szukaj zwrotu:       szukaj w:
wybrano:
dział - Niemowlę (pielęgnacja niemowlaczków, karmienie piersią, rozwój, wychowanie, choroby tfu tfu, itp)
temat - GRUDNIOWE NIEMOWLACZKI 2006


Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony głównej forum
Strona 138 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna
Napisano: Treść:
agula
2007-02-08
Email
Witam Mamusie dzieciaczków z grudnia 2006:)Mam nadzieję, że jak już wszystkie się tu znajdziemy to będziemy równie często ze sobą rozmawiać jak w okresie ciąży:)
szaga_26
2009-01-10
19:40:53
Email
Photobucket
szaga_26
2009-01-10
19:41:37
Email
Photobucket
marchewka79
2009-01-10
21:39:08
Email
Hej.Widać Szaga że Twoja mała lubi się wspinać (-; Niezły z niej kaskader.A co do noszenia się na rekach to ja z Maksem tez to przerabiałam tyle że trochę wcześniej bo miał około 4 miesiące.Mój łobuz przed chwilą zasnął.Rano już zrobił pobudkę parę minut po 5 ale udało mi się go przetrzymać w łóżku do 7 tyle że ciągle po mnie skakał a raz mi przywalił tak w oko że przez 10 minut nie mogłam go otworzy.
kaga
2009-01-10
21:55:06
Email
Cześć! Martynka też już śpi, dzisiaj zasnęła trochę później po 21, bo mieliśmy gości. Była u nas znajoma z córeczką (w marcu skończy 6 lat), dziewczyny super się bawiły, jak poszłam na chwilkę do nich, to Martynka do mnie mówi: mamusiu idź stąd, pij kawkę ;-)))) Więc przeszkadzałam dziecku. Wczoraj z dziewczynami trochę poplotkowałyśmy, było bardzo fajnie. Jak wróciłam, wykąpałam Martynkę i położyłam ją spać. Męża złapała przeziębienie, cały dzień dzisiaj leży. Bolą go wszystkie mięśnie, ma trochę gorączkę. Boję się, żeby to nie była grypa, jak mu nie przejdzie, będzie musiał pójść w poniedziałek do lekarza. Mam tylko nadzieję, że Martynka się nie zarazi od niego. Bianka jest słodziutka ;-) U nas z noszeniem nie było tak źle. Ale za to teraz Martynka się nic nie zabawi sama. Jak coś robię, wciąż za mną chodzi, nawet do łazienki ;-) Mam nadzieję, że jej przejdzie trochę. Spokojnej nocki...
szaga_26
2009-01-12
11:03:52
Email
Hej! Bianka była dzisiaj strasznie niespokojna w nocy. Zasnęła o 21:40 i obudziła się po 22 z płaczem nie mogłam jej uspokoić. Już naszykowałam czopek viburcol ale zasnęła za chwilę. Budziła się często w nocy a wszystko przez drugiego ząbka. Już go widać troszkę przez spuchnięte dziąsełka. Kaga a jak Martynka? Dalej ma problemy z noskiem? A mąż jak się czuje? Miłego dnia :)
szaga_26
2009-01-12
11:09:01
Email
Maribelle a jak oczko Mikiego? Byłaś już u lekarza?
marchewka79
2009-01-12
14:12:39
Email
Hej...Ale tu cisza.No,no Kaga awansowała i już teraz pierwsza nie robi wpisów (-:Oczywiście to żarty pewnie nadmiar obowiązków teraz masz.Mój miś śpi.Wyobraźcie sobie że dziś przespał całą noc od 21 do 8 rano (-: Nie kładłam go wczoraj w południe po późno rano wstaliśmy i był tak padnięty że nie miał siły na nocne zabawy.Za to z soboty na niedzielę jak się obudził pół godziny po północy tak do 4.30 dał czadu.Myślałam że go uduszę.Wczoraj było u nas tak ładnie że półtorej godziny z małym byłam na spacerku,za to dzisiaj już znowu mroźnie ale słonecznie.Miłego dnia
szaga_26
2009-01-12
14:49:49
Email
Marchewka to super że Maks dał Ci wreszcie się wyspać. Szczerze mówiąc to dziwiłam się trochę, że Wasze dzieciaczki nie śpią w nocy, bo słyszałam że takie duże dzieci śpią prawie normalnie. Ale jak widać pogłoski z rzeczywistością nie idą w parze :) Marchewka żeby Twój synek dalej tak ślicznie sypiał. Pozdrawiam
szaga_26
2009-01-13
08:16:30
Email
Cześć! Faktycznie cicho tu... Marchewka a jak tam nocka? U nas spokojniej niż wczoraj, niunia właśnie wstała i zjadła śniadanie. Teraz zaczyna rozrabiać :) Kaga a jak tam w pracy?
kaga
2009-01-13
08:24:25
Email
Cześć! Dzisiaj jestem pierwsza ;-) Faktycznie trochę pracy teraz mam, ale w sumie ja lubię tak pracować. Moja Martynka wczoraj wieczorem miała trochę gorączkę :-( Na szczęście tylko 37,4 ale zawsze to już stan podgorączkowy. Trochę się wystraszyłam i nie wiedziałam, czy jej coś dać, czy nie, bo Martynka pierwszy raz ma gorączkę. Ale zadzwoniłam do znajomej i dałam jej nurofen, bo bałam się, że w nocy jej się dalej rozwinie. W nocy na szczęście spała dobrze, obudziła się co prawda dwa razy, ale na chwileczkę. Rano się obudziła przed 7, zmierzyłam jej to miała 36,7, dałam jej tylko witaminki i clemastin. Zakaszlała parę razy, mam nadzieję, że jej kaszel nie weźmie. Jednak musiała się trochę od męża zarazić :-( Mam tylko nadzieję, że dalej się nie rozwinie. Dzisiaj mają siedzieć w domu. Mąż wczoraj był u lekarza, na szczęście jest czysty, nawet mu lekarka nic nie przepisała, tylko kazała brać, to co brał wcześniej. A w sobotę i niedzielę miał ok. 39 stopni, na szczęście teraz już nie ma. Miłego dnia...
marchewka79
2009-01-13
13:06:46
Email
Hej.No Kaga to nieźle aż w szoku jestem że Martynka ma już dwa latka i dopiero pierwszy raz gorączkuje i to właściwie tylko stan podgorączkowy.To Ci się nieźle uchowała (-: W sumie mój Maks jak ma gorączkę to on dość wysoko zawsze gorączkuje bo ponad 39 stopni.Kiedyś mi lekarka mówiła że jak jest tylko taki stan podgorączkowy to nie ma konieczności podawania leków tylko często sprawdzać trzeba czy się nie podwyższa jak dochodzi do 38 no to już wtedy tak no ale faktycznie na noc to chyba lepiej podać bo trudno żeby dziecko co chwilę wybudzać i mu temperaturę mierzyć.Natomiast jak jest dość wysoka gorączka i nie można jej zbić to najlepiej podawać na przemiennie co 4 godziny raz Nurofen a raz Calpol bo jeden jest na ibuprofenie a drugi na paracetamolu więc dwa różne składniki które tak samo działają i wtedy nie ma zagrożenia że się przedawkuje .Maks jak miał anginę to właśnie miałam problem ze zbiciem mu gorączki ,podałam mu lek a po godzinie już temperatura rosła znowu ale pani doktor nam doradziła właśnie ten sposób i zadziałało,bidulek nie musiał się męczyć tak bardzo bo można było częściej podać leki...No Martynce życzymy zdrówka .Pozdrawiam
marchewka79
2009-01-14
20:43:10
Email
ooooooo...Taka cisza.Mój miś właśnie zasypia.Dziś nie miał drzemki w dzień ale nawet dość dobrze to zniósł.Był dziś z tata karmić ptaszki i z górki na sankach zjeżdżał.Wrócił ze spaceru bardzo zadowolony.Pozdrawimay
kaga
2009-01-14
21:01:03
Email
Cześć. A moja Martynka wciąż chora. Dopiero jutro jedziemy do naszej lekarki, ledwo udało mi się do niej dodzwonić. Na razie kazała mi zbijać temperaturę. W sumie to oprócz temperatury i kataru nie ma innych objawów. Mam nadzieję, że to, że nie ma kaszlu to dobry objaw. Ale gorączka cały czas utrzymuje się na poziome ok. 38 :-(( Teraz śpi, ale pewnie dzisiejsza nocka też nie będzie fajna. Wczoraj spałam w nocy ok. 2 godzinki, Martynka się budziła, ja się budziłam, bo sie martwiłam i w nocy dałam jej jeszcze czopek i już położyłam się z nią w jej pokoju. Dzisiaj też się u niej pokoju położę. Mam nadzieję, że jakoś tę nockę przetrzymamy. Teraz na noc dałam jej paracetamol w czopku i w nocy też jej pewnie dam. Maks szczęśliwy, chociaż może ze śniegu korzystać :-) A co u Was? Jak Bianka i Mikuś? Spokojnej nocki...
kaga
2009-01-16
08:20:19
Email
Cześć! Martynka już lepiej. Byliśmy wczoraj u naszej lekarki i okazało się, że to tylko wirusowa infekcja. Mamy tylko syropki i tantum verde do gardełka, bo jest troszkę zaczerwienione. I nurofen jeszcze dzisiaj przeciwzapalnie. Dzisiejsza nocka ok, Martynka tylko budziła się między 3 a 4, bo jej katar trochę spływał i musiała odkaszlnąć i się napić. Spała do 6:35, nawet się cieszyłam, że już się obudziła, bo dałam jej lekarstwa i oczyściłam nosek - bo katar ma straszny. Nie wiem, czy Wam pisałam ale opiekunka jest też chora, więc dzisiaj i wczoraj była moja mama. Ale w środę po południu i wieczorem miała straszną gorączkę, ponad 39, już naprawdę nie wiedziałam jak zbić. Nawet po czopku paracetamolu, ale wczoraj lekarka powiedziała, że na Martynki wagę powinna wziąć 250 mg, a ja dawałam 125 mg. Dałam jej wtedy nurofen i zrobiliśmy okłady na czoło i brzuszek i jakoś jej spadła i w nocy nie musiałam jej już nic dawać. Wczoraj też nie miała gorączki i dzisiaj w nocy już też nie, więc myślę, że gorączka już się skończyła. Tylko teraz musi dojść do siebie. A co u Was?
marchewka79
2009-01-16
12:52:27
Email
Hej.U nas w sumie bez zmian.Mały poszedł przed chwila spać.No widzisz Kaga jak Martynka sobie świetnie radzi z wirusami (-: Byłam z Maksem na spacerku do południa bo u nas odwilż się zrobiła...Maribelle mi tez się zdarza przerabiać histerie Maksa na spacerze.Z reguły wtedy muszę małego sobie załadować pod pachę i zasuwać do domu bo inaczej nie idzie.Nie wiem skąd w tych małych potworkach tyle złości (-: Miłego dnia
szaga_26
2009-01-16
13:12:16
Email
Hej. U nas nocki spokojne. Bianka śpi do rana. Tylko czasami muszę do niej wstawać w nocy, bo przekręca się na brzuch. A jak przez sen nie może się obrócić, to zaczyna jęczeć. Ale później śpi dalej. Widać już jej drugiego ząbka, myślę że już się przebił, bo wyczuwam coś chropowatego pod palcem. Poza tym moja niunia uparła się wstać i koniec. W łóżeczku potrafi już stać na nogach nawet 20 minut. Kiwa się okropnie, ale stoi. Przewraca się i dalej wstaje. Jak jej się nie udaje to zaczyna się złościć. Śmiesznie to wygląda. Zazdroszczę Wam tych spacerów, chętnie bym gdzieś wyszła z Bianką, ale ona bardzo szybko się nudzi. Nie lubi być długo w jedenj pozycji i zaraz trzeba ją brać na ręcę. Poprostu koszmar. Maribelle a dużo Ci zostało tych studiów? Kaga to super że już gorączka spadła Martynce. Myślę że już raczej nie wróci, to rzadkość. Miłego dnia :)
szaga_26
2009-01-16
13:15:24
Email
Photobucket
szaga_26
2009-01-16
13:22:29
Email
Photobucket
marchewka79
2009-01-16
20:39:16
Email
No Bianka jest urocz (-; No jak potrafi już tak długo wystać to musi być bardzo silna.Mój łobuz do 18 ładnie robił siku na nocnik a potem trzy razy w majtki i jeszcze mi się w twarz śmieje jak mu mówię że nie wolno
szaga_26
2009-01-17
10:43:59
Email
Hej! Marchewka niezły łobuziak z Twojego Maksa, ale nie martw się skoro zazwyczaj jest dobrze i mówi kiedy chce siku. Nauczy się, i tak bardzo dużo potrafi. Jak tak czytam co Wasze dzieci potrafią już jak na dwulatki, to mogę stwierdzić że są naprawdę mądre. A znam wiele dzieci. Zresztą pracowałam kilka razy jako opiekunka do dzieci. Znam takie dziecko, które ma niecałe 4 lata i chodzi jeszcze w pieluchach, a co najgorsze czasami potrafi zdjąć wszystko i np na schodach zostawić niespodziankę jak coś jest nie po jego myśli. Więc wie o co chodzi, poprostu jest okropnie złośliwy ten chłopczyk. U nas narazie nic ciekawego. Nocka jak zwykle przespana, Bianka teraz śpi a ja gotuję jej zupkę. Faktycznie jest silna, a stanie coraz lepiej jej wychodzi i coraz dłużej. Coraz mniej upada, tylko jak zwykle nikt nam nie wierzy jak opowiadamy, co ta nasza kaskaderka wyprawia :)
szaga_26
2009-01-19
10:45:04
Email
Hej! Nocka u nas dzisiaj trochę niespokojna, w sumie to nie wiem co jest tego przyczyną, ale przecież zawsze nie będzie spała dobrze. To by było zbyt piękne :). A co tam u Was? Kaga jak Martynka się czuje? Pozdrawiam
marchewka79
2009-01-19
18:49:04
Email
Hej.Ale cicho sie u nas zrobiło.Mój łobuziak dziś nie spał w dzień i jest od 7 rano na nogach.Około 17 wyglądał na zmęczonego ale chyba mu przeszło bo teraz znowu szaleje (-: Mieliśmy dziś gości,była u nas kuzynka męża i jej sześcioletnia córka.Maks najpierw strasznie się popisywał przed starszą panną (-; potem ją zasypywał swoimi samochodami i poił soczkiem,a na końcu pozwolił jej na to,żeby go bujała na huśtawce (-; w gruncie rzeczy nawet ładnie się bawili pomimo tak dużej różnicy wieku.Pozdrawiam
kaga
2009-01-19
21:14:30
Email
Cześć. Martynka już śpi, zasnęła ładnie, chociaż myślała, że zrobi kupkę, bo już pół wieczoru chodziła i wstrzymywała. Na razie nic, mam nadzieję, że może jeszcze zrobi. Martynka już się czuje lepiej, nie ma na szczęście gorączki, jeszcze trochę ma kataru i czasem zakaszle. Naprawdę mam nadzieję, że jej przechodzi. Dzisiaj była z moją mamą, bo nie wiem, czy Wam pisała, że opiekunka ma zapalenie oskrzeli, więc jeszcze cały tydzień jej nie będzie. Do środy będzie przychodziła mama, a później ja jeden dzień wezmę i mąż. Mam nadzieję, że już od poniedziałku pani będzie mogła przyjść. W pracy mam pełno zajęć, ale jakoś pomału się wdrażam. Szaga i tak Twoja malutka jest aniołkiem, więc jedna nocka może się przydarzyć ;-) A zdjęcia śliczne :-))) Marchewka, to Maks się ładnie zająć dziewczyną, co? ;-))) Już nasze dzieciaczki potrafią sie trochę zająć same, szczególnie jak mają starszych towarzyszy. Maribelle, co u Was?
szaga_26
2009-01-20
10:20:25
Email
Cześć! Faktycznie Maks wie jak postępować z dziewczynami :) Bianka narazie jak widzi jakieś dziecko to zaczyna się patrzeć z otwartą buzią. Tylko jak siebie widzi w lusterku to się śmieje :). Idziemy dzisiaj do ortopedy. Ciekawe co powie na to wstawanie Bianki i czy wogóle uwierzy.... Miłego dnia
kaga
2009-01-20
15:22:16
Email
Cześć. U nas dzisiaj nocka bardzo dobra, Martynka spała ładnie, ja też. Obudziła mnie dopiero budzik. Jak na razie jest chyba ok, mam nadzieję, że już przechodzi. Ma jeszcze chrypkę i troszkę kataru. Najbardziej się boję, żeby nie wróciła gorączka. Dzisiaj jest moja mama, mówiła, że jutro i w czwartek też przyjdzie. Jeny, co byśmy zrobiły bez tych naszych mam. Jutro dzień babci, Martynka musi się babci odwdzięczyć jutro ;-)) Szaga, jak u ortopedy? Marchewka, jak Maks i noki? Maribell, jak Mikuś? A Ty pewnie siedzisz i się uczysz, co? Miłego dnia...
szaga_26
2009-01-20
15:50:21
Email
Kaga nie martw się, gorączka nie powinna już wrócić. To są sporadyczne przypadki. Zazwyczaj jak minie to już nie wraca. Właśnie wróciłyśmy od lekarza. Wszystko wporządku, lekarz był trochę zdziwiony ale chyba uwierzył, bo kazał zwiększyć Biance dawkę witaminy D z dwóch kropelek na 4. Razem ze mną weszła dziewczyna z córką dwa miesiące starszą od Bianki i nawet jeszcze nie siedziała. A Bianka już od 2-3 dni siedzi z wyprostowanymi pleckami. Więc moje dziecko to naprawdę jakiś ewenement ;) Teraz właśnie śpi. Zazdroszczę Wam że macie mamy.... Moja zmarła jak miałam 6 lat i bardzo mi jej brak. A zwłaszcza jak przytulam Biankę... Staram się jej dać jak najwięcej z siebie. Kurdę rozkleiłam się. Nie powinnam o tym wspominać, bo zaraz chce mi się płakać. Nie było tematu. Trzymajcie się cieplutko :)
marchewka79
2009-01-20
21:59:31
Email
Szaga poniekąd Cię rozumiem moja mama żyje ale mieszka na Śląsku a ja w Poznaniu ,do tego jest już schorowana i do mnie nie przyjeżdża a ojciec zmarł jak miałam 9 lat a rodzice męża tez nie żyją więc ja nie mam komu małego podrzucać a naprawdę by się przydała babcia,więc niech wszystkie babcie żyją jak najdłużej (-: U nas z nockami różnie,raz przespane w całości a raz z przerwami.Wczoraj miś szczęśliwie zasnął o 21 a pisałam wam,że w dzień nie spał i rano już o 7 wstał.On jest nie do zdarcia (-:
kaga
2009-01-21
08:23:33
Email
Cześć! U nas nocka w miarę, Martynka obudziła się dwa razy, bo trochę zakaszlała i chciała pić i siku do nocnika. Dzisiaj rano obudziła się przed 7. Macie rację, babcie są niezastąpione. No, Martynka mam nadzieję, że zdrowieje. Martwiłam się tą jej chrypką, ale koleżanka była wczoraj ze swoim synkiem u naszej lekarki i mówiła, że chrypka może się utrzymywać parę dni. Więc mam nadzieję, że przejdzie. Jak nocki u Was? Miłego dnia...
szaga_26
2009-01-21
12:00:08
Email
Hej! Ja dzisiaj mało spałam :) Bianka co kilkadziesiąt minut przewracała się na brzuch, a ja musiałam wstać i ją odwracać. A parę minut po 5 zaczęła szaleć po całym łóżeczku. Próbowałam ją uśpić ale nic nie pomagało. W końcu wzięłam ją do nas do łóżka, ale zaraz zaczęła płakać. Zrobiłam jej szybko mleko i dałam jeść dopiero zasnęła i spała później spokojnie do 8. Nie wiem,może mi się wydaje, ale wygląda na to że chyba coś się zaczyna dziać z górnymi ząbkami. Trochę za szybko moim zdaniem, dopiero drugi wyszedł.... zobaczymy. A jak u Was pogoda? U nas dzisiaj słonecznie i ciepło. Mamy 5 stopni na plusie. Chyba pójdę z Bianką na spacer.... Miłego dnia
marchewka79
2009-01-21
21:31:35
Email
Hej,U nas nocka też z przerwa ale to przez tatę bo siedział prawie całą noc przy komputerze no i jak przyszedł spać to oczywiście nas obudził.Byliśmy wieczorkiem u prababci Maksa,ona ma już prawie 90lat no i już nie najlepiej z nią.Nie wiele rozumie z tego co się wokół niej dzieje,nie poznaje nas...U nas dziś tez odwilż ale padał prawie cały czas deszcz więc nie wyszliśmy na spacer.Kurde Maks też coś zaczyna pokasływać dałam mu syropek,w telewizji dziś mówili że grypa szaleje.Oby go nie dopadło.Pozdrawiamy
kaga
2009-01-22
08:03:56
Email
Cześć! U nas nocka średnia. Martynka ok. 3 się obudziła i co zasnęła, to budziła się znowu i tak właściwie do rana. W międzyczasie jeszcze siku chciała zrobić do nocniczka. Myślę, że nie mogła zasnąć, bo sąsiadka miała gości i całą noc bardzo głośno rozmawiali i się śmiali, więc pewnie Martynce to przeszkadzało. A było wszystko bardzo mocno słychać. Wczoraj włożyłam Martynce czopek i w końcu zrobiła kupkę. Od wczoraj podaję jej ten środek, zobaczymy czy pomoże. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej. U nas pogoda paskudna, pada śnieg z deszcze, jest chlapa :-(( Miłego dnia..
szaga_26
2009-01-22
09:46:34
Email
Hej! Bianka dzisiaj w sumie spała normalnie, ale często do niej wstawałam i musiałam ją przekręcać na plecki. Nie wiem co się z nią dzieje, ale od wczoraj jest okropnie marudna, nawet noszenie na rękach czasami nie pomaga. Nie mogę się nigdzie ruszyć i nic zrobić bo chodzi za mną i krzyczy "mamamma". Najchętniej to by cały czas siedziała na rękach,a i to momentami nie skutkuje. Obserwuję ją cały czas ale nie widać żeby była chora..... Już sama nie wiem.... Zastanawiam się czy iść do lekarza, ale z drugiej strony może poprostu przesadzam bo jestem przewrażliwiona.......... Dzisiaj u nas okropna pogoda, w nocy padał deszcz i dzisiaj mamy chlapę za oknem. Brrrr... Miłego dnia
kaga
2009-01-23
07:49:06
Email
Cześć! Widzę, że dziewczyny strajkują ;-) Maribelle pewnie się uczy. U nas nocka podobna do wczorajszej :-( Nie wiem, co jej się stało. Ale dzisiaj mąż do niej poszedł, bo ma urlop i z nią został w domu, więc może się trochę bardziej wyspać. Ale i tak pewnie z godzinkę dobrą nie spała, mąż chciał ja wziąć do łóżka, ale nie pozwoliłam, bo jak jej się spodoba, to codziennie będzie się budzić. Dopiero nad samym ranem ją wzięłam i jak wychodziłam do pracy, to jeszcze z tatusiem spali smacznie :-) Wczoraj siedziałyśmy spokojnie w domu. Jak dzisiaj będzie w miarę pogoda, to może mąż pójdzie troszkę z nią na dwór, bo już tydzień nie była na spacerku. Dzwoniłam do opiekunki, była wczoraj na kontroli i jest ok, jeszcze przez weekend do końca sobie odpocznie i w poniedziałek na szczęście ma przyjść. Martynka ma jeszcze chrypkę i resztę katarku, mam nadzieję, że już nic nie wróci. Na weekend chcemy jechać do teściów, zawieźć prezent, zamówiłam kalendarze na dziadków z Martynką. Na pewno się ucieszą. Dzisiaj je odbieram, jestem bardzo ciekawa jak wyjdą. Co u Was? Szaga, a czemu tak przekładasz Biankę na plecki, może jej wygodniej na brzuszku i tak lubi spać. Moja Martynka z reguły śpi na brzuszku. Miłego dnia..
szaga_26
2009-01-23
11:36:34
Email
Cześć! Bianka dzisiaj spała do 8 rano. Tylko dwa razy ją przewracałam. Kaga ja ją przewracam na plecki tylko dlatego że jak Bianka sama się nie może przekręcić przez sen, to zaczyna popłakiwać. Ja się wtedy budzę, kładę ją na pleckach i ona śpi dalej. Nie robię tego na siłę, poprostu niuni jest niewygodnie. Jeszcze nie ma najwidoczniej takiej wprawy żeby sama się odwróciła, albo poprostu zaplątuje się w kołdrę :) A jak jej nie przekręcę w porę to zaczyna wstawać na nogi i wtedy po spaniu :) Jak narazie to tylko raz się tak zdarzyło, że nie zdąrzyłam. Maribelle pewnie ma faktycznie dużo nauki skoro się nie odzywa, zresztą sama przez to przechodziłam. A jeden rok miałam taki że musiałam pogodzić pracę z nauką. Jak wychodziłam z domu o 6-7 rano tak wracałam po 19.... Nie miałam kompletnie na nic czasu. Na szczęście mam to już za sobą :) Pozdrawiamy
marchewka79
2009-01-23
14:05:29
Email
Hej...No a u mnie nie tyle brak czasu co mąż który blokuje dostęp (-: U nas też brzydka pogoda, już od trzech dni z małym nie byłam na spacerze.Z kuchennego okna u nas widać po rozstopach taka bardzo dużą kałużę więc Maks ciągle siedzi w oknie tzn.ja go muszę podnosić i się śmieje i mówi hopsa a potem mówi "nie hopsa" i robi ty,ty Ach taki urwis z niego pewnie jak bym go zaprowadziła do tej kałuży to odrazu by w niej siedział (-: A tak pozatym to w sumie nic nowego,kasłać przestał ale jeszcze mu dziś podaję ten syropek widocznie tylko miał troszkę gardło podrażnione.Pozdrawiamy
szaga_26
2009-01-25
19:03:23
Email
Hej! Marchewka Twój Maks jest słodziutki. Takie urwisy są najfajniejsze:). U nas dzisiaj było nawet fajnie. Niunia nawet nie marudziła, a wybawiła się.... Przyjechał do nas dzisiaj brat męża z żoną i 3-letnią córką. Dziewczynki nawet się dzisiaj bawiły razem :) pierwszy raz, dotychszas Bianka się tylko przyglądała na Sandrę, ale dzisiaj wreszcie coś się zaczęło dziać. Sandra już dawno chciała się z nią bawić, ale niunia jeszcze była za mała. Teraz już będzie coraz lepiej :) Teraz ucięła sobie małą drzemkę. Tak była zmęczona że zasnęła jak tylko przyłożyła głowę do poduszki. A co tam u Was? Maribelle jak egzaminy? Kaga a jak Martynka? Pozdawiamy
szaga_26
2009-01-25
19:05:32
Email
Hej! Marchewka Twój Maks jest słodziutki. Takie urwisy są najfajniejsze:). U nas dzisiaj było nawet fajnie. Niunia nawet nie marudziła, a wybawiła się.... Przyjechał do nas dzisiaj brat męża z żoną i 3-letnią córką. Dziewczynki nawet się dzisiaj bawiły razem :) pierwszy raz, dotychszas Bianka się tylko przyglądała na Sandrę, ale dzisiaj wreszcie coś się zaczęło dziać. Sandra już dawno chciała się z nią bawić, ale niunia jeszcze była za mała. Teraz już będzie coraz lepiej :) Teraz ucięła sobie małą drzemkę. Tak była zmęczona że zasnęła jak tylko przyłożyła głowę do poduszki. A co tam u Was? Maribelle jak egzaminy? Kaga a jak Martynka? Pozdawiamy
szaga_26
2009-01-26
13:35:13
Email
Cześć! Nocka u nas dzisiaj wspaniała, za to dzień.... Niunia cały dzień płacze, nie chce się niczym bawić. Cały czas wymusza płaczem noszenie na rękach. Nie wiem o co jej chodzi, jak tak do wieczora będzie to pewnie jutro pójdziemy do lekarza. Na chorą to ona mi nie wygląda, tylko na małą złośnicę. Jak ją karmiłam dzisiaj w południe wytrąciła mi z ręki miskę i wszystko wylądowało na podłodze, kopała mnie i machała rączkami że ledwo łyżeczkę w rękach utrzymywałam. Nieźle nam się zaczął poniedziałek..... Miłego dnia
kaga
2009-01-27
07:44:48
Email
Cześć! U nas wszystko ok. Na weekend byliśmy u teściów, dlatego się nie odzywałam. A Wczoraj w pracy nie miałam czasu, wieczorem jakoś padnięta byłam ,cały dzień bolała mnie głowa. Martynka już chyba dobrze, chrypka jej prawie przeszła, katarek też. U dziadków się wyszalała, szczególnie z dziadkiem :-) Dziadkowie prezentem - kalendarzem byli zachwyceni. Spała ładnie, rano do 7:30. Kupkę zrobiła wczoraj wieczorem po 5 dniach, ale tylko trochę niestety, więc pewnie dzisiaj będzie powtórka. Ten środek pewne jeszcze nie zaczął działać. Mam nadzieję, że coś się poprawi, bo już naprawdę nie mogę patrzeć jak ona się męczy. Dzisiaj nocka też ok, bez żadnej przerwy, ale obudziła się już wcześniej, bo o 6:30. Opiekuna na szczęście już zdrowa i wczoraj już przyszła, Martynka się za nią stęskniła bardzo. Dzisiaj po pracy pojedziemy pewnie do moich rodziców, bo już dawno nie byłyśmy przez tą chorobę. Szaga, a jak Bianka, trochę lepiej, czy cały czas marudna? Mam nadzieję, że się poprawiło. Marchewka, Maribelle co u Was? Miłego dnia...
szaga_26
2009-01-27
15:47:52
Email
Cześć! U nas już dzisiaj lepiej, mniej marudzi. Dałam jej nowe zabawki :) garnki i pokrywki do słoików, bo swoimi zabawkami już się znudziła. A tak miałam trochę spokoju. Postawiłam jej też duże pudełko ciężkie, miała się na co wspinać. Później poszła sobie do okna i lizała szybę :) Bianka co chwila musi mieć jakieś nowe zajęcie bo się szybko nudzi. Teraz śpi ale pewnie niedługo będzie się budzić.... i znowu karuzela :) ale wszystko jest lepsze od marudzenia. Bynajmniej nie trzeba jej nosić na rękach. Kaga cieszę się że Martynka już dochodzi do siebie, i że opiekunka już wyzdrowiała. Masz dwa zmartwienia mniej :) Pozdrawiam
kaga
2009-01-29
08:15:46
Email
Cześć! A Wy dziewczyny gdzie się podziewacie?? U nas ok, nocki ostatnio (odpukać) spokojne, bez pobudek. Może to jednak troszkę te piątki Martynce dokuczyły, a teraz już je już pomału widać. Kupki robi od trzech dni co wieczór, ale myślę, że nie wszystko. Ale najważniejsze, że zaczyna się coś dziać, mam nadzieję, że się poprawi z czasem. Chociaż cały czas chodzi i się wstrzymuje. Wczoraj była u nas Olka z mamą, dziewczynki fajnie się bawiły. Coraz lepiej im to wychodzi. Nie było żadnych spięć. Co u Was? Miłego dnia...
szaga_26
2009-01-29
09:47:54
Email
Hey! U nas noc bardzo niespokojna. Bianka budziła się co 15- 20 minut. Nie wiem może ode mnie jej się udzieliło... Wczoraj jak robiłam Biance mleko na noc, zagotowałam wodę i zaczęłam mieszać mleko, nagle wyskoczył smoczek i poparzyłam sobie pół twarzy i kawałek dekoltu. Piekło okropnie. Przyłorzyłam sobie ręcznik namoczony w zimnej wodzie a później posmarowałam sudocremem i przestało trochę boleć. Jak mąż wyrwie się z pracy to może pojadę do lekarza..... Miłego dnia :)
marchewka79
2009-01-29
13:07:02
Email
Hej.U mnie brak internetu dzis tylko na chwilkę jestem.W sumie to wszystko jest ok.Nocki nadal bez większych zmian jedna przespana druga nie (-: Mały za to coraz lepiej na nocnik robi już rzadko mu się zdarza posiusiać ale oczywiście sam za bardzo nie woła tylko muszę pilnować.W domu chodzi juz bez pieluchy tylko na noc i nas spacer zakładam.Ze spaceru codziennie wraca brudny jak prosiaczek,codziennie muszę kurtkę prac,straszny urwis z niego (-:Pozdrawiamy
kaga
2009-01-30
21:43:40
Email
A u nas znowu cisza. U nas ok, Martynka już śpi. Zasnęła ładnie, ale kupki niestety nie było ;-( Wczoraj wieczorem zrobiła dopiero w czasie snu, bo zasnęła szybciutko, bo nie spała w dzień. Nocka dzisiaj była ok, tylko pobudka wcześnie, bo już po 6. Dzisiaj Martynka ma imieninki i kupiłam jej deskę do prasowania z żelazkiem. Wszystkie lalki są rozebrane, bo Martynka prasowała ciuszki ;-)) Była moja mama z siostrą i Martynka pobawiła się z kochaną ciocią. Jutro idziemy na taką imprezkę małą, taki mały bal. Martynka idzie do dziadków. Ale szczerze, to nie chce mi się iść. Jestem tak zmęczona po tygodniu pracy, że najchętniej bym posiedziała w domu. No ale mam nadzieję, że jakoś będzie. Zobaczymy. Co u Was? Spokojnej nocki.....
szaga_26
2009-02-01
08:35:40
Email
Hej! U nas nocki jak zwykle ładne. Bianka ostatnio przestała marudzić, ale za to trzeba jej pilnować jeszcze bardziej niż wcześniej. Wystarczy ją na chwilę spuścić z oczu a już coś psoci :) normalnie jak chłopak :) Próbuje już od kilku dni chodzić oczywiście podpierając się o kanapę czy fotele. Już nawet sprawnie jej to idzie... Znowu zaczyna się okropnie ślinić więc pewnie coś będzie wychodzić na górze :) Kaga życzenie wszystkiego najlepszego dla Martynki :) a chrypka już minęła i katarek? Maribelle jak tam sesja? Marchewka a co u Was? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-02-01
22:10:01
Email
Hej.No wróciła do mnie cywilizacja (-: Maks dziś nie spał w dzień i padł po 20.Ostatnio dość często mu się zdarza nie spać w dzień ale niestety nie wpływa to na nocki nadal się wybudza i robi sobie przerwy.Udało mu się dwa razy kupkę zrobić na nocnik, jaki był zdziwiony (-: a z sikaniem jest różnie sam nie woła no chyba że jest już w majtkach to wtedy głośno woła.Staram się go pilnować i bywa że są dni kiedy ani razu się nie posiusia.Co raz więcej próbuje mówić ale jeszcze daleko mu do Martynki.Pozdrawiam
kaga
2009-02-02
08:05:23
Email
Cześć! U nas nocka ok, Martynka dzisiaj się nie budziła, tylko wieczorem, bo zrobiła kupkę, w końcu porządną. Ale niestety jak już spała. Ale i tak jest postęp, bo robi częściej. Mam nadzieję, że następnym krokiem będzie nauczenie jej robić kupkę w dzień na nocniczek, albo do ubikacji. W każdym razie widać jakieś działanie tego środka, zobaczymy co będzie dalej. Na balu było nawet fajnie, potańczyliśmy sobie. Martynka u dziadków w miarę ładnie spała, tylko w nocy się obudziła i chciała do cioci i moja mama musiała ją zanieść i spała z siostrą już do rana. Choroba (odpukać) jej przeszła, oby tylko nie wróciła, bo jak słyszę ile dzieci i dorosłych choruje, to szok. W sobotę byliśmy nad rzeką u łabędzi i dawaliśmy im chleb, Martynka była zachwycona. Chcieliśmy iść wczoraj, ale był taki zimny wiatr, że nie poszliśmy. Tym bardziej, że nad rzeką, to pewnie jeszcze bardziej by wiało. Tak poza ty, to ok. Marchewka, fajnie, że już jesteś :-) No widzisz, Maks już robi postępy ;-) A Martynką już można pogadać jak z dorosłym. Mówię Wam, jest niemożliwa. Już tak mądruje, nie wiem skąd jej się to bierze. Czasami nas tak zaskoczy, że szok. Jest kochaniutka. A najbardziej jak się do nas przytula i mówi, że nas kocha. Super uczucie :-) Szaga, zobaczysz jeszcze trochę i Bianka będzie biegała Wam po domu, mała spryciula ;-))) Miłego dnia, pozdrowienia...
szaga_26
2009-02-02
10:03:34
Email
Cześć! Fajne te Wasze dzieciaczki.. To musi byż super uczucie , jak takie maleństwo przytula się i mówi że kocha :) Biance jeszcze daleko do tego. Chociaż ostatnio tak jakby próbowała się przytulać, jak bawi się koło mnie albo siedzi na kolanach to kładzie główkę albo na kolanie albo opiera na ramieniu. Nawet jak stoi przy ławie czy kanapie to kładzie sobie czasami główkę ;) komicznie to wygląda. Marchewka z tego co zaobserwowałam i co czytałam to chłopcy troszkę później mówią pełnymi zdaniami niż dziewczynki. Za to chłopcy wcześniej zaczynają siedzieć i chodzić. Ale każda reguła ma swój wyjątek. A poza tym każde dziecko inaczej się rozwija. Więc nie ma się czym martwić. Napewno nadrobi :) miłego dnia
marchewka79
2009-02-02
20:06:48
Email
Hej...Maribelle fajnie że się odezwałaś (-: Trzymamy kciuki i życzymy aby Ci się wszystko pomyślnie ze zdrówkiem poukładało...Mój miś dziś nie spał w dzień więc za chwilę mam nadzieję że ładnie zaśnie (-: Był z tatą chwilę na spacerku i pozjeżdżać z górki ale bardzo zimno dziś i wiatr wieje więc za długo nie byli...Dzisiaj mi łobuz zrobił dwa razy w majtki kupę ale za to siku na nocnik przez cały dzień.Nocka nam dziś nawet ładnie minęła coprawda Maks sobie zrobił godzinną przerwę o 4 rano ale spał potem do 9 więc odespałam to (-: Miłego wieczorku
kaga
2009-02-02
21:05:45
Email
Cześć. Martynka właśnie zasypia, ale nas woła co chwilkę i wymyśla, że ją głowa boli ;-) Wyspała się dzisiaj w dzień, więc pewnie jeszcze trochę powymyśla ;) Maribelle, fajnie, że jesteś. Życzymy zdrówka, zobaczysz na pewno wszystko się ułoży. Jenki, muszę się w końcu umówić do mojej ginekolog też. Powodzenia na resztę sesji :-) Widzisz Marchewka, Maks jakie postępy ładne już robi. Jeszcze troszkę i już ładnie będzie robił tylko do nocniczka. Spokojnej nocki...
marchewka79
2009-02-03
16:45:54
Email
Hej.No Maks znowu nie poszedł w dzień spać.W nocy oczywiście znowu była dwugodzinna przerwa ale potem pospaliśmy do 8.30.Byliśmy na krótkim spacerku bo strasznie wieje więc nie było sensu dłużej chodzić.Teraz mały łobuziak robi demolkę w pokoju wszystko powywalał na środek nawet kojec przeciągnął przez pół pokoju (-: Pozdrawiamy
kaga
2009-02-03
18:32:39
Email
Cześć! U nas nocka dzisiaj ok, chociaż Martynka się obudziła i chciała tatusia, więc w końcu musiał mąż do niej na chwilkę iść i ją przytulić i zasnęła. Potem jeszcze się przebudziła z płaczem, że się posikał. Musiałam jej wytłumaczyć, że ma pampersa. Widocznie w miarę świadomie sikała i jej to przeszkadzało. Dzisiaj nie była na dworze w ogóle., bo u nas strasznie dzisiaj wiało i było zimno. A teraz siedzi obok mnie ze swoimi komputerkiem i przyciska literki ;-))) W dzień na szczęście spała, ale aż do 15, więc pewnie też tak szybko nie zaśnie. Jutro jedziemy do Michasia, ma być też Aga z Olką, więc dzieciaczki się trochę pobawią. A już dawno we trójkę się nie widziały, bo po kolei były chore. Miłego wieczoru... Pozdrawiamy z Martynką...
marchewka79
2009-02-03
20:56:47
Email
Mój mis padł o 20.Już mu się po 18 zasypiało ale go wykąpałam i jakoś przetrzymał...Maribelle napewno wszystko się ułoży,nie martw się na zapas.Póki co masz gdzie mieszkać a to najważniejsze.Trzymam kciuki za zdany egzamin (-:i nie przemęczaj się tą nauką.Zrób sobie jeden dzień wolnego,wyskocz na piwko ze znajomymi albo chociaż tylko z mężem (-;
kaga
2009-02-03
21:50:00
Email
Cześć! U nas też spokój. Martynka zasnęła przed 21, nawet w miarę. Tylko raz zawołała męża, przytuliła się i zasnęła. A ja prasuję, całą stertę miałam. Koszmar - nie cierpię prasować, ale już Wam o tym pisałam ;-))) Maribelle, nie martw się, jakoś się ułoży. Miejmy nadzieję, że jakoś ta cała sytuacja na rynki się jakoś ustabilizuje i się poprawi. Jakoś sobie dacie radę :-) Zdasz jeszcze ten jeden egzamin i będziesz przynajmniej to miała z głowy. Gratulacje dla Mikusia, widzisz coraz lepiej mu idzie. Spokojnej nocki i mocno ściskamy z Martynką ;-)))))
marchewka79
2009-02-04
14:01:00
Email
Hej.No dzisiaj w końcu mam południe wolne bo mały poszedł spać.Wstał już rano przed 6,godzinę go przetrzymałam w łóżku ale i tak już nie udało się oka zmrużyć.U nas dziś ponuro ,mglisto i do tego jakaś taka mżawka chyba leci więc posiedzimy w domu popołudniu też.Trochę porządków robiłam dzisiaj w szafkach,kuzynka mojego męża za kilka miesięcy urodzi dzidzię więc przynajmniej się trochę zabawek i ubrań pozbędę bo już nie mam miejsca na to wszystko.Kaga i jak tam na nowym stanowisku już się zadomowiłaś ? (-:
marchewka79
2009-02-06
14:14:49
Email
hej...No widzę że dziewczyny strajkują (-; Mój Miś śpi.Rano już wstał o 6.15.Jak zje obiadek to się pójdziemy przejść.Wczoraj miał mały wypadek,spadł z kanapy i to jeszcze na głowę.Strasznie płakał i zwymiotował ale potem się troszkę przespał i jak wstał to już było ok.Ma troszkę czoło z boku zaczerwienione ale guza naszczęscie nie ma,ale wystraszył mnie nieźle...A co tam u was słychać ?
kaga
2009-02-06
15:28:22
Email
Cześć! U nas wszystko w porządku. W pracy mam kocioł, że nawet nie mam czasu pisać, a w domu wieczorem czasem już mi się nie chce, albo stoję i prasuję :-( Marchewka, w pracy coraz lepiej, tylko że tyle informacji muszę codziennie wbijać do głowy, że szok. Za tyle rzeczy teraz odpowiadam, że ciężko tak od razu wszystko objąć. Wcześniej miałam tylko jakiś wycinek wszystkiego. Ale jest coraz lepiej i generalnie jestem zadowolona. Martynka ok, śpi w dzień na szczęście, tylko rano budzi się już około 6, a już tak fajnie spała prawie do 7, nie wiem co jej się stało. Jest bardzo kochana, coraz fajniejsza. Teraz naprawdę jest fajny okres naszych maluszków. No, Marchewka to się nieźle wystraszyłaś pewnie. Twój Maks, to jak moja Martynka., taki mały kaskader ;-) Dobrze, że nic poważnego się nie stało. Szaga, co się u Was dzieje, jak Bianka? Maribelle, co u Was? Ja dziś wieczorkiem wychodzę z dziewczynami na kawkę, trochę sobie poplotkujemy '-) Tatuś położy Martynkę spać. Miłego dnia....
kaga
2009-02-06
15:34:43
Email
Martynka:

