bo to znaczy, że pani jest dla niej dobra. Poza tym po staremu, dzisiaj w końcu posiedzimy sobie z Martynką same, bo ostatnio zawsze coś, albo ktoś był, albo byłam u kogoś. I zawsze w biegu, bo muszę coś zrobić. Więc dzisiaj posiedzę z małą, pobawię się z nią i będę miała czas tylko dla niej. Co u Was, Marchewka, jak Maks? Behatka, czekamy na zdjęcia. Mieęgo dnia..
marchewka79
2008-02-07
20:12:56
Email
Do nas jak sie choróbska przypałętały tak nie chcą odejść.Mnie grypa powaliła,głowa mi pęka do tego mięśnie bolą,a mały też coś zaczyna pokasływać.To chyba przez te wizyty w przychodni tam pełno chorych dzieciaczków i pewnie przynieśliśmy zarazki do domu.Nic mi sie nie chce.Idę zaraz do łóżeczka.Pozdrawiam
kaga
2008-02-08
11:31:53
Email
Cześć. Coś cicho znowu sie u nas zrobiło. Marchewka, jak się czujecie? U nas nocka w miarę, mała obudziła się raz o 4, potem o 6, ale jeszcze wyszliśmy z pokoju i zasnęła na pół godzinki. Ale wczoraj zasnęła już po 19, bo była padnięta. Trochę mało ostatnio śpi w dzień i potem wieczorem jest padnięta. Dzisiaj będziemy spać do drugiego pokoju, ciekawa jestem jak będzie spała. Poza tym wszystko w porządku, fajnie, że już dzisiaj jest ładniejsza pogoda, bo wczoraj i przedwczoraj cały czas padało. Jak wrócę z pracy, to jedziemy z małą do moich rodziców, załapię się na obiadzik ;-) Co u Was? Behatka, co nowego? Maribelle, jak Mikuś, jak Twoje egzaminy? Marta, jak Julcia, już chyba w ogóle do nas nie zaglądasz?
marchewka79
2008-02-09
17:23:54
Email
Hej.No u nas nienajlepiej mnie rozłożyło na całego a mały ma bardzo mocny i paskudny kaszel.Byliśmy oczywiście znowu wczoraj u lekarza.Kurde strasznie szybko u niego ta infekcja postępowała w czwartek praktycznie nic mu nie było trochę pokasływał więc mu dałam syropku w nocy było ok a rano w piątek jak się obudził to kurcze taki ostry kaszel.Jak oddychał to mu ciągle rzęziło że szok no i lekarka zdecydowała że jednak trzeba podać taki najsłabszy antybiotyk.Widzę że mu sie dziś popołudniu juz troszkę spokojniej oddychano i kaszelek się zmniejsza...A ja od środy miałam paskudny ból głowy do tego ból mięśni no i tak mi zimno było że kurde przez pól nocy nie mogłam spać bo się trzęsłam jak galareta,ostatniej nocy tez oka nie zmrużyłam więc jestem strasznie zmęczona.Naszzczęście małym popołudniu wczoraj trochę się zajął wuja a dziś mąż jest w domu więc mogę trochę odpocząć.Pozdrawiam
kaga
2008-02-11
09:50:47
Email
Cześć. Marchewka, jak się czujecie? Mam nadzieję, że już u Was lepiej i mały też sie lepiej czuje. U nas weekend minął spokojnie. Tak ja Wam pisałam, wynieśliśmy się do drugiego pokoju spać. Martynka śpi sama. Z piątku na sobotę obudziła się tylko raz o 4, z soboty na niedzielę spała całą nockę od 20 do 7 prawie. Byłam w szoku, aż rano chciałam iść zobaczyć do niej, bo się zaczęłam martwić ;-) Niestety to był przypadek, który zdarza się raz na jakiś czas. Chociaż dzisiaj też nie było źle obudziła się przed 4 i po 4 chwilkę i spała do 6:30, więc nie tak źle. U nas ze zdrówkiem na szczęście dobrze, to najważniejsze. Wczoraj wzięliśmy Martynkę do kościoła. Pierwszy raz była w środku, (oprócz chrztu oczywiście) bo w zeszłym roku chodziliśmy z nią z wózkiem, ale staliśmy na zewnątrz, jak było ciepło. Była grzeczna, siedziała mi na kolanach, zaczepiała wszystkich wokół, się śmiała do nich. Tylko jak scholka zaczynała śpiewać, (bo to była msza dla dzieci), to troszkę piszczała, chyba było jej za głośno. Ale ogólnie w porządku, więc możemy ją zabierać. Co u Was, Behatka, Maribelle?
marchewka79
2008-02-11
13:04:03
Email
Hej.No u nas z dnia na dzień lepiej.Mały jeszcze kaszle ale już nie tak mocno.Przez te choróbsko to zapomniałam wam się pochwalić ze Maksymilian od kilku dni mówi słowo cześć i nawet dość wyraznie mu to wychodzi.I strasznie tęskni za spacerkami, każe się stawiać do okna i przykleja się do szyby.No ale niestety musimy poczekać aż nam przejdzie zupełnie.
kaga
2008-02-12
07:52:39
Email
Cześć. Marchewka, dobrze, że czujecie się już lepiej. Najważniejsze, że nic gorszego się nie wdało. Gratulacje dla Maksa za następne słówko. Ciekawe kiedy nasze dzieciaczki zaczną mówić. Czasem już bym chciała, bo jak zaczyna mi na coś pokazywać i takie dźwięki wydawać, to wiem że coś chce, ale nie wiem czasem co. U nas podstawowe słówka już też opanowane: mama, tata, dziadzia, baba, ciocia, tak, nie, gdzie, nie ma, dzia (czyli dziękuję), cześć, co to itp., odpowiada jak ma na imię - o brzmi "Nyna", ile ma latek - podobne słówko do "jeden". Ja już poznaję jak coś powie. Nocka w porządku, obudziła się raz na sekundkę i spała do 6:40 i myślę, że my ją obudziliśmy jak składaliśmy łóżko w drugim pokoju, bo ono strasznie hałasuje. Stwierdziłam, że nie będziemy tego łóżka składać, bo teraz w jej pokoju jest dużo miejsca i tam się może bawić. A do dużego pokoju zamknie się drzwi i jak wrócę z pracy, to wtedy je złożę. Więc teraz widzę, że wyprowadzka od niej z pokoju, to chyba był dobry pomysł, bo lepiej śpi (przynajmniej na razie - żeby nie zapeszyć). Wczoraj po pracy, było jeszcze ładnie i ubrałam małą i wyszłyśmy prze blok, nasz sąsiad wyszedł akurat z pieskiem yorkiem, jaki miałam ubaw jak Martynka za nim biegała, ona tak uwielbia psy, śmieje się w głos, aż się cała pręży z radości, niemożliwa jest. Co u Was? Dziewczyny odezwijcie się. Miłego dnia....
kaga
2008-02-12
11:00:06
Email
marchewka79
2008-02-12
11:55:04
Email
Hej.Kaga no to dużo mówi Twoja mała.Maksymilian jest leniwy gada naokrągło ale po swojemu tez już bym chciała żeby trochę mówił w naszym języku.Jego podstawowym słowem jest "nie" chyba dlatego że ciągłe je słyszy (-; Nocki u nas są ok tylko że ostatnio tez wcześniej sie budzi bo około 6 czasami nawet trochę przed.Muszę się zabrać za porządki w ubraniach małego bo z dużo rzeczy mi powyrastał,bluzeczki sie za ciasne porobiły.Ciekawe ile dzis pośpi w południe bo wczoraj 3 godzinki spał (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-02-13
08:58:28
Email
Cześć. U nas nocka w porządku, mała przebudziła się dopiero o 6, dałam jej smoczek i zamknęłam pokój i jak wychodziłam do pracy to jeszcze spała. Oby tak zostało. W dzień spała prawie 2,5 godzinki, aż pani włączyła radio i otworzyła drzwi, żeby mała się obudziła. I faktycznie wieczorkiem z 15 minut pokręciła się mężowi zanim zasnęła. Więc za długo nie może spać w dzień. Poza tym w porządku. Marchewka, jak się czujecie? Ja z ciuszkami też zrobiła już porządek, bo znowu nazbierała się sterta. Ja wszystko wywożę do teściów. Na szczęście tam jest dużo miejsca, meble zostały po mężu, więc mogę wszystko poukładać. Nasza kuzynka będzie rodzić 30 kwietnia, też będzie miała dziewczynkę, więc muszę powybierać ciuszki i jej dać. Mam też dwa rożki, których praktycznie nie używałam, to też jej pożyczę. Trzeba się pomału obejrzeć za ciuszkami na wiosnę. Kurteczki nie będę kupować, bo ma dwie jeszcze dobre, cieńszą i grubszą. Sukienusi też mam całą stertę. Muszę tylko kupić buciki, chyba 2 pary, sportowe i takie normalne. No i jakieś cieńsze spodnie i bluzeczki. Bluz też jeszcze mam kilka. No i jakieś czapeczki muszę kupić nowe. Nie mówiąc już o body, czy pajacykach, bo z nich wyrasta strasznie szybko. Miłego dnia...
m.art.a
2008-02-13
14:11:08
Email
No cześć dziewczyny, mialam przerwe w odwiedzaniu i egzaminy na glowie..jeszcze mi troche zostalo, ale jakos daje rade. Julka rosnie jak na drożdzach- szybko zaczela chodzic, ale mowic jej sie nie spieszy..Cosltam mamrota po swojemu, ale nie da sie zrozumiec..Mama, taka, itp jeszcze nie mowie..Rozumiem tylko da czyli daj..Taki z niej maly zlosnik, chodzi swoimi sciezkami i taka indywidualistka z nij..Uwielbia koty i wogole wszystko cos sie rusza..W sumie nauczyla sie wymuszac spanie z nami w lozku, co mi sie niepodoba, ale coz zrobic. ostatnumi czasy sporo chorowala-takie tylko przeziebienia ale spala w lozku i moze dlatego teraz jej tak zostalo. Pozatym to u nas wszystko ok. Pozdrawiam..A to zdjecie julki na przedwczorajszym spacerku.

marchewka79
2008-02-13
20:43:30
Email
Hej.No u nas już dobrze.Mały praktycznie już nie kaszle więc nie będę musiała z nim iść do kontroli,Bo lekarka kazała przyjść tylko wtedy gdyby kaszel nie minął.Mam nadzieję że w weekend już będziemy mogli iść na spacerek bo jutro ostatnia dawke lekarstw mały dostaje.Będę go musiała znowu przyzwyczajać do spacerków bo teraz tyle czasu w domu przesiedzieliśmy.Mój krasnoludek w dzień znowu przespał 3 godzinki a mama z nim się wyspała (-:
kaga
2008-02-14
09:26:41
Email
Cześć. Marta, fajnie, że się odezwałaś. Julka słodka, duża panna z niej już. Marta, jak pokończysz wszystkie egzaminy, to może będziesz miała trochę więcej czasu, żeby odwiedzić forum;-) Marchewka, fajnie, że Maks czuje się już lepiej, najważniejsze, że jakoś gorzej się nie rozwinęło. Pewnie masz już dość siedzenia w domu, chociaż na weekend zapowiadają ochłodzenie i mróz. U nas nocka ok, co prawda wieczorkiem mała zasnęła dopiero o 21, bo w dzień spała do 15:30 i spała 2 godzinki, więc była wyspana. Trochę mężowi się pokręciła wieczorkiem, w końcu zrobiła kupkę, więc pewnie troszkę ją brzuszek męczył. Ale w nocy nie obudziła się, dopiero obudziła się ; 6:30, ale dałam jej smoczek i jeszcze zasnęła, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Więc jak widzicie nocki coraz lepsze. Nie wiem, czy to zasługa herbatki z melisą, czy osobnego spania ;-) Ale najważniejsze, że jest lepiej. A ja z kolei budzę się już o 5 wyspana, nie jestem przyzwyczajona do spania tak długo w jednym kawałku ;-) Ale się przyzwyczaję, więc mam nadzieję, że się to nie zmieni ;-) Behatka, Maribelle, co u Was? Jak Antoś i Mikuś?
kaga
2008-02-15
08:24:46
Email
Cześć. U nas nocka w porządku, mała obudziła się raz na sekundkę. Pospała prawie do wpół do 7. U nas dzisiaj spadło troszkę śniegu, jest mały mrozik, więc śnieg się nie roztopił. Może troszkę biało będzie i wyciągniemy sanki. Dziewczyny, co u Was? Marchewka jak Maks? ;-)
marchewka79
2008-02-15
12:11:39
Email
Hej.No u nas w miarę dobrze tylko nocą mały sie obudził o 2.30 potem zrobił wielkachną kupę ni i jak go przebrałam to sie rozbrykał na całego.Dla niego już zaczął się dzień.Zasnął dopiero o 4 i pospaliśmy do 7.15. Kurde nie ma biegunki ale wczoraj zrobił 4 kupki a dziś już 3.No u nas nie ma śniegu,dziś jest słonecznie ale pewnie i zimno.Może popołudnia męża wyślę z małym chociaż na chwilkę na spacerek bo ostanie dni to już mały tylko chodzi koło wózka i chce się wozić po mieszkaniu (-: albo sie przykleja do szyby i coś tam sobie opowiada.Widać że bardzo tęskni za spacerkiem.No wreszcie zasnął wię ja chyba za chwilkę tez sie położę bo po tych nocnych ekscesach jestem padnięta (-: Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-17
17:17:12
Email
Hej.No u nas znowu cisza...U nas ostatnio trochę nocki sie popsuły.Mały codziennie w nocy robi kupę więc się wybudza i potem nie umie odrazu zasnąć.No a potem wstajemy o 7 i odrazu dzień zaczynamy pełną parą bo Maksymilian sie budzi z takim zapasem energii że szok.Dosłownie nie ma chwili spokoju (-:
kaga
2008-02-18
08:27:26
Email
Cześć. U nas weekend w porządku. W sobotę byliśmy na sankach. Mała siedziała opatulona i oczywiście szukała wszędzie jakiegoś pieska. Pogoda była super, słoneczko świeciło, więc chociaż raz udało nam się wyprowadzić sanki, bo dzisiaj już temperatura dodatnia i pewnie po śniegu nic nie zostanie. Nocki ok, dzisiaj obudziła się rano po 6, więc można było się wyspać. Tylko oczywiście jak do niej rano wchodzę, to zawsze leży zupełnie odkryta, w drugim końcu łóżeczka, ale mam nadzieję, że nie jest jej zimno. W pokoju jest ciepło. Mnie coś plecy bolą, wczoraj rano jak wstałam. Nie wiem, czy źle spałam, czy mnie przewiało. Wczoraj z znowu byliśmy w kościele z Martynką, była grzeczna, ładnie siedziała. W ogóle fajnie zaczyna sobie gadać. Jak siedzi i się bawi, to sobie gada po swojemu, mamy z niej ubaw. Poza tym jest grzeczna, da nam spokojnie wypić kawę, a sama siedzi i sie bawi, układa sobie klocki, albo bawi się jakąś inną zabawką. Oczywiście ma swoje humorki, ale w sumie jest ok. Pozdrawiam....
marchewka79
2008-02-18
20:40:31
Email
Hej.Kaga no to masz fajnie bo ja ciągle muszę ganiać za małym łobuzem (-: Maksymilian chwili nie usiedzi spokojnie,pozatym on bierze mnie albo męża za rękę i oprowadza po mieszkaniu,pokazuje co chce.Najczęściej chce żeby go posadzić na parapecie i sobie ogląda świat za oknem.Kurde z tymi kupkami się nie zmienia robi ich kilka w ciągu doby.Nie wiem poczekam jeszcze jeden- dwa dni a jak mu nie przejdzie to się wybiorę do lekarki bo zaczyna mnie to niepokoić.Myślałam że może po tym antybiotyku go wzięło ale to już za długo trwa bo lekarstw od środy nie bierze.Zobaczymy jak będzie.Pozdrawiam
kaga
2008-02-19
08:50:53
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła się raz, przed 4. Rano obudziła się po 6, nawet nie przekręciła się dzisiaj, spała normalnie. Marchewka, jak Maks? Lepiej z kupkami, czy cały czas tak samo? Widzisz, Ty masz w drugą stronę, a moja Martynka z kolei robi co drugi, albo co trzeci dzień. Też niedobrze, bo się męczy czasem. Ale te kupki Maksa są normalnego koloru? Bo jeśli tak, to chyba nic złego, chociaż pewnie lepiej się upewnić. Wczoraj byli u nas znajomi z dwójką dzieci, chłopiec prawie 4 lata i dziewczynka 11 miesięcy. Ta mała już chodzi, ale jest taka drobniutka, waży około 8 kg tylko. Taka drobinka, jak ją wzięłam na ręce to pióreczko. Marynka jest od niej większa o głowę. Ale fajna dziewczynka, taki mały diabełek. Rozrabia jak nie wiem, jej braciszek o wiele spokojniejszy. Martynkę pociągnęła za włosy, aż się popłakała. Pogoda u ans dzisiaj super, słoneczko świeci, jest ciepło. Po śniegu nie ma już śladu. A z tym oknem to u nas podobnie. Tylko Martynka to by cały czas przy oknie stała i szukała piesków. A jak usłyszy jakiegoś, to trzeba ją wziąć na okno i jej pokazać. Straszna psiara z niej ;-) Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-19
20:47:27
Email
Hej.No już dziś trochę lepiej w nocy mały kupki nie zrobił a w dzień były sumie trzy.To o połowę mniej niż poprzedniego dnia.Zobaczymy jak jutro będzie.Kaga Maksymilian tez uwielbia psy i w ogóle sie ich nie boi.Mały czy dużo wszystkie by za uszy pociągnął (-: Jak jedziemy do naszej cioci (ona ma taką małą,kudłatą suczkę )to Maks jest w siódmym niebie.Zabiera jej zawsze miseczkę z chrupkami i parę razy już ją pociągnął za sierść.Zresztą inne zwierzęta też uwielbia.Mamy w domu żółwia więc też najchętniej to by wskoczył do akwarium niestety musimy uważać bo żółw jest mięsożerny i mógłby go ugryźć...Mały dziś w dzień przespał 3,5h ciekawe jak w nocy będzie bo ostatnio nocki nie należą do udanych.Dzisiaj sobie zrobił godzinną przerwę a rano już wstał o 5.45 więc nic dziwnego że potem w dzień śpi tyle.W końcu udało nam sie wyjść na spacerek mały był bardzo szczęśliwy po tak długiej przerwie.Grzecznie siedział i wszystko bacznie obserwował.
kaga
2008-02-20
12:43:14
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, dwie króciutkie pobudki. Zaraz wychodzę z pracy, bo się zwolniłam. Nasza pani musi szybciej wyjść, więc muszę iść do małej. Fajnie ;) Wczoraj Martynka była taki przylepek, że całe popołudnie siedziała i sie przytulała do mnie, nie chciała iść do nikogo. Nie wiem, czy miała taki dzień i była stęskniona, czy może coraz mądrzejsza się robi i już czuje, że mnie nie ma pół dnia. Dzisiaj jedziemy do rodziców na obiadek, a potem jedziemy do koleżanki do nowego domku, znowu będą 4 dziewczynki, więc będzie wesoła. Wezmę aparat, popstrykam trochę zdjęć. Marchewka, dobrze, że z Maksem już lepiej. Na pewno wszystko się ustabilizuje, zobaczysz. Życzę dużo zdrówka. pozdrawiam
marchewka79
2008-02-20
22:05:58
Email
Hej.No u nas lepiej.Byłam dziś z urwisem na spacerku ponad godzinkę ale grzecznie siedział w wózku.Ani razu nie chciał wyjść z wózka,normalnie jestem w szoku.A w nocy mały łobuz znowu sobie zrobił godzinną przerwę a w dzień potem 3 godzinki przespał.Więc jak widać za długo sie nie cieszyłam tymi przespanymi nocami (-: Oby to się zmieniło.
marchewka79
2008-02-20
22:07:55
Email
(-: mały łobuz ukradł czekoladowe ciasteczko i się wysmarował

kaga
2008-02-21
09:51:12
Email
Cześć. Nocka w porządku, jedna pobudka przed 5. Ale niestety ostatnio znowu wcześniej się budzi, już po 6, a już było tak fajnie jak spała do 7 prawie. Wczoraj był mały sajgonik u koleżanki. Tym razem było 5 dziewczynek, od 14 m-cy do 3,5 roku. Martynkę musiałam cały czas pilnować, bo by ją stratowały, zresztą pozostałych dziewczynek też nie można było zostawić samych. Myślę, że jeszcze z 2 lata i się jakoś same zabawią. Ale oprócz biegania za dzieciaczkami nic nie pogadałyśmy. Więc następnym razem umówimy się w kawiarni, bez maluchów, żeby w końcu pogadać trochę ;-) Dom rewelacja, wciąż jestem pod wrażeniem. Pięknie urządzony w moim stylu, prosto, nowocześnie i ta przestrzeń. Jak wróciłam do moich 53 m, to czułam się jak w pudełeczku. Muszę jednak popracować nad mężem. Bardzo chciałabym pobudować mały domek. No ale zobaczymy, może z czasem, jak uda mi sie przekonać męża. Dzisiaj idziemy do koleżanki z pracy, to ta od Olki. Dzisiaj będzie spokojniej. Dziewczynki się trochę pobawią. Dzisiaj będziemy same, mąż wraca dopiero jutro. Marchewka, widzisz Maks był tak stęskniony spacerów, że teraz będzie siedział jak aniołek ;) Zdjęcie bardzo słodkie ;-) . Behatka, Maribelle, a Wy gdzie się podziałyście!? Pozdrawiam, miłego dnia
kaga
2008-02-21
09:57:48
Email
A to Martynka z wcześniejszej wizyty u kolegi

marchewka79
2008-02-21
10:21:30
Email
Hej.No u nas dziś nocka też ok.Mały sie raz przebudził około 4 ale zaraz zasnął i wstaliśmy o 7.20.Tak więc całkiem przyjemnie (-; Kaga wychodzi na to że chyba my dwie mamy za dużo czasu bo codziennie siedzimy na forum (-; U nas dziś jakoś mglisto więc chyba dopiero popołudniu wyjdziemy na spacer.Mój mąż przed chwilą wskoczył do łóżeczka do małego,ale komicznie wyglądali i cud że nie zarwał tego kojca (-; Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-22
07:53:51
Email
Hej.Dzisiaj Cię Kaga wyprzedziłam (-: Mój mały łobuz sam włączył komputer więc postanowiłam z tego skorzystać.Wstaliśmy już o 6 rano ale nocka była ok.Pada u nas deszcz więc chyba nic ze spacerku nie wyjdzie.Mój mąż miał dwa dni temu wypadek samochodowy.Nic mu sie naszczęście nie stało ale samochód mamy do kasacji.Dobrze że to był tylko maluszek.Mamy jeszcze drugie auto więc narazie nie musimy kupować.Maribelle jak tam egzaminy już wszystkie zaliczyłaś?Moja szwagierka przed wczoraj miała ostatni i wszystko zaliczyła więc będzie miała trochę luzu bo ostatnio nic tylko zakuwała i straszne stresy przeżywała.A Maksymilian się złościł że go ciocia do pokoju nie chce wpuścić (-: I co tam u Mikusia słychać, jest zdrowy? Pozdrawiam was
kaga
2008-02-22
13:29:22
Email
Cześć. Marchewka, ja rano nie miałam czasu, a potem chciałam napisać, to była zmiana strony ;-) U nas nocka też ok, byłyśmy same, mała sobie tylko o 3 pisnęła, jak do nie poszłam to leżała w nogach, więc ją przełożyłam i spała do rana. Tylko niestety o 6 pobudka. A mnie dzisiaj rano obudził budzik, bo tak to zawsze już się sama prędzej obudzę i czekam, aż budzik zadzwoni. Może dlatego, że spałam sama bez męża i tak mi się dobrze spało ;-) Pisałam Wam wczoraj, że idziemy do koleżanki. Dziewczynki fajnie sie bawiły, już coraz lepiej. Nawet na koniec ja wzięłam na ręce Olkę, a Aga Martynkę i Ola nie płakała. A wcześniej, to zaraz w ryk. Jutro mamy imprezkę, mój mąż ma w niedzielę imieninki. Martynka jutro będzie spała i dziadków, bo trochę będzie głośno. A w niedzielę przyjeżdżają teście i przychodzą moi rodzice i siostra. Muszę się dzisiaj wziąć za robienie jedzenia, trochę sobie dzisiaj posiedzę. Mam nadzieję, że Maciek przyjedzie trochę szybciej, bo z Martynką to wiele nie zrobię. Dobrze, że mama mi trochę porobi. W poniedziałek wzięłam sobie urlop, to trochę odpocznę i posprzątam po weekendzie. No i pójdę w końcu na spacer z Martynką, o ile będzie ładna pogoda. Marchewka, dobrze, że Twojemu mężowi się nic nie stało, pewnie jakaś stłuczka? Dobrze, że macie jeszcze drugi samochód, bo byście mieli niezły problem. Pozdrawiam, miłego weekendu...
kaga
2008-02-22
14:11:16
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:12:00
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:12:29
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:13:11
Email
Photobucket
kaga
2008-02-22
14:13:35
Email
a href="http://s190.photobucket.com/albums/z132/kaga11/?action=view¤t=M10024.jpg" target="_blank">Photobucket
kaga
2008-02-22
14:40:49
Email
A to zdjęcia z wczorajszej wizyty. Tylko ja nie widzę całych zdjęć. Nie można rozszerzyć strony, przynajmniej na moim komputerze.
marchewka79
2008-02-22
20:51:58
Email
No Kaga u mnie tez nie widać całości wpisów i zdjęć.Kurde chyba coś im nie wyszło z tą zmianą wyglądu.Jakoś się przyzwyczaiłam do starego wyglądu i teraz jakoś tak dziwnie mi się czyta.Mam nadzieje że szybko to naprawią.
marchewka79
2008-02-24
17:37:16
Email
No obijają się te nasze koleżanki a obijają.Już nam tu nic nie piszą (-: ...Ale dziś piękna pogoda.Byliśmy na długim spacerze,poszliśmy tez na plac zabaw a potem mały nie chciał iść do domu tak mu sie spodobało.Wiecie co on robi,kładzie sie na piachu buzią oczywiście do ziemi i ma z tego taką frajdę,śmieje sie na głos jak go podnosimy.tak więc przypuszczam że latem większość czasu spędzimy w piaskownicy (-;
kaga
2008-02-26
08:14:34
Email
Witam po dłuższym weekendzie ;-) Strasznie nie chciało mi sie przyjść do pracy. Stwierdzam, że posiedziałabym w domu z jakiś miesiąc na wychowawczym. No ale trzeba wracać do rzeczywistości. U nas weekend w porządku. Mała spała u dziadków w sobotę. Nie chciała im zasnąć wieczorem, chyba już coraz lepiej rozumie, pewnie chciała do mamy. Ale zasnęła im po 20 i spała im całą nockę, tylko rano już przed 6 pobudka. Dzisiaj też nocka w porządku, jedna króciutka pobudka, pobudka po 6. W niedzielę u rodziców Martynka znowu sobie nosek zbiła, przewróciła się na klocki drewniane, miała czerwony nosek, ale już jej prawie zeszło. Moja mama chyba gorzej płakała od małej, tak się przejęła. Imprezka w sobotę udana, w niedzielę byli rodzice i teście, też bardzo przyjemnie. Martynka ładnie powiedziała dziadkom jak ma na imię i powiedziała i pokazała ile ma latek. Była bardzo z niej dumna. Mała też coraz więcej słówek zaczyna mówić, mama mówi już dawno i teraz jak mnie nie widzi, to zaraz mnie woła. Zresztą Maćka też. Jak się rano obudzi, to mówi mama, tata. Mój maż chyba sie przekonał do budowy domu i teraz szukam działki. W niedzielę oglądaliśmy działki, które miasto wystawiło na przetarg, ale one są blisko rzeki i trochę się boimy. Muszę się poważnie zabrać i coś poszukać, żeby kupić coś fajnego. Strasznie się cieszę. Dzisiaj mamy gości, do Martynki przychodzi koleżanka (Olka) i kolega (Michaś). Dzieciaczki się pobawią. Maribelle, gratuluję zdanych egzaminów. Troszkę sobie odpoczniesz i może częściej będziesz tu zaglądać ;-) Mikuś słodziutki, fajny zajączek z niego... Pozdrawiam
marchewka79
2008-02-26
13:18:54
Email
Hej.No Maribelle wreszcie się odezwałaś (-: stęskniłyśmy się za Tobą i Mikim.U nas tez wszystko ok.Mały w nocy znowu ładnie śpi w dzień tez nie narzekam.A mój mały dużo gada ale po swojemu a tak coś konkretnego to nie chce.Wiadomo mama ,tata ale to najczęściej jak coś chce bo tak jak mu mówię powiedz mam to on kręci głową i mówi nie.Taka mała przekora z niego.No oprócz tego to jeszcze cześć,gdzie i daj to powie.Ale co tam każdy ma inaczej.On zaczął szybko chodzić.Byliśmy dziś już z rana na spacerku potem jak nie zacznie padać bo coś się chmurzy to pójdziemy jeszcze raz.
kaga
2008-02-27
08:52:43
Email
Cześć! Dzisiejsza nocka w miarę, chociaż Martynka budziła się dwa razy z płaczem, a rano pobudka o 6. Nie wiem, czy coś ją bolało, czy może przeżywała wczorajszy dzień. Pisałam Wam, że mieliśmy wczoraj gości, w domu był sajgon, trójka dzieciaczków, wszystkie zabawki powyrzucane. Ale było przyjemnie, maluszki fajnie sie bawiły. Jak pójdą razem do przedszkola, to już będą do siebie przyzwyczajone. Trzeba to częściej powtarzać. Widzę, że coraz lepiej się bawią. Dzisiaj fajna pogoda u nas, świeci słoneczko, jest ciepło. Mam nadzieję, że tak zostanie do końca dnia, to pójdę z Martynką na spacer po pracy. Behatka, a Ty jeszcze żyjesz? Jak Antoś? Miłego dnia
marchewka79
2008-02-27
20:03:41
Email
Hej.W nocy Maksymilian dostał katarku więc miał dwugodzinna przerwę w spaniu a potem już o 6 rano pobudka.Teraz też protestuje bo go do łóżeczka włożyłam ale chyba jeszcze nie ma zamiaru spać (-: No Kaga Twoja mała często sie spotyka z innymi dzieciaczkami więc sie oswaja.Mój mały niestety teraz nie za często ma towarzystwo innych dzieci bo wiadomo zimą na plac zabaw nikt nie chodzi a w rodzinie męża za bardzo nie ma dzieci małych.Moja rodzina cała na śląsku no a znajomi owszem maja dzieci w różnym wieku ale jakoś odkąd każdy rozpoczął życie rodzinne to jakoś trudniej się spotkać.Najczęściej jest tak że przez kilka tygodni się zdzwaniamy nim w końcu wszystkim pasuje .Pozatym Maksymilian jakoś teraz nie bardzo interesuje się dziećmi jak był młodszy to wręcz wariował jak widział inne dzieci a teraz chodzi swoimi drogami.Przed wczoraj jak poszłam na spacer bez wózka to spotkaliśmy dziewczynkę która była starsza od niego o rok.Miała piłeczkę i mu rzucała a on wolał oglądać słupki i krzaczki.Zrobił się tez strasznie wstydliwy.Jak kokoś mijamy to owszem śmieje się do niego ale tylko jak ktoś zacznie do niego mówić ,ojeju to wciska sie w wózek albo przytula do mnie i nie patrzy.
kaga
2008-02-28
08:20:31
Email
Cześć! U nas nocka w miarę, mała zasnęła już o 19:30 , obudziła się raz, chwilkę musiałam z nią posiedzieć, bo się troszkę rzucała. Ale rano pobudka już o 5:30. Już tak fajnie spała prawie do 7, a teraz znowu taki ranny ptaszek z niej ;-) Ty Marchewka miałaś ciekawie, człowiek taki śpiący i ledwo siedzi, a te nasze maluszki ani myślą spać ;-) Mam nadzieję, że Maksowi katarek przejdzie. My też w rodzinie nie mamy takich małych dzieci, dopiero za dwa miesiące nasza najbliższa kuzynka urodzi dziewczynkę. Ale na szczęście rodziłyśmy z koleżankami z pracy w tym samym roku ( w ciągu 3 m-cy), więc dzieciaczki mają się z kim bawić. Poza tym moje 3 koleżanki z liceum też mają dziewczynki w podobnym wieku, więc generalnie jest fajnie. Zapomniałam Wam napisać, że Martynka opanowała wchodzenie na meble, więc już też nie mogę jej spokojnie zostawić nawet na chwilkę w pokoju, bo zaraz na coś włazi ;-) Poza tym tak fajnie sobie gada po swojemu, bawi się i sobie coś tam tłumaczy, śmieszna jest bardzo. Miłego dnia.... Behatka, odezwij się, jesteśmy ciekawe co u Was, jak Antoś?
kaga
2008-02-28
13:02:26
Email
A w ogóle, to oczywiście wczoraj z naszego popołudniowego spaceru nic nie wyszło. Pogoda zrobiła się straszne, zaczęło trochę padać i okropnie wiało, a po słoneczku nic nie zostało. Dzisiaj widzę, że podobnie. Ja już chcę wiosnę i słoneczko.
kaga
2008-02-29
08:04:00
Email
Cześć. Widzę, że wczoraj cisza u nas :-) Nasza nocka w porządku, jedna pobudka, rano mała spała do 6:20, więc lepiej niż wczoraj. Wczoraj i przedwczoraj Martynka coś nie bardzo chciała jeść obiadek, nie wie, czy może ząbki jej wychodzą, czy po prostu nie ma akurat apetytu. Wiecie co, ja już nie wiem co małej dawać na drugie śniadanko, nie mam pomysłów. Kiedyś zrobiłam jej naleśniki, ale nie bardzo jej smakowało, nie chciała jeść. Co Wy dajecie na drugie śniadanko? Bo też nie chcę codziennie dawać tego samego. Dzisiaj u nas pogoda trochę lepsza, nie wieje, na razie nie pada. Słoneczko troszkę sie przebija, ale w nocy był mały przymrozek, więc pewnie za ciepło to dziś nie będzie. Jutro muszę iść za zakupy, muszę kupić Martynce nocniczek, taki bez pozytywki, (bo w ten grający zaczyna robić siku, a jak zaczyna grać, to wstrzymuje), mam nadzieję, że na taki normalny może zacznie robić. Muszę też jej kupić szczoteczkę do zębów, jakąś porządniejszą, bo na razie mam taką z Canpolu. No i chyba jakieś ciuszki na wiosnę, już widziałam w sklepach, muszę kupić czapeczkę, bo z jesieni już za małe. Widziałam taki fajny różowy bezrękawnik puchowy, super. Musze popatrzeć. Co u Was? Marchewka, jak Maks, mam nadzieję, że katarek mu się nie rozwinął? Dziewczyny, żyjecie?
marchewka79
2008-02-29
11:40:44
Email
Hej.No u nas w miarę ok tylko już rano wstaliśmy o5.50 (-: Nie che mały łobuz dłużej poleżeć w łóżeczku.Wiesz co Kaga ten jego katarek jakiś dziwny może to wina wychodzących ząbków bo już tak kiedyś te było jak mu pierwsze ząbki wychodziły.Jeden dzień z noska mu leciało,wczoraj tylko co jakiś czas,dzis może z dwa razy mu nosa wycierałam.W nocy śpi bez problemu,w dzień też a przecież przy katarze takim normalnym to najczęściej dzieci źle śpią bo nosek się zatyka.Nie wiem czy już wcześniej pisałam że jemu idą kolejne ząbki trójki u góry.Normalnie nie mamy chwili spokoju z tymi zębami.Z początkiem lutego mu czwórki na dole zaczęły wychodzić a tu już kolejne...No ja tez małemu muszę trochę rzeczy na wiosnę kupić przede wszystkim body z krótkim rękawem no i czapkę też.W spodnie i bluzy jak narazie jesteśmy zaopatrzeni.Kurteczkę też mamy i jedną parę bucików.Kurde wiecie jak mu szybko noga rośnie.Zimowe buty musiałam mu zmienić na rozmiar 23 a i tak już się robią za małe.Półbuty tez są 23 i nie wiele ma w nich luzu.Trochę śmiesznie wyglądał jak mu je mierzyłam bo one się takie duże wydają no ale co zrobić przecież nie ubiorę mu za małych (-: No kaga to teraz jak mała się też na meble wspina to koniec luzu.Ja to już przerabiam od dłuższego czasu i czasami wysiadam przy pomysłach tego mojego łobuziaka.Ostatni jego pomysł to wkładanie na łóżko różnych kartonów(a jak nie ma kartonu to misie,poduszki itd.) i staje na tym.Już wysokość łóżka mu nie wystarcza więc sobie robi podwyższenie.
kaga
2008-02-29
15:00:11
Email
No zaraz idę do domku. Fajnie, że sie już weekend zaczyna. Troszkę posiedzę z małą i troszkę sie sobą nacieszymy. Martynka kozaczki ma rozmiar 22, powiem szczerze, nie wiem ile ma jeszcze miejsca, bo nie mogę wyczuć, ale coraz ciaśniej wchodzą. Myślę, że na wiosnę będę musiała spokojnie kupić 22. Wydaje mi się, że Martynka też ma dużą stópkę (po tatusiu), oby jej tylko kajaczki duże nie urosły ;-) Bo chłopak, to jakoś wygląda, ale dziewczyna ma potem problem. Ja chcę Martynce kupić 2 pary bucików na wiosnę, takie normalne i jakieś sportowe do dresików, ma takie fajne. Pozdrawiam i miłego weekendu....
kaga
2008-03-03
09:24:15
Email
Cześć! Widzę, że u nas w weekend cisza. Nocka w porządku, mała nie budziła się, w weekend też, tylko niestety budzi się około 6 - znowu. Więc w weekend się nic nie wyspaliśmy, pobudka przed 6. Masakra. Poza tym, w porządku, wczoraj byliśmy z małą w kościele, znowu była grzeczniutka. Ostatnio znowu trochę jej się pogorszyło z jedzeniem, nie wiem, może ząbki jej wychodzą, bo strasznie wszystko gryzie i wkłada prawie całą rączkę do buzi. Jak ją karmiła w weekend, to się cieszyłam, że nie muszę tego robić codziennie, bo bym się chyba wykończyła ;-) Czy Wy też musicie swoje dzieciaczki zabawiać, żeby zjadły, bo ja muszę wymyślać, co jej dać żeby się czymś zajęła i zjadła. Wiem, że to niedobrze, ale co mam zrobić. Chcę Martynce kupić do pokoju stoliczek i krzesełka z Ikei mamut, ale stoliki są tylko czerwone, a taki kolor w ogóle nie pasuję, Krzesełka są fajne zielone, ale co z tego. Sprawdzałam na Allegro też nie ma. Znalazła takie fajne drewniane, kolorowe - kolor na życzenie, może takie jej zamówię. Też fajnie wyglądają. Co u was nowego?
marchewka79
2008-03-03
18:50:11
Email
Hej.Kaga u nas to jest tak ze Maksymilian grzecznie siedzi przy jedzonku do zaspokojenia pierwszego głodu potem niestety trzeba za nim biegać z łyżką po całym mieszkaniu bo nie ma chwili spokoju.Ale że wcina dość chętnie to się tym za bardzo nie przejmuję jak narazie.U nas tez pobudki o 6 rano niestety ,ale nocki są ok.A ostatnio jak się uderzy obojętnie w jakie miejsce to przybiega do mnie i mi daje rączkę żeby mu podmuchać (-: Pozatym straszny buntownik z niego i złośnik.Jak siostra męża rano chce się z nim przywitać to jej drzwi przed nosem zamyka i krzyczy nie.Kolejny etap w życiu który wymaga dużo cierpliwości z naszej strony (-:
kaga
2008-03-04
09:33:05
Email
Cześć. U nas w porządku, mała obudziła się raz przed 4, ale zaraz zasnęła, troszkę się rzucała we śnie, więc musiałam przy niej chwilkę posiedzieć. Ale dzisiaj pospała do 6:30, trzeba to gdzieś zapisać. Wczoraj zasnęła już o 19:30, bo zasnęła pani na spacerze, więc była już padnięta. Marchewka, to masz dobrze z jedzenie, moja Martynka zawsze miała problemy z jedzeniem. Chociaż jak ja jem cokolwiek, to aż jej oczki wychodzą i zawsze muszę jej dać chociaż kawałek. Ja myślę, że ona czasem dla zasady nie chce jeść, bo nawet nie posmakuje i już się odwraca i kręci główką. A jak posmakuje to zaczyna jeść. Taki mały uparciuszek. Wczoraj po południu miała dziwny humor, nie chciała do mnie przyjść po pracy, tylko się przytulała do pani. Jak ją wzięłam to zaczęła płakać. Troszkę mi się przykro zrobiło. i w ogóle po południu nie chciała się do mnie przytulać, jak ja brałam na ręce, albo na kolana to schodziła. Nie wiem, może ona przeżywa, że chodzimy do pracy i ją zostawiamy i jest na nas zła. U nas pogoda dzisiaj nieciekawa, jest zimno i pada śnieg, albo śnieg z deszczem. Okropnie. Jutro chcę jechać z mamą do takiego fajnego sklepu z firanami i chcę kupić Martynce jakąś fajną do pokoju. Taką dziecięcą, żeby mi jakoś fajnie uszyli. Miłego dnia..
marchewka79
2008-03-05
11:20:19
Email
Hej.Mój mały miś już śpi.Wstał rano o 5.30 i o 11 już padł.Był wcześniej z tatą na spacerku.Chyba jest zimno bo policzki miał lodowate.Przynajmniej mogłam trochę w spokoju posprzątać i upiekłam ciasto (-: Muszę tylko jeszcze polewę zrobić. A tak w sumie to u nas bez zmian,dni są do siebie podobne,chyba tylko data się różnią.Przydałby się jakis kilku dniowy wyjazd (-; Muszę się też wybrać do fryzjera i włosy zafarbować bo już mam takie duże odrosty że szok.Maksymilianowi tez się przydałoby znowu troszkę włosy obciąć ale raczej się tym sama zajmę bo po ostatniej wizycie u fryzjera wyglądał okropnie (-:
kaga
2008-03-05
12:17:55
Email
Cześć. U nas też spokojnie. Martynka spała do 6:20, w nocy obudziła się przed 1 z płaczem. Jak weszłam do pokoju, to siedziała i płakała, wzięłam ją na ręce i przytuliłam. Zdaje mi się, że chyba brzuszek ją troszkę bolał, bo słyszałam jak jej coś jeździło i sobie prutała troszkę. Ale troszkę ją poprzytulałam i zasnęła. Wczoraj spała już po 19, bo w dzień spała tylko pól godzinki. Zasnęła pani na spacerze i potem się wybudziła i nie chciała zasnąć. Marchewka ale Ty masz fajnie, mąż w domu do południa, super sprawa. Pewnie pracuje na zmiany? Fajnie, że troszkę zajmie się małym, to faktycznie możesz sobie coś zrobić. Nawet ciasta pieczesz - nieźle. Macie jakąś imprezkę? Ja też muszę jechać do fryzjera, pofarbować i podciąć włosy i chyba zetnę sobie grzywkę. Martynce sama grzywkę obcinam, bo spinki niestety zdejmuje i potem włoski wchodzą jej do oczek. Jadę po pracy kupić jej firanki. A co do stoliczka i krzesełek, to chyba jednak kupię z Ikei, bo są leciutkie, a te drewniane są ciężkie. Najwyżej będzie miała kolorowo w pokoju. Pozdrawiam.... Behatka, Maribelle, Marta - odezwijcie się, jak Wasze maluszki??
kaga
2008-03-05
12:21:49
Email
Martynka

kaga
2008-03-05
12:24:21
Email
Martynka z tatusiem

kaga
2008-03-05
12:26:24
Email
Martynka z ciocią

marchewka79
2008-03-05
16:57:34
Email
Co do ciasta Kaga to nie mamy żadnych gości ani imprezki poprostu skorzystałam z okazji że małego nie ma i mam chwile spokoju (-: Mój mąż teraz ciągle pracuje w nocy i wraca rano więc dlatego był w domu.Z reguły spi przed południem ale że sąsiedzi mają remont i jest straszny hałas no to się zaoferował i zabrał małego dziś na spacer.Na codzień niestety tak nie mam.Wiesz jego jest ciężko zmusić do opieki nad małym i w ogóle do robienia czegoś w domu.Ostatnio się pokłóciliśmy dlatego teraz taki uczynny ale to nigdy za długo nietrwa.Już nie mam na niego sposobu,ani po dobroci ani po złości nie można nic osiągnąć.Trzydzieści razy dziennie wychodzi z domu pod byle jakim pretekstem a potem znika na długie godziny ale każdego dnia on wie co słychać u kolegi z bramy obok,co jego ciocia robiła itd. bo niby przypadkiem ich gdzieś zawsze spotyka.Wyobraź sobie że on nigdy jeszcze dziecku pieluchy nie zmienił albo wykąpał bo nie umie.Z małym się chwilę pobawi ale szybko mu się nudzi i najczęściej włącza komputer i tyle.Ech taki to już człowiek. (-: No ale starczy tych żalów... Martynka ładnie wyszła na zdjęciach (-: Kaga reszta dziewczyn to już chyba zapomniała o nas (-: i naszym forum.No ale mam nadzieję że jeszcze tu zajrzą (-: Pozdrowienia dla wszystkich
kaga
2008-03-06
10:31:03
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, mała obudziła się nad ranem dwa rany, ale zasnęła jeszcze i spała prawie do 7. Wczoraj byliśmy kupić firankę i przy okazji kupiłam małej buciki na wiosnę. Nawet nie wiedziałam, że w tej hurtowni w Brodnicy są buciki Bartka, co prawda są tam różne rzeczy dla dzieci(wózki, łóżeczka, foteliki, pościele, kocyki...)no i na pewno tańsze niż w Toruniu. Kupiłam nr 22, wydaje mi się, że dobre, chociaż szczerze powiedziawszy nie bardzo mogę wyczuć gdzie ma paluszek. I tak niedługo trzeba będzie kupić buciki lżejsze, a na jesień znowu, bo te będą na pewno za małe. Jeszcze muszę kupić jakieś sportowe. Firankę kupiłam z Kubusiem Puchatkiem, będzie gotowa przed Świętami. Dzisiaj jedziemy do Martynki kolegi, będzie też Olka. Dzisiaj znowu będzie małe przedszkole ;-) Marchewka, tak to z tymi mężami jest. Są strasznie wygodnie, jak im się nie chce to już i koniec. Ja na mojego męża w sumie nie powinnam narzekać. Jak trzeba to zostanie z nią cały dzień i wszystko przy niej zrobi. W weekend też ją przebiera, zajmuje się nią. Kąpiemy ją z reguły razem, chyba że nie zdąży wrócić z pracy. Kładzie ją spać 4 razy w tygodniu. Tylko na spacery nie chce za bardzo wychodzić. Ale teraz jak mała chodzi, to wyjdzie z nią chociaż trochę przed blok. Więc ogólnie nie jest źle. Nie ma problemu, żeby z nią został sam. Raczej sprawia mu to radość, bo jest w niej strasznie w niej zakochany. Chociaż oczywiście jak ma wybór, to woli sobie poleżeć. Ja myślę, że od samego początku trzeba ich przyzwyczajać do opieki, nie można wszystkiego samej robić, bo potem się przyzwyczają do dobrego ;-) Miłego dnia i pozdrowienia....
marchewka79
2008-03-06
11:54:31
Email
Hej.No i są,dwa nowe ząbki,trójeczki u góry.Wyszły dwie naraz.Narazie jeszcze za bardzo ich nie widać ale jak sie dotknie to już czuć.Chyba ten problem z kupkami co wtedy miał to wina ząbków była(wtedy mu czwórki u dołu wychodziły) bo teraz tez przez kilka dni mi robił trochę luźniejsze i kilka razy dziennie.Dziś u nas strasznie wieje więc na spacerek nie pójdziemy.No i Maksymilianowi spodobało się pisanie długopisem.Nawet ładnie trzyma w rączce i bazgroli po kartce (-:

marchewka79
2008-03-06
11:57:50
Email
i z ulubionym misiem

kaga
2008-03-07
08:36:29
Email
Cześć. Nocka w miarę, co prawda mała budziła się 2 razy i nad ranem sobie jeszcze krzyknęła, ale spała do 6:30. Co prawda wczoraj zasnęła później niż zwykle, bo zanim wróciłyśmy z gości i ją wykąpaliśmy, to już była 20. A ona ostatnio śpi już przed 20. Wczoraj było fajnie, dzieciaczki biegały po całym domu. Coraz fajniej sie bawią razem. Dzisiaj mamy obiadzik w pracy z okazji Dnia Kobiet, więc pracujemy tylko do 13. U nas z ząbkami na razie cisza, co prawda wydaje mi się, że będą wychodziły 4, bo ma spuchnięta dziąsła, ale kiedy wyjdą trudno wyczuć. Ząbki Martynce za bardzo się nie pchają ;-) Maksymilian wygląda już tak poważnie, duży chłopiec z niego. Fajne zdjęcia. Ja Martynce kupiłam kredki i też jej się podoba jak siedzi i sobie próbuje rysować. Kupiłam wczoraj na allegro stolik i krzesełka, (w końcu kupiła z IKEI - będzie miała kolorowo), więc niedługo będzie mogła sobie siedzieć przy tym stoliczku i rysować. Chcę jeszcze kupić jej jakieś fajne obrazeczki na ścianę - zrobi się troszkę bardziej dziecinie w pokoju. Miłego dnia...
marchewka79
2008-03-07
12:25:16
Email
Hej.No to Kaga Ty masz dobrze w tej pracy (-; A ja sama muszę sobie obiad zrobić (-: no ale liczę jutro na jakąś miłą niespodziankę (-: Byliśmy przed południem na spacerku,strasznie pochmurno u nas ale naszczęście nie pada no i nawet tak bardzo zimno nie jest.Noc dziś była nie najlepsza mały sie kilka razy budził i płakał chyba go brzuszek bolał bo jak go wziełam do siebie do łóżka i trochę masowałam to a raz mi odpychał rączkę znowu ją przyciągał i kładł na brzusiu.No a rano zrobił dwie kupki ale bardzo twarde.No widzisz Kaga a u nas ząbki hurtowo idą (-:
marchewka79
2008-03-08
23:10:33
Email
No i ciągła cisza...Oczywiście Maksymilian życzy wszystkim dziewczynkom i kobietom wszystkiego najlepszego (-: .....................................Co tam u was słychać?No mąż mi dziś kupił długą czerwona różę, ale mi było miło bo już dawno żadnego kwiatka nie dostałam (-: No ale wieczór niestety spędzam przed komputerem bo mąż zasnął (-; Dobrze że mi chociaż kupił winko (-: mam przynajmniej co robić (-: Pozdrawiam
marchewka79
2008-03-09
20:06:35
Email
Hej.No wreszcie ładna pogoda sie zrobiło i ciepło.Oby tak jak najdłużej.Byliśmy dzis w odwiedzinach u babci ale mały jak się rozkręcił to tak dokazywał że wszyscy byli w szoku.U babci jest piesek więc był w siódmym niebie.Podbierał mu chrupki z miski (-; A jak wracaliśmy po 18 to mały przysnął w samochodzie i potem jak obudziliśmy go to ryczał jak lew.Właściwie już humoru do końca wieczoru nie miał.No ale teraz już śpi.
kaga
2008-03-10
09:59:10
Email
Cześć. U nas weekend w porządku. Mała spała w miarę, budziła się raz, dzisiaj dopiero nad ranem i jeszcze usnęła i spała do 6. Za to wczoraj dała nam pospać do 6:30. Na dzień Kobiet odstałam różę z pracy, mieliśmy obiad - pisałam Wam i jeszcze dostałyśmy po 150 zł na jakiś prezencik. Od męża dostałam czekoladki. Martynka też ;-) Mała w piątek zaczęła mi trochę kichać i troszkę z noska jej leciało, w sobotę nie wychodziłam z nią na dwór, dałam wit. C i nasivin, wczoraj już było lepiej, nie kichała już tylko z 2 razy i z noska jej nie leciało. Tylko jak śpi słychać troszkę, że ma troszkę nosek przytkany, ale śpi bez problemu, nie przeszkadza jej. Wczoraj już wyszłam z nią na dwór, było bardzo ciepło. Biegała jak szalona, ale za rączki nie da się prowadzić wcale, musi sama chodzić ;-) Zaczyna coraz fajnie mówić, coraz więcej słów i widać jak dużo już rozumie. W sobotę umyliśmy okna z Maćkiem, moja mama przyjechała i posiedziała z Martynką. Poprałam firanki, tylko Martynce jeszcze zawieszę nową w przyszłym tygodniu, jak Maciek mi ją odbierze. Stolik i krzesełka już wysłane, więc pewnie niedługo przyjdą. Jadę w sobotę do Torunia, do fryzjera i chcę zrobić jakieś zakupy. Kupię jej jeszcze jakieś fajne obrazeczki i dywanik do przedpokoju, troszkę na Święta żeby było inaczej. Idzie wiosna, trzeba troszkę zmienić w domu i na swojej głowie (włosy) ;-) Co U Was? Miłego dnia....
marchewka79
2008-03-10
11:29:44
Email
Hej.No Kaga to szalejesz na całego (-; Ech ja też sie muszę za okna zabrać...Dzisiaj też jest piękna pogoda,byliśmy już na jednym spacerku a teraz mały zasnął potem pójdziemy jeszcze raz bo trzeba wykorzystać to słoneczko,nie wiadomo jak długo sie tak utrzyma (-: Maksymilian tez nie chce sie prowadzić za rączkę, odrazu jest bunt.I zawsze chce iść w przeciwną stronę niż ja (-: No i strasznie go ciągnie do samochodów jak to chłopak,każdy musi obejrzeć z wszystkich stron,podotykać by chciał.A jaką ma frajdę jak siedzi w środku,odrazu za kierownice sie zabiera i kręci (-;
kaga
2008-03-10
12:18:37
Email
No stwierdziłam, że troszkę muszę zmienić coś w domu. Mieszkamy ponad dwa lata, a jeszcze trochę rzeczy muszę kupić, takie drobiazgi, a teraz mnie miałam kiedy, więc stwierdziłam, że muszę w końcu to wszystko dokupić. Mam nadzieję, że za jakiś czas będę mogła urządzać nowy dom, zobaczymy. Jeszcze troszkę do sprzątania mi zostało, muszę poukładać w szafkach, w komodzie i w szafie. No i szafki w kuchni też przydałoby się posprzątać. Mój mąż w piątek przed Świętami bierze urlop, więc ma dokładnie wszędzie posprzątać, za szafkami, kanapą i łóżkiem, powycierać wszystkie kurze, drzwi, itd. No u nas pogoda też super, myślę, że jeszcze wyjdę z Martynką na spacer po pracy. Mam nadzieję, że nie ma katarku i dobrze się czuje. Pozdrowienia
kaga
2008-03-11
08:45:42
Email
Cześć. Nocka w miarę, co prawda Martynka obudziła się 2 razy, nawet musiałam ją wziąć na ręce, ale w miarę zasnęła. Spała prawie do 7. Wczoraj po pracy poszłam z małą na spacer, chodziłyśmy z sąsiadką 1,5 godz. pogoda była super. Już nie mogę się doczekać wiosny, w końcu będę mogła sobie połazić. Wieczorkiem jeszcze trochę poćwiczyłam na steperze, mam nadzieję, że schudnę. Słodyczy nie jem w tygodniu w ogóle i wydaje mi się, że już brzuch mi spadł, jeszcze trochę zostało, ale jest już w miarę, waga tez troszkę mniejsza. Ale muszę jeszcze schudnąć, jakieś 2 kg. Martynka już nie kicha, jeszcze troszkę ma nosek zapchany, ale już tylko troszeczkę. Mam nadzieję, że jej przejdzie. Myślę, że spacerek jej nie zaszkodzi, bo chyba jak dziecko ma katar, to właśnie powinno iść na dwór, bo nosek się udrażnia. Dzisiaj jadę po mamę, bo muszę iść na rekolekcje i do spowiedzi, więc na dwór nie pójdę, a jutro już chyba ma się pogoda popsuć :-( Co u Was nowego? Dziewczyny, no odezwijcie się w końcu....
kaga
2008-03-11
11:07:02
Email
Kilka zdjęć z ostatniego spotkania... Z Michasiem..

kaga
2008-03-11
11:07:39
Email
tu wszystkie dzieciaczki patrzą na teletubisie ;-)

kaga
2008-03-11
11:08:02
Email
znowu z Michasiem

kaga
2008-03-11
11:08:30
Email
na jeździku...

kaga
2008-03-11
11:08:47
Email
na rowerku...

kaga
2008-03-11
11:10:04
Email
Z Olką....

marchewka79
2008-03-11
11:36:11
Email
No zdjęcia są super (-: U nas w sumie bez zmian.Wróciliśmy nie dawno ze spacerku,mały zjadł i odrazu zasnął.A ja za chwilę zabieram się za okno w kuchni bo faktycznie na jutro już deszcze zapowiadają.Jakość ciężko mi się zmobilizować do tych przed świątecznych porządków.
kaga
2008-03-12
08:14:12
Email
Cześć. U nas nocka w miarę. Martynka obudziła się raz prze 12 i spała do rana. Co prawda obudziła się już przed 6, a wczoraj zasnęła dopiero o 20:30. Ale ja już zauważyłam, że im później zasypia, tym wcześniej sie budzi. Więc pewnie dzisiaj na spacerze będzie pani zasypiała, o ile pójdą na spacer, bo niestety pada deszcz :-( Martynka mówi nowe słowa: umie powiedzieć praca (jak mówię jej że tata jest w pracy, to powtarza), papcie, pasta (bo wczoraj bawiła się pastą do zębów). Fajnie gada już, widać, że chce powtarzać i mówić. Ciekawa jestem, czy dzisiaj przyjdzie stoliczek z krzesełkami. Już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam, miłego dnia...
marchewka79
2008-03-13
11:15:57
Email
Hej.No Kaga to nieźle jej idzie to mówienie,Maksymilian dużo mówi ale po swojemu a tak to nie bardzo chce coś konkretnego.Jak mu się mówi żeby coś powtórzył to on odrazu mówi "nie".Ale za to intensywnie rozwija swoje zdolności ruchowe i wspinaczkowe (-: np. z łóżka potrawi wejść do kojca...A jeszcze się nie pochwaliłam że rozpoczęłam pracę,narazie tak na próbę kilkanaście godzin tygodniowo i to w godzinach późno wieczornych(20 do północy) tak że mały za bardzo nie odczuje że mamy nie ma no a zostanie z nim tata tak że nie musimy nikogo zatrudniać.Co prawda praca nie jest jakaś super porywająca (praca przy kolorowych czasopismach a konkretnie rozdzielanie na kioski czasopism)no ale zawsze jakiś dodatkowy grosz wpadnie a i ja pobędę trochę wśród ludzi a nie tylko dom,dom i dom...
kaga
2008-03-14
09:39:29
Email
Cześć! Wczoraj mnie nie było w pracy, wzięłam sobie urlop. Martynka w nocy z środy na czwartek nie spała ok. 3,5 godz., nie wiem co jej się stało. Obudziła się tak jak zwykle, około 23;30, położyłam ją, a ona się wierciła i na ręce ją brałam i kładłam się z nią do łóżka i do nas ja wzięłam, Maciek z nią siedział, dałam jej herbatki i nic. Spłakała sie jak nie wiem. Nie wiem może ją brzuszek bolał, bo prutała trochę,a rano zrobiła kupę. Wkurzała się jak ją kładłam, albo nie pozwalałam siadać i wpadała w histerię. Pewnie już była zmęczona, chciało jej się spać, a nie mogła. Zasnęła na dobre o 3, ja z nią posiedziałam trochę jeszcze, to kładłam się o 3:30. Stwierdziłam, że usnę w pracy i zostałam w domu. Jak przyszła niania, to sie położyłam i jak Martynka spała w dzień. Ale rano oczywiście obudziła się wyspana po 6. Nie wiem skąd te dzieci mają tyle energii. Za to dzisiaj spała ślicznie, od 19:30 - 6. W ogóle się nie budziła. Mam nadzieję, że to było jednorazowe zdarzanie. Wydaje mi się, że coś jej czuję na miejscu czwórek, może też ząbki ją trochę bolały. Stoli i krzesełka przyszły w środę, już są poskładane i Martynce bardzo się podobają. Pokazuje, że chce usiąść i sobie książeczki ogłada, albo rysuje. Fajnie wygląda, zrobiłam małe przemeblowanie w pokoju. Ja jutro jadę do Torunia, tatuś będzie miał dyżur z Martynką. Marchewka, to gratuluję pracy. Fajnie, zawsze jakaś odskocznia, poza tym parę groszy zawsze się przyda. No i fajnie, że możecie tak zorganizować, że nie musicie brać opiekunki. Ale to teraz maż małego kąpie i kładzie spać? Bo jak ty pracujesz do 20, to już chyba mały śpi? Moja Martynka aż tak bardzo się nie wspina jak Twój Maks, ale myślę, że to kwestia czasu. Nie pamiętam,czy Wam pisałam, ze we wtorek mała spadła mi z rogówki. Tak się jakoś przechyliła, na szczęście siedziała na niej i spadła na dywan. Ale w powietrzu to jeszcze prawie fikołka zrobiła, tak się jakoś wykręciła, że bałam się że się przełamie. Mówię Wam, myślała, że zawału dostanę. Cała się trzęsłam i się zaraz poryczałam. A Martynka chyba się przestraszyła tego i mojego krzyku. Na szczęście się nic nie stało. Miłego dnia... A dziewczyny chyba naprawdę już o nas zapomniały. :-(
marchewka79
2008-03-14
12:40:16
Email
Hej.Kaga ja idę na 20 do pracy tak że małego jeszcze wykąpie a mleczko no cóz pierwszego dnia miał dać tata no ale pojechał mnie zawieść do tej pracy a jak wrócił to podobno mały już spał(zajmowały się nim ciocie) i w efekcie mleka nie wypił dopiero jak ja o północy wróciłam i mały sie przebudził to mu zrobiłam i dałam.No a wczoraj to w ogóle był horror.Umyłam małego,przebrałam w piżamkę i miałam sie powoli szykować do wyjścia.Ale oczywiście mój mąż zamiast skupić uwage na małym to nie wiem co robił i też w sumie mały o mały włos spadłby z łóżka.Mąż go zdążył złapać ale nie wiem czy mały się tak przestraszył czy może mąż jak go łapał to może za mocno gdzieś ścisnął bo mały aż się zaniósł od płaczu i to tak mocno że też myślałam ze mi serce wyskoczy.W końcu udało mu się złapać oddech ale tyle strachu było.W końcu sie uspokoił ale do słownie nie zdążyłam dojść do łazienki i znowu ta sama historia i już taka zła byłam na męża że go nie pilnuje,że w końcu sama zrobiłam mleczko nakarmiłam małego i położyłam do łóżeczka bo stwierdziłam że tam będzie najbezpieczniejszy.Naszczęście do pracy mam bardzo blisko więc zdążyłam..Kurde już tyle razy tłumaczyłam mężowi że jak Maksymilian się gdzieś wspina albo wchodzi na łóżko to musi przy nim stać i że nie wolno go samego w pokoju zostawiać bo on odrazu na łóżko wchodzi i na stół...
kaga
2008-03-17
09:20:46
Email
No cześć! U nas weekend spokojny. Ja byłam w sobotę w Toruniu, Martynka została z tatusiem. Nocki też w porządku. W weekend nie było żadnych [pobudek w nocy, oby tak dalej. Co prawda dzisiaj obudziła się już po 5 i przysnęła na chwilkę jeszcze, ale generalnie bardzo wczesna pobudka dzisiaj była. Martynka nie robiła kupki od czwartku, więc myślę, że może ją brzuszek troszkę męczył. Musimy sie pochwalić, mamy 4 czwórki, w piątek wyczułam. Więc może ta nocka ostatnio była tym spowodowana, może jej się przebijały ząbki. Na razie w nocy się nie budzi, może teraz, przynajmniej na jakiś czas, tak zostanie :-) Mam nadzieję. Wczoraj Martynka zasnęła nam w kościele jak trzymałam ją na rękach. Bidulka tak zasnęła, że nawet organy i głośny śpiew w kościele jej nie przeszkadzały ;-) Pojechaliśmy do moich rodziców, położyłam ją w kojcu i spała. Poza tym jest fajniutka, slodka, mala rozrabiaka. Marchewka, jak w pracy? Znowu klawiatura zglupiala
marchewka79
2008-03-17
14:59:47
Email
Hej.No w pracy ok.Wczoraj musiałam trochę dłużej posiedzieć.Więc nocka generalnie do niczego bo jak wróciłam to mały sie wybudził i nie chciał spać do 5rano.Ale dziś mam wolne więc sobie odeśpię.Mały wczoraj w dzień przespał3,5 godziny a dziś też już trzy minęły i jeszcze śpi.Jak wstanie to może jeszcze pójdzie z tatusiem na spacer.Kaga chyba już tylko we dwie zostałyśmy tutaj.Pozdrawiam
kaga
2008-03-18
12:27:50
Email
Cześć. Marchewka, chyba masz rację, dziewczyny już chyba naprawdę o nas zapomniały :-( A szkoda, bo miło było porozmawiać w większym gronie. U nas nocka ok, mała nie budziła się, za to rano pobudka już o 5:25 - niestety. Fakt, że zasnęła już o 19:30, ale mogłaby pospać troszkę dłużej. Pogoda u nas paskudna, za zmianę świeci słońce, pada śnieg i do tego wiatr wieje jak głupi. Mówiłam opiekunce, żeby dzisiaj nie wychodziła z Martynką na spacer. Dzisiaj muszę jeszcze po pracy posprzątać trochę, bo jutro mamy gości. Przyjeżdża męża koleżanka ze studiów ze swoim mężem Niemcem. Nie widzieli się już parę lat, ja nie znam jej wcale, więc muszę mieszkanko wypucować ;-) Marchewka, ale Twój synek to jest śpioszek, moja Martynka to w dzień górę 2 godz. śpi i to rzadko. Z reguły ok. 1,5 a ostatnio jeszcze mniej. Nie wdała się w tatusia ze spaniem, a szkoda ;-) Pozdrawiam..
balbia
2008-03-18
13:30:32
Email
CZESC Marchewka ! Jak tam Maxiu zdrowy? wiesz co , za każdym razem jak wchodze na to forum i widze u góry te zdjęcie dziecka z tym lekkim czubkiem z włosków na glowie to widze Maxia. Jego oczy i uśmiech -total ! Dlatego musiałam do Ciebie napisać ;) pozdrawiam Was serdecznie i wszystkie grudniowe maluszki i mamusie. Buziaki pa!
marchewka79
2008-03-19
07:43:59
Email
Hej.Byłam wczoraj w pracy i wróciłam dopiero o 2 w nocy bo była jakaś wewnętrzna kontrola.Jestem wykończona.A mały nie pozwolił z rana pospać (-; ale odbije sobie w dzień.A tak pozatym to u nas ok.Pomyłam wczoraj okna ale mały się dziwił jak zdjęłam firanki a potem jak spał to zawiesiłam nowe i jak sie obudził to był w takim szoku.śmiesznie było.Ciągle na okno paluchem pokazywał i wydawał okrzyki zachwytu.Zrobiłam tez porządki w ubraniach Maksymilian bo już dużo za małych było.Kurde nie mam już gdzie odkładać tych małych ciuszków a w rodzinie jak narazie nikt sie nie spodziewa dzidziusia więc nie ma komu dać Dzisiaj tez jeszcze idę do pracy i jutro ale może będzie krócej niż wczoraj...Pozdrawiamy
kaga
2008-03-19
11:52:56
Email
Cześć. U nas w porządku. Nocka ok, co prawda dzisiaj Martynka sie przebudziła po 24, chwilkę musiałam przy niem posiedzieć, ale chociaż pospała dzisiaj dłużej, do po 6. Wczoraj wysprzątałam mieszkanko do końca, jak wrócę z pracy to szybko obiad i czekamy na gości. Marchewka, ja wczoraj też zawiesiłam Martynce nowe firanki z Kubusiem i też jej się bardzo podobają, cały czas pokazywałam rączkę na nie. Ja jeszcze muszę trochę w szafkach w kuchni posprzątać, a w piątek mamy urlop z Maćkiem, poodstawiamy meble i posprzątamy do końca. W sobotę jedziemy do teściów i wracamy w niedzielę, w niedzielę przyjeżdżają moi rodzice na obiad. A w poniedziałek idziemy do moich rodziców. I tak miną Święta. Ja się dzisiaj śmiałam w pracy, że powinnam ubrać choinkę zamiast stroików wielkanocnych robić ;-) . U Was też pada śnieg? Martynka w porządku, już widać, że jest coraz mądrzejsza i próbuje coraz więcej mówić. Marchewka, to troszkę się nie wyspałaś, co? Dobrze, że Maks tak długo śpi Ci w dzień, to możesz sobie odbić :-) Pozdrawiam i miłego dnia....
balbia
2008-03-19
22:07:49
Email
HEJ Marchewka;) Dzięki za odpowiedź. Fajnie maxiu wygląda ,a z tymi zębami to mnie zaskoczyłaś. Malwinka ma 6 zębów w sumie;) późno jej też zaczeły wychodzić bo jakoś koło 10 miesiąca. Ale ponoć im później tym lepiej bo mocniejsze ale my sie z mężem smiejemy ze chyba na tych 6 poprzestanie;) Miałas przejscia z tymi chorobami ale dobrze ,że wszystko już ok. Moja raz dostawała zastrzyki bo miała zapalenie gardła ale ja powiedzialam ,że juz wiecej sie nie zgodze na taką formę leczenia serce mi sie krajało jak tyle sie nacierpiałą przez te kłucie.. Malwina mówi ostatnio non stop tyle że chińszczyzną natomiast ładnie mówi tata,mama,tatuś ,nie ,daj, baba, cyś-podstawa;) (jeszcze ją karmie) lala,dzidzia,papa i bardzo dużo umie pokazać. Na krówkę mówi -mmmmmmmmmuuu, na pieska-huhu, na koze -mee, kurczaczki-pupu ja jej mówiłam pipi;), na kotka -mia, na zegar pokazuje ręką jak cyka i mówi ti ta ti ta , autko-brum brum, foczka -klaszcze i mówi y-y-y-y-y-y-, konik -to języczkiem wystukuje, kaczka tia tia (jakoś tak dziwnie se obrała) oj dużo tego, pokazuje jaka jest duża dźwigajac rączki do góry, ostatnio nauczyłam pokazywać ją ile ma latek -pokazuje 1 palec wskazujący. Robi cacy cacy,kosi kosi,tanu tanu (tańczy) ,pokazuje jak śpi, woła ee czyli jak narobi w pieluche ,śpiewa ,pokazuje jaka jest silna 0zaciska pięści i robi taką śmieszną minę, pokazuje jak mocno kocha ....ach coraz więcej tego jest taka kochana . A najbardziej lubi sie przytulac i dawać buziaki. Tym miłym akcentem pozdrawiam Was serdecznie paapa!