kaga
2009-02-06
15:35:10
Email
i jeszcze raz...

kaga
2009-02-06
15:35:26
Email
i jeszcze ....

kaga
2009-02-06
15:35:49
Email
i ostatnie zdjęcie ..... pozdrawiamy

marchewka79
2009-02-06
21:39:24
Email
Hej.No Martynka wygląda super i jakie ładne już włoski ma (-: Mój łobuziak jeszcze nie śpi a ja idę się zaraz wykapać i do łóżka bo poprzedniej nocy jakoś nie mogłam spać.Pozdrawiam
kaga
2009-02-08
21:06:00
Email
Cześć! Faktycznie u nas cicho. Ja wczoraj nawet nie miałam kiedy wejść. O 12 mieliśmy spotkanie firmowe, takie noworoczne z obiadem, więc musiałam się szybko z wszystkim wyrobić. A po południu pojechaliśmy do Torunia z Martynką, bo mąż chciał sobie kurtkę kupić. Martynki była w sumie grzeczna, powiedziałam jej, że pójdziemy do takich kuleczek, więc całą drogę przeżywała. Okazało się, że w tej krainie zabaw nie ma kulek, ale były różne zjeżdżalnie i zabawki i na pół godzinki mąż z nią został. Ale nawet nie był potrzeby, bo zaraz jakaś dziewczynka, około 4-letnia zajęła się Martynką i fajnie się razem bawiły. Aż się cała zgrzała. Ale bardzo jej się podobało. Widzę, że moje dziecko robi się coraz bardziej samodzielne i powiem szczerze, trochę mi głupio z tym :-) Więc wczoraj wieczorem byłam trochę padnięta. Dzisiaj niedziela jak co tydzień, najpierw kościół, a potem byliśmy u rodziców. Chciałam iść z Martynką do łabędzi, ale cały czas coś z nieba leciało. Teraz Martynka już śpi, zrobiła dzisiaj kupkę i trochę się rozbudziła i wymyślała, że ją boli szyjka, potem rączka i jeszcze główką ;-))) Ale jak się do nas przytuliła, to już się położyła i zasnęła. Maribelle, gratulacje ze zdanego egzaminu. A Mikuś bardzo ładnie napisał ;-)))) Szaga, Marchewka, co u Was? Spokojnej nocki....
szaga_26
2009-02-09
11:02:46
Email
Hej! Maribelle gratuluję egzaminów. Można powiedzieć że jesteś mamą na medal, godzisz obowiązki związane z byciem mamą z nauką :) Marchewka rozumiem to kiedy się przestraszyłaś jak Miki upadł. Ja mam teraz to na codzień. Bianka przynajmniej raz dziennie musi się przewrócić. Kilka razy nawet uderzyła główką o podłogę aż zadudniło. Pilnuję jej jak mogę, ale tego łobuziaka coraz mniej da się upilnować... Byłyśmy dzisiaj u lekarza, bo niunia zaczęła pokasływać, ale nic narazie tylko gardełko ma lekko zaczerwienione. Dostała syropek i maść do oczka, bo przy lewym oku ma od kilku dni takie małe krosteczki. Lekarz powiedział że to może być wirusowe zakażenie. U nas poza tym codziennie jedno wielkie szaleństwo :) moja córcia jest jak chłopak, a może nawet gorzej. Nie usiedzi nawet chwili. Dzisiaj w poczekalni tak szalała że każdy się dziwił że ona ma dopiero 7 miesięcy. Od krzesła do krzesła, bawiła się zabawkami. Tochę po podłodze raczkowała, chciała zrywać obrazki dzieci ze ściany :) teraz śpi, więc mam trochę czasu dla siebie. Dzisiaj nocka spokojna, spała całą noc, ale poprzedniej nocy miałam trochę roboty przy niej :) gdzieś koło drugiej zachciało jej się bawić. Dopiero jak wypiła 300 ml soczku zasnęła z wielkim trudnem. Ale tak ogólnie jest bardzo fajna teraz, cały czas chodzi i się śmieje, przytula się do każdego nawet zaczyna się słuchać jak jej mówię nie wolno :) Pozdrawiamy serdecznie
szaga_26
2009-02-09
11:03:43
Email
Hej! Maribelle gratuluję egzaminów. Można powiedzieć że jesteś mamą na medal, godzisz obowiązki związane z byciem mamą z nauką :) Marchewka rozumiem to kiedy się przestraszyłaś jak Miki upadł. Ja mam teraz to na codzień. Bianka przynajmniej raz dziennie musi się przewrócić. Kilka razy nawet uderzyła główką o podłogę aż zadudniło. Pilnuję jej jak mogę, ale tego łobuziaka coraz mniej da się upilnować... Byłyśmy dzisiaj u lekarza, bo niunia zaczęła pokasływać, ale nic narazie tylko gardełko ma lekko zaczerwienione. Dostała syropek i maść do oczka, bo przy lewym oku ma od kilku dni takie małe krosteczki. Lekarz powiedział że to może być wirusowe zakażenie. U nas poza tym codziennie jedno wielkie szaleństwo :) moja córcia jest jak chłopak, a może nawet gorzej. Nie usiedzi nawet chwili. Dzisiaj w poczekalni tak szalała że każdy się dziwił że ona ma dopiero 7 miesięcy. Od krzesła do krzesła, bawiła się zabawkami. Tochę po podłodze raczkowała, chciała zrywać obrazki dzieci ze ściany :) teraz śpi, więc mam trochę czasu dla siebie. Dzisiaj nocka spokojna, spała całą noc, ale poprzedniej nocy miałam trochę roboty przy niej :) gdzieś koło drugiej zachciało jej się bawić. Dopiero jak wypiła 300 ml soczku zasnęła z wielkim trudnem. Ale tak ogólnie jest bardzo fajna teraz, cały czas chodzi i się śmieje, przytula się do każdego nawet zaczyna się słuchać jak jej mówię nie wolno :) Pozdrawiamy serdecznie
szaga_26
2009-02-09
11:05:05
Email
mały brudasek :) Photobucket
szaga_26
2009-02-09
11:06:12
Email
Photobucket Photobucket
szaga_26
2009-02-09
11:08:47
Email
Photobucket
szaga_26
2009-02-09
14:23:31
Email
Aha i zapomniałam, Kaga Martynka jest przesłodka i zgadzam się też z tym że jest co dzień to śliczniejsza :)
marchewka79
2009-02-10
11:47:09
Email
Hej.No u mnie jak zwykle mąż blokuje komputer.Siedzi całymi dniami. Wczoraj zabrałam się za okna,mycie potem wieszanie firan i dzień zleciał.Maks oczywiście mi pomagał (-; miał swoją ścierkę i też mył okno tak więc praca trwała dwa razy dłużej niestety a powinno byc szybciej (-; Ogólnie to u nas wszystko w porządku.Maks łobuzuje jak zwykle.Ze spaniem tez bez większych zmian...Z sikaniem wczoraj miał znowu kryzys trzy razy pod rząd zlał się w majtki...Bianka jest śliczna (-: Maribelle to gratuluję zdanych egzaminów widzisz wszystko poszło dobrze (-: Z mojego małego chyba wyrośnie komputerowiec on już wie gdzie na klawiaturze jest shift,enter i spacja.Nie wiem skąd mu się to wzięło chyba mąż go uczył.Jak się go pytam o te guziki to zawsze prawidłowo pokazuje a jak wduszam kod na domofonie to on patrzy i mówi nie ma enter (-; Pozdrawiam
szaga_26
2009-02-11
09:49:27
Email
Hej! Marchewka mądry chłopczyk z tego Twojego Maksa :). U nas nocka dzisiaj ciężka. Bianka zasnęła przed 23, a o 23:30 obudziła się z takim okropnym płaczem. Musiałam dać jej viburcol, tak piszczała że nie dało się jej uspokoić. W końcu zasnęła mi na rękach, ale spała później nioespokojnie. Do 4 rano, bo znowu obudziła się z płaczem. Ponosiłam ją trochę i dałam herbatkę i jakoś zasnęła. Spała do 7. Wychodzi jej górna jedynka, już ją widać tylko jakoś się przebić nie może. Mam nadzieję że szybko pójdzie, bo nie mogę się patrzeć jak się biedulka męczy. A co tam u Was? Pozdrawiamy
kaga
2009-02-11
10:32:52
Email
Cześć! U nas wszystko w porządku, nocki ok, tylko coś się Martynce się poprzestawiało i budzi się przed 6 :-( Jeszcze jak jesteśmy w weekend w domu, to ją wezmę do łóżka, to trochę pośpi, ale jak wstajemy do pracy, to już po spaniu :-( Kupki w sumie na razie bez większych zmian :-( Próbujemy ją odzwyczaić od smoczka, w sumie nie używa go dużo, tylko do zaśnięcie w dzień, potem go wyciągamy, ale już jest duża o czas z tym skończyć. Powiedziałam jej, że dałam smoczek małej dzidzi, bo jej bardziej potrzebny, a dzidzia w zamian "dała" jej prezencik :-) Kupiłam jej fajnego pluszowego kotka, bo już kiedyś chciała. Zobaczymy co z tego będzie. Szaga, Bianka jest śliczniutka, bardzo słodka. A z tymi ząbkami, to się biedulka umęczy :-(( No a Maks, to mądry chłopiec, chyba jakiś umysł ścisły będzie, co? Pozdrawiam...
marchewka79
2009-02-11
21:12:52
Email
Hej.No mały przed chwilą zasnął.W nocy znowu zrobił sobie trzy godzinną przerwę ale to przez ojca bo nas obudził swoim chodzeniem po pokoju Dziś przesiedzieliśmy cały dzień w domu bo paskudna pogoda,najpierw padał deszcz potem deszcz ze śniegiem a na końcu śnieg.Kurde znowu mam jakiś kryzys nic mi się niechce (-; to chyba też przez to że moje relacje z mężem się nie poprawiły,a właściwie to się ciągle pogarszają,jakoś tak beznadziejnie się ten rok zaczął...No ale Maksymilian się dziś spisał zrobił kupkę na nocnik.Cały dzień robił podchody ale dopiero popołudniu się udało .Był bardzo zadowolony z siebie (-: No i nawet chyba ze dwa razy sam zawołał siku.Mam nadzieję ,że już teraz z ta nauką pójdzie do przodu.Pozdrawiam
szaga_26
2009-02-12
09:48:18
Email
Cześć! Dzisiaj Bianka ładnie spała. Zasnęła o 21 a obudziła się o 7:20. Nie płakała już :) chociaż byłam przygotowana na najgorsze. Marchewka rozumiem Ciebie, mi też z mężem ostatnio się nie układa, teraz jest kilka dni spokojniejszych, ale tydzień temu to nie było za ciekawie. Już byłam bliska decyzji o rozwodzie.... zobaczę jak będzie dalej. Jeśli będzie coraz gorzej to nie będę się wahać bo szkoda mi Bianki. Nie chcę żeby wychowywała się w chorej atmosferze. A tak wracając do niuni to jeśli mnie oczy nie mylą to wychodzą jej dwa ząbki na raz. Drugiego też widać tylko troszkę mniej. Może dlatego tak płakała :) Miłego dnia
marchewka79
2009-02-12
13:06:30
Email
Hej.Szaga tak może być że dwa ząbki naraz wychodzą,Maks też tak miał wychodziła mu jednocześnie jedynka i dwójka u góry.Poszłam dziś z Maksem na spacerek bo śnieg spadł więc miał dużą radochę ale byliśmy tylko pół godzinki bo troszkę pokasłuje a on to jest mały wariat i już po kilku minutach miał całe spodnie mokre (-; celowo się ciągle przewracał łobuziak mały.No ale z drugiej strony to si ę ciepło na sercu robi jak się widzi taką szczęśliwą buzię (-; W nocy jak zwykle była przerwa ,to dziecko jest nie do zdarcia.Oby szybko wiosna przyszła bo będzie można więcej czasu na powietrzu spędzać więc może jak się więcej wybiega to mu się spanie poprawi (-: Miłego dnia.Pozdrawiam
kaga
2009-02-13
18:22:02
Email
Cześć! U nas ok, ostatnie dwie nocki w porządku. Wczoraj co prawda obudziła się po 5, ale jeszcze zasnęła, a dzisiaj spała do 6:30. Ze smoczkiem poszło ładnie, taką mam przynajmniej nadzieję. Wczoraj i dzisiaj zasnęła ładnie, bez problemu i nie wołała smoczka. A wczoraj jak się w dzień obudziła z drzemki, to sobie i niani tłumaczyła, że cycusie noszą tylko małe dzieci ;-)) Ona w sumie dużo tego cycusia nie nosiła, ale już chciałam ją oduczyć i w sumie aż się dziwię, że tak łatwo poszło. Wczoraj była Aga z Olką, dziewczynki trochę się pobawiły, było jedno spięcie ;-) Bawiły się u Martynki w pokoju, my siedziałyśmy na kawie, a one sobie dyskutowały, śmiesznie ;-)) No, a z tymi facetami to tak czasem bywa, raz lepiej, raz gorzej., Na pewno jakoś się ułoży dziewczyny, zobaczycie. U nas ok, jedyne moje zastrzeżenie dotyczy ilości czasu spędzanego w pracy, no ale takie czasy :-( A tak poza tym, to też nie mam co narzekać. Mąż ładnie zajmuje się Martynką, jak tylko jest w domu nią ma problemu żeby z nią został i się nią zajął. Maribelle. to gratulacje dla męża! Powodzenia w szukaniu pracy. Zobaczysz, już niedługo zamieszkacie w pięknym, nowym domku ;-))) Pozdrawiamy z Martynką ;-)))
marchewka79
2009-02-15
16:02:17
Email
Hej...No faktycznie ostatnio mniej zaglądamy na naszą stronkę...U nas z sikaniem nie najgorzej tyle,że Maks nie chce wołać i muszę pilnować no i właśnie jak ja się zagapię to niestety zdarza się że mały nasika w majtki ale to najwyżej raz dziennie za to od środy codziennie kupkę ładnie robi na nocnik tyle że też sam nie woła tylko jak widzę że już sobie szuka miejsca żeby się schować i dziwnie się zachowuję no to odrazu nasadzam.Po nocy tez pieluszka zawsze sucha,zresztą jak Maks sobie robi przerwy w spaniu to sam się wtedy porozbiera i wiem że trzeba na nocnik.Byliśmy dziś na długim spacerku pojechaliśmy nad rzekę karmić kaczki.Obok tez był staw i jakiś dziadek tam na łyżwach jeździł no jak Maks zobaczył,że tam jest lód to koniec nie mogliśmy go ściągnąć bo on ma frajdę jak się może poprzewracać (-; Maribelle to życzę wszystkiego dobrego a swoja droga to ja tez się troszkę rozglądam za praca tyle ,że w sumie narazie mogę maksymalnie na pół etatu no bo nie mam co z Maksem zrobić.Może się uda w tym roku do przedszkola go wysłać,muszę się w ogóle iść zorientować kiedy się składa wnioski z tego co pamiętam to chyba jakoś w marcu...No to miłego dnia (-:
marchewka79
2009-02-15
20:31:44
Email
Tak Maribelle przedszkole od września jest ale jak są miejsca wolne to przyjmują dzieci które w tym czasie jeszcze nie ukończyły trzech lat u nas w przedszkolu liczy się rocznik ale wiem że,chętnych dużo więc tez mam obawy czy się dostanie..W sumie mi tez trochę szkoda ale sytuacja mnie poniekąd zmusza do tego,i w tym miejscu znowu bym musiała na mojego męża ponarzekać ale nie będę tego robić (-: Mój mis dziś w dzień nie spał ale jakoś nie śpieszy mu się do łózka rozszalał sie teraz i biega ciągle z gołą pupą.Co go ubiorę to on się rozbiera (-:
marchewka79
2009-02-15
20:34:31
Email
a to z naszej dzisiejszej wyprawy Photobucket
marchewka79
2009-02-15
20:36:54
Email
chyba cos źle wkleiłam spróbuję jeszcze raz Photobucket
marchewka79
2009-02-15
20:41:50
Email
do trzech razy sztuka (-; Photobucket
marchewka79
2009-02-15
20:46:06
Email
mała małpka Photobucket
kaga
2009-02-15
21:24:40
Email
Cześć! Martynka zasypia, ale coś jej to wolno idzie, bo cały czas sobie coś gada i śpiewa ;-)) Zrobiła już kupkę, przebrałam ją, a teraz coś niespieszno do spania ;-) Mam nadzieję, że zaraz zaśnie. Wczoraj do południa siedzieliśmy w domu, a po południu pojechaliśmy do moich rodziców, robili taką kolację, było jeszcze wujostwo. Martynka bardzo ich lubi i zaczepiała ich. A tak poza tym, to naprawdę była grzeczna i kochana. Posiedzieliśmy aż do 21, więc jak na Marynkę to późno. Jak wróciliśmy, to już tylko umyłam jej zęby i padła. Dzisiaj oczywiście już o 6 pobudka, ale wzięłam ją do nas do łóżka, to pospała jeszcze ponad godzinkę. Ale tak się wierciła, że ja już miałam po spaniu ;-)) Mąż za to spał w najlepsze. Dzisiaj jak zwykle, byliśmy w kościele, a potem wu rodziców. Martynka nie chciała spać, ale jakoś zasnęła. Chciałam z nią iść do łabędzi z chlebem, ale jak Martynka spała, to tak zaczął padać śnieg, że szok. Więc w końcu nie poszliśmy. Z kupką u nas w sumie bez większych zmian, Martynka cały czas się wstrzymuje, ale robi częściej, bo co dwa dni. Dzisiaj nawet dwa razy, bo jak spała w dzień, no i teraz wieczorem. U nas z przedszkolem podobnie, teoretycznie przyjmują dzieci, które nie mają ukończone 3 lat, jeśli są samodzielne. Ale jak jest dużo dzieci, to te które mają ukończone 3 lata. Ale ja nie będę w tym roku próbowała, jeszcze Martynka posiedzi z nianią. Maribelle, powodzenia na badaniach :-) Szaga, co u Was? Jak Bianka? Spokojnej nocki..... (U Martynki cicho, więc zasnęła ;-)))) )
kaga
2009-02-17
09:09:03
Email
Cześć! U nas nocka ok, pobudka o 6:15, ale wczoraj w miarę szybko zasnęła. Chyba za wcześnie ją położyłam, bo oczywiście wymyślała trochę, ale jakoś zasnęła :-) Wczoraj po pracy pojechałyśmy z Martynką i z moją siostrą do łabędzi, bo wczoraj fajna pogoda była u nas. Przygotowałam całą reklamówkę chleba i oczywiście zapomniałam jej zabrać ;-) Ale jakaś kobieta zlitowała się nad Martynką i dała jej trochę, żeby mogła porzucać ;-) Była zachwycona, bardzo jej się podobało. A buzia jej się nie zamykała, cały czas się o coś pytała ;-))) A gdzie łabędzie mają nóżki, a gdzie mają rączki, a co one jedzą...... ;-))) Ciekawa jest wszystkiego :-) Poza tym wczoraj była zadowolona, bo ciocia jeszcze trochę do nas przyszła i się z nią pobawiła. Dzisiaj u nas prószy fajnie śnieżek od rana, pewnie trochę go napada. Może w końcu będzie można zrobić bałwanka, bo Martynka jak tylko zobaczyła, że jest śnieg, to zaraz mówiła, że będzie robiła bałwanka ;-)) A co u Was słychać? Miłego dnia..
marchewka79
2009-02-18
08:10:40
Email
Hej...Maks niestety nie a mi ulepić bałwana co zrobię troszkę większą kulkę to odrazu ją rozdeptuje (-;Wczoraj nie byliśmy na spacerku bo owszem do południa było słonecznie ale jak mały wstał popołudniu to zaczął padać dość mocno śnieg no i nici ze spaceru.Dzisiaj od rana też prószy ale tak delikatnie.Wstaliśmy już o 6.20 wczoraj zresztą tez tak.Miałam jechać z małym na kontrolę z tym siusiakiem ale jakoś dziś mi się niechce.Widzę,że po tej maści mu się poprawiło więc chyba nie będzie potrzebny zabieg.Maribelle i co tam u Ciebie?Szaga a Ty gdzie zniknęłaś?Pozdrawiamy i miłego dnia
kaga
2009-02-19
15:19:40
Email
Cześć! No ale u nas cisza. U nas w porządku. Wczoraj miałam urlop, byłam z mamą i siostrą w Toruniu, mama była u lekarza na kontroli i trochę sobie pochodziłyśmy po sklepach. Trzeba pomału Martynce garderobę pouzupełniać, bo wyrasta z niektórych rzeczy ;-) Nocki u nas w porządku, dzisiaj tylko coś przez sen mówiła, więc do niej wstałam, chyba coś jej się śniło. Tylko pobudki wcześniej, bo już po 6, niestety ;-(( Martynka już sama idzie do łazienki, zdejmuje spodnie i majteczki i sobie ładnie sika do nocniczka. Tylko mówię, jej żeby mnie wołała jak skończy, bo sama wiadomo nie wytrze się dobrze. Moja duża dziewczynka. A już taka mądrala z niej, że szok, jak tylko się obudzi, to już nadaje ;-))) Dzisiaj jedziemy do Olki, już dawno u niej nie byłyśmy, bo najpierw choroby, potem mieli jakiś remont, no i w końcu możemy jechać. Olka też dostała jakąś kuchnie na Święta, więc pewnie Martynka będzie zadowolona, bo ona bardzo lubi się tą kuchnią bawić. Co u Was? Szaga, gdzie się podziałaś, jak Bianka? Miłego dnia, pozdrowienia...
marchewka79
2009-02-20
13:34:13
Email
hej.U nas spadło dużo śniegu wiec byliśmy dziś bałwana lepić.Tyle że Maks właściwie nie pozwolił nawet jednej kulki porządnej zrobić bo co rusz mi rozdeptywał (-: Cały mokry był ale do domu nie chciał wracać...Ostatnio jego ulubionym zajęciem jest oglądanie albumów ze swoimi zdjęciami,a jak ogląda film z sobą w roli głównej to ma taki ubaw i oczywiście co chwile komentuje np. na filmie było że wkładał paluchy w gniazdka z prądem to jak to zobaczył to odrazu robił sobie ty,ty i mówił nie, nie ,nie (-: Śmiesznie o wygląda.Pozdrawiam
marchewka79
2009-02-20
21:45:03
Email
No Maribelle to prawie tak samo jak Maks (-:Dziecka nie da się na sekundę z oka spuścić bo inaczej to odrazu coś zmaluje.A zabawek to nie wiele pozostało takich,które by były w całym komplecie(-; W samochodach kółek brakuje,wszystko połamane.No ale co zrobić tak już mają te nasze chłopaki (-;
szaga_26
2009-02-21
11:12:46
Email
Cześć! Już jestem. Mieliśmy problemy z połączeniem internetowy. A mąż wyjechał na tydzień w delegację i nie było komu naprawić. Dopiero wczoraj w nocy wrócił. Maribelle i Marchewka chłopcy zazwyczaj są mniej grzeczni niż dziewczynki. Jak dotąd spotkałam się tylko z jednym przypadkiem dziewczynki która jest wyjątkiem od reguły i rozrabia. Jest to moja kochana córeczka. Normalnie zachowuje się jak Miki czy Maks tylko w młodszym wydaniu :) Nawet poodkurzać spokojnie nie mogę bo wdrapuje się na odkurzacz i albo go wyłącza albo chowa mi kabel. Jak zobaczy tylko gdzieś szafkę otwartą to wszystko wyciąga. Zresztą już nauczyła się sama otwierać niektóre szafki. Przy kąpaniu mam zachlapaną całą łazienkę tak uwielbia pluskać się w wodzie. Pies to już chyba połowy sierści nie ma grzbiecie i pysku. Ostatnio spodobało jej się ciągnięcie za kable. Albo bierze je do buzi albo ciągnie tak mocno że aż wtyczka wychodzi z gniazdka. Chyba elektryk mi rośnie. Wczoraj udało jej się stłuc szklankęi zrzucić zupę na podłogę :) upilnowanie jej graniczy wręcz zz cudem. Oczy trzeba mieć dookoła głowy. Właśnie się obudziła i przeszkadza mi w pisaniu. Ciągnie mnie za ręce :) Tak się nauczyła chodzić trzymając się mebli że spokojnie przechodzi z pokoju do kuchni. Jak nie daje rady na nogach to zasuwa na czterech. Przedwczoraj wyszła jej górna prawa górna jedynka, lewą też już widać. Ostatnie trzy noce budziła się na godzinkę, ale tej nocy spała już ładnie. Może dlatego że do nocnego mleka wsypałam jej 2 łyżeczki kaszy mannej i zagotowałam. Może poprostu się nie najadała na noc. Właśnie ściągnęła mi wszystko z ławy, razem z obrusem :) aż się czasami boję co z niej wyrośnie.... Przecież ona ma dopiero 8 miesięcy, a właściwie skończy jutro. Potrafi juz sama jeść jabłko, gryzie dolnymi ząbkami. Bułkę też, wczoraj wsunęła pół bułki, gryzła sobie ząbkami i mamlała pomału. Chociaż chwila spokoju była, a co mnie najbardziej dziwi to wcale się nie krztusi, jak nie daje rady z pogryzieniem to poprostu wypluwa. Teściowa się śmieje że chyba pamięta jedzenie z poprzedniego wcielenia :) kończę już bo ta mała rozrabiaka właśnie próbuje złapać kabelek od laptopa :) Pozdrawiamy serdecznie i życzymy miłego dnia
marchewka79
2009-02-21
13:46:41
Email
Hej...No Szaga to niezła z Bianki rozrabiara,w takim razie myślę,że Maks i Miki przyjmą ją do swojego klubu (-; A tak poważnie to wyobrażacie sobie opiekę nad taką trójką,z jednym człowiek nie daje rady.Mieszkanie pewnie by wyglądało jak po przejściu tornado o stratach nie wspomnę (-; Maks np.lubi tłuc naczynia.Niechce za bardzo już pić z kubka niekapka tylko ze szklanki i oczywiście sam ale jak skończy to rzuca szklanką.Jedną już mi stłukł a drugą zdążyłam w locie złapać (-: A jak mu mówię żeby coś zaniósł do zlewu albo do kosza na pranie to wszystko zawsze ląduje w koszu ale na śmieci (-; Pozdrawiam
kaga
2009-02-22
20:38:46
Email
Cześć! Martynka zasypia, właściwie to chyba już zasnęła, bo jest cicho ;-) Byliśmy w weekend u teściów, więc Martynka z kochanym dziadkiem się wyszalała ;-) Mój teść jest po prostu w niej zakochany, pozwala jej na wszystko, a jej w to graj ;-) Na całe szczęście mamusia czuwa, żeby oboje z dziadkiem nie przesadzili. Tylko nocka coś nie była za fajna, bo się jakoś budziła często, więc się trochę nie wyspałam, ale rano tatuś wziął Martynkę na dół i dziadek się z nią bawił, a my trochę pospaliśmy. Wczoraj trochę na dwór poszliśmy, bo była w miarę fajna pogoda, było słonecznie. A dzisiaj koszmar, od rana śnieg (bo u nas prawie śniegu nie było) i strasznie wiało. Okropnie się wracało, jechaliśmy z 60 km / godz. Ok mamusie, chyba troszkę przesadzacie z tymi Waszymi maluchami, na pewno nie jest tak źle. Albo mi się taki egzemplarz trafił ;-) Mam nadzieję, że jej się później nie zmieni i że nie będzie później nadrabiała. Czasem wystarczy jak na nią spojrzę, a ona wie, że czegoś nie może. A jak chce coś wziąć, to zawsze najpierw na mnie spojrzy, czy pozwalam. A jeśli chodzi o zabawki, to muszę Wam powiedzieć, że właściwie, to nie mamy żadnej zabawki zepsutej od początku. No, ale oczywiście to tylko małe dziecko, więc swoje też ma za uszami. Ale generalnie jest kochana. Szaga, Bianka jest niezła, z tego co piszesz. Energiczna dziewczynka ;-)) Chociaż Martynka też na chwilkę nie usiądzie, ciągle w ruchu. Ja naprawdę nie wiem, skąd te maluszki biorą siły ;-)) A jutro znowu do pracy :-(( Pozdrowienia i spokojnej nocki...
marchewka79
2009-02-23
14:58:28
Email
Hej. No Kaga u nas wczoraj też taka pogoda była,cały dzień śnieg sypał i wiało a wieczorem deszcz zaczął padać.W sobotę byliśmy nad rzeką karmić kaczki a potem poszliśmy na górki na sanki.Nie wiem kto miał większą radochę Maks czy mama (-: Dziś rano mały zrobił pobudkę już po 5 rano a teraz śpi od 3 godzin muszę go iść zaraz wybudzić.No i żebym nie zapeszyła ale od dwóch dni Maks zaczął wołać sam że chce siku a wczoraj też zawołał jak chciał kupę,mam nadzieję że już mu tak zostanie (-: Pozdrawiamy
szaga_26
2009-02-23
15:52:06
Email
Hej! Kaga naprawdę masz szczęście że Martynka jest spokojna :) chociaż powiem szczerze że ja nie narzekam. Bynajmniej wiadomo że dziecko jest w domu :) i się nie nudzę. Dzisiaj np. moje kochane dziecko wymyśliło sobie nową zabawę, obgryzanie dywanu w pokoju :) jak ją odciągnę z jednej strony to idzie z drugiej gryźć. A jak robiłam obiad w kuchni to próbowała się dobrać do psiej miski :) chyba jej się "chrupki" spodobały i pomyliła je z tymi które lubi jeść na sucho (czekoladowe muszelki) :) w samą porę zauważyłam. U nas pogoda jako taka. Pada czasem śnieg, ale narazie boję się wychodzić z Bianką bo ma jeszcze katarek. Niestety ale chyba czeka nas wizyta u lekarza, bo niuni coś się cały czas robi koło prawego oka. Takie małe krosteczki w kąciku... Byłam już z tym u lekarza, ale nie było naszego pediatry więc poszłam do innego.... nawet nie przeprowadził wywiadu tylko dał mi leki na dwie różne choroby. Na uczulenie i na opryszczkę. Ja nie jestem lekarzem ale mi to na opryszczkę nie wygląda, no ale... W każdym bądź razie ani jeden lek ani drugi nie pomógł. Bianki pediatra wrócił już ze zwolnienia więc może jutro się wybierzemy. Nocka dzisiaj prawie przespana, niunia po 4 się obudziła, dałam jej pić. Poprzewracała się trochę w łóżeczku i w końcu zasnęła, ale nie na długo, bo o 6 już wstała. Ale tak ogólnie to nie jest źle. Ostatnio zasypia między 21 a 22 i śpi do 6-7 rano. W ciągu dnia ma regularne 2 drzemki. Marchewka gratuluję, Maks szybko robi postępy :) też bym już tak chciała, a tymczasem nie pozostaje mi nic innego jak Wam zazdrościć. Martynka też nieźle sobie radzi, wie co jej wolno a czego nie :) kiedy u nas tak będzie :) pozdrawiamy
kaga
2009-02-24
14:04:01
Email
Cześć! U nas dzisiaj nocka w porządku, Martynka obudziła się i znowu chciała siku, więc musiałam przynieść nocnik, wysikała się i spała dalej. Dzisiaj pospała ładnie, bo prawie do 7. Wczoraj siedziałyśmy w domu, wieczorem wpadła na chwilkę kuzynka, więc Martynka zaraz ją do rysowania zaciągnęła i się fajnie bawiła. Znajoma kupiła mi w Ikei taki podest dla dzieci do łazienki, żeby można ładnie rączki umyć, albo usiąść na ubikację. Wczoraj więc robiła siku tylko do ubikacji i to sama sobie ten podest przystawia, zdejmuje spodnie i majteczki i się fajnie gramoli na ubikację. Potem sama z niej schodzi. Mówię Wam, fajnie to wygląda ;-) Dzisiaj się wybieram do mojej mamy po pracy, więc trochę sobie posiedzimy. Szaga, moja Martynka wcale nie jest taka spokojna, ona nie usiądzie na chwilę, jest bardzo żywa. Tylko przy tym wydaje mi się, że jest w miarę posłuszna. Co u Was nowego? Miłego dnia..
marchewka79
2009-02-24
14:30:11
Email
Hej.No Kaga ,Maks też w nocy jak się budzi to się sam rozbiera i chce siku na nocnik,ma pieluchę ale nie chce w nią robić no ale to dobrze.Jak tak dalej pójdzie to już nie kupie nowej paczki pieluch,założę ceratę pod prześcieradło w razie jak by mu się jednak zdarzyło posiusiać i już.Prześcieradło można wyprać,mam kilka na zmianę więc nie ma tragedii.Kupę też woła na nocnik i oby się mu już nie zmieniło (-: Szaga rozbawiłaś mnie historią z obgryzaniem dywanu (-; Miłego dnia
szaga_26
2009-02-25
11:54:45
Email
Hej! Właśnie wróciłyśmy z Bianką od lekarza, przpisał jej maść do oczka. Mam nadzieję że tym razem pomoże. Wczoraj Bianka strasznie płakała przed snem, nie mogliśmy jej uspokoić. A spała na siedziąco :) aż teściowa przyszła zobaczyć co się dzieje. Normalnie jak by ktoś zarzynał moje dziecko... druga jedynka jej wychodzi. Ale jak zasnęła w końcu to spała do 5 rano, ułożyłam ją na pleckach i przykryłam. Zaraz zasnęła i spała do 6:30. Teraz leży na kołderce i ogląda teledyski więc mam chwilę spokoju. Jak narazie dzisiaj jest w miarę spokojna, ale do końca dnia jeszcze daleko więc nie ma co jej chwalić :) A co tam u Was? Maribelle jak Miki? Pozdrawiamy
kaga
2009-02-25
15:01:51
Email
Cześć! U nas ok. Wczoraj pojechałyśmy do mojej mamy, posiedziałyśmy do wieczora i tak nam zleciał dzień. Martynka na szczęście zasnęła w dzień, więc była grzeczna. Jeszcze wieczorem pobawiła się troszkę z tatusiem i poszła spać. Nocka w miarę, ale budziła się zrobić siku, ok. 22 i potem przed 2. Z jednej strony się cieszę, ale z drugiej muszę wstawać w nocy :-(( Oczywiście żartuje, wytrzymam, choć oczywiście bardziej podoba mi się spać całą nockę ;-))) Dzisiaj obudziła się po 6. U nas pogoda dzisiaj brzydka, cały czas coś leci z nieba. Okropnie. Pewnie też posiedzimy w domu, do kościoła pewnie nie pójdę, bo nie mam co zrobić z Martynką, a jej dzisiaj nie chcę brać, bo na pewno będzie dużo ludzi i będzie pewnie długo. Szaga, biedna Bianka, ale te ząbki jej dokuczają :-( I jak resztę dnia, była grzeczna ? ;-)) Marchewka, jak nocka? Maribelle, co i Mikusia? Pozdrawiamy..
kaga
2009-02-25
15:21:18
Email
Martynka:

kaga
2009-02-25
15:21:30
Email
:-)

kaga
2009-02-25
15:21:46
Email
:-)

kaga
2009-02-25
15:22:04
Email
:-)

szaga_26
2009-02-26
07:16:14
Email
Hej! Kaga Martynka jest śliczna :) oj będzie kiedyś łamać serca ;) Maribelle a Miki czyżby miał zdolności plastyczne :)? Fajniutkie te Wasze dzieciaczki. U nas wczoraj było nawet spokojnie, do wieczora jakby dziecka w domu nie było. Za to gdzieś koło 18 zaczęła znowu płakać. Myślę że to ten nieszczęsny ząbek.. za jakieś pół godziny się uspokoiła i później już była grzeczna. Ładnie zasnęła i spała do 2:30. I znowu płacz. Dałam jej herbatkę i spała dalej do 6:30. Teraz już rozrabia ostro ;) ciekawe co dzisiaj wymyśli. Miłego dnia
kaga
2009-02-26
18:11:51
Email
Cześć! U nas nocka w miarę. Martynka budziła się dwa razy, raz coś krzyczała, drugi raz chciała zrobić siku. Obudziła się już po 6 :-( Wczoraj siedziałyśmy w domu, zresztą dzisiaj też siedzimy same :-( Nie lubię tak sama siedzieć, wolę jak jest więcej ludzi. A mąż jak zwykle wróci wieczorem :-( Martynka chodzi i mówi o kupce. Próbuję ją już przekupić, ale chyba nic z tego :-( Kiedy to się skończy? No Maribelle, widzę, że Mikuś niezły artysta jest, pewnie miał niezły ubaw z tego malowania. Ja już też się zastanawiałam na farbkami, ale trochę się boję co z tego wyjdzie ;-))) Ale na pewno by się Martynce podobało. Miłego wieczorka... Pozdrowienia...
marchewka79
2009-02-26
19:38:06
Email
Hej...No super zdjęcia,jakie Martynka ma już ładne kucyki (-; Maribelle ja podłapałam pomysł od Ciebie i też kilka dni temu Maksowi dałam farby i pędzelek ale jego najbardziej interesowała woda wylała ją na kartkę i wodą malował (-; Woli bardziej pisaki.Ja się trochę przeziębiłam,znowu mi zatoki dokuczają więc nie wychodzę z małym.Wczoraj go tata zabrał na spacer a dzisiaj u nas deszcz co chwilę kropił wiec siedział w domu.
szaga_26
2009-02-28
10:07:06
Email
Hej! U nas dzisiaj nocka z pobudką. Niunia zrobiła sobie przerwę tak koło 2 i ze dwie godziny nie spała, w tym godzinę kołysałam ją na rękach :) i spała niestety tylko do 6 :) ząbek jeszcze nie wyszedł, więc dalej ją męczy. Nawet nie da sobie posmarować żelem, jak widzi że idę z tubką to zaczyna płakać ucieka, a jak już ją złapię to odpycha mi ręce..... poprostu muszę na siłę.... innej opcji niestety nie ma. Jak nie posmaruję jej dziąsełek to jeszcze gorzej płacze. Na szczęście nie ma tak cały dzień. Wczoraj bolało ją dwa razy. Jakoś tym razem ciężko idzie.... teraz śpi. A jak wstanie to idziemy do mojego ojca na imieniny. Tam jest roczne dziecko, zobaczymy jak Bianka zareaguje na Maćka..... Mam nadzieję że będzie grzeczna. Boję się tylko trochę jechać bo u nas sypie śnieg tak bardzo że nic przez okno nie widać. A mąż wolałby zostawić samochód w domu. Chyba jestem trochę przewrażliwiona :) A jak tam u Was nocki? POZDRAWIAMY
marchewka79
2009-02-28
13:29:05
Email
Hej.O Szaga a u nas już po sniegu dziś świeci słoneczko i trochę wieje.Byłam z Maksymilianem na spacerku i potem pojechaliśmy na zakupy a teraz też mały śpi.Jak wstanie i się w miarę wyrobimy to jeszcze raz z nim wyjdę.Nocki u nas bez większych zmian,zdarza się że prześpi całą ale wtedy jest wczesne wstawanie bo już między 5.20 a 6 no i do tego późno zasypia ostatnio po 22.No ale myślę że jak już dłużej będziemy na spacerku i mały się bardziej zmęczy to będzie lepiej (trzeba się jakoś pocieszać) (-; Kupkę i siusiu nadal ładnie do nocniczka robi.No i co raz więcej wyrazów powtarza.Miłego weekendu.Pozdrawiam
kaga
2009-02-28
15:54:11
Email
Cześć! Moja Martynka też śpi, już z dwie i pół godziny. Chyba miała braki snu i teraz nadrabia. W nocy budziła się dwa razy, żeby zrobić siku, na szczęście zasypiała szybko. Ale pobudka niestety już przed 6, wzięłam ja do nas, bo myślałam, że zaśnie, ale troszkę kimnęła, a potem tylko się wierciła ;-( U nas pogoda też ładna, świeci słońce i po śniegu już nie ma śladu. Mąż był z Martynką na spacerze, a ja oczywiście sprzątałam. Jak Martyna się obudzi jedziemy do moich rodziców, a potem do znajomych na kawkę. Brawo dla Maksa za siusianie do nocniczka :-) A Bianka biedulka się męczy, jeszcze trochę i się skończy :-) Maribelle, co u Was? Miłej soboty...
szaga_26
2009-03-02
08:04:45
Email
Hej! Marchewka, gratulacje dlaa Maksa za nocniczek :) więc wreszcie się udało :) U nas dalej kiepsko. Biance jeszcze ten ząbek nie wyszedł, trochę się niepokoję bo ma bardzo spuchnięte dziąsełko. Pół nocy dzisiaj nie spałam. Musiałam ją na rękach kołysać cały czas. Jak ją odkładałam do łóżeczka to zaraz się budziła z płaczem...... Nasza sobotnia wizyta nie wypadła tak dobrze jak myślałam. Tym razem to nie wina Bianki, Maciek ( ma rok i 2 miesiące) cały czas biegał za bIanką i chciał ją bić, próbował ją ciągnąć za włosy, wkładał jej palce do oczu, zabierał zabawki i jedzenie z buzi... Myślałam że zwariuję. Musiałam cały czas dziecka pilnować, próbował ją popchnąć... Bianka na szczęście była grzeczna, tylko każdy się dziwił jak widział co ten mały brzdąc potrafi już zrobić :) U nas przestał sypać śnieg, ale za to jest mroźno, więc zima jeszcze nie odpuszcza. A co tam u Was? Miłego poniedziałku :)
marchewka79
2009-03-02
18:15:24
Email
Cześć.U nas bez większych zmian.Weekend szybko minął.W niedzielę pojechaliśmy znowu nad rzekę z chlebem dla kaczek.Maksowi się bardzo spodobało karmienie ptaszków.A tak w ogóle to byłam dziś na rozmowie o pracę w hurtowni kwiatów.To była taka wstępna rozmowa.W przyszłym tygodniu maja się odezwać co dalej.Zobaczymy czy coś z tego wyjdzie.Miłego wieczoru
kaga
2009-03-03
08:06:45
Email
Cześć! U nas ok. Nocki niestety z pobudkami, głownie na siku, ale zdarzają się tez inne. Dzisiaj ok. 2 Martynka zaczęła bardzo płakać i wołała tatusia i mąż musiał do niej iść. Potem jeszcze raz siku, a o 5 się znowu obudziła, ale już wzięłam ją do nas i spała prawie do 7. W sumie trochę niewyspana jestem. My też w niedzielę byliśmy z chlebkiem u łabędzi, Martynce bardzo się podobało. Była super pogoda, słoneczko świeciło, super spacer. Jak wracaliśmy, to rozmawialiśmy z mężem i ja coś mówię, że mała ta działka, a Martynka mówi: mamusiu nie mała, duża jest, głupoty gadasz ;-))) Trochę się z niej uśmialiśmy. Już ma czasem takie teksty, że szok. Wczoraj jak wychodziła z panią na spacer, jak wyszły z bloku to Martynka mówi: jaki piękny dzionek ;-))) A jej ulubione słowo teraz to : czemu. Już naprawdę nie wiem co jej odpowiadać. Dzisiaj już pogoda paskudna, pada deszcz już od nocy :-(( Po południu jedziemy do Olki, ma też przyjechać Michaś. Więc maluszki się pobawią. Marchewka, trzymam kciuki za pracę. A co z Maksem, jak pójdziesz do pracy? Maribelle, co u Was? Miłego dnia....
marchewka79
2009-03-03
22:14:15
Email
Hej...Kaga Maksem się mąż będzie musiał zajmować.Cóż niechce sobie znaleźć stałej pracy to ktoś z nas musi mieć chodzi przede wszystkim o ubezpieczenie.Byłam zarejestrowana na bezrobotnym ale to właśnie oni mnie skierowali.Mój mąż jest tak zwanym wolnym strzelcem czyli jak coś się trafi związanego ze zdjęciami to robi wtedy najczęściej to jet na umowę o dzieło ale teraz zimą to jet zastój.No a pozatym jak już pisałam ostatnio ciężko nam jest się dogadać więc się muszę trochę usamodzielnić...Zresztą mój mąż uważa ,że jak kobieta wychowuje dziecko to nic nie robi więc będzie się mógł przekonać jak to jest.Może w końcu trochę spokornieje...U nas dziś z rana trochę padało ale potem się zrobiło nawet ładnie.Maks zrobił znowu przed 6 rano pobudkę a w dzień przespał trzy godziny...No to z Martynki niezła mądrala (-; Pozdrawiam
marchewka79
2009-03-04
15:14:07
Email
No to Miki jest niezły.Maks też wyjmuje baterie z samochodów i wciska je w każdy możliwy inny otwór a potem nic nie chce jeździć i się dziwi czemu (-; Z gadaniem tez u Maksa lepiej ,tak jak u Mikiego każdego dnia są nowe słowa tyle ,że te dłuższe sobie skraca (-; Ale jest ok.Byliśmy dziś już na spacerku,ten mały łobuz po półtorej godzinie nie chciał iść do domu a w sumie to było dość nieprzyjemnie bo pochmurno i zimny wiatr wiał.Teraz już świeci słonce więc jak mały wstanie to chyba z nim wyjdę jeszcze.Własciwie to muszę go iść wybudzać bo już po 15 się zrobiło.Miłego dnia.Pozdrawiam
szaga_26
2009-03-05
11:00:40
Email
Hej! Kaga mądra i bystra dziwczynka z Martynki :) Marchewka mój mąż tak samo myśli jak Twój. Uwarza że jak kobieta siedzi w domu z dzieckiem to nic nie robi i nie ma prawa być zmęczona. Ach Ci mężczyźni...... Maribelle ma rację, dobrze Co zrobi praca. Myślę że odżyjesz trochę, poczujesz się lepiej :) Ja również trzymam kciuki. Na takiej sytuacji napewno też Maks skorzysta, bo będzie więcej czasu spędzać z tatą. Dla chłopców jest bardzo ważna więź z ojcem :) Maribelle to dobrze że z Mikim już wszystko w porządku :) U nas niestety bez zmian. Biance nie chce wyjść ząbek. Zrobiła jej się gulka z ropą na dziąsełku. Dzwoniłam do Bianki pediatry ale mówił że to się zdarza i trzeba czekać. Jak będzie gryzła twarde przedmioty to podobno wyjdzie wreszcie. Tylko że ona nic innego nie robi od dwóch tygodni jak gryzie wszystko dookoła :) Kilka ostatnich nocy budzi się 2-3 razy z płaczem. Przez nią chodzę już prawie na rzęsach. Jeszcze mój mąż zaczął robić w poniedziałek remont w kuchni. Położył nowe płytki na ścianach, więc miałam "mały" bałagan. Nawet nie było jak ugotować obiad. Miałam tylko dostęp do lodówki, jednej szafki i kuchenki. A woda była tylko w umywalce w łazience :) Na szczęście wczoraj skończył i już jest posprzątane :) A wracając do Bianki zrobiła się taka fajnie, pomimo tego że rozrabia. Cały czas chodzi za mną i woła "niania" albo krzyczy "nie nie nie" i jak zobaczy że siedzę na podłodze przychodzi do mnie, wspina się na kolana i przytula ;) a jak fajnie podryguje jak usłyszy swoją ulubioną piosenkę :) Miłego dnia życzymy
szaga_26
2009-03-05
11:02:31
Email
Moje żywe sreberko :)
marchewka79
2009-03-06
13:23:16
Email
Hej. U nas znowu cichutko.Szaga, Bianka super wygląda (-; Poszłam dziś z małym misiem na spacer mimo że troszkę deszcz kropił i łobuziak mi uciekł na boisko i wskoczył do takiej dużej kałuży i zaczął w niej skakać.Mokry był prawie po sam tyłek (-: Wołałam go to niechiał do mnie przyjść i tylko patrzył od czasu do czasu czy mnie widać.A jak się schowałam to się darł ale nie ruszył z miejsca.No i niestety trzeba było spacer skrócić i do domu zasuwać (-: Mam nadzieję ,że się nie przeziębi.
kaga
2009-03-06
21:04:01
Email
Cześć.U nas po staremu. Martynka już śpi, trochę czasu jej zajęło zasypianie, bo spała w dzień ponad dwie godziny, obudziła się pi 16. Wczoraj też spała w dzień prawie 3 godziny, aż ją o 16:30 obudziłam, bo bałam się, że wieczorem będzie buszować do późna ;-))) Dzisiaj byłyśmy u mojej kuzynki z Martynką, przyszła też moja mama i siostra. Ona ma córką, 13-letnią. Martynka bardzo ją lubi. No i mojego dziecka nie było. Poszła z Olką na górę i tyle ją widziałam ;-))) Bardzo jej się podobało. Olka miała jeszcze jakieś swoje stare zabawki i cały czas się z nią bawiła, więc Martynka była zachwycona. Nocki bez zmian, Martynka budzi się na siku. Rano teraz śpi troszkę dłużej, do 6:30, albo prawie do 7. Mam nadzieję, że jutro też troszkę pośpi ;-)) Jutro też idziemy do mojego kuzyna, mają córeczkę z początku maja, więc trochę starszą od Martynki. Ciekawa jestem jak się będą bawiły. Szaga, Bianka śliczna dziewczynka. Słodka jest bardzo. Jenki ja już nie pamiętam, jak Martynka była taka malutka. Spokojnej nocki.... Pozdrawiamy...
marchewka79
2009-03-08
10:44:38
Email
Cześć.Wszystkiego najlepszego wszystkim kobietom tym małym i tym starszym życzy Maksymilian (-; Wysłałam tatę z małym Misiem na spacer (-: U nas dziś ładna pogoda....Wyobraźcie sobie ,że mój mały wczoraj zasnął dopiero o północy a o 6 rano był już na nogach.Wczoraj w dzień pospał długo no i wieczorem mu się niechciało iść do łóżka...Pozdrawiamy i miłej niedzieli życzymy
szaga_26
2009-03-09
12:43:09
Email
Hej! Dziękujemy bardzo za życzonka :) U nas wreszcie lepiej. W sobotę Biance tak długo wyczekiwany ząbek przebił się. Na efekty nie musiałam długo czekać :) z soboty na niedzielę nareszcie się wyspałam :) w sobotę była u nas 3-letnia córka brata mojego męża Sandra. Dziewczynki cały czas chodziły ze sobą. Bianka próbowała coś mówić do Sandry i wspinała się jej na kolana :) W wakacje to tu będą pewnie szalały po całym podwórku :) a co tam u Was? Maribelle jak Miki? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-03-10
09:36:20
Email
Cześć! Cicho tu..... :) Bianka dzisiaj znowu obudziła się z płaczem koło północy. A przecież ząbek już wyszedł... Wzięłam ją do łóżka, myślałam że przytuli się i zaśnie. Ale nic z tego tłukła się po mnie i po tacie. Przytulała się raz do mnie raz do męża.Takie akrobacje wymyślała że aż sie w końcy śmiać zaczęliśmy. Była tak śpiąca, ale nie mogła sobie znaleźć miejsca. Co zaczynała zasypiać, to zaraz płakała. Po jakiejś godzinie mąż miał dość i powiedział do mnie żebym jej dała czopek to w końcu uśnie. A kiedy Bianka to usłyszał usnęła w jednej sekundzie :) Nagle się cicho zrobiło:) Mieliśmy niezły ubaw, bo wyszło na to że się czopka przestraszyła :) Spała później aż do 6:30. Co tam u Was? Miłego dnia życzymy :)
kaga
2009-03-10
21:16:50
Email
Cześć! Dziękujemy Maksowi za życzenia ;-) U nas ok. Wczoraj siedziałyśmy w domku, Martynka nie spała w dzień i padła mi już o 18:30. W nocy z dwie godziny budziła się i zasypiała, wołała mnie i męża na zmianę. Jak mąż przyszedł do niej, to Martynka wtuliła się w niego mocno i mówi: "jesteś mój, mój kochany tatuś", mąż się rozpłynął ;-)) W końcu wzięłam ją do nas i jak zasnęła mocno przeniosłam ją do łóżeczka i spała do rana, do 7, na szczęście. Ja dzisiaj miałam urlop, więc pospałam z nią do 7. Byłam z siostrą w Bydgoszczy, obkupiłam trochę Martynkę. Sobie kupiłam tylko płaszcz i bluzkę. Martynka już śpi, zrobiła kupkę i zasnęła ładnie. Mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie spokojniejsza ;-) Ja już dzisiaj padał, ten wyjazd mnie wykończył ;-) No Szaga, to Bianka też Wam nieźle dała w nocy ;-) Co u Was, Maribelle, Marchewka? Miłej nocki...
marchewka79
2009-03-11
20:15:00
Email
Hej...No to Miki nieźle załatwił tatusia (-: Mój miś dziś w dzień nie poszedł spać ale jak narazie nadal wariuje i do łóżka mu się nie śpieszy.Poprzedniej nocy sobie znowu zrobił trzy godziny przerwy.Chyba go zupełnie przestanę w dzień kłaść na drzemkę.Nawet większe dawki świeżego powietrza nie wpływają na jego lepsze spanie.No od poniedziałku u nas zaczynają się zapisy do przedszkola,zobaczymy czy coś nam z tego wyjdzie.Miłego wieczoru
kaga
2009-03-12
10:23:20
Email
Cześć! U nas bez większych zmian. Nocki niestety z pobudkami, nawet ostatnio nie na siku, tylko po prostu na przytulenie. Dzisiaj aż 3 razy, już trochę chodzę niewyspana, bo się przyzwyczaiłam spać całą noc, a teraz ostatnio mogę o tym pomarzyć :-) Mam nadzieję, że to chwilowe i Martynce przejdzie. Wczoraj byłyśmy na urodzinkach u 6-letniej Marty, więc Martynka trochę się pobawiła z dziećmi. Wczoraj znowu nie spała w dzień, więc zasnęła w samochodzie, jak wracałyśmy. Ja już to przewidziałam, więc dałam jej już kolację przed wyjazdem. Wczoraj napadało u nas trochę śniegu znowu :-(( Już mam dosyć tej zimy, mogłoby się w końcu zrobić ciepło. W końcu za tydzień już się wiosna zaczyna. Martynka w sumie jest zdrowa, tylko troszeczkę jakby nosek miała zapchany, mam nadzieję, że to dalej się nie rozwinie. Daję jej teraz cały czas tran, więc ma nadzieję, że jej przejdzie. No to Mikuś nieźle tatusia zrobił ;-)) My Martynki w tym roku nie dajemy do przedszkola, bo i tak by się nie dostała, za mało jest miejsc. A że lata kończy dopiero pod koniec grudnia, to w ogóle nie ma szans. Ale w sumie jestem zadowolona z opiekunki, więc jeszcze rok zostawimy Martynkę w domu. Damy ją za rok. Maribelle, będę trzymać za męża kciuki żeby znalazł pracę :-) pozdrawiamy...
marchewka79
2009-03-12
14:07:29
Email
Hej.Kaga u nas tez noc nieciekawa bo Maks najpierw się obudził i nie zdążyłam go wyjąc i się posiusiał w majtki no i trzeba było też prześcieradło zmienić a przed 3 znowu się przebudził i miał temperaturę nie mierzyłam mu ale był dość mocno rozpalony dałam mu syropu no i po pól godzinie mu zeszło ale chyba ze dwie godziny nie spał a rano już o 7 pobudka.Naszczęście jak się obudził to już gorączki nie miał i do teraz spokój więc narazie odpuściłam sobie wizytę u lekarza,ale dziś nie wychodzimy na spacer.Mam nadzieję że to nie rozwija się jakaś infekcja.Teraz ta pogoda taka bezsensu.Pozdrawiam
marchewka79
2009-03-13
16:51:44
Email
Cześć.No i niestety Maksa wzięło na całego.W nocy zaczął psikać i z noska zaczęło lecieć a do tego taki paskudny kaszel też się pojawił.Prawie całą noc się kręcił i mało co spał.Pojechaliśmy z rana do lekarza no i naszczęście osłuchowo czysty ale zapalenie gardła ma.Kurde tak zauważyłam,że prawie zawsze u niego infekcje dotyczą gardła.W zeszłym roku miał chyba trzy infekcje gardła.Dzisiaj Maksymilian był bardzo grzeczny u pani doktor.Ostatnio w książce często oglądał obrazki jak pani doktor bada dzidzię no i tak jakoś chyba sobie zapamiętał to.Siedział dzisiaj grzecznie ,dotykał słuchawek jak go badała tylko jak do buzi trzeba było zajrzeć no to protestował ale potem zaraz mu humor wrócił.A jak dostał naklejkę dzielnego pacjenta to jaki dumny był (-: Przez tę chorobę to moje dziecko teraz bardzo grzeczniutke.Prawie jak aniołek (-; Pozdrawiamy
szaga_26
2009-03-14
11:03:23
Email
Cześć! Marchewka życzymy Maksowi szybkiego powrotu to zdrowia :) U nas narazie dobrze. Bianka znowu przesypia całe noce. Tylko zasysa ostatnio usteczka tak jakby znowu dziąsełka ją swędziały. Szczerze mówiąc to jestem ciekawa w jakim wieku wychodzą dwójeczki.... pamiętacie może jak to u Was było? Szukałam w internecie, ale nic ciekawego nie znalazłam. Tak poza tym mój łobuziak jest nadal łobuziakiem. Ostatnio bardzo się przestraszyłam. Bianka bardzo lubi "robić porządki" w szafce, dwa dni temu znowu otworzyła sobie szafkę i zaczęła się bawić. Chwilę wcześniej ściągnęła sobie ciapki... w pewnym momencie tak się poślizgnęła na panelach że aż uderzyła główką o szufladę pod szafką, tak niefortunnie upadła,że mało brakowało a by sobie rączki połamała... płakała chyba z pół godziny. Nie mogliśmy jej uspokoić. Zaczęłam ją oglądać ze wszystkich stron, rączki miała sine, ale za chwilę wszystko wróciło do normy. Myślałam że już trzeba będzie jechać z nią do lekarza. Narazie ją obserwuję i jest wszystko w porządku. Ale stracha to mi napędziła.... a z pozytywnych rzeczy.. Nauczyła się już robić papa, coraz częściej rozumie jak mówi się jej że nie wolno. A jak fajnie się przytula :) oj chyba się budzi :) Pozdrawiamy serdecznie :)
marchewka79
2009-03-15
19:26:03
Email
Hej.No u nas już trochę lepiej chociaż kaszelek jeszcze męczy Maks...A co do dzieci Maribelle to zawsze są jakieś za i przeciw.Jedni mówią,że zbyt duża różnica wieku niekorzystna ale z drugiej strony mieć jedno dziecko za drugim to też nie jest takie dobre.Same wiecie jak człowiek z jednym się umęczy szczególnie jak się nie ma nikogo do pomocy a dwójka.Ja uważam,że każdy powinien robić tak jak uważa a nie podporządkowywać się innym.Moja siostra ma 8 lat różnicy między pierwszym a drugim dzieckiem i podobnie Maribelle jak Ty pierwsze urodziła przed 20.Ona jest zadowolona z tej różnicy pozatym mówi że po takiej przerwie do drugiego dziecka miała zupełnie inne podejście.Miała więcej cierpliwości,wyrozumiałości.Myślę,że na pierwsze dziecko nie była jeszcze gotowa i zbyt młoda a do drugiego już dorosła.Ja biorąc pod uwagę ,że mam 30 w tym roku no to drugie bym chciała tak najpóźniej za dwa lata ale to tak teoretycznie bo wiadomo ,że z praktyką różnie bywa (-; Może już coś tam kiełkuje a ja jeszcze nie wiem (-; Szczerze mówiąc to wolałabym żeby najpierw polepszyły się moje relacje z mężem no i żeby on dojrzał a potem dziecko (-: Maks przed chwilą zrobił straszną kupę,biedaczek na nocnik nie zdążył to po tych lekarstwach.No i od czasu choroby w nocy robi siku do majtek.Mam nadzieję,że mu się odmieni jak już będzie zdrowy.Pozdrawiam
marchewka79
2009-03-17
13:29:53
Email
Hej.No Maks ma się już coraz lepiej tylko ,że teraz mnie tez rozłożyło.No nic jak chorować to rodzinnie (-; żeby nikomu żal nie było.KMaksymilianowi została ostatnia pielucha to taka awaryjna.W sumie ja nie narzekam w dzień już raczej Maksowi niezdarza się zsikać,jak chce kupę to też woła.W nocy w sumie też już było ok tyle że tak jak pisałam teraz przez chorobę no to trzy noce z rzędu mi się zsiusiał ale teraz te dwie ostanie już znowu były ok.A dzisiaj nawet do ubikacji zrobił siku bo nocnik został w łazience a ciocia się kąpała.Muszę mu w końcu te nakładkę na sedes kupić to myślę,że się szybciej nauczy do toalety chodzić bo teraz się boi,że wpadnie do środka.No ale najważniejsze,że zaskoczył z nocnikiem bo trochę to trwało.Maribelle ja mam największy problem ze słodyczami,tego nie umiem sobie odmówić.U nas mój mąż częściej robi zakupy i zawsze go proszę ,żeby nic nie kupował słodkiego ale on tez uwielbia więc z reguły coś przyniesie no i jak tu nie zjeść (-: POZDRAWIAM
kaga
2009-03-17
15:18:29
Email
Cześć dziewczyny. Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam, ale jakoś tak mi ten czas zleciał, że szok. W weekend mieliśmy gości, w sobotę byli znajomi, w niedzielę rodzice, teście i siostra. Robiliśmy męża zaległe imieniny. Martynka w sobotę spała u cioci, bo za dużo było osób i trochę było u nas głośno. W niedzielę była zachwycona, bo byli dziadkowie i występowała przed nimi, przyniosła mikrofon, włączyła Kubusia i śpiewała piosenkę, z 6 razy tą samą ;-)) Na koniec się kłaniała i mówiła dziękuję, a my musieliśmy klaskać. Była w swoim żywiole ;-)) Wczoraj była Aga z Olką, więc dziewczyny się pobawiły. Wczoraj było naprawdę super, fajnie się bawiły, nie było żadnych spięć. A jakie dyskusje uskuteczniały. Siedziałyśmy z Agą w drugim pokoju i słuchałyśmy i nieźle się z nich naśmiałyśmy. Nocki bez zmian, pobudki na siku. Kupka też niestety bez zmian, tylko wieczorem i tylko w łóżeczku i tylko w pieluszkę :-(( Może trochę częściej, ale też zdarza się nawet co 4 dni. Dzisiaj nocka beznadziejna, Martynka rozbudziła się jakoś przed 2 chyba, wcześniej o 24 robiła siku, no i tak na dobre zasnęła po 4. Wciąż wołała męża, wymyślała, że boli ją główka, paluszek.... Ale nie ustąpiliśmy i nie braliśmy jej do siebie, ani nie siedzieliśmy z nią za długo. W końcu zasnęła sama, w łóżeczku, ale my prawie nie spaliśmy w nocy, trochę nad ranem. Koszmar, już ledwo siedzę. Poza tym Martynka czasem już zaczyna pokazywać różki ;-)) Naprawdę trzeba jej tłumaczyć po tysiąc razy i nie ustępować, co niestety często kończy się płaczem. Ale chyba trzeba być twardym. Marchewka, dobrze, że z Maksem już lepiej, a Ty się kuruj :-) Szaga, a jak Bianka po wypadku, mam nadzieję, że wszystko dobrze. Niezły z niej kaskader ;-)) Ja myślę, że może w przyszłym roku trzeba pomyśleć o drugim dziecku. Już stara jestem, więc nie ma na co czekać. Tylko muszę męża na budowę domu namówić. Maribelle, a jak Wasz domek? Miłego dnia, pozdrawiamy...
szaga_26
2009-03-18
10:32:30
Email