kaga
2008-03-20
08:56:42
Email
Cześć. Nocka w porządku, Martynka spała od 20 - 6:30, bez pobudki, więc sie dzisiaj wyspałam. Wczoraj Martynka była bardzo grzeczna jak byli goście, śmiała się do nich od początku, nawet się nie wstydziła. Siedziała i oglądała sobie książeczki, bawiła się klockami i wcinała precelki. Ja nie daje jej takich rzeczy do jedzenia, ale jak zobaczyła, że leżą, to nie miałam wyjścia, musiałam jej dać chociaż troszkę. Chodziła i tylko mówiła : mniam, mniam (śmiesznie to brzmi). Dzisiaj ostatni dzień w pracy :-) jutro wolne!!! Jutro jeszcze posprzątamy do końca i będą Święta. Do jedzenia nic nie robię, bo i tak nas całe Święta na nie będzie w domu. Pewnie i tak jakąś wałówkę przywiozę od teściów ;-) i od moich rodziców też coś wpadnie. Ale to dobrze, będę miała na obiad w przyszłym tygodniu. Wczoraj pani ugotowała Martynce rybkę i wcinała z ziemniaczkami i brokułami, kalafiorem i marchewką. Bardzo jej smakowało. Marchewka, ja to się cieszę, że rodzice i teście są pod ręką i mają domy, to mogę wszystko po Martynce do nich wywozić. małe ubranka i wszystkie niepotrzebne już akcesoria, bo w tym naszym mieszkaniu, to nie wiem gdzie bym to wszystko pomieściła. Co nowego? Jak wczoraj w pracy? Pozdrowienia...
marchewka79
2008-03-20
11:36:25
Email
Hej.W pracy wczoraj był straszny nawał.Do domu dopiero wróciłam po 3.Byłam wykończona no i strasznie mnie nogi bolały.A mały jak zwykle nie dał pospać.Jak wróciłam to się znowu wybudził i zasnął dopiero po 5 a przed 7 i tak pobudka.Myślę że mały łobuz czuje że mnie nie ma i dlatego jak wracam to sie wybudza i chce do mnie na raczki sie poprzytulać.Przed chwilą zasnął więc ja zaraz też zmykam do łózka.No ale naszczęście się okazało że dzis już nie ma dużo pracy i chłopak z którym pracuje poradzi sobie sam jutro też tak ma byc więc się cieszę no i mam nadzieję że już sie nie zmieni nic do jutra (-; Po myciu okien dostałam kataru ale juz przechodzi.My w święta się tez wybieramy do prababci ale tylko na jeden dzień więc muszę zrobić jakieś jedzonko na drugi dzień świąt.Pozdrawiam
marchewka79
2008-03-21
11:52:28
Email
Kaga nic dzisiaj nie piszesz?Strajkujesz czy masz wolne? ;-) U nas w sumie po staremu.Mały nie dawno poszedł na drzemkę ja trochę posprzątałam a teraz chwila relaksu (-; No to życzymy już dziś wszystkim Wesołych i Radosnych świąt a małym i dużym dziewczynom mokrego poniedziałku (-:
kaga
2008-03-21
17:01:16
Email
Cześć. Masz rację Marchewka, miałam dzisiaj wolne. Teraz jestem na chwilkę do rodziców i piszę. U nas wszystko dobrze, mała śpi ładnie. Co prawda jak dzisiaj mogliśmy pospać, to obudziła się za 5 szósta (wczoraj spała do 6:30) ;-) Ale w dzień spała ładnie 2 godzinki bez przerwy. Kończymy z mężem dzisiaj sprzątać, a jutro jedziemy do teściów, tak jak Wam pisałam. My też życzymy wszystkim zdrowych i pogodnych, rodzinnych Świąt. Pozdrowienia....
kaga
2008-03-25
09:57:41
Email
Cześć. Ale u nas cisza. Jak po Świętach, przejedzone? U nas w porządku, Święta spędziliśmy częściowo u teściów, częściowo u moich rodziców. Martynka dobrze, chociaż jak spaliśmy u teściów, to gorzej spała, budziła się troszkę, ale myślę, że brzuszek ją męczył. W sumie robiła kupkę na raty i dopiero w niedzielę po południu jej przeszło po spaniu i wykupkowaniu ;-) Bo do południa była niemożliwa, jak nie nasze dziecko. Ale potem było już wszystko w porządku i była grzeczniutka. Byliśmy z nią w kościele w niedzielę i w poniedziałek i też była w miarę grzeczna. W ogóle to wydaje mi się, że idą jej trójki, no i chyba te czwórki jeszcze do końca się przebijają, bo cały czas trzyma rączkę w buźce i wszystko gryzie, więc może też ją to męczy. Przez te cztery dni, które byliśmy w domu, budziła sie przed 6, więc średnio się wyspaliśmy ;-) Dzisiaj sie już obudziła o 5:30. Nie bardzo tez chce jeść, pewnie od ząbków. już mówiła panie, żeby dawała jej dzisiaj te granulki, może troszkę jej złagodzą ból. Moja mama i siostra kupiły jej płaszczyk na zająca, taki wiosenny, wygląda bosko. Można się zakochać. W ogóle jest kochana i tak fajnie próbuje mówić i powtarzać, a już po swojemu to nawija non stop. Jak u Was po Świętach? Jak maluszki? Pozdrawiam i miłego dnia...
marchewka79
2008-03-25
12:27:17
Email
Cześć Kaga.U nas też święta w porządku.My jedno popołudnie spędziliśmy u prababci a resztę świat w domu.Mały mial taki apetyt że szok.Wszystkiego próbował,trochę się bałam że go brzuszek będzie bolał ale było ok.Co do spania to też śpi gorzej robi sobie znowu te swoje przerwy dwugodzinne.Dzisiaj zauważyłam że trójeczka na dole się przebiła może to dlatego.No to została jeszcze jedna ale to chyba kwestia dni bo już ją widać.Wczoraj wieczorem musiałam już iść do pracy.Było strasznie dużo tych gazet.Mam nadzieję ze dziś nikt nie zadzwoni i nie będę musiała iść (-;
marchewka79
2008-03-27
10:00:05
Email
Hej.Widzę że nadal brak nowych wpisów.Ech mój mały znowu dał w nocy popalić.Wróciłam 3 z pracy a on sie wybudził i do 5 szaleństwo potem zasnął i spaliśmy do 8.Od wczoraj ma katarek ale nic więcej mu nie dolega naszczęście.Rano patrze przez okno a tam biało.Kurde niech się już ta wiosna robi.A mój mały miś ładnie sie nauczył pić ze szklanki,oczywiście trzeba mu przytrzymać troszkę ale już ładnie mu to wychodzi i sie nie leje.oczywiście jak tylko widzi że coś mam w szklance to odrazu przybiega i chce spróbować ale to już tak od dawna ma.Kaga a Ty gdzie sie podziałaś?
kaga
2008-03-28
08:00:08
Email
Jestem, jestem. W środę miałam mały sajgon w pracy, nie miałam czasu. A wczoraj miałam urlop, bo byłam z mamą u lekarza w Toruniu. U nas troszkę się zdarzyło. W środę po południu byłam u rodziców z Martynką i mała oczywiście biegała w tą i z powrotem. No i potknęła się i uderzyła w kant stolika z całej siły, aż jej główka odskoczyła. Mówię Wam, strasznie to wyglądało. Myślałam, że zawału dostanę. krew jej zaraz zaczęła lecieć, rozcięła sobie łuk brwiowy. Pojechałam do przychodni na wszelki wypadek, ale wszystko w porządku. Ciekawa jestem czy będzie miała jakiś ślad. Jest jeszcze malutka, więc mam nadzieję, że jej się zrośnie. Teraz ma całe oczko sine. Bidulka moja. Mam nadzieję, że w główkę jej się nic nie stało. Poza tym Martynka przestawiła się już chyba na nowy czas sama ;-) bo budzi się po 5. Masakra. Dobrze, że teraz w sobotę przestawia się czas. Więc generalnie śpi mi teraz ok. 10,5 godz / dobę. Chyba trochę to za mało dla niej, nie? Marchewka, Maks też z tym spaniem trochę się popsuł, co? A już tak dobrze było, u nas też. Jednak dzieci są nieprzewidywalne i jak my się przyzwyczajamy do dobrego, to one zaraz coś nowego wymyślą ;-) Miłego dnia i pozdrawiam...
marchewka79
2008-03-29
09:15:08
Email
Hej.No Kaga masz racje,jak się małego pochwali to on zaraz się zmienia na gorsze (-; Kaga nie martw sie o Martynkę,dzieci mają twarda głowę i wiele zniosą.Napewno nic jej nie będzie.Oj Maksymilian już też tyle razy sie uderzył że szok.No niestety nie jesteśmy w stanie upilnować dzieciaczków tak żeby nic im się nie stało,chyba by musiały siedzieć w zamknięciu albo w domu musiały być gumowe ściany i przedmioty...Maksymilian mi dzisiaj zrobił pobudkę już o 5.20 i odrazu ruszył do akcji.Nie pozwolił się nawet mamie dobudzić.Ale co tam jeszcze z dwie godzinki i pójdziemy razem na drzemkę (-; Kurde,coś pogoda się psuje,jakoś pochmurno się zrobiło.Pozdrawiamy
kaga
2008-03-31
08:23:01
Email
Cześć! U nas w porządku. Nocki ok, tylko dzisiaj coś się obudziła na chwilkę, ale znowu nie robiła dwa dni kupki, więc może to brzuszek. Poza tym myślę, że ząbki też dokuczają, bo trójki już widać pod dziąsłami, białe przebija. Dobrze, że czas przestawiony, to przynajmniej Martynka pośpi dłużej. Bo na stary czas budzi sie przed 6. No ale dzisiaj spała od 20 - 6:30 (na nowy czas oczywiście), więc nie jest źle. Oczko coraz lepiej, chociaż teraz zrobiło jej się żółtawe. Wszystkie kolory tęczy zaliczy :-) Wczoraj do kościoła ubrałam ją w nowy płaszczyk, wyglądała słodko. W końcu można te grube ubrania (mam nadzieję) pochować. Oczywiście ubrała jej jeszcze sweterek dodatkowy pod płaszczyk, ale jak wróciłyśmy z dworu, to była cieplutka, więc mam nadzieję, że było jej ciepło. Ale w tych grubych kurtkach, to myślę, że już za ciepło. A przegrzanie, to chyba jeszcze gorsze. W sobotę byliśmy u kuzynów, zawiozła jej malutkie ciuszki, bo za miesiąc kuzynka będzie rodzić. Była tam kuzynki bratanek - 7 miesięcy starszy od Martynki, fajnie się bawili. Martynka była bardzo grzeczna. W ogóle już tak fajnie zaczyna wszystko powtarzać, teraz chodzi i woła "Maciek" na męża. Co u Was nowego? pozdrawiam....
marchewka79
2008-03-31
11:17:03
Email
Cześć Kaga.A u nas odwrotnie czas przestawili a mój łobuz dziś dzień zaczął o 4.30.Nieźle co?Myślałam że go uduszę.Nie pozwoluiłam mu wyjśc z łózka no bo bez przesady nie będe wstawać tak wcześnie więc coi chwile wył ale ani jednej łezki nie uronił złośnik.No i w efekcie o 10.30 juz poszedł na drzemkę bo sie zrobił marudny.Jak się obudzi to zje i obiadek i pójdziemy na spacerek bo ładnie słoneczki świeci.Ja już tez nie ubieram grubej kurtki małemu no i chodzi juz też w bucikach wiosennych bo zimowe zresztą się już trochę za ciasne zrobiły.Wczoraj na placu zabaw spotkaliśmy chłopczyka który był o dwa tygodnie młodszy od Maksymiliana.Ale ogromna różnica między nimi była.Maksymilian był dużo większy od niego i bardziej sprawny ruchowo.Ten mały chodził tak chwiejnie i właściwie cały czas za rękę z mamą.No ale rodzice sami przyznali że to właściwie ich wina bo od początku się bali żeby sobie coś nie zrobił więc wiecznie go ktoś podtrzymywał i asekurował...Pozdrawiam
kaga
2008-04-01
10:25:01
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała od 19:50 - 6:20. Ale o 21 się obudziła i tak płakała i się wyginała i w brzuszku jej jeździło, aż mi się płakać z nią chciało. No i w końcu zrobiła kupę, przebrałam ją i położyłam i jakoś zasnęła. A już bałam się, że się rozbudzi i nie będzie chciała zasnąć. Ja już nie wiem jak jej pomóc z tym brzuszkiem. Rano mój mąż trochę hałasował i myślę, że dlatego się obudziła, chodzi i robi wszystko jak słoń ;-) Wczoraj po pracy poszłam na spacerek z małą, super sprawa. Martynka też chodzi w wiosennych bucikach, zresztą one są jeszcze dosyć grube, więc na pewno nie jest im zimno w nóżki. Wczoraj była u mnie kuzynka, ma znajomego, który handluje ubrankami Mariquity i zamówiłam troszkę ubranek dla Martynki na lato, bo nie mam dla niej prawie nic. W ogóle ostatnio tak urosła, że szok, spodnie jej sie porobiły krótkie, ledwo wiosnę wychodzi, a tyle mam dla niej spodni. Na jesień będzie trzeba kupić nowe. Dzisiaj tez pójdziemy na spacer, bo pogoda też piękna. Jutro, albo w czwartek podobno ma się już popsuć ;-( Pozdrawiamy, miłego dnia... Marchewka, jak w pracy? Zdążysz się wyspać?
kaga
2008-04-02
10:10:50
Email
Cześć. Marchewka, gdzie sie podziewasz? U nas nocka ok, tylko mała niestety obudziła się już przed 6, wymiękam z nią już. Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy przypadek. Przecież na stary czas to dopiero przed 5!! Wczoraj jak wróciłam z pracy, to Martynka była już drugi raz na dworze i szybko wstawiła samochód, zostawiłam torbę i poszłam z nią jeszcze na spacerek i potem jeszcze u nas na placu pobawiłyśmy się. Martynce baardzo się podobało, na huśtawce i na zjeżdżalni, nie chciała do domu wracać. Super, a dzisiaj już nie jest tak ciepło i podobno ma padać. Co prawda na razie jest sucho, ale ciekawe jak długo ;-) Poza tym wszystko w porządku, Martynce strupek zszedł, na razie ma czerwone, ciekawe czy zostanie ślad. Nad oczkiem jeszcze trochę ma sine, ale już źle to nie wygląda. Nie mogę się nasłuchać, jak fajnie sobie już gada, a najlepiej jak po swojemu mi coś opowiada, ja jej przytakuję, a potem ona mi przytakuje. Słodka jest. Pozdrowienia i miłego dnia...
marchewka79
2008-04-02
13:59:05
Email
Hej.Jestem,jestem... (-; My tez wczoraj bylismy dwa razy na spacerku.Jakbyś Kaga widziała Maksymiliana co on wyrabiał w piaskownicy,normalnie szok.Dosłownie nurkował w niej.Wieczorem jak mu zmieniałam pampersa to piasek miał nawet na pupie (-; A nocki ostatnio u nas są masakryczne.Dzisiaj np.3 godziny przerwy os północy do 3.I wcale wczoraj w dzień długo nie spał wiec nie wiem co mu się stało.Jak zliczyławm to na dobe wyszło że przespał łącznie 8,5 godziny.W dzień dwie w nocy 6.5.Myślałam że go uduszę.Już ,nawet podałam syropek,bo myślałam że może go coś boli.ta jedna trójka jakoś się nie może przebić może to dlatego bo dziąsełko mocno napuchnięte.A tak pięknie już było.No dzisiaj już o wiele chłodniej niż wczoraj.Poszliśmy przed południem na spacerek ale po godzince mały miał rączki jak lód i wróciłam do domu,mi zresztą tez trochę zimno było bo poszłam w cienkiej kurtce.Za chwilę pewnie mały łobuz sie obudzi,zjemy obiadek i może jeszcze się pójdziemy przewietrzyć o ile nie zacznie padać.U nas podawali przez cały dzień deszcz ale jak narazie nie spadła ani jedna kropla.A w pracy w sumie ok tylko troche ostatnio miałam spięcie z szefem (-; Bo ustalił ze mną że mi będzie dawał znać na telefon w które dni mam przychodzić bo nie zawsze jest dużo pracy.A w poniedziałek zadzwonił z pretensjami czemu w niedziele wieczorem nie przyszłam.I oczywiście zaczął mi w mawiać że się inaczej umawiał i w ogóle wymyślał jakieś historie.No ale się nie dałam i w końcu stwierdził że nic się nie stało i odpuścił sobie.Teraz ustalił że napewno mam przychodzić w czwartki i niedziele a w pozostałe dni na telefon mi będzie dawał znać czy tak czy nie.Bo właściwie dopiero dzień przed wiadomo ile gazet będzie na następny dzień.No to pozdrawiam
kaga
2008-04-03
12:44:06
Email
Cześć. Ja dopiero piszę, bo serwer w pracy nam nie działał. U nas nocki też gorsze. Chociaż ja myślę, że u nas to niestety po części od brzuszka. Wczoraj wieczorem znowu się obudziła i się wyginała i strasznie płakała aż zrobiła kupkę. Coś strasznego, w nocy też się obudziła przez brzuszek. No i nad ranem znowu się obudziła przed 6, ale jakoś jeszcze zasnęła i obudziła się o 6:15. Już zaczęłam jej dawać chlebek chrupki pełnoziarnisty, ma dużo błonnika, to może jej pomoże. No i rano pani próbowała dać jej płatki owsiane z mleczkiem, ale zjadła tylko trochę. Może z czasem zje więcej, to może jej to troszkę przepchnie ;-) Mam nadzieję, że jej to pomoże. Dzisiaj chyba wybierzemy się do Olki, dziewczynki się pobawią trochę. Marchewka, tak to z tymi naszymi szefami jest. U nas niestety dzisiaj od rana pada, więc Martynka pewnie nawet na spacerku nie była. Pozdrawiamy i miłego dnia...
marchewka79
2008-04-03
12:59:47
Email
Hej.No u nas tez pada więc jak narazie siedzimy w domu,zresztą mały teraz śpi.Szwagierka ma teraz urlop więc częściej mam z kim pogadać w domu no i Maksymilian też tylko czeka aż ciocia wyjdzie z pokoju to odrazu do niej biegnie.Zauważyłam że mały w końcu się bardziej zaczął interesować zabawkami a nie tylko garnkami (-; Np. bierze sobie książeczkę i ogląda i coś tam sobie sam opowiada,albo klocki sobie składa,po jeździk tez teraz chętnie sięga odkąd się nauczył odpychać nóżkami.No miałam teraz kilka dni spokoju z praca ale dziś już idę,ciekawe jakie tam nastroje panują.
kaga
2008-04-04
10:51:56
Email
Cześć. Marchewka, pewnie odsypiasz pracę? U nas nocka w porządku, tylko wieczorkiem Martynka się obudziła dwa razy na chwileczkę i spała do rana, obudziła się znowu o 5:30 ! ale na szczęście jeszcze zasnęła i spała do 6:30. Ale za to wczoraj w dzień spała tylko pół godzinki, bo zasnęła na spacerze i jak wróciły do domu z panią, to się rozbudziła. Ale do wieczora była pełna energii, ja nie wiem skąd te dzieciaczki mają tyle siły ;-) Marchewka, a jak Maks w nocy, dzisiaj lepiej? Nie byłyśmy wczoraj u Olki, bo Aga ma zapalenie krtani i bałyśmy się, żeby nie pozarażała nas. Mam nadzieję, że dzisiaj dostanę te ciuszki co pozamawiałam Martynce na lato, jestem bardzo ich ciekawa. Martynka też lubi "czytać" książeczki, uwielbia rysować kredkami (nawet ściany w dwóch miejscach już są porysowane). Na jeździku też fajnie się odpycha sama, jeździ po całym mieszkaniu. No i bardzo lubi układać klocki drewniane. Układa i sama sobie klaszcze i trzeba ją chwalić. A jak gdzieś wyjdę na chwilkę, to przychodzi po mnie, klaszcze i daje rękę, żebym poszła zobaczyć jak ułożyła. Mądrala mała ;-) Wkleję parę zdjęć ... Pozdrawiam..
kaga
2008-04-04
10:54:14
Email
to ja!!!!
kaga
2008-04-04
10:54:50
Email
Mam kucyki... mam kucyki...
kaga
2008-04-04
10:55:40
Email
mój stoliczek i krzesełka.... moj stoilczek i krzeselka
kaga
2008-04-04
10:56:04
Email
czytam... czytam...
kaga
2008-04-04
10:56:33
Email
u dziadków... Photobucket
kaga
2008-04-04
10:57:03
Email
Wielkanoc... Wielkanoc
kaga
2008-04-04
10:57:30
Email
Spacerek.. Spacerek
kaga
2008-04-04
10:58:04
Email
spacerek c.d. i spacerek
kaga
2008-04-04
10:58:43
Email
moje kuku ;-( Photobucket
marchewka79
2008-04-04
12:10:43
Email
Hej.No ślicznie wygląda na zdjęciach.U nas ostatnie dwie noce nienajgorsze,przespał całe a rano pobudka dziś przed 6.Byliśmy już na spacerku,ale jakoś zimno u nas i pochmurno.Nie zabrałam małemu rękawiczek i potem żałowałam bo rączki miał lodowate.Naciągnęłam mu rękawki z sweterka bo naszczęście miał trochę za długie (-; Byliśmy ponad godzinkę, a teraz mały śpi.Chyba już dziś nie wyjdziemy jak się w tej pogodzie nic nie zmieni.W pracy ok.Byłam wczoraj krótko bo nie było za wiele do robienia tak więc zdążyłam sie wyspać.
kaga
2008-04-07
09:13:01
Email
Cześć. Weekend pełen wrażeń. Wczoraj Martynka oblała się ciepłą kawą. Na szczęście nie była już gorąca, stała z jakieś 10 min, ale była jeszcze ciepła. Mój mąż postawił kawę na stół, no i mała złapała za kubek i kawa wylała jej się na ramię i brzuszek. Zaraz jej zdjęliśmy bluzkę i body i polaliśmy ją zimną wodą. Potem jeszcze ręcznikiem zimnym. biedna tak się napłakała. Miała czerwone trochę, ale potem jej zeszło na szczęście. Ale się wystraszyła, wieczorem się obudziła z płaczem, ciekawe czy nie przeżywała tego jakoś. Mój mąż nie mógł do siebie dojść, strasznie się wystraszył i miał wyrzuty. Ale on za mało z nią jest w tygodniu i nie zdaje sobie sprawy z pewnych rzeczy i że tak trzeba już uważać i wszystko odkładać dalej od brzegu. No ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. W piątek wieczorem też obudziła się z płaczem i znowu zrobiła kupkę wyginając się i płacząc przeraźliwie. Dzisiaj muszę zadzwonić do mojej lekarki, bo coś muszę zrobić. Nie mogę patrzeć jak się męczy. Poza tym wszystko w porządku, mała jest kochana i grzeczna. Wczoraj w kościele była grzeczniutka, tylko wszystkich zaczepiała, dawała cześć i się uśmiechała. Powtarza coraz więcej i wszystko rozumie. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-07
12:21:41
Email
Hej.U na weekend minął spokojnie.Odpukać nocki wróciły do normy,śpi od około 21 do 6.30. A no i zaczęłismy odzwyczajanie od smoczka.Na drzemkę w dzień w ogóle mu nie daję a wieczorem też zasypia bez tylko w nocy raz sie przebudza i daję mu na chwilę na uspokojenie ale w sumie jest ok.Myślałam że gorzej nam to pójdzie.Kaga u nas to już odstawianie czegokolwiek dalej albo wyżej nie pomaga.Jak coś położę pólke wyżej to mały łobuz po meblach się wspina,podstawia sobie różne rzeczy na które wchodzi żeby być wyżej itd. tak więc trzeba poprostu krok w krok za nim podążać.No dobrze że Martynce nic sie nie stało.My też juz przerabialiśmy oblanie się dość ciepłą herbatą,u nas naszczęście też na płaczu i strachu się skończyło. Wczoraj nie byłam w pracy,szef zadzwonił że nie mam przychodzić.Coś mi sie tam zaczyna nie podobać,tzn to jego zachowanie.Wcześniej zawsze w niedzielę było dużo roboty a teraz ciągle nie ma.Zastanawiam się czy to nie ma coś wspólnego ze zbliżającą się wypłatą bo ma być w czwartek a on jeszcze ode mnie nie wziął rozpiski z godzinami i coś to przeciąga.Ech zobaczymy,mam nadzieję że nic tam n ie kombinuje. Pozdrawiam
kaga
2008-04-08
09:25:43
Email
Cześć. Nocka ok, mała tylko wieczorkiem się na chwilkę obudziła, ale to z powodu hałasu, bo sąsiad coś kuł w ścianie, bo mu coś przeciekało, więc był hałas niemiłosierny. Ale spała ładnie do rana, co prawda obudziła się już za pięć szósta. Dzisiaj pogoda okropna, od rana pada. Wczoraj było ładnie, poszłyśmy jeszcze na spacerek. Dzisiaj dzwonię do lekarki i musimy coś ustalić z tymi Martynki kupkami :-) Już Wam pisałam, że śpimy z mężem w drugim pokoju i musimy rano składać łóżko. Martynka rano zawsze pomaga tatusiowi. Mówię Wam jak śmiesznie to wygląda. Jak wchodzi do pokoju to zaraz pokazuje na pościel, że trzeba złożyć. Potem składa łóżko z Maćkiem i razem je pchają. A na koniec podchodzi do stolika i się siłuje żeby go przesunąć i razem z Maćkiem pcha z takim wysiłkiem ;-) Mówię Wam, jest taka przejęta, a jak ja pochwalimy to się bardzo cieszy i jest taka z siebie zadowolona. Kochana jest. Co u Was? Marchewka, szef się odzywał? Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku i Cię nie oszuka. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-08
14:26:21
Email
Hej.No narazie się nie odzywa szef...Nam tez Maksymilian pomaga składać łóżko a raczej przeszkadza (-; bo wchodzi do środka do tej skrzyni i nie chce wyjść (-; A co do przesuwania to on potrafi kojec wywlec na środek pokoju a raz udało mu sie go nawet przewrócić.My od dawna się śmiejemy że to mały Pudzian,bo jak byłam u mojej mamy rok temu to wtedy miał zaledwie 5 miesięcy a potrafił taką reklamówkę z zabawkami utrzymać przez chwilę w powietrzu w rączce.Byliśmy wtedy w strasznym szoku bo wcale to takie leciutkie nie było...A ulubioną zabawa Maksymiliana ostatnimi czasy stało się trzaskanie wszystkimi drzwiami.Im głośniej mu sie uda trzasnąć tym lepsza zabawa i więcej śmiechu.Boje się że kiedyś paluchy sobie przytrzaśnie.Już szufladą sobie kilka razy przytrzasnął ale niczego go to nie nauczyło.Jak zaboli to przychodzi żebym mu podmuchała i już po płaczu.Taki mądrala już się z niego zrobił.No i ze smoczkiem już się pożegnaliśmy na całego.Rano mu dziś dałam bo wcześnie wstał i myślałam że może jak mu dam smoka to jeszcze troche poleży a on po dwóch minutach go wywalił i krzyczał "nie" (-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-09
07:55:02
Email
Cześć. Nocka ok, mała tylko obudziła się raz przed 5, ale jak weszłam do niej to się sama zaraz położyła. Spała do 6:20. Dzwoniłam wczoraj do lekarki, no i właściwie nic nowego się nie dowiedziałam, tylko mam spróbować nowego mleko - niskolaktozowego, pomału mam mieszać. Tylko wczoraj objechałam wszystkie apteki i nic nie było. Ale znajoma z jednej apteki ma dzisiaj zadzwonić do hurtowni i się zapytać. Ale wczoraj Martynka wieczorkiem zrobiła kupkę, drugi dzień z rzędu. Więc może zacznie jej się regulować wszystko. Od ponad tygodnia pije herbatkę ułatwiającą trawienie i je chlebek pełnoziarnisty z błonnikiem, więc może to zaczyna działać. Dzisiaj idę z dziewczynami z liceum na kawkę do kawiarni. Mąż jest na miejscu dzisiaj, nie jedzie w teren, więc będzie mógł zostać z Martynką. W końcu sobie pogadamy bez dzieciaczków ;-) Jeszcze dzisiaj musimy iść z Maćkiem zrobić zdjęcia do paszportu, bo już mamy nieważne. Co nowego u Was? Behatka, Maribelle zaglądacie tu czasem? Co u Waszych maluszków?
marchewka79
2008-04-09
12:25:37
Email
Hej.U nas wszystko ok.Byłam dziś rano u fryzjera,żadnych wielkich zmian nie robiłam ale i tak odrazu lepiej się człowiek czuje.Muszę jeszcze tylko farbowanie zrobić.A nas w tym miesiącu znowu czeka szczepienie.Mój mały cały czas pije Bebilon pepti i jest ok.W sumie to jest tak że jak od czasu do czasu zje jakiegoś jogurt czy coś mlecznego to nic mu nie jest no ale jak za dużo tak jak np.w święta gdzie ciocie co chwile mu podsuwały czekoladkę,ciasteczka itd. no to zaraz całą buzię wysypało.Mam nadziję że z czasem wyrośnie z tej skazy.Pozdrawiam
kaga
2008-04-09
13:09:26
Email
Marchewka, moja Martynka nie ma skazy białkowej, tylko częściową nietolerancję laktozy. Co prawda mam nadzieję, że ona już z tego wyrosła, bo daję jej twaróg, czasem danonki, monte, czasem kawałek czekolady i nic jej się z brzuszkiem nie dzieje. Dzwoniłam do apteki i ta znajoma już sprowadziła mi mleko o niższej zawartości laktozy Bebilon Comfort (jakoś tak). Bo mi ta lekarka mówiła, że Martynka może mieć "normalne" mleko, tylko z obniżoną zawartością laktozy. Na razie mam jej mieszać. Ciekawa jestem, czy będzie chciała pić. Zobaczymy, pozdrowienia...
kaga
2008-04-10
07:50:14
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała od 20 - 6:10. Ja też się dosyć wyspałam, nie budziłam się nic w nocy. Wczoraj odebrałam to mleko z apteki, (kosztuje 27 zł, teraz na receptę płacę niecałe 6 zł - ale najważniejsze, żeby pomogło Martynce). Poczytałam trochę i to jest mleko dla dzieci z kolką i zaparciami, więc mam nadzieję, że będzie lepiej. Na razie dodałam go trochę do sojowego i pomału będę zwiększać żeby Martynka się przyzwyczaiła. Pija bez problemu i wczoraj, i dzisiaj. Wczoraj na spotkaniu z dziewczynami było super,w końcu mogłyśmy sobie pogadać. Absolutnie musimy to powtarzać częściej. Co prawda Martynka nie bardzo chciała mężowi jeść, ale to pewnie dlatego, że on jest za bardzo jeść nie daje, bo w tygodniu nie ma go, a weekend jeść daję ja. Chyba musi w weekend zacząć jej dawać, żeby się przyzwyczaiła. Dzisiaj jesteśmy same;-) mąż nie wraca na noc, ma jakieś spotkanie, będzie dopiero jutro. Marchewka, jak Maks? A jak szef? Odezwał się? Pozdrowienia..
marchewka79
2008-04-10
09:24:00
Email
Hej Kaga.No nasze mleczko na recepte kosztuje około 11 zł a tak normalnie to 23.Maksymilian ma sie dobrze tylko coś od czasu do czasu pokasłuje.Ma taki suchy ten kaszel podałam mu syrop homeopatyczny na kaszelek, już raz mu pomógł zobaczymy czy teraz się tez sprawdzi.Szef narazie nie dał znaku życia,sama dziś będę dzwonić bo 10-tego miała być wypłata czyli dziś. Ale dzis u nas pochmurno i deszczowo,w domu mam tak ciemno że normalnie by trzeba światło zapalić.I zimno jakoś w mieszkaniu a kaloryfery nam już ledwo co grzeją.Mój mały rano pobudki robi przed 6 tak więc wieczorem jak tylko sie położę to odrazu zasypiam(-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-10
09:40:52
Email
U nas tez dzisiaj zimno, mokro i ponuro. Okropnie!! Kiedy w końcu przyjdzie wiosna?? My w sobotę idziemy na wesele do koleżanki z pracy w delegacji, a że pracujemy w jednej firmie, to możemy iść razem. Martynka będzie spała u dziadków. Mam nadzieję, że pogoda do soboty się poprawi. Marchewka, dzwoń do szefa, żeby czegoś Ci nie wykręcił. Dużo zdrówka dla Maksa. Miłego dnia..
kaga
2008-04-11
07:41:51
Email
Cześć. U nas nocka, ok, mała przebudziła się dopiero rano przed 6, ale dałam jej smoczka i pospała aż do 6:40. Na szczęście zrobiła wczoraj wieczorem kupkę przed spaniem, więc nic ją nie męczyło. Mam nadzieję, że jeszcze po tym mleczku zacznie jej się regulować. Pogoda do d.... Jutro pewnie będzie tak samo. Koleżanka, ta która ślubuje, jest załamana pogodą, bo niestety nie zanosi się na słońce jutro. Poza tym wszystko w porządku, mała jest w miarę grzeczna, nie można na nią narzekać, z jedzeniem też lepiej, no i odpukać nie choruje - oby tak dalej :-) Marchewka, jak Maks, lepiej? A jak z pracą, szef sie odezwał i dał wypłatę? Pozdrawiam..
marchewka79
2008-04-11
11:36:47
Email
Hej.U nas tez deszczowo i ponuro.Mały poszedł spać a ja mam chwilę wytchnienia.Co do szefa Kaga no to ja sie musiałam odezwać.Generalnie to ma dziś zadzwonić i umówić się na godzinę ze mną żebym mogła kasę odebrać.I na tym zakończymy współpracę,bo i tak ostatnio nie ma za dużo pracy więc mnie nie potrzebuje a do tego jeśli za każdym razem mam sie dopraszać o kasę i martwić czy w ogóle ją dostanę to bezsensu.Mam nadzieję że dziś zadzwoni i da ma pieniążki dopiero wtedy będę mogła odetchnąć z ulga. ..Kaszelek minął Maksymilianowi,widocznie może troszkę miał gardziołko podraznione i dlatego troszkę kasłał.Musze jeszcze też wybrać się z małym do ortopedy bo czasami mam wrażenie jakby troszkę stópkę stawiał do środka.Lepiej żeby go obejrzał i ocenił to sam.Pozdrawiam
kaga
2008-04-11
13:23:12
Email
Ja też sie już wybieram z Martynką do ortopedy i na razie coś mi nie wychodzi ;-) Ja też mam czasem wrażenie, że mała stawia stópki dziwnie. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że chyba wszystkie dzieci tak mają na początku. Zresztą moja koleżanka (ta od Olki) była u naszej lekarki i też pytała jej się o stópki, czy ma iść do ortopedy i ona jej powiedziała, że małe dzieci tak stawiają nóżki. No, ale pewnie lepiej sprawdzić. W poniedziałek mnie nie będzie, bo mam urlop. Jedziemy z mężem moją mamę zawieźć do lekarza do Torunia i skoczymy na małe zakupy. Miłego weekendu i Marchewka powodzenia z szefem :-) Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-13
11:57:41
Email
Hej.Mój łobuziaczek dziś obudził sie przed 5 ale po półtorej godzince zasnął i wstaliśmy po 8.Nie pamiętam kiedy ostatni raz się tak wyspałam (-; Kaga a Ty nie za dużo masz tego urlopu (-; oczywiście żartuję... No mój szef niestety sie nie odezwał,czułam że tak będzie.Jak jutro nie odpowie na moje telefony to sie wieczorem przejadę do tej pracy może go tam zastane chociaż wiem że ciężko go będzie upolować bo on zdarzało się że przez kilka dni nie przyjeżdżał w miejsce pracy albo o różnych godzinach.Zobaczymy co z tego wyjdzie. Z rana u nas świeciło słoneczko ale teraz trochę pochmurno się zrobiło,tata zabrał Maksymiliana na spacer do Zoo,ciekawo czy zwierzątka mu sie podobają (-;
marchewka79
2008-04-14
12:10:01
Email
Hej.Jak pisałam wczoraj Maksymilian był w zoo z tatą.Podobno nie bał się żadnych zwierząt,trzeba był uważać bo rączki przez kraty chciał wkładać i głaskać (-; A jak spotkał dzika kaczkę to ją gonił po całym ogrodzie zoologicznym (-; To Ci łobuz jeden... Oj ale dziś jest ładnie,zaliczyliśmy już jeden spacerek,teraz mały śpi a po obiadku jeszcze raz pójdziemy.Czesto teraz już wychodzimy bez wózka tylko że mały wraca do domu brudny jak prosiaczek (-; Jak tylko zobaczy kawałek czarnej ziemi albo pisku to odrazu nurkuje w to (-; No Kaga Ty masz dziś wolne więc pewnie też z Martynką pospacerujesz.Pozdrawiamy
kaga
2008-04-15
08:57:25
Email
No cześć. Już jestem :-) Marchewka, ja wczoraj to miałam trochę pracowity urlop, byłam z mężem i z mama w Toruniu, z mamą u lekarza, no i byliśmy złożyć dokumenty na paszport, bo już mamy nieważne. Potem skoczyliśmy na małe zakupy, ale generalnie stwierdziłam, że z moim mężem na zakupy nie można jeździć, muszę skoczyć sama ;-). Więc się troszkę nałaziliśmy, ale jak wróciliśmy, to jeszcze poszłam z małą na mały spacerek i potem troszkę jeszcze na placu pobiegała. w sobotę byliśmy na weselu, mała u rodziców w dzień spała tylko pół godziny, a w nocy nie spała im 1,5 godz., aż w końcu moja siostra wzięła ją do swojego łóżka i jakoś zasnęła. Nie wiem, czy za nami tęskniła, czy coś jej dolegało. W niedzielę spała super, do samego rana bez pobudki. Za to dzisiaj obudziła się przed 3 i aż do 4:30 siedziałam z nią w pokoju, bo spała niespokojnie i co chwilę sie podnosiła, budziła, chciała smoczka, (co jej się normalnie nie zdarza), a jak jej zabierałam, bo wydawało mi się, że śpi, to zraz wołała DAJ. Myślałam, że już mi nie zaśnie do rana, ale w końcu ja zostawiłam ze smoczkiem, bo inaczej bym chyba do rana z nią siedziała. jeszcze nad ranem zapiskała, ale miała smoczek, więc zasnęła i spała do 6:30. Nie wiem, co jej się stało, może ząbki, albo brzuszek, bo jeszcze wieczorem zrobiła drugą kupkę, trochę luźniejszą. A może to od ząbków, bo teraz widać jak trójki jej się przebijają. Bo czwórki ma wszystkie już na wierzchu, widać je. Co u Was, jak Maks? Fajnie macie Marchewka, ze mieszkacie w duzym miescie, macie wszystko pod reka, Martynce tez na pewno zoo bardzo by sie podobalo. A tym szefem to sie nie daj, niech Ci odda Twoje pieniadze! sorry za brak polskich liter, ale mojej klawiaturze odbilo!
marchewka79
2008-04-15
20:41:12
Email
Hej Kaga. U nas ok.Szef nie reagował na moje telefony więc w końcu mąż zadzwonił no i mu się udało.Albo jutro albo najpóźniej w piątek ma dać kasę.Parę dni popracował a tyle nerwów teraz...Byłam dzis z małym na dwóch spacerkach.Ale on szaleje na placu zabaw,Normalnie nie nadążam za nim.No i codziennie stos prania (-; Popołudniu była burza u nas i się przeciągnęła do wieczora.W ostanirej chwili zdążyliśmy przed deszczem do domku,no i miałam wieszak z praniem na balkonie i pościel.
kaga
2008-04-16
08:15:33
Email
Cześć. U nas wczoraj dzień minął z małymi przebojami. Martynka wczoraj 3 razy zrobiła kupkę wieczorem, trochę to wyglądało jak biegunka. Przy tym była niespokojna, płakała troszkę, marudziła i piszczała. Jeszcze wieczorem jak wypiła mleczko, to nie zasnęła od razu, tylko piszczała i zrobiła tą ostatnią kupkę. Nie wiem od czego. Na szczęście nocka spokojna, zobaczymy jak dzisiaj będzie. Nie wiem, w poniedziałek wieczorkiem dałam jej nową kaszkę z Hippa, mleczno-wielozbożową. Może od tego, może jednak nie może normalnego mleka pić. Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano dałam jej tylko mleko sojowe, zrobię przerwę ze dwa dni i znowu dam troszkę tego nowego mleczka i zobaczę. Ale z drugiej strony nie chce mi sie wierzyć, że od dwóch małych miareczek mleczka tak by jej się zrobiło. Może to od zębów, bo te trójki jej się przebijają. Mam nadzieję, że to nic poważnego. No Marchewka, dobrze że się dodzwoniliście, teraz tylko odzyskać pieniądze. Martynka też uwielbia plac zabaw, wczoraj nie poszła z panią wózkiem na spacer, tylko musiała zostać z nią na placu, jak weszła do piaskownicy, to trzeba było rajstopy prać ;-) Muszę jej kupić komplet zabawek do piaskownicy, bo jeszcze nie zdążyłam :-) Co u Was? Pozdrowienia....
marchewka79
2008-04-16
12:18:52
Email
Hej.Kaga te kupki to może być wina nowego mleczka bo u nas też przez kilka dni kupki były dziwne i śmierdzące ale potem sie unormowało.No i jak wprowadzasz nowe mleczko to wstrzymaj się z innymi nowościami bo wtedy ciężko jest stwierdzić co jest winą...My już się zaopatrzyliśmy w zestaw do piaskownicy ale wiadomo i tak zabawki innych dzieci cieszą się większym zainteresowaniem (-; Ech ale dziś zimno,byłam przed chwilą w sklepie i aż sie wierzyć nie chce że takie ochłodzenie,wczoraj tak cieplutko a dziś znowu kurtkę zimową by trzeba założyć.
kaga
2008-04-17
09:21:45
Email
Cześć. U nas nocka w porządku. Mała przebudziła sie o 5, zawołała mnie, chciał cycy, więc już jej dałam i pospała do 6:30. Kupek wczoraj na szczęście nie było. Dzisiaj jej jeszcze nie dam tego nowego mleczka, zacznę znowu od jutra rana i poobserwuję. Jak znowu będzie to samo, to chyba znak, że nie może pic innego mleczka. Dzisiaj idziemy do Olki, dziewczynki znowu się pobawią. Pogoda do d.... ciągle pada. Poza tym po staremu, Martynka coraz więcej mówi, zaczyna wszystko powtarzać, oczywiście jej to różnie wychodzi, ale można zrozumieć o co jej chodzi. Tzn. pewnie obcy nie bardzo by zrozumiał, ale jak wiem o co chodzi ;-) Co u Was? Miłego dnia...
behatka
2008-04-17
10:43:40
Email
czesc :))) Ale tu u Was miło, heh... odzwyczajam sie od netu wiec staram sie nie zagladać na forum, ale skoro juz tu jestem... Obejrzałam zdjecia, ale śliczne... Martynka taka mała gwiazdeczka, super... U nas ok, zdrowie dopisuje. Tylko zeby dalej cztery... dziąsła spuchniete o dwojek do czworek ale nic. Z mowa tez raczej bez rewelacji, zazdroszcze Ci Kaga ze Martnka taka rozgadana. mam prośbe - nie moge sie dodzwonic do dr Łysek, czy kontaktowałaś sie z nią w ciagu oststnich dwóch tygodni? jesli tak to napisz prosze w jaki sposób. Ja mam numer na tel. kom. ale od trzech tygodni jak dzwonie co jakis czas jest komunikat ze abonent niedostepny. A musze z nia porozmawiac o tych ząbkach. Pozdrawiam was serdecznie. jak znajde chwile to postaram sie pokazac jak teraz Tosiek wyglada. Pa
marchewka79
2008-04-17
11:58:23
Email
Cześć.No behatka jak miło że w końcu się odezwałaś.Koniecznie wklej zdjęcia (-: U nas tez wszystko ok. U nas Kaga tez pada ale byliśmy nie dawno na spacerku założyłam na wózek folie przeciw deszczową.Mały był starsznie zdziwiony tym (-; A co do ząbków to wreszcie sie ostatnia trójka przebiła bo te trzy wcześniejsze to już są duże.Behatka mój Maksymilian do mówienia też się nie bardzo zabiera.Owszem kilka podstawowych słow mówi ale tak to ciągle po swojemu gada a jak mu każemy coś powtórzyć to tylko mówi "nie" i na tym sie kończy.Uczy się chłopak od małego asertywności (-; No a pozatym się z mężem śmiejemy że już mały umie język obcy bo jego mowa przypomina chiński.Ale ja się narazie tym nie przejmuję.Ma dopiero 17 miesięcy więc ma prawo jeszcze nie mówić.Mojej siostry córka właśnie kilka dni temu skończyła 3 lata i w sumie dopiero 3-4 miesiące temu zabrała się za mówienie.Każdy ma swój rytm.Pozdrawiam
marchewka79
2008-04-17
12:03:15
Email
grosz do grosza...

marchewka79
2008-04-17
12:06:14
Email
(-;

kaga
2008-04-17
12:59:53
Email
Marchewka, Maks jest uroczy, jaki duży chłopiec już niego. Jak te maluchy rosną, szok. Gratulacje z okazji ząbka. Na pewien czas macie spokój z ząbkami. Behatka, fajnie, że sie w końcu do nas odezwałaś :-) CO to znaczy, że odzwyczajasz się od internetu? (Jeśli można spytać) Ale myślę, że z naszego forum nie powinnaś rezygnować ;-) Koniecznie wklej zdjęcia Antosia, na pewno już urósł, dawno go już nie widziałyśmy. Ja z Łyskową rozmawiałam chyba w zeszłym tygodniu, albo w jeszcze poprzednim. Też długo nie odbierała, próbowałam jakiś czas. Potem odebrała. ale nie mogła za bardzo rozmawiać i poprosiła żebym zadzwoniła następnego dnia po 14. Chyba jadła obiad :-) Musisz próbować, najlepiej chyba rano. Moja koleżanka też próbowała przedwczoraj się do niej dodzwonić i nie mogła, dopiero wieczorem Łyskowa do niej oddzwoniła (ale ona ją zna lepie). Albo może spróbuj wysłać jej SMS-a. Może wtedy do Ciebie oddzwoni. Odzywaj się częściej. Pozdrowienia
behatka
2008-04-17
13:23:37
Email
a tez miala wylaczony telefon? Moze nie powinnam tego robic ale sprawdze - potwierdź czy to ten numer - 603282550, proszę. Staralam sie w ogole nie siadac do netu bo za duzo mi to czasu zjdalo, no i sie nie wyrabialam, bo zamiast w czasie drzemki Antka nadrabiac domowe zaleglosci to ja klikalam. Wiec postanowilam sobie odmowic, ale czasem trzeba....
kaga
2008-04-17
13:31:24
Email
Czasem miała wyłączony, a czasem po prostu nie odbierała. Numer jest właściwy. Musisz po prostu próbować, albo spróbuj z SMS-em. To nie klikaj za dużo, ale do nas zaglądaj, ok? Czekamy na zdjęcia Antosia. Miłego dnia...
kaga
2008-04-18
07:24:45
Email
Cześć. Nocka w porządku, mała spała od 20-6. Wczoraj znowu zrobiła dwie kupki wieczorem, takie luźniejsze. Jedną u Olki jeszcze i druga znowu w wanience. Popiskiwała troszkę i chyba się troszkę wystraszyła tej kupki w wanience. Mąż wyłowił kupkę nocnikiem z wanienki, a ten nocnik ma pozytywkę i wyobraźcie sobie ten nocnik grał ze dwie godziny w łazience ;-) Myślałam, że go wyrzucę. Trochę suszył tą pozytywkę suszarką i nic. Na koniec jeszcze raz zrobił suszarką i na szczęście podziałało. Martynka nie pije tego nowego mleczka już 3 dni, więc nie wydaje mi się, że to od tego. Obstawiam na zęby, bo gdyby była jakaś wirusówka, to by robiła więcej, nie? Jak myślicie? Dzisiaj idę z innymi dziewczynami na jakieś piwko wieczorkiem, tatuś kładzie Martynkę spać. Troszkę sobie pogadamy. Co u Was? Marchewka, dostałaś już pieniądze za pracę? Behatka, dodzwoniłaś się? Pozdrawiam...
kaga
2008-04-18
08:25:26
Email
Zdjęcia z wczorajszej wizyty:

kaga
2008-04-18
08:25:45
Email
c.d.

kaga
2008-04-18
08:26:07
Email
c.d.

kaga
2008-04-18
08:26:23
Email
c.d.

marchewka79
2008-04-18
11:50:02
Email
Hej.No dostałam.Mąż postraszył i szef do domu przywiózł kase (-; Kaga te kupki to mogą być związane z zębami,Maksymilian też przy niektórych ząbkach robił trochę luźniejsze.Jeśli nie innego jej nie dolega,ma apetyt itd.to chyba wszystko ok.Gdyby to był wirus to napewno by było więcej.Maksymilian jak miał to zrobił od 8-10 kupek i to praktycznie sama woda była,po nogach mu leciało,jeść niechciał tylko pił....Zdjęcia super (-:
behatka
2008-04-18
13:07:00
Email
Hej, nie dodzwoniłam sie :(( Chyba pojde do dentysty z Antkiem zarejestrowalam sie prywatnie do stomatologa dzieciecego ale to dopiero za dwa tygodnie. super zdjecia. martynka chyba jest duza co? dziewczyny mierzylyscie dzieciaczki ? Ile maja wzrostu ? Antos ma 81 cm wydaje mi sie ze jest maly, Troszke ostatnio przytyl wiec wazy chyba ok 11 kg (ale takie to wazenie z nim na rekach) Kurcze, Marchewka jacy ludzie potrafia byc nie fair, dobrze ze masz męża ktory moze zrobic wrażenie :)) Pozdrawiam:)
kaga
2008-04-18
13:24:08
Email
Cześć. Szkoda Behatka, że się dodzwoniłaś. Może jeszcze Ci się uda. Rozumiem, że martwisz się, że Antoś ma tylko 4 ząbki? To na pewno nic takiego, ale jak masz się martwić, to lepiej to sprawdzić i się specjalisty poradzić :-) Ja Martynce kupuje ubrania na 86 cm, ale body to muszę już kupować na 98, bo na 92 są już akurat. Ile ma wzrostu, to szczerze dawno jej nie mierzyła, musiałabym zobaczyć. Jak ją ważę na naszej wadze (ona bardzo lubi sie ważyć, jak wchodzimy do łazienki to wyciąga wagę i na niej staje), to waży ok. 11,4 kg. Więc też jakoś strasznie dużo nie waży. Ale ja myślę, że ona jest taka akurat. Chociaż jak trochę sie ją potrzyma na ręku, to już ją czuć ;-) Miłego weekendu....
kaga
2008-04-18
13:24:59
Email
Oczywiście szkoda, że się NIE dodzwoniłaś ;-)
marchewka79
2008-04-19
12:08:58
Email
Hej.A Maksymilian ma około 84-85cm.Trudno jest go dokładnie zmierzyć.A waży około 12kg.My tez body musimy już kupować na 98 bo ostatnio mu wzięłam na 92 i kurde nie pochodzi w nich bo są takie na styk,właściwie założyłam je dwa razy i już staram się ich nie ubierać.No a reszta ubrań to tak 86 ale te to są takie akurat a najlepiej 92-98 bo wole jak ma luźniejsze rzeczy no i posłużą jeszcze jesienią.Mał7y juz śpi a jak wstanie to pójdziemy na spacerek bo u nas nawet słonko świeci dziś.Pozdrawiam
kaga
2008-04-21
08:52:46
Email
Cześć. Weekend u nas ciekawy. A dzisiaj rano nasz mały kaskader znowu nabił sobie wielkiego guza. Rano jak przyszła już pani, my sie szykowaliśmy do pracy, mała była w swoim pokoju i się potknęła i uderzyła głową w komodę, niedaleko tego oczka co miała rozcięte. Mówię Wam jaki wielki guz, fioletowy się zrobił i wypukły chyba na centymetr. Przykładałam jej lód, na ile mi dała. Ale biedulka znowu się napłakała, ja się spóźniła do pracy. Już tak mi się poobija, że szok. W piętek nasza kuzynka urodziła córeczkę, ale malutka miała jakieś problemy z oddychaniem. Robili jej badania, dostawała kroplówkę, zrobili jej prześwietlenie płuc. Okazała się, że miała jakieś bakterie w płuckach, na szczęście można je wyeliminować, dostaje jakiś antybiotyk, od kroplówki jest odłączona i wczoraj kuzynka miała ją dostać na salę. Jutro mają jakieś badania porobić i się okaże czy już w porządku i czy będą mogły wyjść do domu. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Wczoraj u niej byłyśmy, malutka jest śliczna. Ja już nie pamiętam jak Martynka była taka malutka ;-) Poza tym ok, mała śpi ładnie, z kupką jakoś się ustabilizowała na razie, co prawda w sobotę miała kupę a pampersie, tylko nie wiem, czy zrobiła w nocy, bo troszkę piszczała, czy rano. Dzisiaj rano dałam jej trochę tego nowego mleczka, zobaczymy co się będzie działo. Co u Was? Jak Maks? Behatka, udało Ci się dodzwonić? Czy byłaś u stomatologa? Miłego dnia....
marchewka79
2008-04-21
11:50:59
Email
Hej.U nas też wszystko wporządku.Byliśmy już na jednym spacerku,teraz mały śpi a mama ma chwilę wytchnienia.Tylko mógłby troszkę dłużej rano pospać mały miś (-; Dzisiaj pobudka przed 6 a wczoraj po 5.M ój mały Miś to ma całe nogi poobijane.Ale nic dziwnego biorąc pod uwag e to co on wyrabia.Położy sobie poduszki na podłodze a potem poprostu się rzuca na nie,albo wchodzi na kartony i skacze a że wiadomo że jeszcze nie bardzo umie no to każdy skok kończy sie upadkiem ale jego to nie zraża.No Kaga ja już tez nie pamiętam jak Maksymilian był malutki jak patzrę na zdjęcia to aż się wierzyć nie chce,jak szybko sie zmienił i wyrósł.Ale chętnie bym znowu poprzytulała takiego małego słodziastego bobaska (-; Pozdrawiam
kaga
2008-04-22
07:56:10
Email
Cześć. Nocka średnia, Martynka dwa razy się budziła w nocy i rano obudziła sie już przed 6. Myślę, że niestety znowu ja brzuszek troszkę bolała, bo już 3 dni nie zrobiła kupki (przechwaliłam ją). Guz wygląda już mniej groźnie, przynajmniej nie jest już tak wypukły. Oczywiście ma sine i pewnie troszkę guzioł jej się utrzyma. Widzę Marchewka, że Twój Maks jest jeszcze bardziej pomysłowy od Martynki. Chociaż jej tez niewiele brakuje. Jak chwilkę jest sama w pokoju, to wyciąga krzesełko na środek i na nim staje. Oczywiście zaraz do niej idę i jej w tym przeszkadzam. Jak wodzi na rogówkę, to jak na nią spojrzę, to zaraz staje i po niej chodzi, specjalnie. Chociaż oczywiście tłumaczę jej, że nie wolno, bo spadnie i sobie zrobi krzywdę, itd. Wczoraj po pracy pochodziłyśmy sobie po dworze, byłyśmy na placu, w lesie. Tylko troszkę pogoda się zepsuła, bo słońce zaszło i wiatr sie zerwał. Dzisiaj na razie wygląda ładnie, ale chcę po pracy jechać na 2 godzinki na zakupy do Brodnicy (nie wiem, czy wiecie gdzie to jest - 20 min ode mnie). Mama zostanie z Martynką, to z nią pochodzi. A ja może jeszcze pod wieczór, jak będzie ładna pogoda. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-22
11:46:42
Email
Hej.U nas w sumie bez zmian.Byliśmy na spacerku już ale mimo że świeci słoneczko to wieje tak mocny wiatr że w sumie nie wiem czy jeszcze raz wyjdę popołudniu bo już czuje że mi głowę przewiało i pewnie znów zatoki o sobie dają znać.Wczoraj u nas tez tak było...Maksymilian jak widzi że wychodzę z pokoju to tez zaraz biegnie na kanapę i staje na niej bo wie że mnie to denerwuje i ze mu nie wolno.Ech mały cwaniaczek z niego (-; Na nasz balkon często przylatuja gołębie i mały parę razy już widział jak je przeganiam pukając po oknie i teraz jak widzi że siedzą na poręczy balkonu to też biegnie i wali rączką po oknie i krzyczy (-;
kaga
2008-04-23
10:17:25
Email
Cześć. U nas znowu jedna pobudka w nocy, niestety znowu ze spaniem gorzej ;-( Dzisiaj pobudka już o 5:30. Nie wiem co zrobić, żeby ten nasz mały złośnik pospał troszkę dłużej. Wczoraj na zakupach niestety nic nie kupiłam ;-( Na dwór nie wyszłam z Martynką, bo strasznie wiało. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej. Muszę przyznać, że mała niestety robi sie coraz gorsza. Marudzi, jak się uprze, że czegoś chce to cały czas piszczy i krzyczy DAJ. Kiedyś jej powiedziałam, że nie ma i koniec. Nic nie mogę zrobić, bo cały czas tylko mama, i chwyta mnie za nogi i piszczy. Mam nadzieję, że jej to przejdzie i to taki okres. Staram się na te piski nie reagować, tylko mówię jej NIE i tłumaczę dlaczego. Jak sobie popiszczy nie jej się nie stanie. Już mówiła pani, żeby też jej nie ustępowała, bo sobie rady z nią później nie damy. Co u Was? Jak Maks? Behatka odezwij się, jak Antoś? Pozdrowienia
marchewka79
2008-04-23
11:46:37
Email
Hej.Kaga to taki teraz okres mają nasze dzieci.Maksymilian robi to samo,np.kiedyś widział jak do szafki schowałam czekoladę to teraz chodzi i ciągle otwiera te szafkę(bo niestety już dosięgnął do niej) i też mnie woła jak mówię że nie ma i zamykam to on ryk i znowu otwiera.Poprostu nasze dzieciaczki próbują ile im wolno i chcą nami rządzić no ale nie możemy sie dać bo faktycznie z czasem będzie tylko gorzej.A tak jak od małego się wprowadza jakieś granice i zasady to dziecko z czasem uczy się ich przestrzegać.Przynajmniej tak myślę i taka mam nadzieję (-; Byliśmy juz na 1,5h spacerku,teraz mały śpi.Kurde ale mnie wczoraj Maksymilian zszokował oczywiście pozytywnie.Jakieś dwa-trzy miesiące temu tata bawiąc się z Maksymilianem,ubrał jednego misia w kurteczkę małego.Oczywiście po skończonej zabawie ja zdjęłam kurtkę i schowałam do szaf.Wczoraj ją wyjęłam bo chciałam małemu przymierzyć a on poleciał po tego samego misia i chciał mu ubrać .Kurde nie sądziłam że może tak dawną rzecz pamiętać tym bardziej że tylko raz się tak bawili.
kaga
2008-04-24
08:23:54
Email
Cześć. Nocka znowu z pobudką niestety. Odzwyczaiłam się od wstawania w nocy i teraz jak wstanę i chwilkę przy małej posiedzę, to potem mam problem z zaśnięciem. Rano obudziła się jak próbowałam zamknąć drzwi, bo mój mąż już od dwóch miesięcy naprawia klamkę i strasznie hałasuje przy zamykaniu. Więc o 6 koniec spania. W sumie to i tak lepiej niż wczoraj ;-) Wczoraj poszłyśmy na spacer, chciałam jeszcze iść na plac, ale tak wiał wiatr, że już poszłam do domu. Wczoraj Martynka nie była taka marudna, widocznie miała lepszy dzień ;-) Dzisiaj do Martynki przychodzą Olka z Michasiem z mamusiami. Mam nadzieję, że dzisiaj nie będzie tak wiało i troszkę posiedzimy sobie na placu, potem do domku na kawkę jeszcze maluchy troszkę się pobawią. No Marchewka, te nasze dzieciaczki są bardzo mądre, czasami sobie nie zdajemy z tego sprawy. Co nowego? Miłego dnia...
kaga
2008-04-25
08:09:34
Email
Cześć. Marchewka, gdzie się podziewasz? Pewnie cały dzień na dworze. U nas nocka ok, mała spała do rana, ale pobudka oczywiście przed 6, dostała maskotkę i smoczka i jeszcze pół godzinki była cicho. Nie wiem, czy spała, czy tylko sobie leżała. Wczoraj znowu się obudziła po zaśnięciu i zrobiła dopiero kupkę. Ale tak się niw wyginała i nie płakała na szczęście. Wczoraj siedzieliśmy z 1,5 godzinki na placu, dzieciaczki super sie bawiły. Siedziały w piaskownicy, zjeżdżały ze zjeżdżalni i bujały się. Porobiłam troszkę zdjęć, jak będę miała czas, to wkleję. Potem weszłyśmy jeszcze na chwilę do domu na kawkę. Pogoda była super, słoneczko tak fajnie świeciło. Ubrałam Martynce kurteczkę, ale wydawało mi się, że było jej za ciepło. Pewnie bluza jakaś by wystarczyła. Nie wiadomo, jak te maluchy ubierać. Dzisiaj też pogoda super, więc pójdziemy na dwór też. Marchewka, jak Maks? Co u Was? Pozdrowienia....
marchewka79
2008-04-25
12:03:43
Email
Hej.No wczoraj w ciągu dnia dwa spacerki zaliczyliśmy a wieczorem zabrałam się za porządek w ubraniach Maksymiliana.Musiałam zobaczyć jak wyglądamy z bluzeczkami z krótkim rękawem i spodenkami.No i okazało się że mamy tego w sumie pod dostatkiem tak więc jest ok.Nie będę miała wielkich wydatków (-; Ja małemu wczoraj i dzisiaj nie zakładałam już kurteczki tylko sweterek a w sumie nawet dziś mu rajstop tez nie założyłam tylko skarpetki takie podkolanówki i jak wróciliśmy do domku był cieplutki,stópki też tak więc nie sądzę żeby mu było zimno.Dzisiaj u nas zapowiadali 18-20stopni a w słońcu jest pewnie jeszcze cieplej.
marchewka79
2008-04-27
20:45:48
Email
Hej.Kurde mój mały się rozchorował,jutro z rana muzę iść do lekarza.Dostał paskudnego kaszlu do tego tez katar mu sie puścił.Nocka była koszmarna,ciągle sie budził,ciekawe jak dzis będzie.Przed 20 już zasnął bo był słabiutki.Cały weekend siedziałam z małym sama bo mąż wyjechał na rajd samochodowy,dopiero dziś popołudniu wrócił.I tak mocno sobie buzię opalił że wręcz śmiesznie wygląda (-; Pozdrawiamy
kaga
2008-04-28
09:02:31
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks? Mam nadzieję, że lepiej. Ta pogoda teraz to jednak jest zdradliwa, wydaje sie że jest ciepło, ale jeszcze trzeba uważać. Powietrze jeszcze nie nagrzane, moment się choroba przyplącze. U nas ok. W weekend dużo czasu spędziliśmy na dworze. W sobotę byłyśmy na placu, tatuś z innymi mężczyznami kopał przy bloku (ogrodziliśmy się i teraz trzeba było wykopać pod kable do brany u domofonów). Dzieciaczki biegały i się bawiły z mamusiami a tatusiowie pracowali :-) Wczoraj też byliśmy w kościele, tylko staliśmy na dworze, po południu na spacerki na nóżkach i potem jeszcze wózkiem. Dzisiaj Martynka jeszcze spała jak wychodziłam do pracy. Trzeba to gdzieś zapisać, dawno jej się to nie zdarzyło. Za to w sobotę obudziła się o 5!!! , po co rodzice mają sobie pospać, wczoraj pobudka po 6. Z kupką wciąż nieciekawie. Wieczorem znowu po zaśnięciu się obudziła i zrobiła, biedulka się tak męczyła. Nie wiem jak jej pomóc, już próbowałam tylu rzeczy. Poza tym jest coraz fajniejsza, z dnia na dzień coraz więcej słów zaczyna mówić. Kochana jest. Marchewka, daj znać jak Maks - dużo zdrówka dla niego. Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-28
10:56:32
Email
Hej.Wizyte mamy dopiero na 12 bo wcześniej sie nie dało.A mały mi niewytrzymał i zasnął bedę musiała go obudzić za pól godzinki.Kaszle jakby trochę rzadziej ale nadal mocno.Kaga to nie tyle może wina powietrza co ten mój mały łobuz ciągle siedzi na ziemi.Jak idziemy na spacerek bez wózka to on co chwilę na kolana pada albo sobie siada i grzebie w ziemi.Ja go podniosę a ona spowrotem na siada.Dużo chodziliśmy w zeszłym tygodniu na plac zabaw a on w piachu poprostu się czołga nie umie kucnąć czy usiąść na desce tylko leży w piachu a wiadomo ziemia nie jest jeszcze nagrzana.Już w srodę troszkę pokasłiwał ale taki to był bardzo rzadki kaszel i suchy,może ze 3 razy za cały dzień no ale w weekend sie zrobiło nieciekawie,oby to nic poważnego.Odezwę się jak wrócimy już od lekarza.
kaga
2008-04-28
11:21:04
Email
Koniecznie daj znać. No moja Martynka na szczęście nie siada na ziemi (na razie), w piaskownicy siedzi na takich narożnikach, albo kuca, jak usiadła, to prosiłam żeby wstała i na razie mnie słuchała :-) Zresztą do południa, to ona chodzi z panią na spacerki z wózkiem i wtedy ewentualnie troszkę sobie spaceruje, ale po lasku, albo po jakieś dróżce, więc nie ma jak siadać. Maksiowi życzymy z Martynką dużo zdrówka i czekamy na wiadomości. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-04-28
16:05:33
Email
Hej.Nie jest źle (-; naszczęście.Lekarka nie stwierdziła żadnych zmian osłuchowych, i generalnie diagnoza brzmi infekcja górnych drug oddechowych.Podejrzewa że to może być na tle alergicznym też (mój mąż jest alergikiem) więc przez dwa dni kazała podawać syropek Clartine i kropelki do nosa a jakby się nie polepszyło w ciągu dwóch dni no to przepisała jeszcze jedno dodatkowe lekarstwo na kaszel ale nie antybiotyk.Jeśli sie poprawi to za dwa tygodnie możemy przyjść do szczepienia.Pozdrawiam
kaga
2008-04-29
08:35:40
Email
Cześć. Marchewka, całe szczęście, że to nic poważnego. Miejmy nadzieję, że przejdzie. A jak dzisiaj Maks się czuję, kaszle jeszcze? A jeśli to alergia to ta szczepionka pomoże. Martynka wczoraj wieczorem zasnęła ładnie bez problemu, po południu byłam z nią na spacerze. Umówiłam się z Agą i Martynka z Olką się znowu spotkała. Ale żeby nie było za ładnie obudziła się w nocy po 3 i zasnęła dopiero około 4:30. Oczywiście chciała na ręce i wołała opa, piszczała, jak ją odkładałam to w płacz, ale taki wymuszony, nic jej nie było. Niby zasypiała, ale się wierciła, potem chciała smoczka, to jej dałam. Na koniec sie wkurzyłam i poszłam do nas do pokoju. Martynka zapiszczała parę razy, zawołała mnie i w końcu usnęła. Kiedyś się budziła i zaraz zasypiała, a teraz sobie robi przerwy. Ale u Ciebie Marchewka było podobnie, nie? Mam nadzieję, że to chwilowe i jej przejdzie. Stwierdziłam, że chyba nie będę przy niej siedzieć, tylko pójdę ją przytulę, odłożę, przykryję i wyjdę. Niech się przyzwyczai sama zasypiać. Jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. A ja jestem strasznie niewyspana, zasnęłam po 5 na 20 min. Muszę chyba sobie następną kawę zrobić ;-) Dzisiaj znowu piękna pogoda, dzisiaj chyba pójdę na plac z Martynką, niech sobie pobiega, może będzie lepiej spać ;-) Miłego dnia....
kaga
2008-04-29
10:48:48
Email
Zapominałam napisać, że udało mi się jakoś zmierzyć Martynkę. Ma też około 85 cm, trudno dokładnie zmierzyć, bo wiadomo, że za długo w jednym miejscu i do tego prosto nie ustoi ;-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-04-29
13:37:50
Email
Hej.Katar minął od razu ale kaszel jest nadal ,chyba mu dziś już wieczorem podam to jedno dodatkowe lekarstwo które mieliśmy podać po dwóch trzech dniach gdyby nie było z kaszlem poprawy.Podam wcześniej dlatego że biedy sie męczy,zasnął po dwunastej a pół godziny później słyszę że kaszle tak go męczył ten kaszel że na końcu zwymiotował.A kaga co do szczepienia to chodziło o normalne szczepienie a nie na alergie.
kaga
2008-04-30
08:20:58
Email
Cześć. Nocka z jedną pobudką, na szczęście krótszą niż wczoraj, ale i tak za długą ;-) Rano Martynka spała prawie do 6:30. Mam nadzieję, że te pobudki w nocy są przejściowe i niedługo sie skończą. Może troszkę te trójki jej dokuczają, chociaż dzisiaj nie płakała, tylko chwilkę sobie leżała. Wczoraj poszłyśmy wózkiem do moich rodziców, co prawda pogoda troszkę się zepsuła. Jak wracałyśmy to nawet troszkę deszczyk padał, ale jakoś doszłyśmy do domu. Założyłam Martynce folię na wózek, ale się wkurzała i chciała żebym ją zdjęła. Ograniczała jej widoczność ;-) Wyglądała przez okienko w folii, więc i tak główkę wystawiała trochę na deszcz. Dzisiaj ostatni dzień w pracy w tym tygodniu. Piątek wolny, więc zaczyna się dłuuugi weekend!!!! Nie wyjeżdżamy nigdzie, jedziemy do teściów na dwa dni, niech troszkę nacieszą się Martynka i jutro jedziemy zobaczyć małą Lenkę, pisałam Wam, że kuzynka urodziła niedawno. Cieszę się na te wolne dni, trochę spędzimy czasu razem i Martynka będzie mogła się z tatusiem powygłupiać. Marchewka, jak Maks, lepiej? A Wy macie jakieś plany na długi weekend? Miłego dnia...
kaga
2008-04-30
08:25:52
Email
Parę ostatnich zdjęć... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:26:39
Email
z mamusią... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:27:17
Email
z Olką... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:27:52
Email
Michaś, Martynka, Olka... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:28:22
Email
w piaskownicy... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:28:56
Email
w piaskownicy z Olką... Martynka z Olka w piaskownicy
kaga
2008-04-30
08:29:35
Email
uśmiechy... Photobucket
kaga
2008-04-30
08:30:07
Email
na spacerku... Photobucket
marchewka79
2008-04-30
11:58:14
Email
Hej.No śliczne zdjęcia Kaga. (-; Nie my sie nigdzie nie wybieramy na weekend,zresztą mój mąż akurat w piątek nie ma wolnego.Mały już lepiej,jeszcze kaszle ale już coraz rzadziej.Teraz sobie śpi.Nocka tez dzisiaj już była lepsza,zaraz po zaśnięciu trochę kasłał i popłakiwał ale potem mu przeszło i do rana tzn.do 5.45 spał.Kurde raz się zdarzyło że pospał do 7 a tak to codziennie między 5 a 6 pobudka.Byliśmy z rana troszkę na spacerku.Maksymilian upodobał sobie dwa nowe słowa "gdzie" i "widzisz" Chodzi i w kółko się nas pyta "gdzie" (-; Pozdrawiamy
kaga
2008-04-30
12:13:34
Email
Dobrze, że z Maksem już lepiej. Mam nadzieję, że niedługo ten mały kaszelek też już zupełnie mu przejdzie. Te nasze dzieciaczki to takie ranne ptaszki. Martynka też w ubiegłym tygodniu budziła się z reguły przed 6, a w sobotę jak Wam pisałam już o 5.Co prawda od poniedziałku śpi trochę dłużej, bo w poniedziałek aż do 7:15, wczoraj prawie do 7:30! (ale z przerwą w nocy), dzisiaj prawie do 6:30. A znając życie jutro, kiedy będziemy w domu obudzi się wcześniej i tyle będziemy mieli ze spania ;-) Ja będę w pracy dopiero w poniedziałek. Życzę wszystkim udanego weekendu. Pozdrawiamy z Martynką.... Dla Maksa dużo zdrówka....
marchewka79
2008-05-02
14:28:19
Email
Hej.Dzięki Kaga za życzenia.No tyle dni wolnego masz to trochę z małą możesz pobyć (-; Mój mąż dzisiaj musiał iść do pracy ale juz przed południem wrócił,miał tylko jeden kurs i go do domku puścili.Teraz obaj panowie śpią (-; a po obiadku pójdziemy na spacerek,chyba że nie zdążymy przed deszczem bo coś się chmurzyć zaczęło.No z małym coraz lepiej,już go tak nie dusi, i kaszle coraz mniej.Dostaliśmy dwa zaproszenia na ślub do kuzynek męża.Niestety na jeden napewno nie pójdziemy bo mąż już jako fotograf obsługuje inny ślub w tym dniu a sama z Maksymilian to bezsensu bo i tak bym nic nie miała z tej imprezy.Nad drugim się zastanawiamy tzn. mąż napewno idzie bo został poproszony o zrobienie zdjęć a ja z małym sama nie wiem.Mąż będzie zajęty zdjęciami a mały chwili w spokoju nie usiedzi i będę musiała sama za nim biegać.Pozatym w tym roku jeszcze wesele brata męża też będzie więc sporo tych wydatków a wiadomo że do brata no to trzeba iść.Małego nie mamy z kim zostawić bo całą rodzina męża jest zaproszona a z obcymi to on nie zostanie,tym bardziej że teraz taki wstydliwy się zrobił i boi się obcych.
marchewka79
2008-05-03
10:31:06
Email
Cześć.No teraz przez parę dni będę pisać sama do siebie póki Kaga nie wrócisz (-; Mąż zabrał małego i pojechali oglądać paradę ułanów na miasto a ja mam chwilę wolnego.Co prawda muszę jeszcze posprzątać ale co tam robota nie zając nie ucieknie (-; Fajnie dzisiaj cieplutko więc popołudniu pójdziemy jeszcze na jeden spacer.Moja szwagierka pojechała w góry na ten weekend.Zazdroszczę jej bo tez bym sie chętnie gdzieś wyrwała na kilka dni no ale co zrobić,jak nie ma takiej mozliwości .Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-04
07:24:46
Email
Hej.Mój mały sobie dziś w nocy zrobił prawie dwugodzinną przerwę,myślałam że może z rana dłużej pośpi ale gdzie tam parę minut po 6 pobudka.On jest nie do zdarcia.A tata wczoraj zamiast na paradę to zabrał małego znowu do zoo tym razem do drugiego bo u nas są dwa.Co do zdrówka no to znacznie lepiej jest,ale tak myślę,że on chyba faktycznie będzie miał jakąś alergie bo ciągle trze oczy,nosek,kicha.No czas na kawkę.Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-04
07:27:08
Email
a to na sobotnim spacerze