Hej! Maribelle na drugie dziecko narazie chyba się nie zdecyduję.... Z jednej strony chciałabym drugie, ale.... pp pierwsze trochę mam traumę po pierwszym porodzie, a po drugie mąż mi niewiele pomaga przy Biance, więc z dwójką ddzieci bym chyba zwariowała. Nie interesuje się niczym. Jakby został z dzieckiem to nawet nie wiedziałby jak przewinąć co dać jeść i jak wykąpać. Nie wspominając już o zabawie. Dopóki dziecko jest grzeczne to jest cacy, ale jak zaczyna płakać to już ja muszę się nią zająć. Przy Biance jest dużo roboty.... Poczekam ze 3-4 lata i zobaczę. Może mój mąż wreszcie dojrzeje.... Ja też chciałabym schudnąć. Jak przestałam karmić piersią przytyłam trochę. Może jak się ociepli trochę będę chodzić na długie spacery z Bianką, to wtedy uda mi się zrzucić trochę. Kaga a jeśli chodzi o wypadek to wszystko ok. Skończyło się na małym siniaku :) na szczęście. Zastanawiam się czasem z czego to moje dziecko jest. Czasami tak bardzo się w coś uderzy że aż zadudni a nawet nie płacze. Ostatnio przytrzasnęła sobie palce szufladą, to tylko odwróciła się, popatrzyła na mnie i jęknęła. Wyciągnęłam jej rączkę i poszła bawić się dalej do swoich zabawek :) Nocki u nas znowu przespane. Za to w dzień moje kochane dziecko od wczoraj robi mi chyba na złość. Cały czas coś psoci. Otwiera szafki i wyciąga co się da, nauczyła się odpinać ciapki ( ma na rzepy) i co jej założę to zaraz ściągnie i szoruje po podłodze boso. Nie daje mi nic zrobić bo czepia się spodni i mnie ciągnie żebym ją wzięła na ręce. Podwija mi dywan w pokoju albo wykładzinę w przedpokoju. Od wczoraj cały czas biegam za nią :) teraz śpi więc mam chwilę spokoju. Marchewka jak samopoczucie? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-03-20
13:58:52
Email
Hej.Szaga z tym Twoim mężem to tak jak u mnie,normalnie ten sam typ...Pojechałam wczoraj z Maksem do fryzjera ale niestety nie chciał się dać obciąć.We wtorek ja idę i wtedy fryzjerka powiedziała,że spróbuje bo nie ma sensu na siłę go zmuszać.Już byliśmy tyle razy a on nadal nie może się przekonać ,ze to przecież nie boli.Jedna z dziewczyn próbowała go przekonać czekoladkami ale Maks czekoladki zjadł a na fotel nie usiadł.Maksowi już choróbsko przeszło a mnie ciągle jeszcze zatoki bolą. Pozdrawiamy
kaga
2009-03-20
15:17:00
Email
Cześć. Maribelle, wszystkiego najlepszego w Dniu Urodzin, dużo szczęścia, uśmiechu, miłości i pociechy z Mikusia (i męża też ;-))) ) Jenki, jaka Ty jesteś młodziutka :-) U nas ok, nocki ostatnio bardzo fajne, Martynka się nie budzi nawet na siku, czasem ma trochę mokrą pieluszkę, czasem suchą. Ostanie dwa dni budziła się przed 6, ale zanosiłam ją do męża, bo on wstaje później i jeszcze spała do 6:30. Poza tym, to muszę się trochę za nią wziąć, bo jej pomału różki rosną. Co prawda malutkie jeszcze, ale muszę wstrzymać ich wzrost ;-)) Wczoraj wieczorem pół godziny prosiłam ją, żeby posprzątała klocki, oczywiście nie zrobiła tego do końca, bo troszkę powrzucała. Ostrzegałam, że jak nie sprzątnie, to zabieram klocki, no i w końcu tak zrobiła, wyniosłam je, jaki był płacz i szukała ich i mówiła, że je tak bardzo lubi. Powiedziałam, że ostrzegałam, nie słuchała mnie, więc tak to się kończy, nie włączyłam jej jeszcze bajki na dobranoc, zobaczymy, czy to coś da. Klocki potem schowałam do szafy, na razie ich nie będę wyjmować, powiedziałam, że jak będzie grzeczna, to wtedy pomyślę. Mój mąż na szczęście dużo robi przy Martynce, jak tylko jest w domu, to się nią zajmuje, chodzi na spacery, bawi się, karmi, ubiera, nie mogę narzekać. Tylko w tygodniu do wieczora jest w pracy :-(((( Martynka tylko chodzi i powtarza: mój jesteś tatuś, kocham Cię, jesteś mój Maciek ;-)) Słodka jest. Tak z innej beczki, jaki rozmiar butów kupujecie dzieciaczkom teraz, bo mi się wydaje, że Martynka ma dużą stópkę, aż moja mama mi wczoraj nagadał, że takie duże buty jej kupiłam, ale co mam zrobić, jak jej tak rosną stópki? Marchewka, ja z Martynką jeszcze nie byłam u fryzjera, raz poszłam do znajomej, żeby jej podcięła grzywkę, to nie chciała. Sama jej podcięłam, a teraz jej rosną i nie będę jej obcinać, ma już dosyć długie. Przynajmniej na lato jak jej zepnę, to nie będzie jej gorąco. Maribelle, Szaga, co u Was? Miłego dnia...
szaga_26
2009-03-21
11:22:33
Email
Hej! Maribelle wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, pociechy z dziecka, męża, ukończenia studiów z najlepszymi wynikami, a przede wszystkim zdrowia :) U nas nocki bez zmian. Bianka ostatnio wstaje po 7 a chodzi spać koło 22. Kupiliśmy jej ostatnio taką chuśtawkę stojącą pokojową i wieczorem sadzam niunię, huśtam ją i śpiewam jej piosenki. I tak przez godzinę aż zaczyna zasypiać na siedząco. Dostaje jeszcze trochę mleczka na noc i zasypia jak aniołek. Tak samo też śpi :). Wczoraj popołudniu rozłożyłam łóżko i zaczęłam się bawić z Bianką, w pewnym momencie Bianka rozpędziła się do brzegu łóżka. Na brzegu zatrzymała się przekręciła się bokiem, zsunęła najpierw jedną nogę potem drugą i sama sobie zeszła. Nawet nie wiem kiedy ona się tego nauczyła :) codziennie zaskakuje mnie czymś nowym. Co do ścinania włosków to nam jeszcze daleko, narazie nie mogę się doczekać kiedy wreszcie jej urosną :) Kaga a jeśli chodzi o wielkość stópki to myślę że nie masz się co martwić. Może to tylko taki chwilowy wzrost, a później zatrzyma się na jakiś czas. Bianka do niedawna miała malutkie stópki, aż się każdy dziwił. A teraz nie wyrabiam z kupowaniem bucików, tak szybko jej nóżka rośnie :) jak u Was pogoda? Bo u nas dzisiaj słoneczko świeci :) Pozdrawiamy i życzymy miłej soboty :)
szaga_26
2009-03-21
11:27:41
Email
Hej! Maribelle wszystkiego najlepszego w dniu urodzin, pociechy z dziecka, męża, ukończenia studiów z najlepszymi wynikami, a przede wszystkim zdrowia :) U nas nocki bez zmian. Bianka ostatnio wstaje po 7 a chodzi spać koło 22. Kupiliśmy jej ostatnio taką chuśtawkę stojącą pokojową i wieczorem sadzam niunię, huśtam ją i śpiewam jej piosenki. I tak przez godzinę aż zaczyna zasypiać na siedząco. Dostaje jeszcze trochę mleczka na noc i zasypia jak aniołek. Tak samo też śpi :). Wczoraj popołudniu rozłożyłam łóżko i zaczęłam się bawić z Bianką, w pewnym momencie Bianka rozpędziła się do brzegu łóżka. Na brzegu zatrzymała się przekręciła się bokiem, zsunęła najpierw jedną nogę potem drugą i sama sobie zeszła. Nawet nie wiem kiedy ona się tego nauczyła :) codziennie zaskakuje mnie czymś nowym. Co do ścinania włosków to nam jeszcze daleko, narazie nie mogę się doczekać kiedy wreszcie jej urosną :) Kaga a jeśli chodzi o wielkość stópki to myślę że nie masz się co martwić. Może to tylko taki chwilowy wzrost, a później zatrzyma się na jakiś czas. Bianka do niedawna miała malutkie stópki, aż się każdy dziwił. A teraz nie wyrabiam z kupowaniem bucików, tak szybko jej nóżka rośnie :) jak u Was pogoda? Bo u nas dzisiaj słoneczko świeci :) Pozdrawiamy i życzymy miłej soboty :) Aha i jeszcze jedno. Zawsze zapominać napisać... jeśli macie profile na NK i macie ochotę dołączyć do listy moich znajomych to serdecznie zapraszam. Szukajcie Agnieszka Paszczuk Szwanc- Zamość
marchewka79
2009-03-21
12:34:28
Email
Hej.No mój niedźwiadek śpi więc chwila spokoju.Kaga co do butów to jeszcze nie wiem ale 26 to minimum jak nie 27.Zimowe były 25 i są ciasne.Maks kiedyś dostał od mojej siostry buty sportowe rozmiar 26 i są mu akurat teraz więc zobaczymy.Wiadomo,że numeracja różnie wypada więc trzeba mierzyć ja tez dodatkowo małemu mierze stopę i potem wkładkę w buciku w sklepie.W sumie to trzeba by się już rozejrzeć za butami na wiosnę.Popołudniu jedziemy odwiedzić prababcię więc dzień już zaplanowany (-: Pozdrawiam
marchewka79
2009-03-23
14:15:48
Email
Cześć. Co tam u was słychać?U nas dziś prawie od rana pada deszcz więc siedzimy w domu.Wczoraj popołudniu byliśmy u znajomych,którzy mają syna rok starszego od Maksa.Jak trzeba było się zbierać do domu to był wielki ryk bo małemu mojemu się tam tak spodobało,że do domu nie chciał iść.Miał tam kolegę,inne zabawki i muszę przyznać,że dość ładnie się bawił.Miłego dnia,pozdrawiamy
szaga_26
2009-03-24
10:17:27
Email
Hej! W niedzielę byliśmy na imieninach piętro niżej u teściowej. Bianka znowu chodziłą cały czas za Sandrą, a później Sandra huśtała Biankę dobre pół godziny. Tym razem była grzeczna i nie płakała na widok wujka ( starszego brata męża). Dotychczas zawsze jak widziała Tadzia to uderzała w taki płacz że nie można jej było uspokoić. A tu nawet dałą się wziąć na ręce. Wszyscy byli zdziwieni :). Poza tym coraz częściej Bianka próbuje sama chodzić. Narazie umie stać sama a wczoraj zrobiłą już bez trzymanki trzy kroki :) W sumie to myśleliśmy że szybciej będzie chodzić, w końcu tak wcześnie zaczęła stać na nogach. Ale najwidoczniej nie spieszy jej się do chodzenia. Teściowa mówi że to dla mnie nawet lepiej. Bo teraz jej nie można upilnować, a co będzzie jak zacznie chodzić bez trzymania..... Od wczoraj u nas strasznie wieje wiatr, mało głowy nie urwie, więc nie ma mowy o spacerach. Wiecie co chciałabym Biance przekuć uszy, tylko za bardzo nie wiem kiedy jest na to najlepszy moment. Co o tym sądzicie? Kaga a Martynka ma przekłute uszy? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-03-25
11:44:41
Email
Witamy! Miałyśmy wczoraj nigdzie nie wychodzić, ale popołudniu zaświeciło u nas słoneczko i wyszłyśmy na podwórek. Długo to nie trwało, może ajkieś 20 minut, ale Bianka chociaż trochę się przewietrzyła. Trzymałam ją za rączkę i chodziłyśmy dookoła domu... Dzisiaj za to u nas znowu mróż i śnieg za oknem, cały czas pada. A już myślałam że będzie ciepło i będziemy chodzić na spacery. A co do tych kolczyków, to chyba się wstrzymam przynajmniej jakieś pół roku. Jak zacznie porządnie chodzić i będzie bardziej rozumieć że nie wolno łapać się za uszy :) teraz non stop się przewraca, ciągnie się za uszy więc to trochę niebezpieczne.... A co tam u Was? Kaga co tam u Ciebie? Miłego dnia :)
szaga_26
2009-03-25
11:46:29
Email
Maribelle śliczny ten Twój synek, oj będzie miał powodzenie jak pójdzie do szkoły ;)
marchewka79
2009-03-25
12:49:11
Email
Hej.Szaga no u nas tez śnieg spadł.Wczoraj była koszmarna pogoda raz deszcz,raz śnieg popołudniu śnieg sypał jakby to środek zimy był.Ja już tez się nie mogę doczekać wiosny,będzie można wyjść na dłużej.Miałam iść wczoraj do fryzjera ale dziewczyna,która mi miała robić włosy złamała sobie zęba no i pojechała do dentysty tak więc wizytę mi przesunęła na dzisiaj...Miki śliczny chłopak,taki słodki urwisek (-; Kaga a Ty co się obijasz?Normalnie kiedyś codziennie o 8 rano już Twój wpis była teraz raz na kilka dni (-;
kaga
2009-03-25
14:29:22
Email
No cześć dziewczyny. Przepraszam Was bardzo, ale ostatnio w pracy mam gorący okres. W domu nie miałam jak napisać, bo mężowi laptopa zmieniają i nie mieliśmy go w domu. U nas bez jakiś większych zmian. Nocki ok, czasem zdarza się pobudka na siku. Pobudki teraz wcześniej, bo ok. 6, niestety. Martynka w miarę grzeczna, oczywiście ma swoje wyskoki, ale są do opanowania, przynajmniej jak na razie. Z kupką w sumie bez większych zmian. Dzisiaj przychodzi do nas Iza z Michasiem, więc dzieciaczki się pobawią. Olka jest troszkę przeziębiona, więc jej nie będzie. W niedziele byli kuzyni z Lenką, ona w kwietniu kończy roczek, jest słodka. Martynka bardzo ją lubi, chociaż oczywiście za bardzo jeszcze nie bardzo razem się bawią. Ale była zaskoczona, bo Martynka nigdy nie była zazdrosna, ale teraz jak wzięłam Lenkę na ręce to zaraz do mnie podbiegła i chciała do mnie na ręce, bo ja jestem jej mamusią ;-)) Nie wiem, co jej się stało. Szaga, ja Martynce nie przekuwałam uszu. Powiem szczerze, że jakoś nie lubię takich małych dziewczynek z przekutymi uszami. Może jak będzie później w przedszkolu, zobaczę. Marchewka, ja też się wybieram do fryzjera, ale dopiero w przyszły piątek, ledwo udało mi się zapisać przed Świętami. Chce sobie trochę rozjaśnić znowu, jakoś wydaje mi się, że jednak w jasnych włosach mi lepiej, bo z natury jestem blondynką. Zobaczę co z tego wyjdzie. W sobotę teraz jedziemy z przyjaciółką do kosmetyczki, do instytutu dr Eris, dostałyśmy kupon z biura podróży, z którego jedziemy na wakacje, więc trochę dopłacę i zrobię sobie coś porządnego i trochę się zrelaksuję. Tatuś zostanie z Martynką, będą mieli okazję się sobą nacieszyć, bo w tygodniu nie mają za bardzo okazji. Maribelle, Mikuś jest słodziutki, śliczny chłopiec z niego. U nas też w nocy i dzisiaj śnieg padał, ale już prawie go nie ma. Ja chcę wiosny i słońca!!! Naprawdę mam dosyć tej zimy. Miłego dnia...
szaga_26
2009-03-26
08:07:21
Email
Hej! Maribelle poprostu musisz być cierpliwa kiedy Miki się buntuje. Przejdzie mu w końcu. Bianka jest jeszcze malutka a już pokazuje swój charakterek. Też już potrafi wpaść w histerię, napewno jeszcze nie tak jak Miki. Zazwyczaj udaje mi się odwrócić jej uwagę od tego co chce i po kłopocie, ale jak będzie starsza to już widzę że ciężko będzie. A co do kolczyków ja też słyszałam że teraz najlepiej przekłuwać uszy, bo dziecko nie odczuwa tak tego. Tylko że Bianka teraz jest wszędzie, i boję się że przy tych jej akrobacjach coś sobie zrobi. Tym bardziej że często jak siedzi i ogląda teledyski ciągnie się za prawe ucho :) Szwagra córka Sandra miała przekłute jak miała 5 miesięcy ale ona jeszcze wtedy leżała plackiem :) Ja też bym chętnie poszła do fryzjera i zrobiłabym najchętniej coś z moimi włosami. Ale narazie to nierealne. Bo z kim Biankę zostawię :) Narazie włosy maluje mi teściowa, a ścinam się sama. Nauczyłam się jak zaczęłąm ścinać męża. Pozdrawiamy
marchewka79
2009-03-26
13:28:43
Email
Hej.No byłam wczoraj u fryzjera,w sumie mam taka fryzurkę jak ostatnio i kolor też czyli znowu wyglądam jak marchewka (-; Maribelle ja Maksowi już wieczorem staram się za dużo nie dawać do picia więc bywa że przez cała noc wytrzymuje albo się budzi chociaż dzisiaj w nocy niestety już za późno i było siku w majtkach.No ale przebrałam prześcieradło i w sumie ładnie zaraz zasnął.Wiesz może dlatego,że Miki jest przyzwyczajony do tego,że ma pieluchę w nocy to się nie budzi.
marchewka79
2009-03-30
13:02:49
Email
Hej.U nas po weekendzie ok.Wczoraj byliśmy na wyścigach starych samochodów.Mój mąż robił tam zdjęcia więc nas zabrał.Maks jednak dość szybko się tym znudził,pooglądał samochody a samych wyścigów już mu się nie chciało oglądać.Była tam naszczęscie znajoma z dwoma córeczkami jedna w wieku Maksa a druga o rok młodsza więc miał z kim pobiegać.Mały wrócił do domu tak zmęczony,że zasypiał nad talerzem i w rezultacie o 15 go położyłam a potem musiałam wybudzać o 17 bo mu się wstawać nie chciało.Wieczorem poszedł późno spać ale pospał rano do 8.A co tam u was ? Pozdrawiam
marchewka79
2009-03-31
14:23:39
Email
Hej.No w końcu się ładna pogoda zrobiła.Maks nie chce ze spaceru do domu wracać. (-: Kupiliśmy mu w zeszłym tygodniu tę nakładkę na sedes.Wiecie jaki był dumny z tego,że może sam na sedesie siedzieć (-;Mieliśmy niezły ubaw z niego.Teraz na nocnik nie chce robić tylko odrazu biegnie do toalety (-:Miłego dnia
kaga
2009-03-31
21:38:56
Email
Cześć! Przeprasza, że tak długo się nie odzywałam, ale coś nie tak mieliśmy z internetem w tym nowym laptopie, a w pracy nie miałam czasu. Dzisiaj byłam poza biurem, więc w ogóle nie miała możliwości napisać. U nas wszystko w porządku. Martynka na szczęście zdrowa. Bardzo się cieszę, że przestawialiśmy czas, bo teraz przynajmniej Martynka budzi się o 7, a dzisiaj nawet prawie o 7:30. Bo już to jej budzenie przed 6 to była przesada ;-))) W niedzielę rano jak była u nas w łóżku i oglądała bajkę, to spadła na podłogę. Na szczęście nasze łóżko jest niskie, więc tylko sobie troszkę brodę starła. Ona niestety nie może usiąść spokojnie, tylko cały czas się wierci i kręci :-)) Dzisiaj poszłyśmy po pracy na spacerek. W końcu jest fajna pogoda i jest długo widno, więc będziemy mogły chodzić na spacerki, na rower i na plac zabaw. Marchewka, Martynka też bardzo lubi robić siku na ubikacji z tą nakładką. A jak jej kupiłam podstawkę, to nawet sama sobie wchodzi. I oczywiście musi sama się rozebrać - SAMA, bo jak nie to jest zaraz płacz. Tak Zosia Samosia się teraz zrobiła ;-) A wczoraj mojemu mężowi powiedziała super komplement. Jak wczoraj wieczorem myłam jej zęby, to mówi do męża: "tatusiu, jesteś taki stary" ;-)))) Mieliśmy niezły ubaw. Dziewczyny, co u Was? Maribelle, a na jakim castingu byłaś? Spokojnej nocki...
szaga_26
2009-04-01
16:13:49
Email
Hej! Kaga Twoja Martynka to tak jak moja Bianka, nie usiedzi w miejscu. Tylko się strachu najemy przez te nasze pociechy :) Dobrze że Martynce nic więcej się nie stało. Maribelle dziękuję za życzenia :). U nas ostatnio trochę zamieszania więc nawet nie mam czsu pisać. W piątek i w sobotę mieliśmy gości. W niedzielę my poszliśmy w odwiedziny, a od poniedziałku robię porządki przedświąteczne. Nie bardzo mi to idzie, bo moje kochane dziecko postanowiło sobie że będzie mi w tym przeszkadzać choćby nie wiem co :). Jak się uczepi moich spodni to ani ją oderwać :) Bianka nauczyła się ostatnio wchodzić sama na niskie rzeczy, a nawet potrafi zejść sama z kanapy. Już właściwie bez problemu stoi sama, tylko boi się iść. Nie wiem dlaczego, zrobi kroczek, dwa i zaraz kuca.... ale może jeszcze poprostu nie jest gotowa. Niektóre dzieci w tym wieku to dopiero zaczynają się podnosić. U nas też ładna pogoda. Narazie wychodzę z Bianką na podwórek, dzisiaj posadziłam ją na materacyku na trawce, trochę sobie poraczkowała, siedziała i gaworzyła, ale jak zeszła na trawę to zaczęła płakać. Wyglądało to tak jakbvy się przestraszyła trawy ;) a tak poza tym to u nas nic ciekawego. Pozdrawiamy
szaga_26
2009-04-01
16:14:41
Email
Aha i Maribelle jak poszło na tym castingu???
szaga_26
2009-04-01
16:18:28
Email
Photobucket
szaga_26
2009-04-01
16:20:13
Email
Photobucket
marchewka79
2009-04-02
13:11:50
Email
Hej.No Bianka śliczna jak zawsze.No w końcu można dłużej posiedzieć na dworku,chociaż dzisiaj przed południem trochę mi zimno było bo u nas jakoś tak zimny wiatr wieje za to wczoraj super.Maks na placu zabaw dzisiaj wargę przeciął,on tak wariuje że szok.Nie można z niego oka spuścić,bo wchodzi nawet na takie wysokie metalowe drabinki.No i wczoraj stwierdziłam ,że na święta dostanie wózek do lalek (-; bo jak jakaś dziewczynka przychodzi z wózkiem to on odrazu zabiera i jeździ po placu zabaw a jak mu wczoraj koleżanka zabrała to ryczał jak lew (-; A tak pozatym to u nas wszystko w porządku (-; Pozdrawiamy
marchewka79
2009-04-04
21:54:58
Email
Cześć.No my teraz tez dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu.Maks przynajmniej przestał się w nocy budzić tyle ,że rano wstaje wcześniej.Jeszcze tydzień i znowu święta jejku jak ten czas szybko leci...Co do kolorów Maribelle to ja nie wiem czy ,Maks już jakieś rozpoznaje bo wymówić takich słów nie umie a jak mu mówię pokaż mi żółty czy tak jakiś inny kolor to raz mu się udaje a raz nie więc trudno powiedzieć.Maks w ogóle jakoś tak się teraz z mówieniem zaciął.O autach,motorach i innych pojazdach to nonstop coś tam gada ale o innych rzeczach nic.Nie chce powtarzać wyrazów jak go proszę.Za to na placu zabaw to skacze po największych drabinkach i robi wszytko to co nie powinien (-: i zaczepia wszystkich facetów na placu zabaw i ich do robienia babek zagania (-; Pozdrawiamy
marchewka79
2009-04-05
21:42:00
Email
Hej.No nieźle Maribelle,dobrze wiedzieć że się ma znajomych w policji (-; Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.No a ja wczoraj Maksa pochwaliłam za przespane noce no i obudził się kilkanaście minut po północy a o 2.30 go odkładałam do łóżeczka to jeszcze nie spał.I po co było chwalić (-; Muszę jeszcze jutro umyć okna w jednym pokoju.No i tak w ogóle to jakoś mi się zapomniało wysłać kartki świąteczne.Jakaś zakręcona jestem (-;
kaga
2009-04-06
13:49:19
Email
Cześć! U nas w porządku. W piątek byłam u fryzjera, podcięłam włosy i troszkę sobie rozjaśniłam. W sobotę do południa sprzątałam, pomyłam okna i takie porządki przedświąteczne. Martynka była z tatusiem na placu, siedzieli dwie godziny, nie chciała wcale do domu wracać. Ale jakoś przyszła, zjadła obiad i padła. Spała prawie dwie godziny. A po południu poszliśmy wszyscy na karuzelę, umówiliśmy się z Agą i Olką i dziewczynki sobie jeździły na karuzeli. Potem jeszcze poszliśmy na spacer, weszliśmy do pizzerii i wróciliśmy przed 20 do domu. Martyka cały czas na nóżkach szła, aż byłam w szoku, bo naprawdę dużo chodziliśmy. Wczoraj byliśmy w kościele, Martynka miała małą palemkę i wysoko ją trzymała jak ksiądz święcił. Ale w ogóle wczoraj była jakaś marudna w kościele, cały czas chciała na ręku, aż w końcu mi usnęła :-)) Była jakaś śpiąca i zmęczona. A mnie dzisiaj ręce bolą, bo prawie 16 kg na rękach trzymałam przez dłuższy czas ;-)) U nas Martynka też coraz wcześniej się budzi, już się dostosowała do nowego czasu ;-) Nocki z reguły ok, czasem się budzi, ale już nie tak często jak wcześniej, nawet na siku nie zawsze się budzi i ma pieluszkę rano mokrą. Z kupką niestety bez większych zmian :-(( Ja Martynce kupiłam adidaski nr 25, to są troszeczkę za duże. A takie bardziej letnie 26, ale te są też trochę za duże. Chociaż to też różne rozmiarówki są. Ja w zeszłym roku miałam dla Martynki dwie pary sandałków - jedne 23, drugie 25, a obie były takie same ;-) No, to Mikuś ma chyba dużą stópkę. Ja Martynkę ostatnio mierzyłam, to ma ok. 95 cm, a waży ok. 15,5 kg. Jest co dźwigać ;-)) Z Martynki jest niezła gadułka, już tak mądruje ja stara. I bardzo lubi śpiewać. Ostatnio na topie jest: "Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda...." , chodzi i cały czas to śpiewa ;-) No i czasem jestem w szoku, bo często jej czytamy wierszyki: Pan Hilary, O Kotku, Murzynek Bambo i ona zaczyna mówić i się okazuje, że prawie całe wierszyki zna. Kochana jest. Już naprawdę te nasze maluszki, to takie duże się porobiły, nie wiem kiedy to zleciało. U nas dzisiaj pogoda super, mąż jest na miejscu, więc wyślę go z Martynką na dwór, a sama sobie w meblach w kuchni posprzątam, bo jeszcze mi zostało. Miłego dnia...
marchewka79
2009-04-07
13:42:12
Email
Hej.No ja wczoraj umyłam ostatnie okno teraz już tylko takie małe porządki zostały.Byliśmy do południa z Maksem na placu zabaw,jeju jak on świruje.Dzisiaj spadł ze zjeżdżalni naszczęście nic mu się nie stało.Dopóki jest sam to się ładnie bawi i spokojnie ale jak już są jakieś dzieci to się tak popisuje,że normalnie szok.W końcu wpadł w histerię bo chciał się akurat bujać na tej samej huśtawce co koleżanka no i musiał za kare iść do domu.Miałam go dziś nie kłaść na drzemkę bo w nocy sobie zrobił znowu przerwę a potem spał do 8.40 no ale przez te histerie już miałam go dosyć i poszedł spać.Może po południu mu humor wróci.Kaga,Maks cały czas chodzi na nóżkach,już dawno o wózku zapomnieliśmy,nawet wyniosłam go już do piwnicy.Pozdrawiam
szaga_26
2009-04-09
10:24:58
Email
Cześć! Przepraszam że się nie odzywam ale ostatnio jestem w nie najlepszym nastroju. Nie mam ochoty na nic. Między mną a mężem jest coraz gorzej i gdyby nie Bianka to pewnie bym się rozkleiła na dobre. A propos Bianki ostatnio zrobiła się taka słodka... biegamy sobie po podwórku chodzimy na spacerki. Na początku Bianka bała się trawy ale już się oswoiła z tą nowością. Wczoraj na kolanach pokonywała podwórek wzdłuż i wszerz. Musiałam tylko chodzić za nią bo chciała próbować wszystkiego co napotkała po drodze, od trawy, przez ziemię po kamienie :) nocki u nas w porządku. Jeszcze mogę się parę dni nie odzywać, dopóki nie pozbieram się jako tako.... Pozdrawiamy serdecznie
kaga
2009-04-10
08:37:26
Email
Cześć! U nas ok, nocki też, tylko dzisiaj coś Martynka obudziła się po 4, ale jeszcze zaraz zasnęła. Pobudki już wróciły do "normy", po 6 :-( Wczoraj byłyśmy trochę z Martynką i moją siostrą w mieście, zrobiłam trochę zakupów, Martynce jakieś drobiazgi na zająca. Jeszcze dzisiaj chcę taki mały domek dla lalek kupić. Zobaczę, czy będzie się nim bawiła, jeśli tak, to może na dzień dziecka kupię jej taki duży, porządny. Znalazłam fajne łóżko dla Marynki, chcę jej zamówić, wywieziemy narożnik i może złożymy łóżeczko już, to zrobi się więcej miejsca w pokoju. Pewnie będziemy musieli zrobić malowanie wszędzie, żeby trochę odświeżyć, bo już czas. Martynka jest kochana, nie ma co narzekać. Jeszcze na razie jest do poskromienia ;-)) Szaga, nie przejmuj się, na pewno się wszystko ułoży. Marchewka, nasza niania też w sumie w większości już chodzi z Martynką, albo bierze rowerek teraz, ale czasem jeszcze wózek też się przyda. Maribelle, co u Was? A jak Wasz domek? Miłego dnia....
kaga
2009-04-10
08:37:49
Email
Martynka po zabawie w basenie z kulkami ;-))

kaga
2009-04-10
08:38:18
Email
Martynka występuje ;-))

kaga
2009-04-10
08:38:37
Email
Bo deszcz zaczął padać....

kaga
2009-04-10
21:31:27
Email
Dziewczyny, pewnie nie wejdę przed Świętami, więc chciałyśmy Wam życzyć z Martynką Wesołych i Radosnych Świąt Wielkanocnych, dużo radości i uśmiechu - dla wszystkich maluszków i ich rodziców :-))) Spokojnej nocki...
marchewka79
2009-04-11
13:45:54
Email
Cześć dziewczyny...Zdrowych wesołych Świąt oraz smacznego jajka,odwiedzin zajączka no i dużo wody dla wszystkich dziewczyn tych dużych i małych życzy Maks z mamą (-:Byliśmy dziś poświęcić pokarmy,koszyczek musiałam nieść ja bo Maksymilian już w domu nim tak wywijał,że serwetkę zgubił (-; Był nawet dość grzeczny może dlatego ,że u nas święcono przed kościołem.Muszę się potem zabrać za pieczenie sernika no i już trochę przygotować jedzenia na jutro.W lany poniedziałek siedzę sama z Maksem bo mąż ma zdjęcia ślubne.Szaga a jak tam u Ciebie,już lepiej?Pozdrawiam
szaga_26
2009-04-11
16:04:37
Email
dyngusa :) i ładnej pogody. U nas dzisiaj cały czas leje. Pozdrawiamy
szaga_26
2009-04-12
10:56:12
Email
Hej! Kurczę obcięło moje życzenia :) Siedzę sobie sama, bo Bianka śpi. Rodzinka na dole, a ja jak zwylke rozmyślam. Czy przejściowe te moje problemy to się okarze... Ja już zrezygnowałam i co będzie to ma być.... Ale.... życzę Wam jeszcze raz zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych ;) Miłego dnia
kaga
2009-04-14
12:04:43
Email
Cześć! Święta, Święta i po Świętach..... Oj Maribelle, ja też jestem objedzona niemożliwie, coś strasznego ;-) Teraz chyba znowu trzeba się odchudzać ;-) My w sobotę i niedzielę byliśmy u teściów, a w poniedziałek u moich rodziców. Martynka jak zwykle zachwycona dziadkiem, szalała niemożliwie. Dziadek wyczyścił zjeżdżalnię i huśtawkę, więc miała niezły ubaw. W niedzielę byliśmy w kościele u teściów, były chrzty, siedzieliśmy z Martynką z przodu, więc całą mszę się pytała o wszystko ;-) Byliśmy też na długim spacerze, to trochę spaliliśmy kalorii. U nas pogoda w niedzielę była w sumie nieciekawa, w wczoraj trochę lepiej. Dzisiaj chyba też w miarę ciepło. Pewnie pójdziemy na spacer po pracy. Maribelle, Mikuś jest bardzo słodki, a jak ładnie sam je :-) Okna bardzo ładne. Widzę, że już coraz bliżej wymarzonego domku. Miłego dnia...
marchewka79
2009-04-15
12:52:45
Email
Hej...No nam też święta minęły szybko i miło.W niedzielę byliśmy odwiedzić prababcię Maksa a w poniedziałek w domku siedzieliśmy...Maks dziś miał kiepską noc ,co chwilę się budził i popłakiwał,chyba go brzuszek bolał bo w te święta znowu słodyczy się najadł no i kupki trzy dni nie było ale jak rano wstał to odrazu na nocnik poszedł.Dziś u nas bardzo ciepło normalnie można w krótkim rękawku chodzić.Byliśmy półtorej godziny na placu zabaw,mały się pobawił ze swoja narzeczoną (-; Tak sobie przypadli do gustu,że jak już z daleka siebie zobaczą to wyciągają rączki i biegną do siebie krzycząc swoje imiona (-;Mamy niezły ubaw z nich.Wszystkie matki na placu zabaw jak obserwują Maks to mi mówią,że już dawno zawał serca by miały bo on takie rzeczy wyrabia ,że szok.Pozdrawiam
szaga_26
2009-04-16
17:04:37
Email
Hej! U nas święta również upłynęły w miłej atmosferze, tylko pogoda trochę niedopisała. W sobotę poszliśmy poświęcić jajka (ja, mąż, Bianka, teściowa i teść). Bianka rozglądała się dookoła i była nawet grzeczna... dopóki jakaś babcia nie uklękła koło nas :) Bianka chciała jej ściągnąć chustkę z głowy:) dosłownie w ostatniej chwili złapałam ją za rękę. Później pojechaliśmy do takiego można powiedzieć centrum handlowego, bo mąż chciał kupić sobie buty i nasze kochane dziecko pokazało co potrafi, rozkładała się na podłodze, chodziła na kolanach, próbowała przewrócić lusterko na stoisku obuwniczym. Powycierała przy okazji trochę podłogi :) ale za to w niedzielę i poniedziałek była trochę grfzeczniejsza. Nauczyła się już sama schodzić z kanapy, nawet nie trzeba jej już pilnować. Dosyć sprawnie też chodzi już bez trzymania. Babcia nauczyła ją robić tosi tosi, potrafi machać pa pa :) A wczoraj przyglądała mi się wieczorem jak się czesałam szczotką, potem wzięła szczotkę do ręki i próbowała mnie naśladować :) czesała sobie na swój sposób swoje krótkie włoski. Czasami jest taka słodka, a czasami tak jak dzisiaj daje porządnie w kość. Tak dzisiaj psociła że prawie straciłam cierpliwość, teraz na szczęście śpi więc chwilę sobie odpocznę... A co tam u Was??? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-04-17
12:34:20
Email
Hej...Mój mały złapł katarek.W środę popołudniu się obudził i miał stan podgorączkowy a potem mu się katarek puścił i to taki ropny.Dzień wcześniej na placu zabaw była dziewczyna z synkiem który był chory no i chyba Maks załapał od niego.Dzisiaj już jest lepiej bo wczoraj biednie wyglądał Maks nie dość ,że ciągle z nosa leciało to oczka miał takie szkliste jakby ciągle płakał.Póki co naszczęście nic więcej mu nie dolega i mam nadzieję,że już teraz będzie tylko lepiej.Nie byłam z nim u lekarza bo w sumie na katar to i tak nic wielkiego mi nie przepiszą a jeszcze by coś innego załapał.Maks się nauczył ładnie wydmuchiwać nosek więc nic mu tam nie zalega a i pozwala sobie psiknąć wodą morską i maścią majerankową smarować więc mam nadzieję że będzie ok.Na noc mu zakraplam nosek Nasivinem,dobrze udrażnia nos więc nocki są przespane tyle,że Maks ostatnio robi sobie pobudki już o 5 rano (-; A co tam u was ?Pozdrawiam
szaga_26
2009-04-18
10:50:19
Email
Cześć! Bianka nam się rozchorowała :(. W nocy z czwartku na piątek cały czas płakała, a raz nawet wymiotowała. Spałam tylko 3 godziny, resztę czasu kołysałam Biankę na rękach. Poszłyśmy wczoraj do lekarza, zbadał ją i powiedział że to jakaś infekcja.. cały dzień jak wróciłyśmy marudziła i płakała. Popołudniu dostała gorączki więc dałam jej nurofen. Tej nocy znowu było to samo, pomimo że dostała czopek na uspokojenie. Koło północy jak się obudziła to tak strasznie płakała, dusiła się, nawet mąż mi pomagał i za to Bianka zwymiotowała na niego, budziła się co godzinę półtorej. Nosek musiałam jej oczyszczać tak miała zapchany. Za to dzisiaj już troszkę lepiej, z rana nawet się uśmiechała. Teraz śpi sobie. Nie wiem co to za choroba, ale chyba i mnie bierze bo nie najlepiej się czuję, a może to zwykłe zmęczenie... A co tam u Was? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-04-20
13:20:57
Email
Hej! U nas już lepiej. Bianka już dwie noce ładnie spała, napewno to po czopkach które dostaje na noc. Już nie ma gorączki, troszeczkę tylko kaszle i ma niewielki katarek. To jej pierwsza choroba i jakoś to przetrwałyśmy :) dobrze że w porę poszłam z nią do lekarza bo w przeciwnym wypadku było by gorzej... a tak poza tym bez zmian. Bianka dalej broi, chodzi już coraz lepiej. Potrafi już przejść z pokoju do kuchni bez wywracania się :) coraz więcej też gaworzy, czasami takie wiązanki słowne układa że wszyscy się śmiejemy. Jak narazie z tych słów niewiele można zrozumieć, wychodzi jej tylko nie i czasami baba. Ale to napewno czysty przypadek, bo to jeszcze za wcześnie na świadome mówienie. A co tam u Was? Pozdrawiamy
kaga
2009-04-22
08:42:19
Email
Cześć. Przepraszam dziewczyny, że tak długo nie pisałam, ale w pracy nie mam kompletnie czasu, a w domu, to zawsze coś do zrobienia, albo już jestem tak zmęczona, że mi się nie chce nawet komputera włączać. A zresztą teraz popołudnia spędzamy na dworze. Muszę się pochwalić, że Martynka dostała swoje dorosłe łóżko. Kupiliśmy jej takie drewniane, z zabezpieczeniami, żeby nie spadła/ Bo ten mój wiercioszek strasznie się kręci w nocy. Bardzo jej się podoba. Bałam się, że będzie wychodzić wieczorem przy zasypianiu, ale na szczęście ładnie zasypia i nie wychodzi. Nocki też w porządku. Więc w sobotę składamy łóżeczko i robimy małe przemeblowanie w pokoju. Martynka będzie miała teraz więcej miejsca na zabawę. Muszę jej tylko kupić większą pościel, bo ta z łóżeczka jest za mała. No i jeszcze na pewno czeka nas malowanie, bo teraz jak wywieźliśmy narożnik widać jak już jest brudno. Musimy jakoś fajnie jej pomalować i urządzić pokoik. Ale mówię Wam jaka jest dumna i jak się cieszy z tego łóżka. Wszystkim opowiada :-) Marchewka, Szaga, jak maluszki? Już lepiej ze zdrówkiem? Mam nadzieję, że się poprawiło. My wczoraj z Martynką zrobiłyśmy sobie długi spacer i poszłyśmy na chwilkę do moich rodziców. Mówię Wam, Martynka przez całą drogę coś mówiła. Buźka jej się nie zamykała, cały czas o coś pytała. Już naprawę czasem nie wiem co jej odpowiadać ;-) Ciekawska ta moja córeczka jest bardzo ;-))) Co u Was nowego? Miłego dnia i zdrówka dla maluszków :-)))
szaga_26
2009-04-22
10:01:38
Email
Hej! Kaga to super że Martynka tak bez problemu przeniosła się na "dorosłe" łóżko :) zazdroszczę Wam spacerków. Niestety ale jestem narazie unieruchomiona w domu... Bianka jeszcze ma katarek, chociaż nie wiem czy znowu coś się nowego nie szykuje... Wczoraj i przedwczoraj kiedy chciałam ją kłaść spać i dawałam jej mleko to wpadła w taką histerię,że nie mogłam jej uspokoić. Wczoraj to z pół godziny piszczała. Nie wiem już co myśleć, czy to przez zapchany nosek czy to jej kaprys czy jakaś choroba. W dzień zachowuje się normalnie.... w dodatku mnie też wzięło. Wczoraj miałam gorączkę, a gardło tak mnie boli że nic nie mogę przełknąć. Nie dość że jestem w kiepskiej formie to jeszcze wczoraj znowu strasznie pokłóciliśmy się z mężem. Efekt był taki że się wyniósł z naszego pokoju..... Maribelle a dużo macie jeszcze roboty w nowym domu? Wiecie już kiedy się wprowadzicie? Marchewka jak Maks? Pozdrawiam
marchewka79
2009-04-22
12:44:25
Email
Hej.Wczoraj byłam z małym Misiem u lekarza bo katar nie mija a do tego jakiś kaszel się przypałętał.Lekarka go osłuchała ale nic w sumie nie stwierdziła.Dostał syrop i to wszystko.Już w zeszłym roku podejrzewała u Maksa alergię bo też w okresie wiosennym łapał ciągle katar i kaszel a osłuchowo zawsze było czysto więc w sumie nie wiadomo może znowu to samo się powtarza.Szaga mam nadzieję ,że się wszystko dobrze Ci ułoży a co do małej to jak jest ładna pogoda to z katarkiem można wyjść na spacer(nam nawet lekarka to zalecała kiedyś, bo świeże powietrze udrażnia nos),no chyba,że dziecko gorączkuje to wtedy nie.My byliśmy do południa na spacerku Maks się tak zmęczył,że w kilka minut teraz zasnął (-: A co do mówienia to mój mały dalej się nie pali za bardzo tzn.owszem też ciągle sobie gada ale o autkacha jak mu każe coś innego powtórzyć to jet "nie"i koniec.Pozdrawiamy
kaga
2009-04-24
09:39:08
Email
Cześć! U nas wszystko w porządku, nocki też ładne. Martynka, jak na razie, ładnie zasypia w łóżku. Zastanawiam się, kiedy wpadnie na pomysł żeby wyjść wieczorem z łóżka ;-))) Teraz rano jak się obudzi, to wychodzi sama z łóżka i z pokoju. Tylko niestety znowu się budzi przed 6 ;-(( Boże, jak ja bym mogła sobie trochę pospać, to bym spała ile można. A te maluszki się budzą tak wcześnie i już są pełne energii. Wczoraj byłyśmy u Michasia, była też Olka. Dzieciaczki się trochę bawiły, chociaż niestety były spięcia. Na początku czerwca jedziemy wszyscy, jeszcze z naszymi kuzynami, którzy mają roczną Lenką nad morze na parę dni. Mamy już zarezerwowane domki. Ciekawa jestem jak maluszki będą się bawiły. Muszę jeszcze iść z Martyniką do fotografa, bo muszę zrobić jej zdjęcie do paszportu. W przyszły czwartek jedziemy wyrobić jej paszport, bo już tylko dwa miesiące zostały do wyjazdu, więc się trzeba zabrać za to. No i musimy jechać oboje z mężem, bo trzeba razem podpisać się na wniosku. Skoczymy pewnie na jakieś zakupy, może już Martynce kupimy sandałki. Ciekawe, czy Martynka wysiedzi mi spokojnie i da sobie zarobić zdjęcie. Marchewka, Szaga, jak maluszki? Mam nadzieję, że już wszystko dobrze i są zdrowe. Maribelle, a Twój Mikuś nie spadnie z takiego normalnego łóżka? Czy może też ma jakieś zabezpieczenie? Jak było na pokazie? Miłego dnia... Pozdrowienia....
szaga_26
2009-04-27
12:17:58
Email
Cześć! Bianka już nam wyzdrowiała na szczęście. W sobotę zrobiliśmy sobie grilla z teściami, Bianka szalała po trawie, musieliśmy jej tylko pilnować cały czas bo cały czas się pchała do rozpalonego grilla. Pomimo że było nas cztery osoby dorosłe do pilnowania to mało brakowało a by się poparzyła. Ja już ją chciałąm wziąć, a ona wtedy jak się nie zerwie, poprostu przyspieszyła. Na szczęście miała kapturek, złapałam ją szybko i pociągnęłam mocniej... już łapała za tackę z szaszłykami. Gdyby nie ta tacka to pewnie by złapała za ruszt. Najedliśmy się wszyscy starchu.... Była na dworze 4 godziny, a jak usnęła to nie mogłam jej później dobudzić :) Wczoraj poszliśmy do zoo, Biance najbardziej spodobała się kózka, wkładała rączki przez siatkę, a kózką lizała ją po paluszkach :) zainteresował ją też chodzący po klatce w tą i spowrotem serwal :) tylko jej główka chodziła w lewo i prawo :) była nawet grzeczna jak na takie wyjście. Marchewka jak Maks? Maribelle jak było na pokazie? Kaga i jak byłyście u fotografa? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-04-27
12:40:14
Email
Hej.No Maksowi jeszcze z noska trochę leci i też jeszcze pokasłuje.Tak mi się wydaje,że to chyba bardziej alergiczne niż infekcja.Szaga śliczne zdjęcia na naszej klasie.Maks też lubi chodzić do zoo.W sowim życiu już chyba był ze cztery razy,my w poznaniu mamy dwa jedno stare jedno nowe,i pewnie w tym roku latem też się wybierzemy znowu.Muszę Maksowi jeszcze jedne buciki kupić bo adidaski mi wykończył w jakieś trzy tygodnie.Normalnie zrobił dziurę na wylot na czubkach (-; Z początkiem maja jedziemy na kilka dni do mojej mamy na Śląsk.Już tam półtorej roku nie byliśmy.Babcia się zdziwi jak zobaczy Maksa,jak byliśmy ostatnio to dopiero zaczynał chodzić a teraz już taki urwis z niego i takim duży już.Pozdrawiamy
kaga
2009-04-28
15:22:13
Email
Cześć. Maribelle, współczucia z powodu śmierci dziadka :-( Szaga, dobrze, że Wam się udało Biankę złapać. Człowiek się stara, a i tak czasem te maluszki jakoś się wymkną. Dobrze, że się nic nie stało. No Marchewka, to Maks rośnie jak na drożdżach, niestety co chwilkę trzeba tym naszym maluszkom coś kupować. A jaki rozmiar butów kupujesz Maksowi? A jak z katarkiem, przeszło mu już? U nas ok. Martynka ładnie śpi w nocy, dzisiaj nawet pospała prawie do 7, a to już naprawdę długo jak na nią ostatnio ;-) Jak się rano budzi, to do nas przychodzi. Ale na szczęście wieczorem, przy zasypianiu nie wychodzi, tylko ładnie zasypia. Czasem coś jeszcze sobie mówi, albo śpiewa, ale nie marudzi. Bardzo jej się nowe łóżko podoba ;-) Byłyśmy zrobić zdjęcie wczoraj, dzisiaj zaraz jadę je odebrać. Była bardzo grzeczna i ładnie siedziała. Zrobiłam jeszcze jej taki duży portrecik dla dziadków i dla nas. Dzisiaj jedziemy do mojej koleżanki z liceum. Ona ma dwie dziewczynki - jedna skończyła 4 kata w marcu, druga skończy 3 w październiku. Mają ładny duży dom i fajne podwórko, więc się pobawią (mam nadzieję). Co u Was nowego? Miłego dnia...
marchewka79
2009-04-29
12:36:49
Email
Hej.Mój misio padł przed chwilą,więc ze dwie godzinki spokoju (-; Maks ma buty rozmiar27.Udało mi się wczoraj kupić jeszcze adidaski no a w sumie tez trzeba się już w sandałki zaopatrzyć.Z noska mu przestało lecieć ale jeszcze od czasu do czasu pokasłuje ale jest znacznie lepiej niż było...Maribelle wyrazy współczucia z powodu śmierci dziadka...Szaga a co tam u Ciebie?
szaga_26
2009-05-04
11:16:08
Email
Czeœć! Ostatnio nie mam na nic czasu. po kilka godzin dziennie jesteœmy z Biankš na dworze, Binka poznaje teren dookoła domu. Wczoraj znowu robiliœmy grilla z teœciami. Tym razem moje kochane dziecko upatrzyło sobie stolik z półeczkš pod spodem. Wchodziła sobie na tš półeczkę i albo sobie na niej leżała, albo przechodziła z jednej strony na drugš. Trzeba jej teraz pilnować na każdym kroku, a jak tylko usłyszy że jš się woła, albo zobaczy że ktoœ za niš idzie to ucieka, że aż się kurzy :) w domu nie da nic zrobić, gdzie ja nie pójdę to ona za mnš. Jak widzi że coœ robię to czepia się mojej nogi albo robi wszystko żebym tylko zwróciła na niš uwagę. Wczoraj wieczorwm za to zaskoczyła mnie bardzo. Siedziałam sobie na podłodze, a Bianka bawiła się koło mnie. W pewnym momencie wdrapałš mi się na kolana i zaczęła się przytulać. Myœlałam że zaraz zejdzie tak jak zawsze i pójdzie się bawić, ale nagle zrobiło się cicho.... Ja patrzę a ona œpi :) Zdziwiłam się bo zawsze marudzi przed spaniem, poza tym obowišzkowo musi dostać trochę mleka przed snem, swój nocny smoczek, podusię i trzeba jej jeszcze œpiewać kołysankę:) Chciałabym tak codziennie, ale to chyba raczej nierealne :). Ja już kupiłam Biance dwie pary sandałków, bo te co ma teraz na wyjœcia na dwór (balerinki) już sš za ciepłe. U nas jest tak goršco że jak wracamy do domu i œcišgam jej buciki to ma aż rajstopki mokre. Maribellebardzo Ci współczuję œmierci dziadka, ból jest napewno tym większy, bo mieszkaliœcie razem :( a jak Miki i jego katarek? Kaga, Marchewka co tam u Was? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-05-06
17:22:33
Email
Hej.No myśmy wrócili dwa dni temu z wyprawy na Śląsk (-: Maksowi się bardzo podobało.Do babci od razu poszedł,przywitał się i dał buziaka.Drogę w samochodzie dość ładnie przesiedział mimo że jechaliśmy 6godzin.Trochę pospał a potem sobie oglądał samochody.U babci ma kuzyna,który jest o 7 lat starszy od niego ale i tak ładnie się bawili.Rano jak się budził to tylko czekał aż tamten zejdzie na dół (-; i odrazu autka mu dawał,żeby się z nim bawił...A dzisiaj Maksowi ubrałam kaloszki i poszedł sobie po kałużach poskakać, jaki miał ubaw.Na końcu się przewrócił i wrócił do domu cały mokry (-; Pozdrawiamy
kaga
2009-05-06
17:44:13
Email
Cześć! U nas wszystko w porządku. Weekend minął bardzo sympatycznie. Fajnie tak spędzić całe dnie razem. W czwartek byliśmy w Toruniu, złożyliśmy Martynce podanie o paszport, za miesiąc mamy odbiór. Pochodziliśmy trochę po sklepach, ale nie można było za dużo obejrzeć, bo Martynka dostała szaleju i biegała nam po sklepach ;-)) Chciałam jej kupić sandałki, ale nie było nic ciekawego. Zamówiła jej na razie na allegro takie sportowe sandałki, bo będą jej potrzebne na wakacje, a poza tym wykorzystam je do piasku. Dużo spacerowaliśmy, pogoda była super, więc przyjemnie się chodziło. W sobotę przyjechali teście do moich rodziców, zrobiliśmy sobie grilla, a Martynka bawiła się cały czas w piaskownicy, puszczała bańki, było bardzo sympatycznie. Nocki też w porządku, Martynka ładnie śpi. Jak mieliśmy wolne, to spała nawet do 7:30, co na nią jest naprawdę długo. Teraz już się budzi wcześniej, pewnie czuje, że idziemy do pracy. W czwartek byliśmy też u pani doktor, z tymi kupkami. Zbadała ją i wszystko jest w porządku, powiedziała, że nie ma się co martwić. A to wszystko siedzi w główce, więc trzeba jakoś jej tłumaczyć, bo ona jest już duża, mądra dziewczynka. No i jej posłuchałam i w sobotę włożyłam jej czopek i jej tłumaczyłam i Martynka w końcu zrobiła kupkę do ubikacji - pierwszy raz. Mówię Wam, jaka radość ;-)) I nasza i Martynki ;-)))) Robiła na trzy razy. Wczoraj też zrobiła, już bez czopka, też na 3 razy ;-))) Ale najważniejsze, że się nie wstrzymuje i nie boi się usiąść na ubikację, jak jej się chce. Mam nadzieję, że już będzie dobrze. Marchewka, to troszkę sobie odpoczęliście u mamy. To fajnie, ze Maks tak zareagował na babcię - no, ale w końcu to już duży, mądry chłopiec :-))))) Maribelle, co u Was? Szaga, jak Bianka? Pozdrowienia od Martynki z mamusią :-)))) Miłego dnia.....
marchewka79
2009-05-07
13:49:01
Email
Hej.No Maribelle to u nas chyba w takim razie tez jakiś bunt się zaczął (-; Maks też wszystko chce sam.Jedzenie to już od dawna musi dostawać na osobnym talerzu a jak widzę,że nie je i chce go karmić to mi mów "nie to moje"Jak wracamy ze spaceru to też się sam rozbiera...Jednocześnie tez ostatnio zrobił się jakiś wstydliwy i ciągle słyszę mama.No nic musimy to jakoś przetrwać (-;
szaga_26
2009-05-14
15:12:29
Email
Cześć! Cisza u nas taka....:) Ja nawet nie mam jak pisać bo ostatnio mamy problemy z internetem, strasznie kiepsko chodzi, czasami to nawet strona główna nie chce się wczytać :) Ale Wasze dzieciaczki są fajne i mądre, i takie samodzielne już :) Kaga i jak Martynka, dalej tak chętnie siada na sedesie? Maribelle a jak Maks? Co z tą alergią? Dobrze że nic się nie stało poważniejszego jak spadł ze stołu. Marchewka a co tam u Was? U nas trochę nowości, Bianka gania już po całym domu, że aż się kurzy za nią. Ostatnio mąż nie zamknął dobrze bramki na schodach i mało brakowało a Bianka by spadła, skończyło się na strachu.. tym razem. Wczoraj Bianka została z tatem na łóżku, a ja wyszłam zawołać psa ze spaceru. Mój mąż tak pilnował dziecka, że Bianka spadłą mu z łóżka, poobcierała sobie trochę czoło i policzek. Na szczęście nic więcej się nie stało. Ach te nasze wiercipięty :) Poza tym Bianki trzeba pilnować jeszcze bardziej bo nauczyła się już sama wchodzić na łóżka i fotele, a czasami jest tak nieostrożna że zapomina jak trzeba schodzić. Kilka razy w ostatniej chwili ją złapałam.... Byliśmy w niedzielę z meżem i niunią pod parasolkami, to byłam bardzo zdziwiona bo Bianka była bardzo grzeczna, choddziła sobie w tą i spowrotem zadowolona, a jak wracaliśmy to tak szybko nam zasnęła że nawet nie wiedzieliśmy kiedy :) Poza tym od kilku dni śpi tylko raz dziennie i w łóżeczku. Dotychczas spała dwa razy i w wózku. Przy czym prawie przez całe jej spanie trzeba ją było kołysać, a tu nagle z dnia na dzień taka zmiana. Myślałam że będzie ciężko ją odzwyczaić, naszykowałam się na histerię, a tu proszę jaka miła niespodzianka :) Nareszcie jest więcej miejsca w pokoju, wyniosłam wózek do piwnicy i nie trzeba go wnosić i znosić kilka razy dziennie. Dzisiaj odkryłam też jedną rzecz, a mianowicie Biance wychodzą ząbki. Już widać białą kreseczkę na dole i górne też chyba będą wychodzić, bo coś białego widać, pewnie znowu zacznie budzić się w nocy z płaczem. Wprawdzie dwa dni ostatnio trochę marudziła, dopiero dzisiaj zauważyłam przyczynę jej zachowania jak zaczęła się śmiać. A tak w ogóle to między mną i mężem ostatnio jest trochę lepiej. Wreszcie udało nam się szczerze porozmawiać. Mam tylko nadzieję że to nie będzie krótkotrwała poprawa :) Co tu jeszcze miałam napisać.... pamięć mnie zawodzi. W każdym bądź razie pozdrawiamy serdecznie :)
szaga_26
2009-05-18
15:17:41
Email
Cześć! U nas ostatnio nieciekawie :( Bianka znowu się męczy. Wychodzą jej na raz napewno 3 ząbki, dwie dwójki górne i jedna dolna, drugiej coś nie widać narazie.... marudzi całymi dniami i nic nie daje robić w domu. Najchętniej siedziałaby cały czas na rękach. Jedynie na dworze jest w miarę spokojna, ale tylko na podwórku. Niestety ale długo nie siedzimy na dworze bo jest zimno i wiatr wieje. Nie chce żeby znowu się rozchowrowała. Wypady w wózku na miasto odpadają, albo wstaje w wózku na nogi albo ściąga czapkę, jest poprostu niemożliwa. Wybrałam się z nią ostatnio wózkiem do L.Eclerca to potem cały dzień żałowałam tak mi dała popalić :) ale z drugiej strony trzeba z nią wychodzić w takiej miejsca, bo przecież musi się jakoś nauczyć jak się zachować :) w ciągu tych kilku dni niestety nie reaguje na "nie wolno" bo wtedy psoci jeszcze bardziej tak jakby chciała zrobić na złość, a jak chce ją wtedy czymś zagapić, albo bawić się z nią to albo mnie odpycha, albo rzuca wszystkim co dostanie jej się w ręcę. Po kim ona to ma tak się zastanawiam... czasami już brak mi cierpliwości. A co tam u Was? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-05-19
12:38:59
Email
Hej.No u mnie przez ponad tydzień był brak internetu więc nie miałam jak pisać.U nas wszystko ok tyle ,że Maks wstał dziś już o 4 rano,normalnie oszalało to dziecko (-; Po 10 poszedł już na drzemkę i śpi do teraz (-: No a od września mały idzie do przedszkola (-: Myślałam że się nie dostał bo nie było go na liście ale okazało się,że mieli jakieś problemy z komputerami i jednak jest na liście.Zobaczymy jak mu się będzie podobało.Już teraz w czerwcu i potem w sierpniu są takie spotkania adaptacyjne więc będe z nim chodzić.A co tam u was dziewczyny słychać jak maluchy?
kaga
2009-05-21
08:37:19
Email
Cześć! Bardzo Was przepraszam, że się tak długo nie odzywałam, ale ten czas jakoś tak szybko leci, że nie mam na nic czasu. W pracy nie mam w ogóle czasu (dlatego piszę teraz, bo potem się nie wezmę na pewno), a w domu też jakoś tak leci. Popołudniami z reguły nas nie ma w domu, a wieczorem zawsze coś do zrobienia. Szaga, jak Bianka? Te ząbki w końcu się przebiły? Marchewka, super, że Maks się dostał do przedszkola! My jeszcze zaczekamy rok i dopiero wtedy dam Martynkę. Teraz niech jeszcze posiedzi z opiekunką. U nas w sumie ok. Nocki w porządku, Martynka ładnie śpi w nowym łóżku. Ale wierci się niemożliwe. Jak rano do niej wchodzę, to leży w różnych pozach ;-)) Z kupką też ok, Martynka robi ładnie wieczorem, co dwa dni na ubikację. Jeszcze trochę i będę pracować nad nią, żeby robiła codziennie. I teraz bez żadnego czopka, tylko ten pierwszy raz, na początku. (Maribelle, włożyłam cały czopek, taki normalny glicerynowy). Mówię Wam, jaka jestem szczęśliwa. Najważniejsze, że się już nie wstrzymuje i robi ładnie. Kamień z serca. Poza tym jest kochana, już taka mądrala, że szok. Już takie teksy ma czasem, że nie wiadomo co powiedzieć, naśmiejemy się z niej ;-)))) Z zachowaniem różnie, ale generalnie wydaje mi się, że nie najgorzej. Pewnie, że ma jakieś gorsze chwile, ale do opanowania. Za dwa tygodnie jedziemy nad morze na parę dni. Mam nadzieję, że będzie ładna pogoda. A już na początku lipca wyjeżdżamy na długi urlop. Ciekawa jestem jak będzie i jak Martynka zniesie podróż. Ale mam nadzieję, że będzie miała frajdę. Co u Was nowego? Pozdrawiamy z Martynką wszystkie maluszki z mamusiami...
kaga
2009-05-21
08:38:53
Email
Martynka gra na bębenku ;-)))