marchewka79
2008-05-04
07:33:51
Email
cicho...

marchewka79
2008-05-04
07:37:36
Email
zimna ta woda ale i tak przyjemnie rączki w niej moczyć

kaga
2008-05-04
12:35:24
Email
No cześć. Jestem u rodziców, mała śpi, więc mam chwilkę żeby coś napisać. Marchewka, dobrze, że z małym już lepiej. Zazdroszczę Wam trochę, że mieszkacie w dużym mieście, macie więcej atrakcji dla małego, bo u nas niiwiele tego. W Solcu Kujawski, to jest w sumie niedalego nas, otworzyli Jurapark, taki z dinozaurami i tak sobie myślę, że może jak będzie długi weekend po Bożym Ciele, to się z małą wybierzemy na cały dzień, zawsze to jakaś atrakcja dla niej. My wróciliśmy wczoraj od teściów. Pojechaliśmy w czwartek po Martynki spaniu do kuzynów zaobaczyć małą Lenkę. Boże ja naprawdę już nie pamiętam takiego maluszka, mi się wydaje że Martynka nie była taka malusia. śliczna dziewczynka i grzeczna. Trochę posiedzieliśmy i potem pojechaliśmy do teściów. Pogoda w czwartek nieciekawa, w piątek do poludnia też, ale po południu się wypogodziło i zrobiliśmy sobie grila. Mąż spotkał się z kolegami, siedzieli do 3 w nocy, ja poszłam już spać po 22. Do południa pojechaliśmy kupić małej sandałki, musiałam jej kupić już rozmiar 23, bo do lata jeszcze jej nóżka urośnie. Wczoraj przesiedzieliśmy zały dzień w ogordzie. Było cieplutko, zasłonięte drzewamu i żywopłotem, więc nie było wiatru. Martynka się wybiegała. Kupi tak jak ostatnio, pobudka już po zaśnięciu, tyle że ostatnio codziennie. Wczoraj zrobiła przed zaśnięciem i już nie taką twardą, może jej się w końcu poprawi.Jak ją przebrałam to była w pełni rozbudzona. Postanowiłam, że od wczoraj uczymy Martynkę zasypiać samej w pokoju, bez nas. Dałam jej wczoraj maskotkę, powiedziałam, że będzie z nią spała i wyszłam z pokoju. Sprzątałam sobie w kuchni i słyszałam jak sobie gada i rzuca się w łóżeczku, ale w końcu zasnęła. Mam nadzieję, że nam się uda. Rozpisałam się trochę, ale parę dni mnie nie było, no i troszkę się uzbierało ;-) Dzisiaj idziemy do znajomych nma kawkę, jak Martynka się obudzi. A jutro niestety znowu do pracy ;-( Pozdrawiamy mocno i życzymy z Martynką miłej niedzieli....
kaga
2008-05-05
07:43:17
Email
Cześć. Znowu w pracy :-( Marchewka, zapomniałam wczoraj napisać, że Maks się zmienił chyba, już wygląda jak taki duży chłopiec, super zdjęcia. To Wam się troszkę wesel wysypało, szkoda w sumie, że nie możecie pójść, zawsze jakaś rozrywka. Ale naprawdę nie macie z kim Maksa zostawić? A siostra Twojego męża? U nas nocka ok, mała zasnęła sama o 20, słyszałam ją o około 3, ale nie zapalam już lampki w jej pokoju i nie wstawałam do niej wcale i zasnęła sama. Obudziła się o 6, ale w sumie przez nas, bo hałasowaliśmy. Ale chciała jeszcze smoczka, więc dałam jej i jeszcze pół godziny było cicho w pokoju, nie wiem czy przysnęła jeszcze, czy sobie po prostu leżała. Dzisiaj pogoda super od rana, mam nadzieję, że cały dzień będzie ładnie, to pójdziemy po południu na dwór. Pozdrowienia, miłego dnia...
marchewka79
2008-05-05
09:05:28
Email
Hej.No niestety nie możemy go z siostra zostawić bo ona też jest zaproszona na te wesela,To są kuzynki męża więc cała rodzina z tej strony będzie na weselu a ja tu w Poznaniu nie mam rodziny no a nie pojadę zostawić małego na śląsk bo wszyscy tam mieszkają...A mój łobuziak dziś się już o 5 obudził i teraz śpi.W łożyłam go do kojca i się poszłam umyć a jak wróciłam to on już spał..Ciekawe czy pójdzie jeszcze dziś na drzemkę.No pogoda piekna więc tez pojdziemy na spacerek
kaga
2008-05-05
09:58:28
Email
Marchewka, a Twoi rodzice nie mogą przyjechać na weekend? Czy Maks by z nimi nie został? Nam Martynka zrobiła wczoraj niespodziankę i pospała do 7:15, ale się wczoraj wsypaliśmy ;-)
marchewka79
2008-05-05
14:23:32
Email
No widzisz Kaga mój tata nie żyje od19 lat a matka choruje.Ona wiele w swoim yciu przeszła,urodziła 11 dzieci,jak mój ojciec zmarł to musiała harować żeby nas utrzymać i teraz są tego efekty.Ma chore nogi,nadciśnienie,tarczyce więc taka wyprawa do Poznania pociągiem ponad 300km to dla niej nic przyjemnego a nie ma pewności na to, że mały by z nią został bo pewnie nawet nie pamięta jej.No i obawiałabym się że mały ją zamęczy (-;nim babcia zrobi jeden krok to on juz pół mieszkania przebiegnie.
kaga
2008-05-06
08:46:08
Email
Cześć. Marchewka, przepraszam nie wiedziałam. No to faktycznie nie masz wyjścia. Ale masz dużą rodzinę, fajnie, ja mam tylko siostrę, a mój mąż jest jedynakiem. U nas nocka ok, mała zasnęła o 20 sama i spała do 6:30. Wczoraj byłyśmy na zakupach, kupiłam małej czapeczkę cieńszą i piżamki, bo pajace wszystkie już za krótkie. Muszę jej kupić jeszcze jakiś kapelusik i chusteczkę cieniutką zawiązywaną na główkę. Pochodziłyśmy sobie troszkę wózeczkiem. Martynka bardzo grzecznie siedziała, na szczęście lubi jeździć w wózku. Byłam z moją siostrą, a jak weszłam do sklepu to Martynka oczywiście zaraz mnie wołała. Straszny cycol się z niej zrobił. Dzisiaj też pogoda piękna od rana, więc też zaraz po pracy pójdziemy na dwór. Może dzisiaj trochę na plac, niech sie wybiega. Marchewka, a Maks jak Ci zasypia sam, czy musisz go usypiać jakoś? U nas z jedzeniem obiadu nieciekawie, trzeba się namęczyć żeby zjadła. A w ogóle to już nie mam pomysłu na obiady dla niej. Co Ty gotujesz Maksowi? Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-06
13:40:52
Email
Hej.U nas z jedzeniem nie ma problemu.Maks je to co my praktycznie albo odwrotnie my jemy to co on (-; Je już różne surówki oczywiście w małych ilościach narazie ale nic mu nie jest.Ziemniaczki mięsko,gęste zupki.Ja robie obiady jednodaniowe bo on i tak by nie zjadł dwóch dań ja zresztą tez (-; Jak robie zupki no to najczęściej na dwa dni np.warzywne,krupnik,pomidorowa,ogórkową już też jadł.Do zupki zawsze mu wkroję mięsko.Albo np. gotuję warzywa na parze do tego potem jakiś ryż i mięsko,makaron tez lubi z sosikiem...No wczoraj bylismy u fryzjera,oj to było straszne.Kręcił się,wyrywał no ale jakoś się go udało obciąć.Grzywkę ma trochę za krótką ale co tam odrośnie (-; Bylismy już na spacerku,teraz mały śpi a potem jeszcze jedna rundka na plac zabaw (-; No Kaga moja rodzina jest bardzo duża bo już wszyscy pozakładali rodziny.Moja mama ma 21 wnucząt.Najstarsi już w tym roku kończą 18 lat a najmłodszy to Maksymilian (-: Pozdrawiam
kaga
2008-05-07
08:24:25
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, jedna pobudka, ale tylko na chwilkę. Martynka obudziła się z płaczem, może jej się coś śniło. Wczoraj po pracy umówiłam się z Agą i Martynka z Olką była na spacerze. Chodziłyśmy z 2 godziny, ale wiatr wiał niemiłosiernie. Mam nadzieję, że się mała nie przeziębi. Cały czas jej w nosku trochę furczy, nie leci jej nic co prawda, ale coś tam jej w tym nosku siedzi. U mnie z tymi obiadami to jest trochę trudno, bo po pierwsze jestem w pracy, więc nie mogę rano jej nic ugotować, po drugie ja jem obiad po pracy, mąż po swojej pracy, dopiero wieczorem. Zresztą nie wiem, czy Martynka mogłaby zjeść taką normalną zupę ze śmietaną, czy nie będzie jej brzuszek bolał. Znalazłam parę przepisów dal dzieci, muszę jej dzisiaj coś z tego ugotować. Mam zamiar kupić na allegro parowar, to tez pani będzie mogła jej szybko coś upichcić. Kupki niestety już 3 dni nie ma. A Martynka teraz chodzi i wszystko jest na nie i wciąż powtarza NIE CHCE (albo mówi nie chcesz) - śmiesznie jej to wychodzi. Ale ogólnie jest grzeczna, nie można narzekać. No Marchewka, to faktycznie masz ogromna rodzinę, fajnie. A u mnie Martynka jest jedyna ;-) Ale Twoja rodzina cała mieszka na Śląsku? Życzymy miłego dnia...
marchewka79
2008-05-07
11:48:21
Email
Hej...Poza bratem i siostrą,którzy mieszkają w Niemczech reszta rodzinki na śląsku...A co do zupek to Maksymilian tez ma nadal te skaze i nie powinien ze śmietaną ale zauważyłam że jak od czasu do czasu coś mlecznego zje to nic się nie dzieje gorzej jest jakby tak kilka dni z rzędu dostał nabiał wtedy go wysypuje.Ja robię też tak że nie daję mu śmietany albo rozrabiam odrobinkę mleczka i dodaję do zupki.Ten ostatni pomysł to wyczytałam w poradach dla matek których dzieci niechcą pić mleka ani jeść nabiału i tam właśnie pani radziła jak w innych pokarmach można przemycić mleczko (-: Ale dzis pięknie,wróciliśmy nie dawno z spacerku,teraz mały śpi a potem obiadek i jeszcze jedno wyjście na plac zabaw.No zauważyłam przez ostatnich kilka dni że Maksymilian zaczyna się znowu robic bardziej towarzyski i odważny.Chyba mu mija ta chwilowa nieśmiałość.W każdym sklepie robi panią papa i posyła całusy (-;
kaga
2008-05-08
08:04:27
Email
Cześć. Nocka nieciekawa. Martynka znowu zrobiła sobie prawie 1,5 godz. przerwę, a ja musiałam z nią siedzieć. Nie wiem, co się stało, pewnie niestety brzuszek ją bolał. W końcu położyłam się na łóżko, Martynkę sobie na brzuch, przytuliła się i jakoś zasnęła. Rano jeszcze obudziła się przed 5, ale zasnęła jeszcze i jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Wczoraj 4 dzień nie zrobiła kupy, dałam jej wieczorem czopek i nawet po nim nie zrobiła, tylko się napłakała. Dopiero zrobiła jak wypiła mleczko i jak odłożyłam ją do łóżeczka, przebrałam ją na śpiocha. Ona chyba się boi zrobić kupkę, bo ją pewnie boli i dlatego się wstrzymuje. Wczoraj mąż był w domu już o 16:30, zjedliśmy obiad, ubrałam Martynkę i Maciek zabrał ją na plac, a ja mogłam spokojnie w domu coś porobić. Jak fajnie mieć męża o przyzwoitej godzinie w domu. Potem przyszła Aga z Olką, ja zeszłam do nich i dziewczyny szalały. Martynka miała piasek nawet w pampersie. Naprawdę fajnie się już bawią razem. Dzisiaj od rana zachmurzone, ciekawe czy będzie padać. Po południu wybieram się do rodziców, tylko nie wiem, czy wózkiem, czy samochodem. Zależy od pogody. Ugotowałam jej wczoraj taką potrawkę z kurczaka z ananasem. Ciekawa jestem czy ją zje. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-08
20:28:49
Email
Hej Kaga.U nas wszystko wporządku.Byliśmy dziś na placu zabaw.Oczywiście mój diabełek znowu wariował,czołgał się w tym piachu.wylegiwał itd.Co go podniosłam to on dwa kroki i nura w piach.W ogóle mnie nie słucha jak mu każę wstać.I ostatnio mu sie bardzo spodobało chodzenie na czworaka ale nie w domu tylko po chodniku (-; Zrobił sie też bardzo przytulaśny i całuśny.Co chwilę przybiega do mnie i mnie ściska i daje buziaki (-: I ześwirował na punkcie autobusów więc postanowiłam mu jutro zafundować przejażdżkę (-; Zobaczymy jka mu sie spodoba.Pozdrawiam
kaga
2008-05-09
08:13:22
Email
Cześć. Noka ok, mała spała od 8 (zasnęła sama z maskotką) do 6, potem jeszcze weszłam dałam jej smoczka i była jeszcze cicho pół godziny, więc nie wiem czy spała, czy po prostu sobie leżała. Ale gdybyśmy do niej nie weszli, to jeszcze by siedziała sobie cicho. Fajnie, że tak się przyzwyczaiła, może w weekend nawet jak się wcześniej obudzi, to jeszcze sobie poleży w łóżeczku, a my sobie trochę pokimamy ;-) Martynka trochę kataru dostała, już jakiś czas jej furkało w nosku, a teraz trochę jej leci. Dzisiaj rano wyczyściłam jej nosek aspiratorem i psiknęłam Nasivin i pani dała jej wit. C. Mam nadzieję, że ten katarek jej przejdzie i nic poważniejszego jej się nie przypałęta. Pogoda od rana super, mam nadzieję, że dzisiaj już wiatr nie będzie tak wiał. Chyba dzisiaj wezmę pół dnia urlopu i pojadę z siostrą do Torunia na zakupy, bo normalnie nie mam w czym chodzić. Martynkę zawiozę do mamy. Tylko zawsze jak ją zostawiam i gdzieś jadę mam wyrzuty, że nie spędzam z nią czasu. Marchewka, napisz jak przejażdżka autobusem, pewnie Maks będzie zachwycony. Miłego dnia i chyba już miłego weekendu..... Pozdrawiam
marchewka79
2008-05-09
12:32:11
Email
Hej.No pewnie że był zachwycony.Siedział dumny jak paw (-; Pojechaliśmy do sklepu kupić mu sandałki bo jedne takie materiałowe buciki z wycięciami po bokach dostałam od siostry dla niego ale okazało się że Maksymilian w nie nie wchodzi bo ma wysokie podbicie.Ciężko mu namierzyć cokolwiek.Jedne sandałki bardzo mi się podobały no ale właśnie ledwo dopięłam pasek na środku a były na rzepy i się bałam że jak będzie biegał a rzep się już trochę wyrobi to mu się będą odklejały.W końcu wybraliśmy inne.A i tak będę mu musiała jeszcze jedne kupić żeby miał na zmianę tzn.jedne żeby były takie wyjściowe a drugie na co dzień do piachu...Kaga ja mam ten sam problem,normalnie nie mam sie w co ubrać.Kurde nadal nic nie schudłam i w ubrania z przed ciąży się nie mogę wcisnąć. My również życzymy miłego weekendu (-:
kaga
2008-05-12
09:09:28
Email
Cześć. U nas nocki w porządku, mała śpi ładnie (odpukać), co prawda dzisiaj rano obudziła się przed 6, ale dałam jej smoczka i jeszcze zasnęła, jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. Kupkę znowu wczoraj zrobiła na śpiocha, przebrałam ją bez problemu. Ja już jestem pewna, że ona wstrzymuje świadomie. Nie wiem, co w takiej sytuacji zrobić, muszę poczytać i może coś znaleźć w internecie. U nas weekend ok, w sobotę byliśmy zobaczyć małego miesięcznego Kubusia, Martynka nic nie byłą zazdrosna, ani jak mąż go trzymał, ani jak ja. Fajny maluszek., jaki grzeczniutki. Wczoraj byłam z Martynką w kościele, potem z moją mamą w takiej fajnej osadzie, pochodziłyśmy trochę z małą. Mojego męża trochę rozebrała choroba w sobotę wieczorem, miała gorączkę, wszystko go bolało i okropny katar. Dlatego wczoraj prawie cały dzień leżał i się kurował. Martynka jeszcze ma trochę katar, na szczęście daje sobie wyciągać aspiratorem i aż sama się dziwię, gdzie to wszystko jej się to mieści. W piątek trochę sobie kupiłam, w sobotę jeszcze dokupiłam takie fajne buty, szukałam takich już od dawna i tak przypadkiem znalazłam. Muszę jeszcze Martynce kupić takie buciki do piasku, do biegania, bo te sandałki co jej kupiliśmy to szkoda, bo to takie porządne. Zresztą musi mieć jedne buciki lepsze. I się zastanawiam, czy kupić jakieś trampeczki, czy takie tańsze sandałki (ok. 30 zł). Nie wiem sama, co lepsze. No Marchewka, już widzę jak Maks dumnie siedział w autobusie, pewnie miał dużą frajdę. U nas nie ma autobusów miejskich, więc pewnie Martynce nie będzie dane się przejechać :-) Jak u Was po weekendzie? Miłego, słonecznego dnia....
marchewka79
2008-05-12
12:07:38
Email
Hej.U nas też wszystko wporządku.Staramy się jak najwięcej czasu spędzać na dworze.Zauważam że dzięki wizytom na placu zabaw mały coraz ładniej bawi się z innymi dziećmi.W sobotę sobie poderwał taką ładną dziewczynkę (-; Ciągnął ją bez przerwy za rękę do piaskownicy.W końcu po jakimś czasie mała miała już chyba dosyć bo przed nim uciekała (-; Co tu dużo mówić Maksymilian ma dużo siły a ta dziewczynka mimo że była trochę starsza to taka drobniutka była i chyba ją poprostu bolało to ciągnięcie.Ale mimo tego ładnie się bawiły.Kaga ja też mam zamiar tak zrobić z tymi bucikami.Te co kupiłam są takie porządniejsze więc do piachu kupie mu takie zwykłe jakieś sandałki albo jakieś materiałowe buciki bo on i tak je szybko zniszczy a pozatym po jednej wizycie w piachu są zakurzone i brudne.Nie będzie w nich przecież chodził cały dzień więc myślę że żadna krzywda mu się nie stanie.Z reguły robię tak że jeden spacer mamy taki z wózkiem gdzie robię zakupy i poprostu sobie spacerujemy a dopiero popołudniu idziemy na plac zabaw.Pozdrawiam
kaga
2008-05-13
09:50:40
Email
Cześć. Nie wiem co się stało z moim wpisem, ale go nie ma. Wpisałam się z 1,5 godz. temu. U nas nocka ok, mała spała ładnie, po 24 coś popiskała i zawołała mama, ale chyba przez sen, bo nawet do niej nie poszłam. Spała do 6:20. Marchewka, a jak Maks z nockami - chyba lepiej? A śpi sam, czy z Wami? Martynka ma jeszcze trochę katar, muszę jej oczyszczać aspiratorem, czego nie lubi bardzo. Daję jej Clemastin (oczywiście nie che pić, a kiedyś tak ładnie wszystko piła) i wit. C. Mam nadzieję, że to już końcówka. W ogóle wieczorem ostatnio wieczorami jest niemożliwa, piszczy, płacze, marudzi, nie wiem może ją wkurza ten katar i czyszczenie noska. Wczoraj aż sobie wyszłam do kuchni, żeby się uspokoić i mąż z nią został chwilkę. Kupiła jej wczoraj sandałki do piachu, brązowe, ciemne za 30 zł, mają skórzaną wkładkę. Do piaskownicy dobre. Wieczorem ją ubrałam i poszłyśmy na plac, ale wiatr tak wiła i zrobiło się zimno, że zaraz wracałyśmy. Dzisiaj też od rana zimno, niby słońce świeci, ale wieje zimny wiatr. Co u Was? Pozdrawiam i miłego dnia....
bea1978
2008-05-13
10:02:54
Email
Kaga nie ma Twojego wpisu tutaj,bo wpisałaś sie u nas w październikowych :)
marchewka79
2008-05-13
11:34:18
Email
Hej.Kaga u na z nockami jest tak że owszem mały się raczej nie budzi w nocy ale robi wczesne pobudki dzisiaj np.o 5 a zasnął wczoraj po 21 więc wcale nie tak wcześnie.Właściwie codziennie wstajemy między 5 a 6 wiec tez chodzę nie wyspana bo wieczorem jak mały zaśnie to jeszcze zawsze trzeba coś zrobić,to poprasować,to coś poukładać,czy jakiś film chce człowiek obejrzeć i najczęściej idę spać po23 no a rano Maksymilian odrazu po otwarciu oczu jest gotowy do podboju świata więc nie ma możliwości nawet chwile poleżeć i sie dobudzić (-; Ale z drugiej strony jakoś sie już do tego przyzwyczaiłam i daje radę (-: Nie wiem czy już wcześniej pisałam ale chyba mu te piątki wychodzą,normalnie wpycha całe rączki do buzi,wszystko gryzie,poprzegryzał nawet ustniki w kubkach nie kapkach(bo miał takie miękkie ustniki) ale widzę że właśnie nie gryzie przednimi ząbkami tylko tymi z tyłu więc pewnie go tam swędzi i próbuje sobie ulżyć.U nas dziś też chłodniej,byliśmy rano na spacerku i było mi zimno bo się ubrałam w cienka bluzeczkę,dobrze że małemu założyłam polara.Jak do piątku żadne choróbsko się do nas nie przypałęta to pójdziemy na to szczepienie...
kaga
2008-05-13
12:19:53
Email
Widzisz Marchewka, Twojemu Maksowi wychodzą 5, a mojej Martynce 3, bo już widać pod dziąsłami. Jak dzisiaj będzie tak zimno, to pewnie nie pójdę z nią po południu na spacer, tylko posiedzimy sobie w domku. Może w końcu poukładam małej ciuszki, bo już letnie powyciągałam, a zimowe i za małe muszę poodkładać. Zapomniałam napisać, że będę miała internet w domu, mąż dostał do nowego laptopa z bezprzewodowym internetem, więc będę mogła pisać w domu też. Mogliśmy założyć sobie internet, ale gniazdko mamy w Martynki pokoju, a tam nie bardzo jest mi potrzebny. A nie chcę już mieć kabli gdzieś na wierzchu, o wszystkie mam od początku pochowane w listwy. Ciekawe co u Behatki, jak Antoś z ząbkami. Nie mówiąc o Maribelle i Marice. Pozdrawiam...
kaga
2008-05-14
08:00:39
Email
Cześć. Nocka ok, mała spała od 20 - 6:30. Wczoraj zjadła całe kiwi (aż się zdziwiłam, bo ostatnio nie chciała jeść) no i zrobiła kupkę jak spała oczywiście. Kiedyś jak zjadła kiwi, to robiła kupkę prawie od razu, a teraz widać, że się wstrzymuje. No ale przebrałam ją, co prawda się przebudziła. ale zaraz usnęła. W ogóle to już chyba mogę powiedzieć, że Martynka usypia sama. Jak ją odkładamy do łóżeczka, to się przytula do swojej maskotki i zasypia, już bez nas w pokoju. Super. Mam nadzieję, że tak już zostanie. Wczoraj już nie była taka marudna, bo dałam jej syropek w kąpieli, po umyciu ząbków z zaskoczenia, nosek też jej wyczyściłam w wannie, jak się bawiła. Katarek myślę, że jej przechodzi, dzisiaj rano już prawie nic jej nie wyleciało. Mam nadzieję, że już będzie dobrze. Za to mnie rozebrało, leci mi z nosa jak nie wiem. W nocy źle spałam przez ten katar. Ale biorę lekarstwa, więc mam nadzieję, że mi przejdzie. Wczoraj poszłam wózkiem do rodziców, nie byłam z nią na placu, zimno w sumie było. Dzisiaj też niby słońce świeci, ale powietrze takie ostre jest. Zobaczymy jak będzie po południu. Poza tym w porządku, Marynka coraz więcej rozumie i próbuje mówić. Fajnie jej to czasem wychodzi. Co u Was? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-14
11:55:44
Email
Hej.No myśmy przed chwilą wrócili z placu zabaw i mały odrazu padł.Wstał już dzisiaj znowu o 5.10 więc był zmęczony.Troszkę dzieciaczków sie nazbierało w piaskownicy więc było fajnie,oczywiście tez trochę awantur było bo wszyscy chcieli te same zabawki ale jakoś sie pogodzili.Maksymilian zresztą jakoś sie nie kłóci,częściej odpuszcza i się zajmuje czymś innym,no chyba że coś naprawdę mu wpadnie w oko ale w sumie jestem zadowolona z jego zachowania na placu zabaw.Na takiej mniejszej zjeżdżalni to już radzi sobie sam...No Kaga niestety ale jeżeli chodzi o grudniowe mamuśki to chyba tylko zostałyśmy we dwie bo reszta dziewczyn się już od dawna nie odzywa a też jestem ciekawa co tam u Antosia i Mikusia no i jak tam studia Maribelle.Może jeszcze kiedyś zajrzą do nas (-:
marchewka79
2008-05-14
19:18:07
Email
I nie potrzebnie wczoraj wspominałam coś o choróbskach.Mały był rano zdrów jak ryba a po południowej drzemce obudził się z temperaturą 38,teraz już śpi bo znowu mu skoczyło na 39.Kurde jak do rana się tak będzie utrzymywać to muszę iść do lekarza z nim.
kaga
2008-05-15
08:50:08
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks, ma jeszcze temperaturę? Mam nadzieję, że mu przeszła. A może to od zębów, wspominałaś coś o piątkach. Bo chyba oprócz temperatury nic mu nie jest? U nas ok, nocka w porządku, mała spała od 20 - 6:40. Więc super. Jeszcze trochę ma katar, ale to chyba już końcówka. Ja też jeszcze trochę mam zapchany nos, ale już bez porównania lepiej. Wczoraj byłyśmy z Martynką po południu u znajomych, troszkę pobiegała sobie po podwórku. Fajnie mieć dom i podwórko. Dzisiaj wybieramy się do Izy (to ta od Michasia), będzie też Aga z Olką. Oni mieszkają w domu, wiec jak będzie ciepło, a chyba będzie w miarę ciepło, to posiedzimy sobie w ogrodzie, a dzieciaczki sobie pobiegają. Dzisiaj jesteśmy same, mąż wraca dopiero jutro, dzisiaj ma jakieś spotkanie. Marchewka, daj znać co z Maksem? Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-15
12:07:06
Email
Hej.No wizyte mamy dopiero o 13.35 bo wcześniej sie nie dało.Nocka była ciężka.Prawie cały czas sie małemu utrzymywała temperatura 39 stopni,nawet po syropie przeciwgorączkowym nie chciała spadać a jeśli już to nieznacznie i po chwili rosła spowrotem.Biedulek bardzo się męczył miał dreszcze.Rano mu skoczyła na 39,4 ale potem w końcu udało się ją zbić syropkiem no i narazie mu nie rośnie.W nocy tez zrobił dwie dość luźne śluzowate kupki,potem rano jeszcze jedna i teraz przed południem jedną ale ta już była bardzo wodnista.W nocy tez raz wymiotował.Nie wiem może to jakiś wirus.Nie chce prawie nic jeść,naszczęście pije dużo.Rano jak sie obudził to wypił w ciągu kilkunastu minut cały kubek herbatki rumiankowej,no ale przy takiej temperaturze to nic dziwnego.W nocy tez wypił kupek wody...Zobaczymy co lekarka powie.Pozdrawiam
kaga
2008-05-15
12:51:57
Email
Biedny Maksio. Biedulek, musiał się namęczyć. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i szybciutko mu przejdzie. Jak wrócisz od lekarza, daj znać, ja sobie odczytam wieczorkiem w domu. Trzymam kciuku, pozdrawiam i dużo zdrówka dla Maksa...
marchewka79
2008-05-15
18:59:34
Email
hej.Diagnoza taka że to początek anginy.Właściwie nie ma jeszcze ropnych nalotów ale gardziołko mocno zaczerwienione i musi go boleć dlatego nie chce jeść.No i znowu teraz wieczorkiem gorączka się pojawiła.Mały już zasnął,pewnie to jeszcze nie jest spanko nocne ale trudno,nie ma go co męczyć.Dostał syropek i śpi.No i niestety lekarka tez przepisała mu antybiotyk no ale co zrobić.Kupkę w ciągu dnia zrobił jeszcze jedną więc jest nienajgorzej z tym.Najbardziej to się znowu tej nocy boję,bo jak mu ta temperatura tak się będzie podnosić jak poprzedniej nocny,człowiek potem nie wie czy czekać,czy do lekarza jechać.
kaga
2008-05-15
22:03:48
Email
No cze cześć. Biedny Maks, biedaczek się namęczy. Skąd te choróbska się biorą. Może już dzisiaj w nocy będzie lepiej i temperatura nie będzie taka wysoka. Moja znajoma, której córka ma dosyć często temperaturę taką wysoką robi zimne okłady, żeby jej zbić. To podobno pomaga. Ale mam nadzieję, że to Ci się nie przyda i nocka będzie spokojna. U nas ok, byłyśmy u koleżanki. Dzieciaczki się pobawiły w ogrodzie. Jutro wkleję jakieś zdjęcia. Moja Martynka była cała w piachu. Chyba ją przechwaliłam, bo dzisiaj nie chciała zasnąć sama, po prostu wpadła w histerię, nie wiem co jej się stało. Ostatecznie zasnęła mi na rękach, musiała z nią posiedzieć. A tak planowałam spokojny wieczór, bez męża ;-) A tu klapa, mała zasnęła przed 9, zanim posprzątałam, wykąpałam się to już była prawie 10. No nic kończę. Spokojnej nocy i dużo zdrówka dla Maksa.
kaga
2008-05-16
07:40:27
Email
Cześć. Marchewka, jak Maks? Mam nadzieję, ze mieliście spokojną nockę. U nas nocka po wieczornych przebojach ok. Mała tylko zapiszczała raz przez sen, spała do 6:25. Chociaż obudziła się troszkę marudna i chciała do taty. Jak jej ubrałam papcie, to chodziła po mieszkaniu i szukała Maćka. Ale jak wychodziła do pracy, to była już wesolutka i machała mi przez okno. Dzisiaj chyba będzie cieplutko, bo już od rana jest ładnie. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-05-16
11:54:51
Email
No hej.No naszczęście nocka minęła ok.Mały zasnął przed 19 o 20 obudził się cały spocony ,gorączka zeszła i do rana już sie nie przebudził tzn do 5.10 bo tak wstaliśmy (-; Humorek mu powrócił tylko jeść za bardzo nie chce ale to nic dziwnego jak go boli przy przełykaniu to woli tego nie robić.Trochę wczoraj w internecie szukałam o anginie no i niestety wszędzie piszą że anginę tylko i wyłącznie leczy się antybiotykami a jak się jej nie wyleczy to może grozić poważnymi powikłaniami...U nas z rana tez słoneczko ale zapowiadają deszcz na popołudnie.
kaga
2008-05-16
13:06:27
Email
Parę zdjęć: U teściów z tatusiem U tesciow z tatusiem
kaga
2008-05-16
13:07:07
Email
Na huśtawce u teściów u tesciow Majowka
kaga
2008-05-16
13:07:42
Email
Co za spojrzenie... co za spojrzenie ;-)
kaga
2008-05-16
13:08:10
Email
mój Bond ;-) Bond, Martynka Bond...
kaga
2008-05-16
13:09:05
Email
i wczoraj cała trójeczka w piaskownicy cała trojka
kaga
2008-05-16
13:09:29
Email
z Olką... z Olka
kaga
2008-05-16
13:10:06
Email
nasze urwiski;-) nasze dzieciaczki
kaga
2008-05-16
13:12:03
Email
To na tyle. O 14 zwijam się do domku, wybieram godzinkę urlopu, zrobię sobie na spokojnie zakupy. Po południu pójdziemy z Martynką na spacerek. Marchewka dużo zdrówka dla Maksa. Miłego dnia, zajrzę jeszcze wieczorkiem, więc można świeże informacje zamieścić ;-)
kaga
2008-05-16
22:02:56
Email
No cześć. Marchewka nie odezwałaś się, mam nadzieję, że z Maksem wszystko w porządku. U nas wieczorkiem znowu mała histeria z zasypianiem, ale jakoś sama zasnęła. Nie wiem, co się jej dzieje. Kończę, bo bateria w laptopie mi pada, a nie chce mi się podłączać do sieci. Miłej i spokojnej nocki.
marchewka79
2008-05-17
11:06:29
Email
Hej.Jak najbardziej w porządku Kaga (-: Mały już wariuje jak zawsze.Dzisiaj mieliśmy iść do znajomych na urodziny no ale niestety nie pójdziemy bo solenizantka jest w ciąży a dotego tam będzie kilkoro dzieci no i Maksymilian mógłby ich pozarażać.Kurde tak rzadko gdzieś mamy okazje wyjść a jak już sie trafi no to zawsze się coś musi zdarzyć.No ale trudno co zrobić.Położyłam małego już do spania ale coś nie ma ochoty na to.Wstał dzisiaj przed 6.Trochę mi pomagał w sprzątaniu (-; myje zawsze telewizor i okno balkonowe (-: No i jak jesteśmy w kuchnie to celowo coś rozsypuje na podłogę a potem biegnie po zmiatek i szufelkę i mi każe sprzątać.Mały cwaniaczek z niego.Pozdrawiamy
kaga
2008-05-17
16:17:36
Email
Cześć. U nas też ok. Mała co prawda obudziła się po 5, ale dałam jej smoczka i pospała do 7. Więc nie tak źle. My też dzisiaj od rana sprzątamy. Teraz w końcu mam chwilkę żeby usiąść. Tatuś rano poszedł z Martynką na plac, a ja spokojnie mogłam sobie sprzątać. Po południu mają do nas wjechać kuzyni z malutką, prawie miesięczną Lenką. Jak się nie rozpada, to to jeszcze przejdziemy się na spacer we trójkę (chociaż kiedyś). Marchewka, dobrze, że z Maksem już wszystko ok. Pozdrawiamy i życzymy miłej soboty. Pa!
marchewka79
2008-05-18
07:41:01
Email
Hej.Och ale dzisiaj luksus,mogłam pospać aż do...6.20 (-; w końcu godzina dłużej to już coś.Mysmy wczoraj prawie cały dzień sami przesiedzieli.Tata do południa był w pracy potem sie tylko na chwilkę zmył ale ta chwilka jak zwykle trwała do 17.Byłam z małym troszkę na spacerku.Kaga jak u was z nocnikiem bo ten mój łobuz jak go tylko chce posadzić bez majteczek to odrazu nogi prostuje i ryk.W gaciach usiądzie ale tak nie.Ma książeczkę w której jest narysowana dziewczynka która siedzi na nocniku i jak się go pytam co dzidzia robi to mi mówi "siiiiiii" ale sam to niechce cwaniaczek (-; Teraz latem chciałabym go już nauczyć na nocnik bo zima to trudniej będzie...Pozdrawiamy i miłego dnia zyczymy
kaga
2008-05-18
15:20:39
Email
Cześć. My dzisiaj też pospaliśy do 7, co prawda mała się obudziła po 4 i chwilkę musiałam z nią posiedzieć i oczywiście daj smoczka. NIe wiem, już drugą nockę tak się budzi. W dzień też od 3 dni się budzi w trakcie snu, ajuż tak ładnie spała. Wczorak zasnęła szybki, ale była już mocno zmęczona, więc pewnie dlatego. Kupę oczywiście znou zrobiła po zaśnięciu i trochę popłakała przy tym. Dzisiaj pogoda nieciekawa, wygląda jakby miało padać, chciałabym chociaz trochę przejść się na spacer, ale nie wiem czy się pogoda utrzyma. U ans z nocnikiem podobnie, tzn, Martynka usiądzie bez pielucy, ale posiedzi trochę i wstaje, W spodniach też lubi posiedzieć, sama bierze nocnik i woła "sisi".Ja też myślę, że trzeba się za nią wziąść, Teraz jak się zrobi ciepło, to myślę, że będzie łatwiej. Na szczęście nasza panie jest bardzo cierpliwa, więc mam nadzieję, że jakoś nam się uda. Też już bym chciała, żeby do zimy chodziła bez pieluszki. Miłej niedzieli, pozdrawiamy...
kaga
2008-05-19
07:59:17
Email
Cześć. Nocka w miarę. Co prawda mała znowu się obudziła po 5 i znowu musiałam z nią chwilkę posiedzieć. Oczywiście znowu ze smoczkiem. Nie wiem, co znowu się dzieje. Już tak fajnie spała. Mam nadzieję, że to przejściowe. Spała do 6:40. Wczoraj do południa dałam jej kiwi i już po południu i wieczorkiem chodziła i marudziła trochę, widziałam że ją kupka męczy, ale oczywiście znowu nie zrobiła, tylko dopiero przed 22, jak spała. Mąż poszedł do niej zobaczyć, a ona biedna klęczała i robiła. Przebrałam ja na śpiocha. Tak bym chciała jej pomóc, a nie wiem jak. Co ja mam zrobić, żeby zaczęła normalnie się załatwiać? Wczoraj w końcu nigdzie nie wyszliśmy, bo zaczęło padać i padało do wieczora ;-( Dzisiaj też nie zapowiada się ładna pogoda, rano było zimno jak nie wiem. Fajnie, że ten tydzień będzie krótszy, w piątek bierzemy urlop, więc znowu trochę czasu spędzimy sobie razem. Marchewka, jak Maks, dajesz mu ten antybiotyk? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-19
12:00:41
Email
Hej.No daję mu Kaga bo niechciałabym żeby mu się rozwinęło coś gorszego.Trochę poczytałam o tej anginie i powikłania mogą być paskudne więc lepiej ja porządnie wyleczyć...A lekarki się radziłaś co zrobić z tymi kupkami Martynki,bo faktycznie mała się męczy.A pozatym to robi bardzo twarde kupki czy takie normalne?Bo może jakiś syropek by pomógł,musiałabyś się poradzić lekarza.U nas tez pogoda nieciekawa.Mały wczoraj zasnął dopiero o 21.30,myślałam że może z rana za to dłużej pośpi ale gdzie tam już o 5.40 pobudka.Za to od 9 chodził już dziś jakiś marudny i zasnłą już przed 11.Ciekawe do której teraz pośpi.W piątek spał popołudniu przez prawie 4 godziny ale to chyba efekt tych lekarstw no i choroby.A ja tez jakaś spiąca jestem ale gotuję obiad małemu więc nie bardzo się mogę położyć.Pozdrawiam
kaga
2008-05-19
12:17:45
Email
Rozmawiałam z naszą lekarką, no i ona właściwie mówiła, że to pewnie od diety. Nawet mleko jej zmieniłam, już nie daję sojowego, tylko ten Bebilon komfort, on ma obniżoną zawartość laktozy i nawet jest specjalnie na zaparcia i nic. I nawet soczki zaczęła mi pić ostatnio. Tylko ja myślę, że ona po prostu nie chce zrobić tej kupy, chyba musi pamiętać jak ja bolało i się wstrzymuje. Ja naprawdę tak myślę, bo wczoraj była widać, że jej się chce i nie zrobiła. A potem, jak spała, to zrobiła bez problemu i nawet jej nie było słychać, nie piszczała nic. I teraz one nie są zbite, myślę, że są w miarę normalne, tylko to chyba siedzi u niej w główce. Nie wiem, może powinnam jeszcze raz zadzwonić, albo pojechać do tej lekarki. Marchewka, moja Martynka to już nie pamiętam, kiedy w dzień spała tak długo. Teraz to 2 godzinki to max. Przynajmniej możesz sobie odpocząć. Chociaż pewnie z drugiej strony lepiej gdyby w dzień spał mniej, a rano pospał dłużej, no nie?
marchewka79
2008-05-19
13:47:48
Email
No Kaga wolałabym żeby chociaż tak do 6.30-7 pospał ale co zrobić.Mały jeszcze śpi a już 3 godzinki minęły.Obiad ugotowany,może jak wstanie i zje to troszkę wyjdziemy na spacerek bo nie pada u nas.
Ulka
2008-05-19
14:42:33
Email
Kaga,moja Ula tez ma problem z kupką ,robi jedną na dwa ,t rzy dni, i zawsze zanim zrobi to biega z 10mintu po pokoju, zaczełam jej podawać sliwkęz g erbera w słoiczku i dodaje starte jabłuszko, kupki trochę luzniejsze i łatwiej jej zrobic.R ozmawiałam z pediatra i mówił ,ż eby p odawac więcej owoców zawierających pektyne tzn jabłuszko, marchew,sliwkę, nie wiem jak często robi kupke twoja Malutka,ale im rzadziej tym bardziej się zapieka, mi lekarz po 3dniach bez kupy kazał dawac laktulozum, rano przed jedzeniem,moż na kupić w aptece bez recepty pozdrawiamy
kaga
2008-05-20
08:02:30
Email
Cześć. Dzięki Ulka za radę :-) Martynka tez robi co 3, 4 dnia, czasem zrobi dzień po dniu, ale teraz niestety zawsze jak już pójdzie spać. Kiedyś też tak było, że biegała w kółko, nie wiedziała gdzie wpaść i potem zrobiła kupkę. A teraz ja myślę, że ona wstrzymuje, bo jej się źle kojarzy. I dopiero jak zaśnie i już tego nie kontroluje, to wtedy zrobi. Ja też jej daję z Gerbera suszoną śliwkę z jabłkiem - ale może kupię samą suszoną śliwkę. Codziennie je jabłuszko, teraz też je kiwi - wcześniej nie chciała. A po kiwi, to już powinna się załatwić bez problemu. A tu nic. Ale muszę spróbować z tym preparatem z apteki, może to pomoże i jak zrobi raz bez problemu, to może jej przejdzie. Mam nadzieję. Nocka u nas ok, mała spała do 6:20, ale oczywiście zasypianie znowu z przebojami, znowu się spłakała. Ja nie wiem, co jej jest. Mąż się śmieje, że może to od pełni. Już tak ładnie sama zasypiała, a teraz jak się ją odkłada do łóżeczka, to jest płacz. Wczoraj po południu siedziałyśmy w domu, bawiłyśmy się w jej pokoju, a jak na chwilkę wychodziłam do kuchni, żeby coś zrobić przy obiedzie, to zaraz do mnie przychodziła i wołała chodź. Już zaczyna fajnie składać słowa. Jak byliśmy u moich rodziców, to sadzała taką maskotkę i mówi do niej "tutaj siedź" - mówię Wam jak fajnie, albo jak na coś pokazuje to mówi "tutaj jest" albo "tutaj też" Słodkie. Dzisiaj pogoda chyba ładniejsza. Obiad mam zrobiony, to zaraz po pracy pójdę z Martynką na spacerek. A dzisiaj wieczorem wychodzę na urodziny koleżanki do kawiarni, więc tatuś będzie miał wieczór wieczorem ;-) Marchewka, jak Maks się czuje? Już wszystko dobrze? A jak u Was z zasypianiem wieczorem? Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-05-20
12:11:53
Email
Hej.Maks ma sie dobrze.U nas z zasypianiem różnie.Czasami odrazu zasypia,albo chwilkę sie pokręci a a czasami tez krzyczy i chce wyjść.Ale generalnie nie narzekam.A w południe jak idzie na drzemkę to już zupełnie nie ma problemu,bywa że tyle co go położę to on zamyka oczy i już śpi.Byliśmy na krótkim spacerku,świeci słońce u nas.Potem może jeszcze raz wyjdziemy.Położyłam się na chwilę z małym ale jakoś zasnąć nie mogłam.Tak już jest że jak chodzę to się szuję zmęczona a jak się położę to i tak zasnąć nie umiem.A dzisiaj już pobudka była o 5.10.Pozdrawiam
kaga
2008-05-21
08:41:41
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała dobrze, Maciej ją wczoraj kładł i mówił, że zapiszczała troszeczkę i zaraz zasnęła. Więc mam nadzieję, że już jej przeszło. Rano przed 6 ją obudziłam, bo zamykałam drzwi, ale dałam jej smoczek i chyba jeszcze zasnęła, bo było cicho w pokoju do 6:15. Ale moja córeczka zrobiła wczoraj kupkę wieczorem, normalnie, nie we śnie. Już chodziła i łapała się za pieluszkę i wołała sisi - jakoś tak. Pytałam się jej, czy chce kupkę, a ona: tak. Więc jej mówię, żeby zrobiła. No i zrobiła, ukucnęła sobie i bez problemu się załatwiła. Może się w końcu przekona, że to ją nic nie boli i jakoś będzie robiła. No i dzisiaj rano jak do niej weszłam, to znowu miała kupkę, więc ile jej tam musiało tego zalegać. Myślę, że to kiwi jej pomogło, bo jadła prawie codziennie. Naprawdę mam nadzieję, że je się zmieni, bo naprawdę się martwiłam. Na spotkaniu wczoraj wieczorkiem było super, co prawda najadłam się jak prosiaczek na noc, ale co tam. Wróciłam do domu o 22, fajnie czasem tak sobie wyjść. Wczoraj po pracy byłyśmy jeszcze na spacerek, ale potem zrobiło sie chłodno, zachmurzyło się, bałam się, że będzie padać. Dzisiaj jedziemy do Agi i Olki, będzie też Iza z Michasiem. Więc dzieciaczki znowu się pobawią razem. Tylko z Agą się śmiałyśmy, że nasze dziewczyny p wizycie u Michasia nie chciały nam zasnąć ;-) I u niej też to trwało parę dni. Mam nadzieję, że dzisiaj tak nie będzie. Jutro już wolne i cały dłuuuugi weekend. Super. Co u Was nowego? Pozdrawiamy....
marchewka79
2008-05-21
11:45:50
Email
Cześc Kaga.No Ty to masz dobrze,wieczorne wyjścia,koleżanki... (-; A ja kurde siedzę na okrągło z tym moim łobuzem,chociaż...mąż obiecał mi wolny weekend najbliższy,zobaczymy jak słowa się przełożą na czyny (-: Maksymilian jak to chłopak strasznie uwielbia samochody te duże i te małe.I jak mąż wraca z pracy to mu zabiera kluczyk z auta i wkłada do jakiejkolwiek dziurki w swoim autku i mówi brummm (-: Jak wychodzimy z domu a zobaczy pod blokiem nasz samochód to odrazu do niego biegnie i się wiesza na klamkach a jak jest z nami tata to juz koniec musi mu otworzyć a on wskakuje za kierownicę i kręci.A taką zadziorną minkę ma przy tym,niesamowity jest.Jutro się wybieramy na urodzinki do brata męża.no więc też w końcu będę miała trochę rozrywki no i będą tam dzieci coprawda trochę starsze niż Maksymilian.Byliśmy na spacerku już,teraz mały śpi bo znowu o 5.30 pobudka rano była (-:
kaga
2008-05-21
21:00:01
Email
Cześć. U nas popołudnie miłe. Tak jak pisałam byłyśmy u Agi. Dzieciaczki się bawiły, Olka zrobiła się zazdrosna o zabawki u na początku nic nie chciała dać Martynce i Michasiowi. Potem jej przeszło. Martynka spadła z kanapy na głowę, a ja siedziałam obok!! Nie wiem jak ona to zrobiła. Na szczęście nic się nie stało, skończyło się na małym płaczu. Tzn. mam nadzieję, że nic się nie stało, bo gdyby nie daj Boże coś z szyjką, czy kręgosłupem, to chyba by się jakoś inaczej zachowywała, nie? Poza tym znowu ma zbite czoło, ma wielkiego guza i trochę startą skórkę. Przewróciła się pani na klatce schodowej i uderzyła w ścianę, a my na klatkach mamy coś takiego ostrego, taki żwirek, nie wiem jak to się fachowo nazywa, Nasz córka jest kaskaderem, już jest cała poobijane, jak jedno jej się zagoi, to zaraz drugie się pojawi. Chyba trochę za szybka jest i nic niw uważa. Zasnęła ładnie, popiskała chwileczkę i zasnęła. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna i pośpi chociaż troszkę rano ;-) Jutro nie wiem co będzie z procesją, bo pogoda chyba nieciekawa, a poza tym o 12 to ona akurat śpi. Nie wiem co zrobić, Marchewka, a co planujesz na weekend, jak mąż da Ci "wolne" ? Spokojnej nocy. Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-05-22
12:12:15
Email
Hej.Kaga nie tylko Martynka jest poobijana.Maksymilian też co chwilę gdzieś głową uderzy a o nogach to już nie wspomnę,tam siniaki są non stop.Mój mały dzisiaj wstał o 6.15,kurde co za luksus pospać tak długo (-; Kaga a co do wolnego weekendu to oczywiście głośno nic nie mówi ale ja w to wolne nie wierzę.Jak znam męża to oczywiście będzie miał tysiące rzeczy do załatwienia,które rzekomo trwają tylko minutkę a potem przeciągają się w długie godziny.Dzisiaj np.wchodzi z małym do kuchni,ja akurat coś tam robiłam i mówi"oj Maksymilian chyba bączka puściłeś" więc ja mu na to że widziałam wcześniej jak mały kupkę robi więc niech go przebierze.A on oczywiście w sekundę zniknął z kuchni i już przy komputerze miał pilną pracę.No i sama musiałam małego przebrać bo już na kłótnie nie mam siły.Po południu jedziemy na te urodziny więc trochę sobie poplotkuję (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-05-22
20:32:22
Email
No cześć! U nas dzień minął spokojnie. Na procesji byliśmy sami, pojechaliśmy do rodziców i tam moja mama została z Martynką, więc pospała sobie spokojnie. Pogoda była nieciekawa, niby nie padało, ale było zimno i wiało trochę. Wróciliśmy od rodziców po 7, mała już śpi, dzisiaj zasnęła ładnie, zapiskała tylko chwilunię. Dzisiejsza nocka też była ok, mała pospała jak Twój Maks do 6:20 bez pobudki. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie spokojna. Jutro jedziemy do Torunia odebrać paszporty, Martynka zostanie z moimi rodzicami. Tylko nie wiemy, gdzie mamy swoje stare paszporty, bo je trzeba zdać. Ja na mojego męża też czasem ponarzekam, ale w sumie to on się dużo Martynka zajmuje, oczywiście o ile jest w domu. Rano wstanie i ją ubierze, wieczorem zawsze za mną kąpie małą i ubiera, daje jej mleczko na zmianę ze mną. Jak gdzieś wychodzimy to też on z reguły ją przebiera i ubiera. No i bez problemu z nią sam zostanie. Więc w sumie nie ma na co narzekać. Marchewka, daj znaj jak po imprezce? Pozdrawiamy.... i spokojnej nocki....
marchewka79
2008-05-22
21:09:41
Email
No hej.Imprezka się udała.Mały sie wybiegał bo tam był duży ogród,piaskownica więc był w siódmym niebie.No naszczęście nie padało bo też się na to zanosiło a i później wiatr ustał i zrobiło sie nawet przyjemnie.Jak wracaliśmy to mały zasnął na chwilkę w samochodzie ale w domu się już rozbrykał i teraz nie chce zasnąć.Myślałam że szybko zaśnie bo w sumie przez blisko 5 godzin byliśmy na świeżym powietrzu,dużo szalał a on nadal pełen energii.Ja trochę odżyłam,w końcu mogłam poplotkować i pobyć w innym towarzystwie a nie tylko z Maksymilianem.Mąż tez się małym dużo zajmował,pozatym była tam też chrzestna Maksymiliana i też go przypilnowała więc miałam trochę wolnego.Muszę to powtórzyć (-:
kaga
2008-05-22
21:55:54
Email
No cześć. Fajnie, że imprezka się udała. Z zasypianiem u nas jest podobnie, tzn. jak Martynka się prześpi na chwilkę w samochodzie i w potem się rozbudzi, to też nie chce zasnąć. Mam nadzieję, że zaraz Wam zaśnie. Musisz powtarzać takie spotkanie jak najbardziej. Tym bardziej, że jestem cały dzień w domu z małym. Ja jestem chociaż w pracy, to już też coś innego. A Ty pracowałaś już w Poznaniu, nie masz żadnych znajomych tam? Może już to kiedyś pisałaś, ale sorry nir pamiętam. Spokojnej nocy......
marchewka79
2008-05-23
11:00:12
Email
Hej.No niestety mój mały łobuz zasnął dopiero o 23.15 a rano już przed 6 był na nogach.Kurde to dziecko jest nie do zdarcia.No ale teraz już śpi bo zmęczony.Przemęczony chyba nie był wczoraj bo nie marudził ani nie płakał wręcz przeciwnie był radosny,chętny do zabawy,Chyba te wszystkie emocje i tyle nowych przeżyć,nowe miejsce.ludzie nie pozwalały mu zasnąć (-:Kaga w Poznaniu przez chwilę pracowałam w kwiaciarni.Byłyśmy tam we trzy i mam kontakt z jedną z tych dziewczyn.Spotykamy się od czasu do czasu ale przyznam że nie za często.Ale to dlatego że ona też nie pochodzi z Poznania tylko gdzieś tam z okolic Szczecina no i jak trafia się jakieś dłuższe wolne to wyjeżdża do domu a na co dzień tez pracuje w centrum handlowym w kwiaciarni w systemie 12 godzinnym.Pozatym ona jest troszkę taka sierotka (-: Daje się wykorzystywać.Firma w której pracuje ogółem ma około 10 kwiaciarni no i najczęściej jest tak że ona na urlop idzie jak już wszystkie inne były a wtedy już dawno jest po lecie,weekendy najczęściej ona pracuje bo tłumacza to tym że ona nie ma męża rodziny itd.Oczywiście dla mnie to bezsensu no ale jak ona sobie na to pozwala to cóż jej wybór.Ale pomimo to ja bardzo lubię no i Maks tez ja polubił bo jak była ostatnio to z nim klocki układała (-: Wiesz Kaga pewnie jak bym tu chodziła do jakiejś szkoły,czy na jakiś kurs to by łatwiej mi było kogoś poznać. Ja długi czas przed tym za nim wyszłam za mąż pracowałam za granicą Holandia,Niemcy i tam są moi najbliżsi znajomi.Mamy ze sobą kontakt no ale rozmowa przez gg czy telefon to nie to samo co spotkanie...Teraz też dużo chodzimy na place zabaw więc jest łatwiej kogoś poznać.
kaga
2008-05-23
18:09:44
Email
No cześć. U nas nocka ok, chociaż dzisiaj mała obudziła się wcześniej, bo już przed 6, ale jeszcze trochę poleżała w łóżeczku. Zawieźliśmy ją do rodziców i pojechaliśmy do Torunia, Odebraliśmy paszporty i wjechaliśmy do jednego sklepu, mąż się trochę obkupił w sportowe rzeczy na wczasy. Ja też muszę się tam wybrać, a;e z siostrą na spokojnie (bez męża). Martynka spała ładnie w południe, teraz rozrabia w domu. Mąż miał z nią iść na spacer, a ja miałam sobie posprzątać, ale jak zeszli na dół, to okazało się że deszcz pada ;-( Ale już przestało padać i ja chyba ją ubiorę i wyjdę na chwilkę bo muszę kupić śmietankę o której zapomniałam na zakupach. A wieczorkiem mają przyjść znajomi na piwko i chcę coś zrobić do jedzenia. Mam nadzieję, że mała ładnie zaśnie i będzie dobrze spała. Mam nadzieję, że jutro pogoda będzie ładniejsza i pójdziemy na spacer. No Marchewka, to Maks troszkę wczoraj Was wieczorkiem wytrzymał ;-) A masz zamiar dać Maksa do przedszkola? Może wtedy pójdziesz do pracy i będzie lepiej? Będziesz miała więcej znajomych. U mnie jest lepiej, bo mam znajomych ze szkoły i z pracy,no i ja tu mieszkam od urodzenia, więc ludzi znajomych dużo. Pozdrawaimy i życzymy spokojnej nocki....
marchewka79
2008-05-23
20:48:34
Email
Wiesz co w tym roku to raczej musiał by iść do żłobka jeszcze więc nie ale myslę że jako trzylatek to będę się starała o to aby poszedł do przedszkola.Problem jest z miejscami ale mam nadzieje że się uda.Raczej nie zamierzam siedzieć w domu do końca życia (-: Mój maż też ciągle myśli o tym aby coś swojego otworzyć,jest fotografem i w tym kierunku chce coś działać.Ma wzięcie jeśli chodzi o fotografię ślubną.Od czerwca do października ma prawie wszystkie weekendy zajęte w tym roku i to czasami ma tak że piątek,sobota,niedziela.Może się w końcu uda i coś zadziała.Gorzej jest zimą bo wtedy to taki martwy okres w fotografi ale on też zajmuje się,reklamą,składaniem ulotek itd i w tym roku np.przez zimę miał chyba z 3 poważne zlecenia.Ma swoją strone internetową www.dyrla.com Tam są takie starsze zdjęcia musi ja odnowić bo ma dużo nowych o wile ciekawszych.Pozdrawiam
kaga
2008-05-24
11:17:08
Email
Cześć. Nocka ok, mała zasnęła ładnie, obudziła się niestety już o 5:50, ale jeszcze trochę poleżała w łóżeczku i z nami w łóżku. Teraz poszła z mężem na spacerek do lasku obok, trochę pochodzi, to będzie lepiej spała. Pogoda nieciekawa dzisiaj, strasznie zachmurzone, ciekawe czy będzie padać. Podobno od jutra ma być ładnie, zobaczymy. Marchewka u nas też z przedszkolami jest problem. Są tylko dwa, a dzieciaczków mnóstwo. W Poznaniu pewnie dużo większy wybór, no i są prywatne. U nas żeby dziecko mogło pójść do przedszkola, to musi mieć skończone 3 lata, rodziców muszą pracować i oboje muszą być zameldowani w mieście. Więc ja Martynkę do przedszkola dam dopiero za 2 lata. Ale i tak tak planowałam, ona jeszcze będzie malutka, a poza tym mamy fajną panią, więc się nie martwię. Poza tym może z drugim dzieckiem tak się uda, że nianię zatrzymać :-) No Marchewka, Twój mąż ma dobry fach w ręku, na pewno Wam się uda. Na stronę wejdę w pracy, bo ten bezprzewodowy internet trochę wolno chodzi. Jak Maks? Miłego dnia, odezwiemy się później...
kaga
2008-05-24
22:23:07
Email
No cześć! Marchewka, gdzie się dzisiaj podziewasz? Mała dzisiaj wybiegała się u rodziców na podwórku, mąż mył samochód, a Martynka z moim tatą sobie biegała. Chociaż w sumie to dzisiaj za ciepło nie było. Zrobiła kupkę wieczorem na szczęście, a biegała i dreptała chyba z godzinkę przed tym. Myślę, że to po kiwi, w sumie to też nie chcę, żeby tak do tego kiwi się przyzwyczajała. Żeby mogła też normalnie się załatwić. Zasnęła bez problem i teraz smacznie śpi. Mogłaby pospać rano trochę dłużej ;-) Ja chyba też niedługo się kładę, bo trochę spać mi się chce. Wczoraj znajomi poszli przed 24, zanim trochę posprzątałam, to było trochę późno. Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku. Spokojnej nocki.
marchewka79
2008-05-25
17:24:19
Email
Hej Kaga.U nas wszystko w jak najlepszym porządku.Jak0oś wczoraj czasu nie miałam na internet.U nas wczoraj nawet było ładnie za to dziś nieciekawie jest.Mały był wczoraj z tatą na długim spacerku a ja sprzątałam.Dzisiaj znowu wstał o 5 ale po godzinie zasnął i z łóżka wyszliśmy o 8 i przez to ma wszystko poprzestawiane bo na drzemkę poszedł dopiero o 13 obudził sie o 16 więc teraz będzie do późna szaleństwo bo nie sądzę żeby chciał zasnąć o 21...A tak to w sumie nic nowego u nas się nie wydarzyło.Jakoś nic mi się nie chce.Pozdrawiam
kaga
2008-05-25
20:18:20
Email
No cześć. U nas też nic nowego. Mała wczoraj ładnie zasnęła, co prawda obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła (oczywiście ze smokiem) i spała do 6:40. Wzięłam ją do nas do łóżka i jeszcze trochę poleżała z nami, potem mąż zrobił jej mleczko, ubrał i poszedł z nią do drugiego pokoju i dał mi jeszcze trochę pospać :-) Byliśmy w kościele, mała była bardzo grzeczna, potem u rodziców na obiedzie, Martynka spała niecałą godzinkę. Po południu przeszliśmy się na długi spacer. Mała zasnęła o 20 i na razie smacznie śpi. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna. A jutro do pracy :-((( Pozdrawiamy...
kaga
2008-05-26
08:09:22
Email
Cześć. Nocka ok, mała co prawda obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła. Spała do 6:15. A mi się tak wstać nie chciało! No ale niestety, czas do pracy. Pogoda zapowiada się ładna. Dzisiaj pójdziemy do mojej mamy z kwiatkami po południu. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-26
13:25:13
Email
Hej.U nas tez ok.chociaż dziś już mały nie zasnął drugi raz i po 6 byliśmy już na nogach.Teraz przespał dwie godzinki i właśnie sie obudził...No ja już dostałam kwiatka i czekoladki(a odchudzać się mam) (-: Byliśmy już też na spacerku,mam nadzieję że po obiadku jeszcze raz wyjdziemy bo u nas coś się chmurzy.Jak będą miałą więcej czasu to wkleję zdjęcia bo tata nam nowe zrobił (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-05-26
13:40:04
Email
No cześć. Czekam na zdjęcia. Fajnie, że dostałaś już prezencik od Maksa ;-) Ja pewnie niestety nie dostanę nic, tak jak w zeszłym roku. Mój mąż raczej o tym nie pomyśli ;-( No ale może mnie zaskoczy... Miłego dnia...
kaga
2008-05-26
20:23:44
Email
No cześć. Martynka już śpi, zasnęła bez problemu, mąż ją dzisiaj kładł. Ja gotuję jej teraz obiad na jutro i spoglądam na film. Byłyśmy u mojej mamy z kwiatkiem, troszkę posiedziałyśmy i wróciłyśmy do domku. Mąż wrócił po 7, no i oczywiście nie "zdążył" nic kupić. Więc widać nie zasłużyłam na prezent :-( Szukam jakiegoś fajnego ośrodka z domkami nad morzem, chcemy jechać na parę dni ze znajomymi w czerwcu. No i dzwonię i prawie wszystko pozajmowane ;-( A chcemy jechać do 29 czerwca, bo jest taniej. A chcemy chociaż na troszkę pojechać z Martynką. Mam nadzieję, że coś znajdę. Jak Maks? Czekam na zdjęcia ;-) Spokojnej nocki...
marchewka79
2008-05-26
20:51:15
Email
Hej.Kaga napewno zasłużyłaś,mała jak będzie starsza to Ci wynagrodzi to (-: Maks ma się dobrze,miał iść spać przed chwila ale wpadł z wizytą do nas wujek więc szaleje.Dziś nie dam rady wkleić tych zdjęć może jutro (-:
kaga
2008-05-27
09:44:27
Email
No cześć. Nocka ok, mała znowu obudziła się pięć po piątej, ale jeszcze zasnęła, obudziła się po godzince i jeszcze pokimała z 25 minut. A jak Maks, o której zasnął? Czekam na zdjęcia....
marchewka79
2008-05-27
11:32:51
Email
Hej.U nas ok.Mały zasnął około 21.30 a juz znowu przed 6 był na nogach.No nie chce pospać dłużej i już.Byliśmy na spacerku a teraz już śpi.Dziś ładnie ciepło u nas.

marchewka79
2008-05-27
11:45:37
Email
z tatą

marchewka79
2008-05-27
11:46:38
Email
kurde coś nie wyraźne te zdjęcia musze męża poprosić żeby mi je pozmniejszał bo coś mi to nie wychodzi
kaga
2008-05-27
11:56:31
Email
Super Maks! Ale faktycznie, czysty tatuś. Bardzo podobny do Twojego męża. Fajny chłopak ;-) Widzisz u nas z tymi pobudkami tak samo. Ja też myślałam, że może jak Martynkę trochę przetrzymam wieczorem, to pośpi rano dłużej. Ale niestety nic z tego. Mam nadzieję, że potem jak rano będzie dłużej ciemno, może pośpią te nasze dzieciaczki dłużej. U nas pogoda taka średnia. W sumie chyb nie jest zimno, ale pochmurnie, co prawda słoneczko próbuje się przebijać, więc może nie będzie padać. Pewnie też się przejdę z Martynką na spacer. Ale muszę jeszcze obiad na jutro ugotować. Miłego dnia...
kaga
2008-05-27
21:53:55
Email
No cześć. Mała zasnęła bez problemu, teraz sobie smacznie śpi. A my patrzymy na 39 i pół - super serial. Byłyśmy na chwilkę u moich rodziców samochodem, bo jakoś tak strasznie wiało i bałam się, że zacznie padać, więc nie szłam wózkiem. Byłam w sklepie, bo chciałam kupić małej jakieś spodnie cienkie na lato, ale długie, bo wszystkie mam rybaczki, a z tych starszych już powyrastała. Zarezerwowałam już domek nad morzem, w Stegnie. Super ośrodek, nawet jest basen i brodzik dla dzieci. Poza tym super plac zabaw i pokój zabaw wewnątrz w razie deszczu. jedziemy w przyszłą środę do soboty, tylko 4 dni, bo potem mamy jeszcze urlop. Mam nadzieję, że będzie ładne pogoda, wiem że nie będzie upału, bo to za wcześnie, ale chociaż żeby nie padało i nie było strasznie zimno. Troszkę sobie odpoczniemy. Muszę jeszcze kupić parę rzeczy na wyjazd, przede wszystkim kremy dla Martynki i jakiś strój kąpielowy. Mam nadzieję, że będzie fajnie, Pisałam już, żę jadą Ci nasi znajomi od Michasia, więc dzieciaczki się pobawią razem. Jak u Was?Maks w porządku? Może masz jeszcze jakieś zdjęcia? Miłej i spokojnej nocki...
kaga
2008-05-28
08:17:41
Email
No cześć. Nocka ok, ale niestety pobudka już o 5;35, ale poleżała jeszcze w łóżeczku prawie godzinkę. Skąd te nasze maluchy mają tyle energii, że im sie nie chce spać. Ja gdybym mogła to bym pospała chyba do 10 ;-) U nas już dzisiaj chyba pogoda będzie w końcu ładne. Bo słoneczko piękne świeci i chyba w miarę ciepło jest. Obiad mam (wczoraj pierwszy raz gotowałam żurek - wyszedł pyszny), więc po południu sobie troszkę pochodzimy z Martynką. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-05-28
12:46:26
Email
Hej.U nas też przed 6 pobudka.Normalnie ten mój mały nie pośpi minuty dłużej.Bylismy przed południem na spacerku i zakupach,mały się cały wysmarował czekolada no i szybko wróciliśmy do domu (-: Kaga super z tym wyjazdem,trochę pobędziecie razem (-: My niestety na wspólny wyjazd narazie nie mamy co liczyć.Mojemu mężowi teraz zaczyna się sezon na zdjęcia i prawie każdy weekend ma jakiś ślub czasami dwa no a potem w tygodniu musi obrabiać zdjęcia więc pewnie skończy się tym że znowu sama pojadę w odwiedziny do mamy i tam trochę pobędę.Ale to pewnie dopiero gdzieś w lipcu,może sierpniu.No zdjęcia mam tylko jak je zmniejszam to takie niewyraźne się robią.Zobaczę co mi wyjdzie
marchewka79
2008-05-28
12:50:24
Email
to na grillu

marchewka79
2008-05-28
12:52:56
Email
mały zajączek

marchewka79
2008-05-28
12:55:53
Email
z ulubionym jeździkiem

marchewka79
2008-05-28
12:57:38
Email
wcinam arbuza

anna27
2008-05-28
21:35:44
Email
Czesc dziewczyny czesc Kaga dzieki za zaproszenie na forum i pamiec. Danielek ma sie dobrze co prawda zaczal pozno chodzic bo dopiero w 15 miesiacu ale po prostu stwierdzil ze sie jeszcze nachodzi i nie ma co sie z tym spieszyc ha ha, a jak wstal to poszedl odrazu. Ma swoj zegar biologiczny. Teraz jest juz wszystko w najlepszym porządku obecnie uczymy sie na nocniczku siusiu, a ostatnio nawet i kupke udalo sie zrobic. Duzo mówi słówek, a usmiech z jego twarzy nie schodzi przez cale dnie. Pozostal nam tylko jeden problem bo nie umie sobie smoczka w nocy poszukac i za kazdym razem musze do niego wstawac jak mu sie zagubi a jest to nieraz po kilka kilkanascie razy. Wiec w nocy to sobie nie pospalam od czasu narodzin. Widze ze wasze pociechy juz tez takie duze i madre istotki az milo popatrzec. Pozdrawiam wszystkich Ania i Danielek