szaga_26
2009-05-22
07:49:40
Email
Hej! Niestety Kaga ząbki jeszcze się nie przebiły. Do wczoraj to było jeszcze jako tako, ale wczoraj wieczorem, obudziła się zaraz po zaśnięciu z takim płaczem, aż się zachodziła. Dałam jej Viburcol, ale pomógł tylko na jakieś 20 minut i to tylko trochę. Musiałam ją cały czas kołysać na rękach, a tak się prężyła, że momentami nie mogłam jej utrzymać. Jak zaczęła znowu piszczeć dałam jej syropek Nurofen i dopiero to jej pomogło na tyle że zasnęła spokojnie i spała całą noc. W nocy tylko raz wstałm do niej bo mruczała przez sen, dałam jej smoczka i przestała. Narazie jest spokojna, ale to dopiero początek dnia. Chciałam jej zajrzeć do buzi, żeby zobaczyć co i jak, ale nie dała mi. Więc dzisiaj mogę się spodziewać wieczorem powtórki wczorajszego wieczora. A tak wogóle to może być u nas. Wczoraj pojechaliśmy we trójkę do Hrubieszowa, bo miałam tam trochę spraw do załatwienia w związku ze spadkiem po mojej babci. Mąż wziął sobie wolne, ale i tak nic nie załatwiliśmy. Moja ciotka tak namieszała (ma znajomości w sądzie i nie tylko) że wszyscy mi tylko utrudniali. Ale chociaż się przejechaliśmy, Bianka była nawet grzeczna, trochę u notariusza tylko szalała bo bkancelarii :) mieliśmy niezły ubaw z niej. Obawiałam się jak Bianka zachowa się w samochodzie, raczej nie jeździmy na takie dłuższe wyprawy z nią, ale było ok. Co mnie najbardziej zaskoczyło, to spanie wczorajsze. Spała tylko dwa razy w samochodzie. Raz 40 minut a drugi 20 minut koło 12. I od 12 wytrzymała aż do 21, zazwyczaj wytrzymuje maksymalnie 6 godzin :) Kaga to fajnie że nie ma już problemów z Martynką i jej robieniem kupek :) Pozdrawiamy PS: Maribelle co tam u Was? Marchewka jak Maks? Pozdrawiamy
kaga
2009-05-26
08:25:52
Email
Cześć. Coś ostatnio wszystkie się obijamy ;-))) U nas w porządku. Martynka ładnie śpi, robi kupkę, więc wszystko w normie. Tylko z tym spaniem w dzień nie wiadomo co robić. Bo wcześniej nie chce zasnąć, a potem ją kryzys dopada ok. 16, 17 i nie może sobie dać rady. Wczoraj zasnęła opiekunce po 16, więc po godzince ją obudziłam, ale jaka marudna była przez jakiś czas. Potem już było ok. Ale zasnęła dopiero ok. 21;30. Już naprawdę nie wiadomo co robić z tym spaniem. A Wasze maluszki jeszcze śpią w dzień? Zamówiłam Martynce organki z mikrofonem i z krzesełkiem na dzień dziecka. Jestem ciekawa, czy się będzie ładnie tym bawić. Powinny dzisiaj, albo jutro przyjść. Co u Was nowego? Wszystkiego najlepszego dla wszystkim mamuś z okazji Dnia Mamy :-)) Pozdrawiamy..
marchewka79
2009-05-30
21:38:01
Email
Hej.No Maks w dzień jeszcze sypia i to nawet po trzy godziny.Nie kładę go jeśli śpi rano dłużej ale ostatnio to rzadkość.A wieczorem to tak zasypia między 21 a 22.Ten tydzień był dla nas ciężki.W poniedziałek byliśmy u chirurga i Maks miał ten zabieg na siusiaku.Trwało to bardzo krótko w sumie najpierw mu nałożyli maść znieczulającą i po pół godzinie pani doktor przystąpiła do dzieła.Trwało to może około dwóch trzech minut.Mały nawet nie płakał ale koszmar się zaczął dopiero w domu jak znieczulanie przestało działać.Od godziny 10 rano do 17.30 Maks nie robił siku bo go tak bolało,że robił kilka kropel i się powstrzymywał a do tego ryczał jak lew.Wkładałam go do ciepłej wody ale to nie działało.W ciągu dnia musiałam też mu to kilka razy moczyć w rumianku a on nie pozwalał więc trzeba było to robić na siłę.Wyobraźcie sobie ,że dwie dorosłe osoby go trzymały a i tak był problem,żeby to zrobić tak się wyrywał i płakał a ja pierwszego dnia razem z nim ryczałam tak mi przykro było,że musimy mu tyle bólu zadać.No naszczęście po dwóch dniach mieliśmy kontrolę w przychodni i się okazało ,że się to już nie przykleiło i jest ok tyle,że nadal jeszcze była rana no i trzeba było przemywać.Mały nadal ryczy jak mu to myję i musimy to na siłę robić mimo,że już dzisiaj widziałam,że zaczerwienienia nie ma i się zagoiło więc tez nie boli ale ma taki uraz ,że nie da sobie wytłumaczyć,że trzeba to myć.Mam nadzieję,że z każdym dniem będzie lepiej i w końcu się przyzwyczai...Przymierzamy się tez do zrobienia osobnego pokoiku dla Maksa tyle,że tacie brakuje chęci i zapału do pracy :-( No ale dziś się rozpisałam (-: Pozdrawiam serdecznie
szaga_26
2009-05-31
17:27:21
Email
Hej! Biedny Maks, nacierpiał się trochę. Jednym słowem niewesoło Marchewka u Was.... Kaga napisz jak Martynka bawiła się nowymi zabawkami. Maribelle a jak Miki? U nas bez zmian, może za wyjątkiem pogody. Jest tak paskudnie, że nawet nie ma jak wyjść na spacer. Poprostu siedzimy sobie w domku. Biance już prawwie wyszła druga dolna dwójka, tym razem spokojniej to idzie, a bynajmniej narazie. Psoci za to na potęgę, wydaje z siebie takie dźwięki, że aż mamy z niej niezły ubaw :) nawet nie potrafię tego powtórzyć. Mnie już kojarzy że jestem mama, a ostatnio jak zobaczyła tata, to pokazała na niego paluszkiem i krzyknęła "jaja" :) coraz więcej śmieje się na głos, do niedawna trzeba było się nieźle natrudzić żeby wydobyć z niej chociaż malutki śmiech, a teraz.... poprostu zwrot o 180 stopni. Wczoraj zaskoczyła mnie znowu, poszła w kącik tam gdzie stoją pieluchy, złapała całą paczkę i ciągnie w moją stronę. Ledwo idzie, ale niesie te pieluchy. W końcu jakoś je przytaszczyła i patrzy się na mnie, coś mnie tknęło, zajrzałam jej w pieluszkę... a tam niespodzianka :) pewnie to czysty przypadek, bo raczej jeszcze nie kojarzy kupki ze zmianą pieluchy, a może.... zobaczymy dalej. A taak poza tym to szykuję się pomału do urodzin Bianki. Chciałabym jej kupić taki mały rowerek, z barierką ochronną i podestem pod spodem, daszkiem, rączką do prowadzenia. Mogłabym chodzić z nią na spacery częściej. Było by mi znacznie lżej nawet wejść z takim rowerkiem po schodach do sklepu, bo ta spacerówka co mamy to jest taka ciężka i duża. Myślę że Bianka chętnie by na nim jeździła, mamy w domu taki stary samochodzik po dzieciach szwagra to aby go zobaczyła zaraz próbuje na niego wsiadać :). Nic lepszego nie wymyśliłam na prezent dla niej. Może Wy macie jakiś pommysł, jeszcze mam jakieś 3 tygodnie... Chciałabym napewno coś co jej się przyda, bo zabawki to interesują ją tylko kilka minut i lądują za moment w pudełku. Jeszcze jest chyba za mała na to. Pozdrawiamy serdecznie
szaga_26
2009-05-31
17:28:53
Email
Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket
marchewka79
2009-05-31
21:52:23
Email
Jaka śliczna dziewczynka z Bianki (-: Szaga ja myślę,że ten rowerek to świetny pomysł.Ja Maksowi nie kupiłam i żałowałam.U nas było tak,że rok temu szwagierka obiecała,że przyniesie rowerek od znajomych bo obiecali dać więc się wstrzymałam z kupnem.Trochę się naczekaliśmy ale rowerek w końcu do nas trafił tyle,że jak się okazało to już był taki troszkę większy(Maks na nim się nauczył jeździć nie dawno)no a że lato się kończyło to uznałam,że już nie ma sensu kupować takiego z barierkami bo za długo by nam nie służył.Maksowi bardzo się podobały takie rowerki jak widział jakieś dziecko jak jechało to zaraz podbiegał i chociaż na chwilkę usiąść chciał...Pozdrawiam
marchewka79
2009-06-03
15:05:44
Email
Hej.No Miki ślicznie wygląda.Maks od dwóch nocy śpi sam w innym pokoju niż my i muszę wam powiedzieć,że mnie bardzo miło zaskoczył bo myślałam,że nie będzie chciał a on ładnie śpi do rana i jak się budzi to przychodzi do mojego pokoju.Trochę się tylko awanturował jak mu łóżeczko składaliśmy bo to przecież jego no ale w końcu dał się przekonać ze teraz na dużym będzie spał.Trochę się boję,że w nocy spadnie więc całe łózko dookoła jest poobkładane poduszkami i kocami (-; Jeszcze musimy pomalować no i trzeba nowe mebelki kupić mu do pokoju.
szaga_26
2009-06-03
16:46:08
Email
Hej! Maribelle Miki jest z każdym dniem coraz przystojniejszy :) ja też się wybieram za dwa tygodnie do ginekologa. Powinnam już dawno iść, ale jakoś albo czasu nie było, albo nie pamiętałam. Ale wreszcie zapisałam się na 16-tego, trzeba się wziąć za siebie. Pewnie czeka mnie leczenie nadżerki, ale najpierw cytologia.. Mam nadzieję że nie pogłębiła mi się po ciąży.... Marchewka a jak Maks, dalej ma uraz? Kaga jak Martynka? U nas jak zwykle :) Bianka szaleje. Dzisiaj podczas zabawy zobaczyłam że ma już drugą dolną dwójkę na wierzchu. Tym razem obyło się bez płaczu i nieprzespanej nocy. Góra też chyba niedługo się pojawi, bo widać już coś białego i ma takie gulki na dziąsłach. Jednak zdecydowałam się na ten rowerek. Tak wogóle dzięki za poradę :) Zamówiłam jej wczoraj na Allegro, jest znacznie taniej niż u nas w sklepach. Przynajmniej jakieś 30-40 zł. Ciekawe jak Bianka zareaguje :) jednak na jej reakcję tzreba będzie trochę poczekać, a do tego czasu to będzie mnie ciekawość zrzerać :) Pozdrowionka :)
marchewka79
2009-06-04
22:29:26
Email
No Bianka się napewno ucieszy z takiego prezentu.No Maks niestety nadal wrzeszczy jak opętany jak mu trzeba myć siusiaka.Jutro wybiorę się na kontrolę z nim bo mieliśmy się jeszcze raz pokazać.Tylko nie wiem czy wstanie bo jeszcze nie śpi teraz mały łobuziak
szaga_26
2009-06-08
09:36:39
Email
Cześć! Nareszcie u nas jest piękna pogoda, zaraz wybieram się z Bianką na podwórek :) już miałam dość deszczu. Padał u nas co kilka godzin. Co u nas.... Bianka nauczyła się pokazywać gdzie jest mama, tata, gdzie jest Bianka :) a na naszego psa wczoraj wołała "Ba" (wabi się Saba), już coraz częściej powtarza sylaby, a najbardziej spodobało jej się "ne" i "be" :) "mama" już mówi tylko nadal ma problem ze słowem "tata" :) czasami wypsnie jej się jakieś "tia". Wczoraj została u babci na chwilę i mało brakowała a napiłaby się płynu do mycia naczyń. Na szczęście tak się nauczyła, że jak coś bierze czego jej nie wolno to idzie pokazać i tak było tym razem. Babcia jej nie dopilnowała, zwiała do kuchni, otworzyła sobie szafkę wyciągnęła płyn i zaniosła babci pokazać :) a potem chciała wziąć do buzi :) Mówimy na nią "piratka" wogóle nie uważa co robi, jak biega :) jest poprostu wszędzie :) A co tam u Was? Pozdrawiamy i życzymy miłego i słonecznego poniedziałku :)
marchewka79
2009-06-08
13:01:51
Email
Hej.No myśmy już tez zaliczyli dwugodzinny spacer bo w końcu przyjemniej za oknem się zrobiło.Maks szalał jak zawsze na placu zabaw.No Szaga my tez zawsze mówiliśmy na Maksa pirat i śmialiśmy się,że w kasku musi w domu chodzić bo na nic nie zwracał uwagi i co chwilę guza nabił.A teraz na placu zabaw wyprawia takie akrobacje,że poprostu czasami zawału można dostać.Byliśmy w piątek na kontroli z siusiakiem no i już wszystko jest ok i nie musimy już więcej jeżdźić do lekarza.Nadal jest problem z myciem no ale trzeba to przetrwać aż zrozumie ,że nie boli.Pozdrawiamy
szaga_26
2009-06-08
23:15:03
Email
Biedny Maks, musi poprostu zapomnieć. Maribelle, Kaga a co tam u Was? Ja dzisiaj jestem wykończona. Bianka dopiero zasnęła. Pół dnia spędziłyśmy na dworze, niunia ganiała we wszystkie strony a ja za nią. Niestety musiałam jej pilnować, bo mamy na podwórku rozebrany stary dom. Brat męża ma się tam budować. Dookoła jest pełno ziemii, a i dziura jest wykopana na ponad metr. Bianka przyniosła dzisiaj tonę piasku do domu z piaskownicy :) Skarpetki to były aż ciężkie :) aa włosy poprostu jedna wielka babka piaskowa. A tak pooza tym to zauważyłam popołudniu,że Biance przebiła się już jedna górna dwójeczka, więc został tylko jeden... życzę Wam spokojnej nocy:)
marchewka79
2009-06-11
11:32:45
Email
Hej.Cześć dziewczyny,co tam u was słychać?Jakoś tak zaczyna zanikać to nasze forum (-: Kaga wszystkiego najlepszego z okazji urodzin,szczęścia ,zdrowia i spełnienia marzeń (-: Mój miś poszedl z tata na spacer i wrócił cały mokry bo na zjeżdżalni stała woda a tata niezuważył no i mały zjechał (-; Z Maksa straszny łobuziak się zrobił,nic się nie słucha,mogę się wydzierać a on i tak robi swoje.Może w przedszkolu go trochę utemperują (-; albo panie wykończy (-; Teraz w czerwcu mamy dwa spotkania adaptacyjne w przedszkolu dla dzieci i rodziców.Ciekawe jak Maks sie będzie zachowywał.Pozdrawiam
szaga_26
2009-06-11
18:50:28
Email
Sto lat, sto lat, niech żyje żyje nam :) Kaga wszystkiego NAJlepszego, samych sukcesów w życiu, pociechy z męża i Martynki a także spełnienia marzeń :) Marchewka myślę że to tylko tak przez lato nie mamy czasu pisać :) Wy pracujecie a jeszcze macie dom na głowie, teraz jest ciepło więc chodzi się na spacery, więc nie ma się dziwić że nie ma czasu ani ochoty na pisanie. Ja nie pracuję jeszcze, a wieczorami padam. Wyobrażam sobie za to jaki Wy macie kołowrotek :)U nas dzisiaj był grill, taki mały spęd rodzinny, przyjechali dziadkowie męża, a także jego brat z żoną i dziećmi. Na koniec przyszli sąsiedziu z córką. Bianka ładnie nawet się bawiła z dziewczynkami jak na swój wiek. A jak zobaczyła wózek Oli z lalką, to pchała go po całym podwórku ucieszona. Chyba trzeba będzie jej kupić, bo tyle radości z zabawki już dawno u niej nie widziałam. Teraz Bianka ucięła sobie drzemkę, więc siedzę sama w domu, ale pewnie jak Bianka się obudzi to zejdę do towarzystwa. Już się baliśmy że grill nam nie wyjdzie bo rano padał deszcz ale na szczęście koło południa się wypogodziło i wyjrzało słoneczko. Biance już wyszła ostatnia dwójka. Wię można powiedzieć że ma już 8 ząbków. Teraz będą sobie spokojnie rosły, ciekawe kiedy następne :)Maribelle, Kaga a co tam u Was? Pozdrawiamy :)
kaga
2009-06-13
22:41:23
Email
Cześć! Ja znowu przepraszam, że tak długo się nie odzywam, ale jakoś nie mam kiedy. W pracy urwanie głowy, po południu staram się być na dworze, a wieczorem jakoś nie mam już siły. U nas w porządku. Martynka zdrowa (odpukać), robi kupkę do ubikacji (to najważniejsze), troszkę łobuzuje, ale nie tak źle ;-) W zeszły weekend byliśmy nad morzem parę dni. Pogoda nam co prawda nie dopisała, ale i tak było fajnie. Troszkę nawdychaliśmy się jodu ;-) Dzieciaczki się w miarę ładnie bawiły. Oczywiście były spięcie, ale jakoś dawaliśmy radę ;-) W piątek pojechaliśmy do Gdyni, do akwarium, dzieciaczkom w miarę się podobało, ale generalnie nic ciekawego. Nie polecam. Drogie bilety i nie ma za wiele do oglądania. Jakoś inaczej to sobie wyobrażałam. Chcieliśmy troszkę pozwiedzać i pokazać maluchom statki, bo to jest blisko portu, ale było tak zimno i okropnie wiało, że wracaliśmy do domków. Ale my na szczęście już za trzy tygodnie wyjeżdżamy, więc się ugrzejemy. W końcu lecimy samolotem, więc na szczęście się nie umęczymy w samochodzie. Martynka jest kochana i się robi mądrala, ze szok. Marchewka, to się Maks troszkę nacierpiał, biedaczek. Dobrze, że się wszystko dobrze goi. No, a Wy Szaga chyba na razie będziecie mieli spokój z ząbkami, co? ;-) Pozdrawiamy wszystkich. Spokojnej nocy...
szaga_26
2009-06-14
11:48:35
Email
Hej! Kurczę ja też bym chętnie gdzieś wyjechała, ale narazie nie ma szans, mąż ma takie urwanie głowy w pracy, że szef nie da mu wolnego. Co kilka dni jeździ w delegacje, ostatnio więcej go nie ma w domu niż jest. Jeszcze wczoraj grał dyskotekę, wrócił gdzieś nad ranem, też miałam jechać... Teściowa miała zostać z Bianką, ale ta dyskoteka była na powietrzu, a cały dzień padało i było strasznie zimno, więc zrezygnowałam. Nie wytrzymałam i daliśmy już Biance rowerek :) cieszyła się bardzo. Na początku nie chciała wcale zejść. A teraz często chodzi do niego (stoi w kuchni narazie) i albo go pcha i mówi (brum brum) albo próbuje wsiadać. Ewentualnie włącza sobie muzyczkę:) Mogłaby być wreszcie ładna pogoda to poszłybyśmy z rowerkiem na spacer. A co tam u Was?? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-06-14
11:49:39
Email
Photobucket Photobucket
marchewka79
2009-06-14
21:19:33
Email
Widać,że nowy rowerek przypadł Biance do gustu.Bardzo fajny jest (-: U nas dziś w miarę ładnie było i nawet ciepło.No Kaga to trochę sobie odpoczęłaś a dokąd na wakacje lecisz bo pewnie pisałaś już wcześniej ale nie pamiętam.W tym tygodniu mamy w przedszkolu dwa spotkania adaptacyjne dla dzieci i rodziców,ciekawe jak Maks zareaguje na nowe miejsce,dzieci.Ostatnio się zrobił bardzo nieznośny,niechce się niczym dzielić.Nawet w domu jak siedzi to co weźmie do ręki to sobie mówi "to moje"Wczoraj urządził histerię, najpierw tacie kazał zejść z kanapy bo on tam chce siedzieć a potem mnie chciał zrzucić z fotela bo tam,też chce.Nie zeszłam mu więc pół godziny ryku było.Mam nadzieję,że szybko mu to minie bo normalnie od rana ciągle tylko muszę go upominać i krzyczeć a i tak to nic nie daje,poprostu jak grochem o ścianę.Miłego wieczorku
kaga
2009-06-15
21:31:53
Email
Cześć! U nas Martynka padła już i 19 i smacznie śpi (nie spała w dzień). Mam nadzieję, że nocka będzie spokojna. Bo jak ona tak pada wykończona, to czasem się budzi w nocy. Marchewka, my jedziemy do Bułgarii, na 2 tygodnie tym razem. W pierwszej wersji mieliśmy jechać samochodem, ale trochę mnie ta podróż przerażała. Ale znaleźliśmy fajne połączenia i lecimy samolotem, dwie godzinki i na miejscu. Jestem ciekawa jak to będzie, bo jednak z dzieckiem to zupełnie inaczej. Mam nadzieję, że Martynka wszystko dobrze przejdzie. Ale w końcu te nasze maluszki są już duże (no oprócz Bianki ;-)) ), więc mam nadzieję, że będzie fajnie. No i Martynka będzie miała frajdę. Cały dzień woda i piasek - raj ;-)))) Szaga, widać, że Bianeczce prezent bardzo się podoba. Na pewno będziecie zadowoleni. Maribelle, co u Was? Spokojnej nocki...
szaga_26
2009-06-22
13:54:50
Email
Hej! pogoda u nas taka kiepska, że nic się nie chce, jeszcze ja się rozchorowałam. Wczoraj to ledwo chodziłam, myślałam żeby odwołać wczorajsze urodzuny Bianki, ale za dużo było przygotowane. Udało mi się jakimś cudem dotrwać do końca :) mam tylko nadzieję że Bianka się ode mnie zarazi. Urodziny były fajne, Bianka złapała kawałek torta w rękę :) prawie cały czas musiałam ją czymś karmić, bo nie dało się jej upilnować i ściągała jedzenie z talerza, a najbardziej jej posmakowały jajka faszerowane pieczarkami :) ze 3 mi sprzątnęła z talerza :) to moje dziecko to taki mały żarłok :) Cieszyła się z prezentów. Najbardziej przypadł jej do gustu wózeczek z misiem i dwa rowerki :) tak dwa :) mój tato kupił jej drugi. Teraz biega do kuchni co chwila i bawi się rowerkami albo pcha wózeczek po całym pokoju. A tak poza tym to u nas stare dzieje. A co tam u Was? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-06-22
13:57:28
Email
A to moje dwie bryki :) Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket Photobucket A to mój piękny uśmiech :) Photobucket
kaga
2009-06-24
14:42:55
Email
Cześć! Szaga, Bianka jest słodziutka :-) Ale duża panna już niej :-) Widać, że urodzinki udane były, no i te prezenty :-) A Ty jak się czujesz? Już lepiej? U nas w porządku. Martynka zdrowa, tylko słyszę, że jej w nosku trochę charczy. Daję jej witaminki i nawilżam nosek i olejki na noc jej kropię, żeby lepiej oddychała. Na szczęście oddycha normalnie noskiem, więc chyba nie ma mocno zapchane. Ale muszę jej to wytępić, żeby się nie rozchorowała, bo przecież za 1,5 tygodnie wyjeżdżamy. Martynka wczoraj dała tatusiowy laurkę, zrobiłyśmy taką fajną, z jej zdjęciem, tatuś był bardzo zadowolony. Ona w ogóle tatusia uwielbia, jak wraca z pracy, albo rano zanim wyjdziemy do pracy, to chodzi, się do niego przytula i mówi, że go kocha :-) I tatuś obowiązkowo musi przeczytać bajeczkę przed spaniem :-) W piasku też uwielbia się bawić, może siedzieć godzinami w piaskownicy. Czasem też ma nerwy, ale jak zaczyna piszczeć bez powodu, mówię jej żeby szła do swojego pokoju i ma wrócić jak skończy. Więc idzie, popiszczy, za chwilkę wraca i mówi, że już dobrze. Więc wtedy jej tłumaczę, że tak nie można i nieładnie zrobiła. I zawsze to skutkuje :-) U nas z dzieleniem zabawkami nie jest najgorzej. Oczywiście ma swoje fochy, że to jej, ale ja nie odpuszczam i jej tłumaczę i zawsze w końcu da. Nawet sama jak się bawi i coś ze mną rozmawia, to mi tłumaczy, że przecież trzeba się dzielić :-) Ostatnio mąż wrócił z pracy i miał ubrany garnitur, bo miał jakieś spotkanie, a Martynka do tatusia : ale się ustroiłeś, ślicznie wyglądasz ;-)) Co u Was nowego? Maribelle, Marchewka, jak chłopcy? Miłego dnia, pozdrawiamy..
kaga
2009-06-24
14:43:34
Email
Martynka po obudzeniu ;-)

kaga
2009-06-24
14:43:58
Email
A tu w akwarium w Gdyni:

marchewka79
2009-06-24
15:41:09
Email
Hej.No dziewczyny wyglądają ślicznie.Martynka ma już ładne długie włoski.U nas z tym dzieleniem zabawek to gorzej.Też małemu za każdym razem tłumaczę,że tak nie wolno ale jak narazie jemu wszystko jednym uchem wchodzi a drugim wychodzi.Normalnie jakiś diabeł w niego wlazł ;-) ale wyobraźcie sobie,że ja do niego mówię,że czegoś tam nie może a on jeszcze w twarz mi się śmieje i mówi "mama bam bam hahaha" i dalej robi swoje...Też ostatnio ma trochę z noskiem problemu raz mu leci katar raz nie i tak na zmianę.Muszę go iść wybudzić bo już prawie trzy godziny śpi.Odkąd chodzimy na spacery z rowerkiem (Maks sam pedałuje) to przychodzi potem taki padnięty,że i ze spaniem się poprawiło już nie robi sobie przerw w nocy a i w dzień trudno go dobudzić po trzech godzinach.Pozdrawiamy
szaga_26
2009-06-26
14:43:51
Email
Cześć! Widzę że przechodzicie okres buntu u dzieciaczków :) Córka szwagra ma prawie 4 lata i dokłądnie tak samo się zachowuje. Zabiera Biance, a wręcz wydziera swoje zabawki, nawet kilka razy ją pochnęła. Na szczęście Bianka narazie nie ma takich zapędów i jak zabierze jej się zabawkę to zajmuje się inną, mało tego, kiedy ją proszę żeby mi coś dała to przynosi bez problemu. Ale podejrzewam że to tylko narazie :) ja niestety w tym roku zapomniałam o dniu ojca, jak zawsze pamiętam tak tym razem nie wiem co się stało. Może przez tą chorobę. Dziękuję, teraz już się lepiej czuję. Musiałam jednak zmienić antybiotyk, bo poprzedni był za słaby. Miałam anginę, a co najgorsze zaraziłam Biankę. Do wczoraj niunia czuła się dobrze, a rano jak się obudziła, była cała czerwona. Jak wzięłam ją na ręcę była bardzo rozpalona. Zmierzyłam jej temperaturę a tu 37,9. Szybko się zebrałam i mąż nas zawiózł do lekarza jeszcze przed pracą. Niunia ma zaczerwienione gardełko tylko. Na szczęście w porę pojechałyśmy. Dostała nurofen i gorączka jej spadła, wzięła już dawkę antybiotyku. Jest bardzo apatyczna, marudzi, śpi już drugi raz, a podejrzewam że będzie jeszcze trzeci.... A tu jak na złość ładna pogoda za oknem :) a my musimy siedzieć w domu.... A Kaga a Martynnka jak? Dalej ma coś z noskiem nie tak? Marchewka a co u Was? Jak Maks? Maribelle jak Miki? A Twoja sesja?Pozdrawiamy
szaga_26
2009-06-29
11:36:19
Email
Hej! Bianka już można powiedzieć że jest zdrowa, już w sobotę popołudniu zaczęła harcować na całego. A w niedzielę nie wytrzymałyśmy i poszłyśmy na dwór. Siedziałyśmy na podwórku pół dnia :) tak fajnie gorąco było. Dzisiaj byłyśmy znowu u lekarza na kontroli. Powiedział że gardełko już jest w porządku, tylko musi jeszcze dwa dni brać antybiotyk. Brała tylko 3 dni a ponoć powinno się brać antybiotyki minimu 5 dni żeby dobrze zadziałał. Ja już też doszłam na szczęście do siebie. Teraz Bianka śpi więc mam chwilę wolną, zaraz idę robić obiad a później idziemy na spacerek z rowerkiem :) A co tam u Was? Jak pogoda? Bo u nas piękna, może nawet trochę za gorąco jak dla mnie :) Pozdrawiamy
marchewka79
2009-07-01
21:49:39
Email
Cześć Szaga.U nas też gorąco.Wychodzimy rano a potem dopiero po 17 bo u nas za blokiem plac zabaw jest w samym słońcu i nie da się siedzieć,dopiero popołudniu się zaczyna cień robić.Maks dziś nie spał w dzień ale i tak do 21 wytrzymał.Mam nadzieję,że ładnie prześpi noc.My też codziennie wychodzimy na na rowerek.Maksymilian odkąd się nauczył pedałować to bardzo lubi jeździć.Może nawet przez godzinę pedałować ;) A tak pozatym to w sumie nic nowego u nas się nie dzieje.Pozdrawimy
kaga
2009-07-05
17:40:31
Email
Cześć dziewczyny. Ja tylko na chwilkę. Pakujemy się już i jutro wyjeżdżamy. U nas wszystko w porządku. Mam tro trochę stresa zpowodu lotu, ale mam nadzieję, że wszsytko będzie dobrze. Do usłyszenia po powrocie, wracamy 17. Pozdrowienia dla wszystkich :-))
szaga_26
2009-07-06
12:22:53
Email
Hej! Kaga a więc udanego urlopu :) Ja teraz jestem sama z dzieckiem w domu. Mąż non stop ma delegacje, dzisiaj znowu w nocy jedzie do Warszawy. Mają tyle roboty że boję się że się przepracuje. Wraca zawsze wykończony, a w ten weekend zamiast porządnie odpocząć to grał dyskotekę do 4 rano bo go stryjek poprosił... Teściowie wyjechali na urlop do Koszalina, a ja biedny żuczek siedzę całymi dniami na dworze z Bianką :) już mi zaczyna doskwierać ta samotność. Też chętnie bym gdzieś wyjechała, ale..... Powinnam się cieszyć że mąż ma pracę i że jest niezbędny w firmie, tylko czasami mi smutno bo więcej go nie ma w domu niż jest. A tak poza tym to też nic ciekawego. Bianka broi jak zwykle, najchętniej by siedziała na dworze cały czas. Ostatnio pokazuje swój charakterek. Jak nie dostaje tego czego chce to normalnie gryzie mnie ze złości, albo rzuca wszystkim co ma pod ręką. I skąd u takiego brzdąca bierze się takie zachowanie. Uczę ją pomału że nie dostanie wszystkiego na co ma ochotę, narazie idzie mozolnie ta nauka. Zazwyczaj kończy się na pisku albo płaczu, ale ja się nie poddaję :) Najwyżej sąsiedzi pomyślą że się znęcam nad dzieckiem :) A co tam u Was? Maribelle jak sesja, a Miki? Marchewka a co u Was? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-07-12
00:12:44
Email
Hej! Jak tu cicho :) ale wcale się nie dziwię. Sama nie mam na nic czasu. Bianka sobie rośnie :) nauczyła się już pokazuwać 'tu tu sroczka kaszkę...' zrobi już 'a ku ku' często też bawimy się w łapanego. Narazie to ja łapię Biankę ale ile radości ma dziecko z takiej zabawy. Jak dorwie jakiś telefon to przykłada sobie do ucha i robi halo halo :) Zamówiłam jej dzisiaj na allegro klocki. Ciekawa jestem jak będzię się bawić. Pogoda u nas ostatnio trochę kuleje, więc częściej siedzimy w domu,,a le nie odpuszczamy spacerków na rowerku. Bianka je wręcz uwielbia, na rowerku może jeździć i ze 3 godziny. Na wózku po pół godzinie zaczyna się wiercić, denerwować i płakać. Martwię się trochę że narazie jeszcze nie rwie się do mówienia. Powie ewentualnie mama, bum bum i 'ha ha' na psa. Ale pewnie nie powinnam, bo każde dziecko rozwija się indywidualnie, a Bianka i tak wile rzeczy rozumie jak na swój wiek... A więcej chyba nic u nas nie słychać. Co tam u Was? Spokojnej nocki życzę :)
marchewka79
2009-07-15
10:52:52
Email
Cześć Szaga.U nas jakoś czas leci.My tez siedzimy w domu i jak narazie żadnych planów na wyjazd nie ma.Mąż w każdy weekend ma zdjęcia ślubne a w tygodniu obrabia zdjęcia i składa fotoksiążki tak więc tez nie wielu czasu z nami spędza.Jutro mamy w planach malowanie Maksowi pokoju bo strasznie wygląda.Będzie miał teraz jasno zielony pokoik.Dzisiaj idziemy do lekarza bo Maks zaczął w nocy brzydko kaszleć.W sumie już od tygodnia ma katar ale nic więcej mu niedolegało no ale teraz z kaszlem to muszę iść zbadać.W niedzielę Maks zwiedzał samochód strażacki.Mógł siedzieć za kierownicą,założono mu hełm strażacki był w siódmym niebie ;) Szaga Maks tez uwielbia przejażdżki rowerem,on już straszy to sam pedałuje więc przynajmniej jak godzinę pojeździ to się zmęczy i ma lepsze spanie.Co do mówienia Bianki to się nie przejmuj.Maks w listopadzie będzie miał trzy lata a tez jeszcze wszystkiego nie mówi a Bianka dopiero co rok skończyła :) Maks teraz zaczął więcej powtarzać,mam nadzieję,że w przedszkolu juz się zupełnie rozkręci :)Pozdrawiamy
szaga_26
2009-07-16
13:00:01
Email
Cześć! Marchewka to faktycznie Twój mąż nie zawiele ma czasu, to tak jak mój. Ale z drugiej strony dobrze że mają pracę :) a jak Maks? I co wyszło z tym kaszlem? Lepiej już? Już się przejmuję mową Bianki, ostatnio zaczyna się chyba rozkręcać. Narazie to co mówi to jakiś bełkot, ale lepsze to niż nic. Cały czas mówię do niej, tłumaczę różne rzeczy czytam bajki... a zwłaszcza próbuję ją nauczyć słowa "tata" mąż już się nie może doczekać i chyba jest trochę zazdrosny jak Bianka powie "mama". Tłumaczę mu że to pewnie dlatego że Bianka jest ze mną cały czas i mówię jej "mama to..." "mama tamto.." "chodź do mamy.." itp a jego prawie nie widzi..... Ważne że już niektóre rzeczy potarfi pokazać jak chce, czy jakąś zabawkę czy pić, albo spać. Aha, dzisiaj przyszły klocki Bianki, tak się cieszyła i próbowała wciskać jeden na drugi chociaż jej nie pokazywaliśmy jak to się robi. Ze dwie godzniy bawiłyśmy się klockami. Ja budowałam różne rzeczy a Bianka się przyłączała. Wciskała klocki gdzi się dało, albo poprostu rozbierała na części pierwsze to co zbudowałam. A tak poza tym to nic ciekawego. Chodzimy sobie do piaskownicy, albo na spacerki... A co tam u Was? Miłego dnia
marchewka79
2009-07-17
21:21:32
Email
Hej.No w sumie lekarka małego osłuchała i było czysto troszkę tylko gardło zaczerwienione i w sumie stwierdziła lekką infekcję górnych dróg oddechowych.W sumie Maks za bardzo w ciągu dnia nie kaszle noc tez przesypia.Od kilku dni nie chodzi w dzień spać więc wieczorem szybciej pada dziś o 20:20 a tak to szalał do 22 (-: Pozdrawiamy
kaga
2009-07-21
08:35:07
Email
Cześć! My już od piątku wieczór w domu. Ale przez weekend prałam, prasowałam i sprzątałam - powrót do normalnego życie ;-)) Urlop się udał. Lot na szczęście bez przygód, Martynka dobrze, tylko przy lądowaniu bolały ją uszki, więc troszkę płakała. Na wakacjach jej się bardzo podobało. Co prawda chyba troszkę przesadziliśmy ze słońcem pierwszego dnia i na drugi dzień dostała trochę gorączki, więc posiedzieliśmy trochę w pokoju. Ale mieliśmy bajki, więc nie było źle ;-)) Pogoda była ładna, nie było aż takiego upału, było tak akurat, czasem było też parę chmurek, w nocy popadał deszcz, więc tak zdrowsza. Wody nie bała się w ogóle, kąpała się w basenie i w morzu. Mąż ją brał do morza daleko i sobie "pływała", była przeszczęśliwa ;-)) Nawet powiedziała mojemu mężowi, że nas kocha, że ją zabraliśmy :-)) W dzień spała po 3 godziny, w nocy spała z nami, bo bałam się, że spadnie ze swojego łóżka. No i w sobotę i w niedzielę, był problem z zaśnięciem samej, bo się dziecko przyzwyczaiło :-)) Ale jakoś nam się udało. Pewnie jeszcze parę dni będzie marudzenia. Poza tym było grzeczna, znajomi ją bardzo chwalili, aż nam było miło tego słuchać :-)) Jest naprawdę bardzo kochana. Ale już też stęskniła się za domen, a chyba najbardziej na swoją nianią. Wczoraj podobno jak do niej dopadła to ją tak wyściskała. Nawet cieszyła się mała gułka, że idziemy do pracy, bo niania do niej przyszła ;-)))) No a teraz powrót do normalności :-(( Oby do następnych wakacji. Co nowego u Was? Miłego dnia....
szaga_26
2009-07-28
14:07:41
Email
Cześć Dziewczyny! Maribelle masz rację, ważne że jest praca. U nas jest tak samo, ani ja ani mąż nie pracujemy w swoich zawodach. Takie czasy. Z Mikiego to może kaskader będzie skoro taki odważny jest :)? Fajnie się zakopał w tym piasku, czy to może mama pomagała :)? A jak praktyki? Kaga to fajnie że podróż Wam się udała bez problemu. Pewnie szkoda Wam było wracać :) a z Martynki jest dzielna dziewczynka. U nas trochę po staremu, codziennie Bianka wymyśla coś nowego, Każdy się dziwi że ona ma dopiero roczek a już takie rzeczy wyprawia. Np; wie już gdzie trzymam szczotkę do zamiatania. Wyciąga ją zza lodówki i zamiata całą kuchnie. Dzisiaj z rana zamiatałam sobie podłogę, a Bianka stoi i się przygląda, ominęłam gdzieś najwidoczniej jakiegoś śmiecia, a Bianka wzięła podniosła i rzuciła na szufelkę. Skąd to dziecko wie takie rzeczy tak się czasem zastanawiam. Bardzo szybko łapie różne rzeczy, coraz częściej zdarza jej się że jak zrobi kupkę to przynosi mi czystą pieluszkę i się wdrapuje na łóżko i kładzie :) Nawet nie wiem kiedy a wyszły jej dwa kolejne ząbki. Ma dwie górne czwóreczki i dolne pojawią się lada dzień. Zauważyłam przez przypadek podczas zabawy. Teściowa ostatnio spotkała dziecko w jej wieku to miało dopiero 4 ząbki a ona ma już 10 i kolejne 2 w drodze na powierzchnię :) Broi jak zwykle bez zmian. Najbardziej lubi uciekać do łazienki jak ktoś zzapomnie zamknąć drzwi, siada wtedy w kąciku i gryzie mydło, a na dworze zajada się śliwkami węgierkami. Nieważne czy z robakiem czy bez :) codziennie muszę zbierać spady bo w nieskończoność trzeba za nią biegać. Dni uciekają mi przy niej tak szybko... U nas też ostatnio były burze, wiało tak bardzo że bałam się że dach zerwie. Ja spać nie mogłam tak grzmiało, a Biance nawet powieka nie drgnęła. Na szczęście już mamy ładną pogodę. Pozdrawiamy
marchewka79
2009-08-01
23:01:28
Email
Hej.Jak ten czas szybko ucieka :) No to fajnie Kaga,że wam się urlop udał.My niestety nie mamy żadnych planów.Mąż ma weekendy zajęte a do tego nie dawno kupił aparat, dwa obiektywy i 10 tys. poszło więc z kasą też nie najlepiej.Kurde ja tez się ciągle rozglądam za jakąś pracą ale można się załamać normalnie.Bez znajomości to niewiele człowiek zdziała.A z Maksa straszny łobuziak :) Jak jedzie na rowerku to ciągle podrywa kierownicę do góry i staje na tylnym kole albo ze schodów chce zjeżdżać bo raz widział jak tata motorem skacze obok bloku.On poprostu nie tylko z wyglądu jest do taty podobny ale charakter,zachowanie tez ma to same.MaKs tez się bardzo wstydliwy zrobił,jak ktoś obcy go zaczepia to biedny głowę wtula w ramiona i się nie odzywa....Szybko rosną te nasze maluchy :)
szaga_26
2009-08-19
15:21:18
Email
Cześć! Oj cicho tu :) ale jak to w lecie czasu brak na wszystko. Marchewka nie załamuj się, praca w końcu się znajdzie i to w najmniej spodziewanym momencie :) nie masz co się załamywać :) Ja też już wiem że jak skończy mi się wychowawczy w listopadzie to nie wrócę już do pracy. Równo z wychowawczym kończy mi się umowa. Teraz w mojej firmie takie jaja się dzieją że nawet nie chciałabym wracać, łamią prawa pracownika na każdym kroku i jeszcze śmieją się z tego w twarz. Jak odchodziłam na macierzyński to jeszcze było ok. Jak narazie nie martwię się tym że nie będę miała pracy. Mąż stwierdził że to może nawet lepiej bo będę z Bianką dłużej... zresztą zobaczymy co życie przyniesie :) w każdym bądź razie narazie nie rozpaczam :) bo wiem że wszystko ma jakiś sens w życiu i niejednokrotnie się o tym przekonałam. Marchewka a n z jednej stron dobrze że Maks zrobił się wstydliwy zwłaszcza w stosunku do obcych, tyle się dzisiaj słyszy o różnych rzeczach... nie muszę chyba pisać co mam na myśli, a dzieci są takie bezbronne wobec świata! To co się teraz dzieje na świecie i u nas w kraju... chyba nikt nie może czuć się bezpiecznie. U nas czas leci szybko, nawet nie mamy na nic czasu. Robię trochę przetworów, a to sprzątanie kilka razy dzienne po Biance, albo spacerki i zanim się obejrzę kolejny dzień za mną. Bianka sobie rośnie, nie pamiętam nawet czy pisałam że wyszły jej już wszystkie czwórki, więc zostały tylko trójki i piątki. Rozrabia na całego, lepiej z nią nie wychodzić w pojedynkę do sklepu, czy na dłuższy spacer bo poprostu nie daję rady. Ucieka z rowrka, biega gdzie popadnie a ja za nią, psuję wszystko co dorwie w swoje rączki. Jest poprostu wszędzie, Byłyśmy w poniedziałek u ortopedy żeby sprawdził czy krzywo nie chodzi, niby jest ok, kolejna wizyta dopieo na wiosnę, Dwa tygodnie temu byłyśmy na szczepieniu przeciw odrze, różyczce i śwince. Na szczęście było wszystko ok. Nie marudziła, nie miała żadnych objawów choroby. Nauczyła się już wołać mniam mniam na jedzenie, a jadłaby non stop, czasami już brak mi pomysłów na gotowanie dla niej. A co najśmieszniejsze wagę ma w normie, a czasami w ciągu dnia nie robi nic innego jak tylko je :) wchodzi mi na stół chociaż krzyczę na nią, nauczyła się anwet obrażać :) odwraca głowę w drugą stronę i odchodzi. A jak się ją woła to udaje że nie słyszy :) a tak poza tym to wiele rzeczy rozumie. Nawet już czasami potrafi posprzątać po sobie zabawki, potrafi rozpoznać niektóre części ubrań. Wie kto jest kim :) A co tam u Was? Jak dzieciaczki? Pozdrawiamy
kaga
2009-08-21
12:07:03
Email
Cześć! Widzę, że nie tylko ja nie mam czasu na nic ;-))) Trzeba się dziewczyny chyba troszkę poprawić, bo coraz mniej wpisów w naszym temacie :-) U nas wszystko w porządku. Martynka na szczęście zdrowa. Jeszcze nie do końca doszliśmy do ładu z zasypianiem wieczorem, rozregulowało jej się wszystko po urlopie. Bardzo jej się spodobało spanie z nami :-) Ale na szczęście jest już coraz lepiej. Popołudniami wykorzystujemy ładną pogodę i chodzimy na dwór, albo odwiedzamy znajomych. Więc w domu praktycznie nas nie ma. Niedawno w sobotę byliśmy w Jura Parku w Solcu Kuj., bardzo fajne miejsce. Dziewczynom się bardzo podobało, bo byliśmy z Olką. Bardzo fajny dzień. Jutro się wybieramy na urodzinki do syna znajomych, z którymi byliśmy na urlopie. Tylko podobno zapowiadają na jutro deszcz :-((( Poza tym Martynka jest kochana. Nie mogę się nadziwić jaka już duża panna z niej. A jak się z nią rozmawia, to naprawdę można się czasem naśmiać. Nauczyła się ostatnio wierszyka o mamusi i teraz chodzi i powtarza go - słodka jest. Oczywiście ma swoje zagrania czasem, ale na razie przynajmniej nie jest to groźne ;-))) Ostatnio kupiliśmy jej maskotkę Clifforda, więc teraz się z nim nie rozstaje, śpi z nim, już nawet Kłapoucha zaczęła zdradzać ;-))) We wrześniu chcemy się jeszcze wybrać do Zakopanego na parę dni, mówiliśmy już Martynce i teraz ciągle się pyta kiedy pojedziemy w góry ;-))) Ja też już nie mogę się doczekać, bardzo mi się chce pojechać w góry, ostatni byliśmy jak byłam w ciąży z Martynką. Mam nadzieję, że pogoda będzie ładna. Co u Was nowego? Marchewka, jak przygotowania Maksa do przedszkola? Byliście na jakiś zajęciach przygotowawczych? Maribelle, jak Mikuś? Jak Wasz domek? Szaga, a Bianka jest słodziutka i rośnie jak na drożdżach :-) Miłego dnia, pozdrowienia....
kaga
2009-08-21
12:26:22
Email
No i w końcu parę zdjęć... Z wakacji:

kaga
2009-08-21
12:26:44
Email
i jeszcze z wakacji:

kaga
2009-08-21
12:27:20
Email
... i jeszcze wakacje...

kaga
2009-08-21
12:27:41
Email
a tutaj z Jura Parku

kaga
2009-08-21
12:28:05
Email
... c.d. ...

kaga
2009-08-21
12:28:28
Email
... c.d....

kaga
2009-08-21
12:30:27
Email
a tutaj z baseniku....