anna27
2008-05-28
21:40:25
Email
jeszcze raz

anna27
2008-05-28
21:41:11
Email
jeszcze raz

kaga
2008-05-29
10:01:10
Email
Cześć! Nocka ok, mała zasnęła super (sama), spała do 5:50, więc trochę dłużej niż wczoraj ;-) Poleżała jeszcze w łóżeczku, weszliśmy do niej o 6:30, bo chcieliśmy ją zobaczyć przed pracą. Kupki nie ma już 5 dzień dzisiaj, mam nadzieję, że w końcu zrobi. Ja nie wiem, gdzie jej się to wszystko mieści. Wczoraj przyszedł rowerek dla Martynki, zamówiłam jej na Allegro na dzień dziecka. Rodzice go przywieźli i mój tata go składał, a Martynka nie mogła się doczekać kiedy na niego wsiądzie. Fajny, pojeździ sobie na nim co najmniej z 2, 3 lata. Wkleję zdjęcia jak zrobię. A dzisiaj ma być wózeczek dla lalki, rodzice moi z siostra zamówili na dzień dziecka. Mam nadzieję, ze Martynce się spodoba. Bo teraz jak wchodzimy do sklepu z zabawkami, to zaraz łapie za wózki. Marchewka, Maks jest cudny, już taki duży chłopiec z niego, ale jakie fajne włoski ma ;-) Może jakoś Wam się uda na parę dni chociaż skoczyć na jakiś mały urlopik. Jak u Was po nocce? Ania, fajnie, że się odezwałaś :-) Zaglądaj do nas częściej. Danielek jest śliczny, cudny chłopiec. Super się rozwija i to jest najważniejsze. A z chodzeniem to normalne, że dzieci zaczynają różnie chodzić, więc to wcale nie jest późno. U nas z nocnikiem krucho, a widzisz Twój Danielek jaki mądrala ;-) Pozdrawiamy i miłego dnia....
marchewka79
2008-05-29
11:20:40
Email
Hej.Ania to wspaniale że wszystko się u was ułożyło i że mały ma się dobrze.Cudny chłopak (-: U nas nocka była troszkę ciężka.Mały się obudził i popłakiwał,zeszło nam chyba tak z godzinę.Myślę że go brzuszek bolał bo wczoraj na obiad zjadł trochę sałaty,myslę że tego dobrze nie pogryzł i chyba mu to dokuczało ale potem zasnął i do rana już było ok.Za to pospaliśmy do 6.30 co jest wielką rzadkością.Byliśmy na spacerku ale strasznie wieje u nas.Zapowiadali 27 stopni ale przez ten wiatr jest o wile chłodniej.Musiałam małego mocno trzymać i ciężko mu się szło (-: Nie wiem czy jeszcze raz wyjdę z nim dziś bo naprawdę ten wiatr jest nieprzyjemny a on niedawno miał tą anginę,niechciałbym żeby znowu coś go złapało.Kaga ja się tez zastanawiam nad rowerkiem dla małego.Wklej zdjęcia koniecznie.Pozdrawiam
kaga
2008-05-29
12:15:09
Email
U nas tez okropnie wiej, widzę przez okno, a ja zabrałam Martynki czapeczkę ze sobą do pracy, bo miałam w torbie ;-) Wczoraj wzięłam, bo tez wiało i zabrałam na wszelki wypadek. Została jej taka z daszkiem, ale nie zakrywa całkiem uszu. Mam nadzieję, że nie przewieje jej. No Marchewka, to troszkę miałaś nockę niespokojną, ale dobrze, że już wszystko w porządku. No ale chociaż troszkę pospałaś ;-) Wklejam Ci link do tego rowerka, zdjęcia Martynki na nim wkleję jak zrobię. http://www.allegro.pl/item366834111_rowerek_hauck_2_kolory_green_blue_oraz_pink_espa_2.html
kaga
2008-05-29
21:58:14
Email
No cześć! Martynka zasnęła ładnie, zrobiła dwie kupki we śnie. Jak ją przebierałam, to się przebudziła, ale zaraz zasypiała. Dzisiaj siostra przywiozła wózek, który kupili na Dzień Dziecka, mąż go wieczorem złożył, więc Martynka go nie widziała jeszcze. Jest fajniutki, taki plastikowy, ale słodziutki, porobię jutro zdjęcia, to powstawiam. Mam nadzieję, że będzie jej się podobał i będzie się nim bawiła. Byłyśmy na spacerku po południu, a wieczorkiem jeszcze poszłyśmy pojeździć rowerkiem przy bloku. Bardzo się Martynce podobał ;-) Zaraz idę spać, bo jutro znowu rano pobudka :-( Spokojnej nocki...
kaga
2008-05-30
09:05:30
Email
Cześć. Nocka ok, pobudka jak zwykle przed 6. Ale jeszcze mała poleżała w łóżeczku trochę, więc mogliśmy spokojnie się przygotować do pracy. Martynka rano zobaczyła wózeczek złożony jak weszła do pokoju. Była zachwycona, włożyła tam lalkę i woziła ją po całym mieszkaniu ;-) Bardzo jej się podobał. Mam nadzieję, że będzie jej sie podobał dłuższy czas. Dzisiaj pogoda super, chyba będzie cieplutko, chociaż wiatr chyba niestety wieje. Jak u Was po nocce?
marchewka79
2008-05-30
11:16:47
Email
Hej.U nas też wszystko w jak najlepszym porządku.Wstaliśmy dziś parę minut po 6,byliśmy na spacerku nie dawno a za chwilę mały łobuziak idzie spać a ja muszę posprzatać i poprasować.U nas dzisiaj znowu wieje,trochę słabiej niż wczoraj ale i tak ten wiatr taki nie fajny.Mąż jutro robi zdjęcia na ślubie więc będziemy siedzieć cały dzień sami.Kaga rowerek bardzo ładny.Ja tez o czymś podobnym myślałam.Myślę że to fajna sprawa na spacer bo jak idziemy na nóżkach to po jakimś czasie mały chce na rączki a tak wystarczy go pchać (-:
kaga
2008-05-30
14:33:54
Email
No cześć Jeszcze pół godzinki i do domku ;-) Po pracy zaraz jadę po moją mamę, zabieram ją żeby została z Martynką, bo ja umówiłam się na pedicure przed wyjazdem. Potem pewnie przejdziemy się wózeczkiem i odprowadzimy mamę do domu. Mąż dzisiaj znowu wróci późno, bo ma jakieś szkolenie w Ostródzie, więc pewnie Martynki nawet nie zobaczy, a ja będę musiała sama ją wykąpać i położyć. W ogóle w tym tygodniu, to wracał codziennie bardzo późno, Martynki prawie wcale nie widział ;-( Jak u Was dzionek?
kaga
2008-05-30
20:55:26
Email
Cześć! Cicho u nas ;-) Martynka już śpi, zasnęła bez problemy. Byłyśmy na spacerze odprowadzić moja mamę do domu. Maciek na szczęście zdążył wrócić i razem wykąpaliśmy małą i on ją położył spać. Jutro jedziemy do znajomych do nowego mieszkania, razem z dwiema rodzinami, tymi z którymi jedziemy na wczasy. Martynkę zawozimy do moich rodziców będzie tam nocować. A w niedzielę jedziemy do teściowej na imieniny. Więc w weekend za bardzo nie odpoczniemy. Jak Wam minął dzień? Ciekawe o której Martynka jutro się obudzi, szczytem marzeń byłaby 6:30, ale raczej nie liczę na to. Spokojnej nocki....Pozdrawiamy
marchewka79
2008-05-30
23:15:08
Email
Hej.Ja przed chwilą skończyłam prasować tak więc pewnie też sie nie wyśpię (-: Mały wieczorem tez nie bardzo chciał zasnąć zeszło mu chyba 1,5h położyłam go po 20 a przed 22 jeszcze słyszałam jak się odzywał.No ja bym też chciała żeby jutro pospał dłużej ale to chyba też należy do sfery nierealnych marzeń (-:. Byliśmy dziś na placu zabaw mały się wyszalał,wchodzi na zjeżdżalnie ale od tej strony co się zjeżdża i w ogóle to próbuje na brzuchu zjeżdżać (-: No nic idę się wykąpać i spać bo padnięta jestem.
kaga
2008-06-01
08:32:31
Email
No cześć. Widzę, że wczoraj też nie miałaś kiedy wejść na forum. My wczoraj byliśmy u tych znajomych, już od 16, wróciliśmy prze 24. Zawieźliśmy Martynkę już na spanie do moich rodziców, w dzień spała ładnie, obiadu za bardzo jak zwykle nie chciała jeść. Poza tym ładnie się bawiła, jeździła na rowerku, bo jej zabraliśmy i zasnęła po 20, ale siostra musiała z nią posiedzieć, bo u nich nie chciała sama w pokoju zasnąć. Zawsze to inne miejsce. Ale spała ładnie całą nockę, bo dzwoniłam przed chwilą do domu.A ja pospałam do 8!!!! Nie pamiętam kiedy tak długo spałam. Mąż jeszcze wyleguje się w łóżku. Troszkę ogarnę w domu i jedziemy do rodziców, zabieramy wózek do bagażnika i pójdziemy z Martynką do kościoła. Po Martynki drzemce pojedziemy do teściów. Jak Wam minął dzień? Pozdrawiamy....
kaga
2008-06-01
21:52:27
Email
No cześć. Marchewka, gdzie się podziewasz? U nas dzień minął przyjemnie. Byliśmy w kościele, potem poszliśmy do moich rodziców, położyłam Martynkę spać, spała ponad dwie godziny, aż zaczęliśmy się głośniej zachowywać. Dałam jej obiad i pojechaliśmy do teściów, wypiliśmy kawę i poszliśmy do ogrodu. Teść zrobił dla małej zjeżdżalnię z domkiem i huśtawkę, więc mogła sobie poszaleć. Mają tam takie małe oczko wodne i małą fontanienkę, więc była zachwycona. Zrobiliśmy grilla i przed 19 wyjechaliśmy. W domu małą wykąpaliśmy i położyłam ją spać. Nie zasnęła od razu, ale była cicho. Potem zaczęła mnie wołać, no i okazało się, że zrobiła kupę i wołała mnie, żeby ją przebrać. Potem jeszcze chwilkę się pokręciła, bo ją słyszałam i zasnęła. Teraz maż ogląda żużel, a ja zaraz idę się kąpać i idę spać, bo jakaś padnięta jestem. A w ogóle to nam się telewizor popsuł. Dobrze, że mamy drugi mniejszy. Musimy go zawieźć do naprawy i zobaczymy czy opłaca się go szykować, czy nie będziemy musieli kupić nowego ;-( Miłej i spokojnej nocki....
kaga
2008-06-02
08:22:00
Email
Cześć. marchewka, mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku, tylko nie miałaś czasu żeby się odezwać. U nas nocka ok, mała spała do 6, potem jeszcze trochę poleżała w łóżeczku. Pogoda piękna, ja dzisiaj i jutro muszę przygotować się do wyjazdu. Poprać, poprasować, zrobić zakupy, spakować się - koszmar. Będę musiała poprosić mamę o pomoc, bo z Martynką będzie mi trudno,a mąż jak zwykle do późna w pracy. Na wyjazd chyba pogoda dopisze, bo sprawdzałam w internecie. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni. Pozdrawiamy i miłego dnia...
marchewka79
2008-06-02
12:55:22
Email
Hej.Wszystko wporządku.Faktycznie jakoś czasu brakowało.W sobotę z małym siedziałąm sama więc jak spał to ja sprzatałam popołudniu byliśmy na spacerku długim a jak wróciliśmy no to kolacja,kąpiel.Potem jeszcze do mamy dzwoniłam więc prawie godzine z nią przez skype gadałam,potem jeszcze z siostrą(bo mama jest u siostry w Niemczech) no i się zrobiła 22.A wczoraj tez tak przed południem z małym spacer a tata odsypiał wesele.Po Południu pojechaliśmy my z małym na miasto bo z okazji dnia dziecka różne atrakcje były.Wieczorem znajomi męża na chwilę wpadli i tak zeszło.A dzisiaj najpierw z małym na plac zabaw potem okno w kuchni myłam bo już okropnie brudne było.Mały przez to okno patrzy jak autobusy jeżdżą więc na szybie same rączki małego są odbite.Jutro muszę w naszym pokoju umyć.Na ten weekend albo przyszły zapowiedział sie mój brat.Przyjedzie z żoną i ich córeczką ze śląska więc w końcu coś się u mnie dzieje (-: Fajnie Kaga masz z tym wyjazdem,pogoda powinna dopisać.Pozdrawiam
kaga
2008-06-03
08:21:23
Email
Cześć. Nocka ok, chociaż mała obudziła się z płaczem przed 5, ale zaraz zasnęła. Nie wiem, może jej się coś śniło. Pobudka przed 6, ale trochę poleżała jeszcze w łóżeczku. Ja wczoraj zawiozłam ja po pracy do rodziców i pojechałam na zakupy, kupiłam jej strój kąpielowy - słodki, majteczki, po urlopie zaczynamy naukę sikania na nocnik. Dla siebie muszę kupić strój, na razie nic nie dostałam, dzisiaj mieli dostać w jednym sklepie, mam nadzieję, że coś wybiorę, bo jak nie, to kicha. Dwuczęściowych strojów jest więcej, ale ja niestety muszę kupić jednoczęściowy ;-( Moja mama kupiła Martynce fajny basenik i taki namiocik - domek, więc się wczoraj w ogrodzie u rodziców wybawiła. Dzisiaj biorę mamę do siebie, bo muszę poprasować, zrobić resztę zakupów i popakować trochę, bo jutro raniutko chcemy pojechać. A samej z Martynką trochę trudno by było. Marchewka, fajnie, że brat do Ciebie przyjeżdża, będziecie mieli wesoło ;-) A córeczka brata jaka duża? Jak u Was minął dzień o nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-03
13:26:32
Email
Hej.No wczoraj popołudniu byliśmy na placu zabaw,było dużo dzieci więc mały się wybawił.Rozbawiał też starsze towarzystwo bo Maksymilian jest takim śmieszkiem,jak ktoś z dzieci np.skacze to on się odrazu śmieje,a śmiech ma taki że poprostu rozbraja wszystkich (-: Dzisiaj tez już byliśmy dwie godzinki przed południem a potem jeszcze raz.Mały teraz śpi.Mi też się w nocy obudził około trzeciej i miał problem z ponownym zaśnięciem ale za to rano pospaliśmy do 7 (-: Musze mu kupić jakąś wywrotkę albo koparę do piachu bo inne dzieci przynoszą a on potem bidulek stoi i patrzy bo nie każdy chce sie podzielić...Kaga no to miłego wypoczynku wam życzymy (-:
kaga
2008-06-03
21:05:00
Email
No cześć. Martynka już śpi smacznie. Dzisiaj popołudniu cały czas w biegu, ostatnie zakupy, prasowanie, wykładanie ubrań. Teraz sterta ubrań leży w pokoju, a my zaczynamy się pakować. Mąż przygotowuje samochód, chowa wózek itp. Jutro tylko spakujemy resztę jedzenia, kosmetyki i łóżeczko i będziemy jechać. Mam nadzieję, że do 8 uda nam się wyrobić. Martynka na pewno obudzi się przed 6, więc będziemy zaraz z nią wstawać i się szykować, bo szkoda dnia. Mam nadzieję, że pogoda się utrzyma. Laptopa bierzemy ze sobą, więc jak będę miała czas to odwiedzę forum ;-) Jak Wam minął dzień po południu. Miłej nocki....
marchewka79
2008-06-03
21:42:21
Email
Mój mały tez juz śpi od godzinki.Zrobiłam małemu dziś przejażdżkę tramwajem,ale był szczęśliwy.Ale troszeczkę dziś marudził wieczorkiem jakiś taki niedospany był,nic go nie interesowało,bawić sie nie chciał.Może tez to ciepło mu doskwiera i męczy go.No Kaga to dobrej drogi jutro wam życzę (-:
kaga
2008-06-05
08:31:46
Email
No cześć. Dojechaliśmy wczoraj bez problemu, pogoda ładna, wczoraj trochę wiało, ale dzisiaj od rana super pogoda, niebo bez chmurki. Teraz siedzimy i jemy sobie śniadanie na tarasie, zaraz chcemy jechać do Sztutowa, pozwiedzać, potem maluchy spać, a po południu idziemy na plażę. Domek super, szkoda że tak krótko. Martynka grzeczna, spała ładnie. Dzisiaj obudziła się o 6:20 i prawie do 7 cicho siedziała w łóżeczku, gdybym jej nie wzięła do łóżka, to by dalej siedziała. Co u Was? Pozdrowienia z nad morza.. Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-05
13:03:59
Email
Hej.No to świetnie Kaga że wam pogoda dopisuje i że dojechaliście bez problemów.U nas ok.Dzisiaj akurat jak się wybierałam na spacer coś mi się zatkało w odpływie i cała woda z automatu wylała sie na mieszkanie więc miałam trochę sprzątania ale jeszcze zdążyliśmy wyjść przed drzemką i mały się pobawił w piaskownicy z koleżankami i kolegami.U nas dziś trochę chłodniej i wieje.No to wszystkiego dobrego Kaga (-:
kaga
2008-06-07
22:17:18
Email
No cześć. My już w domku. Martynka śpi, padła po trudach podróży. Urlop był super, szkoda że tak krótki. Pogoda była ładna, z dnia na dzień było coraz cieplej i mniej wietrznie, a dzisiaj, jak wyjeżdżaliśmy, to już w ogóle było super. Więc pogoda nam się w sumie udała. Tak jak pisałam ośrodek super. Już się zastanawiamy, czy z grupą znajomych nie pojechać tam w przyszłym roku na dłuższy czas. Tylko trzeba się zastanowić już do listopada, bo już wtedy trzeba sobie rezerwować na lato ;-) Martynce morze bardzo się podobało. Na plaży szalała, rzucała się na piasek, latała, nie usiedziała w miejscu na chwilkę. Gdybyśmy jej nie trzymali, to weszłaby w morze. Nic się nie bała. Jest niemożliwa. Spała ładnie, troszkę dłużej niż normalnie, ale dzisiaj obudziła się już o 5:30 i tylko jeszcze troszkę podrzemała.Więc nawet morskie powietrze na nią nie działa, a była w sumie cały dzień na dworze, oprócz drzemki. Jak pościągam zdjęcia to wkleję parę. Fajnie, że byliśmy ze znajomymi, to przynajmniej dzieciaczki się ze sobą bawiły. Ale po tym wyjeździe muszę stwierdzić, że Martynka jest grzeczna i tak mądra już. Już tak dziewczynka z niej. Ci znajomi nie mogli się nadziwić, że ona jest taka grzeczna. Aż miło się słuchało. Ja już się wykąpałam i zaraz idę spać, bo jestem padnięta. Źle spałam, bo odzwyczaiłam się od spania z Martynką w jednym pokoju i na każde jej kręcenie się budziłam i w ogóle nie bardzo mogłam spać ;-( Jutro chyba męża poproszę, żeby ją rano ubrał i się z nią trochę pobawił, to może troszkę dłużej pośpię. Dobrze, że jutro jeszcze wolne, to trochę sobie odpoczniemy. No Marchewka, to wesoło miałaś z tą wodą w domu, nie zazdroszczę :-) A jak Maks? Spokojnej nocki i pozdrawiamy...
marchewka79
2008-06-08
13:36:31
Email
Hej.Komputer mi nie działał przez dwa dni.Trzeba było wszystko na nowo instalować.Maks ma sie dobrze tylko mi wyszło jakieś uczulenie od słońca na rekach.Swędzi jak cholera.Chyba już dzisiaj nigdzie nie wyjdę,może mąż małego zabierze na spacer bo ja chyba się zadrapię na śmierć.Moja siostra mówiła że ona to też miała dwa lata temu i prawie dwa tygodnie jej to schodziło.Zaczęłam pić wapno zobaczymy może zejdzie szybciej.Maksymilian już kilka nocy z rzędu budzi mi się prze 3 nad ranem i nie śpi po dwie godziny,poprostu masakra.Zasypia potem około 5 i śpi do 7.A tak pozatym to bez zmian u nas .Pozdrawiamy
kaga
2008-06-08
21:26:49
Email
No cześć. No to Marchewka nieciekawie masz z tym uczuleniem ;-( Ale miałaś kiedyś wcześniej coś takiego? Ciekawe kiedy tym naszym dzieciaczkom wszystko się w końcu unormuje? Przecież u Was z nockami było już tak fajnie. Ale u nas podobnie, Martynka też spała ładnie do 6:30 albo i dłużej, a teraz budzi się przed 6, albo budzi się koło 5 i jeszcze na szczęście zasypia na trochę, około godzinkę. A czasem już nie chce zasnąć :-( Ciekawe kiedy u nas zaczną się przerwy w nocy? Dzisiaj u nas bardzo gorąco. Byliśmy w kościele z Martynką, grzecznie siedziała w wózku, potem poszliśmy do rodziców, mała poszła spać, a po południu chlapała się w baseniku, moja mama jej kupiła taki fajny. Miała ogromną radochę, klapała się niemiłosiernie, nurkowała. Teraz śpi, padła jak kawka ;-) A mu jutro do pracy :-( Troszkę ogarnęłam dom, bo po wyjeździe był trochę bałagan, teraz jem lodzika (odchudzam się) i idę zaraz się kąpać i spać, bo padnięta jestem. Tylko muszę jeszcze zaczekać, bo włączyłam pranie (w niedzielę, ale w końcu to nie praca) i muszę wywiesić, przynajmniej jutro mi wyschnie. I znowu sterta prasowania :-( Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-06-09
09:03:46
Email
No cześć. Nocka ok, mała obudziła sie o 5, ale dostała smoczek i zasnęła. jak wychodziliśmy do pracy, to jeszcze spała. Ja się w końcu wyspałam, chociaż oczywiście nie chciało mi się wstać, jeszcze bym pospała. Szkoda, że wczoraj Martynka nie pospała tak długo jak dzisiaj ;-) Pogoda piękna, po południu trzeba iść na dwór może na plac pójdziemy, niech się Martynka wybiega. Później wkleję zdjęcia. A jak u Was nocka? Miłego dnia...
kaga
2008-06-09
22:16:09
Email
No cześć. Widzę Marchewka, że pewnie cały dzień na dworze i pewnie nie miałaś czasu napisać. U nas ok, mała śpi, zasnęła bez problemu. Rano obudziła się o 7. Obiadu jak zwykle zjadła tylko trochę, może przez te upały. Dzisiaj na podwieczorek zjadła sporo truskawek, ostatnio nawet nie chciała posmakować, a dzisiaj zmieniła zdanie ;-) Dzisiaj byłam z nią trochę na balkonie i potem przeszłam się wózkiem do sklepu. Kupiłam jej nowy zestaw do piaskownicy, bo ze starego zgubiliśmy łopatkę. Jutro może wypróbujemy. Czekamy na nowe informacje ;-) Miłej nocki...
kaga
2008-06-10
08:12:15
Email
Cześć. Marchewka, odezwij się, bo głupio mi tak samej ze sobą rozmawiać ;-) Marchewka, chyba Martynka pozazdrościła Maksowi nocnych pobudek i dzisiaj też ok. 1,5 godz. musiałam z nią siedzieć w pokoju. Niby nie płakała,a le cały czas wołała "mama opa". Na koniec położyłam się nią na łóżka i jakoś zasnęła, ale strasznie się rzucała, jakaś niespokojna była. Wczoraj po południu pierwszy raz zjadła truskawki, wydaje mi się nawet sporo, może dlatego. Chociaż z drugiej strony truskawki chyba nie są ciężkie. Nie wiem. Mam tylko nadzieję, że to był jednorazowy przypadek. A jak u Was z nockami? Miłego dnia....
marchewka79
2008-06-10
20:51:43
Email
Hej.Kaga znowu przez dwa dni komputera nie miałam.Przed chwilą mąż przywiózł.Na dworze też dużo czasu spędzamy.Mały właśnie przed chwilą zasnął,był już zmęczony bo biegał od 17 do 19 na placu zabaw.Oczywiście w nocy była znowu przerwa,nie wiem co mu się stało.W końcu sie wkurzyłam i dałam mu smoczka i się uspokoił.A już od dawna smoczka nie miał (-: Ja tez jakaś padnięta jestem.To ciepło mi daje popalić,właściwie to sie cieszę ze sie trochę ochłodzi (-: Uczulenie nadal mam,pierwszy raz mi takie coś wyszło,ale słyszałam już od kilku osób ze tez mają sami albo ich znajomi.Może te słońce w tym roku jakies inne jest (-: Kurde myszka w komputerze mi się zacina.Pozdrawiamy
kaga
2008-06-11
07:42:01
Email
No cześć. U nas nocka ok, co prawda Martynka nie usnęła od razu, wcześniej zrobiła kupkę i wołała mnie żeby ją przebrać. Jakoś się tak rozbudziła, że jak ją przebierałam to sobie gadała i śpiewała :-) Ale zostawiłam ją w łóżeczku i troszkę jeszcze się pokręciła, parę razy nas zawołała, mąż do niej poszedł, położył ją, przykrył i zasnęła. W nocy coś sobie krzyknęła, ale przez sen na szczęście, bo już się bałam, że znowu się obudzi. Po 6 się obudziła. Wczoraj po południu poszłam do sklepu, kupiłam Martynce piżamki na krótki rękaw ze spodenkami, słodkie. I dzisiaj tak spała i była cieplutka, bo bałam się że może będzie jej zimno. Potem poszłam do rodziców i jak do nich doszliśmy, to Martynka zaraz szła do ogrodu i pokazywała, że chce się kąpać. Tak jej się w baseniku podobało. Dzisiaj mam urodziny, jak stara już jestem :-( Pewnie mama z siostra przyjadą na kawkę. Od męża prezent już dostała, zamówiła sobie prostownicę do włosów jakiś czas temu. Dzisiaj chyba będzie trochę chłodniej, bo wiatr zimny jest. Miłego dnia..
kaga
2008-06-11
08:30:58
Email
Powstawiam trochę zdjęć z ostatnich wydarzeń: Nowy rowerek: Photobucket
kaga
2008-06-11
08:31:29
Email
Wózeczek z rana ;-) Photobucket
kaga
2008-06-11
08:32:03
Email
U teściów na huśtawce... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:32:33
Email
Na zjeżdżalni u teściów: Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:07
Email
Z Michasiem nad morzem... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:33
Email
Dzieciaczki z mamusiami... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:33:55
Email
Z tatusiem... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:34:30
Email
Dzwonię do dziadzi... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:35:06
Email
Z Michasiem w samochodzie... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:35:47
Email
Inny samochód... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:36:15
Email
Na plaży... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:36:41
Email
Dzieciaczki z tatusiami... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:37:17
Email
Parka na spacerku ;-) Photobucket
kaga
2008-06-11
08:37:40
Email
I znowu na plaży... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:38:12
Email
W baseniku u rodziców... Photobucket
kaga
2008-06-11
08:39:05
Email
Sorry, że tyle zdjęć, ale mam tyle zdjęć, że ciężko wybrać...To jest tylko mały ułameczek...Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-06-11
12:12:35
Email
Hej.No to Kaga wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,dużo szczęścia,pomyślności i spełnienia marzeń...Mały łobuziak zasnął,byliśmy prawie dwie godzinki na spacerku.Wczoraj wieczorem przebudził się przed 23 z pół godzinki pomarudził i w końcu zasnął i spał do 6.20.Ja teraz przez te upały też na noc małemu zakładałam krótki rękaw do spania bo w mieszkaniu duszno się zrobiło.Muszę iść się zabrać za obiad,bo po drzemce jeszcze jeden spacer nas czeka (-: Zdjęcia są super Kaga i jaki ładny ten wózek Martynki (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-06-11
21:10:54
Email
No cześć. Martynka już słodko chrapie, padła już przed 8, już śpiąca byłą. Po pracy poszłam z nią na godzinkę na plac, ale zimno się zrobiło. Ubrałam ją w body na ramiączka i bluzeczkę na krótki rękaw, ale musiałam wejść do domu po bluzę cienką. Słońce zaszło kompletnie i strasznie wiał wiatr. A u nas jest teraz odsłonięty, więc wieje tym bardziej. Potem przyjechała mama z siostrą i wypiłyśmy kawkę (oprócz mojej siostry, bo jest na diecie od wczoraj). Ja jeszcze chwilkę posiedzę w necie i poczytam gazetkę i idę się kąpać i spać. Jak Wam minęło popołudnie? Miłej nocki.... Pozdrawiamy...
kaga
2008-06-12
09:48:14
Email
Cześć. Nocka ok, mała spała do 6:15. Ja dzisiaj tez spałam jak zabita, dopiero okrutny budzik mnie obudził ;-( Strasznie nie chciało mi się wstać. Dzisiaj na dworze zimno, wiatr wije i jest zachmurzone, mogłoby popadać trochę, bo sucho jest okropnie. Dzisiaj jesteśmy same z Martynką, bo tatuś ma spotkanie wyjazdowe i dopiero jutro wraca. Ale dzisiaj przychodzą dwie koleżanki wieczorkiem, więc troszkę sobie poplotkujemy, może jakieś winko wypijemy ;-) Położę Martynkę spać i będziemy miały luz. Musze po pracy trochę w domu posprzątać. Musze jechać do fryzjera kiedyś, bo już włosy mi strasznie wypłowiały i muszę je podciąć. W ogóle mam ochotę ja ściąć krócej, tak do uszu i trochę pocieniować, nie wiem muszę się zastanowić. Marchewka jak Maks, nocka znowu z przerwą, czy w jednym kawałku? A jak twoje uczulenie, schodzi Ci? A Twój brat przyjeżdża w ten weekend? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-12
11:56:46
Email
Hej...No tym razem nocka była w jednym kawałku ale przed 6 już pobudka.Nawet nie słyszałam jak mąż wstał i wyszedł do pracy,tez spałam jak zabita...Uczulenie powoli schodzi a co do brata to nie wiem,miał zadzwonić jeśli się zdecyduje ale narazie cisza więc chyba zrezygnował.Prosiłam go żeby mi dał kilka dni wcześniej znać a do soboty już tylko dwa dni zostały...Myśmy też wczoraj popołudniu za długo nie byli na spacerku bo mi jakoś zimno było,dzisiaj tez u nas chłodno i się co jakiś czas chmurzy ale nie pada.Próbowałam przez ostatnie dni małego na nocnik nasadzić ale ciągle wstawał i ryczał i w końcu zamiast do nocnika to nasikał na podłogę,ciężko widzę te naukę (-: No to miłego dnia
kaga
2008-06-12
13:29:50
Email
No w końcu Maribelle się odezwałaś ;-) My już teraz same z Marchewka tu zostałyśmy. Mikuś jest cudny, śliczny chłopczyk. Mam nadzieję, że znajdziesz trochę czasu i będziesz nas częściej odwiedzać ;-) Na pewno masz urwanie głowy, bo nauka, dom, budowa i jeszcze absorbujące (bo takie nasze maluszki teraz są) dziecko :-) Zazdroszczę Ci, że zaczęliście już budowę, też bym chciała domek. Ale teraz jestem na etapie szukania działki, a to trudna sprawa, bo chciałabym w mieście a nie gdzieś na obrzeżach. Odzywaj się!! Pozdrowienia....Marchewka, gdzie się podziewasz??
kaga
2008-06-13
07:46:17
Email
No cześć. U nas nocka ok, mała spała ładnie do po szóstej. Około 4 coś sobie krzyknęła, ale na szczęście przez sen. Ja jestem trochę niewyspana, bo wczoraj była u mnie koleżanka (tylko jedna) i siedziałyśmy do 23. Oglądałyśmy mecz, popijałyśmy winko ;-) No i zanim posprzątałam, wykąpałam się to już zrobiło sie późno. A tym meczem to przegięcie, ale się wkurzyłyśmy na sam koniec, sędzie kalosz!!! Wczoraj po południu trochę posprzątałam, potem jeszcze o 6 poszłyśmy na spacerek, potem kaszka, kąpanie, mleczko i ziuziu. Sąsiadka miła gości i trochę głośno było, bałam się, że Martynka nie będzie mogła zasnąć, ale zasnęła kochana sama bez problemu. Z obiadami znowu problem, nie bardzo chce jeść, wczoraj nawet jajecznicy nie chciała - a zawsze jadła. Jak przychodzę z pracy, to czasem jeszcze trochę obiadu jej dam, to trochę zje, ale to wszystko zimnie już jest. Ale wydaje mi się, że jej się trójki przebijają, bo chyba coś już widać, więc może dlatego. Mam nadzieję, że to tylko zęby i będzie jadła lepiej, bo przecież jadła dużo lepiej. Marchewka, a Ty znowu nie masz komputera? Czy nie miałaś czasu? Miełgo dnia...
marchewka79
2008-06-13
12:06:27
Email
Hej.Mam komputer i wpisałam się przecież wczoraj przed Maribelle (-: Mikuś fajny chłopak...U nas dziś deszczyk pada ale zdążyliśmy jeszcze z rana wyjść na spacerek nim się rozpadało.Kaga nie wiedziałam że się piłką nożną pasjonujesz (-; Ja tam meczu nie oglądałam ale słyszałam jak nasi strzelili gola bo na osiedlu taki wrzask się zrobił że odrazu sie człowiek domyślił (-; Mały mi się w nocy coś budził i popłakiwał a rano już zrobił dwie śmierdzące kupy,chyba brzuszek go bolał,ale nie wiem poczym bo nic takiego wczoraj nie jadł.Kurde ostatnio mam jakiegoś lenia,nic mi sie nie chce (-; Ja z Maksymilianem nie mam problemu z jedzeniem on tam chętnie prawie wszystko wcina tyle tylko że często trzeba za nim biegać z kanapka bo mu szkoda czasu.Pozdrawiam
kaga
2008-06-13
14:20:30
Email
Faktycznie Marchewka wczoraj pisałaś :-) Zakręciłam się jakoś. Ja się aż tak nie pasjonuję, ale Polaków na mistrzostwach można zobaczyć :-) Zazdroszczę Ci, że Maks tak je ładnie, to naprawdę wielkie szczęście. U nas właściwie najgorszy problem jest z obiadami. Dzisiaj niania miała Martynce placuszki, które ona lubi, ciekawa jestem czy je zje. U nas tez się chmurzy, mogłoby popadać, bo okropna susza jest. Dzisiaj chyba pojadę do rodziców po pracy samochodem, mąż wraca ze spotkania, a że to spotkanie było zakrapiane, to pewnie będzie całe popołudnie spał :-( A ja nie chcę się na niego wkurzać. Jak się pytamy Martynki jak ma na imię to teraz tak słodko mówi "MARTYSIA", fajnie jak tak już sobie troszkę gada. Miłego dnia, jeszcze pół godzinki i weekend ;-) Pozdrawiam..
marchewka79
2008-06-14
11:52:00
Email
Hej.Mój mały Miś już padła parę minut po 11,jadł zupkę i poprostu oczka mu się zaczęły zamykać,a jak walczył żeby je otworzyć,komicznie wyglądał w końcu go położyłam i zaraz zasnął.Popołudniu jak nie będzie padać to pójdziemy na spacerek,siedzimy dziś znowu sami bo mąż na weselu zdjęcia robi.Ja juz posprzątałam tylko jeszcze podłogi muszę umyć,teraz chwila przerwy na kawkę (-: Pozdrawiamy
marchewka79
2008-06-14
20:08:31
Email
No Maribelle to Miki ma tak jak Maksymilian 16 ząbków i ja tez mam wrażenie że te piątki też mu zaczynają wychodzić ale tez nie da sobie zajrzeć a jak próbuje palca włożyć i sprawdzić to mnie odrazu gryzie (-: mały kanibal (-; No mały już wykąpany i w łóżeczku,tata w pracy a mama może szaleć po internecie (-; Wreszcie chwila dla siebie.Pozdrawiamy
kaga
2008-06-14
21:09:55
Email
No cześć. Jak fajnie, trochę więcej wpisów ;-) U nas wszystko w porządku. Nocka ok, mała spała do 6:10 (niestety). Do południa mąż poszedł z nią trochę na plac zabaw, a ja pojechałam do miasta. Musiałam kupić Martynce jakąś bluzę, bo wszystkie już za małe się porobiły. Ciocia jeszcze kupiła Martynce śliczną bluzeczkę. Mąż położył małą spać jak wrócił z placu, bo już padnięta była. Niestety spała tylko z 590 minut, bo ktoś w klatce wiercił i się obudziła i już nie mogła zasnąć, za głośno było. Potem pojechaliśmy do rodziców na obiad, jak wróciliśmy to posprzątaliśmy do końca. Wzięłam się jeszcze za prasowanie, ale prasowałam długo, bo Martynka cały czas chciała do mnie. Kupka ją męczyła i śpiąca była. Kupkę zrobiła jak zaczęliśmy ją kąpać, ale zdążyłam ją posadzić na nocnik, więc na szczęście do wanny nie zrobiła.Ale to był grający nocnik, więc znowu się przestraszyła. Bo nie wiem, czy pisałam, ostatnio zrobiła siku na nocnik, ale niania wzięła przez przypadek ten grający, no i mała się rozpłakała. Nie wiem czemu ona się boi jak zaczyna grać. Boję się, że teraz się zniechęciła i nie będzie chciała siadać na nocnik. Widzę, że Martynka ma najmniej ząbków, bo dopiero 12, ale zdaje mi się, że trójki jej sie przebiły trochę, ale też nie mogę sprawdzić, bo mnie gryzie ;-) Dobrze macie z jedzenie, tylko Martynka jest mały niejadek. Chociaż dzisiaj jak byliśmy u rodziców, to chciała zupy ogórkowej jak zaczęłam jeść i zjadła prawie cały talerz, wkroiłam jej jeszcze troszkę mięska gotowanego. Ale ta zupa była mocno słona i z kostkami, a ja nie chce jej takich dawać. Jutro jej ugotuję ogórkową, zobaczę czy będzie jadła. U nas wczoraj trochę padała, dzisiaj niestety nic. Kończę, bo się rozpisałam ;-) Miłej nocki.... Pozdrawiamy mamusie i maluszki...
marchewka79
2008-06-15
13:09:34
Email
Maribelle Maksymilian też przez pewien okres strasznie sie wstydził i bał innych ludzi.Jak w windzie ktoś na niego spojrzał a niedaj Boże się odezwał to taki straszny ryk był że szok ale nie dawno mu minęło.Myslę że przez zimę miał poprostu mniejszy kontakt z ludźmi, i sie odzwyczaił.A jak teraz więcej wychodzimy,do męża też przychodzą klienci do domu to się rozruszał.Teraz znowu nawet na ulicy obcych zaczepia,daje im rękę i z nimi idzie.Na placu zabaw to dorosłych angażuje do zabawy,rozdziela wszystkim zabawki (-: Tak więc Mikiemu tez pewnie minie. My już dziś dzień zaczeliśmy przed 6,mały teraz śpi ja zrobiłam już obiad i chyba sie też położę.Pozdrawiamy
kaga
2008-06-15
20:01:08
Email
Cześć! U nas nocka ok, mała obudziła się na chwilkę przed 5, ale jeszcze zasnęła i pospała "aż" do 6. Byliśmy w kościele, staliśmy na zewnątrz wózkiem, mała była grzeczna. Potem poszliśmy do moich rodziców, położyłam ją spać, obudziła się w trakcie, chyba brzuszek ją męczył, bo jak się obudziła to miała kupkę w pampersie. Po obiedzie mała szalała niemożliwie. Dzisiaj ugotowałam jej ogórkową, troszkę jej zaciągnęłam mąką i śmietanką, wcinała aż miło. Wróciliśmy do domu ok. 18, mała poszalała jeszcze trochę, po 19 wykąpaliśmy ją, mąż ją położył spać i śpi już od 10 minut. Co do wstydzenia, to u nas różnie, Martynka też chyba z tego "wyrosła". Teraz raczej się do wszystkich uśmiecha, daje cześć. Dzisiaj po kościele spotkaliśmy kuzynów i Martynka poszła na ręce do kuzynki, której nie widzi za często. I nie chciała w ogóle od niej odejść. Ale niektórych ludzi też się wstydzi, bardziej chyba starszych, bo do młodych, a już szczególnie mężczyzn, to się cały czas śmieje. Maribelle, jak Wasza nocka, lepsza od poprzedniej? Marchewka, a u Was nocki lepsze, bez przerw? Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-06-16
09:34:24
Email
Cześć. Nocka ok, ale mała znowu obudziła sie po 4, dostała smoczka i zasnęła, potem obudziła się jeszcze przed 6, ale położyłam ją jeszcze i chyba zasnęła, bo odezwała się po 6. Dzisiaj pogoda średnia, jest chłodniej i się zachmurzyło. Ja wychodzę z pracy o 13 i jadę do fryzjera i na jakieś małe zakupy może przy okazji. Mam ochotę obciąć włosy krócej, ale nie wiem. Albo na tej długości co mam bardziej pocieniować. Muszę się jeszcze zastanowić, a może moja fryzjerka mi doradzi. Po Martynkę przyjdzie moja mama i pojedzie wózkiem do nich. Ja ją potem zabiorę samochodem. Martynka tak ślicznie mówi "mamusia" a nam męża "tatuś" a czasem 'tatusia". Jest bardzo kochana, już taka mądra się robi, można się z nią już "dogadać". Miełgo dnia...
marchewka79
2008-06-16
13:29:52
Email
Hej.No u nas nocka koszmarna.Mały się obudził pół godziny po północy i przez kilka godzin nie spał.Nawet nie wiem o której potem zasnął bo ja chyba pierwsza usnęłam ale na za oknem się już zaczynało szaro robić,obudziłam sie po 5 to spał,przykryłam go i obudził do 8 bo ktoś zaczął na balkonie nie miłosiernie hałasować.Jestem strasznie nie wyspana,no obudziłam się już po 6 i nie mogłam zasnąć a małemu nie wiem co było,chyba brzuszek bo trochę popłakiwał i się strasznie kręcił a dziś już zrobił dwie kupy.Teraz śpi,poszedł troche później nisz zwykle.U nas tez pochmurno i deszcz kapie więc chyba ze spaceru nic nie będzie...U mojego niedźwiadka z mówieniem jest gorzej,jakoś nie chętnie się za to zabiera.Owszem trochę mówi ale bardziej woli po chińsku (-; więc nic go nie rozumiemy
kaga
2008-06-16
22:10:05
Email
No cześć. Martynka śpi grzecznie, my już wykąpani, leżymy w łóżku i oglądamy telewizję. Włosy obcięłam krótko, tzn. nie tak całkiem, ale krócej. Z tyłu mam krótko, z tyłu troszkę dłużej. Kupiłam sobie trzy fajne bluzeczki w Reserved, Martynce śliczny komplecik w 5-10-15 i mężowi koszulę, w Carry są już przeceny 50%. No i takie tam mleko, kaszki, deserki. Mama zabrała Martynkę z siostrą samochodem, bo deszcz padał. Martynka była grzeczna, szalała z moim tatą. No Martynka fajnie zaczyna mówić, chociaż to wcale nie tak szybki, niektóre dzieci jak mają 1,5 roku to już mówią całymi zdaniami. Marchewka, mam nadzieję, dzisiejsza nocka będzie lepsza. Ale od czego go ten brzuszek mógł boleć? Jadł coś nowego? Maribelle, Mikuś śliczniutki. Widzę na drugim zdjęciu, że też troszkę poobijany. To tak jak moja Martynka, jedno jej się zgoi, a drugie już się pojawia. Ona nie umie wolno chodzić, tylko biega i w ogóle nie patrzy pod nogi ;-) Spokojnej nocki..... Pozdrawiamy...
kaga
2008-06-17
08:00:56
Email
No cześć. Nocka w porządku, mała krzyknęła sobie przez sen o 4, potem przed 5 obudziła się, ale dałam jej smoczek i pospała do 6:30. Jak się obudziła, to w ogóle nie wołała nas tylko sobie gadała. Ale weszliśmy do niej, bo chcieliśmy ją zobaczyć przed pracą. Ja tez się wahałam, czy obciąć włosy,a le stwierdziłam że odrosną. Zresztą ja nie miałam tak długich jak Ty. Martynka też nie patrzy ja idzie, tez sie odwraca i idzie do przodu, albo idzie do mnie, się cieszy i zamyka oczy. W sobotę się zahaczyła o buty, to się przewróciła i uderzyła się w twarz, aż jej krew z noska leciała. Bidulka moja. Marchewka, jak u Was nocka, mam nadzieję, że dzisiaj lepsza, a Ty odespałaś trochę. Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-17
12:33:49
Email
Hej.No dziś nocka w jednym kawałku ale już o 5.10 pobudka.Przetrzymałam go w łóżku jeszcze godzine ale już nie zasnął tylko skakał po mnie.Przed chwilą poszedł na drzemkę,a ja dokończę zupę i tez idę bi spać mi się chce.Maksymilian w kościele też nie wysiedzi,odrazu na zewnątrz ucieka a przed kościołem tez nie chce stać tylko sobie idzie.A chodzic to moje dziecko też nie umie tylko ciągle biega i to tak szybko że czasami w zakrętach się nie mieści i na ścianie zostaje ale jakoś się tym nie przejmuje za bardzo.Jak jest czymś bardzo zainteresowany to nawet jak sie uderzy to nie płacze bo nie ma czasu na to.No Kaga pokaż nową fryzurkę (-; jestesmy ciekawe jak wyglądasz
kaga
2008-06-17
12:47:10
Email
No cześć. Martynka w kościele jest w miarę grzeczna. Jak jesteśmy w środku, to trochę siedzi mi na kolanach, a trochę chodzi. Ale my stajemy tak z boku w miarę blisko ołtarza. Nie pozwalamy jej daleko odchodzić, tylko między mną a mężem. No i lubi sobie siadać na konfesjonał, więc też chwilkę mamy spokoju. A jak jesteśmy na zewnątrz, to siedzi w wózku. Czasem na koniec bierzemy ja na ręce. Ale generalnie nie nie pozwalam jej wychodzić z wózka, bo nie chce na nią biegać. No i w miarę mnie posłucha. Ale jest jeden rytuał. Jak w chodzimy do kościoła, to Martynka zaraz mówi: "DAJ MNIAM-MNIAM: , tzn. daj paluszki. Ja jej generalnie nie daję paluszków, ale kupuję takie junior z Lajkonika i daję parę, to wtedy jest spokój. A ona ma zakodowane, że w kościele dostaje paluszki ;-) Może to jest wyjście dla Waszych maluszków? Miłego dnia...
kaga
2008-06-17
21:46:28
Email
No cześć. Martynka zasnęła o 20, zasnęła bez problemu. Ciekawe jak dzisiejsza nocka, czy też się obudzi nad ranem. Po południu byłyśmy u rodziców. Jest u nich Martynki rowerek, powoziłyśmy Martynkę z siostrą. Muszę przywieźć rowerek do domu, ale dopiero po weekendzie, bo w sobotę idziemy na imieniny do znajomych i Martynka śpi u dziadków. Więc się w weekend przyda u nich. Dzisiaj Martynka ładnie spała w południe 2 godzinki, spałaby jeszcze, ale niania włączyła już radio, bo ja nie chcę żeby spała tak długo w dzień, bo potem są problemy wieczorem. A tak zasypia bez problemu. O której Wasze maluszki zasypiają wieczorem? No Marchewka dobrze, że nocka już lepsza. Ja zaraz idę się kąpać i do łóżka. Niewyspana jestem, bo jak mała się budzi tak nad ranem, to już nie bardzo mogę usnąć i tak tyko sobie kimam, a to już nie to. Jakoś się rozbudzę i koniec :-( Jak zrobię zdjęcie, to Wam wkleję. Pozdrawiamy i spokojnej nocki....
marchewka79
2008-06-18
07:30:10
Email
Hej.U nas znowu wczesne wstawanie (-: ładna pogoda więc pewnie wcześnie pójdziemy na spacerek.Wczoraj ciocia zabrała Maksymiliana na przejażdżkę autobusem i tramwajem ona ma bilet miesięczny więc może jeździć ile chce.Mały był bardzo szczęśliwy.Muszę zadzwonić dziś do lekarki się zapytać czy już mogę z nim przyjść na szczepienie.Od tego czasu jak brał antybiotyk minęły 4 tygodnie więc mam nadzieję że będzie go już można zaszczepić póki zdrowy.Zdecydowaliśmy z mężem że pójdziemy w lipcu na wesele do jego kuzynki,mały musi nam towarzyszyć bo go nie ma z kim zostawić ale mam nadzieję że i tak będzie dobra zabawa (-: Tak więc od poniedziałku zaczęłam intensywną dietę (-; bo muszę się w jakąś fajna kieckę wbić...Hm........ coś mi tu brzydko pachnie to chyba sprawka małego łobuza,no to nic idę go przebrać.Pozdrawiam
kaga
2008-06-18
08:05:20
Email
Cześć. No Marchewka, uprzedziłaś mnie dzisiaj z wpisem ;-) U nas nocka też ok, mała spała od 20 - 6:30, nie przebudziła się dzisiaj nad ranem. Ja tez z Martynką muszę iść na szczepienie. Tylko muszę zadzwonić do przychodni i upewnić się kiedy. Bo musi minąć rok od poprzedniego szczepienia, a ja nie mogę się w książeczce połapać. Pewnie znowu bidulka będzie płakać :-( wczoraj ważyłam ją przed kąpaniem i waży 12 kg, przybrała ostatnio, zresztą czuję to w rękach jak ją trzymam ;-) Marchewka, ja też jestem na diecie od poniedziałku. Nie jem słodkiego, na obiad gotuję sobie na parze, a wieczorkiem jem tyko owoce. Ćwiczę też trochę na steperze, jeszcze brzuszki muszę zacząć. Muszę schudnąć z jakieś 3 kg, żebym mogła ubrać strój kąpielowy dwuczęściowy. Zresztą w ogóle denerwuje mnie tłuszczyk na brzuchu. Marchewka, musimy się nawzajem mobilizować :-) Fajnie, że sobie pójdziecie na to wesele, na pewno się trochę wybawicie. A dla Maksa to też będzie fajna rozrywka. Maribelle, jak Mikuś? Miłęgo dnia...
kaga
2008-06-18
14:39:50
Email
No cześć. Ja niedługo już idę do domku. Muszę ugotować sobie obiadek, dla męża na szczęście już mam, więc tylko odgrzać. Idziemy z dzisiaj z Martynką do mojej koleżanki z liceum. Ona ma dwie córeczki, jedna skończyła 3 latka w marcu,a druga kończy 2 latka w październiku. Ma fajny, duży domek, więc dziewczyny się pobawią, a my sobie poplotkujemy. Jak u Was dzień? pozdrawiam...
marchewka79
2008-06-18
20:00:19
Email
Mój mały wykapany i już w łóżeczku,wybiegał sie dzisiaj na placu zabaw,bylismy do południa dwie godzinki i popołudniu też dwie,musze mu iść jeszcze mleczko zrobić i bedę go miała z głowy a potem prasowanie
kaga
2008-06-18
20:49:14
Email
Cześć. My wróciłyśmy od koleżanki o 19, Martynka zjadła kaszkę, wykąpałam ją, wypiła mleczko i zasnęła (chociaż nie od razu, troszkę sobie pogadała). Ale o 20 już spała. Przed chwilką się obudziła, wołała mama, mąż do niej poszedł i zasnęła. Może kupka ją znowu męczy, bo nie robiła od niedzieli, a w sumie ile już zjadła od tego czasu. U Sylwii było fajnie, co prawda Martynka na początku była przestraszona, bo obie dziewczynki ją osaczyły, zaczęły przytulać, całować ;-) A ona nie jest do tego przyzwyczajona i jej sie to nie podobało ;-) Ale potem starszą zabrał tatuś gdzieś i została tylko mała i miałyśmy spokój. Troszkę sobie poplotkowałyśmy. A w piątek umówiłyśmy się w kawiarni na ploteczki. Maribelle, ale Ty masz dobrze, możesz się wyspać. Dla mnie marzeniem byłoby gdyby Martynka spała chociaż do 7. Marchewki chyba też, no nie? ;-) Ja zaraz jeszcze chcę pomyć podłogi i powycierać kurze, zrobić sałatkę na jutro i śniadanie do pracy, więc się zbieram. Spokojnej nocki....
kaga
2008-06-19
08:17:31
Email
Cześć! U nas nocka znowu nieciekawa. I to znowu po truskawkach, niania Martynce dała sporo. Nie wiem, może to tylko zbieg okoliczności, ale więcej już jej tyle truskawek nie dam. Najwyżej 2, 3 na smak. Ktoś mi mówił, że w tym roku są strasznie pryskane, może dlatego. Mała obudziła się przed 3 i na dobre zasnęła po 5. Więc ja od 3 nie śpię, nad ranem kimnęłam na parę minut. Chyba zasnę na siedząco ;-) Niby leżała cicho jak ją położyłam, myślałam że zasnęła, ale potem zaczęła mnie wołać, no i się zaczęło. Jak poszedł do niej mąż, to zaczęła tak płakać, że nie przyszła mama, że w końcu wzięliśmy ją do nas do łóżka. Jak usiadła, to chciała żeby jej baję włączyć :-) Zasłoniliśmy rolety i jakoś w końcu zasnęła. Jak wstałam, to przeniosłam ja do łóżeczka, otworzyła oczy na chwilkę, ale jakoś spała dalej. Ciekawe do której pośpi. Dzisiaj przychodzi do nas Iza z Michasiem (byliśmy z nimi nad morzem). Cały tydzień się gościmy ;-) Jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-19
11:53:00
Email
U Nas ok chociaż mały tez się przebudził około północy ale jakoś zasnął po chwili za to jak zwykle było wczesne wstawanie bo kilka minut po 5.No moim marzeniem tez jest żeby on chociaż do 7 pospał tym bardziej że nie chodzi wcześnie wieczorem bo około 21 zasypia.Próbowaliśmy różnych rozwiązań-później go kłaść,w dzień ograniczać mu drzemki ale to na nic więc trzeba się przyzwyczaić,taki jego urok (-; Za to potem w dzień ładnie pośpi więc mam troszkę czasu na inne rzeczy.Byliśmy na spacerku a teraz mały już śpi.Ja chyba się tez spróbuję położyć chociaż ostatnio jak się w dzień kładę top mimo zmęczenia i tak nie mogę zasnąć.Widocznie oboje mamy problem ze spaniem (-:
kaga
2008-06-19
20:53:08
Email
Cześć. Martynka śpi smacznie, padła przed 20. Rano obudziła się po 7, więc za długo nie pospała, w dzień spała niecałe 2 godzinki, więc mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie spokojna i będzie odsypiać poprzednią. Chociaż ostatnia kupka była w niedzielę, więc nic nie wiadomo. Dzisiaj zjadła kiwi i nic jej nie ruszyło. Iza przyszła do nas o 17, dzieciaczki się pobawiły. Chociaż Martynka coś zaczyna zabierać wszystkie zabawki. Ja jej tłumaczę i jakoś na razie mnie słucha, ale nie miała tak wcześniej. Widocznie przyszedł taki okres :-) Na koniec dali sobie buzi z Michasie, mówię Wam jak słodko to wyglądało. Powtarzali jeszcze 2 razy, tak im się spodobało ;-) Ja właśnie piję herbatką na odchudzanie. W brzuchu mi burczy, muszę zjeść jabłko, to się trochę zapcham. Powinna jeszcze poćwiczyć na steperze, ale jestem dzisiaj skonana, chyba sobie odpuszczę. A może chociaż z 5 min. Marchewka, nasze dzieciaczki to taka ranne skowronki (niestety). My też próbowaliśmy czy będzie dłużej spała, jak ją położymy później, ale nic z tego. Ale o 20 z reguły już śpi, więc te 10 godzin śpi w nocy, więc nie tak źle. Maribelle, a co u Was? Spokojnej nocki, ja chyba niedługo się kładę, bo oczy mi się zamykają. Pozdrawiamy :-)
kaga
2008-06-20
08:15:55
Email
Cześć. Nocka na szczęście ok, co prawda mała przebudziła się przed 5, ale dałam jej smoczka i zasnęła. Ale niestety obudziła się o 6, bo rano była u nas burza i raz tak blisko gdzieś trzasnęło, że ją obudziła. Jeszcze trochę poleżała w łóżeczku, ale było już po spaniu. JA wczoraj niestety nie poćwiczyłam nic, bo się na chwilkę położyłam z gazetę i sobie kimnęłam, nie dałam rady. Wstałam tylko się wykąpać i poszłam spać. Dzisiaj na ploteczki z koleżankami z liceum, więc popołudnie zapowiada się miło. Ale już w przyszłym tygodniu muszę posiedzieć więcej z Martynką, bo ten tydzień cały w rozjazdach. Jak Wam minęła nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-20
15:04:56
Email
Hej.No u nas niestety nocki tez do niczego.Dziś znowu mały sobie zrobił ponad dwugodzinna przerwę.A wieczorem dopiero zasnął o 21,30 a przebudził się przed 1 i do 3 nie spał.Poprostu szok ja nie wiem tez co z nim sie dzieje.Rano pospał za to trochę dłużej bo do 7,30 ale i tak jemu Kaga w nocy 10 godzin jeszcze nigdy nie udało się przespać,8 to jest maksimum.Zdążyliśmy przed południem wyjść na spacerek bo potem sie deszcz rozpadał ale teraz widzę że znowu się słonko przebija.A co do obijania się Maribelle to Maksymilian tez ciągle coś wyrabia.Już kiedyś z mężem stwierdziliśmy że w kasku będzie chodził w domu.A słuchać to mnie tez nie chce,owsezm jak już cos bardzo stanowczym głosem powiem albo krzyknę to jeszcze tak ale wtedy odrazu ryczy ze złości że mu się czegoś nie pozwoliło,a jak tak normalnie mówię to on się ze mnie śmieje (-:
kaga
2008-06-20
21:39:08
Email
Cześć! Tak jak pisałam, byłam na ploteczkach z dziewczynami. Martynkę zawiozłam do rodziców, moja siostra powoziła ją rowerkiem trochę. Na kolację zjadła trzy połówki chlebka i rybkę, którą mama usmażyła tacie, oczywiście bez panierki. Przyjechaliśmy do domu po 19, wykąpaliśmy ją i poszła spać. Chociaż dzisiaj coś nie chciała zasnąć, piszczała i wołała mama. Byłam u niej parę razy, ale jak wychodziłam to znowu mnie wołała, aż w końcu dałam jej smoczka (tak normalnie zasypia bez) i wyszłam, no i wtedy zasnęła. Nie wiem, co jej się dzisiaj stało. Mam nadzieję, że to się nie będzie powtarzać, bo nie chcę jej do smoczka teraz przyzwyczajać. U nas z obijaniem jest tak samo, Martynka na nic nie patrzy, w ogóle nie uważa. I ona prawie biega, a nie chodzi ;-) Ze słuchaniem to u nas różnie, częściej mnie słucha, ale zdarza się że ma mnie gdzieś ;-) Ale jak powiem ostrzejszym tonem, to zareaguje, a czasem się zaraz popłacze. Taka jest pokrzywdzona. W poniedziałek idę rano z Martynką na szczepienie, aż mi jej szkoda, biedna z znowu się popłacze. Ale przynajmniej będzie z głowy aż do bilansu dwulatka, ale to jeszcze pół roku. Padnięta jestem juz dzisiaj, idę zaraz spać, tylko pranie muszę jeszcze wywiesić, bo kończy się prać. Spokojnej nocki, do jutra....
kaga
2008-06-21
12:31:49
Email
Cześć! U nas pobudka dzisiaj już przed 6 :-( Myślałam, że Martynka pośpi dłużej, bo wczoraj zasnęła gdzieś o 20:30, a ty nic z tego. Mąż do niej poszedł, a ja jeszcze z godzinkę leżałam z łóżku, chociaż nie bardzo mogłam spać, a Martynka przychodziła co jakiś czas do drzwi, pukała i wołała mama. Byliśmy z Martynką na zakupach wózkiem, a teraz śpi. Mąż zresztą też ;-) Ja zrobiła sobie sałatkę, trochę przekąszę i idę sprzątać łazienkę i poprasować muszę trochę. Jak Martynka wstanie, dam jej obiad (mam nadzieję, że zje) i zawieziemy ją do rodziców. Musze się jeszcze wykąpać i na 16 idziemy na imieninki. Chociaż jutro się wyśpię, bo Martynka śpi u rodziców. Na tych imieninach ma być grill, tylko coś się chmurzy, ciekawe czy nie będzie padać. Jak Wam minęła nocka? Miłego dnia i do jutra. Pozdrawiamy mamusie i maluszków....
marchewka79
2008-06-21
13:02:53
Email
U nas kolejna beznadziejna noc.Mały znowu od 3 do 5 nie spał,a poszedł spać wczoraj dopiero o 22.30 bo tez w dzień później poszedł na drzemkę i tak się wszystko poprzesuwało.Nie mam już sił,normalnie zwariuje jak tak dalej będzie.Jak pójdę na szczepienie to muszę lekarce o tym wspomnieć może mu coś dolega,sama nie wiem.Tez chciałąm małego na poniedziałek zapisać do lekarza ale miejsc nie było więc chyba dopiero we wtorek pójdziemy na szczepienie.Ja dziś znowu sama z małym siedzę bo mąż na zdjęcia jedzie za chwilę.Pozdrawiam
kaga
2008-06-22
08:52:10
Email
Cześć. Ja wstałam przed chwilą, mąż jeszcze w łóżku. Dzwoniłam do rodziców, Martynka spała dobrze, ale pobudka już przed 6 niestety. Widzę, że znowu ma okres tak wczesne budzenie :-( Wczoraj na imieninach było fajnie, pogoda dopisała, chociaż zapowiadało się gorzej. Siedzieliśmy cały czas na dworze, wróciliśmy do domu przed północą. Idę niedługo do kościoła i jedziemy do rodziców, bo już się stęskniliśmy za małą. Jak u Was nocka? Marchewka, mam nadzieję, że dzisiaj już bez przerwy.Miłej niedzieli....
kaga
2008-06-22
20:23:26
Email
Cześć! A co dzisiaj u nas taka cisza? Dziewczyny, gdzie się podziałyście? U nas dzień minął spokojnie. Po kościele pojechaliśmy do rodziców, położyłam Martynkę spać. Obiadu zjadła średnio, ugotowałam jej zupkę buraczkową, chyba nie bardzo jej smakowała ;-) Wróciliśmy do domu o 17 i poszliśmy z małą na plac. Przyszła jeszcze sąsiadka z dołu z Oliwierem i sąsiad z góry z Julką, oba dzieciaczki są dwa lata starsze od Martynki. Fajnie się maluchy bawiły. Prawie cały czas siedzieliśmy na ławce, Martynka prawie cały czas bawiła sie fajnie w piaskownicy. O 19 wróciliśmy do domu, Martynka zasnęła chwilę przed 20. Ja jeszcze muszę popracować, bo wczoraj nie zdążyłam :-( Nie cierpię prasować. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna. Jak Wam minął dzień? Pozdrawiamy..
marchewka79
2008-06-23
07:57:04
Email
Cześć.No u nas nocka z soboty na niedzielę była znowu beznadziejna,jak zwykle dwi godziny przerwy.Dziś juz lepiej bo mały dwa razy sie przebudzał ale szybko zasypiał i w sumie wstał przed 7.Ja z małym z placu zabaw wczoraj wróciłam dopiero przed 20 bo w sumie dopiero wieczorkiem się na tyle przyjemnie zrobiło że można było posiedzieć w dzień taki upał że nic się nie chciało a jeszcze po nie przespanej nocy tym bardziej.Wczoraj nie miałam jak usiąść przed komputerem bo maż go cały dzień okupował.Teraz w każdą sobotę ma po dwa śluby więc w sumie to ma kilka tysięcy zdjęć do obrobienia a w tygodniu nie ma za duzo czasu na zdjęcia bo tez do pracy chodzi,nie ma go do 17 więc wieczorem to już za dużo nie zrobi musi w niedzielę potem nadganiać.Właśnie wczoraj pierwsi klienci odebrali albumy i byli bardzo zadowoleni (-: muszę jeszcze do przychodni zadzwonić i się zapytać czy mogę przyjść jutro na szczepienie.Pozdrawiamy
kaga
2008-06-23
09:13:45
Email
No cześć. U nas nocka w miarę, chociaż mała obudziła się po 12 i wzięłam ją na ręce i trochę z nią poleżałam na rogówce aż zasnęła zupełnie. Była u nas straszna burza i deszcz lał, nie wiem czy od tej burzy się obudziła, czy od czegoś innego. Ale na szczęście obudziła się prawie o 7. Wróciłam przed chwilą ze szczepienia, przyszłam do pracy trochę później. Na szczęście nie było kolejki, więc szybko na poszło. Martynka już zaczęła płakać jak pani doktor ją badała, wkurzała się że ktoś ją dotyka i to w dodatku zimnym stetoskopem. Jak jeżdżę do Torunia do tej mojej lekarki, to ona najpierw ogrzewa stetoskop, żeby nie był zimny a tutaj to jest masakra. Potem jej na siłę w gardło zajrzała, to też się rozpłakała. A jak musiałam ją trzymać mocno przy zastrzyku, to oczywiście też płakała. Ale zaraz przestała, ona nie lubi jak jej ktoś coś robi, jeszcze obcy i na siłę trzyma. Wzięłam to skojarzoną - 120 zł, bo tak to by 3 razy musiała być kuta. Martynka waży 12 kg. Zmierzyłam ją tak szybko, to ma ok 85cm. Jak ją zawiozłam do domu, to niania już czekała, ale Martynka nie chciała mnie puścić, ale jakoś w końcu została. Dzisiaj dzień ojca, zamówiłam dla męża kubek ze zdjęciem jego z Martynką i z dedykacją, mam nadzieję, że dzisiaj przyjdzie. Maribelle, a co u Was? Marchewka, to chyba dzisiaj lepiej się wyspałaś, co? Fajnie, że Twojemu mężowi ze zdjęciami tak fajnie wychodzi, może jeszcze trochę i już zupełnie się nastawi na prywatny biznes. Zawsze u siebie to najlepiej. Miłego dnia...
kaga
2008-06-23
20:56:07
Email
Cześć. Widzę, że u nas cisza, a Maribelle znowu nas opuściła :-( Martynka już śpi , zasnęła chwilkę po 20, troszkę się pokręciła, parę razy zawołała i padła. Ja po pracy ugotowałam 3 obiady - dla Martynki, męża i dla mnie, potem pojechałam do miasta, kupiłam Martynce lalę na 1,5 roczku, potem pojechałyśmy do mojego taty z życzeniami i piwkiem w prezencie. Jak wróciłyśmy do domu, to poszłam z małą jeszcze na plac trochę, ale wiało dosyć mocno. I tak nam minął dzień. Kubek dla męża niestety nie przyszedł, mam nadzieję, że dojdzie jutro, dostanie prezent z opóźnieniem. Po szczepieniu wszystko ok, jak na razie. Mam nadzieję, że nic nie będzie się działo. Marchewka, dodzwoniłaś się, idziesz z Maksem jutro na szczepienie? Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
marchewka79
2008-06-23
21:29:09
Email
Hej.Nie dodzwoniłam się,muszę jutro spróbować bo dziś były wizyty dla matek pracujących.Mój jeszcze nie śpi ale już siedzi w łóżeczku.U nas dziś też strasznie wiało i tylko chwilę siedzieliśmy na placu zabaw bo piach w oczy leciał.Nic mi się nie chce.Do jutra
kaga
2008-06-24
07:29:20
Email
Cześć. U nas nocka średnia. Mała obudziła się około 1, na szczęście zasnęła w miarę szybko, ale ja się trochę rozbudziłam i chwilę minęła zanim zasnęłam. A rano pobudka już o 5:10! Ale widzę, że trójki u góry już są, więc myślę że to od tego. Przynajmniej mam taka nadzieję :-) Dzisiaj pogoda w miarę, jest słonecznie, mam nadzieję, że nie będzie tak wiało jak wczoraj i pójdziemy sobie z Martynką na spacerek po południu. Maribelle, a Wy jak daleko z budową już jesteście? Jak po nocce u Was? Miłego dnia...
kaga
2008-06-24
13:15:45
Email
Maribelle, Ty narzekasz?? Moim szczytem marzeń byłoby, gdyby Martynka spała chociaż do 7 ;-) A może Mikusiowi ząbki wychodzą i dlatego ta nocka taka? To już dużo macie zbudowane, fajnie tak patrzeć jak domek rośnie, co? A Wasz dom będzie niedaleko rodziców? Musisz koniecznie zrobić jakieś zdjęcia i nam pokazać :-) Marchewka i jak, byłaś na szczepieniu?
marchewka79
2008-06-24
13:27:30
Email
No umówiłam się na szczepienie na jutro bo u nas trzeba z jednodniowym wyprzedzeniem nie ma tak od reki.Mamy wizytę o 11.40 U nas nocka w miarę ok tylko znowu wczesna pobudka ale to wina męża bo włączył rano komputer bo musiał płytę nagrać no i hałasu narobił tak to może mały by jeszcze pospał ja zresztą też bo poszłam późno spać.Pomagałam wczoraj mężowi wyklejać albumy ślubne i skończyliśmy przed 1 w nocy tak więc spałam niecałe 5 godzin Maribelle u nas też od prawie dwóch tygodniu problem z kupkami sa trzy dziennie i też trochę rzadsze niż zawsze ale Maksymilian tak miał przy każdych zębach dlatego ja podejrzewam że mu wychodzą te 5,chociaż jak jutro pójdę na to szczepienie to wspomnę o tym lekarce
kaga
2008-06-24
14:38:43
Email
A u nas kupki dwa razy w tygodniu, co 4,5 dni. Zaczynam się martwić, bo to chyba nie do końca zdrowe, jak tak długo jej wszystko zalega. Musze zadzwonić do mojej lekarki i może się z Martynką przejadę, tak na kontrolę po prostu. Marchewka, a Twój brat miał przyjechać na weekend, chyba jeszcze nie był?
kaga
2008-06-25
07:33:18
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła się za 5 szósta i wołała o smoczka (ostatnio bardzo lubi smoczka) i zasnęła jeszcze. Jak wychodziłam do pracy to jeszcze spała. Wczoraj byłyśmy w mieście wózkiem z moją siostrą, trochę połaziłyśmy sobie, potem jeszcze chwilkę na placu. Nie chciała iść do domu, ale powiedziałam jej, że mam dla niej prezent i poszła. Dałam jej lalę, którą jej kupiłam na 1,5 roczku. Zasnęła ładnie około 20, kupka już ją męczyła, bo przedreptywała trochę wieczorem. Kupkę po 5 dniach zrobiła we śnie przed 22. Jak ją przebierałam, to się nawet nie przebudziła. W miarę wyspana jestem dzisiaj. Dzisiaj pogoda chyba w miarę, na pewno już tak nie wieje jak wczoraj, więc po południu pójdziemy na plac pewnie. Obiad zrobiłam wczoraj, więc dzisiaj mam spokój :-) Jak u Was nocki? Miłego dnia...
marchewka79
2008-06-25
13:15:50
Email
Hej.No u nas nocka ok.Mały zasnął przed 22 i wstał 6.20 więc jak na niego to całkiem nieźle.Byliśmy na szczepieniu,troszkę popłakał ale w sumie dzielny był.Lekarka zajrzała mu do buźki i potwierdziła że w miejscu 5 dziąsła są rozpulchnione i dlatego może mały tak źle śpi i ma te kupki tak częste.Kzałą mu nawet pzrez miesiąc podawać lacidofil do wyrównania flory bakteryjnej no i jak najmniej przetworzonej żywności,żadnych jogurtów chociaż on i tak rzadko je dostawał ze względu na jego uczulenie...Brat mnie nie odwiedził i chyba już nie przyjedzie bo wiem że mu się urlop skończył.
kaga
2008-06-25
13:38:06
Email
No to dobrze, że Maks dobrze zniósł szczepienie. A ważyli go i mierzyli? No to masz wyjaśnienie nocnych pobudek. Możesz się pocieszyć, że to ostatnie ząbki i będzie spokój :-) U nas dopiero trójki dają znać. Muszę iść dzisiaj po pracy do banku, bo zablokowałam sobie dostęp do Inteligo, bo trzy razy wpisałam złe hasło ;-) A muszę zrobić do końca tygodnia przelew na wczasy, no i muszę iść odblokować. A u nas w banku stoi się bardzo długo. Może jak będę z dzieckiem, to mnie wpuszczą prędzej ;-) Ja muszę zadzwonić do naszej i zapytać się, czy mogę dawać Martynce probiotyki, bo czytałam, że mogą pomagać za zatwardzenie, bo regulują pracę jelit. Chociaż w sumie Martynka takiego typowego zatwardzenia nie ma, ale może to coś by pomogło. Jeszcze 1,5 godzinki i do domku....
kaga
2008-06-26
07:25:11
Email
Cześć. Nocka średnia, mała obudziła się o 2 i znowu musiałam z nią posiedzieć. W sumie około 40 min, ja nie spałam z godzinkę, bo się rozbudziłam. Ale jak wychodziliśmy do pracy to jeszcze spała. Wczoraj spała do 7:30!!! Nie pamiętam kiedy moje dziecko spało tak długo. Ale potem nie chciała zasnąć w południe, zasnęła dopiero o 13, ale spała krócej. Wieczorem też marudziła trochę nie chciała od razu zasnąć. Wczoraj pojechałam do banku, załatwiłam wszystko szybko, nie było kolejki na szczęście. Wieczorem jeszcze posiedziałam z nią na placu, bo było fajnie ciepło. Dzisiaj idziemy do Agi i Olki, więc dziewczyny się pobawią razem. Jak Wasze nocki? pozdrawiamy....
marchewka79
2008-06-26
09:20:20
Email
Hej.A u nas dziś nocka niczego sobie.Mały zasnął przed 22 obudził się przed 5 ale po kilkunastu minutach zasnął i wstaliśmy przed 8.Normalnie byłam w szoku jak spojrzałam na zegarek...Po tym szczepieniu wczoraj Maksymiliana bolała nóżka bo miał w udo zastrzyk.Bidulek jak chodził to utyskiwał tak więc po południu nie byliśmy na spacerku tylko pojechał z tatą interesy załatwiać (-: Ale naszczęście dziś już jest ok.Za chwilę się wybierzemy na spacerek tylko że coś się chmurzyć zaczęło u nas mam nadzieję że nie spadnie deszcz...Maksymilian waży 12,75kg a wzrostu nie wiem ile ma bo go nie mierzyli.Lekarka jak zwykle miała opóźnienie więc też nie było czasu.Co do wagi to powiedziała że jest prawidłowa.
kaga
2008-06-26
09:53:30
Email
Cześć. No Marchewka, to sobie pospałaś ;-) To Maks miał zastrzyk w nóżkę? Martynka miała w rączkę, a przecież to ta sama szczepionka. U nas pogoda ładna, słoneczko świeci i w miarę ciepło jest. Chociaż widzę po drzewach, że wiatr wieje. No to Maksiu duży chłopiec jest. Ja patrzyłam na siatki centylowe, to Martynka i wzrost i wagę ma ok. 75 centyla, więc chyba ok. Maribelle, co u Mikusia?
marchewka79
2008-06-26
13:12:07
Email
No Kaga bo ja nie szczepię skojarzonymi.Od początku zaczęliśmy tymi zwykłymi szczepionkami więc tak zostało.Maksymilian w sumie miał wczoraj trzy ukłucia dwa razy w nogę i raz w rączkę.Jedno szczepienie jest jakieś dodatkowe, od zeszłego roku je wprowadzono a że przy przed ostatnim szczepieniu nie można mu go było podać więc teraz lekarka kazała.Ale tak jak pisałam Maksymilian dzielny był.Przy pierwszym ukłuciu w ogóle nie zapłakał przy tych do nóżki tak troszeczkę,właściwie jak już wychodzilsmy to był uśmiechnięty i robił paniom papa bo dostał naklejkę,naszczęscie było ciepło więc miał krótkie spodenki i nie musiałam go rozbierać do tych szczepień.Maksymilian jest dość odporny na ból bo jak się przewróci na chodniku to tez rzadko płacze nawet jak ma krótkie spodenki,zazwyczaj przybiega do mnie daje mi rękę i przez chwilę idzie spokojnie a potem już zaczyna znowu szaleć.Szkoda mu czasu na płacz (-;
kaga
2008-06-26
13:47:50
Email
Moja Martynka też generalnie jest odporna na ból jak się przewróci albo uderzy. Ale na szczepieniu płakała strasznie, w ogóle wkurzała się że ktoś obcy ją dotyka i przytrzymuje, więc już przy badaniu płakała i była zła. Więc całe szczęście, że była tylko raz kuta, bo nie wiem, co by był :-) Po ukuciu też już było ok i nie płakała, ale jak ją musiałam trzymać i pielęgniarka też, to płakała okropnie. No to Maks jest rzeczywiście dzielny, no ale w końcu to facet ;-) Jeszcze godzinka i do domu. Chyba duszno u nas dzisiaj, bo aż mi słabo.
kaga
2008-06-26
21:38:54
Email
Cześć. Martynka już śpi, zasnęła dzisiaj po 20, bo później ją kładliśmy. Ale zasnęła bez problemu, mąż ją kładł, dał jej maskotkę i zasnęła. Nie wołała nas dzisiaj :-) Rano pospała do 7:20, więc na południową drzemkę poszła trochę później, dlatego nie kładłam jej tak jak zwykle. Super by było gdyby jej się trochę przestawiło z tym wstawaniem, ale znając życie to tylko jakieś wyjątki i pewnie w weekend wróci do normy i nas obudzi przed 6 ;-) Ja już bym wolała ją kłaść po 20, ale żeby spała trochę dłużej. Ja zaraz idę się myć i kładę się do łóżka. Wyprała dzisiaj, pranie wywieszone, śniadanie zrobione na jutro, jeszcze wyprasuję ubranie na jutro do pracy i na dzisiaj koniec. Jak u Was dzionek? Spokojnej nocki, do jutra....
kaga
2008-06-27
07:34:15
Email
Cześć. U nas nocka w miarę, tylko przed 5 obudziła się. Dałam jej smoczka i posiedziałam przy niej chwilkę i zasnęła jeszcze, obudziła się za 10 siódma. Ostatnio albo budzi się w nocy, albo nad ranem i chce smoczka. Mam nadzieję że to przez zęby i jej przejdzie. To może ja powinnam dawać Martynce jogurty, to będzie częściej kupki robić. Tylko nie wiem, czy takie normalne jogurty dzieci mogą jeść, tzn. takie smakowe, bo naturalne to mogą. Teraz z Nestle są takie jogurty są, muszę sprawdzić w sklepie. Maribelle, mi się wydaje, że dzieciaczki w wieku naszych to jeszcze mają płaskostopie, dopiero stópki się kształtują ok. 3 roku życia. Nie wiem dokładnie, ale tak czytałam. Ale może się mylę. Jak po nocce u Was?
marchewka79
2008-06-27
07:56:08
Email
Hej.Kaga masz racje te dobre chwile to krótko trwają,mój mały miś po wczorajszej cudownej nocy dziś sobie zrobił znowu przerwę kilkugodzinną.Wzięłam go do łóżka to złapał mnie za szyję i ciągle całował (-; Chyba dlatego żebym się nie złościła że nie śpi.Trochę to trwało w końcu go odłożyłam do łóżeczka i musiałam zasnąć ale po jakimś czasie znowu się obudziłam a mały stał i robił sobie brawo i się śmiał w końcu nie wiem o której zasnął. a rano przed 7 wstał.Wczoraj byliśmy po południu na placu zabaw 2,5h mały sie wyszalał,było dużo dzieci.Maksymilian oczywiście odrazu do wszystkich dziewczyn zarywa no i wszystkich dorosłych posadził w piasku i im wręczył zabawki (-:
kaga
2008-06-27
08:41:27
Email