szaga_26
2009-10-15
13:27:01
Email
Cześć Dziewczyny! Co tam u Was słychać? Maribelle jak Miki? A budowa domu? Marchewka a u Was? Jak Maks zareagował na przedszkole? Kaga a jak Martynka? A fotki są super, Martynka ślicznie wygląda :) Widzę że Wy również nie macie na nic czasu :) Wasze dzieciaczki pewnie już duże postępy zrobiły :) U nas jak zwykle wesoło i w biegu.... Bianki trzeba pilnować chyba nawet bardziej jak oka w głowie. Mówi już pojedyńcze słowa, słodka się teraz zrobiła chociaż rozrabia czasami jak conajmniej trójka dzieci... Ale już więcej rozumie i częściej się słucha, biega non stop do łazienki i puka do drzwi i krzyczy "hau hau". Trzy tygodnie temu nasza Saba nam się oszczeniła i zostały nam dwa pieski małe. Bianka lubi je głaskać i się przytulać do nich :) a tak poza tym siedzimy od kilku dni w domu bo pogoda kiepska :) Pozdrawiamy serdecznie
szaga_26
2009-11-04
15:43:01
Email
Cześć! Maribelle rośnie Bianka to fakt :) z ubranek cały czas wyrasta :) szczeniaki to mnie już doprowadzają pomału do kresu wytrzymałości... Cały czas albo szczekają albo piszczą. Próbuję je uczyć samodzielnego jedzenia żeby szybciej je oddać, ale gdzie tam. Wsadzam im kilka razy dziennie pyszczki do miseczki z mlekiem, to tylko nosem kręcą. Skończą jutro 6 tygodni więc mogłabym je już zabrać gdyby nie to że nie potrafią same jeść. A Bianka jest oczywiście izolowana od nich, bo łapie je za ogon i próbuje podnosić, ściska za pyszczki itd, poprostu dom wariatów mam teraz :) Maribelle u mnie też non stop pobojowisko w domu, jak posprzątam klocki to Bianka porozrzuca maskotki, jak nie bawi się maskotkami to później wyrzuca samochody, albo wyciąga mi wszystko z szafek i tak w kółko. Wkurza mnie to okropnie bo to aż wstyd czasem jak ktoś przyjdzie, ale to tylko dziecko i przecież nie zabronię się jej bawić :) A Ty jak się czujesz? Wyzdrowiałaś już? Pewnie już się nie możesz doczekać przeprowadzki :) a i super że Twój mąż znalazł dobrą pracę :) Kaga, Marchewka co tam u Was? Pozdrawiamy
marchewka79
2009-11-06
13:45:01
Email
Czesc dziewczyny :) Po długiej przerwie w koncu nowe wpisy.Maks chętnie chodzi do przedszkola w sumie to miał tylko jeden dzień buntu było to zaraz trzeciego dnia,wpadł w taką histerię ze ojciec dostał kopniaka w zęby ;) ale jak już pani zamknęła drzwi to się uspokoił i nigdy więcej nie płakał.Zrobił się bardziej wygadany,wszystko powtarza a wiecie ,że ciężko mu mowa szła,śpiewa sobie piosenki,ładnie tez wszystko zjada w przedszkolu więc mam spokojna głowę.Zaczął też chętniej jeść owoce bo widzi,że inne dzieci jedzą no to on też.Jedynym minusem całej tej zabawy z przedszkolem jest chorowanie,bo wiadomo przy takiej ilości dzieci to ciągle jak nie katar to kaszel.U lekarza byłam chyba z 5 razy i ciekawe jest to że za kazdym razem ma paskudny kaszel a lekarka stwierdza ze osłuchowo to jest czysty i nie ma zmian,dostał nawet leki na alergię ale też za bardzo nie działały. Teraz jest ok i oby jak najdłużej.Daje mu codziennie tran do picia może coś pomoże :) I o dziwo w przedszkolu Maks jest poprostu aniołem grzeczniutki,usłuchany a w domu potem prawdziwy diabeł ;) Maribelle Maks tez teraz ma okres ze sobie buduje domki z prześcieradeł ;) z każdej dziury sobie wymyśli jakieś lokum tam rzuci koc tu poduszkę albo jakis karton i gotowe ;) No i nadal ma wielka fascynację samochodami a ulubione bajki to "Auta" i o pociągach "Tomek i Przyjaciele" Ech niedługo mój łobuz będzie miał urodzinki już trzecie jak ten czas szybko leci :) Tez zaglądam na wasze profile na naszej klasie.Dzieciaki są super :) Maribelle a Twoje fotki są prześliczne :) Fajnie ,że budowa wam idzie do przodu no i super że mąż ma prace :) Szaga mój Maks z kolei ma jazdę na kotki jak u kogoś zobaczy to koniec biega za nim w kółko i chce złapać,biedne zwierzątka ;) Pozdrawiam gorąco,
szaga_26
2009-11-10
16:48:00
Email
Marchewka to super że Maks tak szybko się zaaklimatyzował w przedszkolu i te owoce :) Bianka akurat nie ma z tym problemów, ona najchętniej jadłaby same warzywa i owoce ;)najbbardziej lubi paprykę taką w całości, pomidory, jabłka, cebulę a czosnek to tak wsuwa że nawet się nie skrzywi :) Bianka dopiero zaczyna się interesować bajkami, od jakiegoś tygodnia cały czas leci u nas BBC CBeebies, szczególnie lubi teletubisie, a z bajek do czyania to narazie wszystkie lubi oglądać. Za to ulubione zabawki to tylko brum brumy i koniec. Lalek może nie mieć a samochodów musi stać kilka pod ręką :) Faktycznie Wasze dzieciaczki już za miesiąc mają urodzinki :) to już chyba będzie rok jak z Wami piszę :) jak ten czas leci... U nas ostatnio jak na urwanej ulicy, miałam trochę załatwień bo szef nie przedłużył umowy więc musiałam odwiedzić urząd pracy... jestem teraz bezrobotna :) kilka dni temu zachorował nam jeden piesek :( najprawdopodobniej nie uratujemy go. Biegam tylko co chwila koło niego jak nie z mlekiem to z lekami... Bianka coraz więcej zaczyna mówić, więc nasza komunikacja idzie do przodu, ale za to taki naerwus się z niej zrobił.. czasami w taką histerię wpada kiedy coś chce a ja nie zgadzam się, że aż się zachodzi. Raz to nawet zwymiotowała, nieźle się wtedy z mężem przestraszyliśmy. Ale co zrobić trzeba jakoś ze spokojem do niej podchodzić bo jak będziemy we wszystkim ustępować to będzie jeszcze gorzej. Mam nadzieję że w końcu się nauczy że jak nie wolno to nie wolno. A tak poza tym chyba nic ciekawego :) A jak tam u Was? Jak pogoda? bo u nas okropnie, cały czas siąpi deszcz. Pozdrawiamy
szaga_26
2009-11-20
14:13:14
Email
Maribelle u mnie znowu jest odwrotnie :) Czasami Bianka dostanie lekkiego klapsa w pieluchę :) nawet go pewnie nie czuje. A jak teściowa to widzi to zaraz słyszę że tak nie wolno. Po pierwsze to nie tłukę dziecka, dostaje klapsa sporadycznie i to jak już naprawdę nabroi, a zaraz wychodzi że źle robię. Poprostu nie chcę mieć dziecka które wchodzi rodzicom na głowę, jeszcze nikomu odrobina dyscypliny nie zaszkodziła. Wystarczy że mamy już jedną taką w rodzinie która się kompletnie nie słucha, ma cztery lata a to rodzice słuchają jej i skaczą jak im dziecko zagra. Normalnie zgroza!!!! I co najśmieszniejsze to od nich usłyszałam ostatnio dlaczego nie uczę niczego Bianki (złapała za szklankę która stała na stole)!!!! Myślałam że wyjdę z siebie, ale ugryzłam się w język bo to nie było miejsce ani czas na awantury. Czasami mam wrażenie że nic innego nie robię jak tylko tłumaczę: tego nie wolno bo cośtam, tamtego nie wolno bo cośtam i tak przez cały dzień. A tu ktoś kto najmniej odpowiedni do wypowiadania się w takiej kwestii wyjeżdża z gadką umoralniającą :) Maribelle dobrze że mam poparcie w mężu, najgorsze jest to jak byś musiała sama się zmagać z tym. A z dziadkami tak już jest, najchętniej wszystko by dali swoim wnukom i na wszystko by pozwalali zapominając że kiedyś sami byli rodzicami i też pewnie nieraz dali klapsa czy krzyczeli :) Ja też na szczęście mam wpsarcie w mężu, a raz nawet teściowej zapytałam, "a mama nie biła kiedyś swoich synów?" i temat się urwał :) A jeśli chodzi o pieska to niestety nie udało się go uratować. Okazało się że był źle zbudowany od urodzenia. Nie był w stanie zrobić kupki, już w środku zaczęło mu wszystko pękać, a na końcu to nawet skóra mu popękała. Szkoda mi go było bo był najfajniejszy, został mi już tylko jeden. Chciałabym go komuś oddać bo nie mam dla niego wogóle czasu, a on tak strasznie piszczy jak mu smutno... wystawiłam go na Allegro, może go ktoś weźmie :) bo piesek jest naprawdę fajny. Bawi się już z Bianką, biega po całym domu jak go wypuszczę z kojca. Bianka jak zwykle jest wszędzie, wszystkiego jest ciekawa. We wtorek byłyśmy na szczepieniu ostatnim na razie. Następne chyba dopiero w wieku 6 lat. Chyba że zechcę zaszczepić ją od pneumokoków jak skończy dwa lata... Mam mieszane uczucia co do tej szczepionki. Z jednej strony chciałabym ją zaszczepić ale mąż mówi że dziecko powinno się samo uodpornić, a co Wy o tym sądzicie? Szczepiłyście od tego swoje Maluchy? A co tam u Was słychać? Pozdrawiamy :)
szaga_26
2009-11-20
14:18:30
Email
Chciałam napisać: "Maribelle dobrze że masz wsparcie w swoim mężu.." :)
marchewka79
2009-11-20
20:51:54
Email
Hej...U nas wszystko w porządku :) Wczoraj jak poszłam po Maksa o 14 do przedszkola to mały łobuziak nie chciał iść do domu tak mu się spodobało :) W zeszłym tygodniu ciocia mu zafundowała przejażdżkę pociągiem alemiał frajdę,od tego czasu nic innego tylko ciągle się z nim muszę w pociąg bawić,śpiewa piosenkę"jedzie pociąg z daleka" Maksowi też się zdarzają histerię i czasami też się zdarzy że już nerwy puszczają i dostaje klapsa ale coraz rzadziej.W przedszkolu maja wprowadzone zasady sato obrazki poprzyklejane w różnych miejscach które mówią,że np.nie krzyczymy,mówimy cicho,słuchamy co inni mówią dzielimy się zabawkami itd. i takie same obrazki jeżeli rodzice chcieli to dostali do domu.Przykleiłam je Maksowi na drzwi i wiedzie że to nawet działa oczywiście nie zawsze ale są efekty.Jak się zaczyna wydzierać to mu mówię "jaka jest pierwsza zasada i patrzy na obrazek i mówi ze nie wolno krzyczeć" i często przestaje i tak też z pozostałymi zasadami robię.Myślę,że dlatego że w przedszkolu ma to samo to to mu się w główce utrwala.Oj szaga szkoda pieska.Pozdrawiamy
kaga
2009-11-23
08:54:44
Email
Cześć dziewczyny! Widzę, że watek nam odżył, więc koniecznie muszę napisać. Ja prawie codziennie czytam, tylko jakoś nie mam czasu napisać. W pracy to nie mam czasu w ogóle, a w domu to już wieczorem nie chce mi się komputera włączać. U nas w sumie po staremu, wszystko w porządku. Martynka na szczęście zdrowa. Nie chodzi na razie do przedszkola, więc pewnie jest łatwiej :-) Planujemy przedszkole w przyszłym roku, na razie jest ze swoją nianią, którą uwielbia ;-) W październiku byliśmy w górach parę dni, Marynce bardzo się podobało, a my też sobie trochę odpoczęliśmy i spędziliśmy razem trochę czasu. Bo tak to mąż prawie cały dzień w pracy, więc Martynka jest bardzo stęskniona. Dwa tygodnie temu musieliśmy remont w domu, musieliśmy trochę odświeżyć, bo już brudnawo się zrobiło. No i Martynce troszkę zrobiliśmy pokoik. Nad łóżkiem ma fototapetę z Kubusiem, lampę z Kubusiem i troszkę bardziej kolorowo jest. Byliśmy na czas remontu u rodziców, więc jako ją już przywieźliśmy do domu, to była zachwycona :-) Poza tym nie mogę się już nadziwić, jakie te nasze maluszki już duże. Martynka jak czasem coś powie, to nie wiadomo jak zareagować. Uwielbia układać puzzle, ma ich już mnóstwo. Czasem jestem zdziwiona, że tak łatwo i szybko układa. Ostatnio kupiłam jej takie z 60 elementów i nie ma problemu z ich ułożeniem. I bardzo lubi rysować, malować i pisać, trzeba jej cały czas pokazywać coś nowego. Jeżeli chodzi o zachowanie, to nie jest najgorzej. Oczywiście ma swoje humorki czasem, ale można ją opanować. Ale zgadzam się z Wami, że absolutnie łatwiej jest jak się mieszka samemu, wtedy można robić wszystko po swojemu i nikt nie komentuje naszych decyzji. Staramy się Martynce dużo tłumaczyć, jak trzeba ma czasem karę, np. nie ogląda bajek w ogóle (chociaż oczywiście też nie pozwalamy jej oglądać dużo), czasem jak zaczyna płakać, albo tak marudzić bez powodu, to idzie to siebie, chwilkę przemyśli i wtedy jest już dobrze. Oby tak dalej. Marchewka, fajnie, że Maksowi podoba się tak w przedszkolu. A Ty jak z pracą? Bo chyba miałaś iść do pracy, prawda? Maribelle, fajnie, że Twój mąż znalazł pracę :-) Szaga, a Bianka to już też taka duża panna, fajna dziewczynka z niej ;-) Mam nadzieję, że teraz będziemy trochę więcej pisały. Pozdrowienia dla wszystkich maluszków i mamuś...
kaga
2009-11-26
15:37:40
Email
Cześć! U nas w miarę w porządku. Martynka wczoraj dostała trochę gorączki, bardziej taki stan podgorączkowy, czekałam do wieczora z podaniem nurofenu i jak zmierzyłam jej wieczorem to jej trochę spadła, więc nie dałam jej w końcu. Tylko witaminę C. Sprawdzałam potem wieczorem i w nocy i nie była gorąca, dzisiaj, rano jak jej mierzyłam, to miała 36,6; 37,0, więc mam nadzieję, że organizm sam jej jakoś to zwalcza. Bo tak poza tym to nic jej nie dolega, nie ma kataru, kaszlu, nie boli ją gardełko. Nie wiem skąd ta gorączka się wzięła. Trochę nie wiem, bo sumie nie każą tak niskiej gorączki zbijać, ale z drugiej strony nurofen działa przeciwzapalnie, więc troszkę jestem rozdarta. Zobaczę jak dzisiaj. Miały dzisiaj zostać w domu z nianią, bo się bałam żeby jej się nic nie rozwinęło. Teraz już też cały czas daję jej tran, pije codziennie. Co prawda się wstrząsa (bo ten tran jest okropny), no ale z drugiej strony tłumaczę jej, że jest zdrowy i trzeba pić. Na szczęście się nie burzy ;-)) Maribelle, mi się wydaje, że chłopcy są troszkę inny od dziewczynek, chyba dziewczynki są łatwiejsze i bardziej ułożone od małego ;-))) Chłopcy z reguły chyba są gorszymi łobuzami. A z tymi puzzlami, to wydaje mi się, że to kwestia ćwiczeń, Martynka po prostu dużo układa puzzli, więc pewnie dlatego. A że jej idzie dobrze, to kupuję jej coraz trudniejsze. A takie duże, z 24 elementów, to układała już dobry rok temu. No zbieram się pomału do domu, zobaczyć, jak to moje dziecko się czuje :-) Pozdrowienia...
kaga
2009-11-26
15:38:08
Email
A Mikuś jest słodki ;-))))
kaga
2009-11-27
09:49:55
Email
Moja gwiazdka ;-)

kaga
2009-11-27
09:51:56
Email
Jeszcze raz, bo nie widzę zdjęcia:

kaga
2009-11-27
10:15:30
Email
No i chyba nie wkleję zdjęcia, bo go nie widzę. Nie wiem, co się dzieje, zawsze bez problemu mi się wszystkie wklejały. U nas w porządku. Martynka na szczęście zdrowa, gorączki nie ma. Nie wiem od czego miała w tę środę. Jutro jedziemy do teściów, na imieniny teścia, więc Martynka będzie bardzo szczęśliwa, bo spotka się z ukochanym dziadkiem ;-) Co u Was? Pozdrawiamy...
kaga
2009-11-27
11:51:23
Email
Mam nadzieję, że teraz się uda ;-) Martynka z owieczką
szaga_26
2009-11-30
14:31:27
Email
Cześć! Maribelle ja też na teściów nie narzekam, ale czasami zdarzają się odchyły od normy :) A co do pieska to już oddałam. Zaraz na drugi dzień po wystawieniu na Allegro zadzwoniła do mnie kobieta, przyjechali pogadałam z nimi. Bardzo mili ludzie, więc oddałam. Mam nadzieję że jest mu dobrze. Najchętniej znalazłabym jeszcze jakiś dobry dom dla naszej Saby, szkoda mi jej bo nie mam dla niej czasu, a jak niedługo wrócę do pracy, Bianka pójdzie do przedszkola to pies będzie całymi dniami sam w domu. Narazie jestm na zasiłku dla bezrobotnych do maja, a później będę szukać pracy intensywnie. Koło nas niedaleko jest prywatne przedszkole, niewiele droższe od państwowego i przyjmują nawet roczne dzieci. Kaga nasz pediatra mówi że nie trzeba czekać na gorączkę z podaniem Nurofenu, jeżeli dziecko źle się czuje czy coś go boli to można dać spokojnie. A jak Martynka się czuje? U nas też chwilowo było nieciekawie. W czwartek Bianka strasznie łzawiła z jednego oczka i lało jej się z noska, a jak kichała.... Pozstanowiałam że pójdę z nią w piątek do lekarza żeby później ewentualnie nie jeździć po pogotowiach. Ale wcześniej jak kładłam ją spać popołudniu natarłam ją maścią ziołową rozgrzewającą, plecki, skronie i klatkę piersiową. Potem pwtórzyłam na noc. A rano dziecko wstało jak nowonarodzone. Mimo wszytko poszłam z nią do lekarza dla sprawdzenia, lekarz stwierdził że dobrze zrobiłam i że wszystko jest w porządku. Kazał tylko podać jednorazowo na noc Nurofen tak profilaktycznie. Jak narazie Bianka się dobrze czuje. Kaga Też tak słyszałam że dziewczynki lepiej i szybciej się uczą, za to chłopcy rozwijają się szybciej pod względem ruchowym, ale również uważam że jak na trzyletnią dziewczynkę Martynka jest bardzo zdolną dziewczynką :) Marchewka to super że Maks tyle rzeczy się uczy w przedszkolu, oby tak dalej.. A co tam u Was? Pozdrawiamy
szaga_26
2009-12-01
09:15:03
Email
Hej! Maribelle nic tylko zazdrościć takiego męża. Mój to nawet o mikołaju czy gwiazdce nie pamięta :) Jesteśmy już ze sobą ponad 8 lat, w tym 3 po ślubie a dostałam od niego tylko 2 razy kwiaty z jakiejś okazji i 2 razy na przeprosiny i gdzieś na samym początku naszej znajomości pierścionek i w ubiegłym roku na mikołaja prezent. Już nawet zazwyczaj nie zwracam na to uwagi, chociaż trochę mi czasem przykro. Szczerze mówiąc to nie zależy mi na prezentach ważne żeby pamiętał :) ale większość mężczyzn takich właśnie jest, że nie w głowie im daty :) A tak w ogóle to Wszystkiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy, aby jak najwięcej lat spędzonych wspólnie :) Pozdrawiamy
kaga
2009-12-01
11:30:06
Email
Cześć! Przede wszystkich chciałyśmy z Martynką złożyć Maksowi (co prawda troszkę spóźnione) życzenia z okazji 3 urodzinek :-) Dużo zdrowia, uśmiechu, masy zabawek i samych radosnych dni :-)))))) Z tego co pamiętam Maks miał urodzinki chyba 29.11. - mamy pierwszego 23-latka w grupie ;-) U nas ok, Martynkę jednak troszkę złapała choroba. Nie ma gorączki, kataru, ale troszkę pokasłuje, tzn. chyba jej się taka flegma odrywa, ale noc ładnie przespała. Daję jej syropki, rano jeszcze opiekunka dała jej syrop wykrztuśny, więc teraz trochę więcej kaszle, pewnie po tym syropie. Mam nadzieję, że jej się choroba bardziej nie rozwinie. Na razie będę ją trzymać w domu. A jeszcze w sobotę mamy imprezę u mojej mamy, ma imieniny. Mam nadzieję, że Martynka będzie się już dobrze czuła. No Maribelle, to wszystkiego najlepszego z okazji Waszej rocznicy. My w październiku mieliśmy 5 rocznicę ślubu i dostałam od męża piękny komplet biżuterii, prześliczny. Mój mąż na szczęście (przynajmniej na razie) pamięta o urodzinach, imieninach, świętach i rocznicach, więc nie mam co narzekać. Co u Was? Pozdrowienia...
kaga
2009-12-01
11:31:39
Email
Chodziło mi oczywiście o "3-latka w grupie", a nie 23-latka ;-)))) Ale postarzyłam Maksa ;-))))
marchewka79
2009-12-01
20:28:09
Email
Cześć.Dziękuję w imieniu Maksa za życzenia.Maks miał 30.11 urodzinki.tym razem bardzo chętnie zdmuchnął świeczki.Kupilam mu taki pociąg ze świeczkami na tort bo ma teraz jazdę na pociągi ;))) Od rana juz chodzil w niedzielę(bo odprawialiśmy dzień wcześniej) i tylko się upominał o ten tort i o pociąg na torcie ;) Dostał w prezencie oczywiście pociąg no i tez zestaw do boksowania wiec teraz codziennie jest obowiązkowe boksowanie ;) A w poniedziałek jak szedł do przedszkola to jaki był zadowolony,bo kupiłam mu słodycze żeby dzieci poczęstował no i mówię mu,że będą mu sto lat śpiewać.Więc on już sobie sam całą drogę do przedszkola jak szedł śpiewał sto lat ;)))
kaga
2009-12-07
15:29:46
Email
Cześć! U nas w porządku, Martynka właściwie już jest zdrowa (mam nadzieję). Nie kaszle, czasem troszkę, ale nie słychać już jak jej się odrywa. W sumie to nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Ona jeszcze nie miała tak naprawdę wcześniej kaszlu, więc nie bardzo się znam na tym. Ale w czwartek zadzwoniłam do naszej pani doktor i umówiłam się z nią na jutro, tak kontrolnie, żeby ją osłuchała i dobrze obejrzała. Będę spokojniejsza jak ją przebada porządnie. Poza tym nie byłyśmy dawno u lekarza, więc taki porządny bilans 3-latka się przyda. U nas Mikołaj też był. Przyszedł już w sobotę, byliśmy u mojej mamy na imieninach i moja siostra spotkała Mikołaja i dał Martynce prezent ;-))) Dostała książeczkę o Kubusiu i mazako-pieczątki. Oczywiście cała się popisała, jak zaczęła się nimi bawić. W niedzielę rano w butach był Noddy i słodyczy i później u dziadków jeszcze zostawił w papciach Martynki książeczkę, słodycze i kucyki Pony. Więc było radości co niemiara ;-))) W piątek byliśmy z mężem na zakupach przedświątecznych, już pokupowaliśmy większość dla dzieciaczków. Już nie wiadomo co wymyślać i co kupować. Dla Martynki jeszcze dwa prezenty, bo jeszcze na urodziny. Musieliśmy jeszcze dziadkom podpowiedzieć co mają kupić, albo kupić w ich imieniu. Więc już mieliśmy dosyć ;-))) Maribelle, Mikuś jest słodziutki :-) A co u Was? pozdrowienia....
szaga_26
2009-12-08
15:08:55
Email
Cześć! Maribelle Bianka już zdrowa za to ja znowu się rozchorowałam. Chyba nadrabiam wszystkie choroby za ostatnie lata :) tym razem mam anginę ropną,, od dwóch dni nic nie jem tylko piję tak mnie gardło boli.. Bianka na mikołaja dostała wózeczek dla lalek 2w1, tablicę znikopis i od dziadków torbę jej ulubionych przysmaków. Większość czasu biega po domu z wózeczkiem albo siedzi i coś pisze :) już coraz więcej mówi, praktycznie co 2-3 dni nowe słówka wypowiada :) czsami mamy z niej niezły ubaw tak przekręca :) na Bianka np mówi albo Biabia albo Bania :) Kaga ja też nie wiem co wymyśleć na gwiazdkę, myślałam o teletubisiach bo Bianka lubi, albo mały laptopik bo ciągnie ją do komputera. Niby jest jeszcze za mała bo i tak nie będzie wiedziała o co chodiz w tej całej nauce literek ale chociaż by sobie popykała. Aby tylko zobaczyła że nasz komputer jest wolny odsuwa sobie fotel, siada na nim i albo stuka w klawisze albo naciska myszkę i jeździ nią w lewo i prawo. A może Wy macie jakiś pomysł na prezent? Co tam u Was? Pozdrawiamy :)
kaga
2009-12-09
08:40:49
Email
Cześć. Wczoraj byłyśmy u pani doktor, na szczęście wszystko w porządku, Martynka jest czysta, ma jeszcze troszkę zaczerwienione gardełko, więc widać, że jakaś mała infekcja była. Ale nawet żadnych lekarstw już Martynka nie dostała, tylko jeszcze z dwa dni dawać witaminę C. No a potem wrócić do tranu, bo Martynka bardzo ładnie pije tran. Panie doktor powiedziała, że w wakacje zanim Martynka pójdzie do przedszkola, do się u niej pojawić i zapisze szczepionkę doustną wzmacniającą i uodparniającą, żeby Martynka nie chorowała. Ciekawe, mam nadzieję, że to faktycznie pomoże. Szaga, dobrze, że Bianka już zdrowa. A Ty się kuruj, żebyś na Święta była zdrowa. A z tymi prezentami to zawsze jest problem. My Martynce w zeszłym roku kupiliśmy laptopa, no ale miała 2 latka. Chociaż z drugiej strony, takiej zabawki nie kupujesz na chwilkę, więc będzie ją miała na dłużej. A te dzieciaczki teraz są takie mądrale, że sobie radzą tak dobrze, że nas zaskakują :-) Martynka, mimo, że literek jakoś nie zna, to tak ładnie przejdzie wszystkie poziomy, w których trzeba wciskać odpowiednie literki, że jestem w szoku ;-) A Bianka jest mądralka, więc pewnie też sobie z czasem poradzi :-)) Co u Was nowego?? Pozdrowienia....
szaga_26
2009-12-18
15:08:33
Email
Cześć Dziewczyny! Co tam u Was? Jak przygotowania do świąt, jak zdrówko? Marchewka jeszcze raz Sto Lat!!!! Ja już jestem zdrowa, Bianka narazie odpukać też :) U nas już się zaczyna pomału coś dziać, zwłaszcza teściowa biega co drugi dzień na zakupy. Jutro mamy lepić uszka z grzybami, żeby w święta było mniej roboty, ja pewnie pojadę z mężem na zakupy bo na tygodniu mąż pracuje to wieczorem mu się nie zechce. Myślę też żeby ubrać już choinkę bo bardzo lubię to robić i się nie mogę doczekać, tylko mam mały problem który się nazywa: BIANKA :) chyba trzeba będzie w tym roku choinkę przybić do podłogi tylko szkoda paneli :) obawiam się że wszystko będzie fruwać na choince, a kto wie czy nie wraz z choinką :) Bianka wie że czegoś jej nie wolno, ale i tak to robi patrzy się w ocz jak będę reagować. A jak widzi że się do niej zbliżam to jeszcze szybciej psoci :) normalnie czasem brak mi cierpliwości. Dzisiaj dałam jej kilka chrupek w miseczce, siadła z nimi żeby oglądać bajkę. Zawsze siedzi grzecznie, więc poszłam do kuchni, ja wracam do pokoju a tu cały dywan w chrupkach. Bianka rozsypała wszystkie, podeptała i jeszcze rozsmarowała we wszystkie strony ;) Praliśmy dywan jakiś miesiąc temu, a wygląda już jakby przeszło po nim stado słoni, nosorożców i Bóg wie czego jeszcze :) czasami jest taka grzeczna jakby dziecka nie było, a czasami da popalić za cały miesiąc. Wczoraj za to zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie, bo zawsze zasypiała u nas na łóżku. Tym razem poprosiła żeby ją włożyć do łóżeczka, myślałam że chce sobie poleżeć, bo ostatnio tak lubi. A ona poprostu zasnęła :) Ciekawe jak będzie dzisiaj... Pozdrawiamy ;)
kaga
2009-12-23
21:38:56
Email
Cześć! Jak u Was przygotowania do Świąt? U nas choinka już stoi od soboty. Martynka ubierała z tatusiem. Było dużo radości ;-) Ja do Wigilii nie przygotowuje nic, bo jedziemy do teściów, potem do moich rodziców. Ale na Martynki urodzinki muszę trochę porobić. Mięso już trochę mam porobione, trochę mama mi zrobiła. Jutro jeszcze porobię sałatki i przygotuję mięso do piekarnika. Torcik kupiony, w tym roku z Kłapouchym i z Kubusiem. Myślę, że Martynka oszaleje z radości ;-) Prezenty już pokupowane, jeszcze zaraz się biorę za pakowanie. Dziewczyny życzymy Wam z Martynką Wesołych Świąt, dużo radości, uśmiechu, zdrowia, spokoju i mnóstwa prezentów, dla maluszków przede wszystkim zdrówka i mnóstwa zabawek :-)))) WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
kaga
2009-12-28
09:48:59
Email
Cześć! Martynka dziękuje za życzenia. Święta, Święta i po Świętach... Mamy z mężem urlop do końca roku, więc troszkę sobie razem pobędziemy. Poza tym wszystko w porządku. Martynka oszołomiona prezentami, świątecznymi i urodzinowymi, bo u nas były podwójne prezenty. Więc sobie wyobraźcie ile tego jest ;-))) Nie wie sama czym się bawić. Wigilię spędziliśmy troszkę u teściów, troszkę u moich rodziców, Pierwsze Święto u nas na urodzinkach, w drugie u męża chrześniaka, a wczoraj trochę u rodziców, a potem mieliśmy jeszcze gości, właściwie Martynka miała ;-)) Dzisiaj chcę się przejść z Martynką do kulek, niech trochę sobie poszaleje. A w środę jedziemy z Martynką do kina na bajeczkę. Zobaczę, czy wytrzyma :-) A jak u Was po Świętach? Pozdrowienia...
szaga_26
2010-01-04
12:43:15
Email
Cześć Dziewczyny. Chciałyśmy złożyć Wam życzenia wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, a zwłaszcza zdrowia :). Nareszcie po świętach. Na wigilię byliśmy u teściów na dole, było nas 15 osób plus trójka dzieci, a więc trochę tłoczno. Wigilia u nas trwała do drugiej w nocy i było przede wszystkim wesoło :) na drugi dzień byliśmy u brata męża gdzieś do dziesiątej wieczorem. Normalnie aż się nie chciało iść do domu. Na Szczepana z rana pojechaliśmy do mojego ojca a popołudniu jak wróciliśmy byliśmy u teściowej na dole na urodzinach. W niedzielę znowu byliśmy na dole bo przyjechała rodzina z Koszalina. Nazbierało się nas znowy kilkanaście osób. Jak widać święta były u nas rodzinne i nawet nie wiadomo kiedy się skończyły. Bianka choinki nie ruszała, pierwsze dwa dni tylko, teraz nawet nie zwraca na nią uwagi :) za to w święta buszowała po talerzykach musieliśmy jej pilnować bo łapała co tylko stało z brzegu:) al e ogólnie rzecz biorąc była znośna :) niestety zaraz po świętach rozchorrowała się i we wtorek musiałyśmy jechać do lekarza. Tak się przeziębiła że spać w nocy nie mogła taki katar miała. Co chwila kładłam jej wysoko główkę żeby nie spływało jej wszytko do gardła. Na szczęście dwa dni później już było lepiej więc sylwestra były spokojne. W sylwestra byliśmy u teściów dołączył się do nas brat męża z rodziną i zleciało znowu tak szybko że nawet nie zauważyliśmy jak północ nadeszła. Nowy rok spędziliśmy już we własnych łóżkach, ja się przeziębiłam znowu, tym razem lekko. Mąż za to rozchorował się bardzo, ledwo dzisiaj do pracy poszedł. Maribelle co do spania Bianki to różnie z tym bywa, jednego dnia sama wdrapie się do łóżka i zaśnie nawet nie wiadomo kiedy a drugiego dnia tłucze się koło nas i zasypia z wielkim trudem. Aha przed świętami wyciągneliśmy jej szczebelek jeden z łóżeczka żeby sama mogła wchodzić i wychodzić. Nie trzeba bynajmniej co chwila biegać i ją wkładać. Pokazaliśmy jej tylko raz o co chodzi i załapała. Bałam się trochę że w nocy jak się przebudzi to będzie wychodzić ale jeszcze się nie zdarzyło, więc się cieszę. Za to jak rozmowna się zrobiła, już mówi nawet takie słowa jak ciapy, kapcie, nie chcę, balon :) próbuje wymawiać coraz trudniejsze, ale jeszcze jej nie wychodzą. A co tam u Was? Pozdrawiamy serdecznie
szaga_26
2010-01-04
12:55:03
Email
Photobucket
szaga_26
2010-02-03
14:08:36
Email
Cześć! U nas znowu cisza:) Co tam u Was słychać? Jak pogoda? Ja już mam dość zimy i siedzenia w domu przez większość czasu. Bianka ostatnio miała problemy z pupką po chorobie, od leków nabawiła się grzybicy, jak zaczęła brać od tego maści to dostała biegunki... ale już chyba jest wszystko w porządku. Mówi coraz więcej, próbuje już łączyć dwa wyrazy. Normalnie można sięz nią porozumieć, czego chce a czego nie. Jak nie słowami, to pokazuje o co jej chodzi. Pozdrawiamy
Strona 138 - poprzednia, 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 89, 90, 91, 92, 93, 94, 95, 96, 97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 104, 105, 106, 107, 108, 109, 110, 111, 112, 113, 114, 115, 116, 117, 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124, 125, 126, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 134, 135, 136, 137, 138, 139, 140, 141, 142, 143, 144, 145, 146, 147, 148, 149, 150, 151, 152, 153, 154, 155, następna

Dodaj nowy wpis      Powrót do wybranego działu      Powrót do strony gwnej forum