Tak to jest z tymi naszymi maluszkami ;-) Trochę nas poszczują, a potem dalej swoje. No, ale miejmy nadzieję, że to ząbki, u Was piątki, a u nas trójki :-) To ładnie, Maks już się zabiera za dziewczyny ;-) Ale będzie miał przynajmniej wybór, bo chyba dziewczynek jest dużo więcej niż chłopców. Przynajmniej u nas w bloku jest jeden chłopiec i ok. 10 dziewczynek. Więc chłopak będzie miał wybór ;-) Nasza Martynka jest teraz na etapie zdrabniania wszystkiego. Już Wam pisałam, że mówi mamusia (czasem nawet mamusiusia), tatuś, dziadziuś, babcia, cicociusia, nianiusia, soczuś, lalusia itp. Śmiesznie to brzmi. Poza tym jest kochana i ciągle się śmieje. Poza małymi wyjątkami, które oczywiście się zdarzają ;-) Pozdrowienia...
marchewka79
2008-06-27
13:01:45
Email
To jest tak radosna jak Maksymilian.On tez się ciągle smieje,wszyscy mi mówią że to bardzo pogodne dziecko.On jak mija ludzi na chodniku to na każdego patrzy i się uśmiecha.Ale najlepsze jaja były dziś.Poszłam z nim na przystanek tramwajowy no i musieliśmy czekać i za nami przyszła taka kobiet około 50 lat a on do niej poszedł i się wdrapał na jej kolana i tak siedział a jak jechał tramwaj to zamiast przyjść do mnie to ją ciągnął za rękę żeby z nim jechała (-; No niesamowity jest chociaż z drugiej strony to też nie dobrze że on tak do wszystkich lgnie bo wiadomo ktoś kiedyś to może wykorzystać.
kaga
2008-06-27
13:31:00
Email
No to Maks jest niezły ;-) No Martynka aż taka śmiała to ni jest. Ja się śmieję, że ona to wyczuwa ludzi. Bo do niektórych ludzi uśmiecha się i daje cześć i idzie na ręce bez problemu. A czasem to zaraz do mnie chce na ręce. No jeszcze 1,5 godzinki i do domku. Nie che mi się już dzisiaj nic. Mama do mnie dzwoniła, że przyszedł prezent dla męża z okazji dnia ojca, po tygodniu - paczka priorytetowa. Poczta jest po prostu wspaniała, brak mi słów. Mąż dostanie od Martynki prezent z prawie tygodniowym opóźnieniem ;-)
kaga
2008-06-27
20:28:37
Email
No cześć. U nas już spokój, Martynka śpi z jakieś 15 minut. Dzisiaj siedziałyśmy w domu, bo padał deszcz i była burza. Zrobiłam trochę porządków w szafie, tzn. przebrałam ubrania w których nie chodzę, zaraz zrobiło się luźniej. Dam jej znajomej, ona ma znajomą rodzinę wielodzietną, której te ubrania się przydadzą. Jutro jedziemy do teściów, wrócimy dopiero w niedzielę wieczorem, więc pewnie dopiero wtedy sie odezwę. Chyba, że jutro dam radę. Chcemy jechać ok. 11. Mam nadzieję, że Martynka jutro też pośpi trochę dłużej. Zobaczymy. Spokojnej nocki.
marchewka79
2008-06-28
20:57:20
Email
Hej.No mały w łóżeczku więc luz.U nas dzisiaj jest deszczowo ale udało nam się wyjść popołudniu na spacer,w sumie to nie jest zimno.Na zewnątrz przyjemnie a w mieszkaniu straszny zaduch mimo że cały dzień okna otwarte.My znowu sami bo maż na weselu foty robi no i chyba jutro z tą para pojedzie nad morze bo oni chcą tam sesję plenerową zrobić a w poniedziałek będą wracać...Maksymilian jest coraz doroślejszy,dziś ze mną sprzątał mył okno a jak ja podłogę zamiatam to on odrazu biegnie po szufelkę i potem idzie wyrzucić do kosza śmieci (-: Fajnie mieć pomocnika (-:
marchewka79
2008-06-29
09:19:42
Email
Hej.Jak tam Kaga po imieninach?U nas dziś pierwsza pobudka już o 4.28 ale po kilkunastu minutach mały zasnął i wstał po 6.Pochmurno znowu ale narazie jeszcze nie pada,ciekawe jak będzie w ciągu dni.Mały od rana szaleje.Pokój wygląda jakby tornado przeszło (-: Wszystko leży na środku pokoju.Miłej niedzieli
kaga
2008-06-29
22:19:45
Email
Cześć! Wróciliśmy dzisiaj ok. 17:30. Mała trochę poszalała, ja rozpakowałam rzeczy (bo wyprawa z dzieckiem nawet na 2 dni to sterta rzeczy), wykąpaliśmy małą i przed 20 padła. Ok 20:30 zapiszczała, no i potem jak do niej poszłam, to miała kupkę, znowu po 5 dniach. Przebrałam ją i śpi dalej. Marchewka, my nie byliśmy na imieninach, po prostu tak w odwiedzinach u teściów, bo u nich stosunkowo rzadko jesteśmy, średnio raz w miesiącu. I wtedy jedziemy na 2 dni, żeby się nacieszyli Martynką. Oni mają duży dom i ogród, więc Martynka ma co robić. Wczoraj jak jechaliśmy do południa, to nam zasnęła w samochodzie i jak dojechaliśmy, to się przebudziła, zaniosłam ją szybko do łóżeczka, ale się obudziła i już mi nie zasnęła. Więc wczoraj spała całe 10 minut w dzień, I oczywiście do wieczora latała jak odrzutowiec ;-) Miała co prawda chwilę kryzysu ok. 16 i chciała iść spać, ale jej nie położyła, bo bym do nocy z nią walczyła. Spała ładnie, obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła, co prawda musiałam z nią posiedzieć z pół godziny. Obudziła się o 6:40. A miałam nadzieję, że odeśpi dzień, ale moje dziecko niestety nie potrzebuje tyle snu ;-( Zrobiliśmy z teściami grilla wieczorkiem i trochę posiedzieliśmy. Co prawda padał deszcz, ale teście mają zadaszoną altanę. Martynka biegała dzisiaj cały dzień, spała też tylko godzinkę. Mam nadzieję, że chociaż dzisiaj w nocy pośpi ładnie. No Marchewka, to niezły pomocnik Ci już rośnie ;-) Maribelle, gdzie się podziewasz? Idę spać, bo już leżę w łóżku. Padnięta jestem. Spokojnej nocki.
kaga
2008-06-30
08:02:32
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła sie o 6:40, więc dzisiaj nocka przespana w jednym kawałku. Martynka pewnie odsypiała weekend. Rano nie chciała mnie do pracy wypuścić, tylko uwiesiła mi się na szyi i mówiła mamusia, nie chciała do niani iść. Ale jej wytłumaczyłam, że jak wrócę z pracy, to pójdziemy dada i jakoś poszła, pomachała mi jeszcze przez okno i puściła buziaczka :-) Z chęcią bym z nią została :-( Jak u Was nocki?
marchewka79
2008-06-30
13:12:31
Email
Hej.No u nas tez ok tyle że pobudka przed 6 ale to juz jest normą.Mąż rano pojechał nad morze na te sesję z parą śłubną ale odrazu dziś jeszcze wracają więc ja z małym się nie zabrałam bo bezsensu tyle godzin w samochodzie przesiedzieć żeby potem z 4 godziny na plaży pobyć.Nie miałam z kim małego zostawić bo sama to może jeszcze bym się zdecydowała.Kurde wy naprawdę macie szczęście że babcie są pod ręką.O ile życie by było prostsze (-: Byliśmy przed południem dwie godzinki na spacerku mały w piachu się wybiegał potem jeszcze raz pójdziemy.Muszę iść obiadek dokończyć i podłogi umyć póki mały śpi.Pozdrawiam
kaga
2008-06-30
13:42:02
Email
No cześć. No naprawdę dziadkowie to skarb. I jeszcze ciocia, która też jak może to przypilnuje małej. Naprawdę musi Ci być ciężko samej ze wszystkim. Ja jak coś muszę załatwić, to zawsze mama mi pomoże, bo męża nie ma cały dzień, więc na niego nie ma co liczyć. A Twoi teście gdzie mieszkają? Pewnie już pisałaś, ale jakoś mi umknęło. A Twojego męża siostra, przecież mieszka z Wami. No my teraz trochę sobie odbijamy z imprezami, bo przez pierwszy rok to właściwie nigdzie nie chodziliśmy. A jak szliśmy to z Martynką i o 19 do domu. Teraz w sobotę jedziemy na chrzciny do kuzynów, za dwa na osiemnastkę do lokalu do kuzyna. Więc ciągle coś. A za miesiąc już na wczasy. Ale powiem Wam, że jak pomyślę, że nie będę Martynki widziała cały miesiąc, to aż mi się płakać chce. Nie wiem, jak ja to wytrzymam. Podejrzewam, że gorzej ja to zniosę iż Martynka. Też dzisiaj po pracy idę z Martynką na spacerek, ale coś się chmurzy, mam nadzieję, że nie będzie padać. Obiad mam, bo przywiozłam od teściowej wałówkę ;-) Miłego dnia..
marchewka79
2008-06-30
14:34:06
Email
moi teściowie nie żyją a siostra męża pracuje i to w centrum handlowym więc jak idzie to 12 godzin od 9-21 co pare dni ma wolne ale wiesz tez jest młoda ma swoje życie do tego studiuje właśnie za kilka miesięcy ma obronę pracy magisterskiej więc jak ma chwilę to posiedzi z małym jak mam coś ważnego do załatwienia ale nie mogę jej też za bardzo obciążać i oczekiwać że będzie na każde moje zawołanie.Jakby byli dziadkowie to co innego,jak to się mówi że dziadkowie kochają wnuki bardziej niż swoje dzieci (-:
kaga
2008-06-30
15:00:01
Email
Faktycznie pamiętam, że pisałaś o teściach. No to faktycznie, biedulko jesteś sama ze wszystkim. Faktycznie dziadkowie to najlepsza instytucja ;-) Zaraz do domu, w końcu. Okropnie się dzisiaj czuję, ciągle kicham i z nosa mi leci. Nie wiem, czy to jakieś uczulenie, czy mnie choroba rozkłada. Mam nadzieję, że tylko jakieś małe uczulenie na coś, tylko nie wiem na co. Bo ja generalnie nie mam na nic uczulenie. A dzisiaj od rana nic nie robię tylko kicham. Najchętniej bym się położyła w domu i odpoczęła, ale niestety Martynka sama się nie zajmie ;-) Maribelle, gdzie się podziewasz?
kaga
2008-06-30
20:34:57
Email
No cześć. Martynka śpi smacznie już od 20. Mam nadzieję, że tak będzie aż do rana ;-) Po południu poszłyśmy do miasta, kupiłam Martynce cienki kocyk do łóżeczka, bo ten już był za gruby. Potem poszłyśmy na chwilkę do moich rodziców i wróciłyśmy do domu. Pogoda niby ładna, ale wiatr wiał okropnie. Wróciłyśmy do domu i położyłam się trochę, bo mąż już był w domu i bawiła się z Martynką. Czuję się nieciekawie, zaraz idę się myć, wezmę jakieś lekarstwa, herbatkę z miodem i malinami i kładę się do łóżka. Mam tylko nadzieję, że nie zarażę małej. Maribelle, ja się pomyliłam, my wyjeżdżamy tylko na tydzień, nie na miesiąc. Na miesiąc, to w życiu bym jej nie zostawiła. Ci znajomi, z którymi jedziemy, jadą na 2 tygodnie, ale my po tygodniu wracamy. Nawet na 2 tygodnie byśmy jej nie zostawili, to za długo dla wszystkich. Dla Martynki, dla nas i dla moich rodziców. Martynka też jest straszny cycol. Nawet jak zajmie się trochę z kimś innym, to co chwilkę woła: mamusia patrz, no i muszę patrzeć co ona robi ;-) Spokojnej nocki i do jutra...
marchewka79
2008-06-30
20:38:16
Email
Maribelle miałam tez okazję kiedyś spróbować miodku pitnego i masz rację,pycha (-: Maksymilian wykąpany,bylismy popołudniu trzy godzinki na placu zabaw.Mały się wybiegał a jaki brudny przyszedł do domu,nic tylko rzeczy do automatu a on do wanny (-; Ale do spania jeszcze daleko,w dzień długo spał a teraz pełen energii...No macie racje jak trzeba to się człowiek musi radzić i jakoś się przyzwyczaiłam do tego że nie mam nikogo do pomocy.
marchewka79
2008-07-01
07:34:00
Email
Maribelle super foty...No faktycznie nocka ok.Mały zasnął nawet szybko bo o 21i wstał rano 6.10 więc jak na niego to całkiem nieźle a wydawało się wieczorem że taki jest pełen energii to nie będzie chciał zasnąć.Więc jak widać u nas nie ma reguły z tym spaniem.W dzień przespał 3,5h a mimo to nockę ładnie przespał...A teraz mam dziewczynkę w domu,mały znalazł moje spinki do włosów i przyszedł żebym mu wpieła (-;
kaga
2008-07-01
07:42:24
Email
Nocka super, mała nie budziła się, rano pobudka o 6:40. Mam nadzieję, że już tak zostanie. Może faktycznie te ząbki jej dokuczały, bo wydaje mi się, że już ma na wierzchu te trójki. Maribelle, Mikuś jest słodziutki. Śliczny chłopczyk. Marchewka, musisz wkleić jakieś zdjęcia maksa, bo już dawno go nie widziałyśmy :-) Z moim odchudzaniem średnio, ćwiczyć mi się nie chce, nie ma siły wieczorem, ty, bardziej, że dopiero jak Martynka śpi to mogę poprasować, albo coś w kuchni zrobić. Więc potem już nie mam siły. Ale się zmobilizuję. Ale jem mniej, nie jem słodyczy w tygodniu, wieczorem tylko jakiś owoc. Z kilogram mam mniej. Ale jeszcze ze 2, 3 kg. Ale widzę, że brzuch mi spadł i jest mniejszy. Tylko najgorsze są weekendy, bo w soboty zawsze coś i pełno jedzenia ;-) No ale miesiąc mi jeszcze został, więc jest nadzieja ;-) Jak po nocce u Was?
kaga
2008-07-01
10:53:33
Email
dzieciaczki z mamusiami... Photobucket
kaga
2008-07-01
10:54:20
Email
z przedostatniej wizyty u Olki (guz na czole) Photobucket
kaga
2008-07-01
10:56:02
Email
z ostatniej wizyty u Olki Photobucket
kaga
2008-07-01
11:05:31
Email
Photobucket
kaga
2008-07-01
11:06:39
Email
zabawa z Olką.. Photobucket
kaga
2008-07-01
11:07:14
Email
c.d. zabaw Photobucket
kaga
2008-07-01
11:24:38
Email
Marchewka, wiedzę, że drugi raz robiłyśmy wpisy w tym samym czasie :-) Wczoraj wieczorem i dzisiaj rano ;-) No to trochę się wyspałaś, jednak nie ma jak to noc w jednym kawałku. Musisz zrobić zdjęcia maksowi w spince ;-)
kaga
2008-07-01
21:07:41
Email
Cześć. Martynka śpi już ładnie od godzinki prawie, Zasnęła ładnie, bez problemu..Dzisiaj przywiozłam mamę, posiedziałyśmy w domu. Zrobiłam porządki w Martynki ubrankach, przygotowałam obiad na jutro. Po 18 poszłam jeszcze na spacerek z małą, bo ładnie dzisiaj było. Martynka była dzisiaj grzeczna, ładnie się bawiła. A jak robiłam porządki gdzieś była dziura, to chodziła i non stop powtarzała dziura - śmiesznie. Wieczorkiem zrobiłam sałatkę na jutro do pracy, pomyłam podłogi i teraz sobie siadłam. Nie czuję się najlepiej, boli mnie głowa i mam zatkany nos. Nie cierpię kataru! Idę zaraz się myć, wezmę lekarstwo i herbatkę z sokiem malinowym i do łóżka. Oglądamy właśnie z mężem program na National Geografic program do katastrofach lotniczych - za miesiąc lecimy na wczasy ;-) Jak u Was minął dzień? Spokojnej nocki, pozdrowienia od Martynki dla maluszków.
kaga
2008-07-02
07:54:13
Email
Cześć. Nocka ok, przespana w całości, pobudka dzisiaj trochę wcześniej o 6:15. Ale i tak nieźle. Pogoda ładna, słoneczko od rana i ciepło. Widzę, że piszę sama ze sobą. Dziewczyny, gdzie się podziewacie? Co u Was?
marchewka79
2008-07-02
14:02:25
Email
Hej.Mój mały wczoraj po szaleństwach na placu zabaw też wieczorem padł wcześniej bo o 20.30 a to niebywała rzadkość u nas.No i dziś rano już pobudka o 5..20 a o 9 poszliśmy na plac zabaw,wróciliśmy parę minut przed 11 i scenariusz się powtórzył prawie na śpiąco jadł banana i go przebierałam śpi już trzy godziny (-: Mam nadzieję że zaraz sie obudzi bo obiadek prawie gotowy.Na spacer dopiero pójdziemy później bo taki upał że teraz nie ma sensu dopiero po 17 wyjdę bo wtedy na placu zabaw robi się cień.A tak pozatym to wszystko u nas ok (-: Pozdrawiamy
kaga
2008-07-02
15:01:18
Email
No to Maks jest niezły z tym spaniem. Moja Martynka jak była niemowlaczkiem to tyle spała w dzień ;-) Chociaż wolę jak śpi mniej w dzień, a rano trochę dłużej i bez problemu zasypia o 20. Idę już do domku, pójdę z Martynka na jakiś spacerek, a wieczorkiem jeszcze na plac zabaw skoczymy. ładna pogoda to szkoda siedzieć w domu. Miłego dnia....
kaga
2008-07-03
08:06:52
Email
Dziewczyny, gdzie sie podziewacie? Nocka niespecjalna. Mała obudziła się o 2, dałam jej smoczka i wyszłam, no i zasnęła. Potem coś sobie krzyczała we śnie, o 3, potem o 5, no i obudziła się przed 6 :-( Coś niespokojnie dzisiaj spała, nie wiem coś musiało ją męczyć. Może znowu ta kupka, bo to już 3 dzień. Dzisiaj zadzwonię do lekarki. Poza tym ok. Wczoraj poszłyśmy na spacer do miasta, potem przebrałam małą i poszłam na plac. Zasnęła ładnie chwilkę po 20. Dzisiaj tez pogoda super, chyba będzie gorąco. Przydało by się pojechać na jakieś jeziorko po południu, ale samej to mi się nie chce, a mąż będzie dopiero wieczorkiem :-( Martynka na pewno miałaby radochę. Co u Was?
marchewka79
2008-07-03
11:01:11
Email
Hej.Kaga taka ładna pogoda że się nikomu niechce siedzieć przed komputerem.A dzisiaj taki straszny upał że jak wyszłam z małym o 9 to już strasznie grzało.Mój mały dziś się obudził o 6.20i właściwie to mąż nas obudził bo zaspał do pracy i wszystko potem biegiem.W nocy była jedna pobudka ale też dałam za wygraną i wrzuciłam małemu smoczka do łóżeczka,chociaż on o bardzo sporadycznie dostaje.W każdym bądź razie był cicho i ja odrazu zasnęłam a on w sumie nie wiem czy też zaraz zasnął czy nie...ważne że nie ryczał (-:
kaga
2008-07-03
14:14:15
Email
No cześć. Jeszcze mała godzinka i do domku. Dzwoniłam do tej naszej lekarki i powiedziałam jej o tym Martynki kupkach. No i ona stwierdziła, że to stanowczo za rzadko (co 5 dni) i powiedziała, żebym zrobiła małej usg brzuszka, żeby wykluczyć jakieś przeszkody w jamie brzusznej. I wtedy do niej pojadę na wizytę z wynikami i niech ją dokładnie obejrzy.Przynajmniej będę mogła się jej o wszystko wypytać, bo jest bardzo fajna kobietka z niej. Jutro sie umówiła, bo akurat w takiej przychodni przyjeżdża lekarz a Bydgoszczy i robi prywatnie. A przyjeżdża tylko w piątki, więc chcę zrobić jak najszybciej. Zresztą ta lekarka jest tylko przyszły tydzień, a potem idzie na jakiś dłuższy urlop, więc muszę zdążyć. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Maribelle, gdzie sie podziewasz? Miłego dnia...
Ulka
2008-07-03
15:22:26
Email
Kaga , Ulka ma tak samo jak twoja Malutka- pisałam juz o tym wczesniej, u nas pomogła sliwka w słoiczku z gerbera, mieszam ją np z jabłuszkiem i daje codziennie, tak jak tłumaczył mi lekarz jezeli dziecko nie robi kupki codziennie to przez kolejne dni gromadzi się w jelitach więcej kupki i robi się coraz twardsza i zdarza sie tez tak ze luzna kupka wypływa bokami a ta starsza zbija sie jeszcze bardziej. U nas Ulka nie robiła nieraz kupki przez 5 dni to jak już się nazbierało to dorosły człowiek takiej chyba nie zrobi ,az bałam se że jej dupke rozerwie, normalnie masakra, ale odkąd daje sliwkę to jest duża poprawa, robi codziennie, co dwa dni, Lekarz mówił że jak dziecko je duzo mlecznych rzeczy to te powoduje zatwardzenie, dawaj jej duzo owoców i soków. Trzymamy kciuki żeby wszystko było w porządku, pozdrawiamy
kaga
2008-07-03
21:21:51
Email
Cześć. Ulka dzięki za rady. Ja w sumie to jej daję suszoną śliwkę z jabłkiem z gerbera, może nie codziennie, ale często. Je też jabłuszko codziennie, sobie chrupie (oczywiście nie całe, tylko kawałek). Daję jej co 2, 3 dzień kiwi, a to przecież działa przeczyszczająco. Pije soczki i wodę. Z mlecznych rzeczy, to tylko mleko rano i wieczorem - takie specjalne Bebilon Comfort (na zaparcia i kolki). Czasem danonek, albo monte. Więc wydaje mi się, że dietę ma w miarę prawidłową. Ja myślę, że to też psychicznie jest uwarunkowane, ona moim zdaniem się wstrzymuje. Mam nadzieję, że to to, a nic poważniejszego. Zobaczymy co nam jutro wyjdzie na tym usg (tylko zastanawiam się jak ten lekarz jej to zrobi, bo ona bardzo nie lubi jak ją ktoś dotyka, a już szczególnie ktoś obcy). No i pojadę do lekarki w przyszłym tygodniu. Martynka śpi już ponad godzinę, a nie dawno byłam u niej, bo płakała i myślę, że ją brzuszek bolała. Kupki nie ma od niedzieli :-( Po południu poszliśmy do moich rodziców, wyczyściłam Martynce wózek,a mała kąpała się w baseniku. Znowu szalała, nie chciała w ogóle z niego wyjść. Ja już czuję się lepiej, myślę, że jutro będzie w porządku. Co u Was, jak Wasz dzionek? Maribelle, jak Mikuś? Marchewka, czekamy na nowe zdjęcia Maksa. Spokojnej nocki....Pozdrawiamy
marchewka79
2008-07-04
07:21:38
Email
Hej.U nas dzień wczoraj minął spokojnie.Mały wieczorem zasnął przed 21 a dziś pobudka już o 5.15.A teraz szaleje po mieszkaniu z rowerkiem.Wczoraj moja szwagierka przywiozła od znajomej po jej synku.Rowerek jest jeszcze troszkę za duży dla Maksymiliana ,za rok myślę że będzie ok,no ale mały i tak ma dużo frajdy.Jeździ po pokoju i misia wozi (-: Mój mały jak go biorę ostatnio rano do łóżka to przez conajmniej 15 minut sie ciągle do mnie przytula i mnie całuje (-: A jak to robi profesjonalnie,bierze moją buzię w rączki i odrazu cała seria buziaków (-; Mówię to męża żeby się uczył od małego (-: Kochany jest mały niedźwiadek...A teraz wozi klawiaturę z komputera na rowerku (-; No Kaga mam nadzieję że dziś się okaże że u Martynki w brzuszku wszystko ok.Miłego dnia (-:
kaga
2008-07-04
08:28:26
Email
No cześć. Nocka ok, mała już się nie obudziła, kupki też nie zrobiła :-( Rano pobudka o 5:55, jeszcze z pół godziny leżała w łóżeczku, ale nie wiem, czy spała, czy tylko sobie leżała. Weekend się zbliża, więc nasze dziecko musi wcześnie wstać, bo przecież rodzice nie mogą się wyspać w sobotę ;-( W ten poniedziałek i wtorek to odsypiała weekend, bo mało spała w sumie. Marchewka, chyba będziemy czekały z utęsknieniem na czas, kiedy nasze dzieci pośpią dłużej ;-) Fajnie jak Maks tak się przytula, co? Moja Martynka nie bardzo chce, ona generalnie musi być ciągle w ruchu, nie bardzo chce się przytulać. Chyba, że jest zmęczona, albo tak jak dzisiaj, nie chciała mnie puścić do pracy, to wtedy się we mnie wtula, złapie za szyję i nie chce puścić. I to jest fajne. A z buziaczkami to tez nie bardzo. Zresztą teraz wszystko jest na nie. To jest najczęściej powtarzane przez Martynkę słowo ;-) W ogóle to doszły nam nowe słowa: auto, dziura, piach, pan, motor, traktor, woda, pada (deszcz), banan, Martysia (tak mówi na siebie), idę, moje, piciu, soczuś (sok), wózek, powtarza imiona, coraz więcej już tego jest. No to Maks ma nowe zajęcie z rowerkiem, trochę będziesz miała spokoju ;-) Marchewka, ja tez mam nadzieję, że z brzuszkiem Martynki będzie wszystko dobrze. Miłego dnia...
kaga
2008-07-04
12:01:40
Email
No cześć. Już byłam na usg, na szczęście wszystko w porządku. Ale Martynka spłakała się okropnie. W ogóle nie chciała usiąść, a tym bardziej się położyć. Jak tyko weszłyśmy to uwiesiła mi się na szyi i koniec. Na szczęście lekarz był bardzo sympatyczny i cierpliwy ;-) Martynka powiedziała mu jak ma na imię i parę rzeczy (pochwalił, że tak ładnie mówi) ale i tak nie chciała się puścić. W końcu położyłam się na łóżko, wzięłam Martynką na siebie, trzymałam ja za ręce, pielęgniarka za nogi i jakoś jej zrobił to usg. Ale spłakała się strasznie. Aż takie czerwone plamki dostała na policzku z wysiłku od płaczu. No ale najważniejsze, że wszystko ok.
Ulka
2008-07-04
14:22:57
Email
super że z Martynką wszystko dobrze, Kaga spróbuj tej sliwki i dawaj codziennie naprawde pomaga, zobaczysz, ja jak Uli dawałam np co drugi dzien też nie było paprawy, ale teraz jak tylko zje obiadek, pójdzie spać i wstanie to daje jej codziennie słoiczek sliwki zmieszany np ze startym jabłuszkiem. Nawet jeśli jest tak jak piszesz że Martynka wstrzymuje to ta mieszanka tak ja przeczysci , ze nie bedzie w stanie wstrzymac i może jak zobaczy że teraz lepiej jej sie wypróżnia to nie bedzie wstrzymywała. Przepraszam , ze tak sie tu wymądrzam, ale wiem co przechodzisz bo u nas było to samo . U nas tez odrazu nie było poprawy ale jak przez kilka dni dostawała sliwke to później ładnie robiła kupke i to codziennie, wiec stwierdziłam, ze żeby nie przesadzic to dawałam co drugi dzień i prosze kupa była co dwa trzy dni, pozdrawiamy
kaga
2008-07-04
15:09:44
Email
Ulka, dziękuję za rady, wypróbuję Twojego sposobu. Wcale się nie wymądrzasz! Po to piszemy na tym forum, żeby sobie pomagać, bo wiadomo każdy ma jakieś inne doświadczenia i może pomóc. Idę już do domku. Pozdrawiam...
marchewka79
2008-07-04
18:32:50
Email
Hej.Wróciliśmy ze spacerku.Coś się popołudniu pogoda u nas zaczęła psuć.Zachmurzyło się i wiatr się zrobił.Małemu musiałam założyć bluzę z długim rękawkiem...No to super że z brzuszkiem Martynki ok.Maksymilian też za bardzo nie lubi jak go pani doktor dotyka ale naszczęście ostatnio na szczepieniu podczas badania obyło sie bez większego płaczu.Owszem odpychał jej ręce ale potem go zagadała na temat autka,które trzymał w rączce i jakoś poszło,jedynie jak mu do buzi zajrzała to zaczął ryczeć ale pani doktor stwierdziła że to nawet lepiej bo mu dokładniej sprawdzi...
kaga
2008-07-04
20:38:45
Email
No cześć. Martynka śpi już z jakieś 20 minut, zasnęła bez problemu. Dzisiaj po pracy poszłyśmy na spacerek, chciałam kupić pamiątkę na chrzest, ale niestety nie zdążyła, bo zamknęli mi sklep :-( Będę musiała jutro kupić, jeszcze jakąś książeczkę-pamiątkę i kwiatki. Kupiłam Martynce suszone śliwki, same bez jabłuszka i jej dałam, na szczęście zjadła. Będę dawać jej codziennie do południa, może faktycznie pomoże. Mam nadzieję, że dzisiaj zrobi kupkę niedługo, bo to już 5 dzień. I że nie będzie się męczyć. Jutro musimy się z wszystkim sprężyć od rana, żeby się wyrobić, Jedziemy na 16. Martynkę zawieziemy do rodziców, potem ją do nas przywiozą i położą spać. My pewnie wrócimy najpóźniej o 22, więc rodzice na nas zaczekają. A Maribelle to chyba o nas chwilowo zapomniała :-) Spokojnej nocki...
kaga
2008-07-04
20:54:26
Email
Już jest kupka, troszkę piszczała, ale zrobiła bez większego problemu. Zaczekam chwilkę i idę ją przebrać. Do jutra...
kaga
2008-07-05
12:04:02
Email
Cześć! Nocka ok, mała obudziła się o 6, ale dałam jej smoczka i zawołała mnie dopiero o 6:40, więc chyba jeszcze przysnęła. Byłyśmy już w mieście, pogoda nieciekawa, nawet trochę kropiło jak szłyśmy. Kupiłam kwiatki, pamiątkę i książkę na chrzciny. Martynka śpi (mam nadzieję, bo ją zostawiłam i jest cicho, zaraz idę sprawdzić), mąż u moich rodziców myje samochód. Zaraz biorę się za szybkie porządki i trzeba się pomału szykować. Martynkę zawieziemy po obiadku do rodziców. Jak u Was minęła nocka? Miłego dnia...
kaga
2008-07-05
22:11:29
Email
Dziewczyny, a gdzie Wy się podziewacie? My już z powrotem. Najadłam się strasznie, to czego sobie odmawiałam cały tydzień pewnie dzisiaj nadrobiłam ;-) Mała Lena była grzeczniutka w kościele. Martynka śpi ładnie, zasnęła mamie bez problemu. Mam nadzieję, że nocka też będzie spokojna. Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-07-06
00:05:19
Email
Hej.Kaga poprostu brak czasu (-; Widzisz która godzina a ja mam dopiero chwilę żeby coś naskrobać (-: Zmykam zaraz do łóżeczka bo padnięta jestem.Mały zasnął około 21.Jakoś przez te upały wieczorem jest szybciej zmęczony.Dzisiaj już przed 20 marudził ale musiałam go troszkę przetrzymać bo w dzień przespał 3 godzinki a nie chcę nocnych pobudek.Od kilku dni przesypia mi w dzień po 3-3,5h...A dzisiaj na spacerku zdarł sobie kolanka ale nawet nie płakał a aż krewka leciała,kupiłam wodę,przemyłam mu kolanka i poszedł biegać na plac zabaw (-; Dzielny chłopak.Mąż znowu na weselu foty robi,właściwie do końca października nie ma jednej wolnej soboty i kilka piątków ma zajęte więc na okrągło z małym siedzimy sami,już nie pamiętam co to znaczy wspólny spacer albo zjedzenie razem obiadu bo jak przychodzi niedziela to ma po umawiane sesje plenerowe z nowożeńcami.Mribelle my za dwa tygodnie tez idziemy na wesele (-; No nic uciekam do łóżka bo oczy mi się zamykają(dosłownie),ledwie co klawiaturę widzę.Pa
kaga
2008-07-06
20:48:36
Email
Cześć! U nas w porządku. Martynka dopiero zasnęła, coś nie chciała dzisiaj zasnąć/ Ale teraz do niej zajrzałam czy już śpi, no i czuję, że zrobiła kupkę. Więc dlatego nie zasnęła od razu. Zrobiła kupkę po dwóch dniach. Chyba te śliwki tak działają. Ale dzisiaj byliśmy po południu z moimi rodzicami na wsi, w domu u wujostwa i Martynka była strasznie marudna, tylko mamusia cały czas było. Czułam jak prutała i wiecie co, wydaje mi się, że jej się kupka pchała, a ona nie chciała zrobić i wstrzymywała, no i popłakiwała przy tym. Tylko się upewniam, że to nie żadna zatwardzenia, tylko jej główka :-( Poza tym dzień minąła przyjemnie, pobudka o 6. Byliśmy w kościele z Martynką, potem u rodziców na obiadku. No Marchewka, to Maks jest dzielny chłopak, nie będzie płakał z byle powodu ;-) Naprawdę masz troszkę niefajnie z tymi samotnymi weekendami. Mojego męża też w tygodniu nie ma prawie cały dzień, ale chociaż weekend ma wolny. Maribelle, koniecznie zrób zdjęcia i pochwal się domkiem :-) My za tydzień też się bawimy na osiemnastce, Martynka znowu u rodziców. Ale niech się przyzwyczaja przed wyjazdem :-) Spokojnej nocki... Idę przebrać małą
kaga
2008-07-07
07:38:43
Email
No cześć. Nocka u nas ok, mała tylko z 2 razy w nocy coś krzyknęła przez sen. Ale pewnie przeżywała wczorajszy wypad na wieś. Nie pisałam, że się jakoś mojego wujka bała i w ogóle nie mógł na nią spojrzeć. A już jak się ruszył, to zaraz do mnie i mówiła nie. Obudziła się ok. 6:20. U nas dzisiaj pada od rana, ale to dobrze, bo deszcz potrzebny. Musze zadzwonić do lekarki i się umówić na wizytę z Martynkę. Chciałabym na jutro. Jak u Was minęła niedziela i nocka? Pozdrawiam..
marchewka79
2008-07-07
12:37:44
Email
Hej,No u nas ok.Wstaliśmy dziś o 6.30,co za luksus spać tak długo (-; Z rana tez padał deszcz ale teraz juz świeci słońce i strasznie duszno jest.Byliśmy troszkę na spacerku a teraz mały śpi.Ja konczę obiad gotować i tez idę bo ostatnio kilka nocy z rzędu dość późno się kładłam i jestem strasznie nie wyspana...Kaga zapomniałam już wcześniej pochwalić Martynkę za to że tak dużo już mówi.Fajnie masz bo mój mały nie chce gadać i ciężko z nim dojść do porozumienia (-: Ma kilka wyrazów które mówi już od dawna ale na tym koniec.O co by się go nie zapytać to tylko odpowiada "nie" albo "niecę" co znaczy niechcę i na tym koniec.Nawet ostatnio mama nie woła.Muszę go długo prosić za nim pod nosem wymamrocze mama (-:
kaga
2008-07-07
14:59:40
Email
Ja zaraz do domku. Umówiłam się jutro z panią doktor na 17, zobaczymy co mi powie. Mam nadzieję, że jakoś pomoże. Maribelle, a gdzie zdjęcia domku? Pewnie, że każde dziecko rozwija się w swoim tempie. Ja myślę, że jeszcze trochę, to będę marzyć, żeby Martynka na chwilkę ucichła ;-) Ale fajnie, jak już można sie trochę z nią dogadać. Wiadomo, że różnie jej to wychodzi, ale chce powtarzać. A ja jako rodzic się tylko cieszę, to i przynajmniej mam się przed kim pochwalić ;-) Maribelle, a se spaniem to strasznie Ci zazdroszczę. Ja już chyba nawet odzwyczaiłam się od spanie dłużej niż do 7 ;-) (co i tak rzadko się zdarza) Pogoda się u nas poprawiła, już nie pada, więc pewnie pójdziemy na jakiś spacerek. No u muszę pranie jeszcze wstawić. Miełgo dnia...
kaga
2008-07-07
20:40:26
Email
Cześć. Martynka już śpi z pół godzinki. Mąż ją kładł i jak wychodziła od niej to nie bardzo wyglądała na śpiącą,a le zasnęła bez problemu, nic nas nie wołała. Teraz ją tyko przełożyłam, bo oczywiście leżała już w nogach. Po południu poszłyśmy na spacer, ale złapał nas mały deszczyk, więc za długo nie chodziłyśmy i wróciłyśmy do domu. Poukładałam trochę w szafkach, bo nie mogłam się jakoś wcześniej zabrać. Posegregowałam jeszcze moje ubrania do wydania. Teraz Martynki ulubiona zabawa to w dom. Chodzi za mną i woła dom, muszę jej z tych puzzli piankowych zrobić taki domek i wchodzi do niego, bierze zabawki i w nim siedzi i się bawi. No i oczywiście nas też woła do środka. Mam zdjęcia, to wkleję. A ja mam w końcu jakiś spokojny wieczór, nic nie mam do zrobienia. Co za luksus ;-) Poczytam sobie gazetę, potem kąpanko i spać. Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-07-08
07:37:40
Email
Nocka średnia, Martynka obudziła się ok. 22, potem ok. 23, przed 5, dostała smoczka i o 6, jak zamykałam drzwi to się obudziła, bo był trochę hałas. Coś jej widocznie dolegało. Poza tym ok, pogoda w miarę ładna. Dzisiaj po pracy do Torunia, do lekarza. Zobaczymy jak będzie. Ciekawe czy Martynka da się zbadać pani ;-) Jak u Was minęła nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-08
08:26:29
Email
Hej.Mój mały miś też w nocy zrobił dwie pobudki i nie wiem ile nie spał bo ja zaraz zasypiałam a on był cicho ale wiecie co ...teraz jest 8.18 i on jeszcze śpi (-; Tego u nas jeszcze nie było.Normalnie to on już powinien być od trzech godzin na nogach...U nas słoneczko świeci więc jak wstanie i zje śniadanie to pójdziemy na spacer.Nie wiem o której mi popołudniu zaśnie.Będzie dziś miał wszystko poprzestawiane.Wczoraj go znowu nasadziłam na nocnik nawet bo widziałam że zaczyna kupkę robić i gdzie tam na nocniku nic nie zrobił przesiedział chyba z 20 minut bo mu telewizor włączyłam ale jak wstał i tyle co mu majteczki założyłam to się zlał na podłogę.Ten nocnik to dla niego koszmar a miałam nadzieję że się uda latem go nauczyć robić siusiu...No to miłego dnia
kaga
2008-07-08
09:02:34
Email
No cześć. No Marchewka, to Ty powinnaś spać i wykorzystać okazję ;-) Może Ci po prostu krócej pośpi w dzień i wszystko się ułoży normalnie. Ale to Ty i tak masz dobrze, że Maks nie woła Cię nocy i możesz sobie spać, bo Martynka to zaraz mnie woła i koniec. Ale Wy z małym śpicie w pokoju, czy osobno? Bo może jakbyśmy z nią w pokoju spali, to by mnie nie wołała i by sobie leżała, nie wiem. U nas z nocniczkiem podobnie, Martynka owszem mówi siusiu i pokazuje nocniczek, nawet na nim usiądzie w spodenkach. Jak ją posadzę bez, to trochę posiedzi, ale nie zrobi nic. Ja myślę, że ona się przestraszyła tego grania i dlatego na razie nie chce. Przeczekam trochę i będę próbować, też chciałabym przez wakacje ją nauczyć. Wstawię Wam trochę nowych zdjęć, sorry że tak dużo, ale nie mogłam wybrać. Chciałam zrobić pokaz, ale coś nie mogę, nie mam jakiegoś programu.
kaga
2008-07-08
09:03:14
Email
W kąpieli... Photobucket
kaga
2008-07-08
09:04:05
Email
Z tatusiem i z dziadziusiem... Photobucket
kaga
2008-07-08
09:04:44
Email
W kucykach... Photobucket
kaga
2008-07-08
09:05:15
Email
Jeszcze raz kucyki... Photobucket
kaga
2008-07-08
09:06:10
Email
Szopka na główce ;-) Photobucket
kaga
2008-07-08
09:06:44
Email
Martynka woła mamusię do swojego domku... Photobucket
kaga
2008-07-08
09:07:21
Email
W niedzielę na działce u wujostwa.. Photobucket
kaga
2008-07-08
09:07:41
Email
Mała Lenka... Photobucket
kaga
2008-07-09
07:48:57
Email
No cześć. Nocka ok, mała zasnęła chwilkę po 20 i spała do 6:10. Na wizycie wszystko ok, na szczęście Z Martynki brzuszkiem wszystko dobrze i chyba faktycznie to jest bariera psychiczna. Oczywiście przy badaniu płakała, nie chciała się dać dotknąć, nie wiem co jej sie porobiło. Ale jakoś dałyśmy z panią doktor radę ;-) Co do diety, to jest w porządku, lekarka powiedziała, że właściwie mogłabym jej zacząć dawać mleko krowie, tylko takie z butelek, nie z kartoników. Bo takie mleka dla dzieci tez trochę zapychają. Ale w końcu ustaliłyśmy, że tak naprawdę Martynka nie ma zatwardzeń, więc kupię jej teraz jakieś mleko 3 junior, może nestle, tylko bez żadnych dodatków. (bo teraz to daję 2) A Wy jakie dajecie mleko maluszkom? Co polecacie? Martynka tak lubi mleczko, że nie chciałabym go eliminować i zastępować czymś innym. Przepisała taki środek przeczyszczający, mam dawać rano 2 razy, przed śniadaniem i przed obiadem, potem tylko raz i na koniec co drugi dzień. Podobno tak to Martynce rozrzedzi kał, że nie będzie mogła powstrzymać i może wtedy się przekona, że nic ją nie boli. Mam przynajmniej taką nadzieję. Jak wczorajszy dzionek? Marchewka, do której Maks pospał? Maribelle, gdzie zdjęcia? ;-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-09
11:39:01
Email
Hej.No tak jak przypuszczałam wczoraj małemu się wszystko poprzestawiało.W południe zasnął dopiero o14 i pospał do 16 a wieczorem szalał do 23.20.Oczywiście położyłam go wcześniej bo około 22 ale tak długo sie wygłupiał w łóżeczku.A rano pobudka o 6.30.Kaga Maksymilian śpi z nami w pokoju...No to cale szczęście że u Martynki z brzuszkiem ok i może teraz po tym lekarstwie sie unormuje a i super zdjęcia.Ja ostatnio nie mam nowych zdjęć (tak to jest jak się ma męża fotografa) Mąż zajęty ślubami i nam już nie ma czasu ani chęci robić fotek ale pewnie po weselu coś będzie to potem wkleję.Wczoraj kupiłam sobie sukienkę co prawda taką prostą nie jakąś balową ale stwierdziłam że tak będzie lepiej bo jeszcze ją wykorzystam na jakieś inne okazje no i małemu udało mi się na wyprzedaży kupić dwie pary spodenek z 50zł były przecenione na 15 (-: więc niezła okazja Dzisiaj u nas co chwilę pada.Byliśmy na spacerku ale w sumie niecałą godzinę i całe szczęście że wróciliśmy bo potem burza była.Pozdrawiam
marchewka79
2008-07-09
11:42:00
Email
aha...a co do mleka to myła to Maks cały czas pije to bebilon pepti bo on ma te alergie
kaga
2008-07-09
12:56:59
Email
No to faktycznie Maksowi się poprzestawiało :-) Chyba lepiej jak robią wszystko tak jak zwykle. Marchewka, takie proste sukienki są najlepsze, można je wykorzystać na różne okazje. Zresztą teraz takich typowo balowych to za bardzo już chyba się nie nosi. Ja też wczoraj Martynce kupiła na wyprzedaży 2 pary spodni i 2 bluzeczki w 5-10-15. Nie mogłam sie oprzeć, chętnie bym jej jeszcze kupiła więcej, ale w końcu ile można, nie zdąży tego wszystkiego ubrać :-) Dzisiaj do nas przychodzi kuzyn z żoną i z małym Kubusiem. Kubuś ma 3 miesiące. U nas pogoda też dziwna, generalnie niebo jest zachmurzone, padał deszcz, a teraz trochę słońce sie przebija. Ale chyba nie jest za ciepło. Jestem ciekawa jak Martynka zareagowała dzisiaj na ten środek, czy ja trochę przeczyściło. Jeszcze musi wypić przed obiadem, ciekawe czy będzie chciała. Bo rano to jej do mleczka wlałam. Faktycznie przecież Maks jest alergikiem, wyleciało mi z głowy chwilowo ;-) Miłego dnia...
kaga
2008-07-09
13:03:38
Email
No, ja też teraz zobaczyłam ;-)
kaga
2008-07-09
13:20:57
Email
No, ale Mikuś fachowo trawkę przycina, pierwsza klasa ;-)
marchewka79
2008-07-10
08:17:10
Email
Hej.O chyba Cię wyprzedziłam dziś Kaga (-; Dziś pospaliśmy znowu dłużej bo mały obudził się po 7 ale w nocy była przerwa,po godzinie dałam za wygrana i wrzuciłam mu smoczka do łóżeczka więc się uspokoił i potem zasnął.Wczoraj tez miał ciężkie zasypianie,chyba przez to że już popołudniu nie wyszliśmy na spacer bo u nas co chwilę deszcz padał.Nie miał się gdzie wyszaleć i się nie zmęczył.Położyłam go przed 21 a zasnął około 22...A co do sukienki to oczywiście podzielam wasze zdanie ale powiem wam że jak tak przeglądam zdjęcia męża które robi na weselach to różnie bywa z tymi strojami..Najczęściej jest tak że ta najbliższa rodzina no to jest bardzo elegancko ubrana i wystrojona no a reszta to już różnie.Muszę jeszcze sobie buty kupić i mogę się iść bawić (-;
kaga
2008-07-10
08:58:04
Email
No cześć. Nie zdążyłam przed Tobą Marchewka faktycznie ;-) U nas nocka też z przerwą, Martynka obudziła się ok. 2 i chwilkę musiałam ją wziąć na ręce, ale w miarę zasnęła. Rano obudziła się o 6:05, ale dostała smoczka i jeszcze zasnęła. Jak wychodziłam do pracy, to jeszcze spała. No ale wczoraj zasnęła po 21, więc jak na nią późno. Goście do nas przyszli po 18, Kubuś jest śliczniutki i bardzo grzeczny. Śpi prawie całą nockę, bez pobudki, wyobrażacie sobie? 3-miesięczne dziecko. Martynce bardzo Kubuś sie podobał, dawała mu buzi, robiła cacy i bardzo delikatnie przytulała. Była bardzo grzeczna. I w ogóle nie była zazdrosna jak trzymałam Kubusia. Wykapałam ją i ok. 20 wypiła mleczko i położyłam ją spać. Jak zajrzałam do niej po jakimś czasie, to sobie siedziała w łóżeczku. Potem zaczęła mnie wołać, jak poszłam to okazało się, że zrobiła kupkę. Więc ja przebrałam i położyła, ale ciągle dopytywała się o dzidzię. Rozbudziła się zupełnie, jeszcze było trochę głośniej niż zwykle, więc nie mogła zasnąć. Jak oni poszli, to też nie chciała zasnąć, tylko wołała mnie i męża na zmianę. Wiecie, co jak weszłam do niej, to miała nogę już założoną na łóżeczko i próbowała wyjść. Wiecie co, ona niedługo wyjdzie i najgorzej się boję, że spadnie, bo to jednak jest trochę wyżej. W końcu dałam jej smoczek i zasnęła, bo inaczej to pewnie jeszcze by się męczyła. Myślę, że jakoś ten środek zaczął działać, tylko bym chciała, żeby tą kupkę robiła "normalnie", w dzień. W ogóle, to muszę kupić taką nakładkę na ubikację, może tak jak my będzie chciała siadać i jakoś do tego sie przekona. Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-10
18:49:00
Email
Kaga z tą nakładką to dobry pomysł ja tez już o tym myślałam.My przed chwilką wróciliśmy z placu zabaw.Mały się wybiegał więc może dziś jakoś w całości nockę prześpi.Myślę że go też te ząbki nadal męczą.Nie umiem mu tam zajrzeć ale ciągle wpycha rączki do buzi i jak pije mleczko to gryzie ustnik w kubku.Nic za chwilę kolacja i dobranocka potem kąpiel no i może mały łobuz pójdzie do łóżeczka.Ja tez jakaś śpiąca jestem.Męża znowu nie ma bo ma sesję ślubną
kaga
2008-07-10
21:05:02
Email
No cześć. Martynka śpi ładnie , zasnęła chwilkę po 20 bez problemu. Byłyśmy u Agi i Olki, była też Iza z Michasiem. Dzisiaj dzieciaczki fajnie się bawiły, a my wypiłyśmy sobie kawkę. Nie zrobiłam zdjęć, bo mi baterie w aparacie padły. Kupki dzisiaj niestety nie było, chyba że jeszcze się obudzi. Jutro jedziemy na zakupy przedwakacyjne. Idę tylko do pracy na godzinkę, żeby odrobić jak byłam z Martynką na usg i pojedziemy. Musimy jeszcze pomyśleć co nam będzie potrzebne. Dzisiaj była na chwilkę moja siostra z mamą, bo wróciła wczoraj wieczorem z Włoch i nie widziała Martynka prawie 2 tygodnie. Była jako opiekunka - jest nauczycielką. A jutro jedzie na Mazury na parę dni, więc znowu jej nie zobaczy. Maribelle, jak Mikuś? Marchewka, pociesz się, że to ostatnie ząbki Maksa jak na razie :-) Biorę się za prasowanie :-( Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-07-11
08:45:47
Email
Cześć. Wpadłam na chwilę do pracy. O 9:30 jedziemy. Tylko czekam na prezesa, bo coś mu przygotowałam i muszę przekazać, a jego jeszcze nie ma :-( Nocka ok. Mała się nie budziła, rano obudziła się o 6:15, ale to przez męża, bo wstał do łazienki i ją obudził. Pogoda ładna, słoneczko świeci i jest w miarę ciepło. Jak nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-11
11:38:46
Email
Hej.No u nas nocka tez ok.Mały zasnął około 21,w nocy się nie budził a rano za to już o 5.30 pobudka no ale wole ten schemat (-: Byliśmy na spacerku połączonym z zakupami a popołudniu się przejdziemy na plac zabaw.Mały właśnie zasnął,ciekawe ile dziś prześpi w dzień bo wczoraj trzy godziny.Mój mąż też się dziś urwał z pracy ale teraz odsypia nocne obrabianie zdjęć .Miłego dnia i udanych zakupów
kaga
2008-07-11
21:17:21
Email
No cześć. Martynka śpi, padła chwilkę po 20. Jak wróciliśmy z Torunia pojechaliśmy z małą do znajomych na kawkę i mała biegała sobie na podwórku. Była bardzo grzeczna. Była z 2 godzinki na powietrzu, więc mam nadzieję, że będzie dobrze spała. Zakupy w miarę udane, chociaż jeszcze nie wszystko kupiliśmy. Mamy problem z walizkami, bo sami nie wiemy jakie kupić. Więc pewnie jeszcze raz i tak będziemy musieli pojechać. Ale wróciliśmy gorzej zmęczeni niż z pracy :-) Kupki u Martynki niestety znowu nie ma, chociaż wypiła ten środek i zjadła kiwi i brzoskwinię i jabłko. Ja już nie wiem. Mam nadzieję, że może po paru dniach zacznie to jakoś działać. Jutro idziemy na osiemnastkę do kuzyna. Martynka znowu u dziadków :-( Już mam dosyć tych imprez, z chęcią posiedziałabym spokojnie w domu. No ale to chyba ostatnia impreza w tym czasie. Maribelle, gdzie się podziewasz? Spokojne nocki, pozdrawiamy....
marchewka79
2008-07-12
12:59:59
Email
Hej.Maribelle super domek.Napewno będzie super wyglądał jak już skończycie.Ja też bym chciała chociaż w takim stanie mieć ale u nas nic się na to nie zapowiada...U nas wczoraj w nocy burza szalała a teraz też się na deszcz zbiera więc znowu na plac zabaw nie pójdziemy bo wszystko mokre będzie.Mąż się szykuje znowu na ślub i wesele więc posiedzimy sami.Kaga myślę że,może poprostu trzeba troszkę czasu na uregulowanie tych kupek.Podawaj jej ten środek tak długo jak Ci lekarka zaleciła i może akurat w końcu będzie dobrze czego wam życzymy bo szkoda żeby Martynka się tak ciągle męczyła.Miłego dnia i udanej imprezy Kaga (-;
kaga
2008-07-12
16:20:04
Email
Maribelle, domek piękny już teraz, a jak będzie skończony to już w ogóle cud :-) Ja podobnie jak Marchewka, chciałbym mieć domek chociaż w takim stanie :-) Na pewno super będzie Wam się mieszkało i Mikuś będzie miał tyle przestrzeni. Chociaż teraz też pewnie ma u rodziców. My już zawieźliśmy Martynkę do rodziców. Zaraz się będę kąpać i szykować. Nocka dzisiaj ok, ale niestety pobudka już o 5:35 :-( Martynka poleżała jeszcze z pół godzinki i mąż dał jej mleczko i poszedł do niej do pokoju, a ja miała sobie chociaż z godzinkę pospać, ale Martynka co chwilkę wołała mamusia i przychodziła do drzwi, więc za bardzo się nie wyspałam :-( A w dzień spała ponad 2 godzinki aż ją prawie obudziłam, bo na nią to już za długo i potem moja mama miałaby problem, żeby mała zasnęła. Marchewka, a Ty bidulko znowu sama ;-) Ale za tydzień trochę się pobawisz. Maribelle też chyba dzisiaj wesela ma i za tydzień z tego co pamiętam. Więc miłej zabawy ;-) A z tymi kupkami mam nadzieję, że tak będzie jak mówisz Marchewka :-) Pozdrawiamy...
kaga
2008-07-13
21:11:24
Email
No cześć. Imprezka była fajna, prawie jak wesele. Potańczyliśmy trochę, pojedliśmy i popiliśmy (ja troszkę). Wróciliśmy do domu po 24. Martynka mamie zasnęła dopiero ok. 22, jakoś się wybudziła i nie chciała zasnąć. Aż mama musiała ją wziąć na ręce i wtedy dopiero zasnęła. Mama myślała, że pośpi trochę dłużej, ale nasze dziecko zrobiło pobudkę już o 5:30 ;-) Pewnie w domu jeszcze by przysnęła, ale u rodziców już nie. Mu dzisiaj pospaliśmy prawie do 9, chociaż na ranem, od 5 to była drzemka, bo się budziłam. Pojechaliśmy do rodziców i poszliśmy do kościoła, Martynka była już bardzo śpiąca, jak wróciliśmy, to zaraz zasnęła, spała 2 godzinki. Chcieliśmy iść na spacer po południu, ale się zachmurzyło i zaczęło padać. Więc siedzieliśmy w domu. Dzisiaj zasnęła bez problemu o 20, była już padnięta. Wczoraj Martynka zrobiła kupkę u rodziców normalnie w dzień. Poszła sama do pokoju, usiadła na kanapie i robiła, jak mama chciała do niej iść, to ją wyganiała ;-) Ale cieszę się, że zrobiła normalnie, może jakoś się ułoży, mam nadzieję. A Wy dziewczyny gdzie się podziewacie? Spokojnej nocki....
kaga
2008-07-14
08:22:53
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła się o 6:20. Wieczorem była u nas burza i strasznie padało, ale na szczęście Martynka się nie obudziła. Dzisiaj pogoda nieciekawa, pada deszcz i jest zimno. Więc pewnie dzisiaj posiedzimy w domu po południu. Jak wam minęła niedziela i nocka? Miłego dnia..
marchewka79
2008-07-14
12:27:37
Email
Hej.No ja Kaga wczoraj nie miałam dostępu do komputera bo mąż tu cały dzień siedział i fotoksiążki składał.U nas wczoraj było podobnie do południa udało nam się wyjść ale już popołudniu jak zeszłam przed blok to zaczął deszcz padać i nasz spacer ograniczył się do wyrzucenia śmieci (-: Kupiłam wczoraj buty do sukienki więc już wszystko mam na wesele.Mój mały wczoraj popołudniu był jakiś bez chumoru,ciągle marudził i popłakiwał i już o 18 go kąpałam potem troszkę ożył ale dziś też mu chumor nie dopisuje.Jak wracaliśmy ze spaceru to wpadł w jakąś histerie normalnie rady nie mogłam sobie dać.Z wózka mi wychodził albo sie rzucał ,na rękach go też nie mogłam utrzymać a jak go postawiłam na ziemię to się kładł i ryczał jak opętany.Jak doszliśmy do domu to byłam cała od potu mokra.No ale dałam mu się tylko napić przebrałam i poszedł odrazu spać.Normalnie nie wiem co mu się stało bo tak się dotychczas niezachowywał.Nockę nawet ładnie przespał więc raczej nie był przemęczony...
kaga
2008-07-14
12:57:38
Email
Marchewka, może to ta pogoda. U nas dzisiaj strasznie parno i duszno jest. Aż mi jakoś słabo jest. Może to jakoś na Maksa też działa. Wczoraj po południu Martynka też była trochę marudna, ale może była zamęczona i niewyspana. Wczoraj nie chciała mi obiadu jeść, nawet nie chciała posmakować, a ugotowałam jej ogórkową, którą lubi (przynajmniej ogórki wcina). Aż się trochę wkurzyłam i kazałam jej iść do męża. Potem jak siedziałam w pokoju, to się do nie odzywała i nie patrzyłam. A ona co chwilkę na mnie spoglądała i wyczuwała czy się gniewam. Potem zaczęła mnie wołać, a ja nic. Na koniec przyszła i zaczęła piszczeć i mówi "ała tutaj ja mam" - wymyśliła sobie, żeby zwrócić na siebie uwagę, spryciula ;-) Ale już z tym jedzeniem to czasem jest niemożliwa. Marchewka, musisz pokazać nam sukienkę i buty, pochwal się kreację ;-) Pozdrawiam...
kaga
2008-07-14
20:53:05
Email
Cześć. Martynka śpi, zasnęła ładnie chwilkę po 20. Po pracy poszłam do rodziców, bo się rozpogodziło trochę i było w miarę ciepło. Posiedziałyśmy trochę i wróciłyśmy ok. 19. Moja siostra wróciła dzisiaj z Mazur i wjechała do nas na chwilkę. Kupki nie ma, no ale teraz są chociaż co 3 dni, na naszą córkę nawet środek przeczyszczający nie działa ;-) Zobaczymy jak będzie dalej. Ja zaraz biorę się za prasowanie :-( Spokojnej nocki, buziaczki dla dzieciaczków....
marchewka79
2008-07-14
20:58:13
Email
Hej.A mój łobuz demoluje łóżeczko (-; wywala podusię,kocyk itd. a gada sobie przy tym (-; My tez popołudniu byliśmy na placu zabaw trochę pobiegał a przy okazji tak się wybrudził że normalnie potem wstyd było z nim wracać bo poszliśmy na inne osiedle na plac zabaw i kawałek trzeba było przejść.Popołudniu znowu mu jakoś humor nie dopisywał.Mam nadzieje że zaraz zaśnie bo już dziś mi się nerwy skończyły (-; i więcej nie zniosę.Pozdrawiam i dobrej nocy życzę (-:
kaga
2008-07-15
10:10:48
Email
Cześć. U nas nocka ok, co prawda Martynka obudziła się o 5, ale dostała smoczka i jeszcze zasnęła, obudziła się o 6:10. Marchewka, mi sie wydaje, że może dzieciaczki są marudne przez tą pogodę, jest tak ciężkie powietrze i może dlatego. Maribelle, to nieźle mieliście na weselu, ale dobrze, że chociaż później się trochę wybawiliście. No muszę przyznać, że jednak chłopcy się różnią od dziewczynek, chyba jednak tak nie łobuzują. Chociaż to też pewnie zależy. Ale z drugiej strony ja wolę takie żywe dzieciaczki niż takie niemrawe. Dzisiaj przyjeżdża do mnie mama z siostrą i siostra zabierze Martynkę na dwór, a ja się wezmę za okna, trochę posprzątam, bo już trochę jest brudno. A pogoda dosyć ładna, więc pójdzie mi szybko. I jak dzieciaczki po nocce? Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-15
11:40:14
Email
Hej.No u nas dziś wczesne wstawanie,mały się obudził już o 4.50.Myślałam że może jeszcze zaśnie ale do 6.15 leżał w łóżeczku i nic,wzięłam go do siebie bo maż już wyszedł do pracy ale też tylko się chwile poprzytulał i zwiał mi z łóżka.Tak więc już śpi od pół godziny.Byliśmy na krótkim spacerku po zakupy a potem wyjdziemy na dłużej.Maribelle to Ci współczuję,nieźle wam Miki dał popalić na tym weselu.My idziemy w sobotę i niestety ja muszę zabrać Maksymiliana,tez się już tego boję bo on chwili w jednym miejscu nie usiedzi,mąż będzie robił zdjęcia więc za bardzo nie będzie mógł się nim zająć i to ja będę musiała biegać za małym łobuziakiem.Najważniejsze żeby pogoda dopisała.Zresztą ustaliliśmy z mężem że jak mały za bardzo się rozbryka to poprostu ja z nim wrócę do domu bo nie ma sensu na siłę go tam trzymać,tylko się umęczymy a i tak z zabawy nic nie będzie w takiej sytuacji.No ale narazie jestem dobrej myśli a co będzie to będzie (-;
kaga
2008-07-15
12:52:38
Email
Cześć. Marchewka, a na tym weselu będzie jeszcze ktoś z Waszej rodziny? Jeśli tak, to się trochę podzielicie opieką nad Maksem ;-) No ale nie ma jak impreza bez dziecka, bo wtedy można się naprawdę pobawić zamiast cały czas biegać za maluchem ;-) Maribelle, dobrze, że Mikuś ma gdzie się wyżyć, przynajmniej się wymęczy i będzie lepiej spać. A z Waszym spaniem to się nie wypowiadam, bo strasznie zazdroszczę ;-) Co ja bym dała żeby sobie pospać chociaż z raz, dwa razy w tygodniu do 8. No ale cóż, może z czasem się Martynce zmieni. No jeszcze dwie godzinki i do domku, zjeść obiadek i biorę się za sprzątanie. Miłego dnia...
kaga
2008-07-16
07:25:23
Email
Cześć. Nocka ok, tylko pobudka już za pięć szósta ;-( Wczoraj przyszła siostra, zabrała Martynkę na spacer, a ja pomyłam okna i posprzątałam trochę. Jak mała spała to pomyłam podłogi. Teraz jeszcze w szafkach pomału muszę się wziąć za porządki, ale to mogę zrobić z Martynką. Cieszę się, że się w końcu za te okna zabrałam, bo naprawdę były już zakurzone. U nas jest droga piaszczysta, to się trochę kurzy, szczególnie teraz jak było tak sucho. Martynka ok, kupki niestety nie było, trzeci dzień, już naprawdę nie wiem. Myślę, że dzisiaj powinna zrobić. Od dzisiaj ten środek daję tylko raz dziennie. Pogoda średnia, jest dosyć ciepło, ale pochmurno. Jak się nie rozpada, to po pracy pójdę z małą na zakupy, dzisiaj mieli dostać te nakładki na ubikację, trzeba zacząć małą uczyć robić siusiu. Mam nadzieję, że na to będzie chciała usiąść. Miłego dnia....
marchewka79
2008-07-16
12:12:43
Email
Hej.U nas też nocka ok.Mały wstał po 6 prę minut.A teraz właśnie zasnął (-; więc chwila spokoju.U nas tez jakoś pochmurno.Byliśmy na krótkim spacerku i na zakupach ale mały tak się wybrudził że trzeba było wracać do domku (-: Wczoraj popołudniu Maksymilian obudził się znowu z brakiem humoru,już myślałam że nie wyjdziemy na plac zabaw bo mnie doprowadzał do obłędu tym rykiem.No ale naszczęście potem jakoś mu minęło i byliśmy dwie godziny.Znalazł tam sobie nową koleżankę o 9 lat starszą (-; No to miłego dnia
marchewka79
2008-07-16
18:03:11
Email
A mój dziś w dzień nie pospał więc mam nadzieję że wieczorem szybciej padnie.Zasnął po 12 a obudził się już przed 14 jak na niego to mało (-; Właśnie przed chwilą wróciliśmy z placu zabaw.Och coś mi tu śmierdzi a mały mis schował się za stołem więc pewnie kupę zrobił.No nic pójdę go już wykąpać odrazu bo strasznie brudny wrócił.To miłego wieczoru.Pa
kaga
2008-07-16
19:20:03
Email
No cześć. My dzisiaj po pracy poszłyśmy do miasta, kupiłam Martynce deskę na ubikację i parę par majteczek. Martynka nawet parę raz usiadła na deskę, ale siku nie zrobiła. Chodzi w samych majtkach i tak patrzę kiedy się zsika ;-) Zaraz daję jej kaszkę i niedługo kąpiel i ziuziu. Marchewka, a może jakby Maks pospał trochę krócej w dzień, to by prędzej poszedł spać i dłużej pospał rano, co? Martynka właśnie się zsikała, stała na płytkach kuchni i zawołała bebe, no i tam kałuża obok niej. Szkoda, że jej wcześnie nie posadziłam. Kupki nie ma 4 dzień :-( Dzisiaj chcę Martynce ugotować sos z cukinii i pomidorów do makaronu, ona bardzo lubi sam makaron. Może to będzie chciała jeść, bo z obiadami krucho. Maribelle, pewnie Was długi wieczór czeka ;-) Miłego wieczoru i spokojnej nocki, pozdrawiamy chłopaków....
kaga
2008-07-17
07:22:59
Email
No cześć. Nocka ok, mała obudziła się o 6, ale jeszcze zasnęła na pół godzinki. Ale wczoraj z zasypianiem było gorzej. Jak ją mąż położyła do łóżeczka, to za chwilkę zawołała mnie. Jak poszłam za chwilkę, to się okazało, że zrobiła kupkę. Chciałam trochę zaczekać, aż zaśnie żeby ja przebrać. Ale w końcu ja przebrałam, bo nie zasypiała, więc myślałam, że jej przeszkadza. A ona się to kupką tak wybudziła, że nie mogła zasnąć i wołała mnie i męża na zmianę. Aż w końcu wzięłam ją na ręce i przytuliłam trochę, troszkę się zmuliła i ją odłożyłam i w końcu zasnęła z Kłapouchym ;-) No ale to było już po 21. A ja ostatnio nie mogę się z łóżka zwlec, tak mi się nie chce wstawać, że coś strasznego. Maribelle, a Ty jak się czujesz, już lepiej? Dzisiaj Martynka chciała siusiu, więc ją posadziłam na ubikację, trochę posiedziała i chciała zejść. Ale powiedziałam opiekunce, żeby ją dzisiaj sadzała i nie zakładała jej pampersów. Oczywiście oprócz spaceru i spania. Zobaczymy co z tej nauki nam wyjdzie :-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-17
11:26:13
Email
Hej.Kaga myśmy już przerabiali różne pomysły,krótsze spanie w dzień,późniejsze kładzenie go spać wieczorem ale jakoś nie było rezultatów.Widzisz chociażby wczoraj, w dzień nie spał nawet dwóch godzin wieczorem też dopiero zasnął po 21 a rano o 5 pobudka jak zwykle.Przetrzymałam go w łóżeczku do 6.15 ale już i tak nie zasnął a w końcu zaczął się złościć i krzyczeć no i musiałam go wyjąć.Tak więc ja już nie eksperymentuje jeżeli chodzi o spanie.Nawet wole jak w dzień śpi dłużej bo mam więcej czasu dla siebie,mogę zrobić różne rzeczy,czasamu się położę i z nim pośpię (-; Już się jakoś przyzwyczaiłam do tego.Zresztą to tez wina genów,mój mąż była taki sam w wieku Maksymiliana,jak mi ciocia męża opowiadała o nawykach jego w dzieciństwie to poprostu wypisz,wymaluj cały Maksymilian (-; Maribelle jak zdrówko? Pozdrawiam
kaga
2008-07-17
12:41:49
Email
Parę zdjęć: Moja dziewczynka... Photobucket
kaga
2008-07-17
12:42:24
Email
Gram w piłkę... Photobucket
kaga
2008-07-17
12:42:51
Email
Jeżdżę na motorku.... Photobucket
kaga
2008-07-17
12:44:04
Email
Słodka, nie? Photobucket
kaga
2008-07-17
12:44:40
Email
Przy fontannie... Photobucket
kaga
2008-07-17
12:45:09
Email
Na zjeżdżalni... Photobucket
kaga
2008-07-17
12:45:41
Email
A tak się uwieszam... Photobucket
kaga
2008-07-17
21:01:08
Email
Cześć. Martynka zasnęła po 20, zawołała mnie 2 razy i to wszystko. Teraz ją przełożyłam, bo oczywiście leżała w nogach, mój kręciołek ;-) Po pracy poszłyśmy do moich rodziców, Martynka trochę pobiegała po podwórku, potem chwilka w domu i wróciłyśmy ok. 19 do domku. Chwilka zabawy, kąpiel i ziuziu. Martynka uwielbia się kąpać. Wczoraj mąż był prędzej w domu, to ona od 18 chodziła i chciała się kąpać. Bo kojarzy, że jak mąż jest w domu, to czas kąpieli ;-) Zsikała się pani 3 razy rano w majtki, nie chciała zrobić ani w nocniczek, ani do ubikacji. Muszę spróbować z tą wodą Maribelle, może to faktycznie jest sposób ;-) Obiadu nie zjadła oczywiście, tylko sam makaron. Jutro pani jej zrobi makaron na słodko, z twarogiem. Może to zje. Spokojnej nocki, pozdrawiamy...
kaga
2008-07-18
08:15:46
Email
No cześć. Nocka w miarę, chociaż Martynka obudziła się dwa razy na króciutko, ok. 21 i ok. 2, nad ranem pobudka o 5:30, ale jeszcze na pół godzinki zasnęła. U nas Martynka na kotka mówi "cici" Okazało się, że na weekend jedziemy do teściów, bo męża kuzyn, który mieszka niedaleko teściów wyprawia urodziny i zaprosił nas na grilla jutro. Nie chce mi się iść, będzie pełno ludzi, oni mają trójkę dzieci - nieznośnych, więc nie bardzo lubię do nich chodzić. No ale nie wypada nie iść. Więc od razu pojedziemy do teściów, a planowaliśmy jechać za tydzień. Pogoda dzisiaj chyba w miarę, słoneczko świeci i jest w miarę ciepło. Jak u Was nocka? Pozdrowienia...
kaga
2008-07-18
12:07:28
Email
Zapominałam napisać, że Martynka jak jej się pytam jak się nazywa, to mówi nasze nazwisko, oczywiście zdrobnione, ale strasznie śmiesznie to brzmi ;-) A jak sie przy tym cieszy. Tylko teraz musi sie nauczyć mówić imię i nazwisko razem, bo na razie mówi jak ma na imię i jak się nazywa osobno ;-) Coś się chmurzy, ciekawe, czy będzie padać. A ja chciałam się przejść z siostrą po pracy do miasta. Moja siostra znowu jutro wyjeżdża, dobrze ma :-) Miłego dnia..
kaga
2008-07-18
20:54:46
Email
Cześć. Martynka śpi, parę razy mnie zawołała, ale zasnęła ładnie. Nie wiem co się znowu dzieje, że nas woła. Ale na szczęście tylko chwileczkę. Po pracy poszłyśmy z moją siostrą, kupiłam sobie fajną koszulkę sportową białą na ramiączkach. Fajna, na wakacje. Pochodziłyśmy trochę, wróciłyśmy do domu, siostra pojechała do domu, a my poszłyśmy jeszcze na plac. Były sąsiadki z dzieciaczkami, więc Martynka była bardzo zadowolona. Byłam w szoku, bo moja córka sama wchodziła już do domu i zjeżdżała, a tam naprawdę trudno się wchodzi. A jaka była przy tym zadowolona ;-) Za każdym razem jak weszła krzyczała "sama" i zadowolona zjeżdżała. Pocieszna jest. Oczywiście był płacz, jak szłyśmy do domu, bo nie chciała w ogóle do domu. Zsikała się pani do południa w majtki, siku niestety nie zrobiła. Ja tez jak wróciłyśmy, to ubrałam ją w majteczki, ale siku nie chciała zrobić. Ale się nie zsikała. Marchewka, co u Was? Przygotowania do wesela? Udanej zabawy dla Was! Maribelle, a Wy nie zmieniliście zdania, nie idziecie jutro? Miłego wieczoru i spokojnej nocki. Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-07-20
12:01:11
Email
No hej.Wreszcie jestem.Mały młyn się zrobił przed tym weselem więc nie miałam czasu.W piątek odwiedziła nas kuzynka męża,na co dzień mieszka w Norwegii no a w sobote to już w ogóle,najpierw fryzjer,potem makijażystka,ubierania i ciągła bieganina.Ale pokoleji (-; Wszystkiemu właściwe winna była fryzjerka,przez nią cały plan działania mi się rozsypał.Najpierw przesunęła godzinę na którą byłam umówiona,potem jak do niej pojechałam to sie okazało że ma jeszcze inne klientki i szczęśliwie po ponad dwóch godzinach od niej wyszłam a tylko mi włosy upinała.No i potem już wszystko w biegu musiałam robić,mały nie dospał bo po 14 musieliśmy z domu wyjechać a szczęśliwie go położyłam o 13 więc trzeba było wybudzić ale mimo to bardzo fajnie na weselu się spisał chociaż na wstępie miałam obawy i przez chwilę żałowałam że poszliśmy.Ale jak zjadł obiadek i nabrał sił to tak ładnie się bawił,tańczył z wszystkimi,on poprostu był wszystkim bardzo przejęty,pierwszy raz brał udział w takiej imprezie,tyle ludzi,muzyka był jak zaczarowany.O 22.30 zasnął mi na kolankach ale w tym lokalu były takie fajne kanapy skórzane i zdecydowaliśmy że go położymy i nie pojedziemy do domu.Drzwi na salę gdzie tańczyliśmy się zamykała więc wielkiego hałasu nie było tam gdzie spał.Pani z obsługi nam dał ładny duży koc więc mogłam jedna część podłożyć mu pod plecki drugą go przykryłam i ani razu się nie przebudził.Z reguły ktoś tam siedział i pilnował na zmianę więc byłam spokojna że nawet jak by się przebudził to nic mu nie będzie.Złączyliśmy te kanapę z fotelem także nawet jakby się przekręcił to by nie spadł i w sumie do domu wróciliśmy przed 3 w nocy (-: A wyobraźcie sobie że mały był tak padnięty że nawet jak go przekładaliśmy do samochodu a potem do domu wnosiłam i w łóżeczku przebierałam w piżamkę to się ani razu nie obudził i spał do 7.30 a teraz też już zasnął.Wesele było udane tylko jeszcze teraz mnie starsznie nogi bolą.Buty się nie najlepiej spisały ale tak to jest jak się idzie w nowych i niewypróbowanych.Nie dało się w nich tańczyć.Tak się jakoś porozciagały że z tyłu mi ciągle spadał pasek i w rezultacie robiły się z nich klapki a z przodu były nie grube dwa paseczki więc ciężko było je na nodze utrzymać.Do tańczenia się zupełnie nie nadawały ale jakoś sobie radziłam.Generalnie jestem bardzo zadowolona z wyjścia na to wesele,mały mi nie ciążył po każdy się nim trochę pozajmowała tak że miałam wolny czas.Jak mąż już porzuca zdjęcia to wkleję wam kilka bo miałam sesję wieczorkiem w lokalu (-: No to miłej niedzieli idę się też jeszcze położyć (-:
kaga
2008-07-20
21:01:20
Email
No cześć. Marchewka, no to super, że Wam się tak wszystko poukładało. Maks się spisał na medal. Fajnie, że się mogliście pobawić. Podejrzewam, że moja Martynka by nie mogła spać, bo ona nie jest przyzwyczajona do hałasu i pewnie by się obudziła. No chyba, że faktycznie było tam cicho. No a teraz czekamy na zdjęcia, tylko szybko. Pochwal się kreacją i fryzurką tak długo wyczekiwaną ;-) No i pokaż Maksa na swojej pierwszej imprezce. Maribelle, Wy jesteście jeszcze bardzo młodzi, więc zdążycie jeszcze sobie poszaleć ;-) A poza tym niedługo będziecie mieli piękny, nowy dom i to zrozumiałe, że wszystkie pieniążki idą na budowę. Przecież to skarbonka bez dna. Uwierz mi też bym chciała nie wyjeżdżać i budować dom. My też jak kupiliśmy mieszkanie i czekaliśmy aż wybudują blok, oszczędzaliśmy i wszystko prawie odkładaliśmy. Mieszkaliśmy wtedy u moich rodziców, więc mogliśmy sobie odłożyć, bo życie nas nie kosztowało prawie nic. Potem wykańczanie, urządzanie i kasy też nie było, bo wszystko szło na to. No a teraz możemy sobie trochę poszaleć, wiec wszystko przed Wami :-) U nas weekend ok, wczoraj byliśmy na tych urodzinach, pogoda zrobiła się ładna, więc siedzieliśmy na dworze. Ja byłam do 19, bo Martynka już chciał iść, była zmęczona, a ja w sumie nawet chciałam już iść. Było ok. 30 ludzi i ogromny hałas i zamieszanie. Zresztą tak jak Wam pisałam, nie przepadam za nimi. Mąż z teściami jeszcze zostali a ja położyłam Martynkę, wykąpałam się i spokojnie sobie posiedziałam i pooglądałam telewizję. Bardzo fajnie mi się siedziało. Martynka zrobiła wczoraj kupkę, niestety znowu jak spała :-( Poza tym szalała u teściów, była niemożliwa, teście zachwyceni. Mała nie usiądzie na chwilkę, non stop w ruchu. Ale jest kochana i grzeczna, bo miałam porównanie na tych urodzinach. Dzisiaj też padła, była już zmęczona. Ja też zaraz do wanny, bo już zmęczona jestem. Jutro zawożę Martynkę do mojej mamy, bo opiekunka ma wolne, była na weselu, więc powiedziałam żeby nie przychodziła. Więc muszę wcześniej (ok. 5:30) wstać, żeby się z wszystkim wyrobić. Spokojnej nocki i pozdrawiamy...
kaga
2008-07-21
08:51:43
Email
No cześć. Nocka straszna, Martynka obudziła się o 23:40 zasnęła dopiero o 3! Nie wiem co jej się stało. Jak się obudziła i ją wzięłam na ręce, to tak się we mnie wtulała i cały czas mówiła mama. Ja siedziałam z nią 1,5 godz. i się kładłam i na ręce i do łóżeczka i nic. Potem mąż z nią poleżała z godzinkę, a ona nawet oczu nie zamknęła tylko się wierciła i na koniec już znowu wołała mama. W końcu wzięłam ją do nas do łóżka i zasnęła, ale dopiero po jakimś czasie. Więc ja spałam może ok. 3 godzin, zresztą nad ranem to już tylko drzemałam. Jeszcze dzisiaj okropna pogoda, leje deszcz od rana, więc strasznie mnie muli. Muszę iść zaraz po drugą kawę. Nie wiem co jej się stało, czy coś jej się przyśniło, czy może bolało, nie mam pojęcia. Jest chyba pełnie, może od tego, bo kiedyś już chyba też tak miała. Rano jeszcze musiałam ją zawieźć do mamy i bałam się że nie wstanie po takie przerwie. Ale obudziła się o 6:20 i już jej nie dawałam smoczka, bo pewnie by jeszcze pospała. Więc pewnie padnie mamie dzisiaj szybko. Jak u Was nocka? Miłego dnia...
kaga
2008-07-21
08:55:48
Email
Maribelle, na naszej zjeżdżalni to nie jest typowa drabinka, tylko takie podejście, ale i tak dosyć trudno się tam wchodzi, więc Martynka była bardzo z siebie dumna. Poza tym u nas jest piasek wszędzie, więc jest w miarę bezpiecznie. Jak chcę jej pomagać, to mnie odpycha i woła "sama" i koniec ;-) Pozdrawiam

kaga
2008-07-21
21:40:28
Email
Cześć. Dziewczyny, gdzie się podziewacie? Dzisiaj po pracy zrobiłam małe zakupy, potem wykorzystałam to, że Martynka jest u mamy i nie muszę się tak spieszyć i wjechałam sobie do solarium. Bo muszę chociaż trochę się opalić, bo generalnie jestem dosyć blada, a nie chce się poparzyć jak wyjdę na słońce na wyjeździe. Martynka była grzeczna, spała 2,5 godziny, więc na nią długo - odsypiała nockę, zjadła ładnie obiad - mama ugotowała jej krupnik i ogólnie fajnie się bawiła. Zjadłam u rodziców obiad, trochę sobie poleżałam, bo ledwo na oczy widziałam (chociaż Martynka nie bardzo mi dała, bo jak widzi, że leżę i mam zamknięte oczy, to zaraz na mnie wchodzi i całuje mnie w usta ;-) ) Wróciłyśmy do domku, Martynka trochę się pobawiła i zasnęła ok. 20, była już padnięta. Ja jeszcze z godzinkę sprzątałam i teraz sobie usiadłam na chwilkę. Zaraz idę do wanny i spać, bo już też padnięta jestem. Jak Wam minął dzionek? Marchewka, czekamy na zdjęcia. Spokojnej nocki - mam nadzieję, że nasza dzisiaj taka będzie. Pozdrawiamy....
marchewka79
2008-07-21
21:54:14
Email
Hej.Mąż siedział cały dzień przed komputerem więc nie było jak napisać.Kilka zdjęć już wrzuciłam przed chwilą na naszej klasie więc tam zajrzyjcie (-: Kaga te nasze maluchy się chyba zgadały bo mój Maks dziś w nocy też nie spał z tym że od 1.45 do 5 rano.No myślałam ze zwariuje.A w dzień tez niezbyt długo spał.Zobaczymy jaka będzie ta nocka, zasnął o 21.Byliśmy popołudniu na placu zabaw przez 1,5h.Dłużej nie szło bo taki chłodny wiatr dziś u nas wiał a mały po tym weselu troszkę pokasłuje.Mam nadzieję że nic się z tego nie rozwinie.Pozdrawiam
kaga
2008-07-22
08:16:59
Email
Cześć. Nocka ok, przespana w jednym kawałku od 20 - 6;30. Martynka zmęczona była po wczorajszej nocce. Ja też spałam jak zabita. Oczywiście jeszcze bym pospała, ale i tak dobrze. Dzisiaj pogoda piękna od rana, słoneczko świecie i jest w miarę ciepło. Więc pewnie po pracy pójdziemy na plac, a wcześniej na kawkę do sąsiadki, bo sie wczoraj umówiłyśmy. Ta sąsiadka ma synka 2 lata starszego i Martynka bardzo go lubi, zresztą Anię też, mówi na nią "Aniusia" ;-)Marchewka, wczoraj widziałam Twoje jedno zdjęcie, a zaraz obejrzę wszystkie. Miełgo dnia...
marchewka79
2008-07-22
11:56:49
Email
Hej.Właśnie przed chwilą małego położyłam na drzemkę.Byliśmy dwie godzinki na placu zabaw,mały się wybiegał.U nas też nocka ok,mały obudził sie kilka minut przed 6... Z rana tez słoneczko było ale teraz się coś chmurzy.Kurde ja też jakaś padnięta jestem chyba się troszkę położę a potem obiadek zrobię no i popołudniu jak nie będzie deszczu to jeszcze jeden spacer.Miłego dnia
kaga
2008-07-22
12:23:05
Email
Marchewka, pewnie jeszcze wesela nie odespałaś ;-) U nas też coś się chmurzy, więc ciekawe jak będzie z naszym spacerkiem, czy czasem nie popada po południu. Ja jeszcze muszę pranie zrobić po pracy. Mogłoby nie padać, to by mi do jutra wyschło. Ciągle te pranie i prasowanie, coś strasznego :-( Właśnie zamówiłam sobie pareo na allegro, bo kupiłam sobie strój dwuczęściowy, a tak trochę sobie zakryję tłuszczyku ;-) Mam nadzieję, że dojdzie. Ale teraz wybrałam już opcję wysyłki kurierem, bo ostatnio priorytetem pocztą szło ponad tydzień, a powinno góra 2 dni ;-) Maribelle, co u Was?
kaga
2008-07-22
20:41:46
Email
No cześć. U nas już spokój, Martynka zasnęła już przed 20. Była padnięta, spała w dzień tylko godzinkę z kawałkiem, więc dlatego. Już mówiła, że chce się kąpać i ziuziu ;-) Po pracy posiedziałyśmy trochę w domu, potem poszłyśmy na dół do sąsiadki i na chwilkę na plac. Ale w sumie się schłodziło, musiałam iść po bluzę dla Martynki do domu. Nie chciała iść do domu, ale na szczęście wszystkie dziewczyny się zebrały, więc nie było już problemu. U nas naprawdę jest fajnie, jest jeden blok, wszyscy się znamy, prawie sami młodzi ludzie z małymi dziećmi, więc nawet sobie nawzajem możemy przypilnować dzieciaczki na placu. Jest bezpiecznie, bo jest wszystko ogrodzone, więc naprawdę fajnie sobie posiedzieć. Ja się dzisiaj wyjątkowo szybko z wszystkim wyrobiłam i teraz mam wolne, pranie wywiesiłam, więc jutro czeka mnie prasowanie. Już pomału sobie piorę na wyjazd, poodkładam rzeczy i nie będę już ich ruszać. Jeszcze tydzień i 2 dni i jedziemy. Ale będę ryczeć, jak będziemy zostawiać Martynkę, nie wyobrażam sobie tego na razie :-( Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Jak u Was? Spokojnej nocki...
kaga
2008-07-23
07:13:12
Email
Cześć. Maribelle, to chyba jakiś wirus się do Was przyczepił, dużo zdrówka, no i żeby Mikusia nie złapało. U nas nocka ok, rano co prawda mała obudziła się po 5, ale dostała smoka i zasnęła, obudziła się o 6:30. Nie chciałam jej dawać smoka już, no ale inaczej już by nie zasnęła, więc jeszcze jej podarowałam. Pogoda chyba będzie ładna, bo słoneczko świeci i jest w miarę ciepło. Maribelle ma rację, Marchewka wyglądałaś bardzo ładnie, zresztą napisałam to już na NK. Sukienka bardzo ładna i na pewno jeszcze ją wykorzystasz. Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-23
08:59:25
Email
Hej.U na s znowu dziś był prawie trzy godzinna nocna przerwa.Normalnie myślałam że uduszę tego małego potworka.Zasnął koło 5 rano i wstaliśmy o 8.10 ale chyba wolę wstawać o 5 czy 6 rano i mieć noc w jednym kawałku. Też wczoraj po południu byliśmy na placu zabaw prawie dwie godzinki u nas było w miarę ciepło tak że mogłam małemu założyć krótkie spodenki.Musze iść zrobić sniadańko,mały już mleczko wypił a potem spacerek,pójdę na plac zabaw żeby się trochę wybiegał bo inaczej obawiam się że,nie będzie chciał mi zasnąć w południe bo tym późniejszym wstawaniu rano.Maribelle to dużo zdrówka,okropne te choróbska.Małemu naszczęście ten kaszelek minął,widocznie miał tylko trochę podrażnione gardło po tym weselu.Dużo biegał,krzyczał i może od tego.No to miłego dnia
kaga
2008-07-23
21:19:49
Email
Cześć! Martynka śpi, ale dzisiaj dopiero przed 21. Już wieczorem chodziła i widziałam, że męczy ją kupka, posadziłam na ubikację, na nocniczek, myślałam, że może będzie jej łatwiej. Ale oczywiście się wstrzymywała i aż płakała, bo pewnie jej się pchało. No i dopiero zrobiła kupkę jak wypiła mleczko i leżała w łóżeczku i oczywiście jeszcze popiskiwała, bo pewnie nie mogła się już powstrzymać, a nie chciała zrobić. Oczywiście wcale nie miała zatwardzenia. Troszkę się tym wszystkim rozbudziła, no i chwilka minęła zanim zasnęła. Trochę nas wołała i parę razy do niej chodziliśmy, ale w końcu zasnęła sama. Dzisiaj po pracy pojechałam z mamą i Martyną samochodem do miasta, kupiłam sobie klapki do kąpania i krem do opalania - 50, bo resztę mam. Trochę posiedziałyśmy w domu, tata przyjechał po mamę i pojechali. Maribelle, jak zdrówko? Marchewka, to niezłą nockę miałaś, może to te piątki Maksowi wychodzą? Spokojnej i (w jednym kawałku) nocki ;-) Pozdrawiamy...
marchewka79
2008-07-24
08:07:58
Email
Hej...Maribelle to faktycznie Miki Ci daje nieźle popalić.Wiesz jak mój Maks się zaczyna złościć i wpada w histerię to ja go poprostu odkładam do kojca bo tam sobie nie zrobi krzywdy i nie zwracam uwagi na niego bo jak mówię to on jeszcze bardziej histeryzuje i u nas to sie sprawdza po jakimś czasie się uspakaja i woła żeby go wyjąć ale jest już zupełnie inny.Myślę,że podczas ataku histerii nie ma sensu się szarpać z dzieckiem ani krzyczeć bo to naprawdę tylko jeszcze bardziej nakręca malucha a pozatym jeśli widzi że w taki sposób zwraca na siebie uwagę to tym bardziej będzie to wykorzystywał...U nas nocka tym razem nienajgorsza,mały sie przebudził i zaczął marudzić ale w końcu trochę po nim pokrzyczałam i sie odwrócił na drugi bok i zasnął i wstaliśmy trochę po 6.Wczoraj po południu byliśmy na placu zabaw ale jakoś mało dzieci było i nie bardzo miał się z kim bawić.Muszę się z małym wybrać do fryzjera bo już znowu ma takie długie włoski ale już się boję tej wizyty bo on nie znosi jak mu się obcina włosy.No to miłego dnia (-:
kaga
2008-07-24
10:39:32
Email
Cześć. Nocka ok, mała tylko wieczorkiem, gdzieś przed 22 zapłakała na chwilkę, ale mąż do niej poszedł i ją położył i spała dalej do 6:20. A mnie bezlitośnie obudziła dopiero budzik rano wrrrr, spałam jak zabita. Pogoda u nas średnia chyba, słońce przymulone i wieje dosyć mocno. No Maribelle, to nieźle Mikuś rozrabia, ale nie martw się, to pewnie jakiś przejściowy stan. Ja tez tak myślę jak Marchewka, że chyba najlepiej nie zwracać na takie histerie uwagi, przeczekać i dopiero wtedy wziąć dziecko. Moja Martynka takich histerii nie robi, ale czasem też jak czegoś nie dostanie, to zaraz w płacz i to słychać, że to jest histeria, bo nic jej nie jest. Ja wtedy jej nie biorę i dopiero jak się uspokoi to reaguję. I mówię jej, że dam jej ta rzecz aż się uspokoi. A w ogóle jak widzi, że się na nią gniewam i mam groźną minę, to do mnie przychodzi, przytula i daje mi buzi w usta, tak jakby przepraszała ;-) Ale ogólnie jest grzeczna, no ale to dziewczynka, może dlatego. Miłego dnia...
kaga
2008-07-25
08:21:22
Email
Cześć. Maribelle, no Mikuś wygląda fantastycznie, ale musiał mieć radochę, już sobie wyobrażam, takie chlapanie bez ograniczeń ;-) Fajnie tak dziecku czasem pozwolić się wybrudzić, nie? My wczoraj po pracy pojechałyśmy do Izy i Michasia, ale Michaś nie bardzo chce się z Martynką bawić, on jest troszkę dziecinny jeszcze w porównaniu z Martynką czy Olką. Bardziej Martynkę zaczepia, popchnie ją, uszczypnie, albo za nogi łapie i ciągnie za papcie ;-) Posiedziałyśmy do 19 i wróciłyśmy do domu. Martynka była jakaś marudna wieczorem i znowu było tylko mamusia. Usnęła ładnie po 20, ale sąsiedzi zaczęli wiercić po jej pokojem, a to się strasznie niesie, więc się obudziła. Płakała trochę, potem myślałam, że zasnęła i weszłam do jej pokoju, a ona się podnosi, więc szybko wyszłam. Weszłam za jakiś czas okazało się, że zrobiła kupkę (dzień po dniu), więc ją przebrałam. Wczoraj jadała brzoskwinię i kiwi i kawałek pomidora, więc ją przejechało widocznie. W sumie dobrze, że zrobiła. Ale troszkę się rozbudziła i chwilkę zanim zasnęła, jeszcze w międzyczasie sąsiedzi znowu wiercili. Ale nas nie wołała, sama sobie usnęła ładnie, było już po 21. Obudziła sie dzisiaj o 6:25. Pogoda śliczna od raza, chyba będzie cieplutko. Może pojedziemy sobie w weekend nad jeziorko, niech Martynka się pobawi w piasku i popluska. Miłego dnia...
marchewka79
2008-07-25
12:28:25
Email
Hej.Mój łobuziak wczoraj zasnłą dopiero o 21.30 bo wcześniej mieliśmy gości.Przyszła do nas znajoma z mężem i mają synkiem który ma 3 lata.ładnie sie bawili razem aż byłam w szoku bo Maksymilian w dzień nie pospał i wcześniej już robił sie taki jęczący i marudzący ale jak przyszedł kolega to ożył.Za to obudził się już raz o 4.40 i zaczął ryczeć.Po pół godzinie mu przeszło trochę poskakał w naszym łóżku a potem jak tata wstał do pracy to tez już chciał z wyjść z łózka ale mu nie pozwoliłam i się obraził na mnie i sam wskoczył do łóżeczka i w dwie minuty zasnął.Tak więc wstaliśmy potem o 8.Ale nie ma dziś najlepszego dna.Może to ciepło mu nie odpowiada,bo na spacerze ciągle marudził,popłakiwał a teraz już śpi.W sumie jak wróciliśmy to zrobiłam mu szybki prysznic bo się cały kleił od potu.Może jak sie teraz porządnie wyśpi to popołudniu będziemiał więc entuzjazmu do zabawy (-; A Miki świetnie wgląda w tej kałuży i jak się ładnie bawił (-: Pozdrawiamy i miłego dnia
kaga
2008-07-25
21:23:28
Email
Cześć. Martynka śpi, zasnęła po 20, coś popiskiwała trochę, już się "bałam", że znowu zrobi rzadką kupkę. A jej przypadku to by było podejrzane, a nie chciałabym żeby się rozchorowała teraz przed wyjazdem. Po południu poszłam trochę z małą do miasta, potem do rodziców na chwilkę. Gorąco dzisiaj u nas było strasznie, ale wiał mocny wiatr, więc trochę ta pogoda głupia. Bo aż strach czy nie zawieje małej trochę. Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna i trochę chociaż się wyśpię. Jutro przychodzą do nas znajomi, przynoszą film "Lejdis", bo jeszcze nie widzieliśmy. Zrobię coś do jedzenia i sobie posiedzimy. Jak u Was piątek? Marchewka, jak Maks po drzemce, ma lepszy humor? Spokojnej nocki..
kaga
2008-07-27
12:54:03
Email
Cześć! Widzę, że wczoraj Wy też nie mialayście czasu wejść :-) Martynka śpi, jesteśmy u moich rodziców, byliśmy w kościele i teraz przyszliśmy na obiad. Po obiedzie i jak Martynka się obudzi chcemy jechać nad jeziorko, jest bardzo ciepło. Tylko widzę, że parę chmurek się pokazało, ale chyba nie będzie padać. Martynka chociaż trochę się pochlapie i pobawi wpiasku. Tylko pewnie będzie pełno ludzi i nie będzie miejsca na samochód o tej porze :-( Wczoraj byli znajomi, posiedzieliśmy sobie trochę, Martynka ładnie zasnęła, obudziła się i 4, ale jeszcze zasnęła i spała do 6:10 - niestety. Trochę jestem niewyspana, bo poszliśmy spać ok. 1. Jeszcze 4 dni i jedziemy, z jednej strony bardzo się cieszę, ale z drugiej jak sobie pomyślę o Martynce,to mi trochę smutno. Ale chyba nie jestem wyrodna matka, co? Jak Wam mija weekend? Pozdrowienia dla wszytkich maluszków i mumuś ;-)
kaga
2008-07-28
08:55:12
Email
Cześć. Widzę, że u nas cisza :-) Nocka u nas ok, mała obudziła się przed 6, ale jeszcze usnęła i spała do 6:20. Wczoraj jak się obudziła, to pojechaliśmy nad jeziorko. Ludzi pełno, ale jakoś znaleźliśmy trochę miejsca. Martynka pobawiła się w piasku, potem poszła z mężem do wody, chciałam żeby troszkę sobie nogi pomoczyła, a ona oczywiście cała zaczęła się chlapać. Była zachwycona, wygłupiała się z mężem, skakała w wodzie, na koniec dała nura i się ale zamoczyła, ale nic się nie wystraszyła. Opatuliłam ją w ręcznik aż wyschła, a ona znowu chciała iść. Poszłam z nią na chwilkę, ale nie pozwoliłam jej się pochlapać, bo nie chcę żeby się przed wyjazdem rozchorowała. Wczoraj jak się obudziła u rodziców, to zrobiła kupkę - w dzień, ale zawsze po śnie. No ale teraz chociaż trochę częściej robi. Dzisiaj po pracy jadę do Torunia na chwilę, Martynka zostanie z męże, bo nigdzie dzisiaj nie jedzie i będzie mógł iść do domu po 15. Więc ja spokojnie będę mogła jechać i się nie spieszyć jak zwykle, bo mąż ją położy spać. Co u Was? Miłego dnia...
kaga
2008-07-28
13:48:33
Email
Maribelle, mam zdjęcia, ale tylko Martynki (jak zwykle). Ale muszę zgrać i nie wiem, czy mi się uda przed urlopem, bo mam trochę dużo pracy, jeszcze mi jakieś nadprogramowe spotkanie dzisiaj wypadło (prawie 3 godz.). Ja już musiałam sobie kupić strój na wyjazd, też kupiłam taki bardziej zabudowany - przynajmniej majtki, chociaż stanik też jest taki masywniejszy - chyba taki lepiej wygląda. Martynka ładnie się bawiła, a jak siedziała w piasku to też się bardzo jej podobało. Poza tym stwierdzam, że ona jest naprawdę grzeczna (żebym tylko jej nie przechwaliła). Wczoraj wieczorkiem jak już byliśmy w domu, to mała wzięła chusteczkę higieniczną i się nią bawiła, no i kawałki chusteczki były w całym pokoju. Więc powiedziałam, żeby to wszystko pozbierała i wyrzuciła do kosza, to wtedy pójdziemy się kąpać. No i ona wszystko pozbierała, wyrzuciła i zaraz do łazienki pobiegła. Więc bardzo ją pochwaliłam i mąż zaraz poszedł ją rozbierać do kąpania, bo taj jej przecież obiecałam ;-) Naprawdę jest taka kochana. I w ogóle jak ją proszę żeby coś podniosła, zaniosła, czy mi przyniosła to prawie zawsze mnie posłucha. Mądrala mała. Marchewka, a co u Was? Jak Maks?
marchewka79
2008-07-28
14:58:29
Email
Hej.No u nas był brak internetu od piątku wieczór i dlatego nie pisałam.A u nas wszystko ok.Mały teraz się kąpie na balkonie (-; wczoraj też się pluskał,bardzo to lubi.W sobotę byłam z małym i szwagierką u kuzynki na kawce no i załapałyśmy sie też na grilla bo ona w niedzielę wracała do Norwegii więc to takie pożegnanie było.Maks przez te upały tak szybko się męczy,wyobraźcie sobie że dziś już o 10.30 sam wszedł do kojca i się położył i zasnął w 2 minuty i spał aż do 13.45 ...Maribelle u mnie z tymi spotkaniami to tez krucho teraz się tak złożyło że to wesele i znajomi wpadli ale bywa tak że przez długie tygodnie nikt nas nie odwiedza.Męża teraz też nie ma w każdy weekend bo wesela w tygodniu do pracy a jak wraca to do późna siedzi i zdjęcia obrabia na komputerze i żadnego pożytku z niego nie ma (-; Może w sierpniu z małym się wybiorę do mojej mamy na śląsk.No nic idę do tego mojego łobuza bo ciągle z wody wychodzi i chyba już z 15 minut trwa ten wpis (-: bo muszę tam ciągle chodzić No to miłego dnia
kaga
2008-07-29
08:06:44
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała co prawda obudziła się o 3:30, potem o 4, ale dałam jej smoczek i zasnęła, spała do 6:30, a smoczek wypluła już sama. Wczoraj mąż była sam z nią po południu, bo ja byłam na ostatnich zakupach. Wróciłam dopiero przed 21. Dał jej jeść, poszedł na plac, gdzie Martynka szalała. Oczywiście wszystko chciała robić "siama" Skakała ze zjeżdżalni, wchodziła na nią, no i w piasku oczywiście robiła baby ;-) Wybiegała się, mąż dał jej kolacyjkę, wykąpał, dał mleczko i zasnęła ładnie bez problemu ok. 20. Dzisiaj znowu cieplutko, po pracy zwożę małą do mamy i jadę na pedicure. Chcę jeszcze dzisiaj skoczyć i kupić małej taka piaskownicę plastikową, jak będzie u rodziców, to będzie bawić w piasku. Co u Was nowego?
Ulka
2008-07-29
08:30:57
Email
Kaga i jak tam kupki Martynki, kurde Ulka juz dzis piąty dzien nie robi kupy rano dalam jej lactulol i czekam, już sama nie wiem co jej dac, ostatnio zrobiła taka twarda ze dupka ja bolala , podejrzewam, ze teraz wstrzymuje. A Ty jak sobie z tym poradziłas?
kaga
2008-07-29
11:02:25
Email
W sumie powiem Ci, że bez większych zmian. Może robi trochę częściej co 2, 3 dnia, kiedyś nawet zrobiła dzień po dniu. Ale niestety zawsze robi przed snem, albo w trakcie snu. W niedzielę zrobiła po śnie w dzień. Więc jak się w miarę rozluźni i nie wstrzymuje. Ten środek, który jej dawałem też za bardzo nie pomógł. W sumie to przestałam go dawać wcześniej, bo mi sie budziła trochę w nocy i nie wiem, czy jej czasem brzuszek nie zarzynał. Bo to niby rozrzedza kał, a ona nie robi twardych kupek. Daję jej prawie codziennie kiwi, je też brzoskwinie i jabłka, czasem niania da jej kawałek pomidora, daję jej też śliwki z gerbera, może nie codziennie, ale często. Mi ta moja pediatra mówiła, żeby nawet kiwi dawać jej codziennie, bo to dobrze działa na kupkę. Wody pije dużo, czasem soczki. No nie wiem co dalej, ona chyba już tak ma i nie wiem, czy coś mi się uda zrobić, bo już nie mam pomysłów. Może daj kiwi Ulce. może to jej pomoże. A te śliwki dajesz jej codziennie? Pozdrawiam...
marchewka79
2008-07-29
11:49:59
Email
Hej...Mój łobuziak też się dziś obudził około 4 ale po chwili zasnął i wstaliśmy dopiero o 7 (-: Te upały na moje dziecko działają jak tabletki nasenne (-; Byliśmy już z rana na spacerku ,wyszłam już po 8 bo przynajmniej jest trochę cienia na placu zabaw,potem zrobiliśmy zakupy i do domku.Mały właśnie zasypia teraz. Z nocnikiem u nas bez zmian może tyle że udaje się częściej nasadzić Maksymiliana ale i tak nie robi tez się wstrzymuje a potem jak tylko wstanie to odrazu na podłogę sika.A wczoraj latał bez majtek i na balkonie zrobił kupę na stojąco (-; Albo czasami jak mu nie zakładam pieluchy i tylko w majteczkach biega to jak zrobi siku to przychodzi i mówi siii,cwaniak mały ale żeby przyjść przed i powiedzieć że chce to nie.No to miłego dnia
Ulka
2008-07-29
12:46:17
Email
jak dawałam sliwkę codziennie to zaczeła robic luzne kupki wiec zaczełam dawac co drugi dzień i kupy brak, jak robiła ostatnio to prawie płakalam razem z nią tak ja dupka bolała, a teraz jak tylko powiem, ze trzeba zrobic kupke to od razu krzyczy nie nie, juz sama nie wiem co mam robic, kurde a kiwi Ulka nawet nie chce wziąć do ust
kaga
2008-07-29
13:23:45
Email
Ja tez kiedyś z Martynką płakałam, bo nie mogłam wysłuchać jej płaczu. Ale teraz to robi w miarę rzadkie kupki. A kiwi, to bardzo lubi, jak jej obiorę i pokroję w kawałki i posadzę w jej krzesełku i sobie je widelczykiem i jest zadowolona, e je "siama". A jakieś inne owoce jej dajesz? A słodycze? Bo ja Martynce sporadycznie dam ciasteczko, albo kawałeczek kinderka. I nie daję jej nic zapychającego: banan, kaszki ryżowe, czy ryż, ani nic z kakao. Chociaż jak widać i tak nie robi codziennie :-( Znam dzieciaczki, które jedzą słodycze, ciężkie jedzenie (pieczone, smażone) i robią kupki codziennie. Więc widać, że nasze dziewczyny chyba tak mają. Chociaż to na pewno nic dobrego jak to im tak długo zalega.
marchewka79
2008-07-29
14:13:34
Email
no jaka kochana rodzinka (-: No właśnie Kaga skoro Martynka nie ma zatwardzeń i w dodatku jej dieta naprawdę jest bogata w owoce i nie jada słodyczy to chyba poprostu tak ma,co innego u Ciebie Ulka bo Ty pisałaś że mała bardzo twarde kupki robi, a u lekarza byłaś może coś podpowie.Maks przez pierwsze pól roku życia miał problemy z kupami wtedy bywało że zrobił raz na tydzień i to po podaniu czopka a teraz ma tak że codziennie robi czasami się zdarzy że co drugi dzień ale to jak dostanie czekoladkę (-:
kaga
2008-07-29
14:32:54
Email
No dokładnie, ja też tak myślę jak Wy dziewczyny. Może to wstrzymywanie jej przejdzie, może z czasem jej to wytłumaczę i będzie w stanie mnie zrozumieć. Mam taką nadzieję. Zdjęcie piękne, śliczna rodzinka ;-) I jaka szczęśliwa :-) Wyjeżdżamy w czwartek w nocy o 0:15. Jutro jeszcze będę w pracy, a w czwartek mam już urlop. Zdjęć na pewno narobię dużo ;-) U nas z sikaniem podobnie. Martynka robi na podłogę, a nocnik stoi obok. I oczywiście jak wrócę z pracy, to mówi, że zrobiła siusiu i biegnie pokazać gdzie. A jak się pytam gdzie powinna robić, to pokazuje na nocnik, albo na ubikację mądrala ;-) Może jak będzie u rodziców, to sie mojej mamie uda, będzie mogła cały dzień chodzić tylko w majteczkach, bo będzie na podwórku. Bo teraz to wiadomo, jak idzie na spacer z nianią, to jej zakłada pampersa. Albo na placu u nas też, no bo przecież nie nasika kal są wszystkie dzieciaczki tam. A u rodziców, to co innego. Zobaczymy. Moja mam mówi, że jak robiła w nocnik jak miałam roczek, więc ma pole do popisu i niech nauczy Martynkę ;-) Miełgo dnia..
kaga
2008-07-29
20:37:23
Email
No cześć. Martynka już ładnie śpi. Wychlapała się u rodziców w baseniku, więc mam nadzieję, że będzie ładnie spała. Przywiozłam dzisiaj piaskownicę plastikową ze sklepu, bo mama kupiła, tylko jeszcze tata musi jutro przywieźć piasek i Martynka będzie miała raj: basenik, piaskownica, domek-namiocik. Mam nadzieję, że jakoś ten tydzień bez nas wytrzyma. Mąż właśnie zaczyna wyciągać swoje rzeczy na wyjazd i będziemy się po mały pakować, na spokojnie, Ja się biorę za prasowanie :-) Spokojnej nocki...
Ulka
2008-07-29
21:32:45
Email
i juz po bólu, ale niestety dałam jej czopek, bo stwierdziłam, że sama nie zrobi, a nie chciałam czekać bo 5 dni bez kupy to bardzo długo. Kaga na długo wyjazdzacie, bo my planujemy wyjazd na wrzesień i zostawiam Ulę z moją mamą na tydzień, ale kurde im bliżej tym bardziej sie boje
kaga
2008-07-30
08:31:45
Email
Cześć. Nocka ok, mała obudziła się o 6. Ona jak tylko wstaje, to zaraz woła, że chce mleczko i natychmiast trzeba jej robić ;-) No dzisiaj ostatni dzień w pracy, więc mam roboty ogrom, muszę wszystko sobie poplanować i poustawiać. A jaką Ulka zrobiła kupkę, twardą? My wyjeżdżamy na tydzień, reszta znajomych zostaje 2 tygodnie, ale my nie zostawimy jej tak długo. Ja też się boję coraz bardziej, strasznie będę za nią tęsknić. Myślę, że ja to gorzej zniosę niż ona. Bo ona do dziadków i cioci jest bardzo przywiązana i przyzwyczajona jest tam przebywać i spać w nocy, bo już nie raz spała, jak my gdzieś wychodziliśmy. Najgorzej będzie jak będziemy ją zostawiać, chyba się zapłacze :-( No ale już podjęliśmy decyzję. Zresztą trochę sobie odpoczniemy, a ona by się tylko umęczyła w tym upale. Zresztą musiałabym jej zabrać jedzenie, picie itp., więc za duża wyprawa. A Wy gdzie jedziecie? Marchewka, Maribelle, jak chłopcy? Miłego dnia...
Ulka
2008-07-30
11:11:18
Email
kupa była twarda, ale czopek pomógł, zeby się łatwiej wyslizgnęła , widziałam, ze męczy ja ta kupka więc zabrałam ja na plac zabaw jest u nas taki z dala od cywilizacji w lasku i tam jej sie zachciało , w sumie jakąś godzinke od zaaplikowania czopka, nie zdążyłabym ją zapokowac do auta i dojechac do domu więc pozostały nam tylko krzaczki. U nas najgorsze jest to że jak ula nie zrobi po dwóch dniach to jej się kupka zapieka i później trudno jej zrobić a, że dupka ją boli to wstrzymuje i to takie błędne koło. My jedziemy we wrzesniu do Tunezji na tydzień myslałam żeby Ulę wziąć z sobą ale za duzo zamieszania i umęczylibyśmy się wszyscy, wiesz Ulka to bardzo żywe dziecko i dała nam ostro popalić zresztą do tej pory budzi się kilka razy w nocy i spi ze mną, wiec stwierdzilismy z mężem że teraz tez coś nam się od zycia nalezy a z babcią nic jej sie nie stanie, najgorsze jest dla mnie to, że nie da sie wrócic wczesniej niz po tygodniu, no kurde na prywatny samolot mnie nie stac haha
kaga
2008-07-30
11:43:14
Email
No my też jedziemy do Tunezji i też uważamy, że z takim małym dzieckiem jest za dużo zamieszania. A poza tym jedziemy z grupą znajomych, którzy mają większe dzieci, więc będą siedzieć dłużej, a nasza Martynka chodzi spać ok. 20, więc ja od 20 musiałabym siedzieć w pokoju z nią, więc bez sensu. Martynka co prawda śpi sama w łóżeczku,w swoim pokoju i z reguły przesypia całe nocki, ale to i tak byłoby męczące dla wszystkich. U dziadków jej się absolutnie krzywda nie stanie, wszyscy będą koło niej biegać. A Ulka spała już u dziadków wcześniej? A z tymi kupkami to te nasze dziewczyny tak mają i tyle. Miejmy tylko nadzieję, że z czasem się to zmieni :-)
marchewka79
2008-07-30
11:57:23
Email
Hej.U ans tez nocka ok,wstalismy o 6,Przed 9 poszłam z małym na plac zabaw ale jakiś diabeł w niego wstąpił i po pół godzinie stwierdziłam że wracamy do domu bo jeszcze trochę i chyba by klapsa zarobi.Na huśtawce chce sie na stojąco bujać,zresztą nawet nie czeka aż ja podejdę i go posadzę tylko wiesz się odrazu dziś spadł i jeszcze huśtawką w głowę dostał.Oczywiście przez chwilę był ryk a potem znów pobiegł i to samo robił.Nic się nie słucha jak jesteśmy na placu zabaw ,w domu to jeszcze jakoś reaguje na mój krzyk ale tam to prędzej mnie wszyscy sąsiedzi usłyszą niż moje dziecko posłucha.No i jak wróciliśmy do domku to go przebrałam troszkę pobawił się i wyobraźcie sobie że znowu sam się poszedł położyć do kojca już o 10.10 i jak zajrzałam do niego po 10 minutach to już spał (-: Ulka nie wiem co dajesz do jedzenia małej ale może jej dietę trzeba troszkę zmienić.Może np. zamiast słodyczy podawaj jej tylko owoce,koktajle owocowe.Spróbuj jej dać arbuza,też działa lekko przeczyszczająco bo ma dużo wody a jest słodki.Mój mały go bardzo lubi,no i zauważyłam że jak je arbuza to kupka jest dużo luźniejsza niż normalnie no i oprócz jabłek i śliwek chyba tez gruszki maja takie działanie.Szkoda że mała się tak musi męczyć...Kaga no to sobie z mężem troszkę odpoczniecie, miłego urlopu wam życzę (-:
Ulka
2008-07-30
12:15:47
Email
my dzis mamy jechac do torunia zaklepać wyjazd ale nie wiem na jaki hotel se zdecydowac, Kaga co byś poleciła .Marchewka jak czytam twoje wpisy o zachowaniu Maksia to jakbym miała przed oczami moją Ulkę , co do diety to Ula je duzo owoców, jedno co mnie martwi to nie chce pić mleka dlatego rano je danonki, czasami paróweczkę, na obiadek gotuje jej zupkę z warzyw z dodatkiem jakiegoś miąska, a .póżniej do kolacji to jej daje same owoce a na noc kaszkę mleczno ryzową z bobovity i to jeszcze musi być truskawkowa bo innej nie tknie.Kaga mam prośbę, żeby nie zasmiecać forum informacjami o Tunezji napisz do mnie na gg 2631117, albo na maila u-wypij@wp.pl
kaga
2008-07-30
12:45:36
Email
Ulka, kaszka ryżowa zapycha, a jeszcze słodka chyba tym bardziej. Mi lekarka mówiła, żeby absolutni nie dawać kaszek ryżowych, bo zapychają. Ja Martynce daję na kolację kaszkę SINLAC nestle, to jest kaszaka na wodzie, bardzo delikatna, łatwostrawna i jest bardzo dobra. Może spróbuj dać Ulce. A skąd Ty jesteś? Bo ja tez niedaleko Torunia mieszkam. Maila napisałabym Ci wieczorkiem, bo teraz trochę nie mam czasu, muszę jeszcze parę spraw pozałatwiać w pracy, ok? My będziemy mieszkać w hotelu Paradis Palace, ma 4,5 gwiazdek i wybraliśmy wersję "all inclusive"
Ulka
2008-07-30
12:50:11
Email
ja jestem z Aleksandrowa Kujawskiego, spróbuje dac tą kaszkę o której piszesz może Uli zasmakuje
kaga
2008-07-30
22:02:41
Email
No cześć dziewczyny. Ja tylko na chwilkę, właśnie się pakujemy - coś strasznego! Martynka już śpi od 20, jakaś śpiąca była, już chciała iść spać. No ciekawa jestem jak ona przeżyje ten tydzień. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Ulka, przepraszam, ale nie zdążyłam napisać maila. Myślę, że jak wrócę to będę mogła więcej Ci powiedzieć. Mam nadzieję, że Ulce zasmakuje Sinlac i żeby jej się z tymi kupkami poprawiło. Postaram się jutro wpaść na chwilkę, ale gdybym nie zdążyła, to do usłyszenia za tydzień. pozdrowienia dla wszystkich mamuś i buziaczki dla maluszków :-) Spokojnej nocki....
kitek
2008-07-30
22:57:34
Email
Na zatwardzenia podawałam mojemu synkowi łyżeczkę soku z kiszonej kapusty. Tylko trzeba patrzeć czy nie ma zaczerwienienia wokół ust po nim (chyba to objaw nietolerancji). pozdrawiam
Ulka
2008-07-31
08:31:42
Email
Kaga nic się nie stało poczekam na relacje z podróży, życze Wam udanego wypoczynku, nie martw się o Martynke Dziadkowie tak ja zajmą ze nawet nie zauważy że Was nie było .Dzięki Dziewczynki, za porady dałam wczoraj Ulce kaszkę sinlac i nawet zjadła więc moze bedzie poprawa.
kaga
2008-07-31
13:58:58
Email
Cześć! Zdążyłam jeszcze na chwilkę wpaść. Kończymy pakowanie, Martynka już u babci, my zaraz do wanny i będziemy jeszcze jechać do teściów na chwilkę, bo męża kolega zawozi nas na lotnisko. Ja też mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze z Martynką, no i z podróżą, bo trochę stracha mamy. Widzisz Ulka, mówiła, że Sinlac jest bardzo dobry, może teraz jak malutka nie będzie jadła tej kaszki ryżowej to jej się polepszy - czego życzę. No to dziewczyny pozdrowienia i całuski dla maluszków, do usłyszenia, Pa!!!
marchewka79
2008-08-01
15:48:07
Email
Hej.No to gratulacje dla Mikiego u nas niestety narazie brak efektów jeżeli chodzi o nocnik.Mały jeśli usiądzie to na chwilę a i tak nic nie zrobi woli na stojąco na podłogę (-: U nas jeszcze dzisiaj upał a na jutro podają lekkie ochłodzenie co mnie bardzo cieszy bo kurcze przez ten skwar to mi sie nic nie chce.Z małym trzeba z rana wychodzić a potem całe popołudnie w domu dopiero można iść około 18 po wtedy się cień na placu zabaw robi...No to nasza Kaga pojechała a raczej poleciała na odpoczynek (-; Musiałam Maksymilianowe nowe sandałki kupić bo wyrósł z tych co miał.Kurcze jemu tak szybko nóżka rośnie.Teraz ma rozmiar 24.Wczoraj udało mi się go zmierzyć ma około 87cm a stópkę ma 15 cm.A nie wiem czy wcześniej pisałam że byliśmy u fryzjera chyba w poniedziałek to było.Maks ma teraz króciutkie włoski normalnie nie to same dziecko,teraz tak dorośle wygląda (-: Jak mąż zrzuci zdjęcia na komputer to wkleję.Pozdrawiam
marchewka79
2008-08-04
10:58:54
Email
Hej.Jestem,jestem.Wczoraj nie mogłam się dorwać do komputera bo mąż cały dzień siedział.U nas ok.Wczoraj też strasznie duszno było,i ja tez dopiero popołudniu z małym wyszłam.Dziś jeszcze nam się nie udało bo deszcz już zdążył u nas popadać.Mały już śpi jakoś ,nie w humorze był bo go tata nie chciał zabrać z sobą na przejażdżkę autem więc się poryczał i zasnął. Maks ma świra na punkcie wszystkiego co jeździ (-: Ja chyba tez się na chwilę położę bo dziś już pobudka była o 5.30 i jakaś senna jestem.To miłego dnia
marchewka79
2008-08-04
20:46:10
Email
Maribelle jak się dodawało zdjęcia na photobucket bo nie mogę sobie przypomnieć.Jeśli używasz jeszcze tego i pamiętasz to proszę napisz (-: Idę małego położyć do łóżka muszę mu jeszcze mleczko zrobić.Byliśmy popołudniu ponad trzy godzinki na spacerku z tego dwie na placu zabaw (-;.No to miłego wieczorku.Pa
marchewka79
2008-08-05
07:08:17
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:10:53
Email
O widzę że sie udało więc zaraz przystapię do dalszego dodawania.My już od godziny na nóżkach.Kurcze u nas dziś mocny wiatr wieje i chłodno jak narazie.Jeju jak mi sie dzisiaj wstawać nie chciało ostatnio mam strasznego lenia (-; Ok no to dodam jeszcze kilka zdjęć
marchewka79
2008-08-05
07:15:11
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:17:10
Email
kurde chyba coś skopiowałam ze starego zdjęcia to przez mysz bo mi się zawiesza no to jeszcze raz (-;
marchewka79
2008-08-05
07:20:01
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:23:16
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:26:44
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:36:27
Email
a to jeszcze z wesela i Maks w swoich dłuższych włosach(-; Photobucket
marchewka79
2008-08-05
07:45:55
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-05
17:59:16
Email
U nas tak mocno wieje że nie wyszliśmy na spacerek,trochę też popołudniu popadało.Kurde mały spał trzy godziny w południe i teraz go energia rozpiera (-; Pewnie do 22 będzie szalał...No Maribelle masz rację Kaga pewnie się wygrzewa na słonku i popija zimne piwko (-;Ciekawe jak Martynka to znosi bo to jednak cały tydzień no i pierwszy raz tak długie rozstanie z rodzicami.
marchewka79
2008-08-06
11:58:43
Email
Hej...Co tam słychać Maribelle.Myśmy już byli przed południem na dwugodzinnym spacerku i po powrocie odrazu mały padł.Dosłownie zasnął w kilkanaście sekund tylko go położyłam do łóżeczka a on odrazu oczka zamknął (-; Byliśmy na nowym placu zabaw na osiedlu obok naszego dużo tam atrakcji dla maluszków i bardzo kolorowy ten plac zabaw mały nie chciał iść do domu musiałam go na siłę wyciągać.Mam nadzieje że troszkę pośpi bo się zabrałam za odmrażanie lodówy.No to miłego dnia
marchewka79
2008-08-07
07:11:21
Email
Hej.Maribelle no to z tym regałem to Maks tez tak ma że ciągle wchodzi albo z niższych półek w szafie wyrzuca ubrania i tam wchodzi (-; Masz racje place zabaw to super sprawa tak to nie bradzo bym miała gdzie z małym wyjść bo spacer między blokami to nic atrakcyjnego a tak to sie wybiega,pozjeżdża na zjeżdżalni,są też huśtawki i różne takie bujaki na sprężynach no i różne takie domki kolorowe,ściany do wspinania no a wczoraj na tym nowym placu zabaw było takie dużo kolorowe auto z kierownicą i pedałem gazu więc mały był w raju (-: Maks po dwóch godzinach wraca do domu zmęczony i ma się gdzie przynajmniej wyżyć.Na placu zabaw często ludziom trudno uwierzyć że on jeszcze nie ma dwóch lat a już tak się wspina,biega itd.No ale z drugiej strony to ja kurcze ciągle w stresie jestem żeby nie spadł nie uderzył się....A my już dziś od ponad godzinki na nogach jesteśmy,Maks ogląda baje a mama relaksuje sie przy porannej kawce (-; Miłego dnia
marchewka79
2008-08-08
12:38:17
Email
Maribelle ja tez mam problem niskim ciśnieniem.W ciąży to miałam normalnie 120/80 110/70 a tak to też najczęściej to poniżej 100 to pierwsze a to drugie tak między 50 a 60.U mnie zawroty głowy i mroczki to sie najczęściej pojawiają jak nagle wstanę z pozycji kucającej a tak naszczęście to poważniejszych objawów nie mam.Moja mama z kolei już od kilkunastu lat leczy się na nadciśnienie no ale gdzieś kiedyś wyczytałam że właśnie niskie ciśnienie z czasem może się zmienić w nadciśnienie.Ale co tam sie będziemy na zapas martwić (-; No ciekawe jak tam Kaga chyba już powinna wracać z tego urlopu (-; Teraz będzie wypoczęta pełna wigoru a my nadal zmęczone (-: Pozdrawiam
kaga
2008-08-08
14:02:47
Email
Cześć! Ja tylko na chwilkę na razie. W domu byliśmy o 4 w nocy, pospaliśmy tochę i ok. 10 pzyjechaśmy do rodziców. Byliśmy ciekawi jak na nas zareaguje. Jak przyjechaliśmy to była akurat z mamą i z siostrą na zakupach. Ja wracałym, to zauważyły samochód i powiedziały Martynce, że przyjechaliśmym to już krzyczała mama. I przybiegła nas przytuliś i wycałować i wszystko nam zaraz pokazywała i opwiadała. Więc wszytko w porządku. Ładnie spała i jadła, nawet nas za bardzo nie wspominała. Cieszę, się, że wszystko w porządku. Najbardziej bałam się jej reakcji na nas. NA wczasach było fajniem słoneczko, cieplutkie morze, baseniki i wszystkiego w brud (jedzenie i picia). Ale już chcieliśmy wracać, bo bardzo tęskniliśny za małą, Ale w sumie wypoczęliśmy sobie. Fajnie, że u Was wszystko w porządku. Maks wygląda super w nowej fryzurce, chyba lepiej niż w tych dłuższych włosach. Wejdę wieczorkiem, pozdrawiam...
marchewka79
2008-08-08
21:19:28
Email
No Kaga witamy,witamy... No to super że urlop wam się udał.To najważniejsze że wypoczęliście.No i widzisz nie potrzebnie się martwiłaś,Martynka fajnie spędziła czas u babci a o was nie zapomniała (-: Mój mały przed chwilką zasnął.Siedzimy znowu sami bo mąż na weselu foty robi.Dzisiaj magiczna data 8.8.2008 więc u mnie na osiedlu w kościele było kilka ślubów,ludzie normalnie powariowali ,zresztą w zeszłym roku tak było w lipcu.No to miłego wieczorku.PA
kaga
2008-08-08
21:32:41
Email
No cześć! Martynka ładnie śpi, zasnęła po 20, bo jeszcze byliśmy trochę na placu. Przyjechaliśmy do domu po obiedzie, wszystko poszła bardzo sprawnie i płynnie, tak jakby nas nie było tylko jeden dzień, a nie tydzień. Trochę się bałam zasypiania, ale nie było żadnego problemu. Martynka jest kochana, cały czas sobie coś gada i już przez ten tydzień widać, że więcej mówi niż przed wyjazdem. Na wakacjach było bardzo fajnie, zupełnie inny świat. Zupełny luz i lenistwo. Nawet łóżek nie musieliśmy zasyłać ;-) Stwierdziliśmy, że przyda się czasem takie oderwanie od wszystkiego, od pracy, gotowania, sprzątania itd. Stwierdziłam, że dobrze, że nie brałam Martynki, bo byśmy się wszyscy umęczyli. Oczywiście byli ludzie z nawet mniejszymi dziećmi, ale uważam , że dobrze tak jak było. Co innego jak się jedzie samemu z dzieckiem, ale w takiej grupie to nie ma sensu. Może za rok. Jak zgram zdjęcia, to powklejam trochę. Idę zaraz spać, bo jestem padnięta, a jutro pewnie rano pobudka ;-) Pozdrawiamy....
marchewka79
2008-08-09
12:02:01
Email
Hej.No mały zasnął przed chwilą.Strasznie sie buntował jak go położyłam,chyba z 15 minut ryczal ale stwierdziłam że jak go położę później to wstanie mi koło 16 i potem do późna by szalał.Nie był za bardzo zmęczony teraz bo pospał rano aż do 6.50 biorąc pod uwagę że wczoraj wstał już o 5.20 no to dziś prawdziwy luksus był dla mnie pospać tak długo (-; Jutro u nas na osiedlu obok ma być cyrk,może tata się wybierze z Maksem.Ma być dużo zwierząt więc powinno się mu podobać.No nie wiem czy do poniedziałku uda mi się dorwać do komputera bo mąż znowu pewnie będzie cały weekend zdjęcia obrabiał tak więc miłego dnia dzisiejszego i jutrzejszego wam życzę (-:
kaga
2008-08-09
15:21:04
Email
Cześć! My na chwilkę przyjechaliśmy do rodziców, więc korzystam z internetu. U nas nocka nieciekawa, Martynka obudziła się ok. 23, bo zrobiła mała kupkęi jakoś tak się rozbudziła, że nie mogła zasnąć. W końcu wzięłam ją do łóżka, mąż poszedł do niej do pokoju. Ale zasnęła dopiero ok. 2 w nocy, wierciła się niemiłosiernie. A jak na chwilkę przysnęła, to zaraz wołała mamusia. Nie wiem, może bała się, że mnie nie będzie. Spała do 7.No ale my i tak mamy drugą nockę do kitu. W dzień spała ładnie, ja pojechałam na zakupy, a Maciek położył ją wcześniej, bo już chciała iść spać. Zaraz jedziemy do domu, sprzątne trochę łazienkęi pójdziemy wszyscy na spacer. Mam nadzieję, że się nie rozpada. Miłego dnia...
kaga
2008-08-10
22:07:00
Email
Cześć! My dzisiaj byliśmy u teściów, pojechaliśmy po kościele. Położyłam Martynkę spać, potem obiad i trochę pobawiła się na podwórku, wchodziła na taka wysoką zjeżdżalnię, oczywiście "siama". dziadek ją asekurował, bo dotknąć jej nie mógł ;-) Wybiegała się trochę u nich. My pokazaliśmy zdjęcia, filmik, daliśmy prezenty, ogólnie było miło. Martynka już fajnie reaguje na teściów, kiedyś potrzebowała trochę czasu na początku, a teraz biegnie i zaraz uściska i ucałuje. Już bardziej pamięta. Nocka dzisiaj była ok. Obudziła się o 5:30 i wołała za cyce, więc jej dałam i pospała do 7:20!!!! NIe pamiętam kiedy ona tak długo spała, więc trochę się dzisiaj wyspaliśmy. Wczoraj wieczorkiem znowu zrobiła małą kupkę, twardą. A dzisiaj zanim zasnęła zrobiła już normalną, no i trochę się rozbudziła i musiałam do niej iść, troszkę z nią posiedzieć, poprzytulać, położyłam ją do łóżeczka i zasnęła przed 21. A my jutro do pracy :-((((((((((((((((((( Niestety! No ale cóż, co dobre szybko sie kończy. Spokojnej nocki i do jutra...
kaga
2008-08-11
12:56:15
Email
Cześć. Widzę, że u nas cicho. U nas nocka ok, mała spała prawie do wpół do ósmej. My niestety rano pobudka i do pracy - szara rzeczywistość :-((( Trochę mam zaległości w pracy, więc nie ma za bardzo czasu. Dzisiaj po pracy przyjdzie do nas Aga z Olką, więc trochę sobie pogadamy a dziewczyny się pobawią. Co u Was? Jak minął weekend?
Ulka
2008-08-11
14:44:41
Email
Kaga Ty nie sciemniaj tylko pisz jak było na wyjezdzie, bo ja juz się relacji nie mogę doczekac warto tam jechać? No i czekam na zdjęcia, pozdrawiamy
marchewka79
2008-08-11
16:15:04
Email
Hej...No mąż się zmył na chwilę więc mam wreszcie dostęp do komputera.U nas ogólnie ok.Wczoraj nie byliśmy w tym cyrku bo mąż pojechał się zorientować ale nie dość że nic tam fajnego nie mieli to jeszcze ceny za bilet takie drogie ze stwierdziliśmy że nie ma sensu.Poszliśmy na plac zabaw,mały się pobawił tata nam trochę zdjęć porobił wkleję jak będzie więcej czasu bo za chwilę z małym na spacerek się wybieram.No Kaga to Martynce sie poprawiło z spaniem u nas bez zmian pobudka o 6 rano.Pozdrawiamy
marchewka79
2008-08-12
08:46:07
Email
Hej.Maribelle u nas tez dalej z tymi zębami.Ja nawet nie wiem czy jemu już tam coś wyszło czy nie.Mały dziś sie obudził przed 3 i do 5 nie spał.Dałam mu sie napić to też ustnik sobie przesuwał na tył dziąseł i gryzł.No i wstaliśmy w efekcie dopiero po 8,ale chyba wole wstawać o 6 i mieć noc w jednym kawałku.Wczoraj z mężem i małym byliśmy na rowerach pojeździć.Mały był w siódmym niebie siedział dumny i się tylko rozglądał.Oczywiście tata go wiózł.Będę musiał pójść z małym na plac zabaw żeby sie wybiegał bo nie będzie chciał iść spać w południe.Znowu będzie wszystko dzisiaj poprzesuwane.Miłego dnia
marchewka79
2008-08-12
08:48:37
Email
maks z tatą jeździ autkiem na placu zabaw Photobucket
marchewka79
2008-08-12
08:49:54
Email
a tu z mamą Photobucket
marchewka79
2008-08-12
08:58:15
Email
a tu na huśtawce Photobucket
kaga
2008-08-12
14:53:51
Email
Martynka

kaga
2008-08-12
14:54:15
Email
Tak sie wspinała u teściów:

kaga
2008-08-12
14:54:33
Email
A tu podziwiała pieski

kaga
2008-08-12
14:56:04
Email
Cześć! Strasznie dużo pracy dzisiaj. Ulka wejdę wieczorkiem, to dam Ci relację z wakacji. Jak tam Wasze dzieciaczki. Marchewka, Maks jest słodki, taki dorosły chłopiec z niego. Miłego dnia...
kaga
2008-08-12
21:09:27
Email
Cześć. Martynka zasypia, mam nadzieję, że zaraz uśnie, bo dosyć długo dzisiaj spała w dzień i nie bardzo była śpiąca. A ja mam wolny wieczór, nie muszę gotować na jutro, ani prasować. Dzisiaj byłam na spacerze, weszłam do rodziców, trochę posiedziałyśmy i wróciłyśmy do domu. Jutro umówiłyśmy się z dziewczynami z liceum na ploteczki. Martynka pójdzie do dziadków robić baby. Co do urlopu, to było bardzo fajnie. Jutro wkleję zdjęcia, to Wam pokażę hotel. Nasz hotel był bardzo duży, w sumie to aż za duży, myślę, że lepiej wybierać trochę mniejsze obiekty. Baseny super, woda cieplutka, palmy, bary wszędzie dookoła, my mieliśmy opcję all inclusive (Ty Ulka też chyba), więc można było jeść i pić cały dzień. Hotel miał swoją plażę, więc nad morze mieliśmy ze 100 metrów, to jest bardzo fajna opcja. Bo jak hotel jest daleko od morza, to na plażę jest cała wyprawa, a tak jak nam się zachciało, to po prostu szliśmy sobie strojach, na boso. A woda ciepła, myślę, że miała ok 30 stopni - bajka. Tylko strasznie słona. Jedzenie bardzo dobre, duży wybór, pokoje w miarę, chociaż trzeba się przygotować, że to nie jest standard europejski. Lepiej dawać napiwki, po 1 dinarze, bo wtedy wszyscy lepiej wokół Was chodzą :-) Nie można myć zębów w tamtej wodzie, tylko w mineralnej, bo tam jest inna flora bakteryjna. A i tak z całej naszej grupy wszyscy mieli biegunkę, oprócz mnie ;-) Byliśmy na wycieczce w Tunisie i Kartaginie, warto zobaczyć. Poza tym totalny luz, nic Was nie interesuje, tylko woda, słońce piasek. Warto kupić torby skórzane, bardzo tanie. My kupiliśmy 5 - 2 dla mnie i na prezenty. Torebka wychodzi ok. 60zł - skórzana. Oczywiście na targu trzeba się targować, jak odchodzisz, to Cię woła i sprzeda za cenę jaką chcesz - fajna sprawa ;-) Tylko są strasznie nachalni i namolni, wciągają prawie siłą do sklepików. Ale jestem zadowolona, że nie wzięliśmy Martynki ze sobą. Uważam, że z dzieckiem to raczej do Europy, no ale to jest moje zdanie. Oczywiście były małe dzieciaczki, ale takie jest moje zdanie. To tak pokrótce :-) Ale polecam jak najbardziej, można sobie od wszystkiego odpocząć. Jak u Was minął dzień? Martynka zrobiła kupkę, byłam ją przebrać, zaraz idę sprawdzić czy zasnęła. Mam nadzieję, że tak ;-) W ogóle to Martynka budzi się w nocy, co prawda na chwilkę, ale jednak się budzi. Nie wiem, może sprawdza czy jesteśmy. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie ładnie spała. Spokojnej nocki....
marchewka79
2008-08-13
08:08:54
Email
Hej.U nas dziś nocka spokojna.Mały zasnął trochę po 21 i wstał parę minut przed 7...W nocy i z rana padał u nas deszcz ale widzę że już się przejaśnia więc chyba uda nam sie przed południem wyjść na spacer tylko place zabaw będzie trzeba omijać szerokim łukiem bo wszystko mokre.Maks znowu ostatnio coś mleka niechce pić jak mu zrobię kaszkę na mleku to zje ale samo mleko to nie bardzo.No to miłego dnia (-:
kaga
2008-08-13
08:39:53
Email
Cześć. Nocka ok, mała znowu obudziła się przed 3, ale tylko na chwileczkę, zaraz zasnęła. Spała do 6:30. Trochę jej się ostatnio polepszyło z tym spaniem. Śpi trochę dłużej rano (obym jej nie przechwaliła). Marchewka, ale widzę, że Maks też szaleje ze spaniem rano ;-) U nas pogoda paskudna, leje od rana. Ale widzę, że trochę się rozjaśnia, mam nadzieję, że po południu będzie ładnie, to Martynka będzie mogła u dziadków robić baby (piasek jest oczywiście przykryty, więc będzie suchy). Wkleję parę obiecanych zdjęć. Miłego dnia... Nasz hotel, baseny Photobucket
kaga
2008-08-13
08:40:16
Email
I jeszcze baseny: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:40:43
Email
Hol i recepcja: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:41:15
Email
Plaża... Photobucket
kaga
2008-08-13
08:41:51
Email
My na plaży wieczorkiem: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:42:20
Email
Nad basenem: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:42:58
Email
Na wycieczce: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:54:21
Email
Widoczek z wycieczki: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:55:17
Email
Kartagina, łaźnie Rzymian: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:55:42
Email
Zachód słońca: Photobucket
kaga
2008-08-13
08:56:11
Email
Przed wyjazdem: Photobucket
Ulka
2008-08-13
14:59:02
Email
Kaga zdjęcia super, dziękuję za relacje, fakt Tunezyjczycy to specyficzni ludzie trzeba miec do nich cierpliwośc, najważniejsze że wróciliście wypoczeci i zrelaksowani. A skoro mówisz , że Martynka dzielnie zniosła rozstanie z Wami to może jest i nadzieja dla mnie, chociaz Ulka ostatnio zrobiła się jeszcze większy cycol wiec nie wiem jak to będzie . U nas znów nie ma kupki czwarty dzień ja sie chyba załamie już nie wiem co mam robić, chyba znów bede musiała włożyc czopek
kaga
2008-08-13
21:23:07
Email
Cześć! Ulka na pewno będzie dobrze i Wasza malutka też dobrze zniesie rozłąkę, zobaczysz. Moja Martynka tez jest cycolek, wszystko tylko mamusia, a jednak nie było żadnego problemu przez ten tydzień. U nas z kupką trochę się poprawiło, Martynka od piątku robi codziennie (z wyjątkiem poniedziałku). Co prawda wieczorkiem jak śpi, albo przed zaśnięciem, ale już w łóżeczku. Dzisiaj też zrobiła i jeszcze nie zasnęła, bo niestety przez te kupki się rozbudza. Teraz mąż był u niej chwilkę i już ją zostawił, mam nadzieję, że zaraz uśnie. Martynka je bardzo dużo owoców (kiwi, brzoskwinie, śliwki, winogrona, jabłka) , ostatnio je też pomidorka do kanapki, albo do paróweczki. A pomidory ponoć też pomagają. Mam nadzieję, że już tak zostanie, chociaż pewnie nie. Tylko chciałabym żeby robiła normalnie w dzień, no ale może z czasem się przekona. A jak zrobi to mnie woła i mówi "Martysie be" i pokazuje na pieluszkę. Już taka mądrala się z niej zrobiła, że szok. Fajnie już składa wyrazy: np. "tatuś choć Martysi" , "Martysia nie ma picia" "patrz lala kici, widzisz?" (pokazywała lalce kotka), "nie ma cioci" itp.A powtórzy już prawie wszystko. Przez ten tydzień tyle nowych słów już mówi, że szok. A wczoraj jak się kąpała, to do wanny wpadła moja tarka do stóp, patrzę a Martynka bierze ją i sobie stópki szlifuje ;-) Taka mała papuga z niej, wszystko powtarza. Kochana jest bardzo. aja dzisiaj byłam na ploteczkach, bardzo przyjemnie było, nagadałyśmy się z dziewczynami. Co u Was nowego? Spokojnej nocki....
kaga
2008-08-14
08:25:26
Email
Cześć! Dzisiaj ja zaczynam ;-) Nocka ok, jedna pobudka w nocy na chwilkę ok. 2. Rano pobudka o 6:45, myślę, że jeszcze by pospała, ale niania ja obudziła jak przyszła, bo dosyć głośno drzwi otworzyła. Mam nadzieję, że skończy się to budzenie w nocy niedługo. No ale i tak z tym spaniem się poprawiło. Może jutro da nam pospać trochę dłużej, jak będzie cicho. Fajnie, że jutro wolne. Jak u Was nocka? Co nowego?
kaga
2008-08-14
20:38:03
Email
NO i widzę, że ja też kończę ;-) Martynka zasypia, na razie kupki nie ma, więc mam nadzieję, że zaraz będzie spała. Po południu poszłyśmy na plac. Martynka wybiegała się z 2 godziny, a piasek miała nawet w uszkach :-), bo u nas na placu jest taki piaseczek i Martynka się rzucała i w nim kulała. Ale przynajmniej si wymęczyła, więc mam nadzieję, że będzie dobrze spała. Ciekawe, czy dzisiaj też się obudzi. Fajnie, że jutro wolne, troszkę sobie z Martynką spędzimy czasu. Nasi znajomi wracają z wakacji, powinni siedzieć już w samolocie. Jak ten tydzień minął szybko, szok! Ciekawe jaka jutro będzie pogoda, mogłoby być ciepło, to byśmy sobie poszli na spacerek po południu i do kościoła do południa. Co u Was słychać nowego? Miłego wieczoru i spokojnej nocki...
marchewka79
2008-08-14
20:39:19
Email
Hej.Właśnie położyłam małego łobuza spać.Jeszce sobie gada ale nie protestował więc chyba szybko zaśnie.Byliśmy dziś dwa razy na spacerku bo pogoda dzisiaj dopisała a na jutro u nas podają deszcze więc nie wiem czy wyjdziemy.Mąż dzisiaj,jutro i w sobotę na ślubie zdjęcia robi ale ponieważ znów mamy kryzys małżeński to mi to jest na rękę (-; Przynajmniej mam spokój i nie trzeba sie kłócić...Kaga zdjęcia są super.Widać że dość ciekawe miejsce.No i Martynka tez ładnie wygląda.ładnie jej już włoski urosły no i z ta mową to nieźle u niej bo u nas nic nowego.Mały nadal nadaje po chińsku (-; no a na nocnik też nie robi uparciuch jeden.Miłego wieczoru,pa
marchewka79
2008-08-14
20:40:13
Email
No wyprzedziłaś mnie Kaga o parę sekund (-;
kaga
2008-08-14
20:58:48
Email
No udało mi sie ;-) Martynka już ładnie śpi. Kupki dzisiaj nie, przynajmniej na razie. Marchewka, nie przejmuj się, z tymi facetami tak to już jest ;-) A z nocniczkiem u nas podobnie. Pozdrawiamy...
kaga
2008-08-15
12:18:40
Email
Cześć! My już u rodziców, Martynka właśnie zasypia, już jest u niej cicho, więc pewnie już śpi. Byliśmy w kościele, ale samochodem, nie wózkiem, bo deszcz pada. Już dawno nie byliśmy w środku, bo ostatnio wózkiem na zewnątrz i bałam się jak Martynka będzie się zachowywać. Ale była bardzo grzeczna, oczywiście cały czas musiała się ruszać, nawet jak siedziała to nóżki jej się ruszały ;-) Ale ogólnie ok. Nocka ok, bez pobudki, mam nadzieję, że już tak zostanie. Spała do 6:50! Szok! Mam nadzieję, że tak też zostanie ;-) Bałam się, że w południe nie będzie chciała zasnąć tak szybko, ale już smacznie chrapie. Nasi znajomi już wrócili z wakacji i są w domu, po południu do nich wpadniemy pogadać trochę. Miłej niedzieli...
marchewka79
2008-08-15
14:30:35
Email
Hej. U nas też dziś cały dzień leje więc siedzimy w domku.Mały znowu dał popalić w nocy,normalnie myślałam że go uduszę.Tata jak wrócił z wesela w nocy to go obudził było to o 1.30 no i kurcze zasnął dopiero jak już było jasno za oknem czyli gdzieś już musiało być po 4 dokładnie nie wiem bo na zegarek nie patrzyłam.Potem przebudził się po 6 chwile pomarudził i jeszcze na godzinkę zasnął.W południe też troszkę zeszło nim oczka zamknął.Położyłam sie na chwilkę z nim .Ale mam strasznego lenia,nic mi sie nie chce (-: Miłego dnia
kaga
2008-08-15
20:32:13
Email
No cześć. Martynka zasypia, przed chwilką zrobiła kupkę i byłam ją przebrać. Mam nadzieję, że zaraz zaśnie. Zażyczyła sobie Zuzie (lalkę) do łóżeczka, a śpi jeszcze z kłapouchem i z myszką ;-) Nie mogła tego wszystkiego złapać ;-) My siedzieliśmy do wieczora u rodziców, pogoda paskudna, cały dzień pada, też nie byliśmy na dworze. Cały dzień w domu. Aż jestem kołowata dzisiaj i tez mam okropnego lenia, najchętniej cały dzień bym leżała. Jutro tez podobnie nie ma byc lepiej. Spokojnej nocki....
kaga
2008-08-15
20:56:00
Email
Martynka zrobiła jeszcze jedną kupkę ;-) I w końcu zasnęła, bo już jej nie słychać. A u nas burza i leje okropnie :-(
kaga
2008-08-16
13:02:00
Email
Cześć!Martynka śpi, a ja zrobiłam sobie kawkę i na chwilkę zaglądam. Siedzimy same, bo mąż pojechał z samochodem firmowym na przegląd. Pogoda paskudna, wciąż pada i czasem zagrzmi, a zapowiadają jeszcze gorzej. Pewnie widziałyście co się porobiło za południu i w Łodzi, masakra. Mam nadzieję, że u nas aż tak nie będzie. Więc dzisiaj znowu cały dzień w domu. Nocka ok, co prawda Martynka obudziła się o 23, ale tylko na chwilkę i spała do rana, dzisiaj "tylko" do 6:15, ale jeszcze trochę poleżała, potem jeszcze mąż do niej poszedł, więc ja spokojnie poleżałam do 7. Ciekawe co te Wasze chłopaki mają z tymi nockami, może to też od pogody? Mam nadzieję, że dzisiaj miałyście spokojniej. No biorę się za sprzątanie, miłej soboty....
marchewka79
2008-08-16
13:36:32
Email
Hej.U nas znowu nocka beznadziejna.Tata jak wrócił to kolejny raz małego obudził i i 1,5h trwało nim ponownie zasnął a rano po 6 pobudka.Najgorsze jest to że ja tez się wybudzam z małym i potem mam problem z zaśnięciem więc chodzę i czuję sie tak jakbym nonstop była na kacu (-; Położyłam się z małym teraz ale nie umiałam zasnąć więc wstałam i kończę obiad a potem kawka.Dzień znowu paskudny,prawie cały czas pada.Może popołudniu uda się wyjść chociaż na chwilę do sklepu.No to miłego dnia
kaga
2008-08-16
21:01:57
Email
Cześć. Martynka śpi, zasnęła bez problemu, pewnie dzisiaj kupki nie będzie, chyba że przez sen ;-) Byliśmy dziś u znajomych, tych co byliśmy na wakacjach. Przyjechali jeszcze ich kuzyni, też byli z nami. Pooglądaliśmy zdjęcia i nagrania, tak pokrótce. Martynka ładnie się bawiła z córką znajomych, ma 10 lat. Michalina bardzo lubi Martynkę i najlepiej cały czas by się nią zajmowała. Śmialiśmy się, że za rok możemy Martynkę spokojnie wziąć, bo Michasia będzie się nią zajmować ;-) Wróciliśmy przed 20, szybka kąpiel, no i Martynka padła. W ogóle to ostatnio jej się poprawiło z jedzenie, zje w miarę obiadku i dużo owoców i jak widzi chlebek, albo parówkę, to by non stop jadła. Aż jej ograniczam, bo się boje, że może to za dużo. Współczuję Ci Marchewka z tymi nockami, wykończysz się. Szkoda, że nie możesz zasnąć w dzień, bo zawsze byś trochę odespała sobie i lepiej się poczuła. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej i odeśpisz sobie :-) Spokojnej nocki i do jutra, pozdrawiamy....
kaga
2008-08-17
20:24:45
Email
Cześć. Martynka zasypia, jest cicho, więc myślę, że zasnęła. Dzisiaj spała tylko godzinkę w dzień, więc była już zmęczona. Ale myślę, że zrobi dzisiaj kupkę, więc pewnie się obudzi, albo zrobi przez sen. Dzisiaj znowu cały dzień padało i nie byliśmy na dworze. Byliśmy tylko w kościele i potem u rodziców. Martynka była grzeczna, tylko oczywiście non-stop w ruchu ;-) Jutro do pracy ;-( Nie chce mi się strasznie. Szkoda, że nie mam więcej urlopu. bo bym z chęcią posiedziała trochę w domu z Martynką. Jak Wam minęła niedziela? Jak dzieciaczki? Spokojnej nocki..
marchewka79
2008-08-17
20:26:54
Email
Hej...No u nas dziś wreszcie popołudniu trochę słońca sie pokazało i nawet ciepło sie zrobiło więc mogliśmy wyjść na spacerek.Maksymilian ostatnio znalazł sobie nowe zajęcie,ciągle wyjmuje moje albo męża buty i je sobie zakłada i tak chodzi po mieszkaniu (-; a jaką radochę ma. A ja nadal mam wielkiego lenia,normalnie nic mi sie nie chce (-: Maksymilian dziś dopiero wstał popołudniu o 15.15 i to go sama wybudziłam ale pewnie teraz jeszcze conajmniej z godzinę zejdzie nim pójdzie spać.Chyba odsypiał te ostatnie nieprzespane noce.Miłego wieczorku i do jutra (-;
kaga
2008-08-18
07:34:59
Email
Cześć. Nocka ok, mała spała bez problemu, tylko sobie w nocy coś krzyknęła, pobudka o 6:35. Naprawdę jej się z tym spaniem poprawiło, (odpukać) już nie ma tak wczesnych pobudek. Kupki nie zrobiła, ale pewnie dzisiaj już się pojawi. Z butami u nas jest podobnie, tak samo papcie, tylko trzeba uważać, żeby się nie przewróciła ;-) Dzisiaj od rana słoneczko świeci i jest w miarę ciepło, więc w końcu będzie można wyjść na dwór, bo moja bidulka 3 dni w domu siedziała. Miłego dnia....
marchewka79
2008-08-18
13:33:25
Email
Hej.No łobuziak od godzinki śpi,ja trochę posprzątałam bo mi się w sobotę nie chciało wszystkiego robić no ale w końcu trzeba było.Ech mój łobuziak dziś sie pochwalił swoją nową umiejętnością,wyobraźcie sobie że sie nauczył wychodzić z kojca górą.Byłam normalnie w szoku.Najpierw przekłada jedną nóżkę nawet nie wiedziałam że tak wysoko da rade podnieść potem się podciągnie i druga nóżka hop no a potem to już się zwyczajnie na rękach opuszcza.Kurde to było jedyne bezpieczne miejsce gdzie go można było włożyć jak musiałam coś pilnego zrobić a teraz koniec jeszcze trzeba uważać żeby nie wypadł bo wiadomo pięć razy się uda a za szóstym może być bęc...Wczoraj chyba nie napisałam że się uderzył rano w kaloryfer.Siedział na łóżku i zajadał herbatnika no i się zaczął przesuwać do tyłu tylko że łóżko się skończyło a ja niezdążyłam go złapać no i na pupie zjechał w dół i tyłem głowy uderzył w kaloryfer.Oczywiście nie muszę mówić ile ryku było a dotego guz wyskoczył ale po kilku minutach prawie całe mu to zeszło tylko taka mała czerwona kropka została.Na końcu jak już mały się uspokoił to ja się z tego wszystkiego poryczałam.Posiadanie dziecka wymaga stalowych nerwów.
kaga
2008-08-18
22:04:00
Email
Cześć. No w końcu chwila wolna. Po pracy poszłam z Martynką na spacer, przeszłyśmy się do parku, do fontanny, bo Martynka bardzo lubi. Zjadła w parki danonka, potem na 15 minut poszłyśmy do moich rodziców, wróciłyśmy do domu, spotkałyśmy sąsiadkę z synkiem i posiedziałyśmy chwilkę na placu, ale tylko na huśtawkach, bo w piasku było jeszcze za mokro. Wróciłyśmy do domu dopiero o 19. Mąż akurat wrócił z pracy, zjadł obiad, Martynka kolację, no i kąpiel i ziuziu. Dzisiaj zrobiła kupkę, więc znowu musiałam ją przebrać, bo mnie wołała i potem jeszcze zawołała męża, poszedł ją przytulić chwilkę i w końcu zasnęła. Ale to już była 21. Ja ugotowałam jej zupkę, nam przygotowałam obiad, teraz jestem już wykąpana i chwilka relaksu ;-) Marchewka, to Twój Maks jest niezły kaskaderek ;-) Naprawdę trzeba mieć oczy dookoła głowy, a niektóre rzeczy to nam nawet do głowy nie przyjdą, co te nasze dzieciaczki mogą wycudować. Moja Martynka tez kiedyś już zakładała nóżkę w łóżeczku, ale w porę weszłam, a teraz mam nadzieję już zapomniała, że tak można. Ale jak jest sama w pokoju, w łóżeczku, to też muszę uważać. No to masz już z głowy chwile spokoju ;-) Dzisiaj w kąpieli obcięłam Martynce grzywkę, bo już jej wchodziła w oczka. Chciałam jej w sumie zapuścić, ale bije się, że coś jej się stanie z oczkami, bo ona sama sobie włosków nie odgarnie jeszcze. Ciekawa jestem jak jej obcięłam, jutro zobaczę na suchych włoskach. Poszłabym do fryzjera, ale ona na pewno by nie wysiedziała, nie lubi jak ją ktoś oby dotyka i pewnie by się wystraszyła, tak samo jak lekarka ja bada ;-) Mam nadzieję, że jutro tez będzie ładna pogoda, to pójdziemy na plac po południu. Spokojnej nocki...
kaga
2008-08-19
08:06:01
Email
Cześć! Nocka ok, mała spała całą nockę do 6:40. Grzywką wyszła trochę krótka, ale na szczęście odrośnie ;-) Pogoda ładna, słoneczko świeci od rana i jest w miarę ciepło. Pójdziemy pewnie na plac po pracy. Muszę Agnieszce powiedzieć żeby przyszła z Olką, dziewczynki się pobawią. Jak u Was nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-19
12:04:28
Email
Hej.No u nas wszystko ok.Mały wstał dzis przed 6 ale juz pół godziny temu poszedł na drzemkę.Kaga Maks tez nie lubi fryzjera dlatego tak długo zwlekałam ale niestety włoski się zrobiły bardzo długie nie tylko grzywka i trzeba w końcu było.Nie chciałam mu sama obcinać bo jemu trzeba było wszyskie włoski skrócić a ja to bym napewno krzywo zrobiła.U fryzjera ja musiałam Maks trzymać na kolankach a i tak ryczał i się wyrywał,jak wyszliśmy to odrazu trzeba było pędem do domu bo oboje byliśmy obklejeni włosami,dobrze że nikt nas nie widział bo by sie wystraszył (-; Naszczęście miałam blisko do domu.Musze z nim teraz częściej chodzić bo wtedy obcięcie krócej trwa.Mam nadzieję ,że w końcu mały się przyzwyczai.Wczoraj pojechaliśmy na lotnisko pooglądać samoloty takie stare jedno i dwupłatowce.Maksymilianowi się bardzo podobało ale jak podeszliśmy zupełnie blisko to złapał mnie za rękę i w nogi bo sie bał (-; a tak to taki cwaniaczek z niego.Akurat były jakieś ćwiczenia więc dużo samolotów latało.Fajnie było.Poszukam zdjęcia na komputerze to może coś wkleję za chwilę.
marchewka79
2008-08-19
12:14:32
Email
Photobucket
marchewka79
2008-08-19
12:20:35
Email
no i byliśmy też w stadninie Photobucket
marchewka79
2008-08-19
12:23:56
Email
no i na koniec plac zabaw (-; Photobucket
kaga
2008-08-19
12:50:45
Email
Maribelle, daj znać, czy się nic poważnego nie stało. Mam nadzieję, że nie. Marchewka, jednak mieszkanie w dużym mieście ma plusy, macie dużo więcej atrakcji. U nas to jest zawsze wyprawa, żeby gdzieś pojechać i Martynce pokazać. Chcieliśmy się wybrać do zoo do Płocka, tylko że w weekendy to tam podobno jest strasznie dużo ludzi i połowę czasu byśmy spędzili w kolejkach. A ja nie mam już za dużo urlopu żeby jechać w tygodniu :-( Może we wrześniu byśmy pojechali w weekend, może byłoby trochę mniej ludzi niż w wakacje. A poza tym to tak jak pisałam wyprawa, Martynka musiałaby sobie zrobić drzemkę w samochodzie, no i z jedzeniem by trzeba coś wymyślić. Ale chyba będziemy musieli się wybrać. A zdjęcia super, widać, ze maksowi się bardzo podobało, jaki zafascynowany się wpatruje ;-)
kaga
2008-08-20
08:35:37
Email
Cześć! Nocka ok, mała zasnęła przed 21, dzisiaj obudziła się trochę wcześniej, bo już o 6:20. Wczoraj wieczorem ok. 23, nagle się obudziła i słyszę jak woła daj. Więc poszłam do niej,a ona stoi i woła daj kłapoucha ;-) Więc ja położyłam dałam maskotkę, która zresztą leżała w łóżeczku, przytuliła się i zasnęła. W nocy też coś krzyknęła, bo słyszałam, ale spała. Wczoraj do nas przyszła Iza z Michasiem, bo Aga nie mogła. Siedziałyśmy u nas na placu ponad dwie godzinki, dzieciaczki się pobawiły, chociaż Michaś to tak ostrożnie. On jest bardzo bojący i najlepiej jak obok jest mama. A moja Martycha to jest szalony kaskader, wchodzi wszędzie, oczywiście chce "siama", piasek miała wszędzie. Nawet na twarzy, bo położyła się na brzuch i zanurkowała buźką w piasek ;-) Jest niemożliwa, ciągle w ruchu, nic nie posiedzi. Ale przy tym wciąż się śmieje i jest bardzo bardzo pogodna, więc wolę tak niż jak takie spokojne bardzo dziecko. Iza przyniosła Martynce taką układankę drewnianą, wiecie taką co się wkłada kształty różne w dziury. Martynka bardzo lubi takie układanki i takie drewniane puzzle też. Martynka bardzo lubi się tym bawić. Dzisiaj widzę, że pogoda trochę gorsza, bo jest od rana zachmurzone, ciekawe czy nie będzie padać. Nie wiem jeszcze, co będziemy robić po południu. Maribelle, całe szczęście, że temu chłopakowi nic poważnego się nie stało. A Ty więcej już nie śnij, ok? ;-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-20
13:40:35
Email
Hej...Maribelle ale Mikuś jest śliczny.Ty nam tu piszesz że on taki diabełek a buźkę ma jak aniołek (-: Mój miś dziś znowu w nocy zrobił sobie przerwę było coś przed 3 dałam mu się napić,trochę poleżał z nami w łóżku no a potem poszedł znowu do łóżeczka,i tak pewnie znowu z godzinę jak nie więcej zeszło.Ale za to pospaliśmy do 7.10 (-: więc jakiś plus tego wszystkiego był.U nas dzisiaj też coś się chmurzy od rana ale jak narazie deszczu nie widać.Byliśmy na zakupach przed południem w sumie nam zeszło 1,5h no a jak się uda to popołudniu pójdziemy na plac zabaw.Wczoraj tez siedzieliśmy dwie godzinki.No to miłego dnia
kaga
2008-08-20
20:55:56
Email
Cześć. Martynka zasypia, zrobiła kupkę, przebrałam ją i teraz powoli odjeżdża ;-) (mam nadzieję). Chyba już prawie spała, ale mąż w kuchni przed chwilą w kuchni zachowywał się jak słoń w składzie porcelany i ją trochę rozbudził. No ale poszedł do niej i już jest cicho. Dzisiaj przyszła Aga z Olką i poszłyśmy na spacer, chodziłyśmy ponad 2 godziny, byłyśmy przy fontannach, na lodach, w parku. Fajnie tak z kim chodzić, a nie samej. Pogoda na szczęście się poprawiła, nawet słoneczko świeciło. Maribelle, zapomniałam napisać, że Mikołaj jest baaardzo słodki, zastanawiam się do kogo jest podobny, ale chyba do Twojego męża. Śliczny chłopiec. Jak Wam minął dzień? Marchewka, jak z mężem, lepiej? Spokojnej nocki...
marchewka79
2008-08-20
21:23:52
Email
No cóż Kaga na temat męża to ja się już nie będę wypowiadać bop szkoda nerwów (-; A dzień nam minął spokojnie.Mały zasnął już przed 21.Ciekawe czy prześpi tym razem całą noc.Kaga masz rację że lepiej jak się z kimś spaceruje albo siedzi na placu zabaw bo czas szybciej leci.Ani się człowiek nie obejrzy a dwie godzinki mijają.A jak samemu się jest to po godzinie już nie ma pomysłu co dalej i się wraca do domu,przynajmniej ja tak mam,dlatego staram się dużo chodzić na place zabaw bo tam zawsze sie kogoś spotka,można z kimś pogadać,poznać nowe osoby.Maks wczoraj upadł i zdarł sobie kolanka i po chwili mu pokazuję jakie ma czerwone a on wziął je otrzepał ,uśmiechnął się i poszedł dalej (-; Czasami mnie poprostu rozbraja swoim zachowaniem.No to miłej nocki
kaga
2008-08-21
08:00:59
Email
Cześć. Nocka u nas ok, tylko pobudka już o 5:50! Nie wiem, co jej się stało ;-) A wczoraj jak zasypiała, to jeszcze zawołała męża i musiał do niej iść i ją przytulić i w końcu zasnęła. Ale to już była 21. Nie wiem, może powinnam ja wcześniej kąpać, bo może jej pora na spanie przechodzi i wtedy szaleje. Na całe szczęście nie płacze, tylko leży sobie w łóżeczku i gada i się kręci, zażyczy maskotek pełno ;-) A poza tym rozbudzi się tą kupą. Chociaż w sumie cieszę się, że zaczęła robić częściej i nie jak śpi, tylko szkoda, że już robi po kąpaniu ;-) No ale w sumie najważniejsze, że robi. Marchewka, Martynka też jest mały kaskader, jak sie przewróci to otrzepie rączki i biegnie dalej ;-) No chyba, że naprawdę mocno się uderzy.
kaga
2008-08-21
08:21:23
Email
Musiałam na chwilkę przerwać :-) Maribelle, a jak Wasz domek? Domyślam, że dach macie położony? Kiedy przeprowadzka? Ja znowu biorę się za szukanie działki. Muszę coś znaleźć. Dzisiaj u nas pogoda ładna, jak na razie, słoneczko świeci, mam nadzieję, że się nie popsuje. Miłego dnia....
Ulka
2008-08-21
13:05:17
Email
hej, Kaga u nas z kupkami praktycznie bez zmian, tzn wczoraj zrobiła kupkę po 3 dniach w takiej ilosci że chyba stary chłop tyle nie zrobi, nie wiem gdzie jej się to miesci, co do wyjazdu to narazie odłożylismy, poniewaz znów mi sie choróbsko nawróciło i jutro jadę na tomografię komputerową, zobaczymy jaki bedzie wynik i wtedy zadecydujemy co robić dalej, a na dodatek Ula złapała jakieś przeziębienie od Roberta i całą noc nie spała bo miała zatkany nos i jeszcze dzis jade z nia do lekarza zeby zapobiec pogorszeniu, jak sie wali to wszystko naraz
marchewka79
2008-08-21
13:19:31
Email
Hej.Ulka niestety tak z reguły jest że jak człowiek sobie plany zrobi to zawsze musi się coś wydarzyć co nam przeszkadza w realizacji,życzymy dużo zdrówka.U nas dziś pobudka o 6.30,przyznam że Maks mile mnie zaskoczył bo zasnął jakoś przed 21 i do rana nie było żadnej przerwy (-; co niestety jest rzadkością,no i ja się wyspałam w końcu (-: Maks zresztą chyba ma dziś taki dzień na spanie bo już o 11 marudził i było widać że jest śpiący i o11.30 położyłam go.Mąż pojechał na zdjęcia więc mam spokój (-;
kaga
2008-08-21
13:46:58
Email
Ulka, na pewno wszystko będzie dobrze i się jakoś ułoży. Dużo zdrówka dla Ciebie i dla Ulki ;-) Marchewka, to miałaś dzisiaj super nockę ;-) Ale Tobie Maks chociaż w dzień dużo śpi, bo moje dziecko ostatnio tylko ok. 1,5 godz. Już było za dobrze ;-) Mówiłaś niedawno, że Twój mąż ma założyć własną działalność i skupić się tylko na robieniu zdjęć. I co? Już się przekwalifikował? Miłego dnia...
kaga
2008-08-21
13:55:11
Email
Ulka, a u nas z kupkami się poprawiło. Martynka maksymalnie nie robi 3 dni, ale ostatnio codziennie, albo co drugi dzień. I wcale nie są twarde, tylko normalne, albo raczej rzadsze. Ale myślę, że to od owoców i warzyw w większej ilości ;-) Tylko tak jak pisałam, na razie są robione wieczorem po kąpaniu, jak już leży w łóżeczku, ale przed zaśnięciem. Stwierdziła, że ona w końcu wtedy ma czas, bo tak w dzień, to szkoda czasu na kupkę, przecież trzeba wciąż być w ruchu, a przy kupce trzeba przecież chwilkę być nieruchomo ;-) A jak z Sinlac-iem, cały czas smakuje Ulce?
Ulka
2008-08-21
14:15:59
Email
wiesz co zauwazyłam , że jak jej daje sinlac to te kupki nie sa takie twarde, na razie je i nie wybrzydza , mysle, że ona wstrzymuje bo ja dupka boli jak tylko widze , ze chce jej sie kupke to staram se jej nie odpuszczac, ale jak tylko wyciagam nocnik to juz placze i krzyczy mamusiu kupki nie, pomimo tego że widze ze ja meczy ta kupka, więc najczesciej biore ja na rece przyciagam nogi do brzuszka i jakos to idzie ,ale nie jest łatwo
kaga
2008-08-21
14:39:40
Email
No to dobrze, bo kaszki ryżowe to na 100% zapychają. Mi nasza lekarka powiedziała, żeby absolutnie nie dawać jej tych kaszek. A Sinlac jet delikatny, pożywny, no i smaczny. Może jak teraz zacznie robić nie takie twarde i jej nie będzie bolało, to się przekona i z czasem nie będzie problemu.
kaga
2008-08-22
09:52:53
Email
Cześć. U nas wczoraj spokój. Pojechałyśmy do rodziców, siedzieliśmy trochę na dworze, Martynka robiła baby, a my piliśmy kawkę. Fajnie mieć jednak podwórko. Byłam też z nią zobaczyć buciki na jesień, bo trzeba się już rozejrzeć. Stwierdziłam, że chyba nie będę jej kupować butów Bartka, bo te buciki na jesień t w sumie na góra 2 miesiące, bo na wiosnę i tak będą za małe. Znalazłam taką firmę Kornecki, są dosyć dobre buciki, mają skórzaną wkładkę profilowana i skórzany środek, tylko wierzch nie jest ze skórki. Kosztują ok. 60 zł, ładnie nawet wyglądają. A na zimę kupię jej porządne, skórzane buciki, bo w nich pochodzi jednak dłużej. Mojej Martynce bardzo urosły stopy przez lato, myślę, że spokojnie będę musiała kupić jej 24, albo nawet 25. Mają w przyszłym tygodniu dostać, więc będę musiała kupić jej. Wieczorkiem znowu kupką, nawet dwie, dwa razy ją musiałam przebierać. Trochę się rozbudziła i zasnęła przed 21. No ale kupka jest codziennie, to najważniejsze. Rano obudziła się przed 6 i wołała, że chce mleczko, ale dałam jej jeszcze smoczka i kazałam spać, no i jak wychodziła do pracy, to jeszcze spała. Nie wiem o której się obudziła. Maribelle, my też mieszkaliśmy rok z moimi rodzicami, bo czekaliśmy za mieszkaniem i absolutnie masz rację, że na swoim najlepiej. Chociaż moi rodzice są bezkonfliktowi i nie było problemów, ale zawsze u siebie, to u siebie :-) Miłego dnia...
kaga
2008-08-22
11:58:55
Email
Maribelle, z tą numeracją butów to jest różnie w różnych firmach. Ja Martynce jedne sandałki kupiła jedne takie wyjściowe, porządne nr 23. Pamiętam jak jej ubrałam pierwszy raz, to miała tyle miejsca wolnego, a teraz prawie jej paluszek wychodzi. I kupiła drugie, takie tańsze do piasku nr 25 i też już jej prawie paluszek wychodzi. Ona też ma długie paluszki za moim mężem, niedobrze, bo dziewczyna to ma potem problem z zakupem butów jak ma dużą stopę. U nas na szczęście z mlekiem, jak na razie nie ma problemu. Ale Olka, Martynki koleżanka (ta od Agi), nie pije jej mleka w ogóle już od jakiegoś czasu, kaszek też nie je. Próbowali jakoś ją przekonać, ale nie dali rady. No ale znowu Michaś miał tygodniowy kryzys i nie jadł nic, nawet mleczka nie chciał pić, aż Iza była z nim u lekarza, bo zaczęła się martwić. Ale już na szczęście mu przeszło i teraz pije mleczko, z jedzeniem tez lepiej, chociaż on jest straszny niejadek i tak. Więc może Mikuś ma jakiś mały kryzysik i mu przejdzie. Pozdrowienia...
marchewka79
2008-08-22
13:48:44
Email
Hej...Maks też miewa okresy że mleka nie chce pić.Czasami jest tak że rano wypije wszystko a wieczorem zaledwie 70ml.Ja robię tak ze jak nie chce pic mleka to mu daję kaszkę bo to jeszcze chętnie wcina tylko musi być gęsta taka do picia to nie.No właśnie z tymi butami to rożnie bywa.My sandałki mamy 24 i 25 numer.Natomiast półbuty na wiosnę też miał 24 ale są już za małe...Mój mały śpi już dwie godzinki więc pewnie za chwilę wstanie.Nockę przespał ładnie do 6.30.No to miłego dnai
kaga
2008-08-22
21:01:57
Email
Cześć! No to się Marchewka wyspałaś dzisiaj :-) Ja dzisiaj po pracy pojechałam z moją siostrą i Martynką do miasta, kupiłam prezent, bo jutro idziemy na imieniny do koleżanki (jednej z tych co byliśmy na wakacjach). Jej synek ma dzisiaj urodzinki, więc dla niego też kupiliśmy prezent. Potem wróciłyśmy do domu, przebrałam Martynkę i poszłyśmy na plac. Mąż dzisiaj przyjechać nawet szybko, bo już po 18, więc jak zjadł obiad, to do nas dołączył. Siedzieliśmy na placu do 19:30, Martynka oczywiście nie chciała iść. Wykąpaliśmy ją i położyliśmy i chyba dopiero z 10 minut temu zasnęła, bo zrobiło się cicho. A wcześniej cały czas sobie gadała ;-) Coś jej się popsuło z tym zasypianiem. Kiedyś jak wypiła mleczko i ją położyliśmy, to chwilkę i już spała. A teraz kładziemy ją trochę później, a i tak nie zasypia od razu. A przecież spała dzisiaj tylko godzinkę i wybiegała się 2 godzinki na dworze. Chyba moje dziecko się starzeje ;-) Miłej i spokojnej nocki....
Ulka
2008-08-23
11:01:54
Email
Mirabell, my kupiliśmy Uli identyczną trampolinkę, po pierwsze powietrze z tego ucieka i co rusz trzeba dopompowywać , nie zostawisz w tym dziecka samego, bo jak jest żywe tak jak moja Ula to strach, zeby nie wypadło, bo jak tylko trochę powietrza ujdzie to przewraca se cała ta konstrukcja, i ta zjezdzalnia jest taka doczepiana za pomoca sznurków więc nie stanowi całosci z resztą i dziecku cięzko na to się wgramolić, zeby zjezdzac, więc mało jest frajdy z tego zjezdzania, my jeszcze trafiliśmy na taka, że po rozlożeniu i napompowaniu jak Ulka weszła do srodka to tak jej się włosy elektryzowały , że szok, czysciłam to rożnymi płynami ale to nic nie dało. Oczywiscie zabawa dla dzieciaczkow fajna ale musisz sie przygotowac na to, ze musisz byc w poblizu , tym bardziej jak juz dwójka dzieci skacze w domku bo łatwo z niego wypasc. Nasza trampolinka juz niestety zakończyła swój żywot, u nas srednio się sprawdziła ja nie nadazalam biegać w koło i pilnowac Ulki, ale jak masz spokojniejsze wydanie Dziecka to może i warto, pozdrawiamy
kaga
2008-08-23
12:17:44
Email
Cześć. Martynka zasypia, ja piję kawkę i zaraz biorę się za sprzątanie :-( Kupiła dzisiaj Martynce Kubusia i całą czwórkę z bajki o Kubusiu do przyklejania na ścianie, bardzo fajne. Takie z gumy. Martynka bardzo się ucieszyła. Widziałam jeszcze Kłapoucha samego, takiego dużego, muszę jeszcze jej kupić. Martynka bardzo lubi te zwierzaczki, a że ma już ich trochę w pokoju, w różnym wydaniu, więc stwierdziła, że fajnie to będzie wyglądać. W ogóle myślę, że w przyszłym roku będziemy musieli odświeżyć i pomalować i wtedy zrobimy jej taki prawdziwy pokoik, kupimy jej jakiś tapczanik, tą rogówkę wywieziemy do teściów, zrobi się więcej miejsca. Łóżeczko też pewnie się wtedy już wywiezie. Jak Martynka się obudzi, zrobię jej obiadek i zawozimy ją do rodziców, bo dzisiaj u nich śpi. A my się przygotujemy na imprezkę. Maribelle, ta trampolina fajnie wygląda, ale jak Ulka ją miała to na pewno jest mądrzejsza. A co do spania, to Martynka zasypiała ok. 20, a teraz jej się tak przestawiło. Dzisiaj spała ładnie, obudziła się co prawda przed 6, ale dałam jej smoczka i pospała prawie do 7, więc się w miarę wyspaliśmy. Mąż jej zrobiła i dał mleczko, a ja sobie jeszcze trochę poleżałam. Pogoda dzisiaj nieciekawa, generalnie jest zachmurzone i pada (w nocy i nad ranem lało okropnie), czasem się słoneczko przebija, może się przejaśni. Miłej soboty...
marchewka79
2008-08-23
12:22:43
Email
Hej.No wiedziałam że jak pochwale mojego misia ze spaniem to odrazu coś wywinie dziś sie obudził jak było jeszcze ciemnawo za oknem i już nie zasnął na moje oko to było dobrze przed 5.Dokładnie nie wiem bo nie chciałam światła zapalać a telefon mi sie w nocy rozładował.Trochę poleżał ze mną w łóżku potem go przełożyłam do łóżeczka i nawet się wydawało że uśnie bo tak cichutko leżał ale gdzie tam o 6 musiałam go już wyjąć bo się strasznie awanturował i oczywiście odrazu mnie wywalił z łóżka i kazał iść mleko robić.A wygląda to tak że poprostu ciągnie mnie za rękę do kuchni (-; W nocy burza u nas była a i teraz jest nieciekawie,z rana popadało jeszcze i mocny wiatr się zrobił.Mąż ma dzisiaj urodziny ale i tak nie świętujemy bo pojechał na ślub i wróci dopiero w nocy.Dostał w prezencie portfel (-:
kaga
2008-08-24
12:53:18
Email
Cześć. Jesteśmy u rodziców, Martynka śpi, a ja na chwilkę weszłam. Wczoraj byliśmy na imieninach, Martynka ładnie spała całą noc, co prawda chwila minęła zanim siostrze zasnęła, ale ona ostatnio tak ma. Rozbudziła się wieczorem i rozgadała, zaczęła mówić: mamusi nie ma, tatusia nie, babusia śi, dziadziuś śpi ;-) Dyskutowała na całego, ale w końcu usnęła. Obudziła się o 6:30. Marchewka nie ma co tych naszych maluszków chwalić, bo zaraz jakiś numer ostawią ;-) Martynka wczoraj jak wstała i mąż jeje zrobił mleko,a ja jeszcze sobie leżała, to podeszła do mnie i mówi: "mamusia nie śpij" i tyle można sobie poleżeć ;-) I też pierwsze co to zaraz chce mleczka. Dzisiaj po nią przyjechałam i pojechałyśy z siostrą do kościola, dzisiaj stałyśy na dworze, więc mała sobie posiedziała w wózku, trochę pochodziła, ale spokojnie. Dzisiaj po obiedzie chyba też się przejdziemy na jakiś spacerek, bo dosyć ładnie jest. Co prawda nie jest zbyt ciepło, ale świeci słońce, więc trzeba to wykorzystać. Marchewka, wszystkieog najlepszego dla Twojego męża :-) Miłej niedzieli....
kaga
2008-08-25
09:14:45
Email
Cześć. My wczoraj nie poszliśmy na spacer, bo przyjechali do nas kuzyn z żona i małą Lenką (4 miesiące), więc posiedzieliśmy sobie w domu. Mała jest fajna, już kontaktowa i oczywiście już nie chce leżeć ;-) Martynka robiła cacy dzidzi i bardzo jej sie podobała. I w ogóle nie była zazdrosna jak ją trzymałam. Wieczorkiem oczywiście znowu nie zasnęła od razu, zrobiła kupkę, ale taką niedużą i trochę twardą, więc pewnie dzisiaj zrobi resztę. Muszę jej dzisiaj dużo owoców dać. Poza tym nocka ok, mała spała do 6:45 i rano nie chciała mnie do pracy puścić. Musiałam jej mleczko zrobić, mimo że była już niania. Jakoś udało mi się wyjść, obiecałam że pójdziemy na plac jak wrócę z pracy. No i się spóźniłam do pracy niestety :-( No ale nie mogłam jej takiej zostawić. Pogoda w miarę, mam nadzieję, że się nie popsuje. Jak u Was po weekendzie? Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-25
13:47:20
Email
Hej,U nas po weekendzie ok.Mały wstaje przed 6 a zasypia około 21...Byliśmy wczoraj odwiedzić prababcie Maksymiliana.Niestety źle z jej pamięcią więc na początku nawet nie wiedziała kto przyszedł,ale czasami z takim tekstem wypali że poprostu jest niezły ubaw (-: Maks poszedł też do sąsiadów pooglądać kotki więc ogólnie mu się wypad podobał....Maksymilian ma ostatnio problem z zasypianiem w południe.Jak go wkładam do łóżeczka to ryczy potem wywala materac i wszystko inne co tam jest i czasami zejdzie nawet ponad pół godziny nim zaśnie a potem śpi po 2,5-3h. U nas dziś nawet słonecznie więc popołudniu wyjdziemy na spacerek bo wcześniej byliśmy tylko na zakupach.Pozdrawiam i miłego dnia życzę
kaga
2008-08-25
14:43:24
Email
Maribelle, Mikuś jest naprawdę słodziutki, a zachwyt super uchwycony ;-) No widzisz, na szczęście to był tylko chwilowy kryzys z mleczkiem i fajnie, że już wszystko dobrze. Ja jeszcze chwilkę i do domu :-) Pogoda w miarę ładna, na razie przynajmniej się nie rozpadało, więc pewnie pójdziemy z Martynką na dwór, pewnie na plac, niech się wybiega. Miłego popołudnia...
kaga
2008-08-25
20:44:03
Email
Cześć! Martynka zasypia, ciekawe ile jej dzisiaj to zajmie ;-) (Już mnie woła) Może dzisiaj zrobi resztę kupki. Po pracy poszłyśmy na plac, wybiegała się z 1,5 godz. Niby świeciło słońce, ale w sumie nie było za ciepło i wiał zimy wiatr. Ja jeszcze muszę wywiesić pranie, bo się kończy prać. Trochę posiedzę i idę się kąpać, muszę w końcu się prędzej położyć, bo rano nie mogę się z łóżka podnieść. A Martynka szaleje w łóżeczku w najlepsze, rozbawiona jest jak nie wiem. A już była taka śpiąca i się rozbudziła. Przed chwilką ją przebrałam, zrobiła kupkę. Mam nadzieję, że teraz zaśnie. Już chwilkę jest cicho, ale jeszcze chwilkę zaczekam i pójdę sprawdzić. Spokojnej nocki...
marchewka79
2008-08-25
20:55:11
Email
No to nieźle Kaga,mój tez jeszcze nie śpi.Leży w łóżeczku ale co chwile sprawdza co robimy (-; W sumie to on w południe długo spał więc pewnie jeszcze tak bardzo padnięty nie jest.My popołudniu tez poszliśmy na plac zabaw potem jeszcze pospacerowaliśmy.Ja tez jakaś śpiąca jestem.No to miłego wieczoru.Pa
kaga
2008-08-26
07:50:13
Email
Cześć! Martynka zasnęła ładnie tak jak pisałam przed 21. Dzisiaj obudziła się trochę wcześniej niż ostatnio, bo o 6:10, ale jeszcze trochę poleżała w łóżeczku. Więc nocka ok. Mi znowu nie chciało się wstać, ale to nic nowego ;-) Dzisiaj pogoda też chyba będzie ładna, więc popołudnie na dworze, może pójdziemy do rodziców. Maribelle, na pewno wyniki będą dobre więc, się nie martw. Ja też muszę się przejść do mojej ginekolog, bo była z rok temu, więc wypada iść na kontrolę. Jak Wam minęła nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-26
11:46:29
Email
Hej.No u nas nocka ok tyle że pobudka już o 5.15 a to przez tatę bo musiał dziś wstać tak wcześnie no i odrazu wszystkich obudził.Kilkanaście minut temu wróciliśmy z spacerku ale teraz Maks już zasypia zjadł tylko trochę gruszki parę chrupek...Kurde no właśnie ja tez się już od miesiąca wybieram do ginekologa i jakoś nie mogę się wybrać.U mnie podczas ciąży tez lekarz stwierdził że mam nadżerkę ale jak już poszłam na wizytę kontrolną po porodzie to akurat na zastępstwie była jakaś kobieta i ta mi nic nie powiedziała,nie miała żadnych zastrzeżeń.Z tym że ta kobieta była jakaś dziwna,nie zdążyłam zejść z fotela i nawet nie dała mi szansy zadać jakiekolwiek pytanie bo już wołała następną pacjentkę.Tak więc muszę iść.Podobno mojej siostrze lekarz mówił że czasami się zdarza że po porodzie nadżerka znika no ale nie wiem czy tak faktycznie jest więc trzeba iść to zbadać...No to miłego dnia
kaga
2008-08-26
11:55:26
Email
No ja jak byłam u mojej ginekolog z jakieś 4 lata temu, to stwierdziła, że mam nadżerkę. Robiła mi wtedy cytologię i było wszystko ok. Ja tez słyszałam, że po ciąży może zginąć. Ale ja mam wciąż, bo jak byłam na kontroli rok temu to wciąż miałam, ale małą. Nie robiła mi cytologi, bo miałam jakiś stan zapalny po ciąży i musiałam go wyleczyć, więc wyniki nie byłyby wiarygodne. Dlatego muszę się w końcu wybrać. Zresztą raz do roku trzeba iść sie zbadać. Widzisz Marchewka, to Maks by jeszcze sobie pospał, a tu tatuś mu nie dał ;-) Ja jak wstaję pierwsza, to zaraz zamykam drzwi do Martynki pokoju, bo jednak tak nie słychać jak my rano się po domu kręcimy. Bo rano to ona już ma bardzo czujny sen.
Ulka
2008-08-26
12:41:20
Email
co do nadżerki to warto tą sprawę kontrolować , jeśli nie ma zmian w cytologi to można z nią życ, ja miałam przed ciaza i teraz tez mam, jeden ginekolog u ktorego byłam żeby zapisał mi tabletki na zgubienie pokarmu , przejał sę rolą i kazał wskoczyc na fotel więc co mi tam wskoczyłam i oczywiscie nie zdażyła jeszcze zejsc a on juz mnie umawia na zabieg usunięcia nadzerki, a ze ja do tego rodzaju eksperymentów jestem uprzedzona wiec pojechałam do mojego ginekologa i co sie okazało wcale nie trzeba jej usuwać , cytologia wyszła dobrze, ale trzeba to kontrolowac i przynajmniej raz w roku chodzic do ginekologa, ja jestem szczególnie uczulona na na te sprawy ponieważ moja mama jest po amputacji piersi i dzięki temu, że zostało to w porę wykryte zyje, a wiem, że od takich pierdołek typu nadzerka może się przyplątać coś poważniejszego, mam nadzieję ze Was nastraszyłam i nie będziecie zwlekały z wizytą u lekarza, pozdrawiam
kaga
2008-08-26
13:05:05
Email
Dzięki Ulka, moja ginekolog tez tak mówi. Dlatego muszę iść na wizytę. A jak Twoje badania, wszystko w porządku?
kaga
2008-08-27
08:47:22
Email
Cześć. My wczoraj poszłyśmy po pracy d moich rodziców, trochę posiedziałyśmy.Martynka oczywiście chciała iść robić baby. Ale niania była z nią do południa, więc po południu spacerek był ok. Wróciłyśmy do domu ok. 19, trochę zabawy i kąpanie. Wczoraj tatuś ją kładł. Zasnęła w miarę szybko, ok. 20:30, nawet trochę wcześniej. Oczywiście z 15 minut sobie gadała coś. Śmiać mi się chciało, bo byłam w kuchni i wszystko słyszałam. No to Maribelle Mikuś nieźle wczoraj sobie poszalał, wiesz szkoda czasu na spanie ;-) Moja Martynka też ostatnio śpi mniej w dzień, góra z 1,5 godzinki. Chyba nasze dzieciaczki robią się coraz większe :-) Z tą nadżerką to masz rację, naprawdę muszę się wybrać. Dzisiaj pogoda średnia, od rana zachmurzone, ciekawe czy będzie padać. Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-27
14:44:34
Email
Cześć dziewczyny.A mój padł parę minut po 12 i jeszcze śpi muszę go za chwile wybudzić.Nocka też była ok,wstaliśmy o 6.30.Moje dziecko ma szczególny talent do psucia samochodów (-: co dostanie od kogoś w prezencie autko to średnio po 10 minutach już nie ma kółek (psucie odziedziczył po ojcu (-; Tylko że tata psuje duże samochody (-: Jak mały zje obiadek to pójdziemy na plac zabaw no chyba że zacznie padać bo u nas cały dzień sie chmurzy ale w sumie zimno nie jest.Maribelle może to taki jednodniowy wybryk z tym spaniem.Mam nadzieję że mój Maks jeszcze przez jakiś czas będzie chodził grzecznie spać w południe bo przynajmniej chwila spokoju jest (-; Miłego dnia
kaga
2008-08-27
14:59:03
Email
Ja za chwilkę do domu. U nas też pogoda dziwna, jakby nie mogło się zdecydować czy będzie padać, czy nie ;-) Po pracy zaraz pojadę z Martynką do miasta. Może już dostali te buciki na jesień, to bym jej kupiła. I chcę kupić jakieś drobiazgi dla dzieciaczków na jutro, bo idziemy jutro do Michasia i będzie tez Olka. Jak wrócimy to zrobię obiad i jak nie będzie padać, to pójdę z Martynką na plac trochę, bo chyba w miarę ciepło chyba jest, mimo zachmurzenia. Ja tez mam nadzieję, że Martynka jeszcze jakiś czas będzie spała chociaż godzinkę, to zawsze chwilka dla siebie (u mnie tylko w weekendy), no i dziecko inne jest jak się zdrzemnie trochę. Miłego popołudnia.
Ulka
2008-08-28
08:31:19
Email
z moimi wynikami wszystko w porzadku jak narazie, biegam z badania na badanie od lekarza do lekarza jeden zapisuje leki i karze brac przez 3 miesiące, drugi mówi:" ja na pani miejscu bym tego nie brał "i badz tu człowieku madry. szukaja szukaja i nie mogą znalezc przyczyny mojego złego samopoczucia, na wszystko trzeba czekac po półtora roku, no chyba ze za kase to wciągu tygodnia zrobia, np badanie rezonansu magnetycznego odcinka szyjnego i głowy jakieś 1100 zł
kaga
2008-08-28
09:25:46
Email
Cześć. Ulka, dobrze, że wyniki wyszły dobrze. A z tą naszą służba zdrowia niestety tak jest, jak się samemu nie załatwi i nie zapłaci, to niestety nic się nie załatwi. A z drugiej w końcu płacimy składki, a i tak trzeba jeszcze płacić dodatkowo. My wczoraj pojechałyśmy do miasta na małe zakupy, chciałam Martynce kupić buciki, ale niestety nie dostali jeszcze nic. Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu coś przyjdzie, bo nie uśmiecha mi się jechać z Martynką do Torunia. Wieczorkiem jeszcze poszłyśmy na godzinkę na plac robić baby, jak to mówi Martynka. W ogóle Martynka ostatnio zamęcza mnie pytaniami i tak w kółko po kilkanaście razy. Jak jej wytłumaczę i odpowiem, to jest chwila ciszy i ... od nowa ;-) A co będzie jak na dobre się rozgada. Wczoraj zasnęła ładnie ok. 20:30, w nocy wołała mnie, ale jak wstałam i chciałam do niej iść, to zrobiło się cicho więc już nie wchodziłam. Rano spała do 6:40. Z tym zasypianiem, to o tyle jej się zmieniło, że po wypiciu mleczka i włożeniu do łóżeczka jeszcze trochę sobie gada i wygłupia się i potem już ładnie zasypia. Ostatnio nawet z główką na poduszeczce, a nie w nogach ;-) Maribelle, to Twój Mikuś jest niezły, pewnie bujanie go uśpiło ;-) Długo pospał? Marchewka, Maks jak to facet musi szybko popsuć, a już samochody to w szczególności ;-) Miłego dnia...
kaga
2008-08-28
21:05:24
Email
Cześć! A co tu u nas taka cisza? My byłyśmy u Michasia, dzieciaczki się pobawiły, generalnie w porządku, czasem dochodziło do malutkich zgrzytów ;-) Martynka ładnie dzisiaj zasnęła, pogadała z 10 minut i zasnęła ok. 20:30.. Ale znowu 3 dzień nie ma kupki, chyba że zrobi na śpiąco. Jutro chcemy iść z Agą i Olką do wesołego miasteczka, no ale to zależy od pogody. Mam nadzieję, że nie będzie padać, bo w sumie nie musi być gorącą, tylko żeby było sucho. Co u Waszych maluszków? Miłej i spokojnej nocki..
kaga
2008-08-29
07:43:02
Email
No cześć. U nas nocka spokojna, była jedna mała pobudka ok. 2, ale zaraz Martynka zasnęła. Rano spała do 6:45, mam nadzieję, że w weekend tez tak pośpi ;-)A ja dzisiaj zaspała, zapomniałam sobie nastawić budzik w telefonie i wstałam dopiero z mężem - jego budzik nas obudził. A ja zwykle wstaję z 20 min. wcześniej, bo myje włosy. No ale się sprężyłam i zdążyłam ze wszystkim. Coś mi się wydaje, że z tym wesołym miasteczkiem to nie wypali, bo leje od rana :-( No chyba, że się wypogodzi jakimś cudem. A szkoda, bo to zawsze frajda dla maluszków, nawet jak na większość sobie popatrzą. No Maribelle, Twój Mikuś to taki nocny marek i pewnie taki jego urok. Ale chociaż rano da Ci pospać dłużej, a nie to co nasze maluszki, no nie Marchewka? A Marchewce pewnie mąż komputer zajmował i dlatego do nas nie zajrzała :-) Miłego dnia...
marchewka79
2008-08-29
20:46:52
Email
Hej.No Kaga zgadłaś,jakoś czasu brak.Pozatym dziś z małym Misiem przeżyłam prawdziwy koszmar naszczęście okazało się po wszystkim że jest ok.No ale opowiem od początku.Maksymilian uwielbia wyciągać gary i udaje że gotuje,coś tam miesza drewnianą łyżką.No i włożył sobie te łyżkę do buzi tyle że drugą stroną.I już nawet nie wiem dokładnie jak i na co się nadział w tym momencie jak miał to w buzi.Najpierw się zniósł płaczem a potem to już wogóle,zaczął wymiotować krwią,jedzeniem do tego z noska mu tez zaczął lecieć katar i trochę krwi i przez to wszystko się zaczął dusić bo nie miał jak oddychać.Poprostu masakra,nie mogłam mu zajrzeć w buźkę co się stało.Jak go już troszkę uspokoiłam to pojechał z mężem do lekarza .Pani doktor powiedziała że buzia i nosek to miejsca które są mocno ukrwione i dlatego ta krew poleciała ale nic poważnego się niestało.Ale co przeżyliśmy nerwów to przeżyliśmy.W ciągu dnia apetyt mu nawet dopisywał tylko jak większy kawałek przełykał to tak troszkę dziwnie to robił widocznie go jeszcze trochę bolało...Cały dzień u nas lało więc na spacerku nie byliśmy.Mały przed chwilą zasnął,mąż gdzieś wybył więc siedzę sama.Miłego wieczorku
kaga
2008-08-29
21:23:00
Email
Cześć. O Boże Marchewka, jak czytałam Twój wpis, to aż gęsiej skórki dostałam. Biedy maks, całe szczęście, że nic poważnego się nie stało. Wystarczy sekunda i nieszczęście gotowe. Człowiek nawet nie przypuszcza, że coś może się stać. No ale nerwów też Wam nie zazdroszczę, No ale najważniejsze, że już wszystko w porządku. My dzisiaj pojechałyśmy do wesołego miasteczka, bo nawet się wypogodziło i świeciło słoneczko. Fakt, że zbyt ciepło nie było, bo wiał wiatr zimny, ale najważniejsze, że było sucho. No ale dziewczyny bały się wsiąść na karuzelę taką małą, niby na początku chciały, a potem już nie. Więc nie ryzykowałyśmy z Agą, bo ta karuzela miała jeździć ok. 5 min i pewnie zaraz dziewczyny by chciały wysiąść. Pojeździłyśmy z nimi tylko raz takimi samochodzikami na akumulator, więcej już nie chciały. Stwierdziłyśmy, że chyba są jeszcze za małe. Potem pojechałyśmy na chwilę do rodziców. Martynka dzisiaj zasnęła przed 21, bo zrobiła kupkę, ale jak ją przebrałam, to od razu ładnie zasnęła. Spokojnej nocki,,,,
kaga
2008-08-30
21:10:18
Email
Cześć! U nas nocka ok, mała spała bez problemu, rano obudziła się o 6:20. Oczywiście wcześniej niż w tygodniu ;-) Do południa tatuś poszedł z Martynką na plac, a mamusia gotowała i sprzątała ;-) Po południu poszliśmy wszyscy na spacerek, była taka impreza plenerowa w mieście i poszliśmy zobaczyć. Martynka dostała balonika z helem, jednego puściła i odleciał. Drugiego już trzymała, potem przywiązaliśmy jej do wózka. A w domu się popłakała, bo chciała balonika podobijać, a on jej uciekał do góry ;-) Śmiać mi się z niej chciało, bidulka tak płakała żałośnie. Wieczorkiem zasnęła ładnie, ok. 20:30. Oczywiście z 10 min. sobie gadała. Zasnęła śmiesznie, poduszkę miała pod nogami, kocyk tam gdzie powinna być poduszka, maskotki leżały w całym łóżeczku porozrzucane ;-) A dzisiaj jak byliśmy u rodziców znowu Martynka miała mały wypadek, uderzyła się o stolik, znowu ten sam. Uderzyła się pod oczko, na razie ma czerwone, ale będzie miała siniaka. Całe szczęście, że się nie uderzyła w oko. Moje dziecko to mały kaskader ;-) Jak Wam minął dzień? Marchewka, jak Maks, wszystko dobrze z jego gardełkiem? Spokojnej nocki...
marchewka79
2008-08-30
22:47:14
Email
Hej.U nas wszystko w jak najlepszym porządku.Mały już zupełnie normalnie je więc chyba przestało boleć.Dziś wcinał arbuza,strasznie go uwielbia a jak śmiesznie wygląda jak się wgryza w niego (-; Do południa też był z tata na spacerku samochodem (-; a popołudniu z mamą już na nóżkach.U nas codziennie pobudki o 6 rano a zasypia parę minut przed 21.No widzisz Kaga takie nieostrożne te nasze dzieciaczki i co chwilę jak nie siniak to guz sie pojawia.Ja od wczoraj to jestem przewrażliwiona i za małym nonstop chodzę...No to miłej nocki i niedzieli bo pewnie znowu jutro się będzie ciężko do komputera dopchać (-:
kaga
2008-08-31
12:44:04
Email
Cześć. U nas nocka ok, tylko pobudka o 6, znwou wczesniej niż w tygodniu. No, ale po co spać dłużej, przecież rodzice są wyspani ;-) Byliśmy już w kościele, pogoda ładna, świeci słońce i jest w miarę ciepło. Jesteśmy już u rodziców, Martynka śpi. A po południu pewnie przejdziemy się na spacer, żeby wykorzystać pogodę. No Marchewka, dobrze, że z Maksem wszystko ok. Martynka też ma tylko trochę czerwone pod oczkiem, wczoraj gorzej to wyglądało, myślałam, że będzie miała wielkiego siniaka, ale chyba nie. Maribelle, a Ty gdzie się podziewasz? Miłej niedzieli...
kaga
2008-08-31
20:50:48
Email
Cześć. Martynka zasypia, rzuca się po całym łóżeczku, słychać ją w drugim pokoju. Gada sobie, skacze, zdążyła już zrobić kupkę, już ją przebrałam. I jest zupełnie rozbudzona. Mam nadzieję, że zaraz zaśnie. Nasze dziecko chyba ma ADHD, ona nie usiedzi nawet przez chwilkę. Nawet jak wieczorem mleczko pieje, to się wierci. Nie byliśmy na spacerze, tylko tyle co wracaliśmy wózkiem od rodziców. Mam nadzieję, że jutro będzie ładnie, to pójdziemy z Martyną "baby" robić. Maribelle, mam nadzieję, że Mikuś będzie się lepiej czuł i gorączka mu przejdzie. Ale oprócz gorączki jeszcze coś mu dolega, katar albo kaszel? A ta biegunka to może faktycznie od ząbków. Obu nie jakaś wirusówka, bo to Mikuś biedulek się namęczy. Maribelle. u nas też z reguły zawsze ktoś z Martynką jest, wczoraj jak się uderzyła, to był mój tata, no ale jej nie trzymała, tylko był z nią w pokoju i nie zdążył jej złapać. Spokojnej nocki, szczególnie dla Mikusia i mamusi, dużo zdrówka. Pozdrawiamy z Martynką (która chyba usnęła, bo zrobiło się cicho) ;-)
kaga
2008-09-01
08:50:43
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała do 6:20. Ale w nocy przebudziła się ok. 3, zawołała mama, poszłam do niej i ją przytuliłam na chwilkę i zaraz odłożyłam do łóżeczka i spała. Ale sprawdziła jej plecki i były zimne, wydaje mi się, że jej już zimno było i może dlatego się obudziła. Muszę ją zacząć grubiej ubierać na noc, bo ona i tak prawie całą nockę śpi odkryta, bo się wierci. Muszę jej ubierać body i piżamki, bo w samych piżamkach jej chyba już za zimno. Rano nie chciała, żebyśmy poszli do pracy. Jak była z nią w pokoju to powiedziała: "mamusia nie idź do pracy" aż mi się płakać chciało. Chętnie bym z nią trochę została w domu, chociaż z tydzień. Jak odjeżdżałam, to mi machała przez okno i puszczała buziaczki. Naprawdę smutno mi się zrobiło. Ale mam nadzieję, że zaraz się z nianią zaczęła bawić i zapomniała. Kochana jest. Pogoda dzisiaj w miarę chyba, myślę, że słoneczko będzie świeciło, chociaż powietrze to za ciepłe już niestety nie jest :-( Maribelle, jak Mikuś, jak spędził nockę? Ma jeszcze gorączkę? Mam nadzieję, że już lepiej. Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-01
14:01:42
Email
Hej.Nam niedziela minęła dość spokojnie i miło (-; Bylismy po południu na ponad dwugodzinnym spacerku bo Maks nie chciał do domu wracać.Jak podeszliśmy pod blok to on w nogi i wyobraźcie sobie że prawie przez godzine nonstop biegła,całe osiedle zdążył oblecieć.Taki u baw z niego mieliśmy,nawet na placu zabaw sie nie zatrzymał tylko jedną brama wleciał drugą wyleciał,do męża mówię że on jak w filmie forrest gump nie mógł się zatrzymać.Musze jeszcze zadzwonić do przychodni po receptę na mleko bo mi sie zapomniało a już końcówka jest.Maribelle jak Miki? A u nas tych piątek nadal nie ma.Maks znowu sie mocniej ślini ale w sumie to nie wiem czy to w końcu teraz wyjdą,coś długo to trwa bo już chyba z 3 miesiące minęło jak pani doktor nam mówiła że dziąsła już się rozpulchniły.No to miłego dnia
kaga
2008-09-01
21:30:19
Email
Cześć. Marchewka, widzę, że nasze wszystkie dzieciaczki są dosyć "ruchliwe" i nie potrafią wysiedzieć za długo :-) Maribelle, jak Mikuś? Mam nadzieję, że wszystko dobrze. My dzisiaj pojechałyśmy z Martynką na zakupy do marketu, a potem pojechałyśmy do sklepu i chciałam jej taki gruby, fajny bezrękawnik kupić, ale niestety jeden był za mały, a drugi za duży. Ale jutro dziewczyna jedzie po towar i może mi przywiezie. Tak w ogóle to stwierdziłam, że chyba ciuszki na jesień kupię jej na allegro. Podobają mi się z firmy C&A, fajne można wybrać i cenowo przystępne. Może coś jeszcze z H&M, też mi się podobają, ale do H&M-u pojadę do Torunia, bo tego drugiego sklepu nie ma w Toruniu. Martynka zasnęła dzisiaj bez problemów po 20, jakaś padnięta była. Nawet mleczko piło nie wiercąc się ;-) Spokojnej nocki...
kaga
2008-09-02
08:31:29
Email
Cześć. U nas nocka ok, Martynka spała do 6:30. Oczywiście jak my musimy wstać wcześnie do pracy, to ona śpi dłużej ;-) Ale niech śpi, teraz w dzień przestawiła się na krótsze spanie, śpi góra 1,5 godz., a z reguły nawet krócej. Dzisiaj pogoda nieciekawa, pada od rana i coś nie wygląda, żeby się zrobiło ładnie. Jak Wam minęła nocka? Maribelle, jak Mikuś?
kaga
2008-09-02
13:26:00
Email
Oj biedny Mikuś, się namęczy maleństwo. Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie i wyzdrowieje. A z lekarze to ma tak samo jak Martynka, też się drze ;-) Trzymajcie się cieplutko i dużo zdrowia dl Mikusia i siły dla Ciebie ;-) Pozdrawiamy
marchewka79
2008-09-02
13:59:09
Email
Hej...Maribelle dużo zdrówka dla Mikusia.Wiem co przeżywacie bo mój Maks tez jak miał biegunkę to nie chciał niczego przyjmować,lekarstwa wypluwał.Najważniejsze żeby pił dużo no i nam w aptece pani poradziła żeby podać solone paluszki bo zatrzymuj wodę w organizmie.A co do smarowania pupy to nie wiem czy już masz jakąś swoja sprawdzoną maść bo jeśli nie to u nas bardzo dobrze sie sprawdziła maść bephanten na odparzenia...Mój miś śpi,byliśmy przed południem na spacerku, no apotem jeszcze raz pójdziemy.Tata pojechał na zdjęcia więc w końcu się do komputera dorwałam (-: Pozdrawiam
kaga
2008-09-02
21:30:42
Email
Cześć! U nas dzisiaj spokój. Byłam z Martynką i moją siostrą na zakupach, kupiłam jej bluzeczkę i fajne spodnie, rybaczki, słodko w nich wygląda. Potem pojechałyśmy trochę do rodziców i wróciłyśmy do domu. Martynka pobiła dziś rekord spania w dzień, spała ponad dwie godziny, co jej się ostatnio dawno nie zdarzyło ;-) Bałam się, ze nie będzie chciała zasnąć wieczorem tym bardziej, że jak ją ubieraliśmy po kąpieli, to była rozbawiona w najlepsze. Ale na szczęście zasnęła w miarę szybko, zajęło jej to ok. 15 minut i ok. 20:30 już spała. Poza tym poz staremu, Martynka jest kochana, dosyć grzeczna i coraz mądrzejsza, no i z dnia na dzień coraz więcej mówi. Już nie mówiąc o pytaniach, w kółko o to samo pyta, aż mi się nie chce odpowiadać ;-) Co u Was? Dużo zdrówka dla Mikusia :-* pozdrowienia...
kaga
2008-09-03
08:07:46
Email
Cześć. Nocka ok, tylko pobudka dzisiaj wcześniej, bo już o 5:55. Ja ją obudziłam jak wstałam i szłam do niej zamknąć drzwi. Ale musiała już słabo spać, skoro się obudziła, widocznie była już wyspana. Pogoda dzisiaj super od rana, słoneczko świeci i jest naprawdę ciepło. Po południu przychodzi moja siostra, bo Martynka sobie zażyczyła, żeby z ciocią robić baby i bujuju ;-) Więc pójdziemy na plac. Obiad zrobiłam wczoraj wieczorem, więc mam dzisiaj spokój :-) Maribelle, jak Mikuś? Marchewka, a Wasza nocka jak? Miłego dnia...
kaga
2008-09-03
09:13:36
Email
No Maribelle, dobrze, że jest już poprawa, chociaż mała. Biedny Mikuś :-( A przynajmniej chce pić? Bo to chyba trzeba dużo pić, tak mi się wydaje? Dużo zdrówka dla Mikusia i buziaczki od Martynki :-*
kaga
2008-09-03
14:09:54
Email
No Maribelle, to super jak Mikuś już apetyt pomału odzyskuje, to dobry znak. Ja muszę trochę ciuszków kupić Martynce, bo ona mi z wszystkiego wyrosła. Spodnie to wszystkie ma do kostek, na prawdę. Dresiki, które jej kupiłam przed wakacjami były za długie, wczoraj jej ubrałam to w sumie już są za krótkie, jeansy tak samo. W sumie ma jedne spodnie, które jej kupiłam z przeceny w reserved, są trochę za długie, ale można trochę podgiąć. Bluzki tak samo, rękawki za krótkie. Wiesza, to też jest inaczej jak się mieszka w domku, to dziecko większość czasu spędza na podwórku, a u nas to codziennie jest spacer, no to trzeb jakoś ubrać. Parę zmian muszę mieć, bo bym musiała co chwilę prać. Wiesz do piaskownicy to jej jakieś stare ubranka ubieram, nawet za małe. Dostałam od znajomej dużo ubrań po jej córeczce, ale jeszcze za duże. Chyba z 8 par spodni, ale na 98 cm, 104 cm, to jeszcze za duże. pozdrowienia
kaga
2008-09-04
08:25:13
Email
Cześć, nocka ok. Mała zasnęła wczoraj szybki, już po 20, chyba była zmęczona. Pobudka o 6:30. Kupkę zrobiła we śnie, więc przebierałam ją na śpiocha ;-) Wczoraj po południu byłyśmy na placu, Martynka porobiła baby i pobujała się, no i oczywiście pozjeżdżała ze ze zjeżdżalni. Przyjechała moja siostra trochę, więc Martynka była bardzo zadowolona, bo bardzo ciocię kocha ;-) Wczoraj kupiłam jej taki fajny bezrękawnik puchowy, ale niestety za mały. Muszę jej dzisiaj zamienić na większy. Martynka bardzo lubi malinki, jak jesteśmy u moich rodziców, to zawsze zje wszystkie dojrzałe z krzaczka. No i kupiłam jej wczoraj i zjadła takie dwie malutkie miseczki, oczywiście chciała jeszcze, ale już jej nie dałam (był płacz). No i dzisiaj jak się obudziła, to zobaczyłam, że ma takie czerwone, malutkie krosteczki na buźce, chyba z 8. Patrzyłam na ręce, to nic nie ma. Nie wiem, pewnie od tych malin, pewnie były pryskane i dlatego. Bo nie wiem od czego mogłaby jeszcze dostać. Jadła jeszcze pół gruszki do południa. Już dzisiaj jej nie dam tych malin. Maribelle, ja nigdy nie kupowałam w Smyku Martynce ubranek, jakoś nie lubię tam kupować, nie mogę się połapać. Nawet nie wiem jakie są cenowo. A tymi rozmiarami to jest różnie. Ja generalnie teraz kupuję na 92 cm. Chociaż w sumie bluzkę jej ostatnio kupiłam na 92 to jest taka akurat, więc nie wiem czy nie powinnam kupić trochę większej. Wczoraj Martynką mierzyłam tak mniej więcej, to ma 90 cm. Zdjęcia Mikusia jak zwykle super, ma raj z tym piaseczkiem. A jaki dzielny pomocnik z niego ;-) A jak się dzisiaj czuje? Marchewka, a Ty gdzie się podziewasz? Jak Maks? Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-04
12:03:31
Email
Hej...Jestem,jestem (-; U mnie jak zwykle brak dostępu do komputera wczoraj.U nas ok tyle że wczoraj mały już wstał rano o 5 dziś za to po 6 (-; Teraz juz też śpi a mnie tez coś oczy się kleją,chyba dołączę do niego bo obiadek mam już gotowy (-: Mikuś ślicznie wygląda,dobrze że już lepiej.U nas właściwie ta maść bephanten to jedyna która działa na Maksymiliana,ale oczywiście nim na nią trafiliśmy to przetestowałam chyba z 3 inne...A co do ubranek to Maks ma większość w rozmiarze 92 albo takie na których pisze 2-3 lata.Chociaż tak jak Maribelle piszesz każdy producent ma swoje wymiary i zdarza się że nawet te na 92 bywają za małe.W sumie tez staram się kupować trochę większe bo dłużej posłużą,rękawek można podwinąć i już.U nas dziś jakoś pochmurno i chyba dlatego mam takiego strasznego lenia (-: Miłego dnia
kaga
2008-09-04
13:41:37
Email
No ja jeszcze dużo godzinkę i do domu. Nie wiem co będziemy dzisiaj robić po południu. Pogoda tak sobie, bo w sumie jest ciepło, ale jest dosyć mocno zachmurzone. Więc nie wiem czy nie popada. Rodzice mają remont kuchni, więc też za bardzo nie chcę do nich chodzić. No ale jutro już montują meble i będzie koniec. Może pójdziemy do sąsiadki na dół, Martynka bardzo ją lubi i jej synka - ma 4 lata. Marchewka, widzę, że Twój Maks nie daje za wygrana i cały czas budzi się tak wcześnie. Moja Martynka teraz troszkę później się budzi. No chyba, że jest weekend, to wtedy trzeba sie obudzić wcześniej ;-) Miłego dnia...
kaga
2008-09-04
21:20:40
Email
Cześć. U nas dzisiaj spokój. Po pracy poszłyśmy do sąsiadki, wypiłyśmy kawkę, a dzieciaczki się pobawiły. Chciałyśmy iść na plac, ale co chwilę deszcz popadywał. W końcu poszłyśmy z dzieciaczkami na krótki spacer, przy lasku. Martynka na rowerku (w końcu trzeba z nią trochę pojeździć, bo stoi w garażu), a Oliwier na swoim. Jak wracałyśmy to zaczęło znowu padać i wróciłyśmy do domu. Martynka oczywiście nie chciała wracać ;-) W ogóle zrobiła się jakaś marudna, nie chciała iść do męża, tylko do mnie na ręce i mówiła, że już chce spać. Ale jakoś się rozbudziła i zrobiła sie weselsza i pobawiła się z tatusie, budowali domki z klocków. Zasnęła ładnie, bez problemu, przed 20:30. Mam nadzieję, że nocka będzie ok. Jak Wam minął dzień? Całuski dla dzieciaczków i pozdrowienia dla mamuś ;-)
kaga
2008-09-05
09:14:20
Email
Cześć! U nas nocka ok, mała spała do 6:20. A co do tych krostek, to wcale nie uczulenie, ani reakcja na maliny, tylko komar ją pogryzł. Jak wróciłam z pracy, to już takie grubsze się zrobiły. Na rączkach nic nie ma, bo miała piżamkę na długo rękaw. I na buźce ma tylko z jednej strony, widocznie leżała na jednym policzku, na brzuszku i w ten odkryty policzek ją pożarł. Posmarowałam ją fenistilem i już dzisiaj miała mniejsze. U nas pogoda ok, słoneczko przedziera się przez chmury jest w miarę ciepło. Po południu idziemy z Martynką do rodziców zobaczyć jak montują meble. Jak Wam minęła nocka? Mikuś już ok? Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-05
21:26:13
Email
Hej.U nas wszystko ok.Mały przed chwilą zasnął,mąż pojechał do kolegi więc chwila wytchnienia.Dzisiaj u nas przez większość dnia padał deszcz ale popołudniu udało nam się wyjść na spacerek.Maksymilian ostatnio próbuje coraz więcej mówić ale ogranicza się tylko do powtarzania początków wyrazów i tak "pi" u niego znaczy pić,piłka,piwnica i pisać "pia" to jest piach.Trochę się trzeba nagłówkować za nim się dojdzie o co mu chodzi (-: Jutro też z małym siedzę sama bo tata na kolejnym weselu.Miłego wieczoru
marchewka79
2008-09-06
13:31:40
Email
Cześć.No wreszcie chwila spokoju i dla siebie (-: Mały śpi,tata pojechał na ślub.No dziś Maksymilian wstał rano kilka minut przed 7 normalnie prawdziwy luksus spać tak długo (-: Ale się cieplutko zrobiło.Od rana już chyba ze 4 automaty z praniem puściłam,wszystko ładnie wyschnie przy takiej pogodzie tylko kto to potem będzie prasował.A od poniedziałku muszę się za okna zabrać bo już tak długo z tym zwlekam.Najgorsza robota jak może być w domu (-; A co tam u was,jakie plany na weekend?Maribelle przeszło już Twojemu małemu? życzę miłego dnia
kaga
2008-09-06
21:15:42
Email
Cześć. Biedny Mikuś, coś nie może ten wirus się od niego odczepić :-( Biedaczek, namęczy się. A byliście u lekarza, czy już nie? U nas w sumie spokojnie, Martynka zasypia, zrobiło się cicho, mam nadzieję, że już śpi. Dzisiaj trochę później ją kładliśmy, bo mieliśmy gości. Był u nas męża kuzyn (Martynki chrzestny) z żoną i małą (5-miesięczną) Lenką. Martynka już nie mogła sie doczekać kiedy przyjadą, ciągle tylko wołała Lena. Nocka ok, tylko oczywiście pobudka ok. 6, bo weekend się zaczął ;-) Martynka rano była z tatusiem na placu, po południu przeszłam się z nią do Tesco na nóżkach, mamy niedaleko. Była bardzo grzeczna, ładnie szła, w sklepie nic nie ściągała z półek i była taka zadowolona, że idzie ;-) Marchewka, ja też dzisiaj prałam i trochę prasowania mam, bo jeszcze od wczoraj, bo nie zdążyłam wcześniej. Dzisiaj trochę siedziałam w kuchni, bo musiałam trochę jedzenia zrobić. A pogoda dzisiaj była cudna. Nawet teraz jest bardzo ciepło, a w domu strasznie duszno.Okno mamy szeroko otwarte, a i tak nie można wytrzymać. Jutro chcę jechać po kościele z siostrą do Torunia na zakupy, trochę dla siebie, trochę dla Martynki. Martynka zostanie z tatusiem u dziadków. Dużo zdrówka dla Mikusia, buziaczki dla Maksa i spokojnej nocki dla mamuś...
marchewka79
2008-09-06
21:57:43
Email
Hej.No Maksymilian dopiero teraz zasypia bo dziś w dzień długo pospał.Poszedł około 12 a o 15.15 go wybudzałam bo sam nie chciał wstawać.Bylismy po południu na spacerku,przewiozłam go tez tramwajem bo on ma takiego bzika na punkcie pojazdów.Co zobaczy gdzieś autobus albo usłyszy tramwaj to odrazu pokazuje na siebie paluszkiem i się pyta(oczywiście po swojemu) czy jedziemy.Jak mu mówię że nie to i tak bierze mnie za rękę i zaczyna biec w kierunku autobusu (-; Przechodziliśmy też dziś obok straży pożarnej i nas pan wpuścił do środka.Oczywiście Maks za płotem się strasznie wyrywał do wozu strażackiego ale jak podeszliśmy zupełnie blisko to się bał.Nie chciał wejść do środka.Ale muszę przyznać że te wozy naprawdę są duże,były tam też dźwigi strażackie ich koła kończyły się na wysokości mojego pasa.No cóż myślałam że mały będzie miał większą frajdę z tej wizyty ale i tak fajnie że mogliśmy wejść.No mały śpi idę się wykapać i do łóżeczka...A Mikusiowi dużo zdrówka życzymy.
marchewka79
2008-09-07
12:55:53
Email
Hej... Mój mis dał mi znowu w nocy popalić,zasnął tak późno a już o 1.40 zrobił pobudkę i do 4 nie spał.Potem wstaliśmy o 7.15.Dziś pochmurno więc nie wiem czy uda nam się wyjść na spacerek.Tata znowu się na zdjęcia wybiera więc będziemy sami siedzieć.No to miłej niedzieli (-:
kaga
2008-09-07
22:23:27
Email
Cześć! U nas nocka była ok, pobudka o 6:40, więc trochę pospaliśmy ;-) U nas od rana była super pogoda, bardzo ciepło i słonecznie. (Po południu zrobiło się zimno i się rozpadało) Poszliśmy do kościoła, staliśmy na zewnątrz, Martynka była grzeczna. Potem poszliśmy do rodziców, położyłam Martynkę spać i pojechałyśmy z siostrą do Torunia. Kupiłam Martynce w H&M fajne sztruksy, nawet niedrogie, koszulę, była 50% przeceniona i w rederved bluzeczkę. Ale generalnie ceny ubrań są straszne. Byłam w Smyku i faktycznie Maribelle ubranka dosyć drogie. Była super sukienka bardzo mi się podobała, taka szmizjerka, super, ale cena obłędna. Na allegro widziałam podobne dużo tańsze. Nie mówiąc o Wójciku, ciuszki fajne, ale ceny mniej ;-) Wróciłyśmy przed 18, kolacja i wróciliśmy do domu. Martynka zasnęła przed 20:30, raz mnie zawołała, więc ją przytuliłam i odłożyłam do łóżeczka i zasnęła. Teraz jeszcze się trochę rozbudza, bo myjemy jej ząbki dopiero jak wypije mleczko, bo się boję żeby jej się coś z ząbkami nie porobiło. Wcześniej myłam jej ząbki w kąpieli i dopiero potem poła mleczko, no i przy niem się trochę przymuliła i sen przyszedł prędzej ;-) No to Marchewka miałaś niezłą nockę dzisiaj. Ciekawe kiedy Matynka nam taką nockę zafunduje ;-) Maribelle, jak Mikuś? Spokojnej nocki, pozdrawiamy..
kaga
2008-09-08
09:22:41
Email
Cześć. Nocka ok, mała spała do 6:40. Pogoda średnia, od rana padało, ale jest w miarę ciepło. Jak Wam minęła nocka? Marchewka, dzisiaj bez przerw? Maribelle, jak Mikuś? Mam nadzieję, że mu w końcu przeszło? Miłego dnia...
kaga
2008-09-09
10:06:48
Email
Cześć! U nas wszystko w porządku. Wczoraj byłyśmy trochę u rodziców, a poza tym po staremu. Martynka zrobiła kupkę, a nawet dwie po kąpieli. A jak spuszczałam wodę z wanny, to okazało się, że już popuściła w wannę, czego nawet nie zauważyłam ;-) Przez to oczywiście się rozbudziła i zasnęła dopiero ok. 21. Spała ładnie, pobudka o 6:30. W ogóle to jak siedziała w wannie, to mówiła, że chce siku i kupkę, więc przyniosłam jej nocnik, bo chciała, ale potem oczywiście nie usiadła. Więc już pewnie zrobiła ;-) Ostatnio jej się zdarza, że robi siku na nocnik i nawet potrafi wstrzymać i zrobić jak usiądzie na nocnik. Może w końcu zacznie robić, bardzo bym chciała, żeby jej się udało do 2 lat. W ogóle to muszę się za nią wziąć i jakoś zmusić, żeby tą kupkę robiła przed kąpaniem, normalnie w dzień. Bo tak to mi się rozbudzi przez to wszystko i później zasypia. Ja ją po ciemku przebieram, bo nie chcę włączać światła, żeby jeszcze bardziej się nie rozbudziła, bez sensu. Maribelle widzę, że Mikuś już Ci ładnie woła na nocniczek, super. A jak po wizycie u lekarza, mam nadzieję, że lepiej. Marchewka, co u Was? Pogoda super dzisiaj, jest ciepło i słonecznie. Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-09
11:07:06
Email
Hej.U nas w sumie wszystko po staremu.Mały rozrabia jak zawsze (-: Tata nam blokuje dostęp do komputera (-; Ja dzis się zabrałam za okna.Czekam aż Maksymilian zaśnie to będę je myć potem wieszanie firan-same przyjemności )-; U nas dziś ładnie świeci słoneczko wczoraj też było dość ciepło.Kupiłam wczoraj małemu kurteczkę taką jesienno-zimową tzn. myślę że na taką lżejszą zimę się będzie nadawać.Maks ostatnio się zrobił bardzo całuśny.Jak wieczorem go biorę do łózka bo ostatnio jakoś zasypia dopiero koło 22 więc troszkę z nami w łóżku poleży to mnie całuje po ramionach,buzi.Normalnie mały erotoman (-; No to miłego dnia (-:
kaga
2008-09-09
20:47:42
Email
Cześć. Jeny Maribelle, ale Wam się porobiło. Biedy Mikuś musi się strasznie męczyć. Zresztą Wy z nim na pewno też. Dobrze, że chociaż dużo pije, bo szpital i kroplówka nie brzmi ciekawie. Trzymamy z Martynką kciuki, żeby to nie był rotawirus. U nas nic ciekawego, byłyśmy w mieście wózeczkiem, spotkałyśmy Agę z Olką i zabrałyśmy ją do nas trochę i poszłyśmy z dziewczynami na plac. Poszłam z Martynką do sąsiadki, ona jest fryzjerką, mój mąż zawsze do niej chodzi. Próbowałyśmy podciąć Martynce włosy, ale niestety się nie udało. Martynka dzisiaj padła w 5 minut, zasnęła bez problemu. A w ogóle to zrobiła 2 razy siku do nocniczka, są postępy :-) Maribelle, dużo zdrówka dla Mikusia. Trzymajcie się. Całuski dla Maksia. Spokojnej nocki..
marchewka79
2008-09-09
22:56:11
Email
Hej...No Maribelle my też trzymamy kciuki i życzymy zdrówka...No widzisz Kaga jak masz dobrze z Martynką bo Maksymilian nadal omija nocnik szerokim łukiem (-; Ale próbuje coraz więcej mówić więc jakiś postęp w rozwoju jest (-; Mój miś padł o 21.Dzis bylismy mało na powietrzu bo do południu się męczyłam z tymi oknami a jak wyszliśmy popołudniu to mały zrobił kupkę no i musieliśmy wrócić do domku bo nie miałam pieluchy.Kurde nigdy jakoś się nie zdarzyło żebym musiałam go na spacerku przebierać tym bardziej że już przed południem kupkę robił.No i a tu masz babo placek.A drugi raz już mi się potem nie chciało wychodzić.No to do jutra
kaga
2008-09-10
08:21:27
Email
Cześć! U nas nocka ok, mała spała do 6:30. Rano się i obudziła i od razu chciała mlesia ;-) Wiesz Marchewka, z tym nocnikiem to jeszcze nic takiego. Ona sama nie woła, ale przynajmniej już coś zrobi. Bo wcześniej to tylko chwilkę posiedziała i koniec. No i widzę, że potrafi już kontrolować i wstrzymać chwilkę, bo pani poszła po nocnik do łazienki i Martynka zaczekała i zrobiła dopiero do nocniczka. Bardzo bym chciała, żeby jakoś się udało. A poza tym zamiast tych pampersów, to lepiej bym jej jakąś zabawkę kupiła ;-) Zapomniałam Wam napisać, że jak wracam z pracy, to Martynka przybiega, bierze moje papcie, podaje mi i mówi: proszę mamusiu. W ogóle taka kulturalna się robiła, jak cokolwiek podaje to zawsze mówi proszę, super to wygląda. Jak sobie siedzi i ogląda gazetę o dzieciach, bardzo lubi, to mówi: czytam sobie, albo Martysia szuka (różnych rzeczy), mądrala mała ;-) Marchewka, teraz jak Maks się rozgada, to nie będzie mógł przestać ;-) Maribelle, jak Mikuś? Dużo zdrówka dla niego. Miłego dnia..
marchewka79
2008-09-10
13:02:30
Email
Hej.U nas pobudka o podobnej godzinie jak u Ciebie Kaga tyle że mój miś tez w nocy się przebudził parę minut przed drugą a że umie sam wychodzić z łóżeczka to nas nie budził tylko sobie wyszedł oczywiście trafił wprost na moją głowę (-: Ale dość szybko potem zasnął.Byliśmy przed południem na zakupach,teraz mały śpi a potem obiadek i spacerek czyli to zwykle (-: No to miłego dnia i buziaki dla dzieciaczków (-:
kaga
2008-09-11
08:22:55
Email
No cześć. U nas nocka ok, mała zasnęła bez problemu ok. 20:30, spała do 6:40. Wczoraj siedziałyśmy w domu, była u nas trochę mama z siostrą, potem poszłyśmy na chwilkę na plac. Wieczorkiem byli u nas znajomi z dziećmi, dzieciaczki troszkę się pobawiły, poszli przed 20, więc Martynkę trochę później kąpaliśmy. Martynka wczoraj zrobiła 3 razy siku na nocnik pani i po południu też raz zrobiła. Siostra jej się zapytała czy chce i mała powiedziała, że tak, posadziła ja i zrobiła. Święto w rodzinie ;-) Muszę już teraz przypilnować, żeby się nauczyła do końca. No i Martynka wczoraj zrobiła kupkę w dzień, pierwszy raz od co najmniej pół roku. Niania już nie pamięta kiedy przebierała Martynkę z kupki. Pani mówiła, że nawet nie wie kiedy mała zrobiła tą kupkę. Jenki, może w końcu jakoś zacznie normalnie robić, mam nadzieję, że to nie był tylko przypadek. Może w końcu się przekona, że to nic strasznego i nic ją nie boli. Maribelle, jak Mikuś, robiliście już te testy? Marchewka, jak Wam minęła nocka? Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-11
12:49:48
Email
Hej.U nas nocka ok.Mały wstał o 6.30 tylko teraz w południe nie bardzo miał chęć zasnąć ale w końcu się udało.Mąż pojechał zdjęcia wywołać więc mam chwilę wolnego no i dostęp do komputera (-: Obiadek na dzisiaj już tez gotowy Byliśmy przed południem na zakupach ale coś się u nas chmurzy więc nie wiem czy popołudniu uda się jeszcze wyjść...Maribelle wyjaśniło się już coś z Mikim?Daj znać jak znajdziesz chwilkę...Maks jak widzi ze ktoś z dorosłych idziedo toalety to mówi mama siii albo tata sii ale jak sam robi to wtedy nie woła mały urwis (-; Pozdrawiamy
kaga
2008-09-11
21:38:31
Email
Cześć! No Maribelle, najważniejsze, że Mikuś nie ma tego rotawirusa, no i że idzie ku lepszemu. Ale bidulek co się namęczył, to jego :-( Kaszki ryżowe są dobre na biegunkę, no a Sinlac to jest w ogóle delikatny, więc na pewno mu nie zaszkodzi. Ja jeszcze słyszałam, że na biegunkę dobra jest marchwianka, albo jakoś tak to się nazywa. Można to kupić w aptece, jakiś kleik, wskazany na biegunkę. Nie wiem, czy słyszałaś o tym, a może nawet kupiłaś. U nas dzień spokojny, Martynka zrobiła siku 2, czy 3 razy. Mi po południu też raz robiło, przynajmniej tak mi się zdaje, chyba, że woda jakaś była w nocniku ;-) Byłyśmy w markecie, potem chwilkę u rodziców. Musiałyśmy wrócić wcześniej, bo chodzili i sprawdzali nam wywiewy w mieszkaniu. Martynka znowu zrobiła kupkę po kąpaniu :-( Fajnie, że zrobiła dzień po dniu, ale miałam nadzieję, że się przestawi. Pytałam ją wieczorem, czy nie chce kupić, może powinnam ją jakoś przypilnować żeby zrobiła. Zasnęła przed 21. A my jutro mamy urlop i jedziemy z Martynką do zoo do Płocka. Mam nadzieję, ze będzie ładna pogoda, przynajmniej żeby nie padało. Jedziemy z Agą, Michałem i Olką. Spokojnej nocki...
kaga
2008-09-12
08:11:19
Email
Cześć. Nocka super, mała coś w nocy powiedziała, ale chyba przez sen. A obudziła się o 7:10!!! I to chyba mój mąż ją obudził, bo rozmawiał przez telefon. U nas pogoda paskudna, pada od rana. Nie wiem czy mamy jechać. Mąż dzwonił do kolegi z Płocka, tam na razie nie pada, ale jest zachmurzone. Zadzwonimy jeszcze później przed wyjazdem. Mam nadzieję, że nie będzie padać i pojedziemy. Tylko trzeba się ubrać grubo. Trochę mi szkoda urlopu :-( Jak Wam minęła nocka? Jak Mikuś? Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-12
13:33:49
Email
hej...No mój Maks marchwianki tez nie chciał tknąć.Lekarka doradziła żeby dosłodzić glukozą ale to tez nie pomogło zresztą jak ja to skosztowałam to też mi to do gustu nie przypadło (-; Fajnie że już lepiej z Mikim...A wiecie jaki sposób znalazłam na Maksa jak np.go wołam a on niechce przyjść to wystarczy że powiem "mama ma czekoladkę" a on już biegiem do mnie (-; Tylko że na początku go to bawiło a teraz jak przybiega i widzi że nie ma czekoladki to się awanturuje (-; Kurcze ale się dziś zimno zrobiło no i u nas rosi deszczyk.Pozdrawiamy
kaga
2008-09-12
20:22:16
Email
No cześć. Jednak pojechaliśmy, zaryzykowaliśmy. I okazało się, że dobrze. Jak jechaliśmy to trochę mżyło, ale w Płocku było ok i nie padało. Co prawda było dosyć zimno, ale byliśmy grubo ubrani. Na koniec nawet słoneczko zaczynało prześwitywać i musiałam Martynkę w cieńszą bluzę ubrać. Byliśmy chyba sami w tym zoo, więc mieliśmy mnóstwo miejsca ;-) przynajmniej nie było tłoku.Martynka nam przysnęła w samochodzie w jedną i drugą stronę. A teraz usypia, mam nadzieję, że zaraz zaśnie, bo w samochodzie już było późno jak spała. Chyba jej się podobało, dziewczyny sobie pobiegały, pobawiły sie na takim małym placu, ogólnie bardzo fajnie. Słyszę ją jak sobie gada i skacze w łóżeczku, coś czuję, że dzisiaj trochę czasu jej zajmie uśnięcie. Maribelle, Mikuś lepiej? No Marchewka, ja się nie dziwię, że Maks się buntuje ;-) Miłego wieczoru i spokojnej nocki...
marchewka79
2008-09-12
21:09:14
Email
Hej.Położyłam małego Misia.Kurcze obudził sie popołudniu z gorączką i to 38,5 teraz też był ciepły.Dałam mu nurofen i zobaczymy jak do rana będzie.Apetyt mu nawet dopisywał dziś tylko teraz mleczka za dużo nie wypił...No to Kaga mieliście niezłą wyprawę (-; My z Maksem byliśmy już chyba ze trzy razy w zoo bo mamy w mieście dwa jedno stare drugie nowe a że mały tez uwielbia zwierzątka no to chodzimy.W tym jednym nawet jest taki kącik dla dzieci gdzie się mogą bawić i jest zagroda z kozami i można tam wejść do środka i kózki głaskać...No to miłego wieczoru
kaga
2008-09-13
08:54:15
Email
Cześć. U nas nocka ok, mała spała prawie do 7. Wczoraj też zasnęła szybko. Tylko musiałam jej iść wyłączyć lampkę, bo ma taki księżyc nad łóżeczkiem i go sobie włączyła ;-) Musiałam kabelek z gniazdka wyłączyć. Marchewka, dużo zdrówka dla Maksa. mam nadzieję, że mu przejdzie szybko. Maribelle, dobrze, że z Mukusiem już dobrze.Marchewka Wy macie dobrze, u Was wszystko na miejscu, a u nas to wyprawa gdziekolwiek. W Płocku też było takie minizoo dla dzieci, ale chyba było zamknięte, bo już po sezonie i tak jak pisałam chyba sami byliśmy ;-) Maribelle, to musicie jechać jak macie tak blisko taką atrakcję. U nas dzisiaj słonecznie, ale zimno. Już wstawiłam pranie, biorę się za sprzątanie, potem zakupy, mąż pójdzie z Martynką na dwór. A po południu idziemy do mojego kuzyna, mają Kubusia - 5 miesięcy. Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-13
15:27:01
Email
Hej...No niestety Maksymilian całą noc gorączkował powyżej 39 stopni od 2 do 4 w nocy nie spał.Rano jeszcze zwymiotował i pojechaliśmy do przychodni no i ma ostre zapalenia gardła i migdałków.Pani doktor go ładnie zbadała a jaki grzeczny był nawet jak mu do buzi patrzyła to nie płakał.Potem wizyta w aptece i za syropki zapłaciłam 70zł normalnie koszmar.Za 5 dni mamy przyjść do kontroli.Mały zasnął na pól godziny o 10 i popołudniu poszedł spać dopiero o 14.Teraz jeszcze śpi ale muszę go powoli wybudzać...No to miłego dnia (-:
marchewka79
2008-09-13
21:21:20
Email
No Miki musi teraz nadrobić to co schudł przez chorobę (-: Pamiętam że jak Maksymilian miał te grypę żołądkową w grudniu to w kilka dni zjechał o kilogram a dla takiego malucha to dużo a Mikiego tak długo trzymało to pewnie też mu ubyło na wadze. Maks właśnie zasnął ale teraz już bez gorączki więc chyba się mu poprawia.Mleczka znowu nie wypiła ale zjadł trochę rogalika z masełkiem.Dobrej nocy
kaga
2008-09-14
08:50:33
Email
Cześć! No to nieźle z Maksem się porobiło. Dobrze, że już wieczorem nie miała gorączki, może mu szybciutko przejdzie. Ja słyszałam, że jak dziecko ma gorączkę, to nie powinno pić mleczka. Tak mi mówiła Martynki lekarka. Ale może inna lekarka powiedziałaby inaczej, nie wiem. No a Mikuś nadrabia, musi odzyskać to co zgubił ;-) Dobrze, że ma apetyt, to znaczy, że już jest zdrowy. My wczoraj byliśmy u kuzyna. Było bardzo fajnie, Martynka była bardzo grzeczna. A mały Kubuś to po prostu aniołek. On tylko je i śpi, alebo sobie po prostu leży. A cale nocki to już im przesypia od 1,5 miesiąca. Ma dopiero 5 miesięcy!! Mała zasnęła ładnie ok. 20:30, później ją kąpaliśmy. Spała do 6:50, myślę, że jeszcze by pospała, tylko pies zaczął szczekać u sąsiadów, mnie zresztą tez obudził. Więc się wyspaliśmy. Niedługo idziemy do kościoła i do rodziców. Dużo zdrówka dla chłopaków. Miłej niedzieli...
marchewka79
2008-09-14
11:49:56
Email
Hej...No u nas już znacznie lepiej.Noc minęła w miarę spokojnie,gorączka już nie wróciła tyle że wczesne wstawanie było bo kilka minut po 5 no ale Maks wczoraj dużo spał więc nic dziwnego że tak wcześnie się obudził.Teraz poszedł na drzemkę a ja za chwilkę dołączę do niego (-: Jejku Kaga to fajnie mają z tym Kubusiem bo mój Maks w tym wieku to się budził co 1,5h na karmienie (-: No to miłej niedzieli
kaga
2008-09-14
16:16:39
Email
Cześć! My jesteśmy u rodziców. U nas też zimno, ale do wytrzymania, a w kościele u nas jest ciepło, nawet Martynkę rozebrałam na bluzeczkę. Drzemkę sobie zrobiła krótką, trochę więcej niż godzinkę. Ostatnio jakoś tak krócej śpi. Marchewka, dobrze, że Maksowi gorączka przeszła. No a Kubuś jest niezły. Ja co prawda wstawałam do Martynka chyba już tylko raz w nocy, może dwa, ale za to potem dała czadu. A całe nocki to przesypia od niedawna. Miłej niedzieli....
marchewka79
2008-09-14
20:52:18
Email
No mały zasnął przed chwilką.W dzień dzisiaj nie pospał i już był bardzo zmęczony.Mam nadzieję że rano pośpi trochę dłużej.Ja też jakaś padnięta jestem.U nas tez straszny ziąb,w domu się chłodniej zrobiło no ale pozostaje się tylko do tego przyzwyczaić (-: Miłego wieczorku
kaga
2008-09-15
09:39:46
Email
Cześć. Nocka ok, tylko pobudka wcześnie, bo już przed 6. Wczoraj wieczorem zrobiła małą kupkę, oczywiście po kąpieli. Ale myślę, że to jeszcze nie wszystko, więc może ją coś rano męczyło i dlatego tak wcześnie się obudziła. Mówiłam jej wczoraj, żeby zrobiła kupkę "normalnie", ale tylko usiadła na nocnik, puściła bączka i wstała.Z sikaniem na nocnik lepiej, tzn, jak ja posadzę, to z reguły zrobi i bardzo się cieczy, że leci ;-) Ale jeszcze nie woła i oczywiście robi w pampersa. No ale i tak są postępy, więc jestem dobrej myśli, że może pomału się uda. Z mówieniem też coraz lepiej, teraz już nawet odmienia i zdania już brzmią normalnie. Z dnia na dzień mnie zaskakuje. A wczoraj dawała cycusia lalce, tzn. podgięła sobie body i "karmiła" lalkę tak jak ciocia małą Lenkę i małego Kubusia ;-) Uśmialiśmy się z niej z mężem. A jak chłopaki, lepiej już się czują? Marchewka, gorączka przeszła? Wy też widzicie jakiś błąd w październikowych maluszkach, bo u mnie nic nie ma i jakiś błąd wyskakuje? Miłego dnia...
marchewka79
2008-09-15
12:31:09
Email
Hej.U nas noc beznadziejna.Mały często sie przebudzał i popłakiwał a rano już wstał o 5.30 i miał niewysoką temperaturę.Teraz juz od godzinki śpi.A ja kończę obiad i też idę do łóżka bo taka niewyspana ostatnio jestem.U nas z nocnikiem nie ma żadnego postępu z mówieniem trochę lepiej no ale do Martynki to mu jeszcze bardzo dużo brakuje.No widzisz Kaga zachowanie Martynki tylko dowodzi tego jakimi dobrymi obserwatorami są nasze maluchy.Maks tez często próbuje nas naśladować np.do pokoju cioci ciężko się drzwi otwierają no i podpatrzył że ciocia nogą kopie w te drzwi żeby się otwarły i on teraz tez jak tam chce wejść to najpierw kopnie nogą w drzwi (-; No miłego dnia
kaga
2008-09-16
08:10:02
Email
Cześć. U nas dzisiaj nocka z małą pobudką ok. 3:30, ale przytuliłam ją na chwilkę i spała dalej. Nie wiem, albo było jej zimno, albo może to brzuszek. Ona pewnie leży całą nockę odkryta, więc trochę może jej być zimno. Ubieram ją w body na ramiączka i piżamki na długi rękaw. Może powinnam jej ubierać body z krótkim rękawem. A brzuszek też możliwe, bo kupki zrobiła przedwczoraj trochę i pewnie jeszcze jej tam zalega. Dzisiaj obudziła się już o 6 i wołała, że ma "be", więc pewnie ją trochę męczy. Wczoraj byłyśmy u Agi, była też Iza z Michasiem. Dzieciaczki się pobawiły, tylko na początku było trochę spięć, bo Olka wszystko zabierała, ale jakoś potem się dogadały ;-) Pogoda nieciekawa, zimno okropnie. Popołudniowe spacery na razie przynajmniej odpadają. Mam nadzieję, że jeszcze trochę ciepła będzie w tym roku. A jak chłopaki? Miłego dnia..
Strona 59 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